Koty- część XII - Strona 87 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-30, 14:44   #2581
DotkaCom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 11
Dot.: Koty- część XII

Daję mu Mokre jedzenie w saszetkach, po pół saszetki 4 razy dziennie i ma Sucha karmę cały czas (nie je jej chętnie). Daję mu kocie mleko ale chciałabym chociażby dawać na zmianę z wodą. Czy mogę kupić mleko zwykle bez laktozy? Czy tylko kocie? to jest Shiro 😃

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
DotkaCom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 14:49   #2582
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Może być zwykle bez laktozy. Taniej wyjdzie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 14:53   #2583
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Słodziak
Skoro mleko pije chętnie to mieszaj mu z woda i stopniowo zmniejszaj ilość mleka. Ja swoim czasami daję zwykłego ludzkiego bez laktozy, szkoda kasy na te małe opakowania kociego. Do saszetek dodawaj wody, stopniowo zwiększaj jej ilość. Koty niestety z natury mało piją więc dobrze jest je dopajać, szczególnie gdy daje się także suche Z drugiej strony skoro suche je niechętnie to bym dawała wyłącznie mokre
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 16:18   #2584
d34f4e3445d36d51a8ad1c09c880ab15eaf526aa_61f9c98219200
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 28
Dot.: Koty- część XII

Hej To ja się dołączę do wątku ;-) Kota jeszcze nie mam ale jestem w trakcie oczekiwania na jego odbiór
d34f4e3445d36d51a8ad1c09c880ab15eaf526aa_61f9c98219200 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 16:37   #2585
DotkaCom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 11
Dot.: Koty- część XII

Dzięki za rady Jestem początkującą kociarą i każda rada jest na wagę złota.
DotkaCom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 16:42   #2586
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

Dziewczyny! Buka i Bobek jutro koncza rok!!!! ale zlecialo!

takie byly maluszki!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 11698551_987831194573862_2718521570888630406_n.jpg (56,9 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 11701167_987831191240529_6222586224988531599_n.jpg (32,1 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_2657.jpg (65,2 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_2686.jpg (120,9 KB, 9 załadowań)
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 17:24   #2587
harajuku-fish
Zakorzenienie
 
Avatar harajuku-fish
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Katowic:)
Wiadomości: 5 239
Dot.: Koty- część XII

Witam dziewczyny
Od tygodnia mieszka z nami około 5-6 tygodniowy Mietek, zabrany spod garaży. Prawdopodobnie porzucony przez mamę.
Mieszka z nami tydzień, jest już po dwóch wizytach u weterynarza-w piątek odrobaczany od zewnątrz, uszka czyszczone i pazurki podcięte. Dzisiaj byliśmy na odrobaczaniu od wewnątrz.
Jest kochany, słodki, miękki i w ogóle podbił nasze serca. Jest tylko jedno małe ale. Ja wiem, że to dzidziuś jeszcze jest i chce się bawić, ale nie jestem w stanie usiąść na kanapie bo zaczyna się polowanie na mnie-porzuca drapak, wszelkie zabawki i dosłownie poluje na mnie, rzuca się i gryzie. Staram się go zawsze odganiać, odstawiam pod drapak, ale i tak wraca.
Nie jest to może bardzo uciążliwe ale nie chcę być jego zwierzyną łowną przez kolejne lata. Nie chcemy go nie wiadomo jak rozpieścić, nauczył się szybko korzystać z kuwety, póki co nie drapie mebli tylko atakuje pazurkami drapak. Wiem, że kot to indywidualista, ale czy takie zachowanie u tak małego kociaka jest "normalne".....jest szansa że moje ciało mu się znudzi ??
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2016-05-24 21.00.16.jpg (99,1 KB, 26 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2016-05-27 15.08.51.jpg (163,4 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2016-05-27 15.08.58.jpg (133,3 KB, 24 załadowań)
__________________
5, 10, 14, 15, 20, 25, 30, 35, 40

harajuku-fish jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-30, 17:31   #2588
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez harajuku-fish Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
Od tygodnia mieszka z nami około 5-6 tygodniowy Mietek, zabrany spod garaży. Prawdopodobnie porzucony przez mamę.
Mieszka z nami tydzień, jest już po dwóch wizytach u weterynarza-w piątek odrobaczany od zewnątrz, uszka czyszczone i pazurki podcięte. Dzisiaj byliśmy na odrobaczaniu od wewnątrz.
Jest kochany, słodki, miękki i w ogóle podbił nasze serca. Jest tylko jedno małe ale. Ja wiem, że to dzidziuś jeszcze jest i chce się bawić, ale nie jestem w stanie usiąść na kanapie bo zaczyna się polowanie na mnie-porzuca drapak, wszelkie zabawki i dosłownie poluje na mnie, rzuca się i gryzie. Staram się go zawsze odganiać, odstawiam pod drapak, ale i tak wraca.
Nie jest to może bardzo uciążliwe ale nie chcę być jego zwierzyną łowną przez kolejne lata. Nie chcemy go nie wiadomo jak rozpieścić, nauczył się szybko korzystać z kuwety, póki co nie drapie mebli tylko atakuje pazurkami drapak. Wiem, że kot to indywidualista, ale czy takie zachowanie u tak małego kociaka jest "normalne".....jest szansa że moje ciało mu się znudzi ??
Jest malutki, nie miał kto go nauczyć, że tak nie wolno się bawić, także normalne że tak się zachowuje. Konsekwentnie trzeba zabraniać drapania i gryzienia, zajmować uwagę zabawkami/wędkami, kupić kocimiętkę i napełnić zabawki. A najlepiej sprawdziłby się koci towarzysz
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 18:21   #2589
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Bawić się z kotem trzeba, oczywiście ucząc go, że na ludzi się nie skacze. Ale będzie ciężko bez towarzysza zabaw. Takie zachowania są instynktowne i wyeliminowanie ich nie służy kotu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 20:07   #2590
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Kot biega/bawi się aż do momentu aż zacznie dyszeć - a i wtedy nie odpuszcza. Olać, bo młody (8 miesięcy) i szaleje, czy to coś niepokojącego?

Pomijam że problem ujeżdżania swetrów dalej jest nierozwiązany, zmęczenie na to specjalnie nie wpływa.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 20:13   #2591
harajuku-fish
Zakorzenienie
 
Avatar harajuku-fish
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Katowic:)
Wiadomości: 5 239
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Jest malutki, nie miał kto go nauczyć, że tak nie wolno się bawić, także normalne że tak się zachowuje. Konsekwentnie trzeba zabraniać drapania i gryzienia, zajmować uwagę zabawkami/wędkami, kupić kocimiętkę i napełnić zabawki. A najlepiej sprawdziłby się koci towarzysz
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Bawić się z kotem trzeba, oczywiście ucząc go, że na ludzi się nie skacze. Ale będzie ciężko bez towarzysza zabaw. Takie zachowania są instynktowne i wyeliminowanie ich nie służy kotu.
Dziękuję za opowiedzi
W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie wziąć drugiego kota, może w bliższej/dalszej przyszłości.
Nie chcę go zmieniać, broń boże, mam tylko małą nadzieję, że w tej jednej jedynej kwestii troszkę wystopuje i da mi żyć na mojej własnej kanapie. Tak poza nią jest w miarę w porządku-chodzi za mną, ale nie rzuca się. Bawimy się w granicach normy, nakierunkowuję go na zabawki, drapak i jest tym zainteresowany. Może jeszcze mu coś dokupię-może ma tego za mało...
Jeśli faktycznie nic się nie zmieni w ciągu kilku następnych tygodni/miesięcy to poważnie się zastanowimy nad towarzyszem. Póki co musi być jedynym futerkiem w domu )
__________________
5, 10, 14, 15, 20, 25, 30, 35, 40

harajuku-fish jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-30, 20:31   #2592
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

harajuku-fish A może jakaś maskotka/misiek do zabawy? Moje rozładowywały energię na jakimś miśku i szczurku (o takim z Ikea klik, bardzo polubiły też mniejszą wersję klik, ale to już do noszenia, aportowania) do zabawy. Z nimi uprawiały zapasy i inne wygibasy. miały też kong klik, który łapały i "kopały" tylnymi łapkami. I wtedy jak podejdzie, zacznie atakować, to rzucić jakąś maskotkę, żeby odwrócić uwagę. Można też się właśnie miśkiem bawić, jakby symulować, że misiek "żyje" i zaczepia do zabawy, żeby kot załapał o co chodzi i że to zabawka jest od zapasów i polowań. I koniecznie, żeby zabawka była co najmniej wielkości kotka, może nawet trochę większa, bo w końcu szybko będzie rósł, a chęć do wygibasów prędko nie przejdzie

Nawiasem mówić kociak podobny do mojego Mańka. Jeżeli poza wyglądem mają podobny charakter, to czeka Cię dużo wrażeń
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 13173289_10204705951768297_8827382573319614560_o.jpg (115,5 KB, 19 załadowań)
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2016-05-30 o 20:39
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 20:44   #2593
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez harajuku-fish Pokaż wiadomość
Dziękuję za opowiedzi
W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie wziąć drugiego kota, może w bliższej/dalszej przyszłości.
Nie chcę go zmieniać, broń boże, mam tylko małą nadzieję, że w tej jednej jedynej kwestii troszkę wystopuje i da mi żyć na mojej własnej kanapie. Tak poza nią jest w miarę w porządku-chodzi za mną, ale nie rzuca się. Bawimy się w granicach normy, nakierunkowuję go na zabawki, drapak i jest tym zainteresowany. Może jeszcze mu coś dokupię-może ma tego za mało...
Jeśli faktycznie nic się nie zmieni w ciągu kilku następnych tygodni/miesięcy to poważnie się zastanowimy nad towarzyszem. Póki co musi być jedynym futerkiem w domu )
Jeśli jesteście w stanie wziąć drugiego kotka (skoro dopuszczasz taką myśl w razie "w") to ja bym już zaczęła się zastanawiać Też miałam mieć jednego kota, trochę poczytałam co i jak i jednak wzięłam dwa Niewiele więcej kosztuje utrzymanie dwóch kociaków, a kotom nie będzie smutno samemu, będą się sobą zajmować, mniej psocić w domu no i więcej futerka do kochania i przytulania
Taki kociak potrzebuje jeszcze dużo uwagi, jak moje były takie małe to chociaż były dwa to poświęcałam im kilka godzin dziennie na zabawę
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 20:48   #2594
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Szkoda, że mojemu TŻtowi nie da się przetłumaczyć, że dwupak byłby lepszy i kot byłby mniej psotny
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-30, 22:34   #2595
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Ta podłużna poducha kong jest świetna do oduczania młodego kotka atakow na ręce ludzi!

Łosiek miał taki problem dość długo, dostał poduche i problem zniknął! Podstawowa zasada - za żadne skarby świata nie bawić się z kotem ręką. Zawsze zabawka. Wtedy jak będzie chciał kopać czy gryźć to zaatakuje zabawkę

Mojwa, koteł kastrowany? Mój kastrat już 2 lata po kastracji i ciągle ujeżdża kocyk

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 06:35   #2596
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Buka i Bobek jutro koncza rok!!!! ale zlecialo!

takie byly maluszki!
Sto lat!

Mój Tż też twierdził, że kot będzie jeden. Na szczęście dał się przekonać i będą dwa. Bo widzę ewidentny brak kociego towarzysza- muszę ja za niego robić. Na szczęście bez gryzienia, ataków na nogi itp., ale muszę Dianę ganiać po mieszkaniu, więc ewidentnie jestem traktowana jako kompan do zabawy
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 07:05   #2597
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Witchwg kastrowany. Kurcze, myślałam że po kastracji przejdzie.
Arya - super! A drugiego tez chcecie kupić czy może pomożecie jakiejś biedzie?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 07:29   #2598
mireille23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 181
Dot.: Koty- część XII

Dziekuje za odpowiedź Kusum. Mam nadzieje ze takie rozwiązanie jakoś się sprawdzi...
mireille23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 08:02   #2599
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Mojwa kupujemy. zależy nam na charakterze
Niestety z funadacjami mam złe wspomnienia. Raz miałam kota od nich.
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-31, 08:06   #2600
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Niekoniecznie są tylko fundacje ;-) rozumiem, chociaż sama jestem przeciwna hodowlom.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 08:13   #2601
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
Dziewczyny! Buka i Bobek jutro koncza rok!!!! ale zlecialo!

takie byly maluszki!

Zleciało. Nasze mają już 3.

Cytat:
Napisane przez harajuku-fish Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
Od tygodnia mieszka z nami około 5-6 tygodniowy Mietek, zabrany spod garaży. Prawdopodobnie porzucony przez mamę.
Mieszka z nami tydzień, jest już po dwóch wizytach u weterynarza-w piątek odrobaczany od zewnątrz, uszka czyszczone i pazurki podcięte. Dzisiaj byliśmy na odrobaczaniu od wewnątrz.
Jest kochany, słodki, miękki i w ogóle podbił nasze serca. Jest tylko jedno małe ale. Ja wiem, że to dzidziuś jeszcze jest i chce się bawić, ale nie jestem w stanie usiąść na kanapie bo zaczyna się polowanie na mnie-porzuca drapak, wszelkie zabawki i dosłownie poluje na mnie, rzuca się i gryzie. Staram się go zawsze odganiać, odstawiam pod drapak, ale i tak wraca.
Nie jest to może bardzo uciążliwe ale nie chcę być jego zwierzyną łowną przez kolejne lata. Nie chcemy go nie wiadomo jak rozpieścić, nauczył się szybko korzystać z kuwety, póki co nie drapie mebli tylko atakuje pazurkami drapak. Wiem, że kot to indywidualista, ale czy takie zachowanie u tak małego kociaka jest "normalne".....jest szansa że moje ciało mu się znudzi ??

Zabawki to podstawa. Wędki, myszki, piłka. Za ataki możesz się obrażać, odwracać od niego, a jak nie pomaga wystarczy lekkie pacnięcie palcem miedzy oczy. Tak karci młode matka, gdy za bardzo rozrabiają. I cierpliwość... jeszcze kilka miesięcy będziesz musiała to znosić

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Kot biega/bawi się aż do momentu aż zacznie dyszeć - a i wtedy nie odpuszcza. Olać, bo młody (8 miesięcy) i szaleje, czy to coś niepokojącego?

Pomijam że problem ujeżdżania swetrów dalej jest nierozwiązany, zmęczenie na to specjalnie nie wpływa.

Cieszyć się Potem już nie będzie mu się chciało tak ganiać.

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
harajuku-fish A może jakaś maskotka/misiek do zabawy? Moje rozładowywały energię na jakimś miśku i szczurku (o takim z Ikea klik, bardzo polubiły też mniejszą wersję klik, ale to już do noszenia, aportowania) do zabawy. Z nimi uprawiały zapasy i inne wygibasy. miały też kong klik, który łapały i "kopały" tylnymi łapkami. I wtedy jak podejdzie, zacznie atakować, to rzucić jakąś maskotkę, żeby odwrócić uwagę. Można też się właśnie miśkiem bawić, jakby symulować, że misiek "żyje" i zaczepia do zabawy, żeby kot załapał o co chodzi i że to zabawka jest od zapasów i polowań. I koniecznie, żeby zabawka była co najmniej wielkości kotka, może nawet trochę większa, bo w końcu szybko będzie rósł, a chęć do wygibasów prędko nie przejdzie

Nawiasem mówić kociak podobny do mojego Mańka. Jeżeli poza wyglądem mają podobny charakter, to czeka Cię dużo wrażeń

A co to? Podkładka z Mańkiem?

Cytat:
Napisane przez mireille23 Pokaż wiadomość
Dziekuje za odpowiedź Kusum. Mam nadzieje ze takie rozwiązanie jakoś się sprawdzi...

Nie ma sprawy. Zerknij jeszcze tutaj:
http://kociasiatka.pl/jak-zabezpiecz...bezinwazyjnie/
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 08:14   #2602
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Niekoniecznie są tylko fundacje ;-) rozumiem, chociaż sama jestem przeciwna hodowlom.
Mamy już raga, to bardzo spokojne koty. Moje dachowce wspominam jako straszne wariaty- trochę takie 2 charaktery trudno byłoby dograć. Szczerze powiem też, że nie za bardzo odpowiada mi kot latający po firankach, albo drapiący po meblach- niestety takie mam wyobrażenie o dachowcach, choć pewnie krzywdzące, ale oba moje takie były i były niereformowalne pod względem nauki do czego służy drapak
W tej rasie odpowiada nam spokój tego kota, brak jakichkolwiek zniszczeń i możliwość posiadania firany w domu

Na pewno będzie rag. Miał być z barfnej hodowli, ale w tej sytuacji jaka jest waham się czy to ma sens. Zwłaszcza, że hodowca, od którego mamy Dianę ostatnio pytał nas czy nie chcemy adoptować od niego Diany mamy, bo teraz ma ostatni miot i w przyszłym roku będą ją chcieli wydać do innego domu. Mówił, że to pierwszy kot którego oddadzą i że ciężko im z tym, a że mają z nami kontankt stały w sumie, i że ciągle im piszemy co u Diany, to stwierdzili, ze taki dom dla kotki byłby idealny. Także zastanawiamy się teraz...
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 08:16   #2603
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Myślę że to byłby dobry pomysł
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 08:27   #2604
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Mamy już raga, to bardzo spokojne koty. Moje dachowce wspominam jako straszne wariaty- trochę takie 2 charaktery trudno byłoby dograć. Szczerze powiem też, że nie za bardzo odpowiada mi kot latający po firankach, albo drapiący po meblach- niestety takie mam wyobrażenie o dachowcach, choć pewnie krzywdzące, ale oba moje takie były i były niereformowalne pod względem nauki do czego służy drapak
W tej rasie odpowiada nam spokój tego kota, brak jakichkolwiek zniszczeń i możliwość posiadania firany w domu

Na pewno będzie rag. Miał być z barfnej hodowli, ale w tej sytuacji jaka jest waham się czy to ma sens. Zwłaszcza, że hodowca, od którego mamy Dianę ostatnio pytał nas czy nie chcemy adoptować od niego Diany mamy, bo teraz ma ostatni miot i w przyszłym roku będą ją chcieli wydać do innego domu. Mówił, że to pierwszy kot którego oddadzą i że ciężko im z tym, a że mają z nami kontankt stały w sumie, i że ciągle im piszemy co u Diany, to stwierdzili, ze taki dom dla kotki byłby idealny. Także zastanawiamy się teraz...

Wyobrażenie mega krzywdzące. Mam dwa dachowce, które niczego nie niszczą. Znajoma miała Bri, który demolował dom, nie uznawał drapaka, jechał pazurami po wszystkich meblach. A taki miał być bri pluszak Miał tylko leżeć i ładnie wyglądać... Wszystko zależy od wychowania i charakteru kota.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 08:49   #2605
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Myślę że to byłby dobry pomysł
Ja też tak myślę, choć Tż nastawił się na młodego kociaka, a nie 5-letnią wtedy kotkę, ale zobaczymy. Trochę czasu jest, bo oni chcą wydać dopiero przełom 2016/2017, a my możemy wziąć tak na wiosnę 2017 jak się przeprowadzimy na nowe mieszkanie. Do tego czasu wstrzymuję się z decyzją

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Wyobrażenie mega krzywdzące. Mam dwa dachowce, które niczego nie niszczą. Znajoma miała Bri, który demolował dom, nie uznawał drapaka, jechał pazurami po wszystkich meblach. A taki miał być bri pluszak Miał tylko leżeć i ładnie wyglądać... Wszystko zależy od wychowania i charakteru kota.
zgadzam się z Tobą Wiem, że rasa to nie gwarancja, ale jednak mimo, że kocham wszystkie koty moje dachowce wariaty jakoś mnie zniechęciły, a przygoda z fundacją tym bardziej
No leżeć i ładnie wyglądać żaden nie będzie- wiadomo. My poświęcamy Dianie dość sporo czasu, choć widzę że coraz mniej, bo jak przyjechała, to potrzebowała zabaw z 2 godziny dziennie, teraz potrzebuje może z godzinę łącznie- dorasta
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 09:24   #2606
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez harajuku-fish Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny
Od tygodnia mieszka z nami około 5-6 tygodniowy Mietek, zabrany spod garaży. Prawdopodobnie porzucony przez mamę.
Mieszka z nami tydzień, jest już po dwóch wizytach u weterynarza-w piątek odrobaczany od zewnątrz, uszka czyszczone i pazurki podcięte. Dzisiaj byliśmy na odrobaczaniu od wewnątrz.
Jest kochany, słodki, miękki i w ogóle podbił nasze serca. Jest tylko jedno małe ale. Ja wiem, że to dzidziuś jeszcze jest i chce się bawić, ale nie jestem w stanie usiąść na kanapie bo zaczyna się polowanie na mnie-porzuca drapak, wszelkie zabawki i dosłownie poluje na mnie, rzuca się i gryzie. Staram się go zawsze odganiać, odstawiam pod drapak, ale i tak wraca.
Nie jest to może bardzo uciążliwe ale nie chcę być jego zwierzyną łowną przez kolejne lata. Nie chcemy go nie wiadomo jak rozpieścić, nauczył się szybko korzystać z kuwety, póki co nie drapie mebli tylko atakuje pazurkami drapak. Wiem, że kot to indywidualista, ale czy takie zachowanie u tak małego kociaka jest "normalne".....jest szansa że moje ciało mu się znudzi ??
Potrzebujesz drugiego, małego kotka. To nie żart. Małe koty się nawzajem gryzą, uczą się na sobie polowania. Nasze maluchy co rano gryzą się nawzajem w ramach porannej zabawy.
Mały kot tak ma, to naturalny element rozwoju- takie pozorowane walki.
Odganianie kot może odbierać jako część zabawy, wie, że skupiasz na nim swoją uwagę. Krzyczenie, machanie czymś, odganianie może negatywne zachowanie kota utrwalać. Lepiej odjeść, przerwać interakcję, zaprzestać jakiegokolwiek zwracania uwagi na kota.
A jeśli chcesz mieć zdrowego i sprawnego malucha to potrzebuje on skorego do zabaw kociego towarzysza, najlepiej w podobnym wieku. Moja sąsiadka ma kotkę starszą od moich, ma 1, 5 roku i dla moich 7 miesięcznych już za poważna jest na zabawy. Tak jak one bawić się nie chce. Także najlepsza rada to byłoby się dokocić.Inne rozwiązanie to zabawy w wygryzanie się z kotem, ale w rękawicach ochronnych. Kot uważa, że Ty jesteś dużym kotem, a nie, że on jest małym człowiekiem, więc swojego właściciela traktuje tak, jak traktowałby innego kota. Z braku laku musisz być towarzyszem zabaw skoro nikogo innego do wzajemnego gryzienia się nie ma.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja też tak myślę, choć Tż nastawił się na młodego kociaka, a nie 5-letnią wtedy kotkę, ale zobaczymy. Trochę czasu jest, bo oni chcą wydać dopiero przełom 2016/2017, a my możemy wziąć tak na wiosnę 2017 jak się przeprowadzimy na nowe mieszkanie. Do tego czasu wstrzymuję się z decyzją
Dorosły kot to super sprawa. My jeśli będziemy brać kiedyś kolejne to na pewno weźmiemy jakiegoś dorosłego, może nawet kociego emeryta w potrzebie. Nie żałuję maluchów, ale wiem już co to odchowywanie kociąt, jaka to rewolucja, jak bardzo to angażuje, jaka jest faza zombie jak maluchy uczą się, że w nocy się śpi, a nie bawi z właścicielem etc.
Jak bym miała teraz zaczynać przygodę z kotami to raczej, gdybym miała swobodny wybór brałabym dorosłego kota. 5 lat to piękny wiek. Już dorosły, a jeszcze nie emeryt. Ja bym się cieszyła.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Wyobrażenie mega krzywdzące. Mam dwa dachowce, które niczego nie niszczą. Znajoma miała Bri, który demolował dom, nie uznawał drapaka, jechał pazurami po wszystkich meblach. A taki miał być bri pluszak Miał tylko leżeć i ładnie wyglądać... Wszystko zależy od wychowania i charakteru kota.
Zgadzam się, że rasa daje większą kontrolę nad cechami charakteru kota, ale bardzo dużo zależy od wychowania kota.
Jak rozmawiam z właścicielami innych kotów,którzy mówią o problemach wychowawczych jakie sprawiają ich koty i słucham jak postępuje właściciel to widzę, że często człowiek sam swoim zachowaniem zapracował na takie, a nie inne zachowanie ze strony kota. No, ale ludzie mają tendencję do antropomorfizacji kota, myślą, że kot myśli i reaguje jak człowiek, zamiast poczytać o behawiorze kota i specyficznej "kociej logice". Ja teraz staram się o tym czytać, stosować do tych rad i koty mam wiadomo małe i lekko szalone jak to maluchy, ale niszczycielami nie są, jakoś tam je wychowywać też się da, choć wymaga to cierpliwości i konsekwencji.
Mój TŻ uważa, że dachowce są lepsze niż rasowce bo korzystają z większej puli genetycznej niż koty rasowe i są po prostu zdrowsze. I coś w tym jest. Moje kotki są zdrowe jak rydze mimo tego, że start w życie miały ciężki, a jedna była skrajnie niedożywiona. Spotykam w lecznicy rasowe koty w wieku moich i u nich problemów zdrowotnych już jest sporo, a moje łobuzy miały jedynie problemy okołorujkowe i po sterylizacji wszystko z ich zdrowiem jest ok. Z zachowaniem też bo jedyne poważne problemy wychowawcze jakie sprawiały wynikały z tego, że przechodziły pierwsze ruje w swoim życiu.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 09:25   #2607
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Miss no ja też tak myślę Na dodatek to piękna szylkretka Jedyne co, to się trochę obawiam czy zadomowienie by przebiegło spokojnie i czy długo by tęskniła za starym domem.

Ja nie będę dykutować nad wyzszością rasowców nad dachowcami czy odwrotnie. Niestety miałam 2 dachowce, oba szalone, oba chore i oba odeszły w młodym wieku- niestety Nigdy nie mamy gwarancji zdrowia, czy u rasowca czy u dachowca Na szczęście mamy w bród dachowców i pełno rasowców, więc każdy znajdzie coś dla siebie
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs

Edytowane przez Arya90
Czas edycji: 2016-05-31 o 09:27
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 09:25   #2608
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Mój dachowy kocur ma 4 lata i jest wariatem. Kilka razy dziennie ma głupawkę, bawimy się w berka, ganiamy po mieszkaniu albo goni kotkę, a ona drze się wniebogłosy.

Moja devonka ma 3 lata i jest jeszcze bardziej stuknięta. Biega, szuka zaczepki, dużo gada. Śpi na szczycie, czy to człowieka, czy drapaka, bo niziny jej nie interesują.

Ale ja chciałam koty wariaty

Dachowce nie do końca pochodzą z szerszej puli genowej. Terytoria kotów nie są duże i wolno żyjące kocury zapładniają w miarę stałą grupę, np. swoje córki, matki.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2016-05-31 o 09:28
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 09:35   #2609
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Malla, Ty miałaś problemy po Purizonie? Wczoraj dałam moim kilka chrupek z nowej paczki i wieczorem była luźna kupa w kuwecie.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 09:38   #2610
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Sto lat!

Mój Tż też twierdził, że kot będzie jeden. Na szczęście dał się przekonać i będą dwa. Bo widzę ewidentny brak kociego towarzysza- muszę ja za niego robić. Na szczęście bez gryzienia, ataków na nogi itp., ale muszę Dianę ganiać po mieszkaniu, więc ewidentnie jestem traktowana jako kompan do zabawy
Dwa koty to super opcja. Ja polecam.
My z TŻ'tem teraz bardzo się cieszymy, że trafiło się nam jak ślepej kurze ziarno rodzeństwo, a nie jeden kot bo widzimy jakie to dla nich ważne,że są dwa i że są rzeczy, w których najlepszy właściciel nie zastąpi jednemu kotu drugiego kota. Np. teraz w upały jedna drugą wylizują w nocy, żeby się nie przegrzała. Można je na cały weekend zostawić same i nawet nie zauważą, że nas nie ma.
Jak budzą się rano to nie budzą nas, ale bawią się same. Uczą się od siebie nawzajem. Jak jedna wykombinowała o co chodzi z drapakiem to nauczyła drugą, podobnie było z korzystaniem z zabawek czy z nowej kuwety.O zaletach posiadania na raz dwóch kotów mogłabym pisać w nieskończoność.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:00.