2016-05-30, 14:44 | #2581 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Koty- część XII
Daję mu Mokre jedzenie w saszetkach, po pół saszetki 4 razy dziennie i ma Sucha karmę cały czas (nie je jej chętnie). Daję mu kocie mleko ale chciałabym chociażby dawać na zmianę z wodą. Czy mogę kupić mleko zwykle bez laktozy? Czy tylko kocie? to jest Shiro 😃
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
2016-05-30, 14:49 | #2582 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Koty- część XII
Może być zwykle bez laktozy. Taniej wyjdzie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-05-30, 14:53 | #2583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Koty- część XII
Słodziak
Skoro mleko pije chętnie to mieszaj mu z woda i stopniowo zmniejszaj ilość mleka. Ja swoim czasami daję zwykłego ludzkiego bez laktozy, szkoda kasy na te małe opakowania kociego. Do saszetek dodawaj wody, stopniowo zwiększaj jej ilość. Koty niestety z natury mało piją więc dobrze jest je dopajać, szczególnie gdy daje się także suche Z drugiej strony skoro suche je niechętnie to bym dawała wyłącznie mokre
__________________
|
2016-05-30, 16:18 | #2584 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: Koty- część XII
Hej To ja się dołączę do wątku ;-) Kota jeszcze nie mam ale jestem w trakcie oczekiwania na jego odbiór
|
2016-05-30, 16:37 | #2585 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Koty- część XII
Dzięki za rady Jestem początkującą kociarą i każda rada jest na wagę złota.
|
2016-05-30, 16:42 | #2586 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Koty- część XII
Dziewczyny! Buka i Bobek jutro koncza rok!!!! ale zlecialo!
takie byly maluszki! |
2016-05-30, 17:24 | #2587 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Katowic:)
Wiadomości: 5 239
|
Dot.: Koty- część XII
Witam dziewczyny
Od tygodnia mieszka z nami około 5-6 tygodniowy Mietek, zabrany spod garaży. Prawdopodobnie porzucony przez mamę. Mieszka z nami tydzień, jest już po dwóch wizytach u weterynarza-w piątek odrobaczany od zewnątrz, uszka czyszczone i pazurki podcięte. Dzisiaj byliśmy na odrobaczaniu od wewnątrz. Jest kochany, słodki, miękki i w ogóle podbił nasze serca. Jest tylko jedno małe ale. Ja wiem, że to dzidziuś jeszcze jest i chce się bawić, ale nie jestem w stanie usiąść na kanapie bo zaczyna się polowanie na mnie-porzuca drapak, wszelkie zabawki i dosłownie poluje na mnie, rzuca się i gryzie. Staram się go zawsze odganiać, odstawiam pod drapak, ale i tak wraca. Nie jest to może bardzo uciążliwe ale nie chcę być jego zwierzyną łowną przez kolejne lata. Nie chcemy go nie wiadomo jak rozpieścić, nauczył się szybko korzystać z kuwety, póki co nie drapie mebli tylko atakuje pazurkami drapak. Wiem, że kot to indywidualista, ale czy takie zachowanie u tak małego kociaka jest "normalne".....jest szansa że moje ciało mu się znudzi ??
__________________
5, 10, 14, 15, 20, 25, 30, 35, 40 |
2016-05-30, 17:31 | #2588 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
__________________
|
|
2016-05-30, 18:21 | #2589 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Koty- część XII
Bawić się z kotem trzeba, oczywiście ucząc go, że na ludzi się nie skacze. Ale będzie ciężko bez towarzysza zabaw. Takie zachowania są instynktowne i wyeliminowanie ich nie służy kotu.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-05-30, 20:07 | #2590 |
zuy mod
|
Dot.: Koty- część XII
Kot biega/bawi się aż do momentu aż zacznie dyszeć - a i wtedy nie odpuszcza. Olać, bo młody (8 miesięcy) i szaleje, czy to coś niepokojącego?
Pomijam że problem ujeżdżania swetrów dalej jest nierozwiązany, zmęczenie na to specjalnie nie wpływa.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-05-30, 20:13 | #2591 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Katowic:)
Wiadomości: 5 239
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Cytat:
W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie wziąć drugiego kota, może w bliższej/dalszej przyszłości. Nie chcę go zmieniać, broń boże, mam tylko małą nadzieję, że w tej jednej jedynej kwestii troszkę wystopuje i da mi żyć na mojej własnej kanapie. Tak poza nią jest w miarę w porządku-chodzi za mną, ale nie rzuca się. Bawimy się w granicach normy, nakierunkowuję go na zabawki, drapak i jest tym zainteresowany. Może jeszcze mu coś dokupię-może ma tego za mało... Jeśli faktycznie nic się nie zmieni w ciągu kilku następnych tygodni/miesięcy to poważnie się zastanowimy nad towarzyszem. Póki co musi być jedynym futerkiem w domu )
__________________
5, 10, 14, 15, 20, 25, 30, 35, 40 |
||
2016-05-30, 20:31 | #2592 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty- część XII
harajuku-fish A może jakaś maskotka/misiek do zabawy? Moje rozładowywały energię na jakimś miśku i szczurku (o takim z Ikea klik, bardzo polubiły też mniejszą wersję klik, ale to już do noszenia, aportowania) do zabawy. Z nimi uprawiały zapasy i inne wygibasy. miały też kong klik, który łapały i "kopały" tylnymi łapkami. I wtedy jak podejdzie, zacznie atakować, to rzucić jakąś maskotkę, żeby odwrócić uwagę. Można też się właśnie miśkiem bawić, jakby symulować, że misiek "żyje" i zaczepia do zabawy, żeby kot załapał o co chodzi i że to zabawka jest od zapasów i polowań. I koniecznie, żeby zabawka była co najmniej wielkości kotka, może nawet trochę większa, bo w końcu szybko będzie rósł, a chęć do wygibasów prędko nie przejdzie
Nawiasem mówić kociak podobny do mojego Mańka. Jeżeli poza wyglądem mają podobny charakter, to czeka Cię dużo wrażeń
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2016-05-30 o 20:39 |
2016-05-30, 20:44 | #2593 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Taki kociak potrzebuje jeszcze dużo uwagi, jak moje były takie małe to chociaż były dwa to poświęcałam im kilka godzin dziennie na zabawę
__________________
|
|
2016-05-30, 20:48 | #2594 |
zuy mod
|
Dot.: Koty- część XII
Szkoda, że mojemu TŻtowi nie da się przetłumaczyć, że dwupak byłby lepszy i kot byłby mniej psotny
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-05-30, 22:34 | #2595 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
Dot.: Koty- część XII
Ta podłużna poducha kong jest świetna do oduczania młodego kotka atakow na ręce ludzi!
Łosiek miał taki problem dość długo, dostał poduche i problem zniknął! Podstawowa zasada - za żadne skarby świata nie bawić się z kotem ręką. Zawsze zabawka. Wtedy jak będzie chciał kopać czy gryźć to zaatakuje zabawkę Mojwa, koteł kastrowany? Mój kastrat już 2 lata po kastracji i ciągle ujeżdża kocyk Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
2016-05-31, 06:35 | #2596 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Mój Tż też twierdził, że kot będzie jeden. Na szczęście dał się przekonać i będą dwa. Bo widzę ewidentny brak kociego towarzysza- muszę ja za niego robić. Na szczęście bez gryzienia, ataków na nogi itp., ale muszę Dianę ganiać po mieszkaniu, więc ewidentnie jestem traktowana jako kompan do zabawy
__________________
Żonka 6.08.2016 Wegetarianka 1.02.2017 6cs |
|
2016-05-31, 07:05 | #2597 |
zuy mod
|
Dot.: Koty- część XII
Witchwg kastrowany. Kurcze, myślałam że po kastracji przejdzie.
Arya - super! A drugiego tez chcecie kupić czy może pomożecie jakiejś biedzie?
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-05-31, 07:29 | #2598 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 181
|
Dot.: Koty- część XII
Dziekuje za odpowiedź Kusum. Mam nadzieje ze takie rozwiązanie jakoś się sprawdzi...
|
2016-05-31, 08:02 | #2599 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
|
Dot.: Koty- część XII
Mojwa kupujemy. zależy nam na charakterze
Niestety z funadacjami mam złe wspomnienia. Raz miałam kota od nich.
__________________
Żonka 6.08.2016 Wegetarianka 1.02.2017 6cs |
2016-05-31, 08:06 | #2600 |
zuy mod
|
Dot.: Koty- część XII
Niekoniecznie są tylko fundacje ;-) rozumiem, chociaż sama jestem przeciwna hodowlom.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-05-31, 08:13 | #2601 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Zleciało. Nasze mają już 3. Cytat:
Zabawki to podstawa. Wędki, myszki, piłka. Za ataki możesz się obrażać, odwracać od niego, a jak nie pomaga wystarczy lekkie pacnięcie palcem miedzy oczy. Tak karci młode matka, gdy za bardzo rozrabiają. I cierpliwość... jeszcze kilka miesięcy będziesz musiała to znosić Cytat:
Cieszyć się Potem już nie będzie mu się chciało tak ganiać. Cytat:
A co to? Podkładka z Mańkiem? Cytat:
Nie ma sprawy. Zerknij jeszcze tutaj: http://kociasiatka.pl/jak-zabezpiecz...bezinwazyjnie/
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|||||
2016-05-31, 08:14 | #2602 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
W tej rasie odpowiada nam spokój tego kota, brak jakichkolwiek zniszczeń i możliwość posiadania firany w domu Na pewno będzie rag. Miał być z barfnej hodowli, ale w tej sytuacji jaka jest waham się czy to ma sens. Zwłaszcza, że hodowca, od którego mamy Dianę ostatnio pytał nas czy nie chcemy adoptować od niego Diany mamy, bo teraz ma ostatni miot i w przyszłym roku będą ją chcieli wydać do innego domu. Mówił, że to pierwszy kot którego oddadzą i że ciężko im z tym, a że mają z nami kontankt stały w sumie, i że ciągle im piszemy co u Diany, to stwierdzili, ze taki dom dla kotki byłby idealny. Także zastanawiamy się teraz...
__________________
Żonka 6.08.2016 Wegetarianka 1.02.2017 6cs |
|
2016-05-31, 08:16 | #2603 |
zuy mod
|
Dot.: Koty- część XII
Myślę że to byłby dobry pomysł
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2016-05-31, 08:27 | #2604 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Wyobrażenie mega krzywdzące. Mam dwa dachowce, które niczego nie niszczą. Znajoma miała Bri, który demolował dom, nie uznawał drapaka, jechał pazurami po wszystkich meblach. A taki miał być bri pluszak Miał tylko leżeć i ładnie wyglądać... Wszystko zależy od wychowania i charakteru kota.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-05-31, 08:49 | #2605 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
|
Dot.: Koty- część XII
Ja też tak myślę, choć Tż nastawił się na młodego kociaka, a nie 5-letnią wtedy kotkę, ale zobaczymy. Trochę czasu jest, bo oni chcą wydać dopiero przełom 2016/2017, a my możemy wziąć tak na wiosnę 2017 jak się przeprowadzimy na nowe mieszkanie. Do tego czasu wstrzymuję się z decyzją
---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ---------- Cytat:
No leżeć i ładnie wyglądać żaden nie będzie- wiadomo. My poświęcamy Dianie dość sporo czasu, choć widzę że coraz mniej, bo jak przyjechała, to potrzebowała zabaw z 2 godziny dziennie, teraz potrzebuje może z godzinę łącznie- dorasta
__________________
Żonka 6.08.2016 Wegetarianka 1.02.2017 6cs |
|
2016-05-31, 09:24 | #2606 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Mały kot tak ma, to naturalny element rozwoju- takie pozorowane walki. Odganianie kot może odbierać jako część zabawy, wie, że skupiasz na nim swoją uwagę. Krzyczenie, machanie czymś, odganianie może negatywne zachowanie kota utrwalać. Lepiej odjeść, przerwać interakcję, zaprzestać jakiegokolwiek zwracania uwagi na kota. A jeśli chcesz mieć zdrowego i sprawnego malucha to potrzebuje on skorego do zabaw kociego towarzysza, najlepiej w podobnym wieku. Moja sąsiadka ma kotkę starszą od moich, ma 1, 5 roku i dla moich 7 miesięcznych już za poważna jest na zabawy. Tak jak one bawić się nie chce. Także najlepsza rada to byłoby się dokocić.Inne rozwiązanie to zabawy w wygryzanie się z kotem, ale w rękawicach ochronnych. Kot uważa, że Ty jesteś dużym kotem, a nie, że on jest małym człowiekiem, więc swojego właściciela traktuje tak, jak traktowałby innego kota. Z braku laku musisz być towarzyszem zabaw skoro nikogo innego do wzajemnego gryzienia się nie ma. ---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ---------- Cytat:
Jak bym miała teraz zaczynać przygodę z kotami to raczej, gdybym miała swobodny wybór brałabym dorosłego kota. 5 lat to piękny wiek. Już dorosły, a jeszcze nie emeryt. Ja bym się cieszyła. ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- Cytat:
Jak rozmawiam z właścicielami innych kotów,którzy mówią o problemach wychowawczych jakie sprawiają ich koty i słucham jak postępuje właściciel to widzę, że często człowiek sam swoim zachowaniem zapracował na takie, a nie inne zachowanie ze strony kota. No, ale ludzie mają tendencję do antropomorfizacji kota, myślą, że kot myśli i reaguje jak człowiek, zamiast poczytać o behawiorze kota i specyficznej "kociej logice". Ja teraz staram się o tym czytać, stosować do tych rad i koty mam wiadomo małe i lekko szalone jak to maluchy, ale niszczycielami nie są, jakoś tam je wychowywać też się da, choć wymaga to cierpliwości i konsekwencji. Mój TŻ uważa, że dachowce są lepsze niż rasowce bo korzystają z większej puli genetycznej niż koty rasowe i są po prostu zdrowsze. I coś w tym jest. Moje kotki są zdrowe jak rydze mimo tego, że start w życie miały ciężki, a jedna była skrajnie niedożywiona. Spotykam w lecznicy rasowe koty w wieku moich i u nich problemów zdrowotnych już jest sporo, a moje łobuzy miały jedynie problemy okołorujkowe i po sterylizacji wszystko z ich zdrowiem jest ok. Z zachowaniem też bo jedyne poważne problemy wychowawcze jakie sprawiały wynikały z tego, że przechodziły pierwsze ruje w swoim życiu.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|||
2016-05-31, 09:25 | #2607 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
|
Dot.: Koty- część XII
Miss no ja też tak myślę Na dodatek to piękna szylkretka Jedyne co, to się trochę obawiam czy zadomowienie by przebiegło spokojnie i czy długo by tęskniła za starym domem.
Ja nie będę dykutować nad wyzszością rasowców nad dachowcami czy odwrotnie. Niestety miałam 2 dachowce, oba szalone, oba chore i oba odeszły w młodym wieku- niestety Nigdy nie mamy gwarancji zdrowia, czy u rasowca czy u dachowca Na szczęście mamy w bród dachowców i pełno rasowców, więc każdy znajdzie coś dla siebie
__________________
Żonka 6.08.2016 Wegetarianka 1.02.2017 6cs Edytowane przez Arya90 Czas edycji: 2016-05-31 o 09:27 |
2016-05-31, 09:25 | #2608 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty- część XII
Mój dachowy kocur ma 4 lata i jest wariatem. Kilka razy dziennie ma głupawkę, bawimy się w berka, ganiamy po mieszkaniu albo goni kotkę, a ona drze się wniebogłosy.
Moja devonka ma 3 lata i jest jeszcze bardziej stuknięta. Biega, szuka zaczepki, dużo gada. Śpi na szczycie, czy to człowieka, czy drapaka, bo niziny jej nie interesują. Ale ja chciałam koty wariaty Dachowce nie do końca pochodzą z szerszej puli genowej. Terytoria kotów nie są duże i wolno żyjące kocury zapładniają w miarę stałą grupę, np. swoje córki, matki.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2016-05-31 o 09:28 |
2016-05-31, 09:35 | #2609 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty- część XII
Malla, Ty miałaś problemy po Purizonie? Wczoraj dałam moim kilka chrupek z nowej paczki i wieczorem była luźna kupa w kuwecie.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2016-05-31, 09:38 | #2610 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
My z TŻ'tem teraz bardzo się cieszymy, że trafiło się nam jak ślepej kurze ziarno rodzeństwo, a nie jeden kot bo widzimy jakie to dla nich ważne,że są dwa i że są rzeczy, w których najlepszy właściciel nie zastąpi jednemu kotu drugiego kota. Np. teraz w upały jedna drugą wylizują w nocy, żeby się nie przegrzała. Można je na cały weekend zostawić same i nawet nie zauważą, że nas nie ma. Jak budzą się rano to nie budzą nas, ale bawią się same. Uczą się od siebie nawzajem. Jak jedna wykombinowała o co chodzi z drapakiem to nauczyła drugą, podobnie było z korzystaniem z zabawek czy z nowej kuwety.O zaletach posiadania na raz dwóch kotów mogłabym pisać w nieskończoność.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:00.