Koty- część XII

[MissChievousTess]

Napisane przez Malla

Moje zakopują rzeczy, których nie chcą jeść, które im nie smakują.

Moje tak samo. Poza tym wykonują przy tym gesty pokazujące wstręt, tak samo jak po włożeniu łapek w wodę na przykład. Tak się krzywią i strzepują łapkę, a potem zakopują tak jak zakopują mocz i odchody.
Poza tym kot to drapieżnik, nie padlinożerca, więc dla drapieżnika zakopywanie żywności "na później" nie ma sensu. Kot je mięso świeże, a jak mięso trochę poleży, zmieni zapach to nawet jeśli jest jeszcze jadalne to zwierzę jeśli ma wybór już go nie zje.

[Martii]

Napisane przez MissChievousTess

Moje tak samo. Poza tym wykonują przy tym gesty pokazujące wstręt, tak samo jak po włożeniu łapek w wodę na przykład. Tak się krzywią i strzepują łapkę, a potem zakopują tak jak zakopują mocz i odchody.
Poza tym kot to drapieżnik, nie padlinożerca, więc dla drapieżnika zakopywanie żywności "na później" nie ma sensu. Kot je mięso świeże, a jak mięso trochę poleży, zmieni zapach to nawet jeśli jest jeszcze jadalne to zwierzę jeśli ma wybór już go nie zje.

Czytałam, że są różne przyczyny tego zakopywania, mojej zdarza się zakopać suche, które je codziennie i je lubi

Zabrałam na noc suche i dzisiaj rano dałam jej mokre, ale nawet nie powąchała. Będę jej dawać o regularnych porach może wtedy zacznie jeść a jak nie to trudno, odpuszczę i raz na jakiś czas będzie dostawać do wyczerpania zapasów

[Arya90]

Moja zakopywała jak jej nie smakowało.

Dziś rano zjadła chrupy i domagała się mokrego Dostała i zjadła 3/4 porcji. Potem wieczorem dam znowu o 18.30 jak zawsze. Zmniejszyłam ilość chrup które zostawię jak będę wychodziła do pracy. Może uda się dawać 2 posiłki mokre, skoro sama się zaczęła o nie domagać?

[iwona1110]

Horus czasem próbuje zakopać miskę z wodą

[201608050926]

.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Mój kot zakopuje to, co mu smakuje Potrafił pieczołowicie wykonywać tą czynność przez pełną minutę. Oblizując się w międzyczasie po dobrym posiłku :P

[Arya90]

Napisane przez natala26

W temacie żywienia czy karmienie praktycznie samą suchą karmą + ok. 30g mokrego (lub zamiennie surowe/gotowane mięso) jako forma powiedzmy deseru można przyjąć jako regułę, czy są jakieś potencjalne przeciwwskazania w takim sposobie odżywiania?
Zakładam karmy dobrej jakości, kot nie ma problemów z piciem wody - chętnie pije.

Mój kot właśnie tak je, choć zawsze najlepiej by jadl jak najwięcej mokrego. Niestety mój nie chce.

Przyszedł dziś PoN. Paczka malutka- zdziwiłam się

[harajuku-fish]

Dzwoniłam dzisiaj do pani weterynarz. Gdyby po przyjsciu znowu była kałuża to miałam zebrać próbkę do strzykawki i przywieźć do badania.
Przychodzę do domu a tu niespodzianka. Sucho w kuwecie cały zestaw więc wszystko w porządku było.
Oczywiście nie popadam w super optymizm i będę go nadal obserwować ale kamień mi z serca spadł
uploadfromtaptalk1464886250416.jpg
A tutaj Mietek który prowadził zawody ;kto pierwszy opuści wzrok ;p

[zakonna]

He, he he. Super dzidziuś, ale na tym zdjęciu ma taką minę, że ten tego.... Jeśli ma taki charakter jak wygląda, to ja Ci współczuję

[harajuku-fish]

Napisane przez zakonna

He, he he. Super dzidziuś, ale na tym zdjęciu ma taką minę, że ten tego.... Jeśli ma taki charakter jak wygląda, to ja Ci współczuję

Jak się na niego tak patrzy to tego nie widać. Dopiero na zdjęciu wychodzi ta jego mimika
Jest młody, ruchliwy ale nawet nie psoci jeszcze tak bardzo. Drapak się sprawdza, gryzie sobie ulubioną poduszkę, bawi się z nami, śpi pewnie jak jesteśmy w pracy. Zobaczymy czy te sikanie to przypadek, jestem dzisiaj dobrej myśli

[201608050926]

.

[Arya90]

Napisane przez natala26

Dzięki, a z czego wynika, że najlepiej by jadł jak najwięcej mokrego? Mam na myśli czemu lepiej by było jakby jadł więcej mokrego, niż w takiej konfiguracji jak obecnie.
Z tego co czytałam pozwala to na uzupełnienie wody, zwłaszcza jak kot mało pije. A jeśli pije dużo, to są jakieś inne powody by więcej mokrego jadł?

Tak są. Suche obciąża nerki, co w przyszłości może grozić chorobą nerek, ale nie musi.
Koty z natury pobierają wodę z pożywienia i choć wydaje nam się, że dużo piją, to często są to i tak niewystarczające ilości. Kot powinien wypić 50g wody na kilogram masy ciała.
Są jednak koty żyjące tylko na suchym i zdrowe jak ryba, a są i takie co i na mokrym zachorują. gwarancji nigdy nie ma. Jednak jeśli kot przejawia chęci do mokrego to można mu podawać więcej mokrej karmy

[201608050926]

.

[Arya90]

Nie wiem jak to dokładnie jest z suszem. Czytałam, że pochłania on wodę z kociego organizmu i że mało który kot wypije tyle ile potrzeba. Może ktoś mądrzejszy coś podopowie

[MonnieB]

Dziewczyny, dzisiaj mi przyszła spora paczka z zooplus, potwornie się bałam że nie będzie im smakować a tu taka niespodzianka! Wzięłam różne na spróbowanie, te bardziej polecane i te mniej. Jak na razie jestem super, jestem zaskoczona bo te koty są tak wybredne że myślałam że już nigdy nie znajdę czegoś co będzie im smakować.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Mocny Akcent]

Napisane przez harajuku-fish

Dzwoniłam dzisiaj do pani weterynarz. Gdyby po przyjsciu znowu była kałuża to miałam zebrać próbkę do strzykawki i przywieźć do badania.
Przychodzę do domu a tu niespodzianka. Sucho w kuwecie cały zestaw więc wszystko w porządku było.
Oczywiście nie popadam w super optymizm i będę go nadal obserwować ale kamień mi z serca spadł
Załącznik 6459441
A tutaj Mietek który prowadził zawody ;kto pierwszy opuści wzrok ;p

ale piękny

[harajuku-fish]

Napisane przez Mocny Akcent

ale piękny

W imieniu Mieczysława dziękuję

[MissChievousTess]

Napisane przez Arya90

Nie wiem jak to dokładnie jest z suszem. Czytałam, że pochłania on wodę z kociego organizmu i że mało który kot wypije tyle ile potrzeba. Może ktoś mądrzejszy coś podopowie

Sucha karma jeśli jest zbożowa i ma domieszki węgli to poważnie zaburza metabolizm kota. W tym artykule, który tu wcześniej wrzucałam było co nieco na ten temat.
Poza tym wartość odżywcza suchej karmy jest niższa niż surowego mięsa. Kot ma bardzo krótki, specyficzny przewód pokarmowy przystosowany ewolucyjnie w zasadzie tylko do trawienia świeżego, surowego mięsa i niczego więcej. Inne rzeczy może jeść, ale raczej ich nie trawi i nie przyswaja. czyli może jeść i jeść, ale tak naprawdę jego organizm głoduje. Może nawet tyć od nadmiaru węglowodanów, ale jednocześnie głodować bo jego organizm nie jest w stanie przetworzyć tłuszczu z węgli na energię.

[Arya90]

Napisane przez MissChievousTess

Sucha karma jeśli jest zbożowa i ma domieszki węgli to poważnie zaburza metabolizm kota. W tym artykule, który tu wcześniej wrzucałam było co nieco na ten temat.
Poza tym wartość odżywcza suchej karmy jest niższa niż surowego mięsa. Kot ma bardzo krótki, specyficzny przewód pokarmowy przystosowany ewolucyjnie w zasadzie tylko do trawienia świeżego, surowego mięsa i niczego więcej. Inne rzeczy może jeść, ale raczej ich nie trawi i nie przyswaja. czyli może jeść i jeść, ale tak naprawdę jego organizm głoduje. Może nawet tyć od nadmiaru węglowodanów, ale jednocześnie głodować bo jego organizm nie jest w stanie przetworzyć tłuszczu z węgli na energię.

ale mówimy o karmach bez zbóż
Właśnie ze względu na węglowodany przechodzimy na PoN (tylko 5% węgli).
A z tą wartością odżywczą to nie wiem jak to kurczę jest. Na barfie jadła 180g mieszanki. Na obecnym żywieniu je 60g suchego i 40g mokrego. Czyli najada się mniejszą ilością. Dziwne w takim razie.

[esfira]

Napisane przez Arya90

ale mówimy o karmach bez zbóż
Właśnie ze względu na węglowodany przechodzimy na PoN (tylko 5% węgli).
A z tą wartością odżywczą to nie wiem jak to kurczę jest. Na barfie jadła 180g mieszanki. Na obecnym żywieniu je 60g suchego i 40g mokrego. Czyli najada się mniejszą ilością. Dziwne w takim razie.

może je mniej i jest najedzona, ale jej organizm głoduje

[eibhlin87]

Napisane przez Arya90

ale mówimy o karmach bez zbóż
Właśnie ze względu na węglowodany przechodzimy na PoN (tylko 5% węgli).
A z tą wartością odżywczą to nie wiem jak to kurczę jest. Na barfie jadła 180g mieszanki. Na obecnym żywieniu je 60g suchego i 40g mokrego. Czyli najada się mniejszą ilością. Dziwne w takim razie.

czemu dziwne? suche jest odwodnione, więc siłą rzeczy wagowo wychodzi mniej niż barfa. musiałabyś policzyć ilość kcal i wtedy porównać czy zjada mniej więcej tyle samo

[Arya90]

Napisane przez esfira

może je mniej i jest najedzona, ale jej organizm głoduje

chyba jednak nie nie chcę się kłócić, ale na barfie straciła 500g, teraz je odrobiła. No i ma mnóstwo energii, więc chyba jest wszystko okej.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez eibhlin87

czemu dziwne? suche jest odwodnione, więc siłą rzeczy wagowo wychodzi mniej niż barfa. musiałabyś policzyć ilość kcal i wtedy porównać czy zjada mniej więcej tyle samo

Jemy suche + mokre, ale policzyłam.
Barfny kalkluator podaje 2484 kcal na mieszankę na 14 dni. Czyli rozumiem, że na dobę, muszę to podzielić przez 14, a więc wychodzi na dobę 177,43 kcal. Ale jako, ze jest to wartość dla porcji 121g a Diana jadła 180g, to wg obliczeń wychodzi na dobę 263,95 kcal.

Liczydło barfne liczy mi zaś dla karmy mokrej i suchej, jaką Diana zjada 317,6 kcal na dobę. W tym sucha karma 191,7 kcal i mokra 125,9 kcal.

Wychodzi więc jednak, że na barfie Diana mogła mi chudnąć, bo za mało kaloryczne były te mieszanki, choć tłuszcz miały w górnej granicy normy (37-38%).

Czyli chyba jednak jej organizm teraz głodny nie chodzi

[mycha9393]

Dziewczyny co sądzicie o ogoleniu kota na lato?
Znajoma robi tak co roku, aby ulżyć swojemu pupilowi.

Macie jakieś sposoby na pomoc w przetrwaniu upałów?

Niestety ostatnie piętro, wiatrak niewiele daje.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez Martii

Nie no czaje ^^ po prostu naiwnie wierzyłam, że mięso czy tam super hiper mięsne puszki będą dla niej rarytasem a tu lipa

mój da się pokroić za whiskasy albo saszetki z rossmanna. Wiec z tego względu czasem mu je daję, ale zmieszane pół na pół z ugotowanym kurczakiem.

Napisane przez esfira

6 tygodni to przecież jeszcze koci niemowlak, on nie sika do kuwety, bo jeszcze się tego nie nauczył. Postaw mu więcej kuwet, albo na kilka dni zamknij kociaka w łazience, razem z jedzeniem itd i kuwetą, jeśli będzie miał kuwetę w małej, ograniczonej przestrzeni, to na pewno zrozumie, o co chodzi z tym sikaniem

Mój trafił do mnie w 5 tygodniu- byłam nieświadoma, dostałam info, że kota można brać. Dokarmiałam butlą i drobnym mokrym. O dziwo szybko zrozumiał co to kuweta- wsadzaliśmy go do niej co jakiś czas i jak przypadkiem się tam załatwił to była sensacja i smaczek. Po tygodniu kuweta była opanowana, bez żadnych wtop.

[zakonna]

Ja golę ragdolla, właśnie musimy się umówić na wizytę u fryzjera.

[fantazja__]

koty to wredne zwierzeta przywiazuja sie do ludzi tylko dlatego bo sie je karmi , pies jest przyjacielem czlowieka obroni gdy trzeba i nierozumiem jak mozna kochac koty drą ryje bo wiecznie glodne i nie umieja sie odwdzieczyc a co gorsza udrapia cie dla zabawy

[zakonna]

Aha... I napisałaś to tutaj w jakim celu?

[fantazja__]

żenada widac ze jestescie samotni pewnie spicie z kotami w łóżku bo brak wam facetow

[zakonna]

No, na pewno tak jest.

[Vivienne]

Napisane przez fantazja__

koty to wredne zwierzeta przywiazuja sie do ludzi tylko dlatego bo sie je karmi , pies jest przyjacielem czlowieka obroni gdy trzeba i nierozumiem jak mozna kochac koty drą ryje bo wiecznie glodne i nie umieja sie odwdzieczyc a co gorsza udrapia cie dla zabawy

idz trolluj gdzie indziej, tu na nikim Twoje slowa nie zrobia wrazenia.

[rudywiking]

Ja śpię z psem i kotem, strach pomyśleć czego mi brakuje
Oprócz miejsca na nogi, bo to chyba oczywiste.

Jeśli chodzi o upał to jedyny problem mam z balkonem. Im cieplej, tym na balkonie fajniej. Plażing i smażing. I jest wspólny psi i koci lament "wypuść nas na balkoooon". A na balkonie bosej stopy nie postawisz, bo parzy...