Ile dostajecie "kieszonkowego"? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-06-17, 00:13   #31
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Co do autorki, 400 zł to za mało. To właściwie tylko na jedzenie wystarcza.

Natomiast, czytając inne wypowiedzi to to wszystko jest dla mnie jakieś ... dziwne.

Student wyjeżdża, wynajmuje pokój bo chce się "usamodzielnić" i za to usamodzielnianie, mają płacić rodzice ? Spoko, rozumiem kieszonkowe, ale płacenie córce, synowi za to, że sam się wyniósł z domu bo chce być "dorosły" to jakaś fanaberia...

Albo chcesz być dorosły i liczysz się z konsekwencjami, albo nie...
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 00:17   #32
201607110952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 407
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

800zł
na jedzenie, ubranie, leki, "zachcianki" wszelakie, chemię i tak dalej
bez oplat za mieszkanie
czasami jak jestem w domu autem to mi tata dodatkowo zatankuje
201607110952 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 00:37   #33
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez kamil04 Pokaż wiadomość
0 zł od rodziców. Na bilety wydaję jakieś 400 PLN (mieszkam w innym miescie), zakupy, jakieś różne wyjścia, coś zjeść w czasie zajęć sam place. W zamian za dach nad głową i miskę (czasami w domu jem tyko śniadanie i kolacje bo na uczelni siedzę po 10 godzin) pomagam w gospodarstwie, a i tak nie raz usłyszałem że za dobrze mam i wszystko na gotowe. Nie narzekaj, że mało dostajesz bo ludzie mają znacznie gorzej i jakoś w miarę normalnie funkcjonują.

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
Argument nie do pobicia
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 00:54   #34
Istielig
Rozeznanie
 
Avatar Istielig
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego&qu ot; ?

Studiuje, dostaje miesiecznie 1400zl ( natomiast mieszkanie jest własnościowe wiec z chlopakiem na pol tylko rachunki i czynsz, jakies 350zl) pozostaly 1000 idzie na jedzenie, leki ktore biore przewlekle, telefon, bilet.
Czasami dostaje wiecej jak mama za zlecenie zarobi cos ponad norme albo mam ekstra wydatek np na poczatku roku nowe ksiazki na studia.
Oprocz tego mam 600zl stypendium na studiach i za korepetycje zarabiam w miesiacu ok 500zl.
To idzie mi na podstawowe zycie jakies 1300zl, 200/300 miesiecznie to ubrania/ksiazki/kosmetyki/ wyjscie do kina czy cos podobnego, resztę odkladam na konto oszczednosciowe :p
Natomiast tak się zycie ulozylo, ze moja mama moze sobie na to pozwolic i zyje raczej bezstresowo.
Mój tz jak byl jeszcze na studiach to rodzice oplacali mu trzyosobowy pokoj w akademiku i mial 40zl tygodniowo na jedzenie (plus jakies jajka czy sloiki ktore przywiozl z domu). Takze nie wszystko zalezy od samych chęci rodzicow, ale tez od mozliwosci.
Jesli Twoich rodzicow stac na to, zeby wysylac Ci wiecej to ich popros, moze nie ogarniaja ile kosztuje zycie w wiekszym mieście?
Jesli nie stac ich to pomysl nad korepetycjami, moim zdaniem to najlepsze co moze byc dla studenta, 3-4h pracy tygodniowo (jeszcze jak masz szczescie jak ja to trafi ci sie grupa np 2 albo 3 dzieci) i 5 stow wpada praktycznie zerowym wysilkiem na miesiac

Edytowane przez Istielig
Czas edycji: 2016-06-17 o 01:00
Istielig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 02:44   #35
nnaattaallkkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 7
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Ja studiuję dziennie i od rodziców dostaję 150 zł tygodniowo. Za mieszkanie płacą też rodzice. Nie przelewa mi się, myślę, że za 400 zł miesięcznie naprawdę ciężko jest się utrzymać.

Rozśmieszył mnie natomiast komentarz dziewczyny, która mówiła o tym, że przecież można dawać korepetycje, to tylko godzinka, a dodatkowe pieniądze wpadną... Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek miała styczność (oczywiście, że miała, przecież to wizaż...) z przygotowywaniem lekcji. Nie można przyjść nieprzygotowanym, a obmyślenie zajęć (tak, żeby były interesujące dla ucznia) zajmuje sporo czasu i zdecydowanie nie ogranicza się do "godzinki". Przy okazji możemy mieć przykładowo trzech uczniów - 8-letnie dziecko, gimnazjalistę i licealistę. Każdy z nich potrzebuje zupełnie innego programu i w ten sposób rozrasta się liczba godzin, które poświęcamy na korepetycje, mimo że teoretycznie pracujemy tylko 3 godziny.
nnaattaallkkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 04:14   #36
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego&qu ot; ?

Cytat:
Napisane przez TakaSamaInna Pokaż wiadomość
U mnie były takie co studiowały dwa kierunki i pracowały, ale to już sama podziwiam, bo to praktycznie zero odpoczynku. Nie proponuję by autorka miała ciężko harować, ale np. korki z czegoś. Godzinę można wcisnąć, a już ok 30-40zł wpadnie. To zawsze jakieś opcje. Jeśli jednak rodzice autorki mogą sobie pozwolić to ok. W końcu to oni płacą.
Bawi mnie zawsze komentarz o tych korkach. Nie kazdy sie nadaje do tlumaczenia czegokolwiek. A i stawka 30-40zl to taka wzieta troche z sufitu.
I wiesz, nie umniejszajac nikomu, nie kazdy jest tak zdolny, zeby pogodzic studia i prace. Nawet jesli ma sensowny plan zajec, czasem trzeba sie pouczyc i nie kazdy chlonie wiedze jak gabka.




Cytat:
Napisane przez kamil04 Pokaż wiadomość
0 zł od rodziców. Na bilety wydaję jakieś 400 PLN (mieszkam w innym miescie), zakupy, jakieś różne wyjścia, coś zjeść w czasie zajęć sam place. W zamian za dach nad głową i miskę (czasami w domu jem tyko śniadanie i kolacje bo na uczelni siedzę po 10 godzin) pomagam w gospodarstwie, a i tak nie raz usłyszałem że za dobrze mam i wszystko na gotowe. Nie narzekaj, że mało dostajesz bo ludzie mają znacznie gorzej i jakoś w miarę normalnie funkcjonują.

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

No tak, zawsze lepiej rownac w dol niz w gore.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 04:41   #37
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Mi rodzice dawali 800zl na miesiąc. I z tego opłacalam wszystko żeby się utrzymać w stolicy. Akademik to był koszt 370zl, reszta na życie.
Teraz ciężko mi w to uwierzyć, ale dawałam radę. Życie bardzo po studencku to było
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-17, 05:00   #38
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość

na jedno piwko raz na miesiąc, bo za to 7zł mogę sobie kupić tyyyyyyyle bułek.
Rodzice nie mają obowiązku sponsorowania Twojego piwkowania. Pewnie nie chodzi o lubienie czy nielubienie, ale może brak zaufania, że wydasz te pieniądze rozsądnie?
Zawsze można iść do pracy i studiować zaocznie.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 05:41   #39
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Ja dostaje od rodzicow 200zl tygodniowo, czyli 800zl miesiecznie. Dodatkowo udzielam korkow. Za to musze sobie kupic jedzenie i co tam mi brakuje do mieszkania (chemia, ale tez np. Szklanki, miseczki i inne zachcianki). 200zl to i duzo, i malo. Sa tygodnie, gdzie uda mi sie zaoszczedzic, a sa tygodnie kiedy brakuje i dokladam. Na wizyty u lekarza itp. dostaje osobno, ale poza takimi sytuacjami nie zdarza sie, zebym prosila rodzicow o dokladke. Czasem uda mi sie zaoszczedzic na jakis ciuch, ale no ciezko.

Mialam kolezanke, ktora dostawala 1500zl na samo zycie po odliczeniu mieszkania itp.

No i dodam, ze w siedze w miescie gdzie studiuje caly czas, rzadko wracam do domu i nie dostaje zadnego jedzenia .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 05:54   #40
magrat16
Zakorzenienie
 
Avatar magrat16
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Cetrum :)
Wiadomości: 3 770
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego&qu ot; ?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Bawi mnie zawsze komentarz o tych korkach. Nie kazdy sie nadaje do tlumaczenia czegokolwiek. A i stawka 30-40zl to taka wzieta troche z sufitu.
I wiesz, nie umniejszajac nikomu, nie kazdy jest tak zdolny, zeby pogodzic studia i prace.
Czemu wzięta z sufitu? 5 lat temu dostawałam ok 30 zł za godzinę odrabiania lekcji z dziewczynką z podstawówki. Raz w tygodniu. Z tego co wiem to teraz 40-45 zł jest standardowe.
__________________
Magrat znowu bloguje, ostatni post:Jak oszczędzać w kuchni
Przeczytane w2016 35( 2015:70;2014:33; 2013: 61)


03.10.2015
magrat16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 06:37   #41
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego&qu ot; ?

Cytat:
Napisane przez magrat16 Pokaż wiadomość
Czemu wzięta z sufitu? 5 lat temu dostawałam ok 30 zł za godzinę odrabiania lekcji z dziewczynką z podstawówki. Raz w tygodniu. Z tego co wiem to teraz 40-45 zł jest standardowe.
Pewnie to zalezy od miejsca, ale rozgladałam się ostatnio i widzę że stawki zaczynają się od 30 zł za 1/h i ta stawka dotyczy absolwentów liceum oraz studentów udzielających korepetycje.
Wyzsze stawki biora np. przy jezykach obcych osoby naturalnie władajace danym językiem, będące nauczycielem danego jezyka - tu już stawki są różne i zaczynają się tak od około 45 zł/h.


A w temacie, ja jako rodzic, chyba bym nie miałą serca ograniczać ilość pieniędzy na : jedzenie, ubrania, leki, ksera itp do 400zł miesięcznie. :/
Bałabym się, ze mi dzieciak zwyczajnie z głodu padnie albo się z niedozywienia pochoruje + goły będzie na dodatek chadzał.
Jako rodzic, jak najbardziej ogarniam też ze człowiek ma tez potrzebę sobie wyjśc i jakiejś przyjemnosci zaznać, więć KOMPLETNIE nie mam problemu z tym, zeby na te niepowazne potrzeby młodemu "jajcu" dać i nie uznaje tego za zerowanie.
5 latkowi kupowałam lizaka, to 20to latkowi póki na moim utrzymaniu, dam na piwko.

Jesli rodziców faktycznie stać, to na miejscu autorki bym poprosiła o troche więcej.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-17, 07:05   #42
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

W trakcie studiów dostawałam około 1000zł od rodziców, miałam też około 500zł stypendium. Mieszkałam daleko od domu, więc byłam tylko na święta i nie było mowy o wożeniu słoików

Dziękuję moim rodzicom, że nie kontrolowali każdej wydanej przeze mnie złotówki, bo jak widzę podejście niektórych wizażanek to mam wrażenie, że studenci powinni chodzić niczym Raskolnikow- w łachmanach, które dostanie się z PCK, bo wstyd kupić coś za hajs matki.
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 07:17   #43
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
W trakcie studiów dostawałam około 1000zł od rodziców, miałam też około 500zł stypendium. Mieszkałam daleko od domu, więc byłam tylko na święta i nie było mowy o wożeniu słoików

Dziękuję moim rodzicom, że nie kontrolowali każdej wydanej przeze mnie złotówki, bo jak widzę podejście niektórych wizażanek to mam wrażenie, że studenci powinni chodzić niczym Raskolnikow- w łachmanach, które dostanie się z PCK, bo wstyd kupić coś za hajs matki.
Dokładnie.

Rodzice moich rodziców też pracowali na to żeby ich dzieci miały fajny start w przyszłość, ja się uczę żeby było mnie w przyszłości stać na zapewnienie takiego startu moim dzieciom- wysyłanie dziecka do pracy na studiach bo 'hurrr durrr chcesz się usamodzielnić to nie zeruj' widzę jako porażkę rodzicielską

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Pewnie to zalezy od miejsca, ale rozgladałam się ostatnio i widzę że stawki zaczynają się od 30 zł za 1/h i ta stawka dotyczy absolwentów liceum oraz studentów udzielających korepetycje.
Wyzsze stawki biora np. przy jezykach obcych osoby naturalnie władajace danym językiem, będące nauczycielem danego jezyka - tu już stawki są różne i zaczynają się tak od około 45 zł/h.


j.
Za język można i ponad 70zl zgarniać
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 07:53   #44
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Rodzice nie mają obowiązku sponsorowania Twojego piwkowania. Pewnie nie chodzi o lubienie czy nielubienie, ale może brak zaufania, że wydasz te pieniądze rozsądnie?
Zawsze można iść do pracy i studiować zaocznie.
jawalę. litości. tutaj nie ma czego wydawać, więc co ty piszesz o rozsądku? ludzie 400zł to wydają na samo jedzenie na jedną osobę. nie mówię już o innych rzeczach jak podstawowe kosmetyki czy chemia do domu. i może nie mieści ci się to w głowie, ale nie każdy kierunek ma opcję studiów zaocznych.

Cytat:
Napisane przez magrat16 Pokaż wiadomość
Czemu wzięta z sufitu? 5 lat temu dostawałam ok 30 zł za godzinę odrabiania lekcji z dziewczynką z podstawówki. Raz w tygodniu. Z tego co wiem to teraz 40-45 zł jest standardowe.
nie wiem gdzie. ja widziałam stawki maks 20zł/h.

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
Dziękuję moim rodzicom, że nie kontrolowali każdej wydanej przeze mnie złotówki, bo jak widzę podejście niektórych wizażanek to mam wrażenie, że studenci powinni chodzić niczym Raskolnikow- w łachmanach, które dostanie się z PCK, bo wstyd kupić coś za hajs matki.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 07:58   #45
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

na pierwszym roku studiów, kiedy nie miałam pracy przez 3 miesiące dostawałam 100zł na tydzień. Musiało to wystarczyć na wszystkie zachcianki (wyjścia, zakupy, wizyty u fryzjera etc.), ksera i wszystkie okołouczelniane wydatki, tankowanie samochodu i jedzenie poza domem- jadłam w domu tylko śniadania.
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 07:58   #46
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość



Za język można i ponad 70zl zgarniać

Widziałam i większe, ale jak pisałam- wyższe stawki dotyczą jednak osób bardziej zaawansowanych w "wiedzę i zdolność nauczania" niż student .

Absolwenci liceów i studenci widzę ze wołają od 30 do właśnie około 40-45 zł /h

Widziałam też ogłoszenia licealistów, ci chcieli _do_ 30 zł/h, więc Skazana jak najbardziej mogła widzieć stawkę 20 zł/h
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2016-06-17 o 08:26
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 08:04   #47
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
?!
Wyjmij kij z tyłka.
Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Tak, za te 400zł (uwaga! będzie czasownik) kupuję jedzenie, kosmetyki, chemię, płacę za ksero, nowe kapcie, skarpetki, majtki i inne tego typu drobne rzeczy również sama kupuję.
Rachunki płacą rodzice.
Większe wydatki typu ciuchy, książki kupuję za "prezenty".

Kierunek studiów chyba nie ma za dużo do rzeczy. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach studiować i pracować jednocześnie, to albo nie pracuje, albo nie studiuje, wg mnie proste.

Tylko że ja chciałabym czasami mieć na zachciankę, a nie mieć więcej na zachcianki.

I ja tu nie chcę rad typu "porozmawiaj z rodzicami" ani potwierdzenia/zaprzeczenia, że mogę prosić o więcej, tylko odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie. Tyle.
A nie umiesz może pisać nieco milej i grzeczniej, zamiast się rzucać, choć sama niejasno napisałaś pierwszy post i nie ma się co dziwić, że był różnie rozumiany?

400 zl na wszystko to bardzo mało moim zdaniem, nie wiem jak się za to wyżywić, ubrać, pokserować co potrzebne, kupić leki i inne drobiazgi.

Na studiach mieszkałam z rodzicami, miałam mieszkanie i jedzenie od nich, ew. leczenie też, plus 500 zl na swoje wydatki (w tym ubrania, ksero, książki itp).

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2016-06-17 o 08:05
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 08:22   #48
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

właśnie przeglądam oferty pracy we wrocławiu. uczelnia wyższa zatrudni magistra jako wykładowcę matematyki. stawka godzinowa 30-35zł
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 08:38   #49
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 842
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Ja dostawałam 1000 zł, z czego 700 zł szło na opłaty (kawalerka wynajmowana w dwie osoby). Reszta na jedzenie, ciuchy i wszelkie inne rzeczy, łącznie z przejazdami do domu czy podręcznikami na uczelnię, kserówkami itd. Rodzice opłacali mi tylko telefon (30 zł). Potem przeprowadziłam się z chłopakiem do innego, dużego miasta, tam płaciliśmy znów za kawalerkę po ok. 800 zł, ale dostawałam tylko na nią - resztę musiałam sama uciułać. Tyle że ja sama pracowałam od początku studiów, zdalnie, w zawodzie.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-17, 09:14   #50
Istielig
Rozeznanie
 
Avatar Istielig
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez nnaattaallkkaa Pokaż wiadomość
Ja studiuję dziennie i od rodziców dostaję 150 zł tygodniowo. Za mieszkanie płacą też rodzice. Nie przelewa mi się, myślę, że za 400 zł miesięcznie naprawdę ciężko jest się utrzymać.

Rozśmieszył mnie natomiast komentarz dziewczyny, która mówiła o tym, że przecież można dawać korepetycje, to tylko godzinka, a dodatkowe pieniądze wpadną... Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek miała styczność (oczywiście, że miała, przecież to wizaż...) z przygotowywaniem lekcji. Nie można przyjść nieprzygotowanym, a obmyślenie zajęć (tak, żeby były interesujące dla ucznia) zajmuje sporo czasu i zdecydowanie nie ogranicza się do "godzinki". Przy okazji możemy mieć przykładowo trzech uczniów - 8-letnie dziecko, gimnazjalistę i licealistę. Każdy z nich potrzebuje zupełnie innego programu i w ten sposób rozrasta się liczba godzin, które poświęcamy na korepetycje, mimo że teoretycznie pracujemy tylko 3 godziny.
Korepetycji z jezyka daje od 4 lat i obstaje przy swojej wersji, nawet jak w jednym tygodniu mialam 8-latka dwie 13-latki, maturzystke i doroslego chłopa przed wyjazdem do pracy.
Moze przychodzi mi to naturalnie, ale wiekszosc mojej pracy przed zajeciami ogranicza sie do skserowania materialow, ktore zbieram na rozne poziomy od lat, ewentualnie rozpisanie kilku zadan.
A i tak zajmujeny sie glownie tym co uczen akurat przerabia i chce powtorzyc, albo rozdzial z ksiazki do kartkowki/sprawdzianu. Inaczej sprawa wyglada przy przygotowaniach np do cae, ale mowimy tu o dzieciach
A Ty mowisz jakbys do koropetycji przygotowywala program dydaktyczny na pol roku naprzód i to tak, jakbys kazdego dnia miala miec wizytacje z ministerstwa oświaty.

***
Co do stawek o ktorych byla rozmowa, w miescie Wojewódzkim za 1h zajec z jezyka dostaje 30-40 zl w zależności od wieku ucznia i czy przychodzą do mnie, czy ja jade. W wiekszosci przychodzą do mnie bo zbieram dzieciaki z 3 szkol na moim osiedlu/rodzice polecaja i tak leci.
Myślę ze w kazdym wiekszym miescie jest podobnie
Istielig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:14   #51
Wutkje
Raczkowanie
 
Avatar Wutkje
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 212
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

3k na miesiąc, odliczając wszystkie opłaty, zostaje mi ok. 1400-1500 zł na miesiąc, w tym jedzenie, zachcianki, ciuchy i inne.
Wutkje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:18   #52
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez Istielig Pokaż wiadomość
Moze przychodzi mi to naturalnie, ale wiekszosc mojej pracy przed zajeciami ogranicza sie do skserowania materialow, ktore zbieram na rozne poziomy od lat, ewentualnie rozpisanie kilku zadan.
A i tak zajmujeny sie glownie tym co uczen akurat przerabia i chce powtorzyc, albo rozdzial z ksiazki do kartkowki/sprawdzianu. Inaczej sprawa wyglada przy przygotowaniach np do cae, ale mowimy tu o dzieciach
Jak ktoś zaczyna dawać korepetycje, to raczej nie ma materiałów przygotowanych, zbieranych przez lata

Choć w sytuacji autorki wątku, to każda dodatkowa stówa robi odczuwalną różnicę. Więc nawet gdyby miała mieć mniej uczniów i z przygotowaniem by jej wychodziło 15-20 zl/godzinę, to nadal by była do przodu.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:30   #53
Karlie69
Ash nazg durbatulûk
 
Avatar Karlie69
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 844
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Ja na pierwszym roku, kiedy mieszkałam w Gdyni, dostawałam od mamy i taty dokładnie 280 zł. Poza tym rodzice dawali mi od czasu do czasu pieniądze na jakiś ciuch. Kosmetyków, książek, dodatkowych rzeczy praktycznie wtedy nie kupowałam, bo nie miałam za co. Jednak wracałam wtedy często do domu, bo trafiło mi się mieszkanie-nora, w którym nie było ogrzewania i cały rok ogrzewałam się farelką. W czerwcu, kiedy na zewnątrz było 25 stopni, ja siedziałam w pokoju pod kocem, bo zimno mi było.

Na drugim roku mieszkałam w Gdańsku i wtedy dostawałam od rodziców 400 zł (za pokój - 750 zł płacili mama i tata). Za te pieniądze kupowałam bilety, chemię do mieszkania, jedzenie, jakieś ksero. Od czasu, kiedy poszłam pierwszy raz do pracy na sezon rok temu, za wszystkie rzeczy typu kosmetyki/ciuchy/jakieś zachcianki płacę ja, bo dodatkowo otrzymywałam przez ostatni rok stypendium (400 zł). W wakacje znów idę do pracy, znów (chyba) dostanę stypendium, więc ten stan będzie się utrzymywał. Nie narzekam - w ciągu pół roku udało mi się uzbierać na lustrzankę (kosztem kupowania ubrań ), kupowałam sobie sporo kosmetyków, miałam pieniądze, by wyjść od czasu do czasu ze znajomymi na piwo czy do manekina. Jeszcze jeżeli chodzi o jedzenie - bardzo mało jem, więc przez to odpadało mi dużo kosztów.

Edytowane przez Karlie69
Czas edycji: 2016-06-17 o 09:33
Karlie69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:31   #54
Istielig
Rozeznanie
 
Avatar Istielig
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Jak ktoś zaczyna dawać korepetycje, to raczej nie ma materiałów przygotowanych, zbieranych przez lata

Choć w sytuacji autorki wątku, to każda dodatkowa stówa robi odczuwalną różnicę. Więc nawet gdyby miała mieć mniej uczniów i z przygotowaniem by jej wychodziło 15-20 zl/godzinę, to nadal by była do przodu.
Ale pamiętaj, ze tez kiedyś zaczynalam i nie mialam materialow, znikad sie nie wziely ;p a i na poczatku nie zabieralo to duzo czasu, wtedy po prostu podrecznik, albo proponowalam rodzicom, zeby zakupili dodatkowa ksiazke np repetytorium dla 6 klasisty, gdzie wszystko jest ladnie narysowane, sa plytki do słuchania i tak dalej

No i zgadzam sie co do tego, ze jak jej brakuje to powinna sie korepetycjami zainteresowac, nawet jakby miala miec 3h w tygodniu po 20zl to jest to miesiecznie ponad 2 stowy a studentce to robi duza roznice
Istielig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:41   #55
201607110952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 407
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego&qu ot; ?

Ja powiem szczerze : nie bylabym w stanie zyc za 400zl miesiecznie.
Moze gdybym "zaczynala" od takiej sumy to i owszem, ale na ten moment nie.

Edytowane przez 201607110952
Czas edycji: 2016-06-17 o 09:43
201607110952 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:48   #56
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez Karlie69 Pokaż wiadomość
Ja na pierwszym roku, kiedy mieszkałam w Gdyni, dostawałam od mamy i taty dokładnie 280 zł. Poza tym rodzice dawali mi od czasu do czasu pieniądze na jakiś ciuch. Kosmetyków, książek, dodatkowych rzeczy praktycznie wtedy nie kupowałam, bo nie miałam za co. Jednak wracałam wtedy często do domu, bo trafiło mi się mieszkanie-nora, w którym nie było ogrzewania i cały rok ogrzewałam się farelką. W czerwcu, kiedy na zewnątrz było 25 stopni, ja siedziałam w pokoju pod kocem, bo zimno mi było.

Na drugim roku mieszkałam w Gdańsku i wtedy dostawałam od rodziców 400 zł (za pokój - 750 zł płacili mama i tata). Za te pieniądze kupowałam bilety, chemię do mieszkania, jedzenie, jakieś ksero. Od czasu, kiedy poszłam pierwszy raz do pracy na sezon rok temu, za wszystkie rzeczy typu kosmetyki/ciuchy/jakieś zachcianki płacę ja, bo dodatkowo otrzymywałam przez ostatni rok stypendium (400 zł). W wakacje znów idę do pracy, znów (chyba) dostanę stypendium, więc ten stan będzie się utrzymywał. Nie narzekam - w ciągu pół roku udało mi się uzbierać na lustrzankę (kosztem kupowania ubrań ), kupowałam sobie sporo kosmetyków, miałam pieniądze, by wyjść od czasu do czasu ze znajomymi na piwo czy do manekina. Jeszcze jeżeli chodzi o jedzenie - bardzo mało jem, więc przez to odpadało mi dużo kosztów.
Nie mogę przestać się śmiać, gdy widzę to zdanie na wizażu.
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 09:57   #57
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego&qu ot; ?

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Zresztą - pytanie było proste, ile dostajecie/dostawaliście kieszonkowego. Nie wiem nad czym tu się rozwodzić.
Na studiach: ZERO i nie byłam jedyną osoba w takiej sytuacji.
Znajomym rodzice zazwyczaj opłacali akademik, pokój czy miejsce w pokoju "na mieście" i ok.100zł na tydzień + wałówka z domu.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 10:01   #58
yellow_sun
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 36
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Ja mieszkam z rodzicami, pracuję dorywczo i zarabiam 500-700 zł miesięcznie. Z tego płacę za swoje zachcianki, jakieś wyjścia, ciuchy, odkładam na wakacje. Rodzice mnie utrzymują, płacą za lekarzy, dentystów, czasem coś tam dorzucą do wyjazdu. Płacą za wszystkie "grubsze zakupy" typu buty, kurtka, podręczniki.

Mój chłopak również nadal mieszka z rodzicami, utrzymują go, a ponadto otrzymuje 1000 zł miesięcznie na swoje wydatki. Sporo, ale gdyby moich rodziców było na to stać, z pewnością też tyle pieniędzy bym dostawała dodatkowo.
yellow_sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 10:10   #59
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Jak studiowałam to dostawałam 700 zł od rodziców, plus dodatkowo zawsze jakieś jedzenie, jak zajechalam do domu. Ze stypendium miałam drugie 700 zł. Przez pewien czas miałam też stypendium naukowe - 800 zł. Spokojnie mi wystarczało i jeszcze sporo sobie z tego odłożyłam.
Ale dodam, że mieszkałam w akademiku, gdybym mieszkała w mieszkaniu to już by nie było tak różowo.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2016-06-17 o 10:12
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-17, 10:12   #60
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ile dostajecie "kieszonkowego"?

Cytat:
Napisane przez Karlie69 Pokaż wiadomość
Ja na pierwszym roku, kiedy mieszkałam w Gdyni, dostawałam od mamy i taty dokładnie 280 zł. Poza tym rodzice dawali mi od czasu do czasu pieniądze na jakiś ciuch. Kosmetyków, książek, dodatkowych rzeczy praktycznie wtedy nie kupowałam, bo nie miałam za co. Jednak wracałam wtedy często do domu, bo trafiło mi się mieszkanie-nora, w którym nie było ogrzewania i cały rok ogrzewałam się farelką. W czerwcu, kiedy na zewnątrz było 25 stopni, ja siedziałam w pokoju pod kocem, bo zimno mi było.

Na drugim roku mieszkałam w Gdańsku i wtedy dostawałam od rodziców 400 zł (za pokój - 750 zł płacili mama i tata). Za te pieniądze kupowałam bilety, chemię do mieszkania, jedzenie, jakieś ksero. Od czasu, kiedy poszłam pierwszy raz do pracy na sezon rok temu, za wszystkie rzeczy typu kosmetyki/ciuchy/jakieś zachcianki płacę ja, bo dodatkowo otrzymywałam przez ostatni rok stypendium (400 zł). W wakacje znów idę do pracy, znów (chyba) dostanę stypendium, więc ten stan będzie się utrzymywał. Nie narzekam - w ciągu pół roku udało mi się uzbierać na lustrzankę (kosztem kupowania ubrań ), kupowałam sobie sporo kosmetyków, miałam pieniądze, by wyjść od czasu do czasu ze znajomymi na piwo czy do manekina. Jeszcze jeżeli chodzi o jedzenie - bardzo mało jem, więc przez to odpadało mi dużo kosztów.
To znaczy konkretnie, ze co jesz? Bo bardzo mało, to niekoniecznie tanio. Zdrowe jedzenie tanie nie jest. A ja jak cava nie miałabym serca, gdyby było mnie na to stać, dawać dziecku 400 zł miesięcznie na zycie i wiedzieć, ze żywi sie głownie pierogami z Biedronki i innymi zapychaczami. Jestem zdania, ze człowiek na studiach, jako osoba dorosła, powinna starać sie dorabiać, nie żyć tylko na garnuszku rodziców, bo to oprócz pieniedzy daje doświadczenie życiowe, poznaje sie ludzi, ich zachowania, uczy sie z ludźmi rozmawiać i potem łatwiej człowiek daje sobie radę w powazniejszej pracy, ale jednak to podstawowe minimum powinni mu zapewnić rodzice na miarę swoich możliwości.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-15 15:06:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:49.