Koty- część XII - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-14, 16:08   #3271
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Skasuj to, bo trafisz na fejsbukowy profil zakręconych kocich mam
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 16:57   #3272
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty- część XII

Luna siedziała dziś na szafie, ja stałam przed, schyliłam się.... i prawie 4 kilogramy kota skoczyły mi na plecy Pomijając kolejną piękną sznytę do kolekcji, na mój niezbyt zdrowy kręgosłup nie za dobrze to podziałało. Także ten ryk koło 6 rano na całą Polskę to ja

Dodatkowo zaczął się sezon na ćmy i dumna Lady non stop mi znosi martwe do łóżka. Milutko. Wspaniały sposób na okazanie miłości, dwa trupy pod kołdrą.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Daniels też dużo gada. Ciągle zadaje pytania - "mmmmju"? I odpowiada mi "miaaa"
O, to mmmmmmju? to jak moja Lunka, z wyraźnym pytaniem
Lady raczej oświadcza, ale jest zdecydowanie bardziej rozmowna, tak sobie czasem miaukolimy razem

Ogólnie lubię wygadane kotki
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 17:27   #3273
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Skasuj to, bo trafisz na fejsbukowy profil zakręconych kocich mam
Powinno trafić raczej na profil zakręconych kocich "babć"

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Luna siedziała dziś na szafie, ja stałam przed, schyliłam się.... i prawie 4 kilogramy kota skoczyły mi na plecy Pomijając kolejną piękną sznytę do kolekcji, na mój niezbyt zdrowy kręgosłup nie za dobrze to podziałało. Także ten ryk koło 6 rano na całą Polskę to ja
Maniek zawsze mi włazi na plecy jak myję włosy pochylona na wanną i tak sobie siedzi i przegląda się w lustrze w wiszącej szafce łazienkowej.

Jeszcze ma tak, że jak chce, żeby go wziąć na ręce, to po prostu na nie lub na plecy wskakuje, i do tego jeszcze miauknięcie.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2016-07-14 o 17:29
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 18:35   #3274
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez natala26 Pokaż wiadomość
Tak, to jest mega śmieszne

Serio, mruczy 24h na dobę ? Faaaajnie
Caly czas mruczy. kiedys mslalam, ze ma problemy zdrowotne i dlatego xD
bywa to uciazlize, jak spi mi na glowie i te mruki mnie budza xD:
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-14, 19:27   #3275
ArmandaVanHelden
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 461
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
KO
Kontaktuj się z fundacją. Oni dadzą ją do weterynarza i tam sprawdzą jej słuch. Bardziej bym się obawiała kociej białaczki i kociego HIV skoro jest tak jak piszesz. Mała mogła złapać jakąś kocią plagę z uwagi na stan zdrowia matki.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Malla, możesz dać znać do Fundacji Stawiamy Na Łapy- oni byli aktywni w sprawach sterylizacji albo do Fundacja Zwierzęta Krakowa- oni i mają fajne kontakty z weterynarzami i babeczki są tak za kotami, że na pewno nie odpuszczą jakby były jakieś problemy z zadbaniem o zdrowie czy sterylizację tych kotów.
Na Lublańskiej 11 jest też Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna- jeśli koty nie były badane, szczepione to choćby to czy nie mają wścieklizny ich zainteresuje bo zaledwie w marcu była akcja zwalczania wścieklizny wśród lisów. No ewentualnie Czarna Owca Pana Kota- też młodzi, energiczni ludzie. Też prowadzą adopcje. Nie wiem jak ze współpracą z weterynarzami. No i jak dla mnie to czy kot nadaje się do adopcji przesądzi nie głupota a wyniki testów na kocią białaczkę bo pozytywne to raczej niestety wskazanie do eutanazji obu. Czasem ktoś chce takiego kota i o nie walczy, ale nawet inspekcja weterynaryjna sugeruje usypianie nosicieli. Taki kot nie może być wychodzący, a tym bardziej wolno żyjący w mieście.


Kot ze zdiagnozowaną białaczką może żyć przez lata bez objawów choroby, jeśli zapewni mu się dobre warunki do życia i zadba o jego zdrowie i odporność. Nie wiem skąd wzięłaś informacje o wskazaniu do uśpienia? Takie koty mogą przecież normalnie żyć w domach jako jedynacy.



Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
No chyba jednak tak. Wybierz się do lekarza weterynarii z kotem z wynikiem pozytywnego testu na kocią białaczkę i zobacz co będzie.
Tak, lekarz może wyrazić zgodę na to by kota nie uśpić
, ale:
-jeśli kot ma właściciela, a lekarz ma dane właściciela
-właściciel podejmuje się leczenia kota, jest w kontakcie z lekarzem
-kot jest niewychodzący
-właściciel deklaruje gotowość poniesienia kosztów eutanazji kota gdy już będzie taka konieczność
I to dotyczy raczej kotów starszych.
Kocięta mają do 1 roku życia słaby system odpornościowy i w zasadzie byle infekcja to gwałtowny rozwój choroby i rychła śmierć, więc w przypadku kociąt wskazana tylko eutanazja.
No i nadzór weterynaryjny jest informowany o każdym nosicielu.



---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

A jeszcze dodam, że w Polsce w schroniskach dokonuje się też eutanazji zdrowych kotów. Po prostu dlatego, że nikt ich nie chce. Dotyczy to około 30% kociej populacji schronisk w skali roku. I dlatego ja nie mam serca nie brać kota ze schroniska.
Może wyrazić zgodę by kota nie uśpić?
Jakbym coś takiego usłyszała od weterynarza to bym go zmieniła.

Podaj źródło skąd masz informację o tych 30% usypianych kotów.

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
A ja podajecie karmy suche to tylko jednej firmy?
Diana je ten purizon z jagnięciną, chciałam wprowadzić jakąś karmę na bazie kurczaka, bo wydaje mi się, że lepiej by miała 2 źródła białka, ale mam dylemat czy wziąć z purizona ten smak czy innej firmy? Trochę mnie martwi, ze ten purizon dostępny tylko na zoo+ i na bitibie. Od jakiegoś czasu widzę, ze mają ciągłe braki w Orijenie i zastanawiam się, co ja zrobię jak zabraknie im purizona. Może bezpieczniej nauczyć kota jeść jeszcze inną karmę? Tylko jaką?

Pewnie bym się tak nie zastanawiała, ale same wiecie jak u nas wygląda sprawa z mokrym. Tym się nie wyżywi w razie co, bo zjada dziennie z 30g karmy mokrej bądź mięsa surowego (kwestia co akurat mam w domu) i reszta to suche.
Nie wiem czy Zooplus i Bitiba to nie jest ta sama firma, bo miałam taką sytuację że robiłam zamówienie na Bitibie mi.in była tam rękawica do zbierania sierści i miała metkę "Zooplus". Zdziwiło mnie to wtedy, ale w sumie nie drążyłam tematu czy na pewno to ta sama firma. Zauważyłam za to że często przeceniają te same rzeczy i jak są braki towarowe to w obu miejscach w tym samym czasie.

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Dzisiaj kotki dostały śpiączki i aż mi dziwnie cicho w domu.
U mnie o dziwo to samo, cały dzień pada deszcz więc może stąd ta senność u mojej na co dzień łobuzicy
ArmandaVanHelden jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 08:02   #3276
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Koty- część XII

Zazdroszcze ze Wasze koty sa takie przytulasne. Moja lubi glaskanie ale o bardzuej zaawansowanych pieszczotach nie ma mowy. Do tego o wzieciu na rece mozna zapomniec.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 09:09   #3277
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Dodatkowo zaczął się sezon na ćmy i dumna Lady non stop mi znosi martwe do łóżka.
Jaka kochana
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-15, 09:13   #3278
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty- część XII

Witajcie. Lata świetlne tu nie zaglądałam witam tych których znam i nowe osoby odkąd pojawił się synek na wszystko czasu malo
Kotki moje żyją swoim życiem i maja się jako tako ale zeszły na drugi plan...przy dziecku to nieuniknione. .Synek skończył roczek i b kocha kotki a one go mniej hehe Chce je tulic po swojemu...ale jest tak niedelikatny ze ehhh szarpie za kłaki ciągnie i kładzie się na Shili, bo Mojo nie pozwala mu się dotykać. Shila zresztą też ostrożna bo wie ze nie będzie miło hehe ale nawykły jakoś. Może jak podrosnie będą miały z niego jakiś pożytek.
Pozdrawiamy
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 09:31   #3279
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez natala26 Pokaż wiadomość
huhu, jest zawodnik
żeby nie zaszkodziło

Moja kolejne refleksja po prawie dwumiesięcznym posiadaniu kota jest taka, że jestem bardzo zaskoczona, że kot tyle miauczy Jakoś byłam w przekonaniu, że kot miauczy tak no nie wiem raz dziennie, raz na kilka dni? Tak to jest jak wcześniej prawie w ogóle nie obcowało się z kotami, a trafiło nam się mocno rozgadane stworzenie chyba
Ja mam gaduły. Kot dużo wokalizuje żeby się porozumieć z człowiekiem i w sumie mnie to cieszy, bo nam to pomaga zrozumieć o co im chodzi- wiemy kiedy są głodne, a kiedy chcą się bawić. Trochę komunikatów już ogarnęliśmy.
Moje są dwie i wokalizują też na potrzeby komunikacji między sobą.
Mnie to dziwiło, że koty tak poszczekują, w sumie to dźwięk jak klekot bociana, w czasie polowania. Moja sąsiadka ma 3 koty, a była w szoku jak usłyszała jak moje dziewczyny wydają te odgłosy polowania. Jak Twój maluch już teraz wokalizuje to pewnie będzie gaduła. Gaduły są fajne.
Jedna z moich zlizywała z mojej rany z czoła maść z antybiotykiem. Odrobinkę, ale też się bałam czy jej nie zaszkodzi. Trzeba uważać czym się smarujemy bo jakoś coś kotu pachnie to od razu chce polizać. A wszelkie płyny w szklankach to muszą być od razu powąchane, łeb muszą wsadzić do środka. Albo przynajmniej ogonek. Co rano piję np. kawę, często z mlekiem i zawsze muszę mieć włożony do kubka na dzień dobry uroczy koci nosek, albo dwa ogony albo przynajmniej koci łepek.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 09:39   #3280
Martii
Zadomowienie
 
Avatar Martii
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 1 324
Wyślij wiadomość przez MSN do Martii
Dot.: Koty- część XII

Moja to też straszna gaduła, ona nawet nie miauczy tylko wyje ^^ i też z nią gadam najlepiej jak idę do pokoju gdzie się najczęściej bawimy to młoda leci za mną skacząc po ścianach i wyjąc muszę ją kiedyś nagrać
Martii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 10:24   #3281
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Kupiłam fontannę, zainteresowanie prawie zerowe :/ Już nie wiem jak mam ją przekonać do picia, rosół be, mleko be, galaretka be, misek i garnków w domu porozstawiałam i nic z nich nie ubywa
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-15, 10:31   #3282
Martii
Zadomowienie
 
Avatar Martii
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 1 324
Wyślij wiadomość przez MSN do Martii
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Kupiłam fontannę, zainteresowanie prawie zerowe :/ Już nie wiem jak mam ją przekonać do picia, rosół be, mleko be, galaretka be, misek i garnków w domu porozstawiałam i nic z nich nie ubywa
A próbowałaś z czymś hmm niestandardowym zamiast misek ? :P Moja np. uwielbia bawić się wodą i pić z konewki
Martii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 10:49   #3283
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
A próbowałaś z czymś hmm niestandardowym zamiast misek ? :P Moja np. uwielbia bawić się wodą i pić z konewki
Mają miski małe i duże, plastikowe, metalowe i ceramiczną, postawiłam nawet wielki gar wypełniony wodą, odkręcam jej kran jak przychodzi polizać i nic, myślałam że może fontanna ją zainteresuje ale chlapnęła raz jęzorem i odeszła Z drugim kotem nie ma problemów, bo ile bym mu nie dolała do jedzenia to wypije, a ona jak zobaczy że jedzenie pływa to odchodzi i nie zje nic Owszem, po suchym pójdzie się napić ale wtedy podaż wody jest jeszcze mniejsza niż jak je surowe i nie pije nic
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 10:50   #3284
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Witajcie. Lata świetlne tu nie zaglądałam witam tych których znam i nowe osoby odkąd pojawił się synek na wszystko czasu malo
Kotki moje żyją swoim życiem i maja się jako tako ale zeszły na drugi plan...przy dziecku to nieuniknione. .Synek skończył roczek i b kocha kotki a one go mniej hehe Chce je tulic po swojemu...ale jest tak niedelikatny ze ehhh szarpie za kłaki ciągnie i kładzie się na Shili, bo Mojo nie pozwala mu się dotykać. Shila zresztą też ostrożna bo wie ze nie będzie miło hehe ale nawykły jakoś. Może jak podrosnie będą miały z niego jakiś pożytek.
Pozdrawiamy
Witajże z powrotem!

Moja znajoma ma hodowlę kotów i jej śpiące niemowlę jest ulubioną leżanką kociąt
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 12:26   #3285
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
Moja to też straszna gaduła, ona nawet nie miauczy tylko wyje ^^ i też z nią gadam najlepiej jak idę do pokoju gdzie się najczęściej bawimy to młoda leci za mną skacząc po ścianach i wyjąc muszę ją kiedyś nagrać
Mam takie same plany.
Mnie się strasznie podoba jak Zuzia się bawi i wydaje dzikie mryki radości- to chyba okrzyk " Bawię się, bawię się, ale fajnie!!!".
Może to zboczenie kociarza, ale mnie to kompletnie rozbraja, takie to rozkoszne.
Dziewczyny dane dotyczące eutanazji w schroniskach są bodajże z raportu Czarna Owca o kotach w miastach. Tam cytują za służbami weterynaryjnymi. Gdzieś mam na kompie pdf
Szukałam takich rzeczy jak rozważałam to czy nasze maluchy lepiej miałyby u nas czy lepiej gdzieś jako koty wychodzące np. na wsi i jednak skłaniam się ku decyzji, że będą niewychodzące.
I o ile podobają mi się rasowce i TŻ'twoi też to już wiemy, że biedy ze schroniska będziemy zawsze brać. I że raczej będziemy trzymać po dwa koty bo tak chyba dla nich najlepiej.
Co do eutanazji i wetów- ja Wam chyba pisałam, że drżałam o wyniki testów na białaczkę moich maluchów. W Krakowie konsultowałam u 10 wetów i tylko 1 na 10 zgodził się, że jeśli miałyby być niewychodzące, leczone, pod ścisłą kontrolą lekarską to tak byłby skłonny dać im szansę na życie, także wiecie...
Ja nie piszę tego by się wykłócać albo coś komuś udowadniać. Mnie to osobiście dotknęło i bardzo poruszyło. Nigdy wcześniej kotów nie miałam, więc np. nie czytałam w temacie i nie miałam wyobrażenia o ogromie tragedii jaka dotyczy populacji kotów miejskich.
Założyłam, że guzik wiem o kotach, więc jak już wiedziałam, że będą to zaczęłam czytać w temacie jak szalona. No i wiem, że to nic przyjemnego, że życie jest okrutne i że nie za fajnie uświadamiać sobie pewne rzeczy, no, ale czasem trudno dyskutować z tym, że jest jak jest. Jeśli mogę no to mogę tylko w miarę swoich możliwości starać się zmniejszać okrucieństwo świata, w którym żyję. Choćby zachęcając innych do kastracji kotów, zabierania ich z działek, dokładania się do sczepienia czy kastracji kotów wolnożyjacych w miastach.
No, ale nie rozmawiajmy tylko o smutnych rzeczach. Raport jak znajdę to podeślę. A z przyjemniejszych rzeczy to wczoraj kupiłam w promo ebook "Zrozumieć kota" i zaraz będę czytać.
A wydawnictwo Znak wydało książkę "Historia kotów", czytałyście może?
Mam niecny plan zaopatrzyć się w trochę typowo kociej literatury.
A Wy coś takiego czytacie? Jeśli tak to co?
Któraś czyta może np. miesięcznik "Kocie Sprawy"?

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Witajże z powrotem!

Moja znajoma ma hodowlę kotów i jej śpiące niemowlę jest ulubioną leżanką kociąt
O! Jak jej koty reagują na niemowlaka?
Zachowują się jak w stosunku do dorosłego człowieka czy może bardziej uważają żeby krzywdy nie zrobić?
Ciekawa jestem. Nawet dziś był post na forum kobiety w ciąży, która chyba się obawia tego jak jej koty będą reagować na malucha.
Jak wiesz jakie są relacje kotów z niemowlakiem to napisz coś więcej o tym jak to wygląda.
Kiedyś to bym nie panikowała, ale teraz ze świeżym sznytem na czole wiem, że od twarzyczki dziecka raczej bym delikatnie trzymała na dystans.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 14:04   #3286
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Kupiłam fontannę, zainteresowanie prawie zerowe :/ Już nie wiem jak mam ją przekonać do picia, rosół be, mleko be, galaretka be, misek i garnków w domu porozstawiałam i nic z nich nie ubywa
Mojemu kotu zajęło z 3 tygodnie zanim zrozumiał, że fontanna to miska do picia, a nie nawilżacz powietrza Siadałam, moczyłam palec w wodzie, dawałam do zlizania kotu i tak w kółko po każdym jedzeniu. Załapała.
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 14:39   #3287
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

MissChievousTess - to niesamowite, jak psy i koty traktują dzieci! Jej koty pozwalają dziecku na zgniatanie się i pacanie rączką, a jak mają dosyć, to sobie idą. Dorosły może zostać ofuknięty za podobne zachowanie
Pojawienie się malucha było kilkudniowym szokiem, bo: jest, jest głośno, jest, jeszcze nie poszło, jest głośno, zajmuje mi miejsce, jest głośno
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 19:36   #3288
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Kupiłam fontannę, zainteresowanie prawie zerowe :/ Już nie wiem jak mam ją przekonać do picia, rosół be, mleko be, galaretka be, misek i garnków w domu porozstawiałam i nic z nich nie ubywa
A gdzie ta woda stoi? Bo ponoć koty boją się skażenia wody pokarmem i niektóre są bardzo na to wyczulone.
Próbowałaś przestawiać wodę w większej odległości od misek z jedzeniem?
Jedzą suchą karmę?
Bo moje piją wodę, ale głównie zraz po zjedzeniu suchej karmy.
Po posiłkach z mięsa nie popijają wcale.
Tylko w upały albo po bardzo intensywnej zabawie idą się ot tak, napić tylko wody.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Zazdroszcze ze Wasze koty sa takie przytulasne. Moja lubi glaskanie ale o bardzuej zaawansowanych pieszczotach nie ma mowy. Do tego o wzieciu na rece mozna zapomniec.
Wiesz, u nas to efekt pracy. Stałe pory posiłków, stałe pory zabaw, na początku socjalizacja na siłę czyli całe przedramiona podrapane itd.
Ja miałam wątpliwości, ale Psotka była kotem lękowym, mieliśmy świadomość, że jeśli ma do towarzystwa siostrę to jeśli nie będziemy socjalizować na siłę to oba koty mogą być zdziczałe. Zuzia się do nas oswajała, ale jak Psotka się nas bała to jej socjalizacja się cofała bo patrzyła na reakcję siostry i nie wiedziała czy ma się nas bać czy nie. Zmianę zachowań zapewniła też sterylizacja. Po Psotka stała się mniej lękliwa i nerwowa. No i dużo spędzaliśmy z nimi czasu, ja do nich dużo mówiłam, TŻ dużo nosił na rękach, tarmosił, głaskał, dawał się gryźć po rękach. Ja bawiłam zabawkami dystansowymi typu wędka, uczyłam aportować piłkę. No i maluchy mają swobodny dostęp do nas jak śpimy. To też dużo daje. Pierwszy kontakt fizyczny taki dłuższy to był jak myślały, że już śpimy i spały nam w nogach w nocy. Albo podchodziły nas obwąchiwać.
Początki nie były łatwe no i nie czekaliśmy aż one same z siebie staną się głaskliwe tylko staraliśmy się je czynnie oswajać. Jak za długo bunkrowały się w skrzyni naszego łóżka no to je stamtąd siłą wyciągaliśmy. Nie chcieliśmy takich sytuacji o jakich czytaliśmy w necie, że ktoś po dwóch miesiącach miał kota, który nadal siedział non stop pod wanną. U nas najgorzej było 2 tygodnie, po 3 było Ok, a po 3 miesiącach już były przytulasy.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Cytat:
Napisane przez ArmandaVanHelden Pokaż wiadomość
Nie wiem czy Zooplus i Bitiba to nie jest ta sama firma, bo miałam taką sytuację że robiłam zamówienie na Bitibie mi.in była tam rękawica do zbierania sierści i miała metkę "Zooplus". Zdziwiło mnie to wtedy, ale w sumie nie drążyłam tematu czy na pewno to ta sama firma. Zauważyłam za to że często przeceniają te same rzeczy i jak są braki towarowe to w obu miejscach w tym samym czasie.



U mnie o dziwo to samo, cały dzień pada deszcz więc może stąd ta senność u mojej na co dzień łobuzicy
O Bitiba pierwsze słyszę. Może adres można sprawdzić? Zooplus chyba ma siedzibę w Monachium. Na fakturach mam i na stronie adres też jest na pewno.
U mnie na odwrót. Dziewczyny rześkie jak jest chłodniej i ospałe w upały czyli chyba tak jak u kota czy ogólniej u drapieżników powinno być.
A jak jest dzień chłodu po tygodniu upałów to są wręcz hiperaktywne.

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Mojemu kotu zajęło z 3 tygodnie zanim zrozumiał, że fontanna to miska do picia, a nie nawilżacz powietrza Siadałam, moczyłam palec w wodzie, dawałam do zlizania kotu i tak w kółko po każdym jedzeniu. Załapała.
Moje strasznie ciekawi kran w umywalce, ale boją się napić tej wody.
O fontannie myślę, ale wydaje mi się, że na początku tak jak kranu mogłyby się bać.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 19:42   #3289
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Mojemu kotu zajęło z 3 tygodnie zanim zrozumiał, że fontanna to miska do picia, a nie nawilżacz powietrza Siadałam, moczyłam palec w wodzie, dawałam do zlizania kotu i tak w kółko po każdym jedzeniu. Załapała.
Że to do picia to zajarzyły od razu, bo zlizały trochę wody Może za kilka dni się oswoją i będą z niej korzystać a nie tylko się przyglądać
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-15, 20:22   #3290
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Że to do picia to zajarzyły od razu, bo zlizały trochę wody Może za kilka dni się oswoją i będą z niej korzystać a nie tylko się przyglądać
No mój na początku też polizał wodę, ale co z tego jak potem pić nie chciał? Musiał się nauczyć, że trzeba z tego pić i metoda z ręką u nas podziałała.
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:26   #3291
Bysanda
Zadomowienie
 
Avatar Bysanda
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 353
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Kupiłam fontannę, zainteresowanie prawie zerowe :/ Już nie wiem jak mam ją przekonać do picia, rosół be, mleko be, galaretka be, misek i garnków w domu porozstawiałam i nic z nich nie ubywa
Robisz galaretke? Jestem nowa w tym temacie
Bysanda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:38   #3292
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
No mój na początku też polizał wodę, ale co z tego jak potem pić nie chciał? Musiał się nauczyć, że trzeba z tego pić i metoda z ręką u nas podziałała.
Wcześniej mieliśmy 3 akwaria, nie musiały się uczyć z nich pić, piły jak szalone, ale może tak im ta woda smakowała? Jak z fontanną nie wyjdzie to postawię chociaż jedno akwarium Teraz jest zimno, jedzą surowe z dolaną wodą, więc nie będą aż tyle piły dodatkowo. Może jutro kocurowi dam trochę suchego i zobaczymy czy chętnie będzie pił z fontanny czy wybierze zwykłą miskę
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:46   #3293
semantique
Zadomowienie
 
Avatar semantique
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koty- część XII

Moje najchętniej piją z brudnego garnka w zlewie :-D
__________________
semantique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:49   #3294
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Bysanda Pokaż wiadomość
Robisz galaretke? Jestem nowa w tym temacie
Taką mięsną, mocno odparowany rosół sam lub z kawałeczkami mięsa. Zimne nóżki też im zrobiłam, wszystko zjada niestety pies
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:50   #3295
ArmandaVanHelden
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 461
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Mam takie same plany.
Mnie się strasznie podoba jak Zuzia się bawi i wydaje dzikie mryki radości- to chyba okrzyk " Bawię się, bawię się, ale fajnie!!!".
Może to zboczenie kociarza, ale mnie to kompletnie rozbraja, takie to rozkoszne.
Dziewczyny dane dotyczące eutanazji w schroniskach są bodajże z raportu Czarna Owca o kotach w miastach. Tam cytują za służbami weterynaryjnymi. Gdzieś mam na kompie pdf
Szukałam takich rzeczy jak rozważałam to czy nasze maluchy lepiej miałyby u nas czy lepiej gdzieś jako koty wychodzące np. na wsi i jednak skłaniam się ku decyzji, że będą niewychodzące.
I o ile podobają mi się rasowce i TŻ'twoi też to już wiemy, że biedy ze schroniska będziemy zawsze brać. I że raczej będziemy trzymać po dwa koty bo tak chyba dla nich najlepiej.
Co do eutanazji i wetów- ja Wam chyba pisałam, że drżałam o wyniki testów na białaczkę moich maluchów. W Krakowie konsultowałam u 10 wetów i tylko 1 na 10 zgodził się, że jeśli miałyby być niewychodzące, leczone, pod ścisłą kontrolą lekarską to tak byłby skłonny dać im szansę na życie, także wiecie...
Ja nie piszę tego by się wykłócać albo coś komuś udowadniać. Mnie to osobiście dotknęło i bardzo poruszyło. Nigdy wcześniej kotów nie miałam, więc np. nie czytałam w temacie i nie miałam wyobrażenia o ogromie tragedii jaka dotyczy populacji kotów miejskich.
Założyłam, że guzik wiem o kotach, więc jak już wiedziałam, że będą to zaczęłam czytać w temacie jak szalona. No i wiem, że to nic przyjemnego, że życie jest okrutne i że nie za fajnie uświadamiać sobie pewne rzeczy, no, ale czasem trudno dyskutować z tym, że jest jak jest. Jeśli mogę no to mogę tylko w miarę swoich możliwości starać się zmniejszać okrucieństwo świata, w którym żyję. Choćby zachęcając innych do kastracji kotów, zabierania ich z działek, dokładania się do sczepienia czy kastracji kotów wolnożyjacych w miastach.
No, ale nie rozmawiajmy tylko o smutnych rzeczach. Raport jak znajdę to podeślę. A z przyjemniejszych rzeczy to wczoraj kupiłam w promo ebook "Zrozumieć kota" i zaraz będę czytać.
A wydawnictwo Znak wydało książkę "Historia kotów", czytałyście może?
Mam niecny plan zaopatrzyć się w trochę typowo kociej literatury.
A Wy coś takiego czytacie? Jeśli tak to co?
Któraś czyta może np. miesięcznik "Kocie Sprawy"?




O Bitiba pierwsze słyszę. Może adres można sprawdzić? Zooplus chyba ma siedzibę w Monachium. Na fakturach mam i na stronie adres też jest na pewno.
U mnie na odwrót. Dziewczyny rześkie jak jest chłodniej i ospałe w upały czyli chyba tak jak u kota czy ogólniej u drapieżników powinno być.
A jak jest dzień chłodu po tygodniu upałów to są wręcz hiperaktywne.



Naprawdę dziwi mnie to co piszesz o zachowaniu weterynarzy w stosunku do podejrzenia białaczki. Jaki test robiłaś że miałaś czas przed otrzymaniem wyniku na konsultację z 10 weterynarzami?
Moja Majka miała robiony test ELISA i wynik był po chwili. Zanim jeszcze go zrobiliśmy pani weterynarz uspokajała mnie, że lepiej zrobić i wiedzieć żeby ewentualnie podwyższać odporność u takiego kota. Maja na szczęście jest zdrowa, ale absolutnie gdyby było inaczej nie pozwoliłabym jej uśpić bo jakiś weterynarz ma takie widzimisię.

Co do sklepów to Bitiba też ma siedzibę w Monachium, ulica inna ale kod pocztowy ten sam co Zooplus więc możliwe że po prostu magazyn mają trochę dalej, nawet numery telefonu na infolinie są prawie takie same. Bitiba +48 22 116 86 91, Zooplus +48 22 116 86 90.


Cytat:
Napisane przez Martii Pokaż wiadomość
A próbowałaś z czymś hmm niestandardowym zamiast misek ? :P Moja np. uwielbia bawić się wodą i pić z konewki
Moja też uwielbia pić z konewki i z kieliszka za to absolutnie nie schyli się do zwyczajnej miski, żeby piła musi mieć tą wodę na równi z sobą. Co kot to jakiś wymysł
ArmandaVanHelden jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:57   #3296
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Taką mięsną, mocno odparowany rosół sam lub z kawałeczkami mięsa. Zimne nóżki też im zrobiłam, wszystko zjada niestety pies
Piąteczka. Gotowałam ten rosół z przepisu na BARFny Świat. Koty popukały się w głowę, psy zeżarły z zachwytem.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-15, 20:59   #3297
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Piąteczka. Gotowałam ten rosół z przepisu na BARFny Świat. Koty popukały się w głowę, psy zeżarły z zachwytem.
Co gorsze, ludzki rosół lubią Ale to z przyprawami, więc nie powinny pić
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-16, 07:37   #3298
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Ja kiedyś też byłam bliska robienia tej galarety, ale jak zobaczyłam, że to się robi 12h, to stwierdziłam, ze bezsensu, bo kot pewnie i tak nie ruszy.

Za to zamówiłam na próbę suche ZiwiPeak. Już tak różne opinie słyszałam co do smakowitości, że sama jestem ciekawa jak to moje wybredzisko zareaguje
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-16, 08:32   #3299
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Ja zamówiłam inną karmę weterynaryjną urinary, ma mniej tego nieszczęsnego sodu.
Zobaczymy.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-16, 10:11   #3300
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja kiedyś też byłam bliska robienia tej galarety, ale jak zobaczyłam, że to się robi 12h, to stwierdziłam, ze bezsensu, bo kot pewnie i tak nie ruszy.

Za to zamówiłam na próbę suche ZiwiPeak. Już tak różne opinie słyszałam co do smakowitości, że sama jestem ciekawa jak to moje wybredzisko zareaguje
eee 12 godzin to chyba nie, ja ze zwykłego rosołu mam zawsze galaretkę w lodówce, a gotuję go 3-4 godziny
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:54.