Koty- część XII - Strona 116 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-08, 12:36   #3451
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Szczerze, to dla mnie tekst o wyrzucenia przez okno byłby ostatnim na ten temat. Nie mieszkała bym i nie mogłabym spokojnie zostawić kota z osobą, która coś takiego mówi.
Bez przesady. W nerwach wiele rzeczy się mówi, a co jak co kot nie rozumie groźby wiec można te emocje z siebie wyrzucić (inaczej niż w przypadku dziecka). Tez niejednokrotnie odgrazalam się Lucjanowi ze mu głowę urwe jak mnie podrapal mocno albo zrobił demolke. Dla choleryka to sposób na radzenie sobie z emocjami.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 12:58   #3452
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Właśnie, bez przesady. Mój partner jest cholerykiem i to takim, który rozpala się błyskawicznie i potrafi mówić naprawdę przykre rzeczy. A pewnej granicy nie przekracza.
Jak sobie wyobrażasz życie kota w domu, w którym jeden z domowników jest doprowadzany do furii przez zwierzę?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 13:24   #3453
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Koty- część XII

Czasem trzeba odróżnić czy to co ktoś mówi jest realnym zagrożeniem czy gada dla gadania.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 13:27   #3454
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Ale jakie to ma znaczenie? ty byś chciała być w związku z kimś, kogo wkurviasz samą obecnością i byciem sobą? przecież ten kot go wkurza tylko dlatego, że jest kotem i że jest w tym samym mieszkaniu.
To nie jest ani dobre, ani zdrowe. I to nie jest bycie cholerykiem, tylko stan permanentnego niezadowolenia spowodowanego zwierzęciem w domu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 14:42   #3455
Arya90
Zakorzenienie
 
Avatar Arya90
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 11 001
Dot.: Koty- część XII

Ja tam uważam, że dziewczyny mają rację. Bycie cholerykiem to jedno, ale panowanie nad sobą do pewnej granicy to drugie.

Diana obrażona na nas- cały weekend była sama i oczywiście foch

P.S. Muszę się tym podzielić- wybaczcie: witam się jako mężatka
__________________
Żonka 6.08.2016
Wegetarianka 1.02.2017


6cs
Arya90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 15:11   #3456
Bysanda
Zadomowienie
 
Avatar Bysanda
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 353
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
nie jest mi łatwo z tym co się dzieje. Dopiero się wprowadziłam i taki diabeł się pokazał
Nie możesz sie wyprowadzić, wcześniej gdzie mieszkałas?
Bysanda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 15:13   #3457
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja tam uważam, że dziewczyny mają rację. Bycie cholerykiem to jedno, ale panowanie nad sobą do pewnej granicy to drugie.

Diana obrażona na nas- cały weekend była sama i oczywiście foch

P.S. Muszę się tym podzielić- wybaczcie: witam się jako mężatka

Gratulacje!


Dokladnie! Ja tez jestem cholerykiem, ale do glowy by mi nie przyszlo tak powiedziec, niewazne czy kot czy pies czy patyczak.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-08, 15:25   #3458
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Koty- część XII

Ja jestem paskudnym cholerykiem, ale kochającym zwierzęta. Czasem mówię kociusiowi, że go zaraz w dupę kopnę, ale nigdy na niego nie wrzeszczę, ani nie podnoszę na niego ręki (tudzież nogi). Gdzieś z tyłu głowy trzyma mnie myśl, że w wypadku naszych małych przyjaciół trzeba być bardziej wyrozumiałym i tyle. Jakby mój facet tego nie ogarniał to bym zwiała.
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 15:54   #3459
Kucias
Zadomowienie
 
Avatar Kucias
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 286
Dot.: Koty- część XII

Takie teksty walił mój agresywny ojciec alkoholik. Bałabym się takiego człowieka.
__________________
Ignorowanie Onnej przynosi szczęście.
Kucias jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 17:01   #3460
BandytkaD
Rozeznanie
 
Avatar BandytkaD
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 549
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Wczoraj wieczorem wróciliśmy po prawie całym dniu nieobecności.Kot dostał wariacji, i niestety wybrał sobie ściany do okazania emocji. Mój facet wpadł w szał. Ja na ten jego atak na kota też. Znowu kłótnia. Ten zagroził, że wyrzuci ją przez okno (oczywiście wiem, że tego nie zrobi, ale po co to gadanie).
Ciężko jest
Ja bym powiedziała wprost, że jeszcze jeden taki tekst i koniec. Wiem, że to nie łatwo, ale tak jak pisałam wcześniej, u mnie łatwo też nie było. Pisałaś też, że podkreśla ciągle, że to jego mieszkanie. Czujesz się z tym komfortowo? Ja rozumiem, że to jego własność, ale mieszkając razem tworzycie dom, a na twoim miejscu poczułabym się jak intruz

P.S. Gratuluję własnego lokum
Zapisz
BandytkaD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 18:18   #3461
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja tam uważam, że dziewczyny mają rację. Bycie cholerykiem to jedno, ale panowanie nad sobą do pewnej granicy to drugie.

Diana obrażona na nas- cały weekend była sama i oczywiście foch

P.S. Muszę się tym podzielić- wybaczcie: witam się jako mężatka
Gratulacje
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-08, 18:45   #3462
21kasia21
Work, work, work
 
Avatar 21kasia21
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja tam uważam, że dziewczyny mają rację. Bycie cholerykiem to jedno, ale panowanie nad sobą do pewnej granicy to drugie.

Diana obrażona na nas- cały weekend była sama i oczywiście foch

P.S. Muszę się tym podzielić- wybaczcie: witam się jako mężatka
Gratulacje, samych szczęśliwych dni


A ja już mam stres, bo za 3 tygodnie jedziemy na 4 dni do Polski. I oczywiście kot zostanie sam, bez nas, ale z opieką osoby dochodzącej i już to przeżywam, jak to będzie, czy da radę, czy ja dam radę...
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? ***
Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp.

Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
21kasia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-08, 21:27   #3463
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ale jakie to ma znaczenie? ty byś chciała być w związku z kimś, kogo wkurviasz samą obecnością i byciem sobą? przecież ten kot go wkurza tylko dlatego, że jest kotem i że jest w tym samym mieszkaniu.
To nie jest ani dobre, ani zdrowe. I to nie jest bycie cholerykiem, tylko stan permanentnego niezadowolenia spowodowanego zwierzęciem w domu.
dokładnie o to mi chodzi. On to potwierdził, tzn, że lepiej jakbym była ja i on - bez kota.
Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja tam uważam, że dziewczyny mają rację. Bycie cholerykiem to jedno, ale panowanie nad sobą do pewnej granicy to drugie.

Diana obrażona na nas- cały weekend była sama i oczywiście foch

P.S. Muszę się tym podzielić- wybaczcie: witam się jako mężatka
Gratuluję
Cytat:
Napisane przez Bysanda Pokaż wiadomość
Nie możesz sie wyprowadzić, wcześniej gdzie mieszkałas?
Nie mogę, bo generalnie zostało mi ono wypowiedziane. Ja się przymierzyłam do tego,ale zostałam ubiegnięta przez właścicielkę. Finalnie wyszło, że przygarnie mnie on na te parę miesięcy. Moje mieszkanie się buduje, i mam zamiar i tak w swoim mieszkać i tak.
Cytat:
Napisane przez Kucias Pokaż wiadomość
Takie teksty walił mój agresywny ojciec alkoholik. Bałabym się takiego człowieka.
też się boję
Cytat:
Napisane przez BandytkaD Pokaż wiadomość
Ja bym powiedziała wprost, że jeszcze jeden taki tekst i koniec. Wiem, że to nie łatwo, ale tak jak pisałam wcześniej, u mnie łatwo też nie było. Pisałaś też, że podkreśla ciągle, że to jego mieszkanie. Czujesz się z tym komfortowo? Ja rozumiem, że to jego własność, ale mieszkając razem tworzycie dom, a na twoim miejscu poczułabym się jak intruz

P.S. Gratuluję własnego lokum
Zapisz
dziękuję za gratulacje

Oczywiście już znalazłam alternatywę na wypadek jak się akcja powtórzy. Nie będzie łatwo, teraz mamy "cichy dzień" i wieczór... Powiedziałam, że w weekend się wyprowadzam, wystraszył się i kota na razie omija. A ja nie będę co chwila latać za kotem, żeby mu schodził z drogi. Można powiedzieć, że się zdystansowałam do niego. Dobra kota i moje ponad wszystko choćbym miała być sama, i tułać się po mieście.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 09:16   #3464
BandytkaD
Rozeznanie
 
Avatar BandytkaD
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 549
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość

Oczywiście już znalazłam alternatywę na wypadek jak się akcja powtórzy. Nie będzie łatwo, teraz mamy "cichy dzień" i wieczór... Powiedziałam, że w weekend się wyprowadzam, wystraszył się i kota na razie omija. A ja nie będę co chwila latać za kotem, żeby mu schodził z drogi. Można powiedzieć, że się zdystansowałam do niego. Dobra kota i moje ponad wszystko choćbym miała być sama, i tułać się po mieście.
normalnie skojarzyło mi się, że przydał by wam się Jackson Galaxy
w związku ważne są kompromisy. Nawet jeśli nie lubi kotów, to wiedział, że go masz i że z nim się wprowadzisz. Chyba nie sądził, że zwierzak będzie się zachowywał jak maskotka
Zapisz
BandytkaD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-09, 22:25   #3465
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Arya90 Pokaż wiadomość
Ja tam uważam, że dziewczyny mają rację. Bycie cholerykiem to jedno, ale panowanie nad sobą do pewnej granicy to drugie.

Diana obrażona na nas- cały weekend była sama i oczywiście foch

P.S. Muszę się tym podzielić- wybaczcie: witam się jako mężatka
Dla mnie przemoc słowna to też przemoc. Strach pomyśleć, co będzie, jak się dziecko osra po pachy albo zarzyga jego nowy telefon...

Nie było mnie przez weekend, do kotów przyszła raz znajoma z dzieckiem - kocur ich olał, poczekał tylko na wyczyszczenie kuwety, po to, by po minucie z niej skorzystać A Niunię bardzo zaciekawił gatunek "ludzkie dziecko", dawała się nosić, na rękach, choć od dorosłych się wyrywa. Mam wrażenie, że koty nie zauważyły mojej nieobecności

Gratuluję Twojemu mężowi cudownej małżonki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 05:12   #3466
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty- część XII

Co oznacza, kiedy kot odsuwa miski? Od trzech dni Lady po jedzeniu wypycha je na srodek kuchni. Miejsce jej nie odpowiada?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 05:54   #3467
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Co oznacza, kiedy kot odsuwa miski? Od trzech dni Lady po jedzeniu wypycha je na srodek kuchni. Miejsce jej nie odpowiada?
Pokazuje, ze jest pusta?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 07:11   #3468
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Koty- część XII

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 07:43   #3469
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Pokazuje, ze jest pusta?
Przesuwajac ja w zupelnie druga strnoe? Interesujaca teoria predzej myslalam, ze lady chce zebysmy sie zabili o te miski
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-10, 07:47   #3470
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Przesuwajac ja w zupelnie druga strnoe? Interesujaca teoria predzej myslalam, ze lady chce zebysmy sie zabili o te miski

Albo chce dokładkę albo żebyś sprzątnęła
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 09:21   #3471
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dla mnie przemoc słowna to też przemoc. Strach pomyśleć, co będzie, jak się dziecko osra po pachy albo zarzyga jego nowy telefon...
mieszkam u niego drugi tydzień. Już wiem z jakim człowiekiem mam do czynienia. Zapowiadało się dobrze,ale zamieszkanie wspólne dało mi pogląd na to z kim się związałam. Nie będziemy razem, to ie przetrwa.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 09:28   #3472
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Koty- część XII

U mnie miarka sie przebrala i potrzebuje pomocy.
Mój kot ma mnie w de i ewidentnie mysli, ze to on rzadzi w tym domu problemem jest agresja.
Kotka, rok skonczyla w maju, wysterylizowana, wzieta w ok.8tygodniu z fundacji, bez przykrych doswiadczen itp. Dom niewychodzacy, ale do dyspozycji kilkadziesiat metrów zabezpieczonego ogrodu.
Kotka szanuje tylko tż. Chociaz jak podpadnie to i na nim sie mści. A ja? Idac trawą potrafi mnie ugryzc. Jak idę po schodach tez. Kiedys znienacka ugryzla mnie w plecy (!). Jak ją zawołam i pogonie z ogrodu do domu to w przeciagu 5 min na mnie zapoluje i ugryzie. Taka zemsta. Kot absolutnie nie do glaskania, tylko tż czasami moze ja wziac na rece i pomiziac albo wtedy kiedy ona sama przyjdzie do nas na głaski (zazwyczaj po nocy).
Jakos przymykalam na to oko, ale wczoraj wieczorem tak mnie uwalila w lydke (gryzie z calej sily, zawsze do krwi) i uciekła, ze sie rozplakałam z tej bezsilnosci. Czasami np.:siedzi w fotelu albo za drzwiami i wyskakuje na mnie, jakby chciala mnie wystraszyc
W domu 6miesieczne dziecko (ktore na razie olewa raczej). Od poczatku kotka ma swój czas z nami na zabawe, nic sie nie zmienilo. Kiedys w ciągu dnia, teraz zazwyczaj wieczorami bawimy sie pileczka, wedką itp. Jak jestesmy razem z tż w domu =wiecej czasu to w ciągu dnia tez sie bawimy. Z kuwetą itp.problemow nigdy nie było.

Pytanie, co ja mam robic? Jak z nia postepowac? Bo zwariuje. A nawet nie chce myslec co bedzie jak sie zacznie tak rzucac na pełzajace dziecko. Dajcie jakies zlote rady bo kocham tego siersciucha nad zycie, ale w takich momentach wysiadam psychicznie.

Edytowane przez moooniaaaa
Czas edycji: 2016-08-10 o 09:30
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 09:52   #3473
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Po pierwsze, poczuć głupie myśli o tym, że kot robi coś ze złości czy z zemsty.
Po drugie, zrozum, że koty mają różne charaktery, nie każdy jest do mizania czy na kolanka.
Po trzecie, przeanalizuj sytuację. czy kot zawsze taki był? roczny kot to jeszcze młody, ma siano w głowie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 10:16   #3474
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez moooniaaaa Pokaż wiadomość
U mnie miarka sie przebrala i potrzebuje pomocy.
Mój kot ma mnie w de i ewidentnie mysli, ze to on rzadzi w tym domu problemem jest agresja.
Kotka, rok skonczyla w maju, wysterylizowana, wzieta w ok.8tygodniu z fundacji, bez przykrych doswiadczen itp. Dom niewychodzacy, ale do dyspozycji kilkadziesiat metrów zabezpieczonego ogrodu.
Kotka szanuje tylko tż. Chociaz jak podpadnie to i na nim sie mści. A ja? Idac trawą potrafi mnie ugryzc. Jak idę po schodach tez. Kiedys znienacka ugryzla mnie w plecy (!). Jak ją zawołam i pogonie z ogrodu do domu to w przeciagu 5 min na mnie zapoluje i ugryzie. Taka zemsta. Kot absolutnie nie do glaskania, tylko tż czasami moze ja wziac na rece i pomiziac albo wtedy kiedy ona sama przyjdzie do nas na głaski (zazwyczaj po nocy).
Jakos przymykalam na to oko, ale wczoraj wieczorem tak mnie uwalila w lydke (gryzie z calej sily, zawsze do krwi) i uciekła, ze sie rozplakałam z tej bezsilnosci. Czasami np.:siedzi w fotelu albo za drzwiami i wyskakuje na mnie, jakby chciala mnie wystraszyc
W domu 6miesieczne dziecko (ktore na razie olewa raczej). Od poczatku kotka ma swój czas z nami na zabawe, nic sie nie zmienilo. Kiedys w ciągu dnia, teraz zazwyczaj wieczorami bawimy sie pileczka, wedką itp. Jak jestesmy razem z tż w domu =wiecej czasu to w ciągu dnia tez sie bawimy. Z kuwetą itp.problemow nigdy nie było.

Pytanie, co ja mam robic? Jak z nia postepowac? Bo zwariuje. A nawet nie chce myslec co bedzie jak sie zacznie tak rzucac na pełzajace dziecko. Dajcie jakies zlote rady bo kocham tego siersciucha nad zycie, ale w takich momentach wysiadam psychicznie.
Od zawsze taka była? Problem z gryzieniem byl od małego? Jeśli tak to Wasza wina, że jej tego nieoduczyliście. Jest z wami krótko, urodziło się w tym czasie dziecko- może zachowuje się tak ze stresu, nagłej zmiany trybu życia, próbowaliście stosować feliway? Może zwyczajnie wyczuwa jakaś niechęć z waszej strony. Nie każdy zwierzak lubi przytulanie i z tym niestety trzeba się pogodzić, nic na siłę. Jeśli problem jest tak nasilony to zaprosiłabym behawiorystę, powie co jest problemem i jak naprawić wasze relacje.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 12:16   #3475
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Po pierwsze, poczuć głupie myśli o tym, że kot robi coś ze złości czy z zemsty.
Po drugie, zrozum, że koty mają różne charaktery, nie każdy jest do mizania czy na kolanka.
Po trzecie, przeanalizuj sytuację. czy kot zawsze taki był? roczny kot to jeszcze młody, ma siano w głowie.
Wiem, ze to glupie mysli, ale z tej bezsilnosci przychodza mi do glowy. Jak ktos znajomy do nas przychodzi to od razu mowie, zeby nie glaskac kota, nie miziac, nie wolac bo tego nie lubi. A jak ktos sie dziwi to mowie, ze kot to nie pluszowa zabawka do przytulania. Wiec ja to rozumiem. Ale nie rozumiem, ze ide trawnikiem i nagle bach w lydke, do krwi.
Zawsze taka byla. Z tym, ze jak byla mala to bardziej drapala (czesto przy zabawie, teraz nie drapie prawie wcale) niz gryzla, a jak juz gryzla to tez zazwyczaj zapomniala sie przy zabawie. Myslelismy, ze po sterylce zlagodnieje. Potem, ze po roku. Czas mija, a ona taka sama. I przyznaje, jak na nia patrzę jak wpadnie w szal zabawy to jak kociak no dzieciak jeszcze.

Ale jak ja mam reagowac jak ona mnie ugryzie, poluje na mnie? Zazwyczaj ugryzie i zwiewa.

Cytat:
Napisane przez eibhlin87 Pokaż wiadomość
Od zawsze taka była? Problem z gryzieniem byl od małego? Jeśli tak to Wasza wina, że jej tego nieoduczyliście. Jest z wami krótko, urodziło się w tym czasie dziecko- może zachowuje się tak ze stresu, nagłej zmiany trybu życia, próbowaliście stosować feliway? Może zwyczajnie wyczuwa jakaś niechęć z waszej strony. Nie każdy zwierzak lubi przytulanie i z tym niestety trzeba się pogodzić, nic na siłę. Jeśli problem jest tak nasilony to zaprosiłabym behawiorystę, powie co jest problemem i jak naprawić wasze relacje.
Nie slyszalam o feliway'u, zaraz wygooglam co to, dzieki!
od poczatku jak pojawilo sie dziecko staralismy sie jej nie zaniedbac i mysle, ze nam sie to w miare udaje. Czesto rano leze na jednym boku i karmie, a na zebrach rozklada sie kotka do miziania, wiec jak chce bliskosci i drapania to zawsze sie wepchnie i przyjdzie, chocby na glowe miala wejsc
Ja jej nie biore na rece,nie glaszcze jak przechodzi obok czy sie polozy w poblizu. Miziamy sie jak sama przyjdzie i o to poprosi, pokaze ze ma chec na pieszczoty.

To moj pierwszy kot, wczesniej mialam psa. Tż mial wczesniej w domu rodzinnym koty, ale typowe przytulasy kolankowe. Wiem, ze musielismy gdzies popelnic blad tylko jak go naprawic. Jak reagowac na jej agresje i jak wyeliminowac takie zachowania.

A j3dnym z bledow bylo wziecie jednego kota. Trzeba bylo od razu brac dwa.
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 12:29   #3476
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

moooniaaaa - pooglądaj w necie programy Animal Planet z Jacksonem Galaxy, "My cat from hell" ("Kot z piekła rodem"). Tam jest masa podobnych przypadków i skutecznych porad
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 12:36   #3477
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Musisz sprawić żeby kot miał z Wami pozytywne skojarzenia. Podstawa to zabawki, snaczki i dobra karma. Jeśli poświęcisz jej trochę czasu zamiast ją omijać uda się zbudować relację. Kup wędki, piłki, myszki i baw się. Koty uwielbiają się bawić z właścicielami. Nie wystarczy rzucić mysz i wyjść z pokoju. Rzucanie się na nogi to wyraźny znak, że kot jest znudzony. Koty tak jak dzieci lubią rutynę: najpierw zabawa, potem jedzenie, mycie i można się przytulać i spać.
Nagradzaj ją, dawaj przysmaki. To są podstawy budowania więzi.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 12:52   #3478
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Musisz sprawić żeby kot miał z Wami pozytywne skojarzenia. Podstawa to zabawki, snaczki i dobra karma. Jeśli poświęcisz jej trochę czasu zamiast ją omijać uda się zbudować relację. Kup wędki, piłki, myszki i baw się. Koty uwielbiają się bawić z właścicielami. Nie wystarczy rzucić mysz i wyjść z pokoju. Rzucanie się na nogi to wyraźny znak, że kot jest znudzony. Koty tak jak dzieci lubią rutynę: najpierw zabawa, potem jedzenie, mycie i można się przytulać i spać.
Nagradzaj ją, dawaj przysmaki. To są podstawy budowania więzi.
Bawimy sie duzo z kotem, wędką, rzucamy pileczka (miedzy soba, a ona łapie albo rzucam na schody i łapie jak spada), ganiamy ze sznurkiem, kladziemy przysmaki w roznych miejsach,a ona rozkminia jak je zdjac, wycinamy w kartonach dziury (ona siedzi w kartonie, a my zaczepiamy przez dziurki ją myszką itp.). Czesto jak wychodzimy to wlaczamy jej laser albo kulke z ogonem fretki. Chyba nie znam drugiego kota, ktory mialby tyle atrakcji wyjatkiem sa dni jak wracamy po poludniu do domu, wtedy bawimy sie dopiero wieczorem, jak dziecko zasnie. Albo jak hasa po ogrodzie pol dnia i ma nas w tylku bo poluje na motyle i inne. Omijam ją jak nie mam czasu na zabawę,widze ze jest zajeta soba. Nigdy nie biore na rece bo akurat mam taka chec itp. Ze tak powiem, szanuje to ze moj kot nie lubi głasków :P

Czasami zastanawiam sie czy ona tym gryzieniem nie prowokuje mnie do zabawy wlasnie. Ale jak wytlumaczyc, ze wychodze z domu, kot w ogrodzie, wiec go wolam, przykdzie do domu, zamkne wyjscie na taras, ide i bach gryz w lydke. Jakby mnie chciala ukarac za to, ze ja przywolalam z ogrodu.

Mokre je rozne, zazwyczaj carny kitten albo cos w sosie, oddalaby zycie za whiskasa, ale staram sie kupowac cos co ma faktycznie mieso w skladzie, suchy fitmin, troche gotowanego miesa lub surowego (ale nie przepada za surowym).

Tż nie ma tego problemu. Ugryzie go od wielkiego dzwonu.

Edytowane przez moooniaaaa
Czas edycji: 2016-08-10 o 12:58
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 13:20   #3479
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

A jak reagujesz na ataki?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-10, 13:25   #3480
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Wychodzi na to, że kot z charakterem. Może się nauczyła, że jak ciebie ugryzie to potem jest mega impreza? ? czyli krzyki, piski, jakieś bieganie za kotem, fascynujące i gwałtowne ludzkie reakcje.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:33.