Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XI

[sovianka]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;6410090 1]powodzenia[/QUOTE]


Dziękuje

[Biedroneczka6667]

Weszłam sobie dziś na oferty stażów w małopolsce i czytam staż na:
-robotnika budowlanego,
-pracownika produkcji,
-opiekunkę dziecięcą,

dokąd zmierzamy?

[201704060907]

Jak odbieracie oferty, które są dość enigmatyczne?
Ja trochę nie lubię takich sytuacji, kiedy firma nie chce podać nazwy, tylko podpisuje się nazwami typu "Rekrutujemy" albo imiona "Agnieszka" (na olx).
Nie ma numeru, nie ma adresu mail.

Czasem wydaje mi się, że fajnie brzmi ogłoszenia, ale nie znoszę pisać w ciemno.

Dlaczego tak nagminnie chowa się nazwę firmy, czy to jakaś gra?

Albo ogłoszenia enigmatyczne, niby wiesz, co będziesz robił, ale tak na prawdę nie wiesz.

[Olushka]

Napisane przez mizmaz

Jak odbieracie oferty, które są dość enigmatyczne?
Ja trochę nie lubię takich sytuacji, kiedy firma nie chce podać nazwy, tylko podpisuje się nazwami typu "Rekrutujemy" albo imiona "Agnieszka" (na olx).
Nie ma numeru, nie ma adresu mail.

Czasem wydaje mi się, że fajnie brzmi ogłoszenia, ale nie znoszę pisać w ciemno.

Dlaczego tak nagminnie chowa się nazwę firmy, czy to jakaś gra?

Albo ogłoszenia enigmatyczne, niby wiesz, co będziesz robił, ale tak na prawdę nie wiesz.

Nienawidzę tego Składam CV, a później mówię/odpisuję, że nie jestem zainteresowana, bo firma, to jakieś G...

[20160901857]

Napisane przez mizmaz

Jak odbieracie oferty, które są dość enigmatyczne?
Ja trochę nie lubię takich sytuacji, kiedy firma nie chce podać nazwy, tylko podpisuje się nazwami typu "Rekrutujemy" albo imiona "Agnieszka" (na olx).
Nie ma numeru, nie ma adresu mail.

Czasem wydaje mi się, że fajnie brzmi ogłoszenia, ale nie znoszę pisać w ciemno.

Dlaczego tak nagminnie chowa się nazwę firmy, czy to jakaś gra?

Albo ogłoszenia enigmatyczne, niby wiesz, co będziesz robił, ale tak na prawdę nie wiesz.

Bo nie mają nic ciekawego do zaoferowania i szukają jeleni, a gdybyś znała nazwę, to mogłabyś ich sprawdzić. Poważna firma tak nie robi.

[201704060907]

No właśnie, czasem ogłoszenie brzmi przyzwoicie, ale ani nazwy, ani numeru. Raczej jestem sceptyczna, a szkoda...

[Lilly22]

Ja na takie ogłoszenie nie odpowiadam, jak niema właśnie nazwy firmy albo jak ogłoszenie jest zbyt ogólne (50% albo i więcej jest jakby robionych od jednego wzoru bo brzmią praktycznie tak samo).

Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka

[201711200926]

U mnie praktycznie wszystkie ogłoszenia z mojej okolicy tak wyglądają (najczęściej brak nazwy firmy, podane tylko imię osoby; numer telefonu raczej podają) i zastanawiam się, jaki to ma sens bo po pierwsze i tak w momencie dostania zaproszenia na rozmowę dowiaduję się, co to za miejsce, a po drugie mieszkam w małym mieście, gdzie - można powiedzieć - wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Także nie wiem co mają do ukrycia. Najbardziej jednak denerwuje mnie nie zamieszczanie wynagrodzenia w ogłoszeniach - przecież i tak się dowiem/zapytam, co tu ukrywać?

[Lilly22]

A mnie wkurza to ze czasem nawet na rozmowie jak się nie zapytasz jakie wynagrodzenie to nie powiedzą. Dla mnie powinno pisać w ogłoszeniu miejsce wykonywania pracy, ilość godzin, jaką stawka i obowiązki dokaldnie wypisane i wtedy człowiek by nie tracił czasu i pieniędzy wysyłając cv i jedząc na rozmowy gfzie potem okazuje się ze po 12h za najniższą krajowa i jesczdz np umowa zlecenie....

Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[sovianka]

Napisane przez Biedroneczka6667

Weszłam sobie dziś na oferty stażów w małopolsce i czytam staż na:
-robotnika budowlanego,
-pracownika produkcji,
-opiekunkę dziecięcą,

dokąd zmierzamy?

Jak dla mnie staże w sklepie odzieżowym, czy też w spożywczym, na produkcji, etc. to to straszne wykorzystywanie ludzi. Moim zdaniem na takie stanowiska nie powinien być udzielany staż. Za takie pieniądze pracować w sklepie odzieżowym, gdzie niepotrzebne są większe umiejętności to śmieszne po prostu. Mogę zrozumieć staże, np. w salonach fryzjerskich, kosmetycznych (gdzie trzeba zdobyć praktykę) lub w jakiś "poważniejszych" firmach, na "poważniejszych" stanowiskach.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez mizmaz

Jak odbieracie oferty, które są dość enigmatyczne?
Ja trochę nie lubię takich sytuacji, kiedy firma nie chce podać nazwy, tylko podpisuje się nazwami typu "Rekrutujemy" albo imiona "Agnieszka" (na olx).
Nie ma numeru, nie ma adresu mail.

Czasem wydaje mi się, że fajnie brzmi ogłoszenia, ale nie znoszę pisać w ciemno.

Dlaczego tak nagminnie chowa się nazwę firmy, czy to jakaś gra?

Albo ogłoszenia enigmatyczne, niby wiesz, co będziesz robił, ale tak na prawdę nie wiesz.

Zazwyczaj nie odpowiadam na takie ogłoszenia, wydają mi się podejrzane. Może ze dwa razy wysłałam CV w sumie niewiadomo do kogo i później takie zdziwienie jak dzwoni do Ciebie ktoś żeby umówić się na rozmowę, podaję nazwę firmy, a Ty nawet nie wiesz, że do takiej firmy aplikowałaś...

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez mizmaz

Jak odbieracie oferty, które są dość enigmatyczne?
Ja trochę nie lubię takich sytuacji, kiedy firma nie chce podać nazwy, tylko podpisuje się nazwami typu "Rekrutujemy" albo imiona "Agnieszka" (na olx).
Nie ma numeru, nie ma adresu mail.

Czasem wydaje mi się, że fajnie brzmi ogłoszenia, ale nie znoszę pisać w ciemno.

Dlaczego tak nagminnie chowa się nazwę firmy, czy to jakaś gra?

Albo ogłoszenia enigmatyczne, niby wiesz, co będziesz robił, ale tak na prawdę nie wiesz.

Już kiedyś tu opisywałam jak odpowiedziałam na takie ogłoszenie na infopraca - podpisane "Agencja Marketingowa" czy jakoś tak. W rozmowie telefonicznej zapytałam o nazwę firmy, pani mi z łaską powiedziała i po wyguglowaniu okazało się, że to akwizycja, chodzisz po domach i wciskasz ludziom drugą umowę na prąd np.

[invisible_01]

Napisane przez mizmaz

Ciągle o tym myślę. Wiem, że zrobiłam błąd zostają w domu rodzinnym. Myślę, że miałabym lepszy start do wyjazdu do innego miasta, byłoby łatwiej, bo widzę jak znajome ze studiów sobie radzą.

Chyba już Ci to pisałam, ale nie masz innego wyjścia jak po prostu wziąć się w garść i przeprowadzić. Naprawdę mnie dziwi, że mając ukończone takie studia nie szukasz pracy w wielkich korporacjach. Przede wszystkim powinnaś podszkolić angielski. Nie wiem - wyjedź na rok do Anglii do pracy, pójdź do pracy i sama ucz się angielskiego, a zapewniam Cię, że pracę w korpo w księgowości znajdziesz z łatwością i to za minimum 4.000 zł brutto - taka jest u mnie stawka dla młodszego księgowego bez doświadczenia, plus oczywiście wszystkie benefity i UoP.

[MsLizard]

Napisane przez mizmaz

Jak odbieracie oferty, które są dość enigmatyczne?
Ja trochę nie lubię takich sytuacji, kiedy firma nie chce podać nazwy, tylko podpisuje się nazwami typu "Rekrutujemy" albo imiona "Agnieszka" (na olx).
Nie ma numeru, nie ma adresu mail.

Czasem wydaje mi się, że fajnie brzmi ogłoszenia, ale nie znoszę pisać w ciemno.

Dlaczego tak nagminnie chowa się nazwę firmy, czy to jakaś gra?

Albo ogłoszenia enigmatyczne, niby wiesz, co będziesz robił, ale tak na prawdę nie wiesz.

Napisane przez invisible_01

Chyba już Ci to pisałam, ale nie masz innego wyjścia jak po prostu wziąć się w garść i przeprowadzić. Naprawdę mnie dziwi, że mając ukończone takie studia nie szukasz pracy w wielkich korporacjach. Przede wszystkim powinnaś podszkolić angielski. Nie wiem - wyjedź na rok do Anglii do pracy, pójdź do pracy i sama ucz się angielskiego, a zapewniam Cię, że pracę w korpo w księgowości znajdziesz z łatwością i to za minimum 4.000 zł brutto - taka jest u mnie stawka dla młodszego księgowego bez doświadczenia, plus oczywiście wszystkie benefity i UoP.

Z jakiego miasta jesteś? Na ile trzeba umieć język angielski, żeby startować do korpo?

[invisible_01]

Napisane przez MsLizard

Z jakiego miasta jesteś? Na ile trzeba umieć język angielski, żeby startować do korpo?

Ja ze stolicy, ale takie same oferty są w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu. Największy rynek outsourcingowy jest w Krakowie, więc tam można śmiało uderzać, tak samo do Warszawy. W ogłoszeniach zazwyczaj pojawia się "fluent English", ale ja byłam na kilku rekrutacjach, tak samo znajomi, i wcale nie trzeba mieć biegłego angielskiego - co nie znaczy, że nie jest wymagany bardzo dobry poziom, bo znajomość będzie sprawdzana zarówno w mowie, jak i w piśmie. Trzeba też pamiętać o tym, że językiem korpo jest angielski, co oznacza, że w tym języku odbywają się szkolenia, cała wewnętrzna i zewnętrzna komunikacja, w tym języku masz programy.

[Takion94]

Napisane przez invisible_01

Ja ze stolicy, ale takie same oferty są w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu. Największy rynek outsourcingowy jest w Krakowie, więc tam można śmiało uderzać, tak samo do Warszawy. W ogłoszeniach zazwyczaj pojawia się "fluent English", ale ja byłam na kilku rekrutacjach, tak samo znajomi, i wcale nie trzeba mieć biegłego angielskiego - co nie znaczy, że nie jest wymagany bardzo dobry poziom, bo znajomość będzie sprawdzana zarówno w mowie, jak i w piśmie. Trzeba też pamiętać o tym, że językiem korpo jest angielski, co oznacza, że w tym języku odbywają się szkolenia, cała wewnętrzna i zewnętrzna komunikacja, w tym języku masz programy.

Ja też już o tym myślałem, ale z moim językiem jest kiepsko. Przez niemal całą edukację uczyłem się wyłącznie niemieckiego. Z angielskim miałem dopiero styczność w liceum. Na studiach ponownie niemiecki. Nie ukrywam, że nie przykładałem się do nauki niemieckiego, po prostu nie specjalnie lubię ten język uczyłem się go , bo musiałem. Umiem go na poziomie B1 słabe B2. Angielskiego jak wspomniałem uczyłem się w liceum mając zaledwie 1 godzinę tygodniowo. Dopiero od nie dawna zacząłem uczyć się go sam. Myślałem o prywatnych lekcjach, ale gdy zobaczyłem ile korepetytorzy biorą sobie za godzinę lekcji to trochę się przeraziłem 80-120 zł. W sumie nie dziwię się naszła moda na języki to korepetytorzy to wykorzystali. U mnie wyjazd za granicę nie wchodzi w grę, bo od października zaczynam studia magisterskie. Jeśli chodzi o duże miasta to do Krakowa mam ok. 50 km i bezpośredni dojazd do Katowic też mam ok. 50 km, ale już nie z bezpośrednim dojazdem. W sumie mógłbym tyle dojeżdżać, ale musiałoby mi się to finansowo opłacać- za najniższą krajową nie mógłby sobie na to pozwolić.

[rabbithearted]

U mnie dużo jest ofert napisanych przez firmy rekrutacyjne: "szukamy dla naszego klienta"... A też wolałbym wiedzieć, do kogo się zgłaszam.

TakiOn, gdzie takie ceny za korepetycje? U nas We Wrocławiu wahaja się od 30 zł (studenci bez doświadczenia) do może 60, rzadko widziałam wyższe kwoty.

[Takion94]

Napisane przez rabbithearted

U mnie dużo jest ofert napisanych przez firmy rekrutacyjne: "szukamy dla naszego klienta"... A też wolałbym wiedzieć, do kogo się zgłaszam.

TakiOn, gdzie takie ceny za korepetycje? U nas We Wrocławiu wahaja się od 30 zł (studenci bez doświadczenia) do może 60, rzadko widziałam wyższe kwoty.

U mnie w miejscowości nie daleko Krakowa. Studenci też mało nie biorą 50-60 zł.

[MsLizard]

Napisane przez Takion94

U mnie w miejscowości nie daleko Krakowa. Studenci też mało nie biorą 50-60 zł.

Ja za korki z matmy, jako studentka (teraz już po) biorę 30-40 zł w Lublinie. Najwyższe ceny, nie zależnie od przedmiotu to 50-60 zł. Ale wydaje mi się, że w małych miastach, gdzie nie ma konkurencji, ceny mogą być wyższe, tylko pytanie, ile osób w małych miastach na to stać?

[Takion94]

Napisane przez MsLizard

Ja za korki z matmy, jako studentka (teraz już po) biorę 30-40 zł w Lublinie. Najwyższe ceny, nie zależnie od przedmiotu to 50-60 zł. Ale wydaje mi się, że w małych miastach, gdzie nie ma konkurencji, ceny mogą być wyższe, tylko pytanie, ile osób w małych miastach na to stać?

Widocznie stać skoro się ogłaszają. Nie powiem czytałem opinie o tych korepetytorach i wszystkie były pozytywne więc muszą porządnie uczyć, ale 120zł/ h moim zdaniem przesada.

[201704060907]

Napisane przez Lilly22

A mnie wkurza to ze czasem nawet na rozmowie jak się nie zapytasz jakie wynagrodzenie to nie powiedzą. Dla mnie powinno pisać w ogłoszeniu miejsce wykonywania pracy, ilość godzin, jaką stawka i obowiązki dokaldnie wypisane i wtedy człowiek by nie tracił czasu i pieniędzy wysyłając cv i jedząc na rozmowy gfzie potem okazuje się ze po 12h za najniższą krajowa i jesczdz np umowa zlecenie....

Wysłane z mojego GT-N7105 przy użyciu Tapatalka

A mnie irytuje, jak pytają o to, ile chcę zarabiać... Ja się nie znam na pensjach, zawsze patrzę pi razy oko i zazwyczaj mówię, że do 2000 BRUTTO, choć wiem, że strzelam sobie tym w kolano.
Nie rozumiem, co jest trudnego w zapytaniu "Czy jest Pani gotowa pracować za X zł, czy Pani to odpowiada?". Ktoś powie TAK, ktoś inny NIE. Pensja to nie tajemnica, wolałabym wiedzieć od razu ile ta praca jest warta i zastanowić się czy wysyłać CV i tracić czas na rozmowę.

[invisible_01]

Napisane przez mizmaz

A mnie irytuje, jak pytają o to, ile chcę zarabiać... Ja się nie znam na pensjach, zawsze patrzę pi razy oko i zazwyczaj mówię, że do 2000 BRUTTO, choć wiem, że strzelam sobie tym w kolano.
Nie rozumiem, co jest trudnego w zapytaniu "Czy jest Pani gotowa pracować za X zł, czy Pani to odpowiada?". Ktoś powie TAK, ktoś inny NIE. Pensja to nie tajemnica, wolałabym wiedzieć od razu ile ta praca jest warta i zastanowić się czy wysyłać CV i tracić czas na rozmowę.

To właśne chodzi nie o to, żeby powiedzieć Ci, ile ta praca jest warta, tylko o sprawdzenie, jak Ty siebie sama cenisz i na jaką kwotę oceniasz siebie jako pracownika na danym stanowisku.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez mizmaz

zazwyczaj mówię, że do 2000 BRUTTO

Dlaczego do? A jak Ci zaproponują 3000 brutto to nie pójdziesz? Moim zdaniem lepiej mówić np. "co najmniej 1600 zł". A jeszcze lepiej "około 2000 zł". Kwoty przykładowe.

[201704060907]

Napisane przez invisible_01

To właśne chodzi nie o to, żeby powiedzieć Ci, ile ta praca jest warta, tylko o sprawdzenie, jak Ty siebie sama cenisz i na jaką kwotę oceniasz siebie jako pracownika na danym stanowisku.

Wiem, doskonale rozumiem tę taktykę, ale nie potrafię siebie ocenić,szczególnie, że moje doświadczenie jest nikłe. Z jednej strony myślę sobie, że 2000 które mówię to jest mało, biorąc pod uwagę, że w 2017 ma to być płaca minimalna, z drugiej - nie podam przecież 3000 brutto... Nigdy nie wiem.

[MsLizard]

Napisane przez Takion94

Widocznie stać skoro się ogłaszają. Nie powiem czytałem opinie o tych korepetytorach i wszystkie były pozytywne więc muszą porządnie uczyć, ale 120zł/ h moim zdaniem przesada.

Ale chyba też są tacy, którzy biorą mniej?

[Takion94]

Napisane przez MsLizard

Ale chyba też są tacy, którzy biorą mniej?

Najmniej 45 zł

[MsLizard]

Napisane przez Takion94

Najmniej 45 zł

Powiedz, gdzie mieszkasz, a się tam przeprowadzę

[Takion94]

Napisane przez MsLizard

Powiedz, gdzie mieszkasz, a się tam przeprowadzę

Ok. Krakowa ale u mnie wysoko się cenią chyba, że sama chcesz udzielać korepetycji to zapraszam Moja koleżanka udziela z niemieckiego korków i też 40 zł sobie bierze ma 2 stałe uczennice, które mimo, że nie chcą się uczyć niemieckiego, bo wolą angielski to rodzice ich do tego zmuszają, bo ich dziecko "musi być lepsze od innych" Sama nie mówi tego ich rodzicom, bo po co ma tracić klientów

[sovianka]

Dostałam odpowiedź na aplikację drogą mailową. Pani napisała, że po zapoznaniu się z moim CV chcę podjąć ze mną współpracę i że wszelkie informacje dotyczące zatrudnienia ( wynagrodzenie, czas pracy) są zawarte w dokumencie, który sporządziła i który trzeba pobrać przez serwer, tylko kiedy chcę pobrać ten dokument wyskakuje żebym wpisała swój nr telefonu, aby wysłali mi jakiś kod....więc nie pobieram, nie lubię podawać swojego numeru nigdzie i nikomu, dziwne trochę jak dla mnie, zero zaproszenia na rozmowę, chcę mnie zatrudnić nawet nie wiedząc jak się prezentuję itd.?

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Ogłoszenie dotyczyło pracy w sklepie odzieżowym...

[Pollinaa]

Napisane przez sovianka

Dostałam odpowiedź na aplikację drogą mailową. Pani napisała, że po zapoznaniu się z moim CV chcę podjąć ze mną współpracę i że wszelkie informacje dotyczące zatrudnienia ( wynagrodzenie, czas pracy) są zawarte w dokumencie, który sporządziła i który trzeba pobrać przez serwer, tylko kiedy chcę pobrać ten dokument wyskakuje żebym wpisała swój nr telefonu, aby wysłali mi jakiś kod....więc nie pobieram, nie lubię podawać swojego numeru nigdzie i nikomu, dziwne trochę jak dla mnie, zero zaproszenia na rozmowę, chcę mnie zatrudnić nawet nie wiedząc jak się prezentuję itd.?

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Ogłoszenie dotyczyło pracy w sklepie odzieżowym...

Podpucha, jeśli podałabyś tam nr telefonu dostałabyś smsy płatne 20 kilka zł...