Dieta i ćwiczenia, bo w 2016 spełnimy nasze fit marzenia. cz.3

[Le_Souvenir]

Zjadłam chipsy. To, że jestem przed @ mnie nie usprawiedliwia

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Le_Souvenir

Zjadłam chipsy. To, że jestem przed @ mnie nie usprawiedliwia

mnie kusi isc po nie do sklepu...
albo orzeszki solone

[Le_Souvenir]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

mnie kusi isc po nie do sklepu...
albo orzeszki solone

Żebyś tylko nie miała takich wyrzutów sumienia jak ja potem

[maui_92]

Napisane przez may9313

Heej
Tak a propo języków - ucze się z duolingo przed wyjazdem. No i test poziomujacy w tej apce pokazał mi 6% płynności we włoskim - no spoko, jakoś się niby dogaduje, ale gramatyka itd leży.
Wczoraj z ciekawości wrzucilam tez francuski - wyszło mi 25% :-D sęk w tym, że o ile nie miałam problemu z przetłumaczeniem z ang na fr, jak miałam podane słówka, o.tyle sama z siebie na fr nie umialam nic napisać - jakbym do Francji pojechała, to bym nic z siebie nie wydusiła, a we Włoszech jednak umiem się wypowiedzieć :-D
I nie wiem, jaka jest przyczyna, ale juz 1 kg w dol odkąd zmienilam podejście do jedzenia. WTF? Wczesniej przez miesiąc nic!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super że w końcu drgnęło!

Napisane przez natalkaa7522

Generalnie my mamy podział obowiązków. Ja sprzątam i tak dalej a on am tylko robić pranie. Zepsuła nam się teraz pralka a chcemy wyjechać więc nie kupujemy nowej bo wyjazd miał być za 3 tygodnie więc musi ręcznie prać. o 13.20 miał dzisiaj auotbus, mówiłam mu żeby zrobił pranie to zaczął je robić o 12:55 i do mnie żebym je powiesiła bo on już nie ma czasu.A była 13.10 i usiadł do kompa. To mu powiedziałam że nie bo ma czas, poza tym mogł zrobić to pranie wcześniej a nie przed samym wyjściem a jeszcze teraz będzie siedział na kompie a ja mam za niego to robić. to się wkurzył, ze ja niby leniwa jestem, bo to sa obowiązki kobiety a nie faceta, że ciekawe czy moja mama tak do mojego ojca mówi i w ogóle straszny problem bo ja jestem leniwa i tak dalej

dodaja zapodała najlepszy sposób

Weźcie dziewczyny bo i mnie zaczął portfel wołać, żeby po fromage pójść...

[may9313]

Kurcze, wspolczuje takich akcji z facetem. Ja nigdy z żadnym nie mieszkałam, aktualnie jestem singlem to się nie martwie :-D chociaż w sumie teraz z ojcem mieszkam i to tez niezły hardkor :-D
Jutro jade robić modelce makijaż do sesji 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Le_Souvenir]

Napisane przez maui_92

Weźcie dziewczyny bo i mnie zaczął portfel wołać, żeby po fromage pójść...

Ups. Czuję się sprawcą zamieszania

[Doe]

Wczoraj: 10km biegu i 8km marszobiegu.
A dzisiaj: siłownia i długi spacer
No a jutro do pracy, więc biegnę szykować pudełka!

[Kocik123]

Hej dziewczyny pogoda tragiczna u mnie ciagle pada albo jest silny wiatr, wroce nie opalona a poza tym staram sie jesc w przyzwoitych ilosciach, codziennie owsianka na sniadanie jak zawsze. Duzo chodzimy i jezdzimy rowerem mam nadzieje ze nie zobacze +2 kg na wadze jak wroce.

[BuryKotZPiwnicy]

U mnie 2000 kcal

[mindless]

U mnie cheat day. Raz nie zawsze.

Dziewczyny, rozmawiałam dzisiaj z mamą i z siostrą, i zdecydowałam, że nie będę schodzić do 55kg, bo to za mało dla mnie więc mój ostateczny cel to 57kg. Dopiero po zobaczeniu tych zdjęć, które wrzuciłam do klubu zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam. W głowie widziałam siebie o wiele większą, a dzisiaj się okazało, że lubię to jak wyglądam.

[maui_92]

Napisane przez mindless

U mnie cheat day. Raz nie zawsze.

Dziewczyny, rozmawiałam dzisiaj z mamą i z siostrą, i zdecydowałam, że nie będę schodzić do 55kg, bo to za mało dla mnie więc mój ostateczny cel to 57kg. Dopiero po zobaczeniu tych zdjęć, które wrzuciłam do klubu zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam. W głowie widziałam siebie o wiele większą, a dzisiaj się okazało, że lubię to jak wyglądam.

Bardzo ładnie wyglądasz! A to najważniejsze i żeby dobrze się czuć samemu we własnej skórze

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez mindless

U mnie cheat day. Raz nie zawsze.

Dziewczyny, rozmawiałam dzisiaj z mamą i z siostrą, i zdecydowałam, że nie będę schodzić do 55kg, bo to za mało dla mnie więc mój ostateczny cel to 57kg. Dopiero po zobaczeniu tych zdjęć, które wrzuciłam do klubu zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam. W głowie widziałam siebie o wiele większą, a dzisiaj się okazało, że lubię to jak wyglądam.

[mindless]

Jak tam dziewczyny?

U mnie weekend pelen uroczystosci rodzinnych, bo moja babcia i dziadek obchodza 50 rocznice slubu.

Diety na pewno nie uda mi sie utrzymac, ale nie bede sie objadac za bardzo. Wszystko byle z umiarem.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez mindless

Jak tam dziewczyny?

U mnie weekend pelen uroczystosci rodzinnych, bo moja babcia i dziadek obchodza 50 rocznice slubu.

Diety na pewno nie uda mi sie utrzymac, ale nie bede sie objadac za bardzo. Wszystko byle z umiarem.

Swietuj ja sie w takich dniach trzymam się zasady że jem to na co mam naprawdę ochote.
Ja za tydzień i za dwa ide n wesele

[may9313]

Hej hej ja wracam z Kielc do domu już, spać mi się chce niemiłosiernie, chyba przed jakkolwiek pracą się zdrzemnę... Jutro siłownia, dieta też. Zrobiłam wczoraj budyń z kaszy jaglanej, jeszcze trochę mam na dzis, tacie nie smakował :-P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suqub]

Napisane przez mindless

Jak tam dziewczyny?

U mnie weekend pelen uroczystosci rodzinnych, bo moja babcia i dziadek obchodza 50 rocznice slubu.

Diety na pewno nie uda mi sie utrzymac, ale nie bede sie objadac za bardzo. Wszystko byle z umiarem.

Ja u babci a wiadomo jak to wtedy jest "jedz, jedz". Staram się dużo przebywać na podwórku. Z dzieckiem to akurat jutro jedziemy w gości więc aż się boję, że poplyne choć nie powiem bo mam straszna blokadę przed jedzeniem. We wtorek rano ważenie i bilans.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez mindless

Jak tam dziewczyny?

U mnie weekend pelen uroczystosci rodzinnych, bo moja babcia i dziadek obchodza 50 rocznice slubu.

Diety na pewno nie uda mi sie utrzymac, ale nie bede sie objadac za bardzo. Wszystko byle z umiarem.

Ja akurat zobaczę siebie przy 59 i wtedy zadecyduje. Chociaż mój mezulo mówi, że to będzie za mało. Jak będzie źle to przytyje hahaha

[Le_Souvenir]

Hej. Wróciłam z zakupów i ledwo zipię. Spać mi się chce i jestem na siebie zła, bo byłam w KFC mimo że miałam się pilnować z jedzeniem Niedobrze mi teraz.

[Doe]

Melduję 8km biegu po pracy - miało być 5km, ale jakoś tak nogi mnie poniosły ;P.

Muszę pamiętać, by jutro się zważyć, bo zawsze sobie o tym przypominam po śniadaniu

[Le_Souvenir]

Co tu tak cicho od paru dni?

+0,5kg na wadze

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Le_Souvenir

Co tu tak cicho od paru dni?

+0,5kg na wadze

ja sie migrenuje

a w ogole to zalamalam sie ludzka glupota...

[Suqub]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

ja sie migrenuje

a w ogole to zalamalam sie ludzka glupota...

Ja już te załamanie przeżyłam

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Suqub

Ja już te załamanie przeżyłam

Czyli nie tylko ja mam wrazenie ze wiekszosc ludzi ma IQ kostki betonu ?

[Le_Souvenir]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

ja sie migrenuje

a w ogole to zalamalam sie ludzka glupota...

Biedna Trzymaj się tam. Niestety z roku na rok jest coraz gorzej, jeśli chodzi o uświadomienie sobie, że ludzie to jednak podłe i głupie stworzenia.


Melduję godzinkę na orbitreku

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Le_Souvenir

Biedna Trzymaj się tam. Niestety z roku na rok jest coraz gorzej, jeśli chodzi o uświadomienie sobie, że ludzie to jednak podłe i głupie stworzenia.


Melduję godzinkę na orbitreku

Brawo

Ja wlasnie siedze na lotnisku. 4 dni bez meza :/ ale pozniej za to dwa weselicha razem z nim

[Doe]

U mnie dzisiaj odpoczynek. Szczerze Wam powiem, że po tygodniu aktywności aż mi dziwnie tak nic nie robić. Na szczęście na razie rozsądek wygrywa.

Siedzę i szukam inspiracji na obiady i kolacje. Ogólnie, to mam teraz mega fazę na kuskus, mogłabym tę kaszę jeść na śniadanie, obiad i kolację

[aguniaaaaa041986]

Dzień dobry
Już wróciłam i będę na bieżąco
Od jutra się ogarniam

[Le_Souvenir]

Dostałam @, ale może uda mi się poćwiczyć. Teraz idę sprzątać

[mrslilly]

Hej, wczoraj byłam na chrzcinach i zjadłam 2.5 kawałki ciasta, ale nie żałuję, bo jem słodkie tylko przy takich okazjach. Niczym innym się nie objadałam.

[mindless]

A ja sie zglaszam po grzesznym weekendzie. Wszystko bylo pyszne.

[maui_92]

Hej wracam po weekendzie nad jeziorem ze znajomymi, starałam się ograniczać, ale tam nic nie było praktycznie zdrowego do jedzenia, sama smażenina aż mi się niedobrze robiło, zjadłam tylko pizze i pierogi z wody bez tej całej okrasy, a tak to jadłam sałatki tylko i warzywa z grilla. Mam nadzieję, że nie będzie tragedii bo wiecie jak to żarcie przygotowują w takich barach. Jedyne co mi się udało to aktywność fizyczna, dużo spacerów dookoła jeziora, gokarty, rowery