Sen 2 miesięcznego dziecka

[anuteczka]

Drogie mamy, mój synek właśnie zaczyna 7 tydzień życia i nagle "coś mu się poprzestawiało". Do tej pory jadł i spał jak w zegarku, ustawił sobie nawet rytm nocy, gdzie przesypiał około 7 godzin (20:30 - 3:30, a później spał do 7, następnie jeszcze go usypiałam i najczęściej spał do 9). Ładnie przybiera na wadze, dlatego nie budziłam go w nocy na karmienie. W dzień spał na spacerze i ucinał sobie krótkie drzemki w ciągu dnia. Jadł tez bardzo regularnie bo co 2-3 godziny (karmię tylko piersią). Jednak od około 4 dni wszystko nagle się totalnie rozregulowało. Zaczęło się od dnia kiedy stwierdziłam, że będę go kładła trochę wcześniej spać około 20. Przesunęłam ostatnie wieczorne karmienie z 20 na 19:30 i się zaczęło. Mały budzi się w nocy jak chce: między 1 a 2, późnej śpi tez jak chce, bo budzi się między 5 a 6:30. Teraz z trudem przesypia w nocy jednorazowo 5 godzin. Nie mogę uwierzyć, że przestawienie karmienie o 30 minut wprowadziło taki chaos. W dzień śpi na spacerze, ale też jak chce - czasami 2 godziny a czasami jedynie 30 minut lub ma bardzo przerywany sen, zasypia i budzi się co 10-15 minut, jeśli chodzi o drzemki w ciągu dnia to również przestał sypiać, widać po nim, że jest śpiący a nie chce lub nie może zasnąć. Popołudniami karmię go często nawet co godzinę, bo woła jeść, a przynajmniej tak mi się wydaje (jak przyłożę go do piersi to od razu się mocno przysysa). Nie wiem co się stało. Na drugi skok rozwojowy to chyba za wcześnie, bo wszystko zaczęło się pod koniec 6 tygodnia życia. Myślałam o kryzysie laktacyjnym, bo mogłoby to wypadać w tym okresie, ale piersi według mnie są pełne, mleko leci. Nie wiem co o ty myśleć, martwię się, że to moja wina i robię coś z małym nie tak.

[dorris23]

Napisane przez anuteczka

Drogie mamy, mój synek właśnie zaczyna 7 tydzień życia i nagle "coś mu się poprzestawiało". Do tej pory jadł i spał jak w zegarku, ustawił sobie nawet rytm nocy, gdzie przesypiał około 7 godzin (20:30 - 3:30, a później spał do 7, następnie jeszcze go usypiałam i najczęściej spał do 9). Ładnie przybiera na wadze, dlatego nie budziłam go w nocy na karmienie. W dzień spał na spacerze i ucinał sobie krótkie drzemki w ciągu dnia. Jadł tez bardzo regularnie bo co 2-3 godziny (karmię tylko piersią). Jednak od około 4 dni wszystko nagle się totalnie rozregulowało. Zaczęło się od dnia kiedy stwierdziłam, że będę go kładła trochę wcześniej spać około 20. Przesunęłam ostatnie wieczorne karmienie z 20 na 19:30 i się zaczęło. Mały budzi się w nocy jak chce: między 1 a 2, późnej śpi tez jak chce, bo budzi się między 5 a 6:30. Teraz z trudem przesypia w nocy jednorazowo 5 godzin. Nie mogę uwierzyć, że przestawienie karmienie o 30 minut wprowadziło taki chaos. W dzień śpi na spacerze, ale też jak chce - czasami 2 godziny a czasami jedynie 30 minut lub ma bardzo przerywany sen, zasypia i budzi się co 10-15 minut, jeśli chodzi o drzemki w ciągu dnia to również przestał sypiać, widać po nim, że jest śpiący a nie chce lub nie może zasnąć. Popołudniami karmię go często nawet co godzinę, bo woła jeść, a przynajmniej tak mi się wydaje (jak przyłożę go do piersi to od razu się mocno przysysa). Nie wiem co się stało. Na drugi skok rozwojowy to chyba za wcześnie, bo wszystko zaczęło się pod koniec 6 tygodnia życia. Myślałam o kryzysie laktacyjnym, bo mogłoby to wypadać w tym okresie, ale piersi według mnie są pełne, mleko leci. Nie wiem co o ty myśleć, martwię się, że to moja wina i robię coś z małym nie tak.

Piersi mogla byc pelne ale dziecko moze sie nie najadac bo pokarm jest za słaby. Ja tak miałam.

[daszna]

skok rozwojowy albo kryzys laktacyjny. nic na czegoś takiego jak słabe mleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

zapraszam na wątek karmienie piersią wątek wsparcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorris23]

Napisane przez daszna

skok rozwojowy albo kryzys laktacyjny. nic na czegoś takiego jak słabe mleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

zapraszam na wątek karmienie piersią wątek wsparcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiscie, ze moze to byc za malo tresciwy pokarm.

Pediatra mojej małej powiedziała mi wyraźnie abym jadła kaszę jęczmienną.Mogę ugotować normalną zupkę na wywarze(bez selera i przypraw)i jeść codziennie na śniadanie(jedna,mała miseczka,a później mogę zjeść normalne śniadanie).Od razu czułam,że jedzenia jest więcej.

[ZamyslonaRoztargniona]

Dziecko to nie automat, żeby spać z zegarkiem w ręku.
Tryby snu i czuwania przestawia mu się jeszcze wielokrotnie.
Niecałe 2 miesiace to chyba jeszcze za wcześnie, żeby całą noc przesypiać, czy mieć przerwę między karmieniami 7h, zwłaszcza przy karmieniu piersią.

[viki1988]

Napisane przez dorris23

Piersi mogla byc pelne ale dziecko moze sie nie najadac bo pokarm jest za słaby. Ja tak miałam.

Napisane przez dorris23

[Oczywiscie, ze moze to byc za malo tresciwy pokarm.

Pediatra mojej małej powiedziała mi wyraźnie abym jadła kaszę jęczmienną.Mogę ugotować normalną zupkę na wywarze(bez selera i przypraw)i jeść codziennie na śniadanie(jedna,mała miseczka,a później mogę zjeść normalne śniadanie).Od razu czułam,że jedzenia jest więcej.

Oczywiście że nie ma czegoś takiego jak mało treściwy pokarm ... Przykro mi że zostałaś wprowadzona w błąd przez pediatrę.

Napisane przez anuteczka

Drogie mamy, mój synek właśnie zaczyna 7 tydzień życia i nagle "coś mu się poprzestawiało". Do tej pory jadł i spał jak w zegarku, ustawił sobie nawet rytm nocy, gdzie przesypiał około 7 godzin (20:30 - 3:30, a później spał do 7, następnie jeszcze go usypiałam i najczęściej spał do 9). Ładnie przybiera na wadze, dlatego nie budziłam go w nocy na karmienie. W dzień spał na spacerze i ucinał sobie krótkie drzemki w ciągu dnia. Jadł tez bardzo regularnie bo co 2-3 godziny (karmię tylko piersią). Jednak od około 4 dni wszystko nagle się totalnie rozregulowało. Zaczęło się od dnia kiedy stwierdziłam, że będę go kładła trochę wcześniej spać około 20. Przesunęłam ostatnie wieczorne karmienie z 20 na 19:30 i się zaczęło. Mały budzi się w nocy jak chce: między 1 a 2, późnej śpi tez jak chce, bo budzi się między 5 a 6:30. Teraz z trudem przesypia w nocy jednorazowo 5 godzin. Nie mogę uwierzyć, że przestawienie karmienie o 30 minut wprowadziło taki chaos. W dzień śpi na spacerze, ale też jak chce - czasami 2 godziny a czasami jedynie 30 minut lub ma bardzo przerywany sen, zasypia i budzi się co 10-15 minut, jeśli chodzi o drzemki w ciągu dnia to również przestał sypiać, widać po nim, że jest śpiący a nie chce lub nie może zasnąć. Popołudniami karmię go często nawet co godzinę, bo woła jeść, a przynajmniej tak mi się wydaje (jak przyłożę go do piersi to od razu się mocno przysysa). Nie wiem co się stało. Na drugi skok rozwojowy to chyba za wcześnie, bo wszystko zaczęło się pod koniec 6 tygodnia życia. Myślałam o kryzysie laktacyjnym, bo mogłoby to wypadać w tym okresie, ale piersi według mnie są pełne, mleko leci. Nie wiem co o ty myśleć, martwię się, że to moja wina i robię coś z małym nie tak.

Wszystko robisz dobrze, z tym spaniem niestety ale dzieci mają różne okresy, to że dziecko jako maluch sporo przesypia to nie znaczy że za miesiąc się to nie rozreguluje. A btw. Ty też "spisz jak chcesz" = jak jesteś zmęczona/śpiąca

[21pyza]

Może twój synek wszed w fazę kolek i stąd przerywany sen i niepokój. Teoretycznie kolki pojawiają się wieczorem ale różnie z tym bywa.
Ale przychylam się do opinii ze dziecko to nie automat, nie da się go zaprogramować godzin snu i jedzenia. Musisz uzbroić się w cierpliwość i spokój. Przystawiaj na życzenie, bo dla takiego maluszka jesteś całym światem i pierś to nie tylko jedzenie ale też twój zapach i bliskość

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dziecko to nie automat, żeby spać z zegarkiem w ręku.
Tryby snu i czuwania przestawia mu się jeszcze wielokrotnie.
Niecałe 2 miesiace to chyba jeszcze za wcześnie, żeby całą noc przesypiać, czy mieć przerwę między karmieniami 7h, zwłaszcza przy karmieniu piersią.

Właśnie się zastanawiam skąd przeświadczenie u matek że skoro dziecko jest takie "grzeczne", tak ładnie śpi od urodzenia, to już tak na zawsze będzie? I potem okazuje się że dziecko się zepsuło bo nie chce spać wtedy kiedy my chcemy żeby spało Taki dwumiesięczniak może sobie poprzestawiać tryb spania jeszcze kilkukrotnie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dorris23

Piersi mogla byc pelne ale dziecko moze sie nie najadac bo pokarm jest za słaby. Ja tak miałam.

Proszę Cię..

Myślałam, że takie bzdury powtarzają już tylko niedouczone położne i lekarze mający wiedzę nieaktualizowaną od 50 lat, a nie młode dziewczyny z dostępem do internetu.

[anuteczka]

Dziękuję dziewczyny ja sobie zdaje sprawę, że dziecko to nie automat i jest po prostu człowiekiem, który może mieć lepsze i gorsze okresy. Bardziej martwiłam się, że to ja robię coś źle, zwlaszcza jak widzę, że syn cl jest śpiący i nic z jego spania nie wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez anuteczka

Dziękuję dziewczyny ja sobie zdaje sprawę, że dziecko to nie automat i jest po prostu człowiekiem, który może mieć lepsze i gorsze okresy. Bardziej martwiłam się, że to ja robię coś źle, zwlaszcza jak widzę, że syn cl jest śpiący i nic z jego spania nie wychodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U dziecka to jest takie błędne koło. Jest śpiące, chce mu się spać, ale nie umie z tego zmęczenia i się nakręca. Dlatego ważne jest, żeby wyłapać pierwsze objawy zmęczenia i kłaść dziecko spać od razu, jak tylko się pojawią.
Ale tak ogólnie - u dziecka nie ma nic stałego, spanie zmieni mu się jeszcze 100 razy. Nie ma się co przyzwyczajać do przesypianych nocy

[dorris23]

Napisane przez viki1988

Oczywiście że nie ma czegoś takiego jak mało treściwy pokarm ... Przykro mi że zostałaś wprowadzona w błąd przez pediatrę.

Raczej Ty zostalas wprowadzona w błąd

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;65744681]Proszę Cię..

Myślałam, że takie bzdury powtarzają już tylko niedouczone położne i lekarze mający wiedzę nieaktualizowaną od 50 lat, a nie młode dziewczyny z dostępem do internetu.

Ja Ciebie rowniez prosze, moje dziecko ktore sie nie najadalo po otrzymaniu mm nagle sie uspokoilo i spalo. Dziwne nie?

[suszarka]

[QUOTE=dorris23;65754556]

Napisane przez viki1988

Oczywiście że nie ma czegoś takiego jak mało treściwy pokarm ... Przykro mi że zostałaś wprowadzona w błąd przez pediatrę.

Raczej Ty zostalas wprowadzona w błąd

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------


Ja Ciebie rowniez prosze, moje dziecko ktore sie nie najadalo po otrzymaniu mm nagle sie uspokoilo i spalo. Dziwne nie?

bo mm zamula zoladek dziecka, piers jest lekkostrawna ale jak najbardziej tresciwa i kaloryczna, nie istnieje cos takiego jak malo tresciwy pokram. Pokarm tworzy sie z krwi i zapewniam Cie ze nie ma czegos takiego jak malo tresciwa krew.

[dorris23]

Pierwsze lepsze z brzegu:
"Niemowlęta niedożywione są zazwyczaj niespokojne, płaczliwe, mało śpią, domagają się częstych i długich karmień (spędzają przy piersi niemal całą dobę). Bywają również dzieci, które pomimo dużych zaburzeń w przyroście masy ciała sprawiają wrażenie zadowolonych. Na karmienia budzą się kilka razy w ciągu doby, przesypiają całą noc. W tych sytuacjach problem jest zwykle wykrywany przypadkiem przy okazji kontrolnej wizyty u pediatry. Niemowlęta niedożywione oddają mało stolców i niewielkie ilości skoncentrowanego moczu (rzadziej niż 6 razy na dobę), mogą być odwodnione."

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez suszarka

bo mm zamula zoladek dziecka, piers jest lekkostrawna ale jak najbardziej tresciwa i kaloryczna, nie istnieje cos takiego jak malo tresciwy pokram. Pokarm tworzy sie z krwi i zapewniam Cie ze nie ma czegos takiego jak malo tresciwa krew.

Dobrze, moze zle stwierdzilam z tym slabym pokarmem ale mozliwe, ze z jakiejś przyczyny dostaje go za mało, co za tym idzie nie najada sie i płacze. Np mała produkcja pokarmu, zła
technika ssania

[Panna_Hanna]

Dorris ale niedozywienie dziecka a mit o za chudym mleku to dwie rozne rzeczy. Dziecko moze byc niedozywione jesli jest niewlasciwie przystawiane czyli np zbyt plytko chwyta brodawke lub ma wade anatomiczna uniemozliwiajaca prawidlowe chwytanie. Kobieta moze miec malo pokarmu jesli za rzadko karmi (bo np wyczytala gdzies zeby karmic sztywno co 3 godz) bo wtedy nie rozkreca sie laktacja. Sklad kobiecego pokarmu jest zawsze idealny dla dziecka.
Doradca laktacyjny jest czesto w stanie rozwiazac problemy z karmieniem. Polecam poczytac blog Hafija 🙂

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Panna_Hanna

Dorris ale niedozywienie dziecka a mit o za chudym mleku to dwie rozne rzeczy. Dziecko moze byc niedozywione jesli jest niewlasciwie przystawiane czyli np zbyt plytko chwyta brodawke lub ma wade anatomiczna uniemozliwiajaca prawidlowe chwytanie. Kobieta moze miec malo pokarmu jesli za rzadko karmi (bo np wyczytala gdzies zeby karmic sztywno co 3 godz) bo wyedy nie rozkreca sie laktacja. Sklad kobiecego pokarmu jest zawsze idealny dla dziecka.

Dzięki, nie muszę się produkować.

[dorris23]

Napisane przez Panna_Hanna

Dorris ale niedozywienie dziecka a mit o za chudym mleku to dwie rozne rzeczy. Dziecko moze byc niedozywione jesli jest niewlasciwie przystawiane czyli np zbyt plytko chwyta brodawke lub ma wade anatomiczna uniemozliwiajaca prawidlowe chwytanie. Kobieta moze miec malo pokarmu jesli za rzadko karmi (bo np wyczytala gdzies zeby karmic sztywno co 3 godz) bo wtedy nie rozkreca sie laktacja. Sklad kobiecego pokarmu jest zawsze idealny dla dziecka.
Doradca laktacyjny jest czesto w stanie rozwiazac problemy z karmieniem. Polecam poczytac blog Hafija ��

Nie musze, korzystalam z pomocy doradcy. I wiem o co chodzi. Mimo wszystko moje dziecko uspokoilo sie dopiero na butelce. Teraz problem mnie juz nie dotyczy bo mala ma 21 mies.

Nawiązując mam to szczerze gdzieś co sobie gdzie tam pisza na jakis blogach. Zasugerowalam autorce, ze dziecko moze byc po prostu glodne.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

I co, doradczyni laktacyjna Ci powiedziała, że masz słaby pokarm czy kto? Bo jeśli doradczyni, to ja bym to zgłosiła chyba.

[Panna_Hanna]

Jesli po skorzystaniu z porady u doradcy laktacyjnego twierdzisz ze jest cos takiego jak zbyt malo tresciwe/chude mleko i dokarmialas dziecko mm to niestety doradca ten nie wywiazal sie ze swojego zadania. Nie jestem laktacyjna terrorystka, kazdy karmi jak uwaza i czym uwaza za sluszne bo najwazniejsze jest zdrowe i zadowolone dziecko. Ale nie wmawiajmy matkom ze ich mleko jest zbyt malo wartosciowe. Jest takie jak powinno byc.
Autorko - tak jak dziewczyny juz pisaly dziecko sie zmienia i jedyne co mozesz uznac za stale to ze nic nie jest stale Moze mu sie jeszcze przestawic i bedzie spac cale dnie a chciec sie bawic cale noce. Moje dziecko przesypialo cale dnie a nagle z dnia na dzien mialo okresy czuwania 1,5-2godz a drzemki 30 min. W nocy czasem ma pobudke tylko raz a czasem budzi sie co godzine. Ma 10 tygodni.
O ile dziecko dobrze przybiera na wadze i nie jest placzliwe to nie zakladalabym ze jest glodne. Moze to faktycznie skok rozwojowy. Ale raczej po prostu bym pogodzila sie z tym ze pierwsze 3 mies sa dosc nieprzewidywalne u dziecka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Otóż to.
Ale niestety często mm traktowane jest jako lek na wszystko.

[suszarka]

Napisane przez dorris23

Nie musze, korzystalam z pomocy doradcy. I wiem o co chodzi. Mimo wszystko moje dziecko uspokoilo sie dopiero na butelce. Teraz problem mnie juz nie dotyczy bo mala ma 21 mies.

Nawiązując mam to szczerze gdzieś co sobie gdzie tam pisza na jakis blogach. Zasugerowalam autorce, ze dziecko moze byc po prostu glodne.

to słaby doradca laktacyjny był skoro doradził butelkę.

[dorris23]

Napisane przez suszarka

to słaby doradca laktacyjny był skoro doradził butelkę.

Nie opowiadaj glupot ok? Nic takiego nie napisalam, ze doradzil butelke a ze zasugerowal, ze dziecko moze byc glodne, bo pokarm jest zbyt malo wartosciowy. Wiec nie siej plot. Butelke sama wybralam i nie zaluje, moje dziecko wzorowo sie rozwija, nie choruje i widze tego same plusy. EOT

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dorris23

Nie opowiadaj glupot ok? Nic takiego nie napisalam, ze doradzil butelke a ze zasugerowal, ze dziecko moze byc glodne, bo pokarm jest zbyt malo wartosciowy. Wiec nie siej plot. Butelke sama wybralam i nie zaluje, moje dziecko wzorowo sie rozwija, nie choruje i widze tego same plusy. EOT

Przepraszam, ale nie rozumiem trochę tego, co napisałaś, a wydaje mi się to istotne.
Doradca laktacyjny zasugerował, że dziecko może być głodne, bo pokarm jest mało wartościowy?

[dorris23]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;65762786]Przepraszam, ale nie rozumiem trochę tego, co napisałaś, a wydaje mi się to istotne.
Doradca laktacyjny zasugerował, że dziecko może być głodne, bo pokarm jest mało wartościowy?[/QUOTE]
Nie musisz rozumiec i skoncz juz pisac w moja strone. EOT

[agnszp]

Moje dziecko tez miało okres ze chciało byc non stop na piersi, 24 h na dobę praktycznie przy piersi nawet jak usypiał po godzinnym karmieniu to wybudzal sie jak tylko mu te pierś zabierałam i płakał niemiłosiernie miał po prostu potrzebę ssania piersi cały czas, bo tak chciał i tyle. Nie uwierzyłabym ze mam za mało wartościowy pokarm, pomimo ze tez dokarmialam mm i tez po podaniu butelki dziecko sie uspokajało i szło spac dokarmialam bo nie dawałam rady, ale w szpitalu nikt nie zasugerował ze mam słaby pokarm, tylko wlasnie ze dziecko ma taka potrzebę.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dorris23

Nie musisz rozumiec i skoncz juz pisac w moja strone. EOT

Nie no jasne. Możesz napisać nawet największą bzdurę. Parafrazując - internet wszystko przyjmie. Tylko potem niektóre osoby wierzą w to, co przeczytały i powielają średniowieczne mity o słabym mleku. Dlatego chcę ustalić źródło tych rewelacji, ale jak nie masz ochoty, to prosić się nie będę. Ale nie chce mi się wierzyć, że prawdziwa doradczyni laktacyjna takie coś powiedziała.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez dorris23

Nie musisz rozumiec i skoncz juz pisac w moja strone. EOT

Jesli decydujesz sie udzielac na forum i dawac rady, zdecyduj sie rowniez na jasne i klarowne wytlumaczenie dlaczego tak a nie inaczej radzisz.
Coz komu po radach typu: Rob tak, ale dlaczego tak, to juz nie musisz rozumiec.
Serio?

[dorris23]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;6577487 6]Jesli decydujesz sie udzielac na forum i dawac rady, zdecyduj sie rowniez na jasne i klarowne wytlumaczenie dlaczego tak a nie inaczej radzisz.
Coz komu po radach typu: Rob tak, ale dlaczego tak, to juz nie musisz rozumiec.
Serio?[/QUOTE]
Jasno i klarowanie wytlumaczylam o co mi chodzi, a to nie Persephone prosila o pomoc a inna uzytkowniczka i opisalam dokladnie na jakiej podstawie podsunelam jej pomysl, ze dziecko byc moze sie nie najada. To bylo moje zdanie, moje doswiadczenie i mam prawo je tu wyrazic i nie kazdy musi sie ztym zgodzić. Napisalam jak to bylo w moim przypadku. Wystarczy troche poczytac w temacie, o tym wypowiadaja się pediatrzy i inni ludzie ogarnięci w temacie niz pisac, ze cos takiego nie istnieje. A z Persephone nie zamierzam wdawac sie w dyskusje i to jest moja sprawa dlaczego. A i ona zacytowala moj post, w ktorym wyraznie wyjasnilam to o co ona pyta. Więc skoro nie zrozumiala to widocznie ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ale tu juz sie klania szkola podstawowa, ja nie będe jej tego tlumaczyc.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez dorris23

Jasno i klarowanie wytlumaczylam o co mi chodzi,

Nie, nie wytlumaczylas dlaczego twierdzisz, ze mleko matki moze byc bezwartosciowe, malo tresciwe <wstaw dowolne>

Napisane przez dorris23

a to nie Persephone pRosila o pomoc a inna uzytkowniczka

A jakie ma to znaczenie?

Napisane przez dorris23

opisalam dokladnie na jakiej podstawie podsunelam jej pomysl, ze dziecko byc moze sie nie najada.

I nikt nie ma problemu z tym, ze dziecko bywa glodne. Problem jest w tym, ze twierdzisz, ze ono bywa glodne, bo pokarm matki jest malo tresciwy.

Napisane przez dorris23

To bylo moje zdanie, moje doswiadczenie i mam prawo je tu wyrazic i nie kazdy musi sie ztym zgodzić. Napisalam jak to bylo w moim przypadku.

Wystarczy troche poczytac w temacie, o tym wypowiadaja się pediatrzy i inni ludzie ogarnięci w temacie niz pisac, ze cos takiego nie istnieje.

Owszem, istnieje, ale w marginalnych procentach. Wystarczy poczytac, nikt nie twierdzi, ze nie istnieje. Ale w jakiej skali? Na pewno nie w takiej, jak by to sobie producenci MM zyczyli.


I nie zarzucaj prosze osobom, ktore maja odmienne zdanie od Twojego, ze nie sa z tych ogarnietych

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez dorris23

Jasno i klarowanie wytlumaczylam o co mi chodzi, a to nie Persephone prosila o pomoc a inna uzytkowniczka i opisalam dokladnie na jakiej podstawie podsunelam jej pomysl, ze dziecko byc moze sie nie najada. To bylo moje zdanie, moje doswiadczenie i mam prawo je tu wyrazic i nie kazdy musi sie ztym zgodzić. Napisalam jak to bylo w moim przypadku. Wystarczy troche poczytac w temacie, o tym wypowiadaja się pediatrzy i inni ludzie ogarnięci w temacie niz pisac, ze cos takiego nie istnieje. A z Persephone nie zamierzam wdawac sie w dyskusje i to jest moja sprawa dlaczego. A i ona zacytowala moj post, w ktorym wyraznie wyjasnilam to o co ona pyta. Więc skoro nie zrozumiala to widocznie ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. Ale tu juz sie klania szkola podstawowa, ja nie będe jej tego tlumaczyc.

Oczywiście, że coś takiego jak słaby pokarm nie istnieje. I choćbyś napisała jeszcze 100 razy, że Ty tak miałaś, to i tak nie uwierzę. Pewnie problem był z przystawianiem, łapaniem piersi, być może wędzidełkiem.
I nawet wcale nie twierdzę, że to Twój wymysł - dlatego pytam o to, co Ci dokładnie powiedziała doradczyni laktacyjna, ponieważ Twoja interpunkcja sprawiła, że faktycznie miałam lekki problem ze zrozumieniem posta i wolałam się upewnić.
Ale jak wolisz walnąć focha, to Twoja sprawa.

A propos autorki - z powodzeniem karmi piersią, dziecko przybiera (pewnie i moczy pieluszki i robi odpowiednią ilość kup), nie widzę powodu, by sugerować, że się nie najada.