2008-02-20, 09:36 | #4471 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Wczoraj byliśmy na długim spacerze, a później mieliśmy wizytację teściów i musiałam im dogadzać . Zrobiłam ser brie w panierce z sezamu z żurawiną .
Cytat:
Cytat:
Kąpiemy go po Faktach, czyli ok. 19:20 . Od 18:30 zaczynam wieczorne wyciszanie, czyli tłumię nieco światło, ściszam tv lub włączam spokojną muzykę. Zabieram Jasia z maty i pozwalam mu brykać w samym body, z gołymi nóżkami obok mnie, na kanapie. Zasypia ok. 20, śpi z reguły do 7, choć zdarza mu się spać do 8 i później. W nocy karmię go dwa razy: ok. 2 i 5, cała ceremonia trwa ok. 10-15 min. Pierwszą drzemkę ucina sobie po ok. 2 godzinach od przebudzenia i trwa ona najczęściej 45 min. choć wczoraj np. wydłużyła się do 1,5 godz. Kolejna drzemka jest dłuższa, trwa 1-1,5 godz., a ostatnia 30-45 min. Czyli razem ok. 13,5 godz. Cytat:
* * * Co do własnego domu, to ja też o nim marzę... Kiedyś marzyłam o własnym, niedużym mieszkaniu, bo choć od urodzenia mieszkam w domku pod Warszawą, to czułam się "zwierzęciem" miejskim. A to dlatego, że mieszkam w mało malowniczej miejscowości, mam beznadziejnych sąsiadów, niedużą działkę i od zawsze stykam się z dużymi nakładami finansowymi związanymi z posiadaniem własnego domku. Jednak mój mąż dość skutecznie przekonuje mnie do kupna działki i wybudowania domu w bliżej nieokreślonej przyszłości. Marzy mi się najpierw niegasnące źródełko gotówki, bo zbudowanie, wyposażenie i utrzymanie własnego domu kosztuje majątek, potem duża (jakieś 2000 m2), zadrzewiona działka, fajny, funkcjonalny domek, tory kolejowe i szosa w słusznej odległości, a jednocześnie na tyle blisko, by można było bez problemów skorzystać ze środków komunikacji, obowiązkowo dwa auta i... obwodnica dla Warszawy, żeby się śmigało do Centrum bez korków i tirów . Podobają mi się różne domy, zarówno parterowe jaki i piętrowe, ale lubię konsekwencję, tzn. wygląd domu ma współgrać z jego wnętrzem i wyglądem ogrodu. Podoba mi się dom w stylu angielskim, z czerwonej cegły, z pozornie nieuporządkowanym, gęsto zarośniętym ogrodem, obowiązkowo z wydzielonym miejscem na zielnik ; podoba mi się willa we włoskim stylu – złożona z prostych elementów, o kilku poziomach, płaskim dachu, w jasnych kolorach, z przeszkloną oranżerią i dużą ilością płytek ceramicznych; podoba mi się polski dworek, ale najlepiej stary, odrestaurowany, z wielką, rustykalną kuchnią, wierzbami płaczącymi w ogrodzie i malwami zaglądającymi do okien kuchennych. Najmniej ciągnie mnie do oszczędnych, nowoczesnych form, choć znajomi wybudowali niedawno bardzo nowoczesny dom i o ile projekty średnio do mnie przemawiały, to teraz, gotowy i urządzony, prezentuje się wspaniale i niebanalnie. Ale to wszystko na razie w sferze marzeń... Działki w miejscowościach, które nam się podobały (całkiem niedaleko naszej, ale ładniejszych), kosztują od 900 zł wzwyż za metr kwadratowy . Dla porównania u nas, 25 km od centrum Warszawy, metr działki kosztuje od 200 do 300 zł, w zależności od położenia... A u nas tory kolejowe (trasa Moskwa-Berlin), mało zieleni, wyłożone kostką dwie ulice na krzyż, reszta błocko do kostek. Musimy liczyć tylko na siebie, gdyż nasi rodzice są niezamożni i nie pomagają nam, tzn. moi są bardziej zaradni i gdyby mogli, to chętnie by coś dorzucili, ale mają niestety bardzo brzydką cechę, a mianowicie zdarza im się wypominać pomoc... Dlatego też i dlatego, żeby Michała rodzicom nie było przykro, że nie są w stanie dorównać moim, nie korzystamy z ich pomocy. Zgodziłam się co prawda na zakup wózka dla Jasia, ale miałam mieszane uczucia. Poza tym dołożyli połowę pieniędzy do wesela, druga połowę honorowo zapłacił mój mąż. Był bardzo młody, a wesele mieliśmy wystawne (takie chcieliśmy i nie żałujemy tego), ale spiął się i bez pomocy swoich rodziców opłacił weselicho. Kupił też sobie eleganckie buty, piękny i świetny gatunkowo garnitur i koszulę, bo wyszedł z założenia, że biednego nie stać na tanie rzeczy. Klasyczny, granatowy garnitur dochrapał się już kolegów w szafie , ale służy mężowi do dzisiaj. Ja z kolei zapłaciłam za swoją suknię, dodatki i wiązankę. Póki co mieszkamy na nieco ponad 80-metrowym poddaszu u moich rodziców, ale na szczęście mamy zupełnie oddzielne wejście, więc są dni, że się nawet nie widujemy. I to mieszkanie z nimi jest jedyną rzeczą, której czasem żałuję (będzie wam łatwiej, zwłaszcza, gdy pojawi się dziecko, a nam przyjemniej, itp. argumenty, które zmiękczyły mojego męża). Włożyliśmy bardzo dużo pieniędzy w urządzenie i wyposażenie tego mieszkania, bo ja nie lubię robić czegoś na pół gwizdka, a prawda jest taka, że gdybyśmy tuż po ślubie, czyli prawie 5 lat temu, wzięli kredyt na mieszkanie, to mielibyśmy własne 4 kąty i niespecjalnie odczuwalibyśmy spłatę kredytu. Teraz ceny mieszkań skoczyły niebotycznie w górę i są nieporównywalne z tymi, jakie były 5 lat temu. No to się uzewnętrzniłam . * * * Najserdeczniejsze życzenia miesięcznicowe dla Tobiaszka! Edycia rzadko do nas zagląda... Trzymam też kciuki za wszystkie maluchy, które mają dziś wizytę u lekarza .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
|||
2008-02-20, 09:40 | #4472 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
U Olci podobnie jak tylko zbliża się pora drzemki, na wszystko reaguje płaczem, marudzi strasznie, dam jej tylko smoczka, to praktycznie po 3 minutach usypia. No właśnie co z tym ciąganiem się za uszy, moja też to ostatnio preferuje . Myślałam, że ją podczas choroby bolą, ale teraz jak już jest zdrowa, to też ciągnie sobie ucho. |
|
2008-02-20, 09:53 | #4473 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Czesc,
ja na sekund bo mialam dzis traumatyczne przezycia moj pies sie zgubil podczas spaceru z moim mezem o 6 rano i nie bylo go 3 h. Znalazl go jego fryzjer jak jechal samochodem, poznal i przywiozl do domu. Maz plakal jak dziecko ja troche mniej bo Max tez plakal. Co do ciagniecia sie za uszka to moj pediatra to skwitowal po przebadaniu uszek Maxa ze jak sie ciagnie to jest spiacy... Maly lobuziak wczoraj mnie tak podrapal na policzku, ze nawet korektor kamuflujacy nie pomaga aby ukryc szrame. Paznokietki mu regularnie co kilka dni obcinam ale chyba zaczne jeszce lekko pilowac bo sile ma w rekach i sobie jeszce krzywde zrobi jak zacznie tak rekoma wymachiwac. Wszystkiego Naj dla Tobiaszka!!Rosnij zdrowo maluszku. Wlasnie Edycia sie nie pokazuje juz dlugo. |
2008-02-20, 10:10 | #4474 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6651031] O naszej nocy nawet nie wspomne, o 3 rano Oli ze lzami jak grochy chcial zeby go zabraz z lozeczka i sie bawic a wyrodna matka nie chciala jakos sie dal uspic do 6 jeszcze spal I przy jedzeniu tez cuda wianki wyczynia, spokojnie je tylko w nocy, w dzien to przeciez szkoda czasu na jedzenie, trzeba milion razy spojrzec na mame, za mame, na tate, na balonika, powierzgac nogami jak rasowy konik i pomachac lapkami a najlepiej to sobie zasnac tak 2 razy dziennie u mamy na piersi no i niestety, ale ten lobuz teraz je coraz czesciej, bo co 1,5 godziny, czasem co godzine normalnie zaraz mu dam fish&chips [/quote] heh Lea i jak tu zachowac powage,jak Ty to tak smiesznie piszesz . nie polecam fish&chipsa.po ponad rocznej przerwie zjadlam rybe.bylam taka chora ... oczywiscie doczytalam,ze to dla Oliego Cytat:
C.D marzen hihihi ja kazde mieszkanie w ktotym mieszkam musze zrobic po swojemu dlatego musze miec cos swojego, bo w tych wynajmowanych nie mam juz co robic... i najgorsze zabraniaja mi malowac sciany raz zrobilam sobie rozowa sypialnie(miala byc bordowa) i mialam prawdziwie klopoty
__________________
-7kg |
|||
2008-02-20, 10:16 | #4475 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
My już po szczepieniu
Kubuś był dzielny zapłakał tylko przy wkłuwaniu... No i mam w domu już 8,5 kg szczęścia 70,5cm długości... Byliśmy dziś też na małym spacerku, ale dziś też jakoś zimnawo brrrrrrrrrrrr
__________________
*** -12,5kg*** |
2008-02-20, 10:45 | #4476 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Wczoraj
Ocho to chyba moj ząbek |
2008-02-20, 10:46 | #4477 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Dziś
Modę się żeby były wszystkie zdrowe |
2008-02-20, 10:50 | #4478 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
gratulacje dla dzielnego Kubusia! ale z niego juz chlop na schwal jest
i wszystkiego najlepszego dla Tobiaszka! widze ze rozprawiacie o wlasnych domkach... ech... tez sobie tak lubie pomarzyc, zwlaszcza o salonie z kominkiem nawet mam juz projekt z grubsza okreslony (w glowie hihi) musze tylko przelac na papier a w zasadzie to w komputer my z mezem rozgladalismy sie za dzialka w okolicach Krakowa, ale nic ciekawego w dobrej cenie nie namierzylismy wiec zdecydowalismy sie na mieszkanie - choc przyznam ze traktuje to jako tymczasowe rozwiazanie - sama wychowalam sie na wsi i nie wyobrazam sobie mojego dziecka biegajacego pod blokiem z kluczem na szyi... dlatego planujemy z czasem kupic dzialke ale w rodzinnych stronach (okolice Bielska-Bialej) i budowac domek. rodzice pukaja sie w czolo bo zarowno moi jak i TZ maja duze domy ale my nie chcemy z nimi mieszkac - doskonale cie rozumiem Demoniku w kwestii spania choc Maciek ma niecale 4 miesiace, ale zdaje mi sie ze bardzo malo spi. zasypia kolo 20.30-21, budzi sie na jedzonko o 4 a potem to jest roznie - wczesniej spal do 7 ciagiem a od tygodnia budzi mi sie co godzine - o 5 to daje smoka i zasypia po czym budzi sie o 6 i albo wisi godzine na cycku a ja moge jeszcze podrzemac poki TZ nie wstanie do pracy i go nie zabierze z soba do kuchni gdzie przygotowuja razem sniadanko i mnie budza o 8, albo odmawia jedzenia i piszczy w lozeczku ale tak glosno ze nie ma juz szans na spanie no a w ciagu dnia to ma rytm 2-3 godz. czuwania i 30min. drzemka - w sumie 3-4 drzemki dziennie. czyli wychodzi 12h na dobe snu... hmm chyba wam zazdroszcze...
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6264.png |
2008-02-20, 10:58 | #4479 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
aaa... dawno fotek nie wklejalam
wreszcie TZ zrobil mi sesje z synkiem bo podobnie jak u was to zwykle ja jestem fotografem... 1. A ku ku! 2.Z mama 3. A mama znow na tym wizazu...
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6264.png |
2008-02-20, 11:08 | #4480 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja wagą Łucji nie będę się chwalić, bo nie ma czym. Powiem jedynie, że jest już grubo poniżej siatki centylowej. Jest zdrowa, bo wszelkie badania wyszły ok, poza tym rozwija się świetnie i jest bardzo radosna. Jedynie nie przepada za jedzeniem. Słoiczki... a i owszem, ale pokarmy mleczne też muszą być i tu zaczyna się problem. Staram się jej dawać gęste kaszki łyżeczką, ale też powoli zaczyna mieć ich dość, płynne kaszki dostaje butelką przez sen, ale zjada niewiele, więc nasza dr pediatra podpowiedziała, żeby dawać jej mleko o dwukrotnej dawce zalecanej na pudełku, a potem ją przepajać, żeby nie miała zaparć. Przepajać też mamy nie herbatkami, tylko wodą mineralną przegotowaną, bo herbatki są zbyt dobre (soczki też) i woli je pić zamiast mleka . Taka już ta nasza Łusia jest. Zaczynam się też martwić jak to będzie, gdy wrócę do pracy, a wracam już za 1,5 tygodnia. Dobrze, że będzie zostawała z babciami, bo mam przynajmniej pewność, że one dopilnują tego, by zjadła na czas i tyle ile powinna. Poza tym mają doświadczenie, bo niestety nasza córka wdała się w rodziców, też kiedyś niejadków i chudzielców . ---------------------- Życzenia jubileuszowe dla Tobiaszka oraz wszystkich maleństw, które obchodziły swoje miesięcznice w ostatnich dniach |
|||
2008-02-20, 12:02 | #4481 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
Cytat:
8,5kg , ale masz Pysiu szczęścia do noszenia, gratuluję imponującecj wagi Matylda jest świetną modelką Cytat:
Cytat:
------------------- Zapomniałam napisać, że Olcia dostała wczoraj banana do łapki, oczywiście banan był niedobry i zaliczył glebę . Aż świsnęło tak szybko leciał. Z cierpliwością maniaka siadłam obok i zaczęłam jej tego banana wkładać do ryjka, wszystko co się znalazło w mordce, to zaraz wypluwała. Za to chrupka zeżarła ze smakiem. |
||||
2008-02-20, 12:17 | #4482 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Dołączam się do życzeń
Widać, że Matylda lubi pozować do zdjęć. Cytat:
Cytat:
Maja ostatnio też dostała do polizania banana bo tak strasznie się do niego rwała jak Tż jadł, i co polizała, skrzywiła się i już więcej nie chciała. Ona wszystko je oczami. Dziewczyny nie wiem co się dzieje Maja śpi już 1h i 15 min , aż sprawdzałam czy oddycha. |
||
2008-02-20, 12:26 | #4483 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Ja juz jestem po obiadku. Mialam dla meza jeszcze talerz makaronu z wczoraj z sosem z bialej kielbasy, pieczarek i soi z puszki. Wszystko bylo duszone na bialym winie i potem zmieszane z 2 lyzkami smietany. A dodatkowo zrobilam ser panierowany jak kotlet z patelni z salatka z pomidorow i rukoli z czarnymi oliwkami , oliwa i kropelkami octu balsamicznego. Ja juz dzis nic nie zjem
Katarzynko, Ivus nie wiem co mam wam radzic w sprawie waszych niejedkow....chyba tylko duzej cierpliwosci a samo wszystko sie rozwiaze. Za ta obydwie sa piekne i zdrowo sie chowaja a to najwazniejsze. Pysiu , Kubus to duuuzy facet. Gratuluje wyniku !Oby tak dalej slicznie rosl. Ebenko, matylda to urodzona modelka i ma sliczne faldki na raczkach Dorka zazdroszcze kapieli z Klaudia w wannie nasz debiut nie nalezal do udanych bo maly sie przestraszyl . Kolejny bedzie jak zacznie sam siedziec. Anula slicznie wygòladacie z Maciusiem. Wide ,ze przy kompie masz taka sama pozycje dos iedzenia jak ja. Jak trzymam Maxa na wprost klawiatury to juz nie ma mozliwosci aby cos napisac bo maly wli w klawiature bez opamietania Demoniku prosze o przepis na salatke,ktora robilas w niedziele Mnie juz sie odechcialo ogrodkow i mieszkania poza miastem. Teraz mam ogrodek i mieszkam w cichej okolicy . W ogrodku zawsze jest cos do roboty. Jak sie chce zeby jakos wygladal. Nawet majac tylko trawnik trzeba sie przy nim troche nameczyc zeby nie podrosl mchem. Ciagle przycinanie . Fajne to bylo jak bylismy sami wtedy cala sobota schodzila nam na pielegnowaniu ogrodka teraz przy dziecku dobrze pojdzie jak bedzie czas na ostrzyzenie trawnika. Cale szczescie ze podlewac nie musimy bo mamy automatyczne zraszanie.Mieszkanie na uboczu tez mi troche doskwiera bo za kazda glupotka musze wsiadacw samochod lub spacerowac 3 km do najblizszego sklepu.Ja jednak tesknie za miastem . Moze nie scisle centrum ale jakies mieszkanie w nowoczesnym osiedlu z placem zabaw i ladnym malym parkiem to byloby to czego chce. |
2008-02-20, 12:26 | #4484 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Ebenka fajniutkie fotki, a ta minka na 2giej jest bąbowa
Cytat:
Cytat:
Ojejku to próba bananowa też niewypaliła a może rozdrobniony łyżeczką , ale znając twoją cwaną bestyjkę i to nie przejdzie No cóż zostało mamo tylko czekać aż jej się chrupki znudzą Ivuś powiedz mi jeszcze od kiedy można podawać te chrupki kukurydziane i czy ty kupujesz jakieś specjalne , czy te zwykłe ? Cytat:
p.s. Dodaję mojego klocka na rączkach biednej mamusi
__________________
*** -12,5kg*** |
|||
2008-02-20, 12:37 | #4485 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6653089]
Ivy: wlasnie mialam sie pytac o banana kurde, cos kaprysna ta Twoja krolewna [/quote] Nie skomentuję bo obiecałam, że nie będę biadolić. Moja jak usnęła o 10tej, o dopiero o 13.20 wstała. |
2008-02-20, 12:45 | #4486 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Dla Tobiaszka duża z okazji miesięcznicy!
U nas też różne wariacje wibracje odchodzą podczas karmienia, ostatnio upodobała sobie óapanie za policzki i śmianie się w głos..... mówię ałłłaałłł a ta nie chce puścić tylko bardziej się śmieje i weż takiej przetłumacz. Coś się dziwczynki wykruszaja z naszego wizażu, dawno nie było Roxi, Eszeweri, Edytki. Matylda i Maciek bardzo fotogeniczne dzieciaczki! Kubusiowi widać najlepiej u mamy |
2008-02-20, 12:48 | #4487 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
----------------- Dzisiejsze zdjęcia z zabawy balonem - rękawicą : |
|
2008-02-20, 12:55 | #4488 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
Cytat:
ahhh te nasze skarby Cytat:
ja tez musze sobie zrobic sesje z moim malym modelem, bo mam moze 15 zdjec.co tu duzo mowic. jestem fotografem z gornej polki Cytat:
ja nie pije mleka odkad skonczylam rok.do 6 miesiaca bylam na piersi,a pozniej zaczely sie cyrki.wszystko zwracalam.Simon robi podobnie.do 7 roku zycia mialam duza niedowage,ale wszystko mi przeszlo oczywiscie mleka nadal nie tkne. Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6653089]maatra: nie smiej sie ze mnie Ty lobuzie, bo bacikiem poczestuje Dziecko mi spi a ja w tym czasie dokonalam motywujacego zakupu w necie, kupilam 2 bluzki z przedciazowego rozmiaru moim zadaniem jest wcisnac sie w nie latem [/quote] dawaj dawaj wcale sie nie boje powiedz mi lepiej gdzie kupilas rowerek treningowy. chcialam sie bardziej rozpisac,ale dziecie mi wstalo...
__________________
-7kg |
|||||
2008-02-20, 12:58 | #4489 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
A co do balonu...no, no pomysłową masz Olciu mamusię
__________________
*** -12,5kg*** |
|
2008-02-20, 13:04 | #4490 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Zapomniałam Wam napisać, o płaczu mojego małego, dziś jak przyszliśmy już ze szczepienia do domu prężył się aż był czerwony i strasznie płakał aż niewiedziałam co mam robić, zdjełam mu pieluszkę, a tam idzie kupol, to bylo straszne (wybaczcie szczegoły, ale gdzie mama ma pisać o tym jak nie na naszym wątku )kupol był jak piłeczka i twardy jak kamień...po raz pierwszy nam się to przydarzyło, chyba za dużo marchewki wczoraj jadł zupkę na marchewce i wypił prawie 200ml soku z czystej marchwi... i masz babo placek chciało by się powiedzieć więc przestrzegam mamusię przed marchewką, a może to nie od tego sama już niewiem???
__________________
*** -12,5kg*** |
2008-02-20, 13:04 | #4491 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Już nie pamiętam kiedy w dzień mi tak spała, chyba jak miała 2 tygodnie.
Olcia dobrze się bawi z balonem, uśmiech szeroki i błysk w oku Edit: Pysiu ja myślę, że to jednak sprawka marchwi. Jak mała ją jadła, też miała gęstsze kupki. także chyba Kubuś przedawkował marchew i takie były skutki. |
2008-02-20, 13:20 | #4492 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Ale swietny pomysl z ta rekawica. Maz ma nakazane aby kupic wieczorem jak bedzie wracala z pracy takie rekawiczki...ciekawe jak Max zareaguje.
A zeby troche sie pochwalic ogrodkiem , ktory tak mnie absorbowal na poczatku to wklejam zdjecia+zdjecia Maxa z wczorajszej zabawy pilka. cos mi sie pokrecilo z wklejaniem zdjeci i wkleilam te co byc nie mialy.Zabiore sie za to za chwile bo Max wzywa. Pysiu Kubus to Twoja kopia. Sliczny! |
2008-02-20, 13:23 | #4493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
rany dziewczyny, nie bylo mnie tylko kika godzin, a wy tyle napisalyscie !!!!!!!!! U nas ok, lekarka powiedzial, ze macko bardzo ladnie sie rozwija, a ten w podziekowaniu za dobre nowiny -z radosci obsikal jej cale spodnie .
Monika ksiazeczka wyslana
__________________
Jesienne mamy |
2008-02-20, 13:24 | #4494 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
A to nie mój pomysł niestety , któraś z dziewczyn na naszym wątku o tym napisała i mi mózgownica zapamiętała, że tak można
Cytat:
|
|
2008-02-20, 13:26 | #4495 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
Dobrze, że Maciuś zdrowy Wiecie co się stanie za 50 postów? Przyjdzie Rzabba i nas zamknie |
|
2008-02-20, 13:30 | #4496 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
No nie to już tak dużo nie piszemy Trzeba będzie otworzyć wątek Jesienne mamy II
__________________
*** -12,5kg*** |
|
2008-02-20, 13:30 | #4497 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
Cytat:
Sos winegret robię w proporcjach 3 części oliwy z oliwek i 1 część octu (balsamiczny, winny). Na dwie osoby najczęściej 6 łyżek oliwy i 2 łyżki octu. Dodaję łyżeczkę musztardy (można dijońską, ale u mnie świetnie sprawdza się sarepska ) i w zależności od sałatki: cukier, wyciśnięty czosnek, oregano, bazylię. 1. Sałatka z grillowanym kurczakiem, ananasem i serem brie - różne rodzaje sałat (np. lodowa, radicchio, rukola, endywia) - pierś z kurczaka - ananas (krążki z puszki) - ser miękki z kwitnąca skórką (brie, camembert) - pomidory Sałaty myjemy, rwiemy na kawałki, pomidory kroimy w grubą kostkę (ja zawsze sparzam i zdejmuję skórę), pierś z kurczaka i ananasa grillujemy, a ser kroimy na kawałki. Wszystko razem łączymy i polewamy słodkim sosem winegret (dodaję płaską łyżeczkę cukru i suszone oregano). 2. Sałatka z serem z niebieską pleśnią, gruszką i orzechami włoskimi - różne rodzaje sałat - ser z niebieską pleśnią (lazur, roquefort, dorblu, gorgonzola, cambozola) - dojrzała, słodka gruszka (lub dwie ) - garść łuskanych orzechów włoskich Tę sałatkę również polewam słodkim winegretem. 3. Sałatka z rukolą i kozim serem - rukola - kozi ser (twarożek) - pomidory - czarne oliwki Rukolę zawsze kroję, bo łatwiej się ją zjada (jest sztywna). Kładę na talerz, na nią pomidory pokrojone w kostkę (lub pomidorki koktajlowe), oliwki i serek, który wyjmuję z pojemnika łyżeczką. Delikatnie solę, pieprzę, polewam oliwą i octem balsamicznym. 4. Sałatka grecka - papryka czerwona - papryka zielona - pomidory - ogórki - ser typu feta - czarne oliwki - czerwona cebula Paprykę kroję w cienkie, ale dość długie paski, cebulę w cienkie piórka, ogórki w grube półplasterki, podobnie pomidory. Mieszam wszystko razem z oliwkami i sosem (tym razem do winegretu dodaję czosnek, bazylię i oregano), doprawiam solą i pieprzem, na wierzch kroję ser feta w plastry (pokrojony do sałatki rozpada się, a całość robi się mleczna). 5. Sałatka nicejska - kilka liści sałaty karbowanej lub lodowej - tuńczyk w sosie własnym (z puszki) - fasolka szparagowa (z puszki) - jajko - pomidor - ogórek - kilka filecików anchois - oliwki Nie dodaję ziemniaków ani cebuli. Liście sałaty wykładam na talerze i na nich układam kolejne składniki. Jajka należy ugotować na twardo i pokroić w ćwiartki. Polać sosem winegert. 6. Sałatka caprese Oprócz pomidorów i mozzarelli daję do niej pomidory suszone, czarne i zielone oliwki oraz świeżą bazylię. Dodaję sól i pieprz do smaku, polewam oliwą, czasem octem balsamicznym. Poniżej wrzucam fotkę Caprese i zdjęcia dwóch śniadań zrobionych przez mojego męża. Staram się ładnie podawać potrawy, ale mój ślubny celuje w ozdabianiu posiłków, nawet najzwyklejszych . No, no - imponująca waga! Klocuszek słodki, a mamusia jak zwykle pełna uroku . Mati wygląda ślicznie, złożone piąstki są rozbrajające . Annulo, dawno nie chwaliłaś się swoim Maciusiem. Jaki duży z niego chłopczyk! Przesyła nam zalotne spojrzenie spod kapturka . Fajna z Ciebie mamuśka, świetną masz bluzeczkę (tę w paski). Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oleńka uśmiechnięta od ucha do ucha, widać, że zabawa bardzo jej odpowiada . A tu muszę pochwalić za pomysłowość Maatrę, a raczej jej TŻ-ta, który chyba jako pierwszy na naszym forum nadmuchał rękawicę .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png Edytowane przez demonik Czas edycji: 2008-02-20 o 15:32 Powód: lit. |
|||||
2008-02-20, 13:34 | #4498 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
CD
A mnie sie wydawalo ze tak malo piszemy Demoniku sliczne dzieki za przepisiki! Sylwia super ,ze Macius zdrowiutki Olcia cudna. Mam nadzieje ze Maxowi tez sie bedzie tak smiala buzka do rekawiczki. Demoniku potrawy nawet te najprostsze wygladaja BOSKO! Dlaczego moj maz nie jest takim esteta...Od dzis tez sie bede starala aby chociaz w minimalnej czesci moje jedzonko tak wygladala na talerzu. Az chce sie jesc! Eszwerio, smuci mnie bardzo to co piszesz. Jakbym mogla ci pomoc? Moze wyslij mi na pw twoj nr gg. Ja tez czesto czuje sie samotna moze sobie troche pogadamy jak znajdziesz chwilke? |
2008-02-20, 13:36 | #4499 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
nie było mnie jakis czas, gdzies tam w sobie przestaje istnieć, nie mam siły żyć, czuć zni myśleć, od 2 tygodni w domu wszyscy chorzy, mąż lezy plackiem i nie może się podnieść, angina, Zuzia przeziębiona, mikołaj zapalenie oskrzeli - nie pamiętam kiedy ostatnio miałam zamknięte oczy, sa czerwone i pieką, boli mnie każdy mięsień, sama muszę robić wszystko, jeżdxę z dziecmi do lekarza, doglądam ich i męża - mały szpital w domu, kademu podac leki, każdemu w czymś pomóc, do tego zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie pale w 2 piecach oraz rąbię drewno i je nosze do domu jak dzieci zasną - musze się sprężać bo śpią tylko 2 godziny , później budzenie co chwila do rana, od 3 dni nic niejadłam, ze zmęczenia robi mi się nie dobrze - mam wszystkiego dość, DOŚĆ TEJ PARSZYWEJ WSI gdzie nikt nie chce przyjechać, samotności choć z rodziną, nikt mi nie pomaga - mam dość, chciałabym umrzeć lecz trzyma mnie przy życiu poczucie obowiązku, kiedyś bałam sie śmierci ale teraz nie bo czy może być gorzej? Wszystko mnie boli, każdy mięsień, każda myśl...juz nawet przestałam plakać - nie stać mnie na łzy, nie mam siły
|
2008-02-20, 13:40 | #4500 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007
Cytat:
A ogródek bardzo zadbany, podziwiam . Cytat:
Doszły do mnie kaszki i mleczka, dziękuję!!! Już nie mogę się doczekać, kiedy podam je Jaśkowi... Mam nadzieję, że wkrótce, bo uczulenie po "cudownej" maści bardzo szybko znika . Ja nie chcęęęę . Mnie się wątek dobrze i szybko otwiera . Proszę bardzo!
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
||
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:58.