Powiedz to tutaj, część 42.

[Ingran]

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.


Jutro cię zobaczę, kretynie, powiedz tylko słowo, a rozniosę tę budę.

[khloe]

Napisane przez mandragona

https://www.youtube.com/watch?v=NGor...Qk5Ye4X_2ddQjQ

"...Dance me to the wedding now
dance me on and on
Dance me very tenderly
and dance me very long
We're both of us beneath our love
we're both of us above
And dance me to the end of love
yeah, dance me to the end of love ..."

Przepiękna piosenka ale i strasznie jakaś taka nostalgiczna..
Ja uwielbiam In my secret life,jako jedyna mnie totalnie odpręża i uspokaja..najśmieszniejsz e jest to.że kiedy "weszła na rynek muzyczny"byłam dzieckiem i piosenka wydawała mi się denna.. Dopiero po latach odkryłam jej urok..

wysłano z końca świata...

[mesarka]

Napisane przez mandragona

https://www.youtube.com/watch?v=NGor...Qk5Ye4X_2ddQjQ

"...Dance me to the wedding now
dance me on and on
Dance me very tenderly
and dance me very long
We're both of us beneath our love
we're both of us above
And dance me to the end of love
yeah, dance me to the end of love ..."

Niesamowicie przykro mi się zrobiło, jak przeczytałam newsa o jego śmierci. Uwielbiam jego muzykę.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez khloe

Przepiękna piosenka ale i strasznie jakaś taka nostalgiczna..

A mi się ona kojarzy z moją siostrą, bo tańczyła do tego swój pierwszy taniec na swoim weselu.

[helvetet]

trzy na jednego. trzech chłopaków w mieszkaniu na mnie jedną. nie nadaje sie do życia z ludźmi, nie potrafie sie odnaleźć wśród obcych..

__________________
jak zrobicie se w środę imprezę to gwarantuję, że moje wkvrwienie osiągnie najwyższego poziomu i więcej nikt do was nie przylezie, chce zdać ten semestr, a imprezami trochę mi to utrudniacie.

[antonina_bielska]

Kolejna deska łóżka pękła, masakra a właściciel jak zwykle kozaczy

[utracona11]

Ostatnio mam tendencję w pakowania się w kłopoty

[WampLady]

Napisz. Napisz. Napisz.

[201706081317]

Powiedziałeś, że nie szukasz związku.
Gdy ktoś coś śmiesznego powiedział, patrzyłeś mi w oczy i się śmiałeś. Dotykaliśmy się cały czas kolanami pod stołem. Jak wyszłam, by się przewietrzyć, minutę później byłeś już ze mną. 10 minut śmialiśmy się, sami, bez kumpli. Chciałeś dać mi bluzę. Powiedziałeś, że kiedyś sam musisz wpaść do mnie, bez kolegów. Mamy wspólne plany na najbliższe trzy weekendy. Jak się żegnaliśmy, to tak mnie przytuliłeś, że przez trzy warstwy materiału czułam, jak mocno mnie przytulasz.
Dzień później napisałeś, między linijkami, że nie szukasz związku.
Faceci.

[sundaville]

Jeść po 21 chipsy w łóżku brawo ja

[bulka114]

Napisane przez Wenus21

przerywam terapie ze 2tysiace wyrzucone w bloto .jak czulam sie jak gowno tak sie czuje.i dalej nienawidzę swojego zycia.Chcę umrzeć.
Mialo pomoc mialobyc lepiej.

Prawko tez chyba przerwe polowa czasu wyjedzzona a ja nawet samochodu normalnie odpalic nie umiem.porażka jestem chodzaca porazka.
A ludzie maja mnie w dupie zawsze jest ktos inny ciekawszy z kim wola spedzac czas.na to wyglada.

Nie rezygnuj, tylko zmień psychoterapeute. Skoro ten nie pomaga, to szkoda kasy i czasu. Czasem potrzeba kilku konsultacji, żeby zdecydować, czy ktoś nam odpowiada. Trzymam kciuki.
Na zmianę nigdy nie jest za późno. Jest to trudna i mozolna praca, ale dająca efekty i satysfakcję, tylko tak jak mówię, trzeba trafić na kogoś z powołaniem.

[Inspire]

Długi weekend minął.
Jutro kolokwium, a ja jak byłam w tak jestem.
Brawo ja

[Higurashi]

Napisane przez Inspire

Długi weekend minął.
Jutro kolokwium, a ja jak byłam w tak jestem.
Brawo ja

Piąteczka, jestem w identycznej sytuacji.. Trzymam za Ciebie kciuki

[Emilcia96]

Napisane przez Floydka

Kochana, nawet nie wiesz, jaką ochotę ostatnio mam na wypieki, a zapewniam, że to spowodowane brakiem piekarnika w obecnym mieszkaniu .
Chwila słabości, ot co. Żyje mi się dobrze.



Mnie dzisiaj totalnie powaliło na ziemię. Na szczęście przeciwbólami dysponowałam, ale resztkami. Pomogło dopiero po 2h. Jeden z gorszych, a nawet nie wiem czy nie najgorszy ból ostatnimi czasy, stres i nerwy to najgorsi zabójcy, potem w taki oto sposób objawia się odwyk, kiedy w końcu chcemy zacząć żyć w spokoju.
Jak najmniej małpowatych cierpień dla Ciebie!
Dziękuję i również ściskam

Też nie mam.piekarnika niestety a jak już mam okazję iść do akademika coś upiec, co wymaga ubicia, to nikt miksera nie ma

Napisane przez Wenus21

mam ochote wykrzyczec ,ze nie nawidze swojego zycia nienawidze nienawidze mialo byc lepiej nie jest lepej i juz chyba nigdy nie bedzie czuje sie tak cholernie brzydka glupia do dupy i samotna. Zazdroszcze normalnym ludzia z normalnym zyciem.

I zadnej osoby ktorej by to interesowalo.przynajmniej tutaj moge to z siebie wyrzucic

Jak to mÓwi mój TZ, bycie normalnym jest nudne.
Dlaczego chcesz żyć jak inni? Masz swoje życie, rób po.swojemu, nie patrz na innych. Odkryj w sobie to co dobre. Każdy ma w sobie wady, zarówno wyglądu jak i charakteru. Ale każdy ma też zalety. Poznaj siebie, zacznij widziec w sobie plusy, na pewno masz ich wiele. I nie nastawiaj się negatywnie

Napisane przez Higurashi

Nie wierzę, że usunąłeś mnie ze znajomych na Skype. Serio? Rozstaliśmy się spokojnie, nie wysłałam Ci ani jednej wiadomości, chciałam, żebyś ochłonął. Miałam nadzieję, że po jakimś czasie będziemy mogli spotkać się na jakąś normalną kawę, ale widocznie nie. Czy tak się zachowują dorośli ludzie?

Kontakt zawsze jest zły. Jak byście się spotkali na kawę, to by było gorzej niż jest. Może Twoja nazwa na jego Skype po prostu za bardzo mu o Tobie przypominała?

[Wenus21]

Napisane przez bulka114

Nie rezygnuj, tylko zmień psychoterapeute. Skoro ten nie pomaga, to szkoda kasy i czasu. Czasem potrzeba kilku konsultacji, żeby zdecydować, czy ktoś nam odpowiada. Trzymam kciuki.
Na zmianę nigdy nie jest za późno. Jest to trudna i mozolna praca, ale dająca efekty i satysfakcję, tylko tak jak mówię, trzeba trafić na kogoś z powołaniem.

Watpie ,że jakis inny mi pomogl to ja ie nie nadaje do pracy z psychologiem zreszta jakos nie wyobrażam sobie znowu z kims "zaczynac"

[Inspire]

Napisane przez Higurashi

Piąteczka, jestem w identycznej sytuacji.. Trzymam za Ciebie kciuki

I wzajemnie

[Maguda_]

Niech ktoś zabierze ode mnie rittera wersję zimową, zaraz wszystko wyjem, zdecydowanie za dobre

Problem gimnazjum - [mode on] czemu znowu zaczynasz lajkować moje zdjęcia po kilku miesiącach? A ta piosenka? Ładna i smutna jednocześnie. [mode off]

Biodro, przestań boleć.

[visionAM]

Napisane przez niebieska_meta

Powiedziałeś, że nie szukasz związku.
Gdy ktoś coś śmiesznego powiedział, patrzyłeś mi w oczy i się śmiałeś. Dotykaliśmy się cały czas kolanami pod stołem. Jak wyszłam, by się przewietrzyć, minutę później byłeś już ze mną. 10 minut śmialiśmy się, sami, bez kumpli. Chciałeś dać mi bluzę. Powiedziałeś, że kiedyś sam musisz wpaść do mnie, bez kolegów. Mamy wspólne plany na najbliższe trzy weekendy. Jak się żegnaliśmy, to tak mnie przytuliłeś, że przez trzy warstwy materiału czułam, jak mocno mnie przytulasz.
Dzień później napisałeś, między linijkami, że nie szukasz związku.
Faceci.

Bo chce czegoś innego

[201706081317]

Napisane przez visionAM

Bo chce czegoś innego

To jest opcja numer 1, której się trzymam, żeby sobie nie narobić nadziei.
Opcja numer 2 wynika z tego, że już wiele miesięcy wcześniej, gdy znaliśmy się powierzchownie i gadaliśmy raz na miesiąc / dwa, on mówił między wierszami, że sam chce być. Jak się bliżej poznaliśmy, to powtórzył to. Powiedział, że chce być wolny i żeby nikt nie sterował jego życiem? Natomiast myślę, że wciąż to powtarza ale tak naprawdę to powoli ulega mi i zmieni zdanie, bo totalnie nadajemy na tych samych falach. Bardzo dba o mnie, interesuje się mną, nie flirtujemy nawet za często, to nie jest osoba która by mnie chciała do łóżka zaciągnąć tak po prostu. Do tego on nie był nigdy w związku.
Ale opcja nr 1 jest silniejsza.
Może po prostu zobaczę, co przyniosą kolejne spotkania. Ja do łóżka z nim się nie wybieram, a spędzimy razem sporo czasu, to wyjdzie mnóstwo na pewno

[Wenus21]

Kolejny pryszcz do kolekcji za☠☠☠iscie ☠☠☠☠a!!!

Chce ludzi wokol siebie i jednoczesnie ich nienawidze.w sumie malo kto mnie nie w☠☠☠☠ia .

[utracona11]

Mimo młodego wieku czuję się przegranym człowiekiem. Gdyby tylko dało się cofnąć czas...

[witchwq]

Usłyszałam miauczenie pod oknem, wyszłam zobaczyć co się dzieje. Przez otwarte drzwi do domu wmaszerowalo kociątko i dziarskim krokiem poszło do kocich misek. Wsadzilo pysio do miski, z której jadł kot mieszkaniec. Kot mieszkaniec się wściekł i obraził, kociątko dojadlo za niego. Potem zjadło jeszcze miche mokrego i wlazlo mi na kolana. Pougniatalo i zasnelo.

To tak abstrakcyjne, że mam wrażenie, że to sen.

Wsiaklam w tą małą kuleczkę i umrę jeśli będę musiała ją komuś oddać!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Zakochuję się. Ratunku. Pomocy.

[Higurashi]

Napisane przez Emilcia96

Kontakt zawsze jest zły. Jak byście się spotkali na kawę, to by było gorzej niż jest. Może Twoja nazwa na jego Skype po prostu za bardzo mu o Tobie przypominała?

Nie mam pojęcia. Mamy za sobą jedną separację, tym razem definitywnie to koniec. Wtedy były krzyki, płacz i łzy, a nikt nikogo nie usuwał i widząc się po miesiącu na wydarzeniu tematycznym normalnie rozmawialiśmy

[mesarka]

BLEEEEEEEEEEEE koniec niedzieli -.-

[Higurashi]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Zakochuję się. Ratunku. Pomocy.

Mogę się pod tym podpisać. To niewłaściwa osoba...

[helvetet]

podejscie do ćwiczeń numer... przestałam liczyć. przecież mam teraz tak mało nauki, że z pewnością znajdę czas na ćwiczenia ta, na jedzenie nie mam czasu, ale może dam radę

[monilkaa]

Idę spać. A jutro wstanę i będzie tak samo beznadziejnie.
Czas pogodzić się z tym, że nigdy nie będę miała męża i wymarzonej biało-szarej kuchni.

[Higurashi]

Napisane przez Inspire

I wzajemnie

[201708160922]

Napisane przez Wenus21

Watpie ,że jakis inny mi pomogl to ja ie nie nadaje do pracy z psychologiem zreszta jakos nie wyobrażam sobie znowu z kims "zaczynac"

Przybijam wirtualną piątkę.

Napisane przez witchwq

Usłyszałam miauczenie pod oknem, wyszłam zobaczyć co się dzieje. Przez otwarte drzwi do domu wmaszerowalo kociątko i dziarskim krokiem poszło do kocich misek. Wsadzilo pysio do miski, z której jadł kot mieszkaniec. Kot mieszkaniec się wściekł i obraził, kociątko dojadlo za niego. Potem zjadło jeszcze miche mokrego i wlazlo mi na kolana. Pougniatalo i zasnelo.

To tak abstrakcyjne, że mam wrażenie, że to sen.

Wsiaklam w tą małą kuleczkę i umrę jeśli będę musiała ją komuś oddać!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

To jest tak abstrakcyjne i tak cudownie słodkie i urocze, że jak sobie wyobraziłam takiego maszerującego gówniarza, to aż mi się miło zrobiło. <3

[witchwq]

Napisane przez CzasKomety

Przybijam wirtualną piątkę.



To jest tak abstrakcyjne i tak cudownie słodkie i urocze, że jak sobie wyobraziłam takiego maszerującego gówniarza, to aż mi się miło zrobiło. <3

Mówię Ci, ten mały gowniarz śpi właśnie na moich kolanach (zszedł tylko na jedzenie, kuwetę i zwiedzanie, zaraz potem wraca).

Ale. Jest czysty. Zadbany, może trochę chudy, ale ma piękne futerko. Czyli domowy. Ktoś go szuka. (A właściwie JĄ, bo wszystko wskazuje na to, że to dziewczynka). Chociaż trzeba mieć JAJA żeby wejść do domu pachnącego trzema nieznanymi kotami i wsadzić pyska do miski kota rezydenta, KTORY WLASNIE JE.

Mam podejrzenia czyj to kot i tym bardziej nie chce jej oddawać

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka