2016-12-29, 11:28 | #1621 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Może jest też dlatego że na kp kobiety starają się jeść zdrowiej. Ja akurat nie schudłam ale jem np więcej gotowanego niż smażonego, więcej warzyw, kasz i takie tam. Poza tym dochodzą spacery.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2016-12-29, 11:33 | #1622 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;69050441]Kp 2,5 roku i jakoś w 36 się nie wciskam W tym czasie byłam na diecie, na której schudłam ok. 6 kg.
No chyba, że kp laktatorowe się nie liczy [/QUOTE] Takie coś na szybko zalazłam http://www.nazdrowie.pl/news/karmien...za-bmi-na-lata Przypuszczam że laktatorowe się liczy Ja powiem nieskromnie że teraz 34 noszę... pierwszy raz od czasów liceum Szczerze? ja jadłam byle co wcale nie jakoś super zdrowo, i tak cały czas byłam głodna, dopiero teraz trochę ogarnęłam temat ale teraz tez już mniej karmię bo rozszerzanie diety, wiec pewnie niedługo ten dobrostan żywieniowy się zakończy
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. |
2016-12-29, 11:43 | #1623 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Cytat:
Ja tam jadłam i maca i ciastka po nocach, ale mnie też dieta matki karmiącej była zupełnie obca Ale spacery to racja, to na pewno też pomogło |
||
2016-12-29, 12:13 | #1624 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;69053636]Wydaje mi się, że osoby naturalnie szczupłe (jeśli mogę tak powiedzieć, pewnie wiecie, o co mi chodzi) i tak schudną, a takie, jak ja (czyli te tyjące od widoku sałatki) jak się nie będą pilnować, to nie schudną cudownie, albo schudną, a potem wrócą do normalnej wagi. Kp to pod tym względem nie żaden cud [/QUOTE]
Mnie nie oszukasz, wiem doskonale, że masz normalną, szczupłą figurę - ja tam bym się z Tobą zamieniła bez mrugnięcia okiem, mówię jak najbardziej serio.
__________________
Jesteś! |
2016-12-29, 13:00 | #1625 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
U mnie się poprawiło jak mi doradczyni laktacyjna kazała po paru łykach karmi po każdym karmieniu i ściąganiu wypić. Nie powiem. Pomogło bardzo. Czasami jak na noc wypiłam więcej to po jakimś czasie co chwilę czułam jak mnie mrowi w piersiach i nic tylko ściągać. Ale piwo to też niezła bomba kaloryczna. Po nowym roku się rozejrzę za słodem jęczmiennym w innej postaci.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2016-12-29, 13:37 | #1626 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Hafija o tym pisała i poparła badaniami naukowymi.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-12-29, 14:10 | #1627 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Mnie to doluje bo spodziewałam się ze od kp będę chudla w oczach a tu klops czułam się oszukana
Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
|
2016-12-29, 14:35 | #1628 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i temat kp jest mi dość bliski.
Jestem szczęśliwą mamą 2-miesięcznego maluszka i nie ukrywam, że przed porodem nie spodziewałam się, że samo karmienie będzie tak wyczerpujące. Oczywiście pamiętam o dobrych stronach tego, że mogę karmić! Miałam kilka "kryzysowych dni" i chciałam lecieć po mm ale na szczęście szybko minęło. Czasami mam wyrzuty sumienia, że przez chwilę myślę, że "znowu muszę"... Czy też tak macie, miałyście? Że z jednej strony jesteście zadowolone z tego, że możecie karmić naturalnie a czasami czujecie frustracje z tego powodu? A co do kilogramów... podczas ciąży przytyłam 15kg, zostało mi jeszcze 5 nadprogramowych ale jakoś nie skupiam się na kilogramach -na początku mi zależało ale teraz wolę mieć siły do nocnego wstawania kilka osób mówiło mi, ze w czasie kp kilogramy same lecą w dół a tu od miesiąca nic, mimo że się nie obżeram jakoś specjalnie |
2016-12-29, 14:43 | #1629 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Wiesz, ja wiem, że nie mam jakiejś wielkiej nadwagi, ale przy moim wzroście gdybym ważyła parę kg mniej, to nic złego by się nie stało I liczę, że po tym szaleństwie świątecznym tak się stanie. Ale na razie idę kończyć mój pyszny serniczek :P |
|
2016-12-29, 15:46 | #1630 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Patrycja ja tak nie mialam. Ale ja bylam tak podjarana faktem, ze mimo rzeciwnosci udalo mi sie kp,ze jakos nic mi nie przeszkadzalo. Inna sprawa tez ze u nas kp idzie super i nigdy nie mialam rozkmin ze nie dojada czy cos
Ale wiem, ze zwatpienie przychodzi baardzo czesto, wiec to calkiem naturalne odczucie |
2016-12-29, 16:51 | #1631 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Miałam bardzo wymagające pierwsze dziecko, pierwsze 7 miesiecy synek funkcjonował tylko przy piersi i na rękach. Siedziałam z nim godzinami, bo przy piesi zaspokajał też odruch ssania, (odrzucił smoczek). Z czasem odkryłam dobre strony: wszystko robił mąż, a ja tylko książki i seriale.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-12-29, 16:56 | #1632 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
u mnie był spory spadek wagi w ciążach, a kp cały czas mnie oszukuje (wielkie jo-jo). [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;69061931] wiem, że nie mam jakiejś wielkiej nadwagi [/QUOTE]żadnej nie masz
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013 O. 3.03.2015 |
|
2016-12-29, 17:07 | #1633 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Perse, czytając posty, daję wiarę dziewczynom.
Możesz zjeść czekoladę. (Ja wczoraj wciągnęłam całą tabliczkę).
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-12-29, 17:15 | #1634 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Ale spoko, to mija gdzieś kolo 3 mies. się wydłużyły przerwy między karmieniami Cytat:
---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ---------- Cytat:
Ja dziś wciągnęłam połowę na prawdę muszę się ogarnąć z żarciem i włączyć w końcu jakieś ćwiczenia ....
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. |
|||
2016-12-29, 18:34 | #1635 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Ja jestem w stanie zjeść pudełko Rafaello na raz.. TŻ mi kupił do prezentu dwa (bo ja uwielbiam te wszystkie Rafaella, Ferrero, Toffife itd.) i już ich nie ma
|
2016-12-29, 19:16 | #1636 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Placebo nie placebo ale zadziałało. Może się wyluzowałam bardziej. Herbatki laktacyjne to też ponoć placebo. U mnie nie widzę żeby coś poprawiały. Tak poza tym to czytałam że z tym karmi to też chodzi o indeks glikemiczny. Że ponoć jak się wypije i się podniesie cukier to mleko płynie ale nie wiem czy to prawda. Chociaż jak widzę tu ostatnie wpisy to cukier daje szczęście zwłaszcza w postaci czekolady.
Dzisiaj się położyłam do łóżka z młodym i miałam go karmić na zawołanie ale na drzemki to musiałam go wynieść do łóżeczka, bo się zaczął wiercić, kręcić, płakać. Chyba zapomniał jak się śpi w naszym łóżku, bo nie chciał tam spać. W łóżeczko usnął szybko.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2016-12-29, 19:34 | #1637 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 499
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
U nas łóżeczko jest akceptowane tylko na pierwsze spanie od 20 do 24, potem idzie do łóżka bo mi zwyczajnie się nie chce wstawać, przynosić, odnosić. Karmimy się na śpiocha, z raz, dwa się obrócimy na drugą stronę i śpimy dalej.
---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Nie. Czułam frustrację tylko na początku, jak musiałam odciągać i podawać z butelki, bo z powodu wczesniactwa miała problem ze ssaniem. |
2016-12-29, 19:41 | #1639 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;69070336]Ja jestem w stanie zjeść pudełko Rafaello na raz.. TŻ mi kupił do prezentu dwa (bo ja uwielbiam te wszystkie Rafaella, Ferrero, Toffife itd.) i już ich nie ma [/QUOTE]
Tak jak ja, oprócz tofifee, ale z braku laku też wciągnę z pół pudełka.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-12-29, 19:52 | #1641 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
O, dajesz nadzieję! |
|
2016-12-29, 20:41 | #1642 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Mi waga szybko spadała ale to raczej przez zmęczenie, niedojadanie i noszenie niemowlaka godzinami.
Teraz mam tylko dodatkowe centymetry w talii.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2016-12-29, 20:56 | #1643 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Ej,cicho mi tu o rafaellach i innych toffifi ;-) zaraz mi sie zachce a mam tylko ptasie mleczko-nie lubię..
|
2016-12-29, 21:50 | #1644 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Nie ma tak być, bo zamiast piersi miałybyśmy butelki dla dzieci. Masz pierś, masz mleko - to jest fizjologia i tak ma być, że dziecko ssie.
---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ---------- 3 miesięcznemu maluchowi może zaszkodzić. Nie sprawdzisz tego i nie udowodnisz, że podanie soku nie wpłynie negatywnie na jelita. ---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ---------- Cytat:
|
|||
2016-12-29, 22:25 | #1645 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
|
|
2016-12-30, 09:51 | #1646 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Ja wychodziłam z założenia, że przez ten pierwszy rok mój komfort jest mniej ważny. A i tak wyciągnęłam z kp maksymalnie dużo dla siebie. Nie znoszę hasła: szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko, bo z reguły chodzi o wygodę kosztem jakiejś potrzeby dziecka. Teraz oczywiście starszak jest tak samo ważny jak w pierwszym roku, ale moje potrzeby są prawie tak samo ważne. Z wiekiem pewnie wskoczą na ten sam poziom. I tak to jest z dziećmi.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-12-30, 15:35 | #1647 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
Może głupie pytanie ale ile może trwać to odstawianie butelki. Kwestia dni, tygodni? Dokarmiam młodego teraz z palca i cewnika. Głownie próbuję piersią ale nadal odrzuca w dzień i zajmuje to więcej czasu więc nawet nie odciągam tyle co wcześniej.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
|
2016-12-30, 17:39 | #1648 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 468
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Pisałam przedtem posta ale nie wiem czemu nie dodało. Ja podczas kp schudlam ale tak jak pisałyscie wcześniej to zależy od organizmu. Ja zawsze miałam dobrą przemianę materii i tak mi zostało. Co do jedzenia to kp jadlam wszystko. Karmimy się już 17 miesięcy i trochę staje się dla mnie frustryjace bo mala nie zaśnie bez piersi. Tzn. Je pierś o 20 o 22 i o północy i nie pomaga obfita kolacja ani nic innego musi być mama i cyc😲 nawet moje mleko z butelki jej nie pasuje.
__________________
Jak nie Ty to kto mi został? To całe życie, jak słona kropla. |
2016-12-30, 17:58 | #1649 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Cytat:
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2016-12-30, 19:00 | #1650 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Witam mamy cycujące
chciałam się podzielić moją historią. Jestem położną .Kp od roku. Moja droga zaczęła się od poranionych brodawek. Brak wsparcia laktacyjnego w szpitalu... Bo przecież położna to powinna wiedzieć wszystko, nie? Kupiłam kapturki (o głupia ja!). Córka tak się przyzwyczaiła, że inaczej jeść nie umiała. Po milionie prób ich wywalenia poddałam się. Pomyślałam trudno będę karmić przez kapturki byle karmić. Przy skoku rozwojowym w 3 mcu córka całkiem je odrzuciła i od tego czasu cycamy bez Przeszłam dwa razy zapalenie piersi, walczyłam po nocach o pokarm z laktatorem. Kiedy koło 6 tyg wychodziłam na prostą bach! zatrzymanie odchodów połogowych. Podawałam sobie w domu oksytocynę. Pomogło, ale przyczyniło się do nawału pokarmu. Kolejnego. Pojawiły się zastoje i zatkane kanaliki. Córka nie potrafiła mi ich odetkać, więc przebijałam. Po 3 mcu wszystko się ładnie unormowało. Koło 7 mieciąca młoda zaczęła strasznie gryźć przez wychodzące jedynki. Straszny okres. W tym samym czasie w prawej piersi zrobił się ropień ;( brałam antybiotyk i musialam go naciąć. Szkoda gadać przez co przeszłam. Do tego to uwiązanie... I teraz moje pytanie. Dlaczego tak mało mam mówi otwarcie o tym ze KP jest takie trudne? Że to takie poświęcenie i nie zawsze jest łatwo? |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:15.