2017-01-10, 19:22 | #1951 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Cytat:
Dziewczyny, ja wiem, że znowu napiszę oczywistość, ale... pierwszy raz w życiu dodałam do prania płyn do płukania i ojaaaa jak ślicznie pachnie i jakie mięciutkie <3 Czemu ja na to wcześniej nie wpadłam? :P I czego oczywistego ja jeszcze o życiu nie wiem? |
||
2017-01-10, 19:27 | #1952 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: To tu, to tam. Wszędzie i nigdzie.
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Moja Grażyna roz☠☠☠ala mnie na łopatki... :|
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
__________________
07.04.2012[*]-Kitty jest kocim aniołkiem za TM
http://www.youtube.com/watch?v=Be4XsIYKNvc |
2017-01-10, 19:30 | #1953 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Chupacabra no to dajesz!!!!
Pequenina ja też nigdy nie dawałam płynu, chyba spróbuję Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
__________________
29.01.2017 Mikołaj |
2017-01-10, 19:31 | #1954 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
__________________
Bogini kuchennego zniszczenia |
|
2017-01-10, 19:33 | #1955 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ani ja... widziałam dziś fotkę brzucha z 20, 30 tygodnia - jaki malusi... nic dziwnego, że już chcemy rodzić :P Cytat:
Cytat:
Cytat:
wiadomka Cytat:
---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ---------- O, czyli nie tylko ja takie życiowe ufo (sorki ) Polecam!!! |
|||||||
2017-01-10, 19:50 | #1956 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Cytat:
|
||
2017-01-10, 20:02 | #1957 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Dziękuję, wypróbuję jak mi się ten skończy. silan fioletowy
|
2017-01-10, 20:13 | #1958 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 633
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Mała rzecz a cieszy
Kończę robić sałatkę jarzynowa ale mam na nią smaka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-10, 20:47 | #1959 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Trzymam kciuki chupa bo to na pewno to.... ☺
Nieźle masaż przyspieszył akcje☺ Idę robić jedzenie....cukrzycowa kolacja #2 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-10, 21:01 | #1960 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Chupa kciuki😍
Wiec opowiem Wam jak to wszystko wygladalo i jak teraz sie mamy. Wychodzi na to, ze o 13 jakos mialam regularne skurcze, kolo 16 bylam w szpitalu i mowie w rejestracji, ze mialam przyjsc jutro, ale jestem dzis bo mam skurcze co 2 minuty. Polozna mnie olala i nie wziela na powaznie "na pewno pani nie rodzi" (ale powiedziala to tak spoko. Nie byla wredna ). Ktg od razu. Zrobila oczy i mowi, ze faktycznie sa skurcze. Potem czekalam na lekarza - 2 cm rozwarcia i zgladzona szyjka, czyli od wizyt kontrolnych ktg sie nic nie zmienilo. Badajac mnie mowi, ze przy takich mocnych skurczach powinnam wygladac inaczej i sie smiala. A ja mialam super humor, bylam opanowana. Ogolnie smialam sie ze wszystkiego... przyjęli mnie na blok. Super sala jednoosobowa. Ciagle sie wyglupialam z tz i z mama. Bolalo coraz gorzej, ale nie zwracalam na to uwagi. Jak juz bolalo na tyle zebym "czula" polozna przyniosla mi gaz. Poczulam sie jak nacpana... ale potem okazalo sie to bardzo przydatne, bo skurcze nie byly bardzo dokuczliwe. Bylo coraz gorzej. Prysznic i gaz - ale nie wiele dawalo ulgi. Juz plakalam. Potem polozylam sie zeby podali mi kroplowke nawadniajaca przed zzo. Ta kroplowka leciala z 30 min a w ciagu tego czasu nie wiedzialam co sie dzieje. Tak mnie bolalo. Kompletnie tracilam świadomość. Ból zawładnął moim ciałem i umysłem... plakalam z bolu i z tego ze juz nie wiedzialam co sie dzieje. Przyszla pani anestezjolog i jakas polozna. Obie byly jakies nie mile.. 10 min probowala mi sie wkuc w plecy i ciagle mowila do drugiej "co za plecy. Nie da sie wkuc" a ja wylam z bolu. Jednak wtedy te bole wydawaly sie mniejsze przez to, ze skupilam sie tym zeby siedziec nieruchomo. Kolo 22:45 poczulam to... bajka. Skurcze zrobily sie takie jak na ip - czyli porównywalne do miesiaczki, nie zbyt dokuczliwe. Wtedy juz nie moglam sie ruszac, wiec lezalam sobie i nie pamietam co robilam. Bylam glodna i zmeczona. O polnocy zaczely sie mocniejsze skurcze. Nie bylo zle, ale naciskaly na pupe. Tż poszedl cos zjeść, a ja czulam, ze pre. Szybko przyszla polozna i mowi, ze 10 cm i rodzimy. A ja sie poplakalam, ze ja nie rodze bo Adas przed chwila wyszedl cos zjesc. Ja plakalam a w tym czasie polozna wlozyla mi cewnik zebym zrobila siku i przebila mi pęcherz z wodami (alez one byly cieple hehe). Wlasnie mialam zaczac przec a tu nagle tż sie zjawił. W ostatniej chwili... parlam jakos 10 -15 min i maly byl z nami. To bylo magiczne, ale przyznaje sie, ze nie plakalam. 2h skóra do skóry. Wazenie i mierzenie przeoczylam bo chcialam siku. Powiem Wam ze jestem przerazona taka iloscia krwi... Polozyli nas na innej sali tymrazem dwuosobowa - taka niespodzianka, ze bez lokatorki. Wiec na starcie chcialo mi sie plakax z samotnosci (kiedy mama i tz juz poszli). Maly spal caly czas więc moglam spac ale oczywiście poloze wchodzily akurat wtedy kiedy zdążyłam przysnac. Ogolnie humor do doopy.. taki jak pod koniec ciazy - placzliwosc, zmęczenie itp. Potem zrobilo mi sie lepiej, bo dzisiaj przyszli mama tata tesciowa i tż. Byli jakos z godzinke a tz do okolo 19stej. Mama i tesciowa powiedzialy ze to normalne ze tak sie czuje i ze jak wrce do domu to będzie lepiej. Bedac sama z tzem mialam dobry humor.. a jak poszedl to od razu zachcialo mi sie plakac. Gadam do Tosia ale co innego otworzyc gębę do kobiety ktora przeżywa to co Ty.. na szczescie mam tv i to mnie ratuje. A i nie mam apetytu pomimo ogromnego glodu... Mlody grzeczny. Pierwszy raz nakarmilam go kolo 2:00, a potem zaczął jesc normalnie kolo 16 i tak przez dobre 2h ciągnął (z przerwami). A teraz zaczął swirowac, bo spi, placze, znowu spi, znowu robi 2 minutowa panike. A jesc nie chce... ale ogole jest dobrze. Zaraz sobie chyba poplacze z nim to zrobi mi sie lepiej 😎😂 Ogolnie to teraz chce mi sie plakac bo dziwnie mi z (prawie) plaskim brzuchem... 😂😂😂 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶 |
2017-01-10, 21:09 | #1961 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 297
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Dziewczyny tak mi się nasunęło teraz ze chyba żadna z Was już rozpakowanych nie decydowała się na lewatywe ? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-10, 21:11 | #1962 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
płaczliwość to pewnie nadmiar emocji, daj sobie chwilę. Z karminiem widzę ok? położne pomagały przystawić czy Mały sam załapał? pierwsza doba podobno zawsze dzieciaczki śpią, a w drugiej szaleją.. Na pewno jak wrócisz do domu, u siebie będzie Ci lepiej. Śpij ile dasz radę, a ilość krwi na pewno położne kontrolują. Super że TŻ się spisał No to dziewczyny, nie robimy kichy, nasza Matka - Założycielka Wątku tak dzielnie sobie poradziła, my też damy radę
__________________
29.01.2017 Mikołaj |
|
2017-01-10, 21:17 | #1963 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 794
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Brawo Dontbesoshine byłaś super dzielna. Bardzo poruszył mnie Twoj opis, dziękuję Ci za tę relację tulcie się z małym jak najwięcej i wracajcie szybko do domu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-10, 21:18 | #1964 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-10, 21:28 | #1965 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Dontbesoshine podziwiam Cie za wytrwałość. Poradziłas sobie jak zawodowiec. Antoś się nie spieszył ale jak przyszło co do czego to szybciutko opuścił lokum
__________________
Dwa szczęścia😍 |
2017-01-10, 21:34 | #1966 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 94
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Dontbesoshine gratulacje!! 😍 wkoncu masz maluszka przy sobie!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-10, 21:45 | #1967 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Dontbe gratuluję.poród fajnie przebiegł.ty byłaś dzielna.placzliwosc itp to hormony...szaleją teraz wracając do normy ☺
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-10, 23:03 | #1968 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 633
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Dontbe gratki Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-10, 23:46 | #1969 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 525
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Płaskiego brzucha zazdroszczę... Przypomnij sobie jak to jest się przewrócić na drugi bok i tą samotność też rozumiem, ja bym tżta położyła na wolnym łóżku jako pacjenta no więc gratulacje! |
|
2017-01-11, 07:52 | #1970 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Dziekuje dziewczyny! Polozna na poczatku mi go przystawila, a potem sama kombinowalam, fajnie bylo, ale po dzisiejszej nocy zaczynają sie schody, bo sutki tak mnie bola co do gazu - cos w tym moze byc, poniewaz przed zzo wdychalam go jak szalona. 😂
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:18 ---------- A co do lewatywy to zupelnie zapomnialam o tym w trakcie porodu. Nawet nie wiem czy mi zaproponowano, ale obylo sie bez niespodzianek... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶 |
2017-01-11, 08:06 | #1971 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Hej.dontbe na suty polecam czysta lanoline. I swoje mleko.
Co do lewatywy i niespodzianek to myślę że gdyby się przytrafiło 2 czy Siku to położne są do tego tak przyzwyczajone ze nawet by nie skomemtowaly. A jedna położona mi mówiła że z 1 strony chodzi o to żeby zrobić lewatywe żeby nie było niespodzianek a z drugiej żeby oproznic jelito żeby nie blolowalo dzidzi wyjścia...zeb6 dzidzi miejsca więcej zrobić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-01-11, 08:44 | #1972 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Chupa trzymam kciukasy widze, że masaż szyjki pomógł
Dont super opis i naprawde byłaś dzielna! Jak ja wam zazdroszcze tej możliwości zzo... Zaczynam sie bać, że bez tego nie dam sobie rady A i co do sami to zdecydowanie wolałabym być chyba sama na sali niz na 6 osobowej do tego ciasnej sali gdzie wiadomo jeszcze odwiedzający... A u nas niestety takie sale są i jedna 2 osobowa ale to dla tych kobitek po CC które są na obserwacji...
__________________
Razem od 21.12.2011r. Zaręczyny 18.03.2013r. Ślub 26.06.2014r. http://www.suwaczek.pl/cache/a51c7de9d8.png |
2017-01-11, 09:09 | #1973 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Dontbe super opis! Tulcie się teraz i przystawiajcie jak najwięcej! tak jak pisze magbes - własne mleko i lanolina na bolące sutki.
Ja dziś byłam na ostatnim pobraniu krwi przed porodem kolejki jak 150 ale na szczęście szybko poszło Wysłane z mojego LG-D290 przy użyciu Tapatalka |
2017-01-11, 09:13 | #1974 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Pisałam wczoraj posta i widzę, że go nie ma.
donka Grażyna znaczy teściowa? Co zrobiła? czy może Grażyna to nowa bozena? Jaktak, to wiem, co Ci dokucza. Pequenina Ale z Ciebie słodziak z tym płynem do płukania. dontbesoshine już na fb pisałam, że jestem pod wrażeniem jak szybko diety uwinęłaś! hope u mnie w szpitalu lewatywy nie ma, są tylko czopki. Nie wiem, czy sama się zdecyduję by zrobić w domu. Położna mówiła, że 2 się zdarzają i że to absolutnie normalne, dlatego one nie zwracają na to uwagi. Mimo wszystko, nie chciałabym takiej niespodzianki. wild mam podobne odczucia - praktycznie każdy mamusia pisze o niesamowitym bólu, o zzo. No i co teraz, jak szansę na znieczulenie są prawie zerowe? Nie mamy wyjścia, trzeba urodzić, już zdania zmienić nie możemy. I też bym chciała sale 1osobową Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2017-01-11, 09:29 | #1975 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
pequenina_, gaz w żaden sposób nie wpływa na dziecko. Po kilkunastu (kilkudziesięciu?) sekundach już go nie ma w organizmie. Dontbesoshine, dzielna byłaś Odpoczywajcie sobie z maluszkiem, te pierwsze dni wspominam jako bardzo męczące. ---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Co do sal, to ja uważam, że im mniej osób, tym lepiej. Sama miałam 3-osobową. Niby fajnie, jest się do kogo odezwać, ale w godzinach odwiedzin było tłoczno. W nocy ciągle któreś dziecko płakało. |
|
2017-01-11, 09:29 | #1976 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 297
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-11, 09:32 | #1977 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
zielona Dziękuję za pocieszenie !
Z całą moją wdzięcznością muszę jednak stwierdzić że jesteś w mniejszości i dziewczyny raczej piszą o marzeniu o zzo : brzydal: hope No damy radę, damy, najwyżej się posra@#$ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2017-01-11, 09:35 | #1978 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 297
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-01-11, 09:37 | #1979 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2017-01-11, 09:37 | #1980 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 297
|
Dot.: Mamy styczniowe 2017 - część IV!
Ej dobra bez jaj ja mam na jutro termin! Kurna. Zaraz się ze strachu pos### i nie doczekam partych
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:56.