Teksty facetów

[Kahlo]

bardzo zabawny watek : D :rolleyes ::rol leyes::rolleyes :

[Kahlo]

Bóg dlatego stworzył w pierw mężczyznę bo powiedział że zaczyna od zera

[Vivee]

TŻ: Mam jedno marzenie...
Ja: Lepsza praca?
TŻ: Nie...[bierze oddech a ja nie nadaje mu dojść do słowa]
Ja: Wyjazd gdzieś na wakacje?
TŻ: To też, ale akurat nie to miałem na myśli...Otóż...
Ja: A może...
TŻ: Byś wreszcie dała mi dokończyć całą wypowiedź! I widzisz, do licha zapomniałem jakie to było marzenie!!

Cóż, starość nie radość...

***

Maluje się a TŻ bacznie się przygląda z rosnącym zaciekawieniem w oczach. Kończę,odwracam się do niego i pytam:
Ja:No i jak wyglądam?
TŻ: Kochanie, zapomniałaś pomalować dolne rzęsy tuszem!
Ja:

***

TŻ [całkiem na serio]: Bo widzisz, ja potrzebuje jak ktoś na mnie krzyknie: ,,No marsz do łóżka", zrób to i zrób tamto- zawsze potrzebowałem takiego Führera jak Ty, mój dyktatorze!

***

Zajadam się czekoladą, później zjadam 3 kawałki ciasta, TŻ tak patrzy, patrzy i nagle:
TŻ: Ja chce widzieć jak urosną Ci przez to klopsajdy!! <klopsy to pupa w jego ,,słowniku">

***

Tym razem to TŻ zajada się słodyczami, wcina 2 czekoladę ( jaka to niesprawiedliwość, że mimo liczby spożywanych łakoci on jest zawsze szczupły!):
Ja: No i co, wczoraj na mnie mówiłeś a teraz co robisz? Jak będziesz wyglądać niedługo po tych czekoladach?
TŻ: Jak wielki spasiony klops!!
[ ta szczerość...]

***

TŻ: Spaliłem dziś czajnik.
Ja: Uczysz się od mistrzyni w tej dziedzinie
TŻ: I pociąłem sobie dłoń nożem jak kroiłem chleb!
Ja: Co Ty wyprawiasz, do licha?!
TŻ: Zacząłem czytać sobie tę książkę o której mówiłaś i był przełomowy moment i ciach krew tryska. Wyglądam jak potwór teraz. Chyba mam ten dzień paszteta.

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

TŻ [całkiem na serio]: Bo widzisz, ja potrzebuje jak ktoś na mnie krzyknie: ,,No marsz do łóżka", zrób to i zrób tamto- zawsze potrzebowałem takiego Führera jak Ty, mój dyktatorze!

haha

[pink69]

Napisane przez Kahlo

Bóg dlatego stworzył w pierw mężczyznę bo powiedział że zaczyna od zera

Ubaw po pachy.

[Moi16]

Napisane przez paulinka3110

Przypomniało mi się, jak kiedyś mój tata plotkował ze swoim kolegą przy herbacie...No i kolega mówi "Żona...(tu padło imię męża, niepamiętam na chwilę obecną) będzie miała zapłodnienie incognito" na co mój tata "No co ty powiesz...":rotfl : Brzmiało to zabójczo bo obydwoje byli tak poważni jakby zdradzali tajemnicę państwową!

Przypomniało mi się. Gdzieś zasłyszane:
Nie ważne o czym kobiety rozmawiają, gdy jedna coś obwieści druga na 100% krzyknie "Niemożliwe!!!"

Btw "incognito"? Tzn, że zapładniający jest tajniakiem?

[kasia411]

Baaaardzo fajny wątek dziewczyny, humorek od razu lepszy

No to i ja cos dorzuce.
Na pierwszej randce facet do mnie: "Nie byłabyś w typie mojego brata, ale mi sie podobasz" . Ja oczywiscie :conf used:

[Kahlo]

TŻ:wiesz co ci powiem...
JA:co..?
TŻ:ma na Ciebie ochote
JA(
TŻ:Żartuje.chcilem powiedziec ze cie kocham ale ty pewnie juz wiedzialas co pwiem
NORMALNIE RĘCE OPADAJĄ.... ALE I TAK GO koCHAM

[eM!]

Napisane przez paulinka3110
Przypomniało mi się, jak kiedyś mój tata plotkował ze swoim kolegą przy herbacie...No i kolega mówi "Żona...(tu padło imię męża, niepamiętam na chwilę obecną) będzie miała zapłodnienie incognito" na co mój tata "No co ty powiesz...":rotfl : Brzmiało to zabójczo bo obydwoje byli tak poważni jakby zdradzali tajemnicę państwową!

HAHAHA!! wyobrazilam sobie ta sytuacje. BOSKIE!

[lapus]

Napisane przez Kahlo

TŻ:wiesz co ci powiem...
JA:co..?
TŻ:ma na Ciebie ochote
JA(
TŻ:Żartuje.chcilem powiedziec ze cie kocham ale ty pewnie juz wiedzialas co pwiem
NORMALNIE RĘCE OPADAJĄ.... ALE I TAK GO koCHAM

hmm, a co nie tak było w jego tekście?

[Vivienne]

Napisane przez lapus

hmm, a co nie tak było w jego tekście?

Też nie rozumiem

Jak dla mnie to taka sztuczna pruderia, że niech kocha, ale z pożądaniem niech się wstrzyma...

[Sc-laja]

Napisane przez lapus

hmm, a co nie tak było w jego tekście?

Napisane przez Vivienne

Też nie rozumiem

Jak dla mnie to taka sztuczna pruderia, że niech kocha, ale z pożądaniem niech się wstrzyma...

Raczej chodziło o to że czekała na jakieś miłe słówko, romantyczną chwilę itp.

[Emilkaa]

Jaczytam pytania)''jaki jest Twój stosunek do chodzenia w nocy po parku''?
Kumpel: Oj stosunki to ja mam różne,w parku też
Ja:musisz byc taki zboczony
Kumpel: nooooo

i dostalam odpowiedz

[Vivienne]

Napisane przez Sc-laja

Raczej chodziło o to że czekała na jakieś miłe słówko, romantyczną chwilę itp.

Dla mnie takie słowa jak "mam ochotę na ciebie" są bardzo miłe

[pani ćma]

dzisiaj tuszuje rzesy, TŻ wchodzi do lazienki, staje obok mnie przy lustrze i zaglada:
- a co ty robisz?
- maluje rzesy
- taka szczota?
- no a jaka mam malowac? do zebow?
- a to nie boli?
padłam.

tuszuje dalej, on dalej stoi obok i zaglada. po chwili zbliza swoja twarz do lustra i rusza palcem po rzesach tak jak ja szczoteczka. patrze na niego zdziwiona a on:
- no co, tez chce byc piekny

[lapus]

Napisane przez Vivienne

Dla mnie takie słowa jak "mam ochotę na ciebie" są bardzo miłe

no właśnie, miałam to napisać.
ale ok, rozumiem duszę niepoprawnej romantyczki którą zraniły takie słowa

[00aga00]

Napisane przez pani ćma

dzisiaj tuszuje rzesy, TŻ wchodzi do lazienki, staje obok mnie przy lustrze i zaglada:
- a co ty robisz?
- maluje rzesy
- taka szczota?
- no a jaka mam malowac? do zebow?
- a to nie boli?
padłam.

tuszuje dalej, on dalej stoi obok i zaglada. po chwili zbliza swoja twarz do lustra i rusza palcem po rzesach tak jak ja szczoteczka. patrze na niego zdziwiona a on:
- no co, tez chce byc piekny

słodkie Może pokaż mu trik z podkręcaniem rzęs na łyżeczce Dopiero padnie

[that_is_all_me]

dość stare, ale mowa o SPA była, to sobie przypomniałam

scena: popołudniowy seans telewizyjny
bohaterowie: ona i on (ojciec i córka)

"... Chińczycy znaleźli kolejne zastosowanie dla makaronu. Mianowicie ośrodki SPA oferują dla swoich klientów kąpiele lecznicze, do kt. dodają makaron...Zjawisko to ma coraz więcej zwolenników..." (mniej-więcej o taką info. chodziło )

ona: jejkuuu czego to Ci Chińczycy nie wymyślą makaronowe kąpiele w SPA w Chinach...
on: w Chinach? przecież SPA to "Ośrodek Szkolenia Sportowców w Belgii"

yyy- heloł?!


*kurczak- a może to o Japończyków chodziło?!

no nevermind

Dlaczego sportowców & dlaczego w Belgii... nie wiem

[Insomnia89]

Wczoraj z TŻtem jwybrałam się na zakupy do spożywczego. Były jeszcze ozdoby wielkanocne, takie śliczne jajeczka, koszyczki... Oglądam, oglądam, a TŻ się niecierpliwi. Chciał odciągnąc moją uwagę, ale bezskutecznie, bo pokazywałam mu takie jajeczko fajnie pomalowane. W końcu nie wytrzymuje i mówi dumny z siebie:

"Kochanie... wiesz co, ja w święta jajek nie święciłem... Ale palemka ochrzczona w kościele"

[aga01]

Rozmowa z wspominanym już tutaj Leonardem:
L: Cześć moje życie!
A: Cześć, co tam?
L: Mam dla Ciebie super wiadomość. Zgadnij jaką?
A: Dostałeś pracę, albo dostałeś się na doktorat.
L: Nie, coś lepszego!!
A: No to nie wiem.
L: Kocham Cię! No jak mogłaś nie zgadnąć.
A: Idź Ty kłamczuchu.
L: No dobra, tak naprawdę, to dostałem pracę.

Ponieważ zawsze sprzeczamy się nad wyższością hispanisty (ja) i meksykańskiego prawnika (on), nasze rozmowy zwykle wyglądają tak:
L: ... a w Meksyku jak ktoś się interesuje literaturą i Aztekami to umrze z głodu.
A: No to pojadę do Meksyku umrzeć z głodu. Wolę tak, niż z nudy od pracowania w banku.

Po wymianie kilku uwag na temat, nudnego banku i pracy tam, Leo zakończył rozmowę:
L: Zamknij się brzydka zazdrosna wiedźmo!

[Moi16]

Coś z genialnych podrywów:
"Jaacie, ale laska!" - powiedział dziś do mnie pięciolatek z mamą za rączkę

[Aninek]

Jak zauważyła któraś z was,tata też mężczyzna
Dzwoni do nas wujek z Niemiec,pyta co tam słychać.Tata(pracujący na wyjazdach)-"no,A.dalej na studiach(to ja), Ola(siostra)maturę zdaje i też na studia pójdzie,pies niedługo zdechnie i Terenia(mama)zostanie sama..."
Nie ma to jak wsparcie własnego męża

[Kahlo]

Napisane przez Vivienne

Dla mnie takie słowa jak "mam ochotę na ciebie" są bardzo miłe

niw mowie ze jaet to nie mile ale ta chwila byla taka romantyczna a on wypala z takim tekstem

[Vivienne]

Napisane przez Kahlo

niw mowie ze jaet to nie mile ale ta chwila byla taka romantyczna a on wypala z takim tekstem

Tak się dla składa, że dla mnie te słowa są bardzo romantyczne i bardziej zmysłowe

[nAtaL!a]

Napisane przez Insomnia89

Wczoraj z TŻtem jwybrałam się na zakupy do spożywczego. Były jeszcze ozdoby wielkanocne, takie śliczne jajeczka, koszyczki... Oglądam, oglądam, a TŻ się niecierpliwi. Chciał odciągnąc moją uwagę, ale bezskutecznie, bo pokazywałam mu takie jajeczko fajnie pomalowane. W końcu nie wytrzymuje i mówi dumny z siebie:

"Kochanie... wiesz co, ja w święta jajek nie święciłem... Ale palemka ochrzczona w kościele"

boskie

[pink69]

Mamy oglądać film,a ten się przymila.

Ja: Weź mnie nie podniecaj,"oko" oglądamy.
On: to pooglądamy,tyle,że kakaowe.

[anulka0016]

Napisane przez pink69

Mamy oglądać film,a ten się przymila.

Ja: Weź mnie nie podniecaj,"oko" oglądamy.
On: to pooglądamy,tyle,że kakaowe.

[pani ćma]

Napisane przez pink69

Mamy oglądać film,a ten się przymila.

Ja: Weź mnie nie podniecaj,"oko" oglądamy.
On: to pooglądamy,tyle,że kakaowe.

heheheheeheh

a my dzis wybieramy sie nad Wisle, ja rolki, TŻ rower. wchodze do pokoju, patrze - pompuje koło pompką jak szalony [takie tempo szybkie, w gore i w dol reka ]. ja w zartach mowie:
- wow, moj mis, jaki silacz, jaki maczo.
- ma się wprawę, co nie?
dopiero po chwili zaczailam o co mu chodzi

[nisiaq]

Ja: No chyba będę mieć problemy z karmieniem piersią, mam nadwrażliwe sutki
On: Kupimy Ci sutkownicę!
Ja:
On: No, to co się zakłada i ściąga mleko

[moniska]

Jestem daleka od zadawania pytań facetom co to jest bardotka, czy zalotka, ale mniejsza o mnie moja koleżanka postanowiła przepytać mojego brata. Ja byłam w kuchni, brat przyszedł się z nią przywitać
ona:
-Rafał co to jest zalotka?
on:
-Nie wiem
ona:
-No pomyśl
on:
-Nie wiem, ale kojarzy mi się to z częścią gry w darta, albo badmintona tam gdzie się używa lotek do gry
ona:
-a z czymś jeszcze?
on:
- no tak, jak są odmienne płcie i się lubią to się do się zalecają, czyli w skrócie zalotka. Ale pewnie to nie to więc co to jest?
ona:
-taki przyrząd do podkręcania rzęs
Na co ja wchodzę z herbatą
on:
-Monika to ty wymyśliłaś taką głupią nazwę dla tego urządzenia, przecież to nijak się nie kojarzy


Jadę z kolegą autobusem zwolniło się koło mnie miejsce więc mówię:
-Piotrek siadaj
on:
-no masz rację usiądę co będziemy tak we dwóch stali
(chyba wiecie co miał na myśli)