Pamięć mojego faceta

[AlinaPL]

Hej

Nie mogłam nic w temacie znaleźć więc może mi pomożecie...
Otóż mój TŻ ma świetna pracę, jest inteligentny, potrafi szybko znaleźć wyjście z każdej sytuacji, szybko myśli ...
W powyżej napisanych sytuacjach ciężko go przebić, natomiast jeśli chodzi o zapamiętywanie czegoś na pamięć (daty, wiersze, piosenki itp) jest totalnym 0. Może uczyć się 6 zdań przez kilka dni a i tak się nie nauczy... Widzę że bardzo go to denerwuje i nie umie sobie z tym poradzić...
Na przykład od kiedy go znam uwielbia słuchać "roty". Uczy się jej na pamięć i nawet kawałka nie umie sam powiedzieć... To samo z datami i właściwie innymi faktami historycznymi, może się tego siedzieć i uczyć przez kilka dni a i tak nic nie zapamięta...
W szkole z uwagi na słabą pamięć miał dużo problemów ale jakoś udało mu się skończyć, interesuje się wszystkim czym może od astronomii po kobiece kosmetyki co z tego że dużo czyta jak i tak prawie nic z tego nie zapamiętuje...
Mimo tych problemów z zapamiętywaniem ma świetnie rozwinięte umiejętności radzenia sobie, potrafi pisać świetne pisma, bardzo dobrą orientację w terenie, zawsze wie kiedy ma zażartować a kiedy zachować się poważnie, pracuje w sektorze budowlanym i mam takie wrażenie że jak z kimś rozmawia to idealnie wie czego dana osoba oczekuje, dzięki czemu jest bardzo lubiany przez wielu ludzi.

Znacie takie przypadki ? czy to z czasem jest "uleczalne" ?

[201706081317]

Ma zaburzoną pamięć krótkotrwałą, jak to kiedyś na którymś wątku opisała cava - mózgu sobie nie zoperuje, więc nie wiem co chcesz uleczać. To prawdopodobnie efekt niewykrytej dysleksji. Tak strzelam.

[bluebluesky]

Moze neurolog by mogl odpowiedziec na wasze pytania? Dziwny przypadek...

[pfffh]

Miałam na studiach kolegę, który był totalną sierotą jeżeli chodzi o uczenie się na pamięć. Ale jakoś sobie radził. Jego dziewczyna mu pomagała w nauce i mimo że była na innym kierunku uczyła się razem z nim. Udało mu się całkiem dobrze skończyć studia mimo rocznego poślizgu.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Skoro tak sobie świetnie w życiu radzi, po co cokolwiek zmieniać?

[Antoiineette]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;73974596]Skoro tak sobie świetnie w życiu radzi, po co cokolwiek zmieniać?[/QUOTE]

Właśnie Do szkoły przecież już nie chodzi, nie musi już uczyć się wierszy, piosenek czy dat na pamięć.

Jeśli te jego zaburzenia pamięci nie przekładają się istotnie na Wasze życie czy na jego efektywność w pracy to chyba nie ma się czym martwić. Najbardziej na pewno namęczył się z tym na etapie edukacji szkolnej, ale teraz ma to już za sobą.

[arno22]

Taka uroda twojego faceta i już

[eyo]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;73974596]Skoro tak sobie świetnie w życiu radzi, po co cokolwiek zmieniać?[/QUOTE]

no właśnie skoro mu to w życiu nie przeszkadza to co za problem? nie każdy musi sobie świetnie radzić ze wszystkim

ewentualnie niech się przejdzie do lekarza jeżeli się obawiacie, że to może być objaw poważniejszej choroby - ot, dla świętego spokoju

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Mnie się wydaje, że to dysleksja. Nie da się tego zmienić, taka uroda Twojego faceta.

[ZamyslonaRoztargniona]

Znam to z autopsji.
Nie jestem w stanie nauczyć się kilku zdan na pamięć. No nie.
Muszę zrozumiec ich sens, a potem opowiadam swoimi słowami. Nie potrafię odtworzyc tamtych zdań.
Kucie na pamięć było dla mnie porażka. Działała najlepiej metoda skojarzeń. Poszczególne litery, cyfry, cechy, kojarzyła ze znanymi sobie osobami, adresami, a potem to odtwarzalam.

Najtrudniej jest mi że slowkami z języków obcych, bo tu metoday skojarzenia średnio się sprawdza.

W szkole raczej nie miałam problemów, ale np. Wiersza "pani twardowska" uczyłam się z dorosła osoba 20h. Ta osoba umiala, a ja nadal nie. Powtarzała to na okrągło, iles dni z rzędu. Pamiętam do dziś (mam 34 lata), czyli chyba musiałam uczyć się tak długo aż to trafi do pamięci długotrwałej.

Co ciekawe, ja np. Dokładnie wiem gdzie mam dane słówko zapisane (która strona, który wiersz), ale słówka za nic nie pamiętam.

20 lat rzetelnej edukacji i ćwiczenia pamięci nie spowodowało, że zapamiętuje szybciej, za to doskonałe znam reguły tworzenia słówek, metody wyprowydania wzorów, mam opracowane swoje systemocje skojarzeń i tak sobie radzę.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

A jak u twojego faceta ze wspomnieniami? Pamięta tyle co przeciętnie ludzie ?

Ja pamiętam tylko to, co sobie powtarzalam w głowie co jakiś czas. Innych ważnych momentów życia nie pamiętam. Odkąd nie rozpamietuje przeszłości, a zyje terazniejszoscia / przyszłością, nie pamiętam prawie nic że swojego życia.

[201803090921]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Znam to z autopsji.
Nie jestem w stanie nauczyć się kilku zdan na pamięć. No nie.
Muszę zrozumiec ich sens, a potem opowiadam swoimi słowami. Nie potrafię odtworzyc tamtych zdań.
Kucie na pamięć było dla mnie porażka. Działała najlepiej metoda skojarzeń. Poszczególne litery, cyfry, cechy, kojarzyła ze znanymi sobie osobami, adresami, a potem to odtwarzalam.

Najtrudniej jest mi że slowkami z języków obcych, bo tu metoday skojarzenia średnio się sprawdza.

W szkole raczej nie miałam problemów, ale np. Wiersza "pani twardowska" uczyłam się z dorosła osoba 20h. Ta osoba umiala, a ja nadal nie. Powtarzała to na okrągło, iles dni z rzędu. Pamiętam do dziś (mam 34 lata), czyli chyba musiałam uczyć się tak długo aż to trafi do pamięci długotrwałej.

Co ciekawe, ja np. Dokładnie wiem gdzie mam dane słówko zapisane (która strona, który wiersz), ale słówka za nic nie pamiętam.

20 lat rzetelnej edukacji i ćwiczenia pamięci nie spowodowało, że zapamiętuje szybciej, za to doskonałe znam reguły tworzenia słówek, metody wyprowydania wzorów, mam opracowane swoje systemocje skojarzeń i tak sobie radzę.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

A jak u twojego faceta ze wspomnieniami? Pamięta tyle co przeciętnie ludzie ?

Ja pamiętam tylko to, co sobie powtarzalam w głowie co jakiś czas. Innych ważnych momentów życia nie pamiętam. Odkąd nie rozpamietuje przeszłości, a zyje terazniejszoscia / przyszłością, nie pamiętam prawie nic że swojego życia.

Chyba mam podobnie. Znam wiele faktów ze swego życia, bo ktoś mi o nich opowiadał, bo wiem, że coś tam miało miejsce, ale nie mam wspomnień typu "ja to przeżywałam, wzruszyłam się czymś tam w trakcie, świeciło wtedy słońce i wiał wiaterek".
Twarde fakty znam, trudnych do opisania szczegółów ani emocji nie pamiętam. Również z dzieciństwa nie pamiętam praktycznie nic, znam je z relacji rodziny, ale sama wspomnień nie posiadam.

[effcia82]

Też tak mam. zawsze miałam problem w z uczeniem się na pamięć. Wzór wolałam wyprowadzić za każdym razem. Jeżeli chodzi o wspomnienia to nie pamiętam większości tego co pamiętają moi współtowarzysze.
Nie pamiętam bajek z dzieciństwa, wykładowców ze studiów i wiele innych rzeczy, które ludzie często wspominają.
To zaburzenie ma jakąś fachową nazwę?

[Fernandezowa]

Napisane przez AlinaPL

Hej

Nie mogłam nic w temacie znaleźć więc może mi pomożecie...
Otóż mój TŻ ma świetna pracę, jest inteligentny, potrafi szybko znaleźć wyjście z każdej sytuacji, szybko myśli ...
W powyżej napisanych sytuacjach ciężko go przebić, natomiast jeśli chodzi o zapamiętywanie czegoś na pamięć (daty, wiersze, piosenki itp) jest totalnym 0. Może uczyć się 6 zdań przez kilka dni a i tak się nie nauczy... Widzę że bardzo go to denerwuje i nie umie sobie z tym poradzić...
Na przykład od kiedy go znam uwielbia słuchać "roty". Uczy się jej na pamięć i nawet kawałka nie umie sam powiedzieć... To samo z datami i właściwie innymi faktami historycznymi, może się tego siedzieć i uczyć przez kilka dni a i tak nic nie zapamięta...
W szkole z uwagi na słabą pamięć miał dużo problemów ale jakoś udało mu się skończyć, interesuje się wszystkim czym może od astronomii po kobiece kosmetyki co z tego że dużo czyta jak i tak prawie nic z tego nie zapamiętuje...
Mimo tych problemów z zapamiętywaniem ma świetnie rozwinięte umiejętności radzenia sobie, potrafi pisać świetne pisma, bardzo dobrą orientację w terenie, zawsze wie kiedy ma zażartować a kiedy zachować się poważnie, pracuje w sektorze budowlanym i mam takie wrażenie że jak z kimś rozmawia to idealnie wie czego dana osoba oczekuje, dzięki czemu jest bardzo lubiany przez wielu ludzi.

Znacie takie przypadki ? czy to z czasem jest "uleczalne" ?

Ja chyba jestem takim przypadkiem. To znaczy... zapamietuje, ale bardzo szybko zapominam. Obejrze jakis film czy przeczytam ksiazke - prawdopodobnie po miesiacu nie bede w stanie opowiedziec Ci, o czym byla mowa. Chwilami bywa to bardzo meczace... czasami wychodze na idiotke - ale ja po prostu mam taki wlasnie problem z pamiecia. Mam tez ogromny problem z zapamietywaniem twarzy. Raz mi sie zdarzylo, ze pracowalam z pewnym chlopakiem prze ponad 6 miesiecy. Widywalam go codziennie, ale nie mielismy z soba bezposrednio kontaktu. Potem po roku spotkalam go na wydziale. Nie mialam pojecia kto to, po prostu twarz wydawala mi sie znajoma...
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, ze tak jak twoj chlopak doskolane sobie radze w zyciu, znam biegle 5 jezykow, zawodowo tez mi sie powodzi. Szczerze mowiac ten problem z pamiecia troche mnie martwi, bo w mojej rodzinie prawie wszyscy chorowali na alzheimera. No ale ja jestem jeszcze przed 30, wiec to chyba nie moze byc to

---------- Dopisano o 02:51 ---------- Poprzedni post napisano o 02:46 ----------

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

[/COLOR]A jak u twojego faceta ze wspomnieniami? Pamięta tyle co przeciętnie ludzie ?

Ja pamiętam tylko to, co sobie powtarzalam w głowie co jakiś czas. Innych ważnych momentów życia nie pamiętam. Odkąd nie rozpamietuje przeszłości, a zyje terazniejszoscia / przyszłością, nie pamiętam prawie nic że swojego życia.

Tez tak mam! Podstawowki w ogole nie pamietam, poza pewnymi traumatycznymi momentami. Gimnazjum tez bardzo slabo, jak przez mgle... Ostatnio probowalam sobie przypomniec jak wygladaly toalety w liceum (mieszkalam w internacie, wiec przez 3 lata tam chodzilam, bralam prysznic, robilam makijaz...). Na marne :P Czuje sie tak, jakbym nie miala w ogole przeszlosci.

[niemanicka]

mam to samo, wszystko wylatuje mi z pamięci, nie pamiętam czy byłam w danym kraju kiedykolwiek na wycieczce, wogle nie pamiętam gdzie byłam na wakacjach, co robiłam, o czym były książki które czytałam, filmy, które oglądałam. oberwało mi się nie raz w szkole, że kłamię że czytałam lekturę, bo nic z niej nie pamiętam, a dotyczyło to np. książki która bardzo mi się podobała, a nauczycielka wrzeszczała na mnie przy całej klasie, że kłamię.

ciężko z tym żyć czasami. ciekawe co to jest ;/

[yuy90]

Napisane przez niemanicka

mam to samo, wszystko wylatuje mi z pamięci, nie pamiętam czy byłam w danym kraju kiedykolwiek na wycieczce, wogle nie pamiętam gdzie byłam na wakacjach, co robiłam, o czym były książki które czytałam, filmy, które oglądałam. oberwało mi się nie raz w szkole, że kłamię że czytałam lekturę, bo nic z niej nie pamiętam, a dotyczyło to np. książki która bardzo mi się podobała, a nauczycielka wrzeszczała na mnie przy całej klasie, że kłamię.

ciężko z tym żyć czasami. ciekawe co to jest ;/

Jeśli ma to taki wymiar jak mówisz to szukałabym pomocy u neurologa.

[AlinaPL]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Znam to z autopsji.
Nie jestem w stanie nauczyć się kilku zdan na pamięć. No nie.
Muszę zrozumiec ich sens, a potem opowiadam swoimi słowami. Nie potrafię odtworzyc tamtych zdań.
Kucie na pamięć było dla mnie porażka. Działała najlepiej metoda skojarzeń. Poszczególne litery, cyfry, cechy, kojarzyła ze znanymi sobie osobami, adresami, a potem to odtwarzalam.

Najtrudniej jest mi że slowkami z języków obcych, bo tu metoday skojarzenia średnio się sprawdza.

W szkole raczej nie miałam problemów, ale np. Wiersza "pani twardowska" uczyłam się z dorosła osoba 20h. Ta osoba umiala, a ja nadal nie. Powtarzała to na okrągło, iles dni z rzędu. Pamiętam do dziś (mam 34 lata), czyli chyba musiałam uczyć się tak długo aż to trafi do pamięci długotrwałej.

Co ciekawe, ja np. Dokładnie wiem gdzie mam dane słówko zapisane (która strona, który wiersz), ale słówka za nic nie pamiętam.

20 lat rzetelnej edukacji i ćwiczenia pamięci nie spowodowało, że zapamiętuje szybciej, za to doskonałe znam reguły tworzenia słówek, metody wyprowydania wzorów, mam opracowane swoje systemocje skojarzeń i tak sobie radzę.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

A jak u twojego faceta ze wspomnieniami? Pamięta tyle co przeciętnie ludzie ?

Ja pamiętam tylko to, co sobie powtarzalam w głowie co jakiś czas. Innych ważnych momentów życia nie pamiętam. Odkąd nie rozpamietuje przeszłości, a zyje terazniejszoscia / przyszłością, nie pamiętam prawie nic że swojego życia.

Przepraszam dużo pracy i zapomniałam o tym temacie Mój facet wspomnienia ma niemal idealne, gdy trzeba przypomni sobie wszystkie fakty ze swego życia, potrafi odtworzyć wszystko co było dawniej, problem największy ma z tym co było kilka dni temu, uczeniem się na pamięć oraz z zapamiętywaniem twarzy, często gdy idziemy razem wiele osób się z nim wita a on nie wie kto to był, dopiero gdy przypomina sobie fakty z życia dobiera do tego tą osobę i po pewnym czasie kojarzy kto to był

Co do jego pamięci mieliśmy na pewnym wydarzeniu powiedzieć pewną formułkę, dosłownie 6 zdań, uczył się tego przez 3 miesiące dzień w dzień a jak przyszło co do czego to zaczął początek i ja dokończyłam za niego , aby nie było obciachu
Co nie zmienia faktu że i tak ludzie uważali że olał sprawę i się nie uczył...