Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-05-11, 10:32   #1
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62

Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...


Dziewczyny postanowiłam założyć ten wątęk ponieważ mój Tż jest zawodowym żołnierzem i jestem załamana...
Wiem, że nie jest to łatwa praca itp itd.. ale te ich wyjazdy przenoszenia doprowadzają mnie do szału.
M... 2 tygodnie temu wyjechał do USA na szkolenia na pół roku rozumiem rozwija się itp itd. Obiecali mu, że jak wróci będzie miał prac.ę w tej samej jednostce a teraz się okazuje, że zostanie przeniesiony do Krakowa (obecnie mieszkamy w wielkopolsce).
Nie jesteśmy ze sobą długo i to mnie martwi od razu na początku taka próba "rozstania" na pół roku i teraz dołożyli jeszcze to przeniesienie. Nie wiem co mam zrobić Nie wiadomo jak długo będzie w tym Krakowie od 1-3lat a może krócej lub dłużej tego nikt nie wie to jest uzależnione od tego jak szybko jego obecną jednostkę przekształcą na coś tam...

Napiszcie jak wy sobie z tym radzicie...
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 13:28   #2
mims
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 75
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Ile jestescie ze soba ? Wiesz ten zawod wymaga poswiecenia nie tylko partnera ale i partnerki . Ciezko jest jak druga polowka wyjezdza tak daleko . Tez to przezylam . Moj TZ wyjechal po 5 miesiacach bycia razem . Na poczaktu bylo mi straaasznie ciezko . Plakalam codizennie itd. Potem troszke przeszlo choc i tak nie czulam sie szczesliwie caly czas czekalam . Kiedy przyjechal hmm niewiem moze ja tylko takie odczucie mialam ze czekam dalej na cos . Mielismy maly kryzys wlasciwie dopiero paredni temu wyjasnilismy sobie pare rzeczy . I jest lepiej . Trzymaj sie moze byc ci ciezko ale sien ie poddawaj Jesli naprawde Ci na nim zalezy to dasz rade I radze ci nie robic tak jak ja ze nie robisz nic bo jego nie ma no to wlasciwie po co . Po co gdzies wychodzic . Po co sie stroic , po co ladnie wygladac , u mnei to sie zakonczylo nawet na tym ze wlasciwie to po co jesc . To chyba ekstremalny przypadek u mnie ;p . Trzymaj sie i jak cos to pisz Chetnie Ci odpowiem bo iwem jak Ci teraz pewnie ciezko .
mims jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 13:52   #3
Devineresse
Raczkowanie
 
Avatar Devineresse
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 105
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Ja się właśnie załamałam, mój tż chce zostać zawodowym żołnierzem. Nie wiedziałam że ta praca wymaga takich wyrzeczeń...
Jedyne co mogę Ci poradzić to żebyś była twarda i trzymała się przy tym rozstaniu. Jeżeli naprawde się kochacie to dacie radę.
A gdy zostanie przeniesiony do Krakowa, masz możliwość wyjechać z nim?
__________________
....

Devineresse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 15:33   #4
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez Devineresse Pokaż wiadomość
Ja się właśnie załamałam, mój tż chce zostać zawodowym żołnierzem. Nie wiedziałam że ta praca wymaga takich wyrzeczeń...
Znam zawodowych żołnierzy, którzy nigdzie nie wyjeżdżają. Ja nie wiem, co oni wtedy w tej robocie robią, mam podejrzenia, że nic: tak mi zresztą znajomy żołnierz powiedział...

Chociaż pewnie jak ktoś nie chce zostać stereotypowym typowym tępym trepem i coś osiągnąć, to musi wyjeżdżać i się rozwijać, także autorce wątku radziłabym na to spojrzeć z tej strony. Poza tym za wiele i długo nie będziesz cierpiała, bo ta grupa zawodowa baaardzo szybko idzie na emeryturę (i żyje wiele lat na koszt podatników, którzy muszą zapieprzać do 65 roku życia ).
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 18:49   #5
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Jesteśmy ze sobą od początku kwietnia. wiem że to nie długo i taka próba ale... Starał się o ten wyjazd bardzo długo.
Dzisiaj jak rozmawialiśmy dowiedziałam się, że jak wróci i jeżeli go przeniosą to i tak go praktycznie w domu nie będzie bo będzie musiał latać gdzieś tam... Jest mechanikiem samolotów i w razie gdyby coś tam się zepsoło to.... Oni wszystko mają pokręcone.
Co do przeprowadzki to jak na razie nie jestem gotowa zostawić wszystkich i wszystko co dotychczas osiągnęłam tutaj. Na razie nie rozmawialiśmy o tym bo dokładnie nie wiadomo jak będzie...
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 20:19   #6
migotka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 123
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Znam zawodowych żołnierzy, którzy nigdzie nie wyjeżdżają. Ja nie wiem, co oni wtedy w tej robocie robią, mam podejrzenia, że nic: tak mi zresztą znajomy żołnierz powiedział...

Dokladnie...niestety ta praca wiaze sie z przeprowadzkami...Jak dostaje sie awans, to przewaznie wiaze sie to z przeniesieniem do innej jednostki...
migotka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 20:28   #7
ONCIA86
Zadomowienie
 
Avatar ONCIA86
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

CZego ty od nas oczekujesz?? Piszesz, ze nie wiesz co masz zrobic...
czyzbys zastanawiała sie nad rozstaniem?
wiesz, wiażąc sie z zawodowym zółnierzem niejako od poczatku godzisz sie na wszystkie wady, jakie niesie ze soba ten zawód.
Nie chcesz do niego pojechac, zamieszkac w miescie, gdzie go przeniesli.. wiec co innego mozemy ci doradzic?? czekac...czekac... i byc dzielna jak przystało na dziewczyne zołnierza.
Badzo krótko jestescie ze soba. Masz teraz najlepsza okazje by zastanowic sie, razem z Tztem, co z wami dalej.. jak on to sobie wyobraza..
__________________
Wszystkiego najlepszego MAMO
26.05.2008r.
ONCIA86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-11, 22:29   #8
mims
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 75
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

szczerze mowiac to watpie zeby wasz zwiazek przetrwał . Jestescie ze soba dopiero miesiac jesli on teraz wyjedzie na pol roku too hmm sama zobaczysz ... Nie nastawialabym sie na twoim miejscu na to ze cos z tego wyjdzie . Moze sie myle no coz ale jesli o takie sprawy chodzi to mam dosciawdczenie i dobrze wiem jak to jest . Jedyne co ci moge poradzic to patrz na to wszystko z dystansem o ile sie da bo poczatki zwiazku to burza hormonow Ale hmm wlasnie ta burza minie a jego nie bedzie i co wtedy ... chyba ze to ten jeden na ilees tam par wyjatek .
mims jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-11, 22:45   #9
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez mona37 Pokaż wiadomość
Jesteśmy ze sobą od początku kwietnia. wiem że to nie długo i taka próba ale... Starał się o ten wyjazd bardzo długo.
Dzisiaj jak rozmawialiśmy dowiedziałam się, że jak wróci i jeżeli go przeniosą to i tak go praktycznie w domu nie będzie bo będzie musiał latać gdzieś tam... Jest mechanikiem samolotów i w razie gdyby coś tam się zepsoło to.... Oni wszystko mają pokręcone.
Co do przeprowadzki to jak na razie nie jestem gotowa zostawić wszystkich i wszystko co dotychczas osiągnęłam tutaj. Na razie nie rozmawialiśmy o tym bo dokładnie nie wiadomo jak będzie...
Jesteś z żołnierzem od kwietnia (miesiąc). Wyjechał do USA na pół roku a jak wróci to wyjedzie do Krakowa na jakieś 1-3 lata.

Jak my sobie z Tym radzimy? A z czym tu sobie radzić? Jest wiosna piękna pogoda a Ty rozpaczasz po człowieku, którego znasz miesiąc czasu? No wiem my kobiety jesteśmy bardzo wrażliwe i takie tam. Tylko po co...? Kto wie co będzie po pól roku, może nawet nie będziesz pamiętała jego imienia?
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-12, 21:44   #10
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Znam go kilkanaście lat tylko od początku kwietnia jesteśmy razem. Postanowiliśmy spróbować.
Nie oczekuje rad czy go zostawić bo tego nie zrobię
Poprostu chciałabym wiedzieć jak wy sobie radzicie z tymi wyjazdami, przenoszeniami...
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-13, 11:25   #11
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez Devineresse Pokaż wiadomość
Ja się właśnie załamałam, mój tż chce zostać zawodowym żołnierzem.
Mojemu TŻowi też ostatnio taki pokręcony pomysł siedzi w głowie i nie wiem co począć
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-13, 22:23   #12
majkar
Raczkowanie
 
Avatar majkar
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 145
Thumbs down Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez mims Pokaż wiadomość
Ile jestescie ze soba ? Wiesz ten zawod wymaga poswiecenia nie tylko partnera ale i partnerki . Ciezko jest jak druga polowka wyjezdza tak daleko . Tez to przezylam . Moj TZ wyjechal po 5 miesiacach bycia razem . Na poczaktu bylo mi straaasznie ciezko . Plakalam codizennie itd. Potem troszke przeszlo choc i tak nie czulam sie szczesliwie caly czas czekalam . Kiedy przyjechal hmm niewiem moze ja tylko takie odczucie mialam ze czekam dalej na cos . Mielismy maly kryzys wlasciwie dopiero paredni temu wyjasnilismy sobie pare rzeczy . I jest lepiej . Trzymaj sie moze byc ci ciezko ale sien ie poddawaj Jesli naprawde Ci na nim zalezy to dasz rade I radze ci nie robic tak jak ja ze nie robisz nic bo jego nie ma no to wlasciwie po co . Po co gdzies wychodzic . Po co sie stroic , po co ladnie wygladac , u mnei to sie zakonczylo nawet na tym ze wlasciwie to po co jesc . To chyba ekstremalny przypadek u mnie ;p . Trzymaj sie i jak cos to pisz Chetnie Ci odpowiem bo iwem jak Ci teraz pewnie ciezko .
Moj P...wyjechal 3 tyg temu.Na pol roku lub dluzej.Jak to w tej branzy-tego nie wie nikt.Jest faktycznie tak jak opisujesz!!!nie chce sie nic!Ja sie nie moge pozbierac,córka fatalnie!Jak mam wytlumaczyc dziecku ze tak trzeba,ze szybko zleci skoro ja nawet sama w to nie wierze?Zaczynam czuc zlosc i obojetnosc.
majkar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 17:18   #13
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Majkar jeżeli możesz to napisz gdzie Twój żołnierz wyjechał?? Może są razem??
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-14, 22:13   #14
mims
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 75
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez majkar Pokaż wiadomość
Moj P...wyjechal 3 tyg temu.Na pol roku lub dluzej.Jak to w tej branzy-tego nie wie nikt.Jest faktycznie tak jak opisujesz!!!nie chce sie nic!Ja sie nie moge pozbierac,córka fatalnie!Jak mam wytlumaczyc dziecku ze tak trzeba,ze szybko zleci skoro ja nawet sama w to nie wierze?Zaczynam czuc zlosc i obojetnosc.

Kochana wiem jak to jest zobaczysz za jakis czas bedzie lepiej przyzwyczaisz sie do takiej sytuacji . Dziecku no wiadomo ze trudno wytlumaczyc . Wspolczuje Ci szczerze bo naprawde jest ciezko . Ale postaraj sie nie myslec o tym boo to jest jeszcze gorsze ! Ja przez to wszystko tak myslalam ze nie bylo potem juz chwili zebym zapomniala o tym choc na moment , schudlam strasznie , prawie ze zlapalam depresje a wszystko przez to ze wlasciwie to uzalalam sie nad soba zamiast wziac siew garsc i zrobic cos ze soba czy cos dla Tzta , zeby jak przyjedzie cos sie zmienilo , nie wiem co Ci doradzic , wiem ze napewno za jakis czas troche ci przejdzie . Ja ze swoim rzed wyjadem bylam krotko niecale pol roku a potem jak przyjechal mielismy kryzys z ktorego powoli sie zbieramy jakos , sama mialam teraz wyjechac ale po tym doswiadczzeniu juz niiigdy przenigdy nie chce przezyc tego jeszcze raz . Trzymaj sie i jak cos to pisz do mnie moze jakos pomoge Znajdz sobie jakies zajecie abyn ie myslec o tym wszystkim
mims jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-16, 14:15   #15
majkar
Raczkowanie
 
Avatar majkar
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 145
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez mona37 Pokaż wiadomość
Majkar jeżeli możesz to napisz gdzie Twój żołnierz wyjechał?? Może są razem??
Czad.
majkar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-16, 14:19   #16
majkar
Raczkowanie
 
Avatar majkar
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 145
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez mims Pokaż wiadomość
Kochana wiem jak to jest zobaczysz za jakis czas bedzie lepiej przyzwyczaisz sie do takiej sytuacji . Dziecku no wiadomo ze trudno wytlumaczyc . Wspolczuje Ci szczerze bo naprawde jest ciezko . Ale postaraj sie nie myslec o tym boo to jest jeszcze gorsze ! Ja przez to wszystko tak myslalam ze nie bylo potem juz chwili zebym zapomniala o tym choc na moment , schudlam strasznie , prawie ze zlapalam depresje a wszystko przez to ze wlasciwie to uzalalam sie nad soba zamiast wziac siew garsc i zrobic cos ze soba czy cos dla Tzta , zeby jak przyjedzie cos sie zmienilo , nie wiem co Ci doradzic , wiem ze napewno za jakis czas troche ci przejdzie . Ja ze swoim rzed wyjadem bylam krotko niecale pol roku a potem jak przyjechal mielismy kryzys z ktorego powoli sie zbieramy jakos , sama mialam teraz wyjechac ale po tym doswiadczzeniu juz niiigdy przenigdy nie chce przezyc tego jeszcze raz . Trzymaj sie i jak cos to pisz do mnie moze jakos pomoge Znajdz sobie jakies zajecie abyn ie myslec o tym wszystkim
Własnie powoli zaczynam sie zbierac.Narazie kiepsko mi to idzie.Ale próbuje!!!Od wczoraj mamy kontakt internetowy.JAKA ULGA!!!Przegadaliśmy całą noc.Dziś już świeci dla mnie słońce!!!
majkar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-20, 08:03   #17
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez calkiem spoko
Bo ta grupa zawodowa baaardzo szybko idzie na emeryturę (i żyje wiele lat na koszt podatników, którzy muszą zapieprzać do 65 roku życia ).
Sory ale nie cała grupa zawodowa. Na wcześniejszą emertyturę mają szansę Ci zołnierze, którzy są po szkole oficerskiej i starrtują od stopnia ofecera, taki zwykły żołnierz z poboru nie ma na to szans.
Przyczep się do tych, którzy zjadają nasze pieniądze w luksusowych więzieniach lub idą na rentę kombinowaną, albo rezygnują z pracy bo na kuroniu im się bardziej opłaca.

Do autorki wątku, fakt na początku związku taka próba to wyzwanie dla obu stron. Jako żołnież zawodowy nie może postarać się sam o kontrakt w interesującej go jednostce?
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-21, 06:40   #18
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Niestety jest mechanikiem samolotów od uzbrojenia a teraz na szkoleniu na transportowce czy jakoś tak... Ma powiedziane, że napewno wróci do jednostki w wlkp tylko kiedy??

Mam strasznego doła on ma coraz więcej nauki chce jak najwięcej zobaczyć i mamy coraz mniej czasu na rozmowy dzisiaj jest 2 dni jak wogóle nie zamieniliśmy słowa . Co raz bardziej daje mi się we znaki tęsknota przez 3 tygodnie schudłam 7kg smutno mi
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-21, 12:30   #19
mims
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 75
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

mona nie mozesz sie tak zadreczac ! Przeciez on wroci ! i wszystko bedzie ok a to tylko chwilowe ze go nie ma . Wiem co mowie , jak sie tak zadreczasz to pozniej jest tylko gorzej i gorzej az popadnie sie w depresje itp. Musisz wziac sie w garsc robic cos dla siebie . Hmm chocbyn ie wiem chodz na basen na silke on przyjecie i zobaczy jaka jestes wysportowana i wogole ucieszy sie . Moze to glupie ale pomaga . Jesli mieszkacie ze saba to nei wiem zrob jakies zmiany w mieszkaniu chocby pomauj sciane na inny kolor Poprostu wypelnij sobie caly czas i mysl o pozytywach . Sproboj robic tak . Wstajesz rano i wiadomo ze w glowie tylko to ze jego nie ma ale mow sobie nawet nieszczerze sama do siebie . O jaka ładna pogoda . Przy lustrze : Jak ja ladnie wygladam , czy przechodzisz gdizes i powiedz sobe w myslach jakie piekne niebo czy drzewa czy kwiatki . To naprawde pomaga . I jedz ! Bo ja zrobilam tak jak ty schudam tez straasznie , wygladam duuzo gorzej niz kiedys wiem o tym , polowa wlosow mi wypadla wszystko przez to ze nie jadlam . cere mam okropna . A on jak przyjechal spodzieal sie napewno takiego lachona jak kiedys : ) Tylko ze ja przestalam dbac o siebie . Jak cos pisz na priv moze w czyms pomoge
mims jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-22, 08:21   #20
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

staram sie wychodzic z kolezankani do pubu czy na spacery w weekendy na codzień mam 2 prace także wstaje przed 7 rano a kończe o 22 czasami przed 24. Miedzy czasie włańczam kompa sprawdzam czy jest czy mozemy porozmawiac
Moze to głupie ale jem jak szalona i chudne nie wiem dlaczego
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-27, 22:40   #21
samanta00
Wtajemniczenie
 
Avatar samanta00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Witam
Teraz byłabym w identycznej sytuacji co Ty gdybym związała się z pewnym facetem. Oddany, kochający, wierny partnerce...taki właśnie był lecz mimo tego nie byłam w stanie się z nim związać wiedząc,że nasze spotkania będą ograniczone. Chciałam czuć Jego bliskość, a nie słyszeć tylko głos w telefonie, pisać na GG czy rozmawiać przez sms-y dlatego wyszło tak a nie inaczej. Nie mogę tutaj mówić o jakiejkolwiek miłości bo to nie możliwe po tak krótkiej znajomości, poprostu to był facet jeden na milion...ale nie jestem na tyle wytrwała żeby czekać tygodniami by go zobaczyć. Moja historia się skończyła zanim się zaczeła. Tobie życzę powodzenia, bądz silna.
samanta00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-28, 12:49   #22
daraX
Raczkowanie
 
Avatar daraX
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Gdynia/Wrocław
Wiadomości: 73
GG do daraX Send a message via Skype™ to daraX
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Witam
Ja mam bardzo podobną sytuację. Jestem z moim N. od lutego dopiero choć znamy się już bardzo bardzo długo. N. jest zawodowym żołnierzem, który aktualnie odbywa szkolenie i w sierpniu wyjeżdża na misje do Syrii. Żeby było bardziej dramatycznie jesteśmy na codzień oddaleni od siebie o ok.800 km więc częste widywanie nie wchodzi w grę
Jak jest? Nie będę ściemniać, że łatwo i daję sobie z tym radę. Studiuję i mam sporo zajęć więc staram się nie myśleć, że go nie ma przy mnie. Ale jest ciężko, bo miłość to również kontakt fizyczny, dotyk a nie tylko rozmowy przez telefon, gadu czy smsy. Powoli przygotowuję się do tego, że za parę miesięcy nasz konakt będzie jeszcze mniejszy i trudniejszy.
ALe jak kogoś kochasz to walczysz o to, przynajmniej próbujesz. Nikt nie powiedział, że musisz dać radę. Jeżeli nie będziesz w stanie żyć w takim związku rozstaniesz się z nim ale nigdy nie zarzucisz sobie,że nie starałaś się albo że zmarnowałaś szansę.
Ja wierzę, że Ci sie uda. Przecież żołnierze mają dziewczyny, żony, partnerki a nie składają sie one z samych masochistek
daraX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-29, 07:33   #23
siegamnieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 100
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

widze ze ciezko tutaj moj facet od czerwcabedzi ezawodowym zolniezem ale jestemz nim rok i jestem pewna ze chce znim byc ale wiecie co on mowi ze chce jechac na mijse to mnie dobija bo wiem ze moze cs mu ise stac a on mowi ze nie nic jedno mnie cieszy ze jak poszedl do wojska to jemu tata zalatwil w tym samy miescie i potem czesto sie widywalismy wychdzil o 18 do 5 nad ranem jedyne co mnie draznilo ze keidy wpadalam do niego rano budzilamsie bez niego..lukas zmi mowi ze bedzie wychodzil dzien w dzien o 18 ale jak mi mowicie ze szkolenia to mnie szlak trafia mi zabranial wyjechac za granice a jak wyjedzi echyba to zrobie
siegamnieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-29, 20:10   #24
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

To ja Wam powiem tak. Mój kiedyś też miał taki pomysł ale powiedziałam mu, że ABSOLUTNIE. i nie chodzi tu o wyjazdy itd nieee.....wiem czym to pachnie bo mój ojciec jest byłym wojskowym. I póki był w wojsku to dało się jeszcze wytrzymać chociaż nie było to też zbyt łatwe biorąc pod uwagę, że nawyki z koszar przenosił do domu, czyli darcie się, brak jakiegokolwiek sprzeciwu itd. Jednak to był pikuś. Dopiero jak odszedł z wojska to był koszmar.Jednak należy pamiętać, że on tam był ponad 20 lat!!Dlatego nie pozwólcie na wprowadzanie wszelkich zmian, udziwnień i nie tolerujcie "typowo koszarowych zachowań" w domu bo później będzie żałować.I uwierzcie mi to nie zależy od tego jaki ma charakter itd to zależy od ilości lat i stopnia.Im więcej jedno i drugiego tym gorzej.Chciałam tylko Was ostrzec....Mam nadzieję, że nie odbierzecie tego źle....nie chciałam Was nastraszyć....naprawdę
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-29, 20:13   #25
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Znam zawodowych żołnierzy, którzy nigdzie nie wyjeżdżają. Ja nie wiem, co oni wtedy w tej robocie robią, mam podejrzenia, że nic: tak mi zresztą znajomy żołnierz powiedział...

Chociaż pewnie jak ktoś nie chce zostać stereotypowym typowym tępym trepem i coś osiągnąć, to musi wyjeżdżać i się rozwijać, także autorce wątku radziłabym na to spojrzeć z tej strony. Poza tym za wiele i długo nie będziesz cierpiała, bo ta grupa zawodowa baaardzo szybko idzie na emeryturę (i żyje wiele lat na koszt podatników, którzy muszą zapieprzać do 65 roku życia ).

Nie zupełnie tak jest.Gdyż przeważnie tacy ludzie idą dalej do pracy....I nie mów, że zabierają miejsca pracy bo tak nie jest po pierwsze to są przeważnie miejsca gdzie za taką kwotę młodym się nie opłaca a jemu się opłaca dorobić i ma normalnie potrącane podatki...również na inne emerytury....Zresztą tak na dobrą sprawę nikt nikomu nie broni iść do wojska i się "poopieprzać" jak to nazywasz...Więc w czym problem??
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-30, 08:24   #26
mona37
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 62
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Dziewczyny właśnie jestem po rozmowie z Tż (zresztą nie wiem czy mogę go tak nazywać przez cały czas tak o nim piszę mówię on też tak o mnie mówił chociaż nigdy nie padło pytaniei odpowiedz) Dzisiaj mi powiedział, że nie wie co będzie z nami, że chce być sam Ja jak głupia czekam na niego tęsknię a on... okazalo się że byli w nocnym klubie niby nic się nie stało ale ja czuje że odwalił jakiś nr od razu po tym wyjściu powiedział że nie chodzi na żadne grile itp bo mu alkohol później uderza do głowy a on nie chce zrobić żadnego głupstwa Gdy mi to powiedział udawałam że się trzymam że nic się nie zmieniło. Powiedział, że on wie że mi zalezy co do niego czuję że slyszał to, widział i czuł. Ale dlaczego tak powiedział?? Kiedyś obiecałam sobie, że nigdy nie pokaże żadnemu facetowi że mnie zranił. I tak teraz zrobiłam. Jak chciałam porozmawiać to mówił nie teraz porozmawiamy jak przyjdzie czas. I że jeżeli zdecyduje, że odczepi się odemnie to będę wiedziała o tym pierwsza. Jak mam na to reagować??
Chciałam z nim porozmawiać bo jestem załamana wspominałam wam, że chudnę strasznie byłam u lekarza i podejrzewa u mnie cukrzyce lub tarczyce ale bardziej stawia na cukrzyce.
Dostałam skierowania na badania idę w przyszłym tygodniu miałam nadzieję, że mnie pocieszy powie, że będzie wszystko wporządku a on nic. Martwię sie tak bo niedawno wyszłam z jednej choroby (epilepsja) a teraz mam wpaść w drugą?? Chyba do niczego się nie nadaje
mona37 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-30, 09:54   #27
samanta00
Wtajemniczenie
 
Avatar samanta00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Heaven And Hell.:)
Wiadomości: 2 746
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Cytat:
Napisane przez mona37 Pokaż wiadomość
Dziewczyny właśnie jestem po rozmowie z Tż (zresztą nie wiem czy mogę go tak nazywać przez cały czas tak o nim piszę mówię on też tak o mnie mówił chociaż nigdy nie padło pytaniei odpowiedz) Dzisiaj mi powiedział, że nie wie co będzie z nami, że chce być sam Ja jak głupia czekam na niego tęsknię a on... okazalo się że byli w nocnym klubie niby nic się nie stało ale ja czuje że odwalił jakiś nr od razu po tym wyjściu powiedział że nie chodzi na żadne grile itp bo mu alkohol później uderza do głowy a on nie chce zrobić żadnego głupstwa Gdy mi to powiedział udawałam że się trzymam że nic się nie zmieniło. Powiedział, że on wie że mi zalezy co do niego czuję że slyszał to, widział i czuł. Ale dlaczego tak powiedział?? Kiedyś obiecałam sobie, że nigdy nie pokaże żadnemu facetowi że mnie zranił. I tak teraz zrobiłam. Jak chciałam porozmawiać to mówił nie teraz porozmawiamy jak przyjdzie czas. I że jeżeli zdecyduje, że odczepi się odemnie to będę wiedziała o tym pierwsza. Jak mam na to reagować??
Chciałam z nim porozmawiać bo jestem załamana wspominałam wam, że chudnę strasznie byłam u lekarza i podejrzewa u mnie cukrzyce lub tarczyce ale bardziej stawia na cukrzyce.
Dostałam skierowania na badania idę w przyszłym tygodniu miałam nadzieję, że mnie pocieszy powie, że będzie wszystko wporządku a on nic. Martwię sie tak bo niedawno wyszłam z jednej choroby (epilepsja) a teraz mam wpaść w drugą?? Chyba do niczego się nie nadaje
Ja na Twoim miejscu dałabym sobie z tym mężczyzną spokój-związki na odległość mają więcej wad niż zalet. Jeżeli Ci bardzo na nim zależy to zaczekaj do spotkania, wtedy wszystko sobie wyjaśnicie a teraz musisz być silna i uzbroić się w cierpliwość. Zadbaj o siebie bo z tego co widze Twój stan zdrowia nie jest najlepszy.
__________________
"Tam Gdzie Nie Ma Nic,Wszystko Się Zaczyna (...)"

"Nigdy Nie Jest Za Późno...Zacząć Tak Jak Chce Się Żyć..."
samanta00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-02, 19:09   #28
siegamnieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 100
Unhappy Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Alezaczynam sie bac po tym wszystkim co przeczytalam czy to naprawde az tak ciezko jest? jesli sie ma faceta jako zawodowego?
siegamnieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-05, 10:05   #29
Elvireczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 8
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Tak sobie czytam. Ludzie powinni myśleć o sobie nawzajem przede wszystkim. To ogromne wyeróżnienie jesli męzczyzna wyjedzie na prestiżowe szkolenie do USA. Mój chopak jest też żołnieżem i marzy o tym. Byłabym szczęśliwa gdyby dostał taką szansę.. Bez względu na konsekwencje pogodziłabym się z tym.... nie tylko ja sie licze...
Elvireczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-06, 08:58   #30
serduszkoM
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Mój ukochany jest zawodowym żołnierzem...

Ja się cieszę wiem, że to było jego marzenie bardzo starał się o ten wyjazd. Nie mam mu za złe że pojechał ale rozstanie boli.
Jeżeli chodzi o nas to jest dużo lepiej Porozmawialiśmy i powiedziałam co mnie boli i teraz jest świetnie. Ciesze się bardzo bo może wróci 2 tygodnie wcześniej <jupi>
serduszkoM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.