Polecamy:

Veredise · 2017-07-14, 19:04

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;75494366]Niekoniecznie. Zależy co chcemy odsprzedać, bo jeżeli są to rzeczy wyprodukowane współcześnie w milionach egzemplarzy i łatwo dostępne, to próba odsprzedaży po wyższej cenie rzeczywiście jest nieco zabawna, ale nie jest wykluczone, że trafi się klient, który będzie chciał tyle zapłacić. W sytuacji, gdy mamy do czynienia z rzeczami z limitowanych serii, wycofanych ze sprzedaży, unikatowych, antykami, starociami, na które jest wielu chętnych, to nieodsprzedanie ich z zyskiem jest zwykłą głupotą. Przecież na tym polega handel: kupić tanio, sprzedać drogo.

[/QUOTE]
Pisałam o grach planszowych, które są nadal w sprzedaży, nie o antykach czy jakichś białych krukach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

no ja się zgadzam

ale jeśli kupujemy coś w necie to i zazwyczaj szukamy najlepszej okazji, więc jeśli ktoś pokusi się na taką ofertę, to tylko jego strata

Jasne, dlatego mój komentarz o tym, że cena niezbyt atrakcyjna nie był kierowany do zdecydowanych i świadomych kupujących, bo to ich sprawa co kupują i za ile, ale do sprzedawcy i potencjalnych kupujących, którzy mogą (choć raczej powinni, chyba, że nie przeszkadza im że przepłacają) nie być zorientowani w cenach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

marza_mr · 2017-07-14, 20:52

Cytat:

Napisane przez cojarobietu_uu

Ale w ogóle jakie szukanie właściciela. Policja / Staż Miejska i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A wiesz, ile na nich trzeba czekać?
U mnie w pracy jakiś palant zastawił wyjazd, portier zadzwonił na policję, posterunek jest jakieś 100 metrów dalej, panowie policjanci potrzebowali dwóch godzin na dojazd.

Lottie69 · 2017-07-14, 20:55

Cytat:

Napisane przez Pani_Mada

pamiętam jak dawno temu w Bonarce w Krakowie siedziałam w strefie jedzenia, zaraz na mną jakieś łyse Sebki. przez radiowęzeł wołali pilnie właściciela jakiegoś samochodu. okazało się że samochód należał do Sebków, ale stwierdzili, że jak zjedzą to pójdą. ja wyszłam jakieś 15 min później, a oni nadal siedzieli i jedli. mimo że kilkukrotnie wyzywali do samochodu.

swoją drogą... co się dzieje jak właściciel się nie pojawia? zablokowany tak sobie stoi i czeka, aż ktoś łaskawie się pojawi?

Ja byłam świadkiem jak w Kaufie wołali, facet niespiesznie zrobił zakupy, okazało się, że małe dziecko w aucie samo zostawił... Jeszcze miał pretensje do ochroniarza, że co go to obchodzi lol. Ochroniarz po policję zdążył zadzwonić i słusznie zrobił, niestety nie zostałam wtedy żeby obejrzeć zakończenie, a szkoda.

Chyba jak właściciel się dłużej nie zjawi to holują czy coś

WhiteCherry · 2017-07-14, 22:22

Cytat:

Napisane przez Lottie69

Chyba jak właściciel się dłużej nie zjawi to holują czy coś

Na lawete

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2017-07-15, 09:40

Kiedyś byłam świadkiem, jak ktoś beznadziejnie zaparkował średniej wielkości samochód pod jakimś technikum mechanicznym. Zebrało się trochę uczących się tam chłopaków, każdy chwycił i zwyczajnie to auto przenieśli.

Limonka2738 · 2017-07-15, 13:54

Właśnie byłam w toalecie w galerii handlowej. Dwie bardzo ładnie ubrane kobiety i zadbane.

1) Miała dwójkę dzieci. Rzuciły się na mydło i umywalkę, odciągnęła je z tekstem "dajcie spokój, u babci umyjecie".

2) Wyszła, poprawiła gęste loki do pasa, poprawiła makijaż, posmarowala dłonie kremem (nie tym antybakteryjny m wynalazkiem, ale kremem do rąk, raczej droższym) i poszła.

A ja głupia sobie po prostu w tym czasie myłam ręce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lena_94 · 2017-07-15, 14:42

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Właśnie byłam w toalecie w galerii handlowej. Dwie bardzo ładnie ubrane kobiety i zadbane.

1) Miała dwójkę dzieci. Rzuciły się na mydło i umywalkę, odciągnęła je z tekstem "dajcie spokój, u babci umyjecie".

2) Wyszła, poprawiła gęste loki do pasa, poprawiła makijaż, posmarowala dłonie kremem (nie tym antybakteryjny m wynalazkiem, ale kremem do rąk, raczej droższym) i poszła.

A ja głupia sobie po prostu w tym czasie myłam ręce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fuuuu. Ile rzeczy potem po nich dotykasz

nie wszystko da się np otworzyć łokciem. Ja widzę naprawdę dużo kobiet w metrze co nie myją rąk, obrzydliwe.

**201803111829** · 2017-07-15, 16:55

Wczoraj rano (około 10) pojechałam z kolegą załatwić jedną sprawę, w ramach podziękowania zaprosił mnie do maka (kolega z uczelni, a ja lubię kawę z maka

). Podjezdzamy pod makdrajw i zamawia tonem "calujcie mnie po stopach, że do was przyszedłem" - dwie kawy. Jest u was coś do jedzenia? Bo ja nie jadam w TAKICH miejscach.
Pani z maka: kanapka taka i taka.
On: burgera żadnego nie ma?
Pani z maka - nie, mamy ofertę śniadaniową.
On - za ile ta kanapka
Pani - 9,99
On - JA *! @%# ILE? NO NIE PO/%@&$#BAŁO MNIE JESZCZE, TYLKO TE DWIE KAWY.
Ja się aż czerwona zrobiłam, tak mi było wstyd, biedna pani przy okienku, nawet nie byłam w stanie na nią spojrzeć tak mi było głupio i wstyd za niego.
On - mężczyzna z wyższym wykształceniem i własną firmą (na której NAPRAWDĘ sporo zarabia), a zachował się okropnie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Shawtty · 2017-07-15, 17:18

Tinkerbell, po co Ty się z takimi mentalnymi wieśniakami gdzieś pokazujesz...

I ona · 2017-07-15, 17:18

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Wczoraj rano (około 10) pojechałam z kolegą załatwić jedną sprawę, w ramach podziękowania zaprosił mnie do maka (kolega z uczelni, a ja lubię kawę z maka

). Podjezdzamy pod makdrajw i zamawia tonem "calujcie mnie po stopach, że do was przyszedłem" - dwie kawy. Jest u was coś do jedzenia? Bo ja nie jadam w TAKICH miejscach.
Pani z maka: kanapka taka i taka.
On: burgera żadnego nie ma?
Pani z maka - nie, mamy ofertę śniadaniową.
On - za ile ta kanapka
Pani - 9,99
On - JA *! @%# ILE? NO NIE PO/%@&$#BAŁO MNIE JESZCZE, TYLKO TE DWIE KAWY.
Ja się aż czerwona zrobiłam, tak mi było wstyd, biedna pani przy okienku, nawet nie byłam w stanie na nią spojrzeć tak mi było głupio i wstyd za niego.
On - mężczyzna z wyższym wykształceniem i własną firmą (na której NAPRAWDĘ sporo zarabia), a zachował się okropnie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Totalny burak! Zwróciłaś mu uwagę po całej akcji?

**201707171618** · 2017-07-15, 17:19

Moja sąsiadka od roku zalewa regularnie wszystkich sąsiadów do parteru. Nigdy nie wymieniała rur, a blok stoi od 1980 roku. Mieszkanie oczywiście nieubezpieczone i stwierdziła, ze ona rur nie wymieni, bo ją nie stać, ale właśnie sobie pojechała na wakacje do Zakopanego

**201803111829** · 2017-07-15, 17:21

Cytat:

Napisane przez Shawtty

Tinkerbell, po co Ty się z takimi mentalnymi wieśniakami gdzieś pokazujesz...

Nie miałam z nim zbyt dużo do czynienia na uczelni, tyle co pogadać przed egzaminem. Zawsze był dla mnie miły. Zapytał mnie, czy mu pomogę w pewnej sprawie, a że mogłam pomóc, to powiedziałam ok.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Cytat:

Napisane przez I ona

Totalny burak! Zwróciłaś mu uwagę po całej akcji?

Tak

powiedziałam, że na najmadrzejszego nie wyszedł, i oby się tak nie zachował przy dziewczynie, bo byłby skreślony, nieważne ile będzie miał w portfelu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

**ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a** · 2017-07-15, 17:29

Cytat:

Napisane przez petit2

Moja sąsiadka od roku zalewa regularnie wszystkich sąsiadów do parteru. Nigdy nie wymieniała rur, a blok stoi od 1980 roku. Mieszkanie oczywiście nieubezpieczone i stwierdziła, ze ona rur nie wymieni, bo ją nie stać, ale właśnie sobie pojechała na wakacje do Zakopanego

ale co to dokladnie znaczy zalewa? pytam, bo nigdy mnie nikt nie zalal. dlaczego tak sie dzieje?

**samotny_t** · 2017-07-15, 17:42

Cytat:

Napisane przez Hiiro

ale co to dokladnie znaczy zalewa? pytam, bo nigdy mnie nikt nie zalal. dlaczego tak sie dzieje?

Zalewa znaczy "ma u siebie wodę bez naczynia na podłodze w takiej ilości, że z mieszkania niżej widoczne jest przeciekanie przez strop". Dzieje się tak z 4 mozliwych przyczyn: nieszczelne rury, niesprawny odbiornik wody (np. nieszczelna pralka), zaniedbanie (np. zatkane odpływy umywalki i zostawiony odkrecony kran), celowe działanie.

**Pani_Mada** · 2017-07-15, 17:44

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

Na lawete

też mi super rozwiązanie

a Ty człowieku stój i czekaj aż przyjedzie laweta i odblokuje Twój samochód.

podwożę codziennie dziewczynę do pracy. pracujemy w tym samym miejscu, godziny mamy te same, mieszkamy blisko siebie, wiec dla mnie to nie problem. ustaliłyśmy że będzie mi płacić pewną kwotę za przejazd. dodam od razu, że kwota jest taka sama jak pobierają wszyscy inni, wychodzi jej taniej i duuuużo szybciej niż autobusem. rozliczamy się zawsze na koniec tygodnia i za każdym razem daje mi te pieniądze jak prowadzę, więc mówię jej żeby wrzuciła do schowka i ewentualnie żeby wzięła sobie resztę. tak więc generalnie nie patrzę jej cały czas na ręce. dzisiaj postanowiłam zabrać wszystkie te drobniaki (nie wyciągałam ich wcześniej i wiem że nikt inny tego nie robił). wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że zamiast 160 funtów, mam tam niewiele ponad 100. grażynka widocznie postanowiła sama obniżyć sobie koszty dojazdu, łudząc się chyba, że się nie zorientuję.

nie do pomyślenia jak człowiek potrafi oszukiwać w kwestii pieniędzy jak nie stoi się nad nim z batem.

**201707171618** · 2017-07-15, 17:49

Cytat:

Napisane przez Hiiro

ale co to dokladnie znaczy zalewa? pytam, bo nigdy mnie nikt nie zalal. dlaczego tak sie dzieje?

Ma stare, niewymieniane od 80 roku rury, z których woda wylewa się strumieniem na kuchnie i zalewa sąsiadów. Jak nocą rura się rozszczelni to woda leje się strumieniem przez całą noc i rano ma w kuchni staw, woda przedostaje się do sąsiadów i oni mają ją czasem aż po kostki, a czasem "tylko" kapie. Na parterze na suficie od roku jest plama o średnicy prawie metra.
Jakimiś swoimi sposobami łata te rury, ale to na dłuższą metę nic nie daje. Rury powinny być wymienione.

**Pani_Mada** · 2017-07-15, 17:57

Cytat:

Napisane przez petit2

Ma stare, niewymieniane od 80 roku rury, z których woda wylewa się strumieniem na kuchnie i zalewa sąsiadów. Jak nocą rura się rozszczelni to woda leje się strumieniem przez całą noc i rano ma w kuchni staw, woda przedostaje się do sąsiadów i oni mają ją czasem aż po kostki, a czasem "tylko" kapie. Na parterze na suficie od roku jest plama o średnicy prawie metra.
Jakimiś swoimi sposobami łata te rury, ale to na dłuższą metę nic nie daje. Rury powinny być wymienione.

nie próbowaliście tego gdzieś zgłosić? z pewnością mogą zmusić sąsiadkę do wymiany rur powołując się na jakieś kwestie bezpieczeństwa

**201707171618** · 2017-07-15, 18:06

Cytat:

Napisane przez Pani_Mada

nie próbowaliście tego gdzieś zgłosić? z pewnością mogą zmusić sąsiadkę do wymiany rur powołując się na jakieś kwestie bezpieczeństwa

Ja nie mieszkam pod nią, więc mnie nie zalewa. Sąsiedzi gdzieś to zgłaszali, nie wiem gdzie, ale jak widać nic to nie dało. Jak można to skutecznie rozwiązać?

**ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a** · 2017-07-15, 18:09

Cytat:

Napisane przez samotny_t

Zalewa znaczy "ma u siebie wodę bez naczynia na podłodze w takiej ilości, że z mieszkania niżej widoczne jest przeciekanie przez strop". Dzieje się tak z 4 mozliwych przyczyn: nieszczelne rury, niesprawny odbiornik wody (np. nieszczelna pralka), zaniedbanie (np. zatkane odpływy umywalki i zostawiony odkrecony kran), celowe działanie.

Ok, juz rozumiem. Myslalam, ze ''zalac'' mozna tak... w srodku scian, jesli rura jest nieszczelna.

Veredise · 2017-07-15, 18:36

Nie ma znaczenia, czy ma mieszkanie ubezpieczone czy nie. Za szkody tak czy inaczej odpowiada. Jak nie chce za nie płacić, to trzeba wnieść sprawę do sądu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ona · 2017-07-15, 19:01

Historia z cyklu "nie do wiary". Przecież nie może ktoś notorycznie zalewać innych ludzi, w dodatku nie pokrywać kosztów takiego działania. Nie ważne czy ma bezpieczenie czy nie. Dokładnie od tego jest sąd, a w pierwszej kolejności spółdzienia.

**201707171618** · 2017-07-15, 19:35

Moi sąsiedzi są tacy, że nie chcą wyjść na pieniaczy tylko czekają na jej dobrą wolę. Ona od roku im obiecuje, że kiedyś rury wymieni, ale na razie nie ma pieniędzy, a tymczasem pojechała sobie do Zakopanego

Cathless · 2017-07-15, 19:40

Znalazłam dowód. Niedaleko stała policja na tzw. "łapankę", podeszłam do nich z tym dowodem i przedstawiłam sytuację. Spytałam ich czy mogliby zabrać ten dowód, bo ja nie wiem co z nim zrobić... Co mi odpowiedzieli? "Nie możemy go zabrać, bo też nie wiemy co z nim zrobic" 😧

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rukolka · 2017-07-15, 19:43

Cytat:

Napisane przez Cathless

Znalazłam dowód. Niedaleko stała policja na tzw. "łapankę", podeszłam do nich z tym dowodem i przedstawiłam sytuację. Spytałam ich czy mogliby zabrać ten dowód, bo ja nie wiem co z nim zrobić... Co mi odpowiedzieli? "Nie możemy go zabrać, bo też nie wiemy co z nim zrobic" 😧

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahah. A to ten nowy dowód bez adresu? Czy takich nie ma obowiązku odnosić na policję w przypadku znalezienia? To pierwsze co przyszłoby mi do głowy.

Veredise · 2017-07-15, 19:45

Cytat:

Napisane przez petit2

Moi sąsiedzi są tacy, że nie chcą wyjść na pieniaczy tylko czekają na jej dobrą wolę. Ona od roku im obiecuje, że kiedyś rury wymieni, ale na razie nie ma pieniędzy, a tymczasem pojechała sobie do Zakopanego

Sorry, ale wychodzisz na nie mniejszą Grażynę niż ona. Co cię obchodzi, że pojechała do Zakopanego? Za twoje pieniądze pojechała? Może pojechała do kogoś, może ktoś jej wczasy kupił. Naprawdę, nie twoja sprawa co obcy ci ludzie robią ze swoimi pieniędzmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

silesianna · 2017-07-15, 19:46

Cytat:

Napisane przez Veredise

Janusz byznesu - sprzedaje na grupie na Facebooku gry planszowe używane drożej niż w sklepie. Na mój komentarz, że cena z kosmosu napisał mi prywatną wiadomość, że to nie moja sprawa i że już mu te gry poszły poprzednio w takich cenach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może to białe kruki, gry nie do zdobycia (w każdym razie w jego mniemaniu) i stąd takie ceny?

jakie to tytuły? W sumie jak człowiek nie śledzi promocji to można się naciac. Sama raz prawie kupilam któraś gre (już nie pamiętam jaką) ale w ostatniej chwili zaczęłam spierać i okazało się ze w jakimś sklepie akurat jest na nią znaczna promocja i nówka była o kilka groszy tańsza od tej wystawionej używki

Podobny grazynizm w grupie o obagach na fb.

Był moment, że niektóre dziewczyny sprowadzaly jeden z nowych modeli z zagranicy w większej ilości, tzw. "zamówienie grupowe". Torby wychodzą wtedy drożej, niż polska cena, po ok. 170zl (polska to chyba 139zl), ale w Polsce ogólnie ich nie ma. Jk z zamówienia grupowego ktoś się wycofa, to potem dziewczyny wystawiają body w grupie za tyle, ile zapłaciły.
raz jeden do sklepu internetowego rzucili kilka kolorów tego modelu. Wyprzedały się w minute. Po kilku dniach w grupie pojawił się wysyp torebek w tych akurat kolorach, po... 170-180zl. Mimo że żadnego zamówienia grupowego ostatnio nie było. Grażyny wyniuchały intratny biznes

visionAM · 2017-07-15, 19:53

Cytat:

Napisane przez petit2

Moi sąsiedzi są tacy, że nie chcą wyjść na pieniaczy tylko czekają na jej dobrą wolę. Ona od roku im obiecuje, że kiedyś rury wymieni, ale na razie nie ma pieniędzy, a tymczasem pojechała sobie do Zakopanego

No i co z tego, że tam pojechała? Nawet jeśli na wakacje to podejrzewam, że mniej ją to wyniesie niż wymiana rur w mieszkaniu

Veredise · 2017-07-15, 19:53

Silesianna, wtedy to zrozumiałe. Ale nie, to nie taka sytuacja. Gry normalnie do dostania w sklepach. Np. Dobble albo Yamatai. Wysyłka też jest tania (3 zł do kiosku, niektóre sklepy mają darmową dostawę do swoich punktów, których jest kilkanaście w kraju, a pocztą też mniej niż 10 zł, czyli nawet z przesyłką wychodzi taniej niż jego ceny).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cathless · 2017-07-15, 20:02

Cytat:

Napisane przez rukolka

Hahah. A to ten nowy dowód bez adresu? Czy takich nie ma obowiązku odnosić na policję w przypadku znalezienia? To pierwsze co przyszłoby mi do głowy.

Dokładnie. Nowy bez adresu. Próbowałam znaleźć na Facebooku właściciela, ale bezskutecznie może dlatego, że należał on do ponad 60-letniego mężczyzny. Chociaż wiem, że wiek nie dyskryminuje do posiadania konta na portalu ☺

W końcu na internecie znalazłam informacje ze w takich przypadkach albo dowód oddaje się w urzędzie albo można też wrzucić do skrzynki pocztowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rukolka · 2017-07-15, 20:05

Cytat:

Napisane przez Cathless

Dokładnie. Nowy bez adresu. Próbowałam znaleźć na Facebooku właściciela, ale bezskutecznie może dlatego, że należał on do ponad 60-letniego mężczyzny. Chociaż wiem, że wiek nie dyskryminuje do posiadania konta na portalu ☺

W końcu na internecie znalazłam informacje ze w takich przypadkach albo dowód oddaje się w urzędzie albo można też wrzucić do skrzynki pocztowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czyjej skrzynki, skoro adresu nie ma? Aha, czyli jednak do urzędu, a nie na policję. No w sumie logiczne, skoro dowód wydaje urząd.

2017-07-15, 09:40	#1355
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Kiedyś byłam świadkiem, jak ktoś beznadziejnie zaparkował średniej wielkości samochód pod jakimś technikum mechanicznym. Zebrało się trochę uczących się tam chłopaków, każdy chwycił i zwyczajnie to auto przenieśli.

2017-07-15, 13:54	#1356
Limonka2738 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-08 Lokalizacja: Undercity Wiadomości: 30 155	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Właśnie byłam w toalecie w galerii handlowej. Dwie bardzo ładnie ubrane kobiety i zadbane. 1) Miała dwójkę dzieci. Rzuciły się na mydło i umywalkę, odciągnęła je z tekstem "dajcie spokój, u babci umyjecie". 2) Wyszła, poprawiła gęste loki do pasa, poprawiła makijaż, posmarowala dłonie kremem (nie tym antybakteryjny m wynalazkiem, ale kremem do rąk, raczej droższym) i poszła. A ja głupia sobie po prostu w tym czasie myłam ręce... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

2017-07-15, 16:55	#1358
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Wczoraj rano (około 10) pojechałam z kolegą załatwić jedną sprawę, w ramach podziękowania zaprosił mnie do maka (kolega z uczelni, a ja lubię kawę z maka ). Podjezdzamy pod makdrajw i zamawia tonem "calujcie mnie po stopach, że do was przyszedłem" - dwie kawy. Jest u was coś do jedzenia? Bo ja nie jadam w TAKICH miejscach. Pani z maka: kanapka taka i taka. On: burgera żadnego nie ma? Pani z maka - nie, mamy ofertę śniadaniową. On - za ile ta kanapka Pani - 9,99 On - JA *! @%# ILE? NO NIE PO/%@&$#BAŁO MNIE JESZCZE, TYLKO TE DWIE KAWY. Ja się aż czerwona zrobiłam, tak mi było wstyd, biedna pani przy okienku, nawet nie byłam w stanie na nią spojrzeć tak mi było głupio i wstyd za niego. On - mężczyzna z wyższym wykształceniem i własną firmą (na której NAPRAWDĘ sporo zarabia), a zachował się okropnie. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

2017-07-15, 17:18	#1359
Shawtty Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Wonderland Wiadomości: 10 564	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Tinkerbell, po co Ty się z takimi mentalnymi wieśniakami gdzieś pokazujesz... __________________ “Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where* –" "Then it doesn't matter which way you go.”*

2017-07-15, 17:19	#1361
201707171618 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-12 Wiadomości: 158	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Moja sąsiadka od roku zalewa regularnie wszystkich sąsiadów do parteru. Nigdy nie wymieniała rur, a blok stoi od 1980 roku. Mieszkanie oczywiście nieubezpieczone i stwierdziła, ze ona rur nie wymieni, bo ją nie stać, ale właśnie sobie pojechała na wakacje do Zakopanego

2017-07-15, 18:36	#1370
Veredise Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 493	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Nie ma znaczenia, czy ma mieszkanie ubezpieczone czy nie. Za szkody tak czy inaczej odpowiada. Jak nie chce za nie płacić, to trzeba wnieść sprawę do sądu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ - Ah elle aime bien ça les stratagemes! - Oui... - En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.

2017-07-15, 19:01	#1371
I ona Zakorzenienie Zarejestrowany: 2014-08 Wiadomości: 5 490	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Historia z cyklu "nie do wiary". Przecież nie może ktoś notorycznie zalewać innych ludzi, w dodatku nie pokrywać kosztów takiego działania. Nie ważne czy ma bezpieczenie czy nie. Dokładnie od tego jest sąd, a w pierwszej kolejności spółdzienia.

2017-07-15, 19:35	#1372
201707171618 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-12 Wiadomości: 158	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Moi sąsiedzi są tacy, że nie chcą wyjść na pieniaczy tylko czekają na jej dobrą wolę. Ona od roku im obiecuje, że kiedyś rury wymieni, ale na razie nie ma pieniędzy, a tymczasem pojechała sobie do Zakopanego

2017-07-15, 19:40	#1373
Cathless Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 553	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Znalazłam dowód. Niedaleko stała policja na tzw. "łapankę", podeszłam do nich z tym dowodem i przedstawiłam sytuację. Spytałam ich czy mogliby zabrać ten dowód, bo ja nie wiem co z nim zrobić... Co mi odpowiedzieli? "Nie możemy go zabrać, bo też nie wiemy co z nim zrobic" 😧 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-07-15, 19:53	#1378
Veredise Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 493	Dot.: Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapras Silesianna, wtedy to zrozumiałe. Ale nie, to nie taka sytuacja. Gry normalnie do dostania w sklepach. Np. Dobble albo Yamatai. Wysyłka też jest tania (3 zł do kiosku, niektóre sklepy mają darmową dostawę do swoich punktów, których jest kilkanaście w kraju, a pocztą też mniej niż 10 zł, czyli nawet z przesyłką wychodzi taniej niż jego ceny). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ - Ah elle aime bien ça les stratagemes! - Oui... - En fait, elle est un peu lache. Je crois que c'est pour ça que j'ai du mal a saisir son regard.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)