2017-07-28, 12:55 | #5071 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2017-07-28, 13:02 | #5072 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Mi natomiast chodzi o zupelnie cos innego. Mam wrazenie, ze im dluzej czytam to forum tym bardziej dochodze do wniosku, ze to wszystko jest nie na moja glowe. I bez sensu.. bo skoro w kazdym momencie zycia (nawet jeśli ludziom sie uklada) uczucia moga sie tak po prostu wypalić to po co to wszystko? Wcześniej chyba zylam sobie w slodkiej nieświadomości, ze jesli zwiazek sie rozpada to dlatego, ze wydarzyla sie jakas straszna rzecz. I myslalam, ze jak juz sie znajdzie ta bratnia dusze, jest nam razem dobrze i dazymy sie wzajemnym szacunkiem tzn, ze jesteśmy dla siebie. Ale nie, bo w kazdej chwili w ktorejs ze stron moze cos pęknąć. Ot tak. Bo to 'jednak nie to'. Bo sie wypalilo. Bo chce ale nie moge. Bo jednak potrzebuje czegos innego itd. Nie wiem, ja jestem na to za glupia. Albo po prostu jestem starej daty. Albo to ze mna cos jest nie tak. Nie wiem. Nie wazne w sumie. |
|
2017-07-28, 13:13 | #5073 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Nie stricte względem niej samej a względem kwestii różnic ambicji. Stąd taki przykład - jeszcze raz przepraszam za przeczytanie po łebkach |
|
2017-07-28, 13:22 | #5074 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Więc nie zakładaj, że będziesz z kimś i będzie Ci super, a nagle albo Ty albo on odejdziecie. Ja się rozstałam po 1,5 roku, a w sumie pierwszy raz chciałam zerwać po pół roku, ale jak to, przecież nie spier*olę tego.... Nie żałuję, że wszystko potrwało tyle ile trwało, teraz jestem pewna na że decyzja nie była pochopna. |
|
2017-07-28, 13:33 | #5075 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7585415 1]Wiem, że moja historia mogła tak na Ciebie wpłynąć. Powiem kolejny raz, że mój związek był w sumie krótki i burzliwy - nie w sensie jakiejś agresji czy zrywania (poza zerwaniem 3 miesiące temu i teraz na koniec) - po prostu chemia i emocje były tak rozbuchane, że żyliśmy oboje na wielkim haju przez długi czas. I w sumie te emocje, fascynacja, chemia nie wygasły do teraz. Po prostu nie miałam etapu, że poczułam, że to jest TO (byłam bardzo zakochana, ale ciągle w takim trybie poznawania mojego faceta) - miałam wielkie nadzieje, ciągle chciałam być pewna, że to już to na całe życie, ale mimo wielu zalet i cudowności mojego faceta były różne lampki ostrzegawcze i tak sprawdzałam czy da się z tym żyć. Wyszło że ja nie mogę i tyle. Chemia sobie, ale rozum i logika sobie. Niestety.
Więc nie zakładaj, że będziesz z kimś i będzie Ci super, a nagle albo Ty albo on odejdziecie. Ja się rozstałam po 1,5 roku, a w sumie pierwszy raz chciałam zerwać po pół roku, ale jak to, przecież nie spier*olę tego.... Nie żałuję, że wszystko potrwało tyle ile trwało, teraz jestem pewna na że decyzja nie była pochopna.[/QUOTE] Juz pisalam, ze w jakimś sensie Cie rozumiem. Przeraża mnie to po prostu. Nie tyle Twoja historia co miliony innych historii. Ludzie czasami do takich wniosków jak Ty dochodza po 10 latach. Gwarancji nie ma nigdy.. przynajmniej na to wychodzi czytając rozne wpisy na tym forum. Mowie tu i o osobach porzuconych jak i o tych, ktore zdecydowaly sie odejsc. A Twoja historia- fakt, przypomina mi troche moja. Też wielkie bum na poczatku, chemia, fascynacja i ogromna nadzieja. A pozniej peklo jak banka mydlana- nie po mojej stronie. I tak, to boli jak cholera. Ale ja nie mowie, ze to jest zle ze ludzie dążą do swojego szczęścia i czasami po prostu 'nie wychodzi' w relacji z drugim czlowiekiem. Natomiast przyznaje, ze wczesniej tego jakos nie rozumialam. Albo po prostu zylam w przekonaniu, ze jak jest dobrze to jest dobrze. Moze dlatego bylam tak pewna swojego zwiazku. |
2017-07-28, 14:08 | #5076 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ale potem, przychodzi dzień gdzie poznajesz kogoś i z czasem mimo obaw powoli wychodzi |
|
2017-07-28, 14:16 | #5077 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Bo przecież gwarancji nie masz nigdy. |
|
2017-07-28, 14:24 | #5078 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
|
2017-07-28, 14:28 | #5079 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
|
2017-07-28, 16:38 | #5080 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Uważam, że jeśli kochasz po paru latach związku, w nie za młodym wieku to wiesz, za co, jesteś pewna tego uczucia i starasz się, by trwało, a nie stwierdzasz nagle, że w sumie to ta osoba jakoś do końca nie pasuje Kryzysy są normalne w związku, ale nie biorą się bez powodu. Naiwnie myślę, że da się znaleźć wytłumaczenie wszystkiego. Przecież ślub bierze się zwykle po paru latach związku, znając siebie na wylot, także akceptując swoje wady. Nagłe odkochania i stwierdzenie po 10 czy 20 latach, że to jednak nie To, budzą we mnie zniesmaczenie i smutek. Jak byłam w takiej sytuacji, to czułam się oszukana, bo przecież przez lata było dobrze, miło, radośnie, czytaliśmy sobie w myślach, mieliśmy wspólne pasje, zawsze staliśmy po swojej stronie, nie kłóciliśmy się, więc jeśli coś nie grało, można było to zasugerować, zmienić coś. PS. ten facet na kolanach próbował do mnie potem wrócić i był do tej pory moją największą miłością. Jak minął ból i upokorzenie, zaczęłam bardzo ciepło wspominać ten związek. Mam znajomych poznanych na studiach, którzy tworzą fantastyczne, zgodne pary. Minęło kilkanaście lat, a oni wciąż są w siebie wpatrzeni. Nie dopuszczają do siebie żadnych skoków w bok, bo przecież mają już to, czego oczekują od partnera. Uwielbiam ich
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2017-07-28 o 16:39 |
|
2017-07-28, 16:54 | #5081 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka |
|
2017-07-28, 17:04 | #5082 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Malla bardzo Ci dziekuje za ten wpis <3
Ja również mam nadzieje, ze znajde taka miłość : ) bo wierze, ze istnieje. Moja babcia zawsze powtarza 'nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze te miłość przeniesc przez życie'. Ale mowi tez, jak juz tu kiedys wspominalam, ze za dlugie czekanie dobre sniadanie : D Dziewczyny, miłego weekendu! |
2017-07-28, 20:27 | #5083 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7580746 1]Nie chciałam walić między oczy przykrymi spostrzeżeniami na jego temat, więc mówiłam ogólnie, że nie pasujemy do siebie, mamy inne spojrzenie na życie. Że nie mogę pewnych jego cech i zachowań zaakceptować mimo najszczerszych chęci..[/QUOTE]
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2017-07-28, 20:47 | #5084 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Tez szczerze mówiąc pomyslalam o tym, ze niewiele to co powiedziala przy rozstaniu rozowe krzeslo rozni sie od tego co Ty powiedziales pirex..
Co do wątpliwości, piatke moge Ci przybic Milagros : ) Ale to chyba takie 'skutki uboczne' naszych rozstan.. Bo podobnie jak u mnie tak i u Ciebie- bylo milo, wielkie nadzieje, magia a nagle bum. Kurtyna w dol. Zreszta pelno tu takich historii na wizazu.. opisuja je i osoby porzucone i te, ktore odeszły. Smutne to wszystko. Takie jakies.. trudne. |
2017-07-29, 18:41 | #5085 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Smutne, smutne i trudne.
Mi jest przykro, że byłam plastrem. Czasem myślę, ze mógł mi w ogóle nie zawracac głowy. Innym razem cieszę się, ze coś fajnego przeżyłam. Ale zaraz się rozczulam nad wspomnieniami. Nie mogę się ogarnąć. Dodatkowo mam urlop i tak mi smutno, że nie mam nikogo, kto chciałby go ze mną spędzić. Tęsknota i samotność mnie dobijają |
2017-07-29, 19:15 | #5086 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
|
|
2017-07-29, 21:33 | #5087 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dawno mnie tu nie było.. ale to chyba dlatego, że już mniej myślę o Ex-ie i na pewno myślę inaczej Nadrobiłam wszystko i trochę mi to zajęło..
Ja również wierzę w miłość na zawsze Mam nadzieję, że poznam kiedyś osobę, której będę pewna. Chciałabym takiej normalności i spokoju U mnie zdecydowanie lepiej Dostałam się na magisterkę ( a wbrew pozorom łatwo nie było) i znalazłam pracę na wakacje W tamtym tygodniu odezwał się do mnie fotograf z propozycją sesji zdjęciowej Byłam sceptyczna, ale po zobaczeniu jego zdjęć, które są naprawdę dobre zgodziłam się. Może coś fajnego wyjdzie Życzę wam dziewczyny cudownej niedzieli ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ---------- Cytat:
|
|
2017-07-29, 21:39 | #5088 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Laritana, ponieważ zaczął ze mną pisać (poznalismy sie przez internet) miesiąc po zerwaniu z byłą dziewczyną, z którą był 13 lat. Dowiedzialam sie tego już w trakcie związku. Ona go zdradziła i rzuciła. Wydaje mi sie, ze poznając mnie, nie miał tego przepracowanego, a chciał się z kimś pospotykac, pokorzystac, poczerpac przyjemności. Mowił pozniej, ze nie spodziewal sie, ze tak szybko kogos pozna...
Aspija, cześć! gratuluję magisterki!! miło słyszeć, że rozwinęłaś żagle. Fajnie się czyta Twoje słowa i mam nadzieję, że wszystko Ci się pouklada |
2017-07-29, 21:59 | #5089 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Milagros_90 miesiac to faktycznie za szybko, szczegolnie po takim rozstaniu. Rozumiem, ze mozna sie pogubić.. chcieć jakos 'zaleczyc rany', probowac kogos poznac. Ale Wy byliście 1,5 roku ze soba, tak?
To stosunkowo dlugo. Na tyle dlugo zeby sie zaangazowac. Wiec jesli faktycznie zrobil to tylko dlatego zeby sie odbic po tamtym zwiazku to jest prawdziwym bucem. ---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ---------- Aspija gratulacje : ) i oby tak dalej! Cieszę się, ze powoli kazda dziewczyna z tego forum wychodzi na prosta. |
2017-07-30, 08:18 | #5090 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Hej, mozna dołączyć? Co prawda od rozstania prawie 3 miesiace ale mam momenty gdzie potrzebuje sie wygadac
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-07-30, 08:59 | #5091 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Kilka stron wcześniej jest link go grupy na fb, jakbyś chciała bardziej prywatnie się pozalić Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka |
|
2017-07-30, 11:23 | #5092 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Ja jestem 1,5 roku po rozstaniu a tez jesscze czasami potrzebuje sie wygadac. Sciskam! |
|
2017-07-30, 11:42 | #5093 |
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Jesteśmy ze sobą siedem lat, ostanio ciagle się kłócimy, a dzisiaj usłyszałam, że nie wiem czy mnie jeszcze kocha. Dziewczyny, to tak cholernie boli. Mam ochotę się położyć i umrzeć
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
2017-07-30, 11:50 | #5094 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka |
|
2017-07-30, 11:52 | #5095 | |
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
|
2017-07-30, 12:03 | #5096 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka |
|
2017-07-30, 12:12 | #5097 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Bardzo Ci wspolczuje. Wiem jak to jest zyc w takim 'zawieszeniu'. U mnie zaczelo sie podobnie od slow 'pogubiłem sie, nie wiem co dalej..' Jedyne co mozesz zrobic, jesli Ci na nim zalezy to dac mu czas. Moze faktycznie klotnie i napieta atmosfera miedzy wami robia mu 'kielbie we lbie'. Porozmawiajcie spokojnie i ustalcie co dalej. Co prawda nie jestem zwolennikiem 'robienia sobie przerwy' ale z drugiej strony czasami lepiej sie oddalic zeby sie zblizyc. Z dystansu wszystko wygląda inaczej. Ściskam Cie mocno! |
|
2017-07-30, 12:17 | #5098 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka |
|
2017-07-30, 12:18 | #5099 | |
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Nie chciał ostatnio żebym go dotykała, rozmawiać, wkurzają go moje wygłupy, to że za wolno idę, wszystko. Laritana, chyba faktycznie muszę dać mu czas. Jutro po pracy pojadę do rodziców. Z tego wszystkiego się nie przywitałam, cześć dziewczyny Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. Edytowane przez bandra Czas edycji: 2017-07-30 o 12:20 |
|
2017-07-30, 12:31 | #5100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Rozstaliśmy się miesiąc temu, a ja totalnie sobie z tym nie radzę... Byliśmy zaręczeni, a rozstanie wyszło z mojej inicjatywy. Miałam sporo wątpliwości, bardziej odnośnie samej siebie, tego czego chcę. Bardzo żałuję swojej decyzji, która wtedy wydawała się słuszna. On o tym wie ale sam stwierdził, że w tym momencie razem nie będziemy. Wiem, że mnie kocha ale kieruje się rozsądkiem, nie czuje się pewnie. Doskonale go rozumiem bo z☠☠☠ałam i zrobiłabym wszystko żeby to naprawić. Ktoś może był w podobnej sytuacji i ruszył do przodu? On daje mi nadzieję, a ja nie chcę nią żyć, budzić się z myślą, że może jutro się odezwie.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:55.