Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

[mawik0]

Napisane przez TinaTatina

Ja Ciebie rozumiem ale to jest taka sytuacja że raczej nie ma innej opcji. Wiadomo że po cc różnie może być bo to operacja, ale trzeba być dobrej myśli (łatwo się pisze, gorzej wykonuje )
Mam nadzieję że wszystko się u Ciebie zagoi jak na przysłowiowym psie i będzie super

Do mnie już od ponad tygodnia wydzwaniają z pytaniem czy coś się dzieje mimo że wszyscy wiedzą że damy znać po fakcie. Nie wiem czy myślą że będziemy chcieli to ukryć czy co.
A jak już moja własna matka w zeszłą sobotę zadzwoniła z pytaniem "I co?", to przysięgam na końcu języka miałam "ch...ów sto", ale chyba byłam na tyle niemiła że się trochę opanowała i już nie zadaje głupich pytań rozumiem ją bo jestem jedynaczką i to jej pierwszy wnuk, i być może ostatni, ale też mnie trochę dobija takie czekanie.

Uśmiałam się z tego do łez.
Najwyraźniej nie tylko ja łapałam agresora w ostatnim miesiącu ciąży. To chyba normalna reakcja na głupie komentarze i denerwujące pytania.

[itakasia]

witam

Napisane przez bianca30

Dziewczyny, urodziłam wczoraj 23 sierpnia o 10:20 sn choć już szykowali mnie na cesarkę bo skurcze były słabe i główka nie chciała przejść. 3650 g i 57 cm Jaśka. Straciłam dużo krwi i spadła hemoglobina przez co cały dzień byłam prawie nieprzytomna. Na szczęście mały przespał cały dzień i dał wypocząć dopiero teraz w nocy marudzi. Napiszę więcej jak poczuje się lepiej. Niestety nacieki mnie i jestem obolała bardzo. Ściskam.

gratuluję i życzę wam dużo zdrówka!

Napisane przez Alexandre

Dziewczyny bardzo dziękuję Wam za kciuki odnośnie mojego posiewu. Wczoraj odebrałam wynik, jest ujemny, aż nie wierzę że od maja się z tym bujam i udało się na sam koniec Także jak tylko pokoje będą wolne jak akurat przyjadę do porodu to będę rodziła w Domu Narodzin z czego bardzo się cieszę
Czytałam o Waszych objawach, ja również miewam te skurcze takie okresowe albo od lędźwi lub łączone ale nic się nie dzieje w związku z tym. Czasami jakieś anomalie jak latanie do kibelka lub sikanie co chwila. Bardziej mam problem z pachwinami, zwłaszcza z lewą w którą mały wpycha rączki. Ciekawa jestem który termin będzie u mnie aktualny bo na początku ciąży lekarz mówił i usg genetyczne pokazywało 27 sierpnia a później się to zmieniło i szefowa wizażowa zmieniła na pierwszej stronie na 29 sierpnia a wszelkie strony z kalkulatorami pokazują mi 30 sierpnia

super z posiewem! to teraz kciuki za akcję!

Napisane przez Martoolka87

Dziewczyny nie ogarniam wizażu, bo walczę z zapaleniem piersi Nie wiem kiedy dam radę ogarnąć pierwszy post. Powysyłajcie mi na PW dane urodzonych dzieciaczków - imię, data, waga, długość, SN czy CC, bo obawiam się, że będę miała problem odnaleźć te informacje w nawale postów

bardzo współczuję! mam nadzieję, że szybko się wykurujesz!

Napisane przez sileje

dziewczyny melduję, że jutro mam cc. Na usg w szpitalu wyszło, że mały ma 4750!! ale lekarz powiedział, że nie jest tłustym dzieckiem tylko długim no i jest ten poziom błędu, ale nie chcą ryzykować. Powiedział, że 4400 to bym urodziła sn

kciuki za jutro! i ciekawa jeste, jaka będzie waga

Napisane przez a_nn_a_

No i nie dotrzymał słowa, które sama sobie dałam, że będę regularnie wpadać. Mimo,że Lili grzeczna i raczej mam czas,to jednak wykorzystuje go na sprzątanie i ogarnia nie albo po prostu gapie się na nią godzinami. Biorę się za nadrabiania, bo akurat czas drzemki.

wspaniale, że córeczka grzeczna

Napisane przez sharlotka87

A ja pomalutku uczę się jak wszystko ogarnąć. Śpię kiedy mały śpi, ciągle mało mi snu. Nie wiem o co chodzi. Mąż wrócił do pracy, chata brudem zarosla. Za to ja z dzieciątkiem mamy się dobrze muszę wziąć się w garść i robić coś w domu podczas drzemek małego

najważniejsze, że wy macie się dobrze

mąż zabrał dzieci i teściową na festiwal światła. zostaliśmy sami z Antonim, synek już śpi, ja się relaksuję przed tv

[judkama]

Napisane przez sileje

dziewczyny melduję, że jutro mam cc. Na usg w szpitalu wyszło, że mały ma 4750!! ale lekarz powiedział, że nie jest tłustym dzieckiem tylko długim no i jest ten poziom błędu, ale nie chcą ryzykować. Powiedział, że 4400 to bym urodziła sn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------


na Inflanckiej podobno wywołują dopiero po upływie 41 tygodnia



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow! Ciekawa jestem jaka waga bedzie po porodzie
Powodzenia!!

Napisane przez aneta_91

Sileje niektóre kobitki po cc śmigaja lepiej niż te po sn. Będzie dobrze!

U mnie odkąd jest rozwarcie to są ciągle pytania: "jak się czujesz", "co tam", "I jak tam" etc. Myślałam że szału dostaje bo nie to miłe że się ludzie pytają ale jak zadają to sami pytanie milion razy dziennie to mam ochotę walić głowa w mur tym bardziej że się nastaeilism na to że Szymson wcześniej wyjdzie.

Tina ja też jedynaczka i pierwszy wnuk więc doskonale Cię rozumiem.

Ja asekuracyjnie mowilam ludziom, ze mam termin na poczatek sierpnia. Myslalam, ze moge znow przenosic jak mlodsza core

Dzieciaki znow u babci na 2 noce, stary u sasiada gra w karty. Wzielam sobie ksiazke do wyrka, Witek lezy obok. Taki wieczor no

[TinaTatina]

Napisane przez mawik0

Uśmiałam się z tego do łez.
Najwyraźniej nie tylko ja łapałam agresora w ostatnim miesiącu ciąży. To chyba normalna reakcja na głupie komentarze i denerwujące pytania.

Też mi się wydaje że to już trochę norma bo same byśmy chciały mieć to już że tak powiem z głowy. Nie jest już ani lekko ani łatwo, dodatkowo ten poród się jednak zbliża wiec chcąc niechcąc i tak dochodzi jakiś stres, więc te pytania i komentarze to już dopełnienie tego wszystkiego i czasem nerwy puszczają. Poza tym jeszcze rozumiem po terminie, ale przed? Wiadomo że są te dwa tygodnie w jedną i w drugą, ale mimo wszystko bez przesady

Napisane przez itakasia

kciuki za jutro! i ciekawa jeste, jaka będzie waga

mąż zabrał dzieci i teściową na festiwal światła. zostaliśmy sami z Antonim, synek już śpi, ja się relaksuję przed tv

Szczerze powiem że też jestem ciekawa czy rzeczywiście będzie tyle ważył dzidziuś
Podaj receptę jak to się robi że przy noworodku można się relaksować jakkolwiek super że Antoś dba o samopoczucie mamy

Napisane przez judkama

Dzieciaki znow u babci na 2 noce, stary u sasiada gra w karty. Wzielam sobie ksiazke do wyrka, Witek lezy obok. Taki wieczor no

Fajny wieczór kolejny kochany synuś złote dzieci po prostu

[a_nn_a_]

My dzisiaj świętujemy miesiąc od urodzenia Lili 😊 Jedziemy właśnie na badanie bioderek. Powtarzam się, ale nie wiem kiedy ten czas leci.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mawik0]

Napisane przez a_nn_a_

My dzisiaj świętujemy miesiąc od urodzenia Lili 😊 Jedziemy właśnie na badanie bioderek. Powtarzam się, ale nie wiem kiedy ten czas leci.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia na badaniu.
Nam termin wyznaczyli na 9 pazdziernika, bo wczesniej nie ma. Bylam w szoku. I nic nie dalo tlumaczenie, ze mamy to zrobic w drugim miesiacu zycia. Rozmowa przebiegala na zasadzie: "Nie mamy pana plaszcza i co nam pan zrobi?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Napisane przez mawik0

Powodzenia na badaniu.
Nam termin wyznaczyli na 9 pazdziernika, bo wczesniej nie ma. Bylam w szoku. I nic nie dalo tlumaczenie, ze mamy to zrobic w drugim miesiacu zycia. Rozmowa przebiegala na zasadzie: "Nie mamy pana plaszcza i co nam pan zrobi?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez a_nn_a_

My dzisiaj świętujemy miesiąc od urodzenia Lili 😊 Jedziemy właśnie na badanie bioderek. Powtarzam się, ale nie wiem kiedy ten czas leci.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My troche zapomnielismy o tym badaniu i jak juz umawialismy wizyte to na NFZ kosmiczne terminy zostaly Takze mamy na 11 pazdziernika wizyte, ale w 6 tygodniu idziemy prywatnie, a ta na NFZ potraktujemy jako wizyte kontrolna po prostu

Zjedlismy ze starym obiad z KFC Takze dzisiaj dzien leniucha.

[itakasia]

witam

Napisane przez TinaTatina

Szczerze powiem że też jestem ciekawa czy rzeczywiście będzie tyle ważył dzidziuś
Podaj receptę jak to się robi że przy noworodku można się relaksować jakkolwiek super że Antoś dba o samopoczucie mamy

Antoś jeszcze mały więc głównie śpi, czasem w dzień ma trochę aktywności

Napisane przez a_nn_a_

My dzisiaj świętujemy miesiąc od urodzenia Lili �� Jedziemy właśnie na badanie bioderek. Powtarzam się, ale nie wiem kiedy ten czas leci.

powodzenia!

Napisane przez judkama

My troche zapomnielismy o tym badaniu i jak juz umawialismy wizyte to na NFZ kosmiczne terminy zostaly Takze mamy na 11 pazdziernika wizyte, ale w 6 tygodniu idziemy prywatnie, a ta na NFZ potraktujemy jako wizyte kontrolna po prostu

Zjedlismy ze starym obiad z KFC Takze dzisiaj dzien leniucha.

ja mam leniwe na obiad, tzn będą jak się ruszę
a ja bioderka umawiałam wczoraj i mam termin na 7 października gdzie idziesz?

[judkama]

Napisane przez itakasia

witam

Antoś jeszcze mały więc głównie śpi, czasem w dzień ma trochę aktywności

powodzenia!

ja mam leniwe na obiad, tzn będą jak się ruszę
a ja bioderka umawiałam wczoraj i mam termin na 7 października gdzie idziesz?

Prywatnie matopat, a NFZ wojskowa. Przy szpitalu odradzila mi kolezanka, kttora tam pracuje.
Gdzie się umówiliście?

[TinaTatina]

Cześć
Ja po wizycie i wszystkie w porządku. Na ktg nawet zapisał się jeden konkretny skurcz, także szał jest
Dalej odchodzi mi czop powolutku i w nocy miałam kilka skurczy ale się skończyły i teraz właściwie cisza. Raz na jakiś czas coś tam się zadzieje.
Mały ma teoretycznie ok.3500.

Napisane przez a_nn_a_

My dzisiaj świętujemy miesiąc od urodzenia Lili 😊 Jedziemy właśnie na badanie bioderek. Powtarzam się, ale nie wiem kiedy ten czas leci.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To już przestaje być chyba noworodkiem Lila dziś?
Oj leci, leci. Chociaż mi i tak chwilowo się dłuży

Napisane przez mawik0

Powodzenia na badaniu.
Nam termin wyznaczyli na 9 pazdziernika, bo wczesniej nie ma. Bylam w szoku. I nic nie dalo tlumaczenie, ze mamy to zrobic w drugim miesiacu zycia. Rozmowa przebiegala na zasadzie: "Nie mamy pana plaszcza i co nam pan zrobi?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może trzeba terminy klepać jeszcze przed urodzeniem
Nie masz opcji gdzieś indziej na przykład?

Napisane przez itakasia

Antoś jeszcze mały więc głównie śpi, czasem w dzień ma trochę aktywności

Mój jest jeszcze w brzuchu a już głównie rozrabia aż nie wiem co to będzie jak wyjdzie

[bianca30]

Hej. Nie jestem na razie w stanie nadrobić ze szpitala. Na razie z małym ok. Ja tylko cierpię bo piecze krocze i jeszcze hemoroidy się przyplątały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez bianca30

Hej. Nie jestem na razie w stanie nadrobić ze szpitala. Na razie z małym ok. Ja tylko cierpię bo piecze krocze i jeszcze hemoroidy się przyplątały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Macie jakieś sprawdzone sposoby by złagodzić sobie ból w szpitalu? Bo słyszę tylko że tak ma być i minie. A już mam dosyć tego bólu. Zwłaszcza w nocy. Wczoraj sobie zaaplikowaliśmy tamtym rosa ale mam wrażenie że tylko pogorszyłam i od minionej nocy jest jeszcze gorzej. Zwariuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[buena]

Bianca serdecznie gratuluję!🌷
A nie podadzą nic przeciwbolowego?

Martoolka obyś szybko sobie poradziła z zapaleniem.

Mnie to na całe szczęście ominęło,ale już było blisko,już guzki się robiły i miałam zaczerwienienia.Laktator pomógł a resztę Leon wyssał.
Za to nadal borykam się z bolaca brodawką😖.A mały taki ssaczek,że bez cycka nie zaśnie.Czasem po 3,4 razy chce do cyca zanim zaśnie na dobre.Szału można dostać.Jedynie na spacerze zasypia bez.
Poza tym kikut prawie odpadnięty,ale pod spodem jest ziarnina (tak położna to nazwała) i muszę to wysuszyć spirytusem.

Dziewczyny, które jeszcze nie urodziłyscie denerwujecie się pytaniami czy to już itd...a niedługo bedziecie się wkurzać pytaniami ooo to co się urodziło? 😉


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yabadabadooo]

Napisane przez buena

Poza tym kikut prawie odpadnięty,ale pod spodem jest ziarnina (tak położna to nazwała) i muszę to wysuszyć spirytusem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hej hej

gratuluję wszystkim nowym mamuśkom i brawa dla dzieciaczków

jestem wycofana bo na razie walczę z paprzącą się raną. Byłam wczoraj w szpitalu gdzie rodziłam, żeby lekarz obejrzał co to się robi. Stwierdził właśnie ziarninę. Kazał dalej psikać octaniseptem i wietrzyć. Co dziwne, połowa rany pięknie się zagoiła a druga połowa się ślimaczy :sciana:

I mam pytanie do doświadczonych mamusiek, a może znajdzie się wśród nad jakaś psycholożka? Od niedzieli mały jest bardzo marudny, położony do łóżeczka śpi ok 1-1,5h ale bardzo niespokojnie, rzuca się po łóżeczku. Do tej pory myślałam, że to wina kolek/bólu brzuszka. Dawałam mu Espumisan, ale nie widziałam efektów. Dalej był marudny(ale nie płakał) Wczoraj i dzisiaj położyłam go koło siebie na kanapie i prawie 3h przespał bez najmniejszego jęknięcia, bez rzucania się. Nie wiedziałam, że się obudził dopóki na niego nie zerknełam i nie zobaczyłam, że ma otwarte oczka(do tej pory zdążyłam usłyszeć jak się już wybudzał, zanim otworzył oczka).
Pytanie: mały jest marudny od niedzieli. Tż wyjechał w sobotę. Czy jego marudzenie może być spowodowane tęsknotą za tatą? Po przyjściu ze szpitala do domu, tż bardzo dużo pomagał mi a wręcz wyręczał mnie w opiece nad małym. Mieli swoje rytuały, np.tylko tż kąpał małego. Czy to możliwe, że jego zachowanie jest przez odczuwanie tęsknoty i braku taty? I jeszcze jedno, czy uważacie, że gdyby mały spał ze mną (nie ukrywam, że miałabym noce przespane) to źle wpłynie na niego? Wiecie, zrobienie z niego mamisynka, potem nie będzie chciał spać w łóżeczku? Czy może lepiej w tej sytuacji pójśc do psychologa dziecięcego i obgadać temat ze specjalistą? Nie chciałabym, żeby przez wyjazd tż mały miał jakiś deficyt który zaowocuje negatywnie za parę lat

[judkama]

Napisane przez yabadabadooo

hej hej

gratuluję wszystkim nowym mamuśkom i brawa dla dzieciaczków

jestem wycofana bo na razie walczę z paprzącą się raną. Byłam wczoraj w szpitalu gdzie rodziłam, żeby lekarz obejrzał co to się robi. Stwierdził właśnie ziarninę. Kazał dalej psikać octaniseptem i wietrzyć. Co dziwne, połowa rany pięknie się zagoiła a druga połowa się ślimaczy :sciana:

I mam pytanie do doświadczonych mamusiek, a może znajdzie się wśród nad jakaś psycholożka? Od niedzieli mały jest bardzo marudny, położony do łóżeczka śpi ok 1-1,5h ale bardzo niespokojnie, rzuca się po łóżeczku. Do tej pory myślałam, że to wina kolek/bólu brzuszka. Dawałam mu Espumisan, ale nie widziałam efektów. Dalej był marudny(ale nie płakał) Wczoraj i dzisiaj położyłam go koło siebie na kanapie i prawie 3h przespał bez najmniejszego jęknięcia, bez rzucania się. Nie wiedziałam, że się obudził dopóki na niego nie zerknełam i nie zobaczyłam, że ma otwarte oczka(do tej pory zdążyłam usłyszeć jak się już wybudzał, zanim otworzył oczka).
Pytanie: mały jest marudny od niedzieli. Tż wyjechał w sobotę. Czy jego marudzenie może być spowodowane tęsknotą za tatą? Po przyjściu ze szpitala do domu, tż bardzo dużo pomagał mi a wręcz wyręczał mnie w opiece nad małym. Mieli swoje rytuały, np.tylko tż kąpał małego. Czy to możliwe, że jego zachowanie jest przez odczuwanie tęsknoty i braku taty? I jeszcze jedno, czy uważacie, że gdyby mały spał ze mną (nie ukrywam, że miałabym noce przespane) to źle wpłynie na niego? Wiecie, zrobienie z niego mamisynka, potem nie będzie chciał spać w łóżeczku? Czy może lepiej w tej sytuacji pójśc do psychologa dziecięcego i obgadać temat ze specjalistą? Nie chciałabym, żeby przez wyjazd tż mały miał jakiś deficyt który zaowocuje negatywnie za parę lat

Zaspakajanie potrzeby bliskości przez spanie razem jest normalne Śpijcie razem jeśli chcesz Nie wiem czy może tęsknić za Twoim TZ, mój mały przy mnie tez lepiej śpi

[Alexandre]

Wizaż mi nie pokazał jednej strony. Nie dobry wizaż.
Wyszłam na pocztę chyba ostatni raz przed rozwiązaniem i czekam na przystanku na męża. Zrobimy sobie spacer wieczorny po osiedlu bo coś mi niedobrze i tak jakoś dziwnie się czuję :/

[buena]

Judka,Leon śpi z nami w nocy.Trudno,będzie co będzie,choć trochę chcę czuć się wyspana.A i tak mamy z tym problem przez wiszenie na cycku.Nie wiem,czy może tęsknić za twoim tż,myślę że to jest możliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MademoiselleB]

Hej

Mnie zostawili w szpitalu bo mala miala podwyzszony puls. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak, jak sie samo nie zacznie w nd. Maja mi wywolywac porod ...
Ale jak dotad nie mialam jeszcze zadnego skurczu wiec nie jestem optymistycznie nastawiona ze sie pojawia....

[itakasia]

Napisane przez judkama

Prywatnie matopat, a NFZ wojskowa. Przy szpitalu odradzila mi kolezanka, kttora tam pracuje.
Gdzie się umówiliście?

my do wojskowej

Napisane przez TinaTatina

Cześć
Ja po wizycie i wszystkie w porządku. Na ktg nawet zapisał się jeden konkretny skurcz, także szał jest
Dalej odchodzi mi czop powolutku i w nocy miałam kilka skurczy ale się skończyły i teraz właściwie cisza. Raz na jakiś czas coś tam się zadzieje.
Mały ma teoretycznie ok.3500.

blisko, blisko, coraz bliżej

Napisane przez MademoiselleB

Hej

Mnie zostawili w szpitalu bo mala miala podwyzszony puls. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak, jak sie samo nie zacznie w nd. Maja mi wywolywac porod ...
Ale jak dotad nie mialam jeszcze zadnego skurczu wiec nie jestem optymistycznie nastawiona ze sie pojawia....

kciuki, żeby jednak samo się zaczęło

yaba
jaki masz puls na dopegycie? ja mam zazwyczaj 45-50 i chodzę jak trup dziś miałam 55 i normalnie nowe życie

[yabadabadooo]

Napisane przez judkama

Zaspakajanie potrzeby bliskości przez spanie razem jest normalne Śpijcie razem jeśli chcesz Nie wiem czy może tęsknić za Twoim TZ, mój mały przy mnie tez lepiej śpi

Dziś pierwszy noc przed nami, mam nadzieję że będzie przespana tak fajnie jak popołudnie Czyli wychodzi na to, że po prostu lepiej się spi przy mamie

Napisane przez Alexandre

Wizaż mi nie pokazał jednej strony. Nie dobry wizaż.
Wyszłam na pocztę chyba ostatni raz przed rozwiązaniem i czekam na przystanku na męża. Zrobimy sobie spacer wieczorny po osiedlu bo coś mi niedobrze i tak jakoś dziwnie się czuję :/

Może coś się dziś zacznie?

Napisane przez buena

Judka,Leon śpi z nami w nocy.Trudno,będzie co będzie,choć trochę chcę czuć się wyspana.A i tak mamy z tym problem przez wiszenie na cycku.Nie wiem,czy może tęsknić za twoim tż,myślę że to jest możliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie to troszkę dziwny zbieg okoliczności, że odkąd tż wyjechał mały zaczął być marudny. Sprawdzimy dzisiejeszej nocy

Napisane przez MademoiselleB

Hej

Mnie zostawili w szpitalu bo mala miala podwyzszony puls. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak, jak sie samo nie zacznie w nd. Maja mi wywolywac porod ...
Ale jak dotad nie mialam jeszcze zadnego skurczu wiec nie jestem optymistycznie nastawiona ze sie pojawia....

Kochana, wszystko będzie w porządku Kciuki

Napisane przez itakasia

yaba
jaki masz puls na dopegycie? ja mam zazwyczaj 45-50 i chodzę jak trup dziś miałam 55 i normalnie nowe życie

U mnie puls jeszcze troszkę podwyższony, ok 90-100. Przy pulsie ok 50 bym chyba jednak umarła
A przed ciążą jaki miałaś puls? Duża różnica?

[cesarskie cięcie]

Napisane przez yabadabadooo

Dzień dobry! Dziewczyny, czy prawie trzy-tygodniowy maluch może juz miec kolke? Mój młody strasznie jest niespokojny od kilku dni. Przez sen rzuca sie, macha rączkami. Dzwoniłam wczoraj wieczorem do położnej to poqiedziala żebym kupiła małemu espumisan dla dzieci. Ja chyba do końca jej nie ufam a dopiero dziś będę załatwiać prywatną położna na kilka wizyt, a szkoda mi tego mojego robaczka zeby tak sie męczył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Yaba, jak najbardziej może - mój mały teraz męczy się z kolkami, a ma 11 dni Espumisan mu nie pomógł, ale pomogły bardzo krople probiotyczne BioGaia. Polecam spróbować Do tego ciepłe okłady na brzuszek, odwracanie na brzuszek i robienie mu takich "rowerków" nóżkami.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Tak w ogóle, melduję się po zdjęciu szwów. Niestety utrzymuje mi się wysięk z rany. Pielęgniarka zrobiła mi dziś przetokę i mam jak najwięcej leżeć na brzuchu, co jest o tyle trudne, że dziś przyjechali do nas na weekend rodzic TŻ i zostają do niedzieli, a w poniedziałek z kolei przyjeżdżają moi...

[judkama]

Napisane przez buena

Judka,Leon śpi z nami w nocy.Trudno,będzie co będzie,choć trochę chcę czuć się wyspana.A i tak mamy z tym problem przez wiszenie na cycku.Nie wiem,czy może tęsknić za twoim tż,myślę że to jest możliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eee tam trudno, miło i fajnie tez wole pospac

Napisane przez MademoiselleB

Hej

Mnie zostawili w szpitalu bo mala miala podwyzszony puls. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak, jak sie samo nie zacznie w nd. Maja mi wywolywac porod ...
Ale jak dotad nie mialam jeszcze zadnego skurczu wiec nie jestem optymistycznie nastawiona ze sie pojawia....

Kciuki za Was!

Napisane przez itakasia

my do wojskowej

blisko, blisko, coraz bliżej


kciuki, żeby jednak samo się zaczęło

yaba
jaki masz puls na dopegycie? ja mam zazwyczaj 45-50 i chodzę jak trup dziś miałam 55 i normalnie nowe życie

No ładnie, stary wcześniej załatwiał, a mamy późniejszy termin od Was

[yabadabadooo]

Napisane przez cesarskie cięcie

Yaba, jak najbardziej może - mój mały teraz męczy się z kolkami, a ma 11 dni Espumisan mu nie pomógł, ale pomogły bardzo krople probiotyczne BioGaia. Polecam spróbować Do tego ciepłe okłady na brzuszek, odwracanie na brzuszek i robienie mu takich "rowerków" nóżkami.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Tak w ogóle, melduję się po zdjęciu szwów. Niestety utrzymuje mi się wysięk z rany. Pielęgniarka zrobiła mi dziś przetokę i mam jak najwięcej leżeć na brzuchu, co jest o tyle trudne, że dziś przyjechali do nas na weekend rodzic TŻ i zostają do niedzieli, a w poniedziałek z kolei przyjeżdżają moi...

Dziękuję ! jak nadal będzie się utrzymywać marudzenie małego, to będziemy kombinować

Leżenie na brzuchu na wysięk z rany? Ja też nadal mam paprzącą się ranę i lekarz wczoraj kazał psikać octaniseptem i wietrzyć ile wlezie

Hmm na wizytę teściów się cieszymy, czy nie bardzo?

[Alexandre]

Napisane przez MademoiselleB

Hej



Mnie zostawili w szpitalu bo mala miala podwyzszony puls. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak, jak sie samo nie zacznie w nd. Maja mi wywolywac porod ...

Ale jak dotad nie mialam jeszcze zadnego skurczu wiec nie jestem optymistycznie nastawiona ze sie pojawia....

Ale już puls jest w porządku? Oby się rozkręciło samo bez wywoływania

Napisane przez yabadabadooo

Dziś pierwszy noc przed nami, mam nadzieję że będzie przespana tak fajnie jak popołudnie Czyli wychodzi na to, że po prostu lepiej się spi przy mamie



Może coś się dziś zacznie?



No właśnie to troszkę dziwny zbieg okoliczności, że odkąd tż wyjechał mały zaczął być marudny. Sprawdzimy dzisiejeszej nocy



Kochana, wszystko będzie w porządku Kciuki



U mnie puls jeszcze troszkę podwyższony, ok 90-100. Przy pulsie ok 50 bym chyba jednak umarła

A przed ciążą jaki miałaś puls? Duża różnica?

Nie wiem jakoś nie mam dzisiaj takiego przeczucia że coś się ruszy :p
Mąż mi usnął i nie obejrzymy nic. Senny jest strasznie od dwóch dni. Niech się wysypia przed porodem Ja to codziennie sobie robię "drzemki" nawet po 3 godziny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TinaTatina]

Dzień dobry U mnie dziś przed 5 koniec spania pewnie potem od 8 do południa będę dosypiać, ale chwilowo nic innego nie mam do roboty.

Napisane przez bianca30

Hej. Nie jestem na razie w stanie nadrobić ze szpitala. Na razie z małym ok. Ja tylko cierpię bo piecze krocze i jeszcze hemoroidy
Macie jakieś sprawdzone sposoby by złagodzić sobie ból w szpitalu? Bo słyszę tylko że tak ma być i minie. A już mam dosyć tego bólu. Zwłaszcza w nocy. Wczoraj sobie zaaplikowaliśmy tamtym rosa ale mam wrażenie że tylko pogorszyłam i od minionej nocy jest jeszcze gorzej. Zwariuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie na hemoroidy bardzo dobrze działa posterisan. Z dnia na dzień widac/czuć poprawę. Zwłaszcza po zastosowaniu na noc.
Nie mogą nic Ci dać na to krocze? Może jakaś maść taka przyspieszająca gojenie by pomogła, bo by taka sucha na maksa ta rana nie była. W sr położna u nas polecała Solcoseryl. Kiedyś go używałam na ranę jakąś właśnie to sprawnie goi, a nie ściągał i nie wysuszał tak bardzo.

Napisane przez buena

Poza tym kikut prawie odpadnięty,ale pod spodem jest ziarnina (tak położna to nazwała) i muszę to wysuszyć spirytusem.

Dziewczyny, które jeszcze nie urodziłyscie denerwujecie się pytaniami czy to już itd...a niedługo bedziecie się wkurzać pytaniami ooo to co się urodziło? 😉


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba ogólnie jest taki czas że sporo rzeczy irytuje. Zawsze można zrzucić wszystko na hormony

Napisane przez yabadabadooo

jestem wycofana bo na razie walczę z paprzącą się raną. Byłam wczoraj w szpitalu gdzie rodziłam, żeby lekarz obejrzał co to się robi. Stwierdził właśnie ziarninę. Kazał dalej psikać octaniseptem i wietrzyć. Co dziwne, połowa rany pięknie się zagoiła a druga połowa się ślimaczy :sciana:

I mam pytanie do doświadczonych mamusiek, a może znajdzie się wśród nad jakaś psycholożka? Od niedzieli mały jest bardzo marudny, położony do łóżeczka śpi ok 1-1,5h ale bardzo niespokojnie, rzuca się po łóżeczku. Do tej pory myślałam, że to wina kolek/bólu brzuszka. Dawałam mu Espumisan, ale nie widziałam efektów. Dalej był marudny(ale nie płakał) Wczoraj i dzisiaj położyłam go koło siebie na kanapie i prawie 3h przespał bez najmniejszego jęknięcia, bez rzucania się. Nie wiedziałam, że się obudził dopóki na niego nie zerknełam i nie zobaczyłam, że ma otwarte oczka(do tej pory zdążyłam usłyszeć jak się już wybudzał, zanim otworzył oczka).
Pytanie: mały jest marudny od niedzieli. Tż wyjechał w sobotę. Czy jego marudzenie może być spowodowane tęsknotą za tatą? Po przyjściu ze szpitala do domu, tż bardzo dużo pomagał mi a wręcz wyręczał mnie w opiece nad małym. Mieli swoje rytuały, np.tylko tż kąpał małego. Czy to możliwe, że jego zachowanie jest przez odczuwanie tęsknoty i braku taty? I jeszcze jedno, czy uważacie, że gdyby mały spał ze mną (nie ukrywam, że miałabym noce przespane) to źle wpłynie na niego? Wiecie, zrobienie z niego mamisynka, potem nie będzie chciał spać w łóżeczku? Czy może lepiej w tej sytuacji pójśc do psychologa dziecięcego i obgadać temat ze specjalistą? Nie chciałabym, żeby przez wyjazd tż mały miał jakiś deficyt który zaowocuje negatywnie za parę lat

A ja cały czas żyłam w przeświadczeniu że jak się rana ziarninuje to znaczy że się goi. Czas się dokształcić najwyraźniej.

Wydaje mi się że Twój maluch może mieć taką potrzebę bliskości po prostu. One są chyba takie trochę zagubione, te maluszki, bo poród to ogromna zmiana dla nich i totalna zmiana środowiska. Chyba nie do końca kumają o co chodzi.
A inną sprawa że Tż też mu może brakować, skoro dużo czasu razem spędzali i teraz nagle go zabrakło. Na szczęście jest mamusia jak będziesz bardziej wypoczęta to rzeczywiście śpij x nim. Nie będzie to przecież trwało całe życie

Napisane przez MademoiselleB

Hej

Mnie zostawili w szpitalu bo mala miala podwyzszony puls. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak, jak sie samo nie zacznie w nd. Maja mi wywolywac porod ...
Ale jak dotad nie mialam jeszcze zadnego skurczu wiec nie jestem optymistycznie nastawiona ze sie pojawia....

Kciuki żeby puls spadł przede wszystkim! I za samoistne rozkręcenie akcji też oczywiście.
U mnie się zdarzają skurcze. Aż czuje je tak w pitynce, ciągnie mnie tam jakby, a brzuch jak skała. I aż duszno mi się robi. Z tym że mało ich jest. No ale zawsze coś. Ja mam się zgłosić do szpitala w następny piątek, jeśli nic się nie zadzieje i moja gin mówiła że tam gdzie chce iść, to zaczynają indukować nawet w piątek, także ani mnie nie piwinni odesłać, ani bez sensu trzymać , do poniedziałku. Choć ciągle liczę ze jakoś samo pójdzie.

Napisane przez itakasia

blisko, blisko, coraz bliżej


jaki masz puls na dopegycie? ja mam zazwyczaj 45-50 i chodzę jak trup dziś miałam 55 i normalnie nowe życie

Coraz bliżej to z pewnością ale w takim tempie to chyba się młody w październiku wykluje

Doskonale Cię rozumiem z tym plusem bo jako nastolatka dostałam lek na nadciśnienie, nie potrzebnie w ogóle, po którym miałam tak niski puls że siadalam do obiadu i nie miałam siły ani ochoty podnieść sztućców żeby jeść.
A ciśnienie jak? Bo może znowu dawka za duża po prostu?

Napisane przez Alexandre

Nie wiem jakoś nie mam dzisiaj takiego przeczucia że coś się ruszy
Mąż mi usnął i nie obejrzymy nic. Senny jest strasznie od dwóch dni. Niech się wysypia przed porodem Ja to codziennie sobie robię "drzemki" nawet po 3 godziny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo. Drzemka obowiązkowa. Chyba odsypiam noce w ten sposób, bo te są beznadziejne. Ale też czuję że wszystkim się bardziej męczę.
Też momentami dziwnie się czuję. Jakby taka rozbita czy coś.

[MademoiselleB]

Tak z tetnem juz ok.mysle ze wyszlo podwyzszone bo mi robili ktg na plecah.kolejne mialam juz na lewym boku i wszystkie wyszly dobrze.wiec mnie troche na wyrost zostawili...no ale juz nic nie poradze

[mawik0]

Napisane przez bianca30

Hej. Nie jestem na razie w stanie nadrobić ze szpitala. Na razie z małym ok. Ja tylko cierpię bo piecze krocze i jeszcze hemoroidy się przyplątały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------


Macie jakieś sprawdzone sposoby by złagodzić sobie ból w szpitalu? Bo słyszę tylko że tak ma być i minie. A już mam dosyć tego bólu. Zwłaszcza w nocy. Wczoraj sobie zaaplikowaliśmy tamtym rosa ale mam wrażenie że tylko pogorszyłam i od minionej nocy jest jeszcze gorzej. Zwariuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na hemoroidy pielęgniarka środowiskowa poleciła mi POSTERISAN. Podobno jako jedyny można stosować przy kp. Ale nie wiem czy jest dobry i czy działa, bo okazało się, że jednak nie był mi potrzebny.

Napisane przez yabadabadooo

hej hej

gratuluję wszystkim nowym mamuśkom i brawa dla dzieciaczków

jestem wycofana bo na razie walczę z paprzącą się raną. Byłam wczoraj w szpitalu gdzie rodziłam, żeby lekarz obejrzał co to się robi. Stwierdził właśnie ziarninę. Kazał dalej psikać octaniseptem i wietrzyć. Co dziwne, połowa rany pięknie się zagoiła a druga połowa się ślimaczy :sciana:

I mam pytanie do doświadczonych mamusiek, a może znajdzie się wśród nad jakaś psycholożka? Od niedzieli mały jest bardzo marudny, położony do łóżeczka śpi ok 1-1,5h ale bardzo niespokojnie, rzuca się po łóżeczku. Do tej pory myślałam, że to wina kolek/bólu brzuszka. Dawałam mu Espumisan, ale nie widziałam efektów. Dalej był marudny(ale nie płakał) Wczoraj i dzisiaj położyłam go koło siebie na kanapie i prawie 3h przespał bez najmniejszego jęknięcia, bez rzucania się. Nie wiedziałam, że się obudził dopóki na niego nie zerknełam i nie zobaczyłam, że ma otwarte oczka(do tej pory zdążyłam usłyszeć jak się już wybudzał, zanim otworzył oczka).
Pytanie: mały jest marudny od niedzieli. Tż wyjechał w sobotę. Czy jego marudzenie może być spowodowane tęsknotą za tatą? Po przyjściu ze szpitala do domu, tż bardzo dużo pomagał mi a wręcz wyręczał mnie w opiece nad małym. Mieli swoje rytuały, np.tylko tż kąpał małego. Czy to możliwe, że jego zachowanie jest przez odczuwanie tęsknoty i braku taty? I jeszcze jedno, czy uważacie, że gdyby mały spał ze mną (nie ukrywam, że miałabym noce przespane) to źle wpłynie na niego? Wiecie, zrobienie z niego mamisynka, potem nie będzie chciał spać w łóżeczku? Czy może lepiej w tej sytuacji pójśc do psychologa dziecięcego i obgadać temat ze specjalistą? Nie chciałabym, żeby przez wyjazd tż mały miał jakiś deficyt który zaowocuje negatywnie za parę lat

Według mnie to normalne, że taki maluszek potrzebuje dużo bliskości i tego się dopomina. Wyjazd tż wpływa na twoje emocje, a maluszek je wyczuwa i może dlatego jest bardziej niespokojny. Tak jak poprzedniczki uważam, że spokojnie możesz z nim spać, zapewniać mu bliskość bez obaw jak to będzie później.
Co prawda nie mam dużego doświadczenia (tylko porównanie starszego z młodszym), więc to tylko moje własne obserwacje. Z pierwszym się spinaliśmy, odkładaliśmy do własnego łóżeczka w oddzielnym pokoju i chodziliśmy jak zombie (NAPRAWDĘ!). A potem około 2 roku życia dzieciak i tak przychodził do nas spać. Teraz się nie spinamy i bobas czasem śpi sam, a jak ja już nie daję rady, to zabieram go do siebie. I zdecydowanie lepiej znosimy ten okres. Mam też wrażenie, że dziecko jest spokojniejsze. Za parę tygodni spróbujemy go przyzwyczajać do spania tylko w swoim łóżeczku.

Tylko uprzedzam, że nie jestem psychologiem i robię tak, jak podpowiada mi intuicja i trochę własna wygoda.

Jeśli chodzi o wyjazdy, to też się nie martw. Znam kilka par (w tym my), w których w pierwszym roku życia dziecka tatuś wyjeżdżał na parę tygodni lub nawet miesięcy i nie wpłynęło to negatywnie na relacje z maluchem. Dużo zależy od budowania relacji, gdy już są razem.

Napisane przez TinaTatina

Może trzeba terminy klepać jeszcze przed urodzeniem
Nie masz opcji gdzieś indziej na przykład?

Właśnie szukam innego miejsca. Może dziewczyny z Warszawy mi podpowiedzą, gdzie badałyście swoje bobasy?

[sileje]

hej dziewczyny! melduję, że w piątek przyszedł na świat mój synek jesteśmy znani na oddziale bo "mały" miał 4800 i 62 cm także u mnie usg to przeklamalo wagę, ale na plus. Bruno wyglada jak dwumiesięczne dziecko przy innych dzieciach na oddziale trochę teraz cierpię z powodu cc no ale przy takiej wadze nie wyobrażam sobie innego porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TinaTatina]

Gratulacje! Mimo wszystko dobrze że lekarze zdecydowali o cc bo przy takiej wadze sn to chyba bardzo duże ryzyko.
Zdrówka dużo dla Was i kciuki żebyś szybko doszła do siebie ☺

[judkama]

Napisane przez sileje

hej dziewczyny! melduję, że w piątek przyszedł na świat mój synek jesteśmy znani na oddziale bo "mały" miał 4800 i 62 cm także u mnie usg to przeklamalo wagę, ale na plus. Bruno wyglada jak dwumiesięczne dziecko przy innych dzieciach na oddziale trochę teraz cierpię z powodu cc no ale przy takiej wadze nie wyobrażam sobie innego porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!!! Waga zacna! Moj miesieczniak tyle nie ma

[MademoiselleB]

Napisane przez sileje

hej dziewczyny! melduję, że w piątek przyszedł na świat mój synek jesteśmy znani na oddziale bo "mały" miał 4800 i 62 cm także u mnie usg to przeklamalo wagę, ale na plus. Bruno wyglada jak dwumiesięczne dziecko przy innych dzieciach na oddziale trochę teraz cierpię z powodu cc no ale przy takiej wadze nie wyobrażam sobie innego porodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje i szybkiego powrotu do formy po cc