Marcowe mamy 2015 cz. II

[monika 1985]

Napisane przez Michiru

Cześć długo mnie nie było znów, hehe nie nadrobię wszystkiego😅
Szymek został w żłobku na kolejny rok i wszystko ładnie pięknie, ale od środy są cyrki i straszny płacz. Myślałam, że chodzi o mnie, bo od kilku tygodni jest jak rzep i nawet w nocy za mną woła, ale teraz wygląda na to, że on tak przeżywa fakt, że większość starszaków poszła do przedszkola, jego kolega Krzyś też i została ich garstka Szymek nie chce zostawać w ogóle

MaMusKa, wracasz do pracy i na studia równocześnie? Super! Powodzenia!
Współczuję remontu.. my dokańczamy pokój młodego, a kamienica stara, od ponad 30lat nie było tu gruntownego remontu, ściany piaskowe i nie jest ciekawie. Teraz pójdzie gładko, położyliśmy tapetę białą, została kosmetyka, zrobienie pasków, zamontowanie półek, wstawienie organizera na zabawki, kuchni i stolika z krzesełkiem. Ale przez kilka sni był dosłowny dramat, a zostały jeszcze na pewno kuchnia i łazienka🙈

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ojej współczuję, że Szymek tak przeżywa rozstanie z kolegami , biedny
fajnie, że u ciebie wszystko dobrze , widzę, że jesteś szczęśliwa w nowym związku , remont powiadasz echhh , na szczęście u mnie nowy budeynek to na razie mnie to nie czeka ,a le na samą myśl jakbym miała robić to aż mi się nie chce a co dopiero w takiej starej kamienicy , miałam taki budynek u babci , remont był okropny , najlepiej rzucić granat i zrobić wszystko od nowa echhh

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez aroli

Mamuśka

To w dwoje im raźniej w pokoju
Trzymam kciuki- na pewno dasz radę, oni pewnie też wiedzą, że miałaś przerwę w pracy i powinni dać Ci czas, żebyś spokojnie weszła w rytm i wszystko na spokojnie sobie przypomniała

Monika

U mnie też był wczoraj upał, a dzisiaj pada, wieje i no cóż chyba czas pożegnać lato...
Filip to zębolek-potworek ma już 6 ząbków a teraz idą kolejne 2
W ogóle pełza już wszędzie,a co za tym idzie wszystko ściąga i wali głową w szafki...trzeba na niego uważać, bo porusza się szybko i czasami po cichutku. Najgorsze, że zawsze pełza w stronę Mateusza, żeby coś mu zabrać, bo jak to bywa koniecznie musi się bawić tym co brat, a Mati ma teraz etap "moje,moje" więc czasami jest płacz i wojna, którą póki co przegrywa Fifi, ale na szczęście, jeszcze się nie awanturuje i zazwyczaj "idzie" po coś innego

Ja jednak odpuściłam klub malucha w tym roku...po pierwsze dlatego, że nigdzie nie było opcji, żeby chodził 3 razy w tygodniu a po drugie boję się chorób i już... Mam nadzieję, że chociaż te zajęcia trochę umilą mu czas, zastanawiam się jeszcze nad jednymi we wtorki- zajęcia rytmiczno-ruchowe, ale to z udziałem rodziców/opiekunów a ja nie mam za bardzo co zrobić z Filipem w tym czasie...

Michiru

Hejo ! Faktycznie dawno Cię nie było, fajnie, że u Was wszystko dobrze. Szymek na pewno się przyzwyczai do nowej sytuacji, szkoda tylko płaczu i awantur, ale jakoś przetrwać trzeba
Super, że pokoik Szymka prawie gotowy, wrzucaj fotki do klubu jak skończycie A jak w pracy ?

Kacper ma już 3 zęby idą mu w zastraszającym tępie , wczoraj w nocy budził się aż sześć razy do tego w dzień nie chce spać , dzisiaj w nocy po podaniu czopka i posmarowaniu dziąseł spał od 20 do 9 rano bez przerwy tak musiał chyba odespać , jejku z kubą to nie było problemu ogóle on spał zawsze co by się nie działo
mój Kacperek to leniuszek niestety nie chce nawet siadać , a jego kuzyn ma 7,5 miesiąca i chodzi przy łóżku już , szok !

[MaMusKA29]

Hej

Od paru dni miałam problem żeby wejść na wizaż, a więc tak:

Michiru fajnie ze się odezwałaś, szkoda że Szymek przeżywa pobyt w zlobku. Tobie gratuluję podpisania umowy i że tak Ci się układa w związku.

Ja od pojscia do pracy mam sajgon, nie mogę się jakoś na razie w tym odnaleźć, w pracy nie jest źle, pomału łapię oto w tym chodzi, dużym plusem jest to że obok mam kuzynke która mi pomoże, najbardziej przeżywam rozstanie z dzieciakami, szczególnie z Kubą,który przez te parę dni jakby wydoroslal.

To tyle, jak będę miała czas to napiszę coś więcej, pa do później

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez monika 1985

ojej współczuję, że Szymek tak przeżywa rozstanie z kolegami , biedny
fajnie, że u ciebie wszystko dobrze , widzę, że jesteś szczęśliwa w nowym związku , remont powiadasz echhh , na szczęście u mnie nowy budeynek to na razie mnie to nie czeka ,a le na samą myśl jakbym miała robić to aż mi się nie chce a co dopiero w takiej starej kamienicy , miałam taki budynek u babci , remont był okropny , najlepiej rzucić granat i zrobić wszystko od nowa echhh

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------



Kacper ma już 3 zęby idą mu w zastraszającym tępie , wczoraj w nocy budził się aż sześć razy do tego w dzień nie chce spać , dzisiaj w nocy po podaniu czopka i posmarowaniu dziąseł spał od 20 do 9 rano bez przerwy tak musiał chyba odespać , jejku z kubą to nie było problemu ogóle on spał zawsze co by się nie działo
mój Kacperek to leniuszek niestety nie chce nawet siadać , a jego kuzyn ma 7,5 miesiąca i chodzi przy łóżku już , szok !

Biedny Kacperek Co do siadania się i nie przejmuj, ani się nie obejrzysz a zaraz zacznie siadać, raczkowac i przymierzac się do chodzenia.

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

Hej

Od paru dni miałam problem żeby wejść na wizaż, a więc tak:

Michiru fajnie ze się odezwałaś, szkoda że Szymek przeżywa pobyt w zlobku. Tobie gratuluję podpisania umowy i że tak Ci się układa w związku.

Ja od pojscia do pracy mam sajgon, nie mogę się jakoś na razie w tym odnaleźć, w pracy nie jest źle, pomału łapię oto w tym chodzi, dużym plusem jest to że obok mam kuzynke która mi pomoże, najbardziej przeżywam rozstanie z dzieciakami, szczególnie z Kubą,który przez te parę dni jakby wydoroslal.

To tyle, jak będę miała czas to napiszę coś więcej, pa do później

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------



Biedny Kacperek Co do siadania się i nie przejmuj, ani się nie obejrzysz a zaraz zacznie siadać, raczkowac i przymierzac się do chodzenia.

ostatnio był jakiś problem z wizażem , bo posty które pisałam w ogóle nie zostały dodane tak więc hmm :/

teraz sajgon, ale zaraz załapiesz i wejdziesz w ten rytm , będzie dobrze , czasu na pewno mało to wiadomo , nie dziwie ci się, że tęsknisz za dziećmi ja też pewnie będę rozpaczać za moimi maluchami jak wrócę do pracy echhh co zrobić

wiesz Kuba też bardzo późno siadał , dopiero jak miał 9 miesięcy, a nagle jak wystartował to zaczął chodzić jak nie miał jescze nawet 11 miesięcy tak więc tego, nie martwie się

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Dobry wieczór
a ja mam też sajgon z Kacperm ostatnio jest rozdrażniony i marudny , dzisiaj to przechodził samego siebie , już w ramach desperacji podałam mu środek przeciwbólowy i nagle dziecko się uspokoiło , czyli coś go bolało jejku pewnie zęby , ma już 4 jedynki idą mu na raz , potem miałam wyrzuty sumienia, że wcześniej mu nie dałam tylko od 15 do 18 masakra była a jego poprostu coś bolało
Kuba grzeczny, ale ostatnio nauczył się piszczeć starsznie tak jak przed chwilą właśnie i budzi mi kacpra , nie umiem mu wytłumaczyć , że ma być cicho jak kacper śpi , czasem to mam ochote

a tak poza tym to dzien jak co dzień , latam , sprzatam, gotuje i tak cały dzień na nude nie narzekam, bo ciagle jestem w ruchu , pogoda się juz psuje tak więc jeszcze korzystamy ile wlezie puki w miare ciepło

lece przed tv do jutra

[aroli]

Hej

U nas znowu jakieś przeziębienie Mateusz ma katar od soboty a dzisiaj doszła lekka gorączka masakra no... chyba się przeziębil w piątek wieczorem na spacerze bo obsikal się i wracał tak mokry niby w wózku jechał ale jednak...

No i nowość od środy Mati chodzi na adaptacje do przedszkola i jest całkiem fajnie, chętnie idzie do dzieci, w czasie pobytu tez było ok, pytał o mnie ale udało się go zagadać. Póki co był 3 dni po 2,5h. Od jutra miał iść 9:10-15:30 ale przez te przeziębienie zostanie w domu.
Filipek radosny, kochany glodomorek ale też coś ma gluty wiec czwartkowe szczepienie będę musiała przełożyć.
Lecę przed tv.

Papa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Hej

U nas znowu jakieś przeziębienie Mateusz ma katar od soboty a dzisiaj doszła lekka gorączka masakra no... chyba się przeziębil w piątek wieczorem na spacerze bo obsikal się i wracał tak mokry niby w wózku jechał ale jednak...

No i nowość od środy Mati chodzi na adaptacje do przedszkola i jest całkiem fajnie, chętnie idzie do dzieci, w czasie pobytu tez było ok, pytał o mnie ale udało się go zagadać. Póki co był 3 dni po 2,5h. Od jutra miał iść 9:10-15:30 ale przez te przeziębienie zostanie w domu.
Filipek radosny, kochany glodomorek ale też coś ma gluty wiec czwartkowe szczepienie będę musiała przełożyć.
Lecę przed tv.

Papa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ojeja może od dzieci coś podłapał , dobrze, że się adaptuje dobrze, ciekawe jak mój Kuba się będzie zachowywał jak go będę oddawać hmmm
Kacper na razie ok , ząbki wyszły i spokółj, ale strasznie wymusza na rączki mały łobuz , jak go zastwie na macie to się bawi ładnie, ale jak tylko mnie zobaczy to zaraz marudzi i płacze,żeby go wziąć

u nas pogoda się zepsuła pada cały czas i musieliśmy w domu siedzie popołudniu , aż mi się nudziło z tego wszystkiego , jutro niby też taka pogoda chyba oszaleje w domu , a rzeba się zacząć przyzwyczajać niestety :/
no nic Kacper śpi , Kuba z tatą siedzi a ja mam luz to skorzystam i posiedze przed tv a co

papa

[aroli]

Monika

Wątpię że z przedszkola, chociaż kto wie... u nas żeby nadal w natarciu, już ma 7 i czekamy na drugą dolną dwójkę

Pogoda koszmar...dlatego tez zdecydowaliśmy się na to przedszkole bo Mati w domu wariuje a ja też nie mogę mu poświęcić 100% czasu bo Filipek tez potrzebuje uwagi a i całe mieszkanie na mojej głowie... mam nadzieję że w przedszkolu mu się spodoba tam na pewno nie będzie się nudził oby tylko jakoś strasznie nie chorował.

Ciekawe co tam u Mamuśki ?

KasiaWiki tez dawno się nie odzywała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Monika

Wątpię że z przedszkola, chociaż kto wie... u nas żeby nadal w natarciu, już ma 7 i czekamy na drugą dolną dwójkę

Pogoda koszmar...dlatego tez zdecydowaliśmy się na to przedszkole bo Mati w domu wariuje a ja też nie mogę mu poświęcić 100% czasu bo Filipek tez potrzebuje uwagi a i całe mieszkanie na mojej głowie... mam nadzieję że w przedszkolu mu się spodoba tam na pewno nie będzie się nudził oby tylko jakoś strasznie nie chorował.

Ciekawe co tam u Mamuśki ?

KasiaWiki tez dawno się nie odzywała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hej
a u nas 4 jedynki są na razie , dzisiaj spał maluch od deski do deski czyli chyba na razie nic się tam nie wykluwa

no zobaczymy jak tam Kuba w przedszkolu , bo on z nikim nie chce nigdzie wychodzić taki ostatnio jest za mamusią bardzo , no ale my jeszcze z miesiąć dwa zanim go damy tak więc może jak po woli zacznę mu tłumaczyć to jakoś łagodniej to przeżyje hmmm , problem jest taki, że on nie mówi jeszcze to znaczy mówi, ale nie zdania i nie wyraźnie , martwie się jak on sobie poradzi w takjiej sytuacji w przedszkolu

[aroli]

Monika

To fajnie ze Kacperek lepiej śpi można trochę odpocząć.

Wiesz co w ciągu tych 2 miesięcy może zacząć mówić pełnymi zdaniami, myślę że sobie poradzi, oczywiście nic na siłę, gdyby bardzo płakał czy w inny sposób to przeżywał to chyba bym dała mu czas. W końcu nasze dzieciaki rocznikowo powinny iść do przedszkola za rok Jestem ciekawa jak Mati w poniedziałek zareaguje po tygodniowej przerwie.
Poza tym martwię się trochę Filipkiem za kilka dni kończy 10 miesięcy a każdy myśli ze on ma z 7 miesięcy nie wiem czy się martwić czy po prostu taka jego natura...wizytę u pediatry mam dopiero za 2 tygodnie ehhhh....oprócz tego że jest mały to nic niepokojącego nie widzę już sama nie wiem...

Udało nam się dzisiaj wyjść na spacer pod wieczór było fajnie bo nie wiało i nawet całkiem ciepło, Mateusz się ucieszył bo wczoraj cały dzień w domu.

Uciekam myć włosy i przed tv.
Papa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Monika

To fajnie ze Kacperek lepiej śpi można trochę odpocząć.

Wiesz co w ciągu tych 2 miesięcy może zacząć mówić pełnymi zdaniami, myślę że sobie poradzi, oczywiście nic na siłę, gdyby bardzo płakał czy w inny sposób to przeżywał to chyba bym dała mu czas. W końcu nasze dzieciaki rocznikowo powinny iść do przedszkola za rok Jestem ciekawa jak Mati w poniedziałek zareaguje po tygodniowej przerwie.
Poza tym martwię się trochę Filipkiem za kilka dni kończy 10 miesięcy a każdy myśli ze on ma z 7 miesięcy nie wiem czy się martwić czy po prostu taka jego natura...wizytę u pediatry mam dopiero za 2 tygodnie ehhhh....oprócz tego że jest mały to nic niepokojącego nie widzę już sama nie wiem...

Udało nam się dzisiaj wyjść na spacer pod wieczór było fajnie bo nie wiało i nawet całkiem ciepło, Mateusz się ucieszył bo wczoraj cały dzień w domu.

Uciekam myć włosy i przed tv.
Papa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no troche się rozkręca ale jak na razie kiepsko jak na 2,5 latka no nic tylko czekam może rzeczywiście zaraz bedzie gadał , wiesz on raczej musi się przyzwyczaić do przdszkola bo ja będę musiała wrócić do pracy :/ , Kacper do żłobka pójdzie od nowego roku jejku juz się boję jak to będzie

może akrat Filipek ma taką urodę jest drobny i tyle , jak mówisz , że wszystko z nim ok i rozwój dobrze to nie ma się raczej czym martwić, a może spróbuj go umówić wcześniej do pediatry może rozwieje twoje wątpliwości , u mnie Kacper akurat jest w drugą stronę , wszystcy myślą , że ma więcej niż 7 miesięcy , bo on za to duży chłopak jest , tylko leniuszek dopiero jak go posadzę to siedzi a tak to nic ani nie raczkuje ani się nie przekręca, ale akurat tym się nie martwię, bo Kuba też taki był a wystrzelił później jak rakieta

u mnie pogoda zmienna teraz rano ciepło było że na krótki rękaw można było chodzić a już popołudniu tylko w kurtce , bo tak zimno i wiało strasznie , posiedzieliśmy 30 min na dworze i uciekliśmy do domu , Kuba oczywiście nie był zadowolony, ale Kacper coś mi pokasłuje , nie dużo , ale jednak teraz na wieczór 37 miał, nie wiem czy się przeziębił czy co się dzieje hmmm

[MaMusKA29]

Hej hej

Melduje się po długiej przerwie, ostatnio nie mam na nic czasu, jak wracam z pracy to padam na twarz, a tu jeszcze trzeba ogarnąć dom i pobyć z dzieciakami.
W ogóle to od paru dni jest hardcore bo jesteśmy wszyscy przeziebieni już pomału wychodzimy na prostą. Obiecuję się częściej odzywać bo pomału wyrażam się w pracę.

Czytałam że u was też sezon chorobowy a więc zdrówka wam życzę trzymajcie się ciepło pa miłego weekendu

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

Hej hej

Melduje się po długiej przerwie, ostatnio nie mam na nic czasu, jak wracam z pracy to padam na twarz, a tu jeszcze trzeba ogarnąć dom i pobyć z dzieciakami.
W ogóle to od paru dni jest hardcore bo jesteśmy wszyscy przeziebieni już pomału wychodzimy na prostą. Obiecuję się częściej odzywać bo pomału wyrażam się w pracę.

Czytałam że u was też sezon chorobowy a więc zdrówka wam życzę trzymajcie się ciepło pa miłego weekendu

cześć
zrozumiałe, że teraz mało czasu masz, współczuję przeziębień, mi dzisiaj Kuba kataru dostał , ale poza tym nic mu nie jest chyba taki czas dla wszystkich nie korzystny echhh
fajnie, że się odezwałaś

[Michiru]

ale ciiiiisza....

sezon chorobowy uważam u nas za otwarty. Szymek zdrowy, natomiast mi się coś przyplątało i od wczoraj mam problem z mdłościami i osłabieniem, wcześniej była biegunka i wymioty, ale z tym już sobie jako tako poradziłam. do jutra zostaję w domu.
Szymka przeżywanie odejścia tylu kolegów do przedszkola trwało tydzień, teraz już jest dobrze i chodzi jakby nigdy nic. tylko co jakiś czas zdaje relację, że dużo dzieci w żłobku płacze i że on nie wie dlaczego.

aroli, Filip ma niedowagę, że się tak martwisz? są dzieci większe, są dzieci mniejsze. postaraj się nie przejmować aż tak, skoro nic takiego się nie dzieje.

MaMusKa, mam nadzieję, że już przeziębienie u Was przeszłu

[monika 1985]

Napisane przez Michiru

ale ciiiiisza....

sezon chorobowy uważam u nas za otwarty. Szymek zdrowy, natomiast mi się coś przyplątało i od wczoraj mam problem z mdłościami i osłabieniem, wcześniej była biegunka i wymioty, ale z tym już sobie jako tako poradziłam. do jutra zostaję w domu.
Szymka przeżywanie odejścia tylu kolegów do przedszkola trwało tydzień, teraz już jest dobrze i chodzi jakby nigdy nic. tylko co jakiś czas zdaje relację, że dużo dzieci w żłobku płacze i że on nie wie dlaczego.

aroli, Filip ma niedowagę, że się tak martwisz? są dzieci większe, są dzieci mniejsze. postaraj się nie przejmować aż tak, skoro nic takiego się nie dzieje.

MaMusKa, mam nadzieję, że już przeziębienie u Was przeszłu

cześć
Ja jestem zagladam codziennie ale nie mam z kim pisać tak więc tego

zdecydowanie sezon chorobowy uważam za otwarty
po pierwsze Kuba jest chory od zeszłej soboty , ma katar i kaszle , ale na szczęście bez gorączki , po drugie Kacper się od niego zaraził i też objawy identyczne tylko tu gorzej , bo jest strasznie marudny i jak mu się zaczął katar w nocy to budził się co 10 min z płaczem takl więc istny koszmar, teraz jakoś spi dobrze, ale dni znim to zajezdnia :/
po trzecie mi też coś dolega gardło mnie boli i mam lekką gorączkę, ale kataru brak , jedyne to mąż zdrowy, chociaż jeden
jutro chyba wybiore się z Kacperm do lekarza bo strasznie mi płacze, nawet na rękach a jak podam mu przeciwbóla to nagle się uspokaja , czyli coś go ewidentnie boli a ja nie mam pojęcia co to może być , martwie się, że może zapalenie ucha znowy czy co hmmm , poza tym kaszle to jutro z nim pójdę na sprawdzenie
tak więc ostatnio mam kolorowo w domu jak nic :/ , wczoraj jeszcze Kuba musiał iśc do dentysty z tym swoim zębem złamanym , bo zaczęło się tam coś dziać i mąż mówił, że było gorzej niż koszmarnie i on z nim więcej nie pójdzie

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

A tak w ogóle to dobry wieczór
u nas tak jak wyżej echhh , do tego pogoda już zaczyna być kiepska i już mam doła :/
dzsiaj poszłam na fitness i tak dostałam w kość, że chyba po weekendzie mi dopiero zakwasy przejdą , a tu trzeba ogarniać chore dzieci jeszcze omg
a tak to u nas dzień jak codzień, rano idziemy na spacer i do sklepu , przychodzę , ogarniam obiad , Kacper idzie na drzemkę, mąż przyjeżdza i jeszcze ide raz na dwór , no dzisiaj nie byłam akurat ani razu , bo rano mieliśmy gościa a popołudniu mnie nie było bo byłam na zajęciach , poza tym chłopaki przeziębieni to dzisiaj odpoczynek w domu
aha Kuba mi oznajmił, że on nie będzie spał w dzień i już od ponad tygodnia nie śpi , w ogólna nie idzie na drzemkę , z dnia na dzień dosłownie, zapiera się nogami i rękoma , no nic co zrobić, dobrze, że on nie jest marudny ani zajmujący w tym czasie to chociaż mogę robić co chcę, chociaż i tak to żadko bywa bo akurat Kacper nie spał wtedy kiedy Kuba tak więc bez różnicy mi to :/
echhh tak więc tyle
lece przed tv i herbatkę

[MaMusKA29]

Dobry wieczór

No rzeczywiście cicho tu ostatnio, ja podczytuje codziennie ale siły brak na odpisanie.

Michiru Monika
Zdrówka dla was.

My już po chorobie wszystko ok, obyło się bez lekarza. Monika Mam nadzieję że z Kacperkiem wszystko ok i to tylko przeziębienie a nie uszy. Daj znać co tam powiedział lekarz.

Jutro wieczorem napiszę coś więcej więc do jutra pa pa spokojnej nocy wam życzę dobranoc

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

Dobry wieczór

No rzeczywiście cicho tu ostatnio, ja podczytuje codziennie ale siły brak na odpisanie.

Michiru Monika
Zdrówka dla was.

My już po chorobie wszystko ok, obyło się bez lekarza. Monika Mam nadzieję że z Kacperkiem wszystko ok i to tylko przeziębienie a nie uszy. Daj znać co tam powiedział lekarz.

Jutro wieczorem napiszę coś więcej więc do jutra pa pa spokojnej nocy wam życzę dobranoc

cześć
opowiadaj jak tam dajesz radę ?

dzięki , zadzwoniłam dzisiaj do lekarza, ale miejsca nie ma , na razie jest ok, Kacper dzisiaj super , kaszle trochę i katar dalej , w razie czego jutro na dyrzór do luxmedu pojedę jakby coś się działo
Kuba tez dobrze, ale nos ma zawalony toitalnie , nie kaszle już tak więc mam nadzieję, że nic się nie rozwinie z tego

[aroli]

Hej

Wyłączyły mi się powiadomienia z wizaza i zapominam wejść...
U nas ok, Mati cały zeszły tydzień chodził do przedszkola, i było ok, niestety znowu złapał katar i kaszel wiec pewnie kolejny tydzień w domu i tak na zmianę...
Filip rośnie, je za dwóch i rozrabiac zaczyna

Mamuśka

U Ciebie mega zmiany wiec nie ma co się dziwić że mniej Cię na forum, może trochę wszystko się ułoży i będziesz miała więcej czasu

Monika

Oby to nic groźnego u Kacperka. Ja miałam szczepić Filipa w środę ale nie wiem czy nie zarazi się od Mateusza kurcze i po raz kolejny będę musiała przełożyć wizytę...

A tak to leci, pogoda marna, Filip nie lubi kurtki...i ostatnio średnio lubi jeździć w wózku pewnie chciałby się czołgać po placu zabaw

Michiru

Fajnie ze Szymek tak dobrze znosi pobyt w żłobku, Mateusz miał 2 dni co rano płakał ale podobno w ciągu dnia tzn 3h bo na tyle na razie chodzi, nie płakał i brał udział w zajęciach. Szkoda tylko że znowu będzie miał tygodniową przerwę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Hej

Wyłączyły mi się powiadomienia z wizaza i zapominam wejść...
U nas ok, Mati cały zeszły tydzień chodził do przedszkola, i było ok, niestety znowu złapał katar i kaszel wiec pewnie kolejny tydzień w domu i tak na zmianę...
Filip rośnie, je za dwóch i rozrabiac zaczyna

Mamuśka

U Ciebie mega zmiany wiec nie ma co się dziwić że mniej Cię na forum, może trochę wszystko się ułoży i będziesz miała więcej czasu

Monika

Oby to nic groźnego u Kacperka. Ja miałam szczepić Filipa w środę ale nie wiem czy nie zarazi się od Mateusza kurcze i po raz kolejny będę musiała przełożyć wizytę...

A tak to leci, pogoda marna, Filip nie lubi kurtki...i ostatnio średnio lubi jeździć w wózku pewnie chciałby się czołgać po placu zabaw

Michiru

Fajnie ze Szymek tak dobrze znosi pobyt w żłobku, Mateusz miał 2 dni co rano płakał ale podobno w ciągu dnia tzn 3h bo na tyle na razie chodzi, nie płakał i brał udział w zajęciach. Szkoda tylko że znowu będzie miał tygodniową przerwę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ojej no niestety to tak będzie , że katar będzie prawie cały czas :/ , oby szybko jednak się uodpornił , fajnie, że dobrze znosi pobyt
filipek mówisz zaczyna rozrabiać hihi no juz nie długo jak zacznie chodzić to dopiero będzie , mój Kacper na razie tylko siedzi , ale pewnie jak tylko uda mu się ruszyć z miejsca to bedzie latanie

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Dobry wieczór
Ja dzisiaj cały dzień sama z dzieciakami , teraz mam relaks bo już spią i kozystam
dzieciakom już przeszło , Kuba już całkiem a Kacper troszkę charczy, ale już bez kaszlu, humor mu dopisuje czyli nic się nie dzieje złego
jutro ma być u mnbie ładna pogoda czyli bedziemy kozystać z tego i posiedzimy na dworze
z takich nowości to mój Kuba zczyna się rozkręcac z mówienie , lepiej późno niż wcale , ale już ładnie mówi proste zdania i odpowiada prostymy słowami na pytania , lub mówi co chce , ale zna wszystki marki samochodów taką ma umiejętność , dosłownie wszystki i nie ma auta które go zagnie , seroio , taki to mały samochodziarz mi rośnie
no nic uciekam wypoczywać po całym dniu lataniny

[aroli]

Monika

Fajnie, że obyło się bez lekarza i antybiotyków
Mati biedak kiepsko wygląda, oczy takie załzawione, katar leci i kaszel brzydki a do tego stan podgorączkowy . Jutro jeszcze zobaczymy jak będzie a jak bez poprawy do pójdę z nim w czwartek do lekarza.

Pogoda super, słoneczko i cieplutko i taka powinna być ta jesień a przynajmniej wrzesień i październik a nie...
Rano byłam z Filipkiem na zakupach i na spacerku. Teraz chłopaki śpią a ja biorę się za obiad bo nie wiadomo jak długo pośpi ten mój chorowitek, oby tylko Fifi się nie zaraził

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Monika

Fajnie, że obyło się bez lekarza i antybiotyków
Mati biedak kiepsko wygląda, oczy takie załzawione, katar leci i kaszel brzydki a do tego stan podgorączkowy . Jutro jeszcze zobaczymy jak będzie a jak bez poprawy do pójdę z nim w czwartek do lekarza.

Pogoda super, słoneczko i cieplutko i taka powinna być ta jesień a przynajmniej wrzesień i październik a nie...
Rano byłam z Filipkiem na zakupach i na spacerku. Teraz chłopaki śpią a ja biorę się za obiad bo nie wiadomo jak długo pośpi ten mój chorowitek, oby tylko Fifi się nie zaraził

no oby się nie zaraził! , bo ja widzę po swoich , że zaraz jeden po drugim chorują :/
u mnie dzisiaj rano pogoda brzydka bardzo , deszcz wisiał w powietrzu , ale poszliśmy na spacer mino wszystko, zmotywowało mnie brak prądu , od 9 do 14 nie miałam , bo rąbią przyłącza pod nowe budynki obok , ale po południu już o wiele lepiej , jutro mam nadzieję, że będzie ciepło to sobie też wyjdziemy na długi spoacerek

szkoda, że Mati taki chory , no zobaczysz jak to się rozwinie , jejku jak to bedzie z moimi z przedszkolu, żłobku to ja nie wiem :/ , Kacper coś dzisiaj pokasłuje znowu i katar ma cały czas , Kuba już wyzdrowiał na szczęście , niestety chyba zerejestruje się do lekarza z Kacprem niech go pediatra zobaczy

a tak to u mnie zycie się kręci wokół dzieci , cały czas jest co robić , jedyne co to chdzę na fitness co jakiś czas , dzisiaj byłam i pewnie jutro będę cierpieć , bo już czuję , hihi taki zdrowy ból a co tam

ja już mam labę , bo Kacper śpi , Kuba itak siedzi z mężem tak więc tutaj się nie martwię, ale chyba też już śpi , bo cicho jest już długi czas

no nic ja lecę przed tv a nóż coś ciekawego jest do obejrzenia

[MaMusKA29]

Dobry wieczór

Aroli

Zdrówka dla Matiego i oby Filip się nie zaraził

U mnie dzień za dniem jakoś mija. W pracy pomału zaczynam wszystko ogarniać nie jest tak źle. Najbardziej dokucza mi brak czasu na wszystko, szczególnie mam wyrzuty sumienia względem dzieciaków, mam wrażenie że je zaniedbuje, nie mogę się przyzwyczaić do tego że nie widzę ich pół dnia, dlatego jak wracam z pracy to do wieczora jestem tylko dla nich. Niestety teraz w weekend mam uczelnię więc już się martwię szczególnie boję się o Kubę że tak nagle go zostawiam i że biedaczek pomyśli że go porzucam. No to się wyzalilam.

Dobranoc spokojnej nocy pa pa

[monika 1985]

Napisane przez MaMusKA29

Dobry wieczór

Aroli

Zdrówka dla Matiego i oby Filip się nie zaraził

U mnie dzień za dniem jakoś mija. W pracy pomału zaczynam wszystko ogarniać nie jest tak źle. Najbardziej dokucza mi brak czasu na wszystko, szczególnie mam wyrzuty sumienia względem dzieciaków, mam wrażenie że je zaniedbuje, nie mogę się przyzwyczaić do tego że nie widzę ich pół dnia, dlatego jak wracam z pracy to do wieczora jestem tylko dla nich. Niestety teraz w weekend mam uczelnię więc już się martwię szczególnie boję się o Kubę że tak nagle go zostawiam i że biedaczek pomyśli że go porzucam. No to się wyzalilam.

Dobranoc spokojnej nocy pa pa

cześć
doskonale cię rozumiem, żal się komu jak nie nam tutaj !, pewnie na początku tak będzie, że będziesz miała wyrzuty sumienia co do dzieci, ale z czasem ci się to unormuje i dzieci się przyzwyczają i zobaczysz, że jak wejdziesz w ten tryb to już nie bedzie to takie straszne , dzieci przeżyją nie martw się , na pewno dadzą rade a i ciebie umocni zobaczysz

[aroli]

Hej

U nas już lepiej, Mati ma tylko kaszel ale pewnie trochę jeszcze potrwa, kataru już prawie w ogóle, Filip jakimś cudem się nie zaraził za to mnie boli gardło ale kuruje się i myślę, że za kilka dni nie będzie śladu. Filip maluszek mój słodki waży 8500 kg i mierzy 72 cm więc jest grubiutki a malutki pediatra nie kazała się martwić, po prostu taki jego urok i już, ja też nie jestem za wielka- 164 cm więc może "poszedł" we mnie a Mati w męża i już. Kazała też dać mu spokoju z siadaniem, zacznie w swoim czasie na spokojnie.

Mateusz od poniedziałku znowu do przedszkola, mam nadzieję, że nie będzie płaczu rano

Monika

Teraz taki okres chorobowy kurcze, oby Kacperek szybko zwalczył przeziębienie, a od kiedy on idzie do żłobka ?

Mamuska

Dzieciaki na pewno zrozumieją, dobrze, że Kubuś jest z babcią a nie z obcą osobą, na pewno tęskni, ale przecież zawsze wracasz i poświęcasz im swój czas do końca dnia a to dużo
Uczelni nie zazdroszczę nigdy nie pójdę już na żadne studia...ile się wymęczyłam i ten stres... masakra

Chłopaki śpią, dzisiaj wstali przed 8, Filipowi chyba idą 3 lub 4- ki czy to możliwe, że tak szybko ? jęczał od rana, ciągle palce w buzi, dałam mu ibufen i posmarowałam dziąsła dentinoxem, biedaczek...

Przynajmniej plus, że pogoda ładna, słonko świeci, można spacerować-taka powinna być cała jesień

[aroli]

Hejo

Zimno brrr, nos mam cały zatkany...masakra. Filip obudził się na mleko po 7 wiec juz się nie kladlam tylko sprzątam póki śpią bo o 11 jedziemy do moich rodziców.

Miłego weekendu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Hej

U nas już lepiej, Mati ma tylko kaszel ale pewnie trochę jeszcze potrwa, kataru już prawie w ogóle, Filip jakimś cudem się nie zaraził za to mnie boli gardło ale kuruje się i myślę, że za kilka dni nie będzie śladu. Filip maluszek mój słodki waży 8500 kg i mierzy 72 cm więc jest grubiutki a malutki pediatra nie kazała się martwić, po prostu taki jego urok i już, ja też nie jestem za wielka- 164 cm więc może "poszedł" we mnie a Mati w męża i już. Kazała też dać mu spokoju z siadaniem, zacznie w swoim czasie na spokojnie.

Mateusz od poniedziałku znowu do przedszkola, mam nadzieję, że nie będzie płaczu rano

Monika

Teraz taki okres chorobowy kurcze, oby Kacperek szybko zwalczył przeziębienie, a od kiedy on idzie do żłobka ?

Mamuska

Dzieciaki na pewno zrozumieją, dobrze, że Kubuś jest z babcią a nie z obcą osobą, na pewno tęskni, ale przecież zawsze wracasz i poświęcasz im swój czas do końca dnia a to dużo
Uczelni nie zazdroszczę nigdy nie pójdę już na żadne studia...ile się wymęczyłam i ten stres... masakra

Chłopaki śpią, dzisiaj wstali przed 8, Filipowi chyba idą 3 lub 4- ki czy to możliwe, że tak szybko ? jęczał od rana, ciągle palce w buzi, dałam mu ibufen i posmarowałam dziąsła dentinoxem, biedaczek...

Przynajmniej plus, że pogoda ładna, słonko świeci, można spacerować-taka powinna być cała jesień

super, że dzieciaki zdrowe i że Filip się nie zaraził z tymi ząbkami to tak, że 4-ki już mogą iść , Kuba nie miał roku też i miał już wszystkie oprócz trójek
Kacper pójdzie do żłobka gdzieś od lutego , boje się tego okropnie, ale co mam zrobić :/
u mnie pogoda też super, korzystamy jak możemy

mój Kacper to duży chłopak nie wiem ile ma wzrostu, ale waży 9300 co akurat nie jest zadowoalające dla mnie bo on chce aby go nosić a wiadomo że długo się nei da go dźwigać

[monika 1985]

Dobry wieczór
Oj jak ja się cieszę, że dzień się już kończy , moje dzieci dzisiaj coś marudne do potęgi entej , Kuba strasznie mamusiowy i ciągle mnie gdzieś ciąga , Kacper ciągle drze kopare bo ciągle mu coś nie pasuje omg , już się nie mogłam doczekać aż zasnom , Kacper padł w sumie odrazu przed 20 a Kuba jeszcze słyszałam gadał, ale teraz już cisza i tak mąz z nim siedzi tak więc akurat to mam z głowy
teraz napawam się relaksem , wzięłam kapiel, zaraz sobie herbatke zrobię i siąde przed tv
u mnie osotatnio fajna pogoda i siedzimy dużo na dworze, oby jak naj dłużej taka pogoda

a tak poza tym to muszę pochwalić Kubę, że w końcu zaczyna gadać , powtarza dużo i buduje zdania , wszystko umie nazwać, tylko ma duży problem z poprawną wymową, ale na razie od niego nie oczekuje ważne, że gdzieś się przełamał i zaczyna gadać

Kacperek na razie nie raczkuje i nie ma zamiaru z tego co widzę , pewnie będzie tak jak z Kubą do 10 miesiąca będzie leżał jak kłoda po czym wstanie i pójdzie na nogach

o matko 21 jeszcze nie ma a ja już tylko o spaniu myślę , no nic jeszcze poiedzę porelaksuje się i mam nadzieję się wyspać

do jutra papa

[aroli]

Ja właśnie odgrzewam knedle od mamusi mniam, mniam. Filip juz śpi a Mateusz z TŻ także pewnie też zaraz zaśnie bo spał tylko 1.5h u dziadków.

Monika

Super ze Kubuś zaczyna gadać, a to ze nie poprawnie wymawia to chyba tak jest na początku, Mateusz tez czasami tak przekreca wyraz ze tylko ja go rozumiem
Współczuję ciężkiego dnia, ja trochę odsapnelam bo rodzice zajęli się chłopakami i TŻ wiec weekend to zawsze jakiś odpoczynek dla mnie.
Oby jutro było lepiej.

Zaraz uciekam pod prysznic i przed tv, poczekam jeszcze na męża bo właśnie jestem po @ także tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MaMusKA29]

Hej

Monika

Super, że Kuba się rozgaduje, moj też nieraz przekraca wyrazy i za żadne skarby nie umie mówić litery t także nieraz wychodzą takie kwiatki że szok

Aroli

Udanego wieczoru

Ja padam, właśnie Kuba zasnął. Ja miałam dzisiaj pierwsze wykłady nawet nie było tak źle, jakos tak młodziej się poczułam

Dobranoc spokojnej nocy wam życzę

[aroli]

Hej

Kiepsko się coś czuje... na szczęście dzieciaki ladnie spały, Filip obudził się o 6:30 na mleko i spał dalej do 9:30, Mateusz za to przyszedł do nas dopiero po 7 także nawet się wyspalismy.

Póki co leżymy w łóżku a dzieciaki bawią się na macie w namiocie, co to będzie jak Filip zacznie chodzić...

No nic trzeba pomyśleć o jakiś obiedzie...ehhhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika 1985]

Napisane przez aroli

Ja właśnie odgrzewam knedle od mamusi mniam, mniam. Filip juz śpi a Mateusz z TŻ także pewnie też zaraz zaśnie bo spał tylko 1.5h u dziadków.

Monika

Super ze Kubuś zaczyna gadać, a to ze nie poprawnie wymawia to chyba tak jest na początku, Mateusz tez czasami tak przekreca wyraz ze tylko ja go rozumiem
Współczuję ciężkiego dnia, ja trochę odsapnelam bo rodzice zajęli się chłopakami i TŻ wiec weekend to zawsze jakiś odpoczynek dla mnie.
Oby jutro było lepiej.

Zaraz uciekam pod prysznic i przed tv, poczekam jeszcze na męża bo właśnie jestem po @ także tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez MaMusKA29

Hej

Monika

Super, że Kuba się rozgaduje, moj też nieraz przekraca wyrazy i za żadne skarby nie umie mówić litery t także nieraz wychodzą takie kwiatki że szok

Aroli

Udanego wieczoru

Ja padam, właśnie Kuba zasnął. Ja miałam dzisiaj pierwsze wykłady nawet nie było tak źle, jakos tak młodziej się poczułam

Dobranoc spokojnej nocy wam życzę

no , ale mój Kube ekstremalnie nie wyraźnie mówi , no , ale nie marwtie się tym , ważne, że zaczął mówić i się rozgaduje a z czasem pewnie i ta mowa bedzie wyraźniejsza

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Dobry wieczór
Dzisiaj u mnie dzień zaganiany a to obiad a to spacer jeden drugi, siostra do mnie pryjechała i dzień zleciał
teraz już mam luz, chłopaki już śpi ad godziny , Kuba dzisiaj poszedł spać szybko, bo zmęczony był strasznie , Kacper też zasnął od razu chociaż miał dzisiaj drzemkę od 13 do 16:30
dzisiaj chłopaki grzeczniejsi, chociaż wieczorem już było ostro przez chwilę , dobrze, że padli i spokój

kurcze nie mam pomysłu na obiad jutro polecacie coś ?

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Aha mamuśka gratulacje pierwszych wykładów i ze ci się podobało , super

[aroli]

Monika

U mnie dzisiaj krupnik a na drugie "chińczyk" wiec nic skomplikowanego. Musze poszukać jakieś przepisy na dania z piekarnika żeby ograniczyć smażenie...

Idę budzić Mateusza i do przedszkola, tylko jeszcze mu zrobię "jajko-niczkę" czyli jajeczniczke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz