W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-11-23, 10:41   #1
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9

W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...


Witam serdecznie Piszę tutaj z nadzieją że znajdę tu madrzejsze głowy Tak jak w tytule. Byliśmy parą przez 2 lata, potem był ślub i 4 lata w małżeństwie. I te 4 lata mogę nazwać tylko jednym określeniem - horror. Ciągłe kłótnie, pretensje, nie dało się już tego wytrzymać... W końcu w kolejnej kłótni padło hasło "rozwód". On się wyprowadził, praktycznie tak jak stał, złożyłam papiery rozwodowe. Rozwód otrzymaliśmy i kontakt między nami się urwał. Po miesiącu on zaczął się odzywać w sprawie pozostawionych rzeczy, zaczął przychodzić i tak się zaczęło. I to trwa do dziś. Ku zaskoczeniu tak dobrze chyba nie było nigdy.. Seks kilka razy dziennie, wspólne romantyczne kolacje, spontaniczne wypady na kilka dni... Namiętność hula jak szalona, miłość też. Tylko dlaczego tak nie bylo gdy byliśmy małżeństwem?
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 10:45   #2
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Czasami tak jest.

A czasami facetowi zalezy tylko na jednym No to po co sie ma kłócić.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 11:20   #3
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Jest pod spodem watek uzytkowniczki ktora zeszla sie z mezem po rozwodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 11:35   #4
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Może po prostu należycie do tych par które wolą funkcjonować na odległość. Są takie związki, ludzie nie mieszkają na co dzien, tylko się spotykają.

Jak dla mnie jest sielanka bo widujecie się sporadycznie i nie macie wynikających ze wspólnego życia obowiązków.
Randkowanie to nigdy nie jest etap: kłótnia ''dlaczego gary są niepozmywane od 2 dni''.
Zamieszkacie razem i co było to wróci.

Plus zgadzam się z Cherry, łączy was seks i pogadanki, to o co mielibyście mieć pretensje do siebie. Nie macie potrzeby sterować swoim życiem, narzucać czegoś drugiemu.

Jak mogłabym mieć pretensje do faceta, z którym sypiam i tylko sobie spijamy z dziubków, o to, jaki jest na co dzien, jakie ma dążenia, podejście do różnych mających na wspólne życie spraw. Co mnie to obchodzi jaki kochanek ma stosunek do finansów, pracy czy porządku, tak na co dzien, itp.
Przecież o jego skarpety się nie potykasz, a na pewno nie: codziennie.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-11-23 o 11:40
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 11:41   #5
TrissMerigold_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 6
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez marion_nb5 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie Piszę tutaj z nadzieją że znajdę tu madrzejsze głowy Tak jak w tytule. Byliśmy parą przez 2 lata, potem był ślub i 4 lata w małżeństwie. I te 4 lata mogę nazwać tylko jednym określeniem - horror. Ciągłe kłótnie, pretensje, nie dało się już tego wytrzymać... W końcu w kolejnej kłótni padło hasło "rozwód". On się wyprowadził, praktycznie tak jak stał, złożyłam papiery rozwodowe. Rozwód otrzymaliśmy i kontakt między nami się urwał. Po miesiącu on zaczął się odzywać w sprawie pozostawionych rzeczy, zaczął przychodzić i tak się zaczęło. I to trwa do dziś. Ku zaskoczeniu tak dobrze chyba nie było nigdy.. Seks kilka razy dziennie, wspólne romantyczne kolacje, spontaniczne wypady na kilka dni... Namiętność hula jak szalona, miłość też. Tylko dlaczego tak nie bylo gdy byliśmy małżeństwem?


Mam podobną sytuacje z tą różnicą że nie sypiamy razem, od 2 lat z swoim jeszcze mężem (jesteśmy przed pierwszą rozprawą) nie mieszkamy, utrzymujemy kontakt bo musimy ze względu na córkę, na początku byliśmy na "krzywe twarze", z czasem się unormowało, ja mam innego partnera z którym żyję, on inną kobietę. Jak przychodzi co do czego to przychodzi mi się pożalić z problemów czy o coś poradzić :P Życie zweryfikowało to że jesteśmy dla siebie lepszymi przyjaciółmi niż życiowymi partnerami. Możliwe że dla Twojego to też jest takie WOW, coś innego bo bez zobowiązań dlatego się stara
TrissMerigold_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 11:49   #6
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

On juz niczego nie musi, zadnych obowiazkow i odpowiedzialnosci, a z waszego ukladu czerpie tylko to, co najprzyjemniejsze Zacznij od niego troche wymagac I obarcz go jakimis obowiazkami, szczegolnie takimi, ktore dzialalyby tylko na twoja korzysc to zobaczysz jak naprawde ta twoja "sielanka" wyglada...
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:05   #7
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

To nie jest tak, że on nic nie robił, itd. Problemem było to, że w pewnym momencie nie rozmwialiśmy o codziennych sprawach a krzyczeliśmy na siebie. Obwinialiśmy się za rzeczy na ktore w zasadzie nie mieliśmy wpływu np. zepsuty samochód, niedostarczony list przez pocztę, nieodśnieżona droga przez gminę... Oboje daliśmy sobie nawzajem popalić choć dziś naprawdę nie wiem dlaczego tak było. Nie bylismy w stanie ze sobą wytrzymać bo na pewnym etapie te pretensje i kłótnie były już codziennością... Teraz znowu mieszkamy razem, tak jakoś to wyszło i jest super. I ta ekscytacja jest super, i to co między nami jest jest super... Ale dlczego dopiero teraz po rozwodzie jest tak? Wiem, że może dziwne pytanie, ale może kto może podrzuci jakąś ciekawą myślą...
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-11-23, 12:18   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Obecnie funkcjonujecie na zasadzie romansu - jest beztrosko, głównie seks i zabawa, nie ma obciążania się jakimiś cięższymi tematami i problemami. I jasne, możecie tak funkcjonować następne 5, 10, czy 15 lat. Zastanów się tylko, czy o to Ci w życiu chodzi. Idę o zakład, że gdybyście znowu weszli w tryb normalnego, stacjonarnego związku, to problemy wróciły by bardzo szybko. Staliście się po prostu FF.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:28   #9
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez marion_nb5 Pokaż wiadomość
Namiętność hula jak szalona, miłość też. Tylko dlaczego tak nie bylo gdy byliśmy małżeństwem?
Bo w małżeństwie było na poważnie i na co dzień a wy na poważnie i na co dzień nie jesteście w stanie ze sobą wytrzymać, żyć. Pewnie jesteście jedna z tych par, które fizycznie działają na siebie jak magnes ale poza tym nie łączy was nic.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:34   #10
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Bo w małżeństwie było na poważnie i na co dzień a wy na poważnie i na co dzień nie jesteście w stanie ze sobą wytrzymać, żyć. Pewnie jesteście jedna z tych par, które fizycznie działają na siebie jak magnes ale poza tym nie łączy was nic.


Pięknie podsumowane
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:38   #11
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

No tak, ale to w dalzsym ciągu nie wyjasnia dlaczego teraz mieszkamy ze sobą od 4 miesięcy i jest ok a po ślubie niemal od razu były wojny..
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-23, 12:43   #12
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Bo zawsze moze wyjsć jak będziesz sie czepiać
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:45   #13
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;79079126]Bo zawsze moze wyjsć jak będziesz sie czepiać[/QUOTE]

Jak ja będę się czepiać? A ja on będzie to też mogę wyjść?
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:47   #14
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

To możesz go wyprosić
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:48   #15
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;79079296]To możesz go wyprosić [/QUOTE]

dlaczego on może wyjść jak ja się czepiam? i jak on się czepia to też m wyjść?
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:51   #16
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Bo łączy was tylko seks...

Bo nie musi niczego wysłuchiwać. Wić jesli cos mu nie będzie pasowało to wyjdzie i tyle. Jak yobie nie będzie pasowało to go pogonisz.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:54   #17
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Nie łączy nas tylko seks, od 4 miesięcy znowu wspólnie mieszkamy. Nie łączą nas jedynie już kótnie. Wydaje mi się, że on na równych prawach mnie może wyprosić, w końcu to też jego dom.
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 12:57   #18
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez marion_nb5 Pokaż wiadomość
No tak, ale to w dalzsym ciągu nie wyjasnia dlaczego teraz mieszkamy ze sobą od 4 miesięcy i jest ok a po ślubie niemal od razu były wojny..
Oczekujesz, że obcy ludzie znajdą odpowiedź, której Wy nie znacie?
Poza tym jak widzę: horror-sielanka, to nie mam pytań. Z taką dramą związek musi być gorący
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 13:05   #19
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

małżenstwem byliście 4 lata, mieszkacie 4 miesiące.
wspólne pretensje pojawiły się chyba z czasem?

jedyne co mi przychodzi do glowy to to, że nauczyliście się odpuszczać takie bzdury wlaśnie i doceniliście swój związek, pokazaliście sobie nawzajem rozwodem, że jak będzie źle to papa, nic na siłę.

wyrzuty że się samochód popsuł albo nie odśnieżono drogi to głupota, więc jeśli człowiek robi fochy o takie rzeczy to albo zrozumie, że jest toksyczny a jego pretensje do drugiego są z dupy, albo wykonczy tym każdą relację.

zaraz będzie znowu zima i zobaczysz czy dalej obwiniacie się o to, że deszcz pada czy zmądrzeliście.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-23, 13:08   #20
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Pierwszą taką kłótnie przeżyliśmy tak naprawdę na obiedzie po ślubie więc w tempie ekspresowym..
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 13:14   #21
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

no ale o co ?

jeśli pytasz czy rozwód magicznie was odmienił, to nie sądzę.
raczej mogło was odmienić zwykłe rozstanie.

bywa że gdy para nie umie się dogadać bo żadne nie chce ustąpić, rozstają się, dochodzi do wyprowadzki.
najpierw jest złość ale zyskują czas na przemyślenia i poznają różnicę między dalszym życiem bez siebie a jak było gdy byli razem. związek to przecież nie tylko kłótnie ale także kochana osoba u boku, do której wracasz , przy której zasypiasz i się budzisz.
i bywa, że schodzą sie, pokonują kryzys i zamieszkają dalej i już nie żrą się o to samo. bywa, że nie schodzą się nigdy. i bywa, że się zejdą ale dalej wychodzą te same problemy, np. porywcze temperamenty i brak kontroli nad sobą i znowu robi się źle.

bywa, że para się rozchodzi bo ma dość mieszkania w jednym miejscu z mamusia, a małżonek nie chce się wyprowadzić. i po czasie małżonek mając do wyboru: partner czy mieszkanie z matką wybierze partnera i dalej już sobie żyją na swoim.



mnie twoja historia nie dziwi, doświadczyliście straty i wyciagnęliście z tego wnioski, czy na dłużej i faktycznie to już wam czas pokaże.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 13:17   #22
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
no ale o co ?

jeśli pytasz czy rozwód magicznie was odmienił, to nie sądzę.
raczej mogło was odmienić zwykłe rozstanie.

bywa że gdy para nie umie się dogadać bo żadne nie chce ustąpić, rozstają się, dochodzi do wyprowadzki.
najpierw jest złość ale zyskują czas na przemyślenia i poznają różnicę między dalszym życiem bez siebie a jak było gdy byli razem. związek to przecież nie tylko kłótnie ale także kochana osoba u boku, do której wracasz , przy której zasypiasz i się budzisz.
i bywa, że schodzą sie, pokonują kryzys i zamieszkają dalej i już nie żrą się o to samo. bywa, że nie schodzą się nigdy. i bywa, że się zejdą ale dalej wychodzą te same problemy, np. porywcze temperamenty i brak kontroli nad sobą i znowu robi się źle.

bywa, że para się rozchodzi bo ma dość mieszkania w jednym miejscu z mamusia, a małżonek nie chce się wyprowadzić. i po czasie małżonek mając do wyboru: partner czy mieszkanie z matką wybierze partnera i dalej już sobie żyją na swoim.



mnie twoja historia nie dziwi, doświadczyliście straty i wyciagnęliście z tego wnioski, czy na dłużej i faktycznie to już wam czas pokaże.
Dziękuje za tą wypowiedz A kłótnia była o catering. Restauracja pomyliła nasze zamówienie z zamówieniem innej pary.
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 14:11   #23
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez marion_nb5 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie Piszę tutaj z nadzieją że znajdę tu madrzejsze głowy Tak jak w tytule. Byliśmy parą przez 2 lata, potem był ślub i 4 lata w małżeństwie. I te 4 lata mogę nazwać tylko jednym określeniem - horror. Ciągłe kłótnie, pretensje, nie dało się już tego wytrzymać... W końcu w kolejnej kłótni padło hasło "rozwód". On się wyprowadził, praktycznie tak jak stał, złożyłam papiery rozwodowe. Rozwód otrzymaliśmy i kontakt między nami się urwał. Po miesiącu on zaczął się odzywać w sprawie pozostawionych rzeczy, zaczął przychodzić i tak się zaczęło. I to trwa do dziś. Ku zaskoczeniu tak dobrze chyba nie było nigdy.. Seks kilka razy dziennie, wspólne romantyczne kolacje, spontaniczne wypady na kilka dni... Namiętność hula jak szalona, miłość też. Tylko dlaczego tak nie bylo gdy byliśmy małżeństwem?
to kwestia wygodnictwa. proza życia jest za wami, nie ma wspólnych problemów czy nudnych obowiązków domowych. jest tylko beztroska i spotkania na seks.
najważniejsza kwestia - o to były te kłótnie i pretensje?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 16:04   #24
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez marion_nb5 Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że on nic nie robił, itd. Problemem było to, że w pewnym momencie nie rozmwialiśmy o codziennych sprawach a krzyczeliśmy na siebie. Obwinialiśmy się za rzeczy na ktore w zasadzie nie mieliśmy wpływu np. zepsuty samochód, niedostarczony list przez pocztę, nieodśnieżona droga przez gminę... Oboje daliśmy sobie nawzajem popalić choć dziś naprawdę nie wiem dlaczego tak było. Nie bylismy w stanie ze sobą wytrzymać bo na pewnym etapie te pretensje i kłótnie były już codziennością... Teraz znowu mieszkamy razem, tak jakoś to wyszło i jest super. I ta ekscytacja jest super, i to co między nami jest jest super... Ale dlczego dopiero teraz po rozwodzie jest tak? Wiem, że może dziwne pytanie, ale może kto może podrzuci jakąś ciekawą myślą...
zmienił się wam sposób fukcjonowania? zależności jednego od drugiego ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-23, 19:51   #25
mellitus
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Autorko nie mam pojęcia co Ci doradzić. Może zmieniły się u Was zasady? Rozliczenia finansowe? Może coś nie funkcjonowało dobrze, nie Po trafiliście tego określić a teraz to się zmieniło? Podział obowiązków? Może jesteście taka para, która potrzebowała kubła zimnej wody, żeby się ogarnąć?

Cytat:
Napisane przez TrissMerigold_ Pokaż wiadomość
Mam podobną sytuacje z tą różnicą że nie sypiamy razem, od 2 lat z swoim jeszcze mężem (jesteśmy przed pierwszą rozprawą) nie mieszkamy, utrzymujemy kontakt bo musimy ze względu na córkę, na początku byliśmy na "krzywe twarze", z czasem się unormowało, ja mam innego partnera z którym żyję, on inną kobietę. Jak przychodzi co do czego to przychodzi mi się pożalić z problemów czy o coś poradzić :P Życie zweryfikowało to że jesteśmy dla siebie lepszymi przyjaciółmi niż życiowymi partnerami. Możliwe że dla Twojego to też jest takie WOW, coś innego bo bez zobowiązań dlatego się stara
gratuluję, że tak potrafiliscie ułożyć relacje po rozwodzie
__________________
mellitus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-24, 20:58   #26
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Może po prostu należycie do tych par które wolą funkcjonować na odległość. Są takie związki, ludzie nie mieszkają na co dzien, tylko się spotykają.

Jak dla mnie jest sielanka bo widujecie się sporadycznie i nie macie wynikających ze wspólnego życia obowiązków.
Randkowanie to nigdy nie jest etap: kłótnia ''dlaczego gary są niepozmywane od 2 dni''.
Zamieszkacie razem i co było to wróci.

Plus zgadzam się z Cherry, łączy was seks i pogadanki, to o co mielibyście mieć pretensje do siebie. Nie macie potrzeby sterować swoim życiem, narzucać czegoś drugiemu.

Jak mogłabym mieć pretensje do faceta, z którym sypiam i tylko sobie spijamy z dziubków, o to, jaki jest na co dzien, jakie ma dążenia, podejście do różnych mających na wspólne życie spraw. Co mnie to obchodzi jaki kochanek ma stosunek do finansów, pracy czy porządku, tak na co dzien, itp.
Przecież o jego skarpety się nie potykasz, a na pewno nie: codziennie.
W sedno!
Zgadzam się z każdym słowem.

Bycie kochankami jest łatwiejsze od bycia parą. Nic was nie łączy, nie ma problemów, jest tylko seks a po seksie każdy wraca do swojego zycia i odpoczywa by wrócić znów w dogodnym momencie, prosto w pościel...


Moja rada: zakończ to. Szkody dla psychiki i mętlik w głowie może Ci ostro namieszać w życiu.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Obecnie funkcjonujecie na zasadzie romansu - jest beztrosko, głównie seks i zabawa, nie ma obciążania się jakimiś cięższymi tematami i problemami. I jasne, możecie tak funkcjonować następne 5, 10, czy 15 lat. Zastanów się tylko, czy o to Ci w życiu chodzi. Idę o zakład, że gdybyście znowu weszli w tryb normalnego, stacjonarnego związku, to problemy wróciły by bardzo szybko. Staliście się po prostu FF.



Mieszkają razem! Ale pokręcone żeby za jakiś czas znów nie spakował walizek Autorko, nie boisz się ze zostawi Cię znów? Ty nakręcona, a on po kolejnej fazie ekscytacji seksualnej może po prostu zniknąć...
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-25, 03:54   #27
marion_nb5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 9
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
zmienił się wam sposób fukcjonowania? zależności jednego od drugiego ?
Tak naprawdę nic się nie zmieniło i zarazem wszystko. Nic się nie zmieniło jeżeli chodzi o finanse, prace domowe itd. On nawet po wyprowadzce w dalszym ciągu przesyłał mi pieniądze na opłaty. Bo to nie o to chodziło - ani o ogrniczanie funduszy czy lenistwo. A w zasadzie zmieniło sie wszystko. Ale te wszystko to względy raczej psychiczne, o taki komfort, że nikt nikomu nie będzie truł o sprawy na które nie mamy wpływu. Podczas trwania małżeństwa niestety tak nie było. Ciągły stres, ciągłe kłótnie, żal że ta druga strona ma pretensje o coś co przecież nie ode mnie zależało w sposób znaczący wpływało na funkcjonowanie.
marion_nb5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-25, 09:18   #28
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: W małżeństwie horror, po rozwodzie sielanka...

czas pokaże, czy Wam to wyjdzie po prostu.

wesele to duży wysiłek i stres
powiedzmy że można wybaczyć wybuch, napięcie nerwowe,

ale ogólnie to pokazuje pokiełbaszenie priorytetów.

w tzw. normalnym życiu pomyłka restauracji, zaśnieżona droga czy popsute auto to są rzeczy, o które można się pozłościć na ogół, ale pretensje i obwinianie siebie nawzajem to wielkie nieporozumienie.

nawet jeśli samochód nie działa bo ty coś popsułeś, to trudno, nie zrobiłeś przecież tego złośliwie. można przyjąć w miarę delikatną krytykę na klatę, taką bez jadu choć nawet i z lekkim fochem, prędzej wyjaśnienie żeby tego czy tamtego nie robić, bo to i tamto się popsuje, można przeprosić nawet i za brak wiedzy; i mysli się o tym co z tym dalej.

widzę dużą różnicę w powkurzaniu się, ot tak w kosmos, że auto nie odpala, a w wylewaniu pomyj na drugą osobę bo wiatr wieje a ty nie zamknąłeś okna. ja bym takiego faceta nie chciała.

ogólnie wg mnie im bardziej człowiek jest samodzielny i ma swiadomość, że ludzie też popełniają błędy tym mniej ma pretensji do kogoś konkretnie.
jest problem to stara się z nim coś zrobić.

a im bardziej ma mentalność księzniczki tym bardziej ma fochy.

widzę tez różnicę w kloceniu się czasem a non stop.


u was pewnie nie bez znaczenia też było to, że skoro nastąpiła rozłąka, to nie miał z kim kto kłócić się o pierdoły.
nagle się okazało że człowiek jest sam, i czy droga jest zasypana, czy kelner wydał złe zamówienie, sąsiadka trąciła nogą wycieraczkę czy samochód złapał kapcia - nie ma u boku potencjalnej ofiary na której można się wyżyć.
To pokazuje w miarę rozgarniętemu człowiekowi 2 rzeczy; po pierwsze, rzekomy sprawca niefajnych zdarzeń magicznie zniknął, więc chyba jednak nie on sprawiał, że ekspedientka w sklepie spakowała niewlaściwą kiełbasę. Po 2 nie ma na kogo wylewać frustracji i trzeba sobie umieć radzić ze złością bez takiej formy ujścia emocji jak czepianie się zony.
Istnieje też opcja ze zwiększoną dojrzałością, człowiek do większej ilości błahostek podchodzi na luzie.

Także okaże się na ile macie charaktery furiatów , na ile zluzowaliście i nauczyliście się tak nie spinac. Powodzenia.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-11-25 o 09:20
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-25 10:18:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:36.