MLE collection nowa kolekcja Kasi Tusk

[megan705]

Napisane przez joanna_maj85

<sprzedaż>

Ja też chętnie rzucę okiem

[Madame_Rose]

Moje drogie. Zamówiłam już trzeci płaszcz z MLE i chyba tym razem zostawię? Co myślicie??? Przy moim wzroście roz. L płaszcza Paryż okazał się wreszcie dobry. Wygląda ok?

[agnieszkabudzynska]

Moim zdaniem źle leży, ramiona są za wąskie, a poduszki odstają, rękawy są za krótkie, jak stoisz ok, ale jak podniesiesz ręce to pewnie się naciągną.
Wydaje mi się, że to jest płaszcz na niższy wzrost. Ten pasek powinien być ciut niżej, chyba, że to kwestia zdjęcia od dołu.
wygląda jak z młodszej siostry

I wybacz, że to napiszę ale u mnie na bazarku sprzedają takie płaszcze. Oczywiście z innym składem (wiadomo!) ale chodzi mi o to, że wygląda bardzo tanio. I nie chodzi o to na co kogo stać i kwestie finansowe ale fakt, że płaszcz za takie niemałe pieniądze nie powinien wyglądać tak tanio.

Nie, że się czepiam MLE, bo mam ich letnią sukienkę, którą uwielbiam i czaje się na bordowy płaszcz, ale ten wyjątkowo im się nie udał.

[Gosia841]

Napisane przez agnieszkabudzynska

Moim zdaniem źle leży, ramiona są za wąskie, a poduszki odstają, rękawy są za krótkie, jak stoisz ok, ale jak podniesiesz ręce to pewnie się naciągną.
Wydaje mi się, że to jest płaszcz na niższy wzrost. Ten pasek powinien być ciut niżej, chyba, że to kwestia zdjęcia od dołu.
wygląda jak z młodszej siostry

I wybacz, że to napiszę ale u mnie na bazarku sprzedają takie płaszcze. Oczywiście z innym składem (wiadomo!) ale chodzi mi o to, że wygląda bardzo tanio. I nie chodzi o to na co kogo stać i kwestie finansowe ale fakt, że płaszcz za takie niemałe pieniądze nie powinien wyglądać tak tanio.

Nie, że się czepiam MLE, bo mam ich letnią sukienkę, którą uwielbiam i czaje się na bordowy płaszcz, ale ten wyjątkowo im się nie udał.

Zgadzam się w całej rozciągłości.

[Madame_Rose]

Napisane przez agnieszkabudzynska

Moim zdaniem źle leży, ramiona są za wąskie, a poduszki odstają, rękawy są za krótkie, jak stoisz ok, ale jak podniesiesz ręce to pewnie się naciągną.
Wydaje mi się, że to jest płaszcz na niższy wzrost. Ten pasek powinien być ciut niżej, chyba, że to kwestia zdjęcia od dołu.
wygląda jak z młodszej siostry

I wybacz, że to napiszę ale u mnie na bazarku sprzedają takie płaszcze. Oczywiście z innym składem (wiadomo!) ale chodzi mi o to, że wygląda bardzo tanio. I nie chodzi o to na co kogo stać i kwestie finansowe ale fakt, że płaszcz za takie niemałe pieniądze nie powinien wyglądać tak tanio.


Nie, że się czepiam MLE, bo mam ich letnią sukienkę, którą uwielbiam i czaje się na bordowy płaszcz, ale ten wyjątkowo im się nie udał.

ok, przekonałaś mnie odsyłam. poczekam na wyprzedaż pewnie upoluję coś lepszego. A z MLE już chyba prędko nic nie zamówię...

[rajderka4]

Napisane przez Madame_Rose

ok, przekonałaś mnie odsyłam. poczekam na wyprzedaż pewnie upoluję coś lepszego. A z MLE już chyba prędko nic nie zamówię...

To Ty masz się w nim dobrze czuć,a nie laski z wizażu....Kupiłam go tylko dlatego,ze pod jedna z fotek na insta bylo wiele hejtu-jak nigdy.
Powiem szczerze,ze ta zla opinia sklonila mnie do jego zakupu(zwykla ciekawosc)
Ja zostawiłam.
Pozdrawiam ))

[mmuminkova]

Hmmmm
Wiązanie wypada dziwnie, ale to chyba kwestia perspektywy.
Natomiast moim zdaniem bardzo słabo leży w ramionach i ogólnie jak dla mnie wygląda na płaszcz z najpodlejszej sieciówki. Wiem, że ma dobry skład, ale wizualnie jest słabo i nie jest to kwestia tego, że Tobie w nim nie do twarzy, ale samego płaszcza.

[shaylla]

Na moje oko płaszcz jest po prostu fatalnie skrojony.
Dobry płaszcz ma swój krój - otula sylwetkę ale nie zmienia fasonu pod jej wpływem.
Szczerze to materiał wygląda jak polar - jest miękki, traci fason....

[guskowa11]

Ja również twierdzę, że płaszcz leży źle. Mimo, że to L wygląda na za mały i za krótki. Ponadto zimą zmarzniesz, bo nie ma ocieplenia. Przy okazji widać wyraźnie, że zdjęcia z insta zwyczajnie nas oszukują (podobnie jak sklepy azjatyckie, gdzie na zdjęciu wszystko wygląda pięknie), bo na Kasi zdjęciach wszystko wygląda ładnie, a w rzeczywistości tak nie jest.

[anakrk]

Bo płaszcze wg MLE nosi się rozpięte

[primose82]

Znalazłam na OLX ofertę tuniki PETERSBURG, jeżeli to faktycznie ta tunika, to zdjęcia na stronie a te realne to dosłownie niebo a ziemia. Wklejam linka, bo mam mieszane uczucia jednak, czy to rzeczywiście ta tunika, mimo pokazanej metki MLE...
https://www.olx.pl/oferta/tunika-pet...-IDqxgGH.html#

[agnieszkabudzynska]

Rzeczywiście, zupełnie inny sweter

[mmuminkova]

O rany, w niczym nie przypomina zdjęć z bloga i sklepu. Może to jednak fejk i podróbka?

[Polcciaa]

Moim zdaniem to zupełnie inny sweter!!! I metka chyba tylko doszyta...

[Madame_Rose]

Może oryginał, ale kobita wrzuciła do pralki i nastawiła standardowy program, a praniu....coś takiego z tuniki zostało jak na zdjęciu. Zła pielęgnacja szlachetnych materiałów je 'zabija'.

[guskowa11]

Bo jest tak jak napisałam wyżej: na insta mle wszystko wygląda pięknie. Nic dziwnego, w końcu nie na darmo Kasia wydała poradnik o fotografowaniu.

[guskowa11]

Najgorsza w MLE jest komunikacja z nami - klientkami. Na zadane pytania MLE rzadko odpowiada, a nawet jeślu już odpowie to jednym wyrazem. Kupuję ubrania także w innych małych polskich firmach (pro-be, MOUS, Marie Zelie) - zupełnie inne podejście do klienta.

[jmzar]

Moja siostra zamówiła tunikę Petresburg i odesłała ją bardzo szybko. Mimo,iz sama nosi duże M to zamówiła S i tunika była strasznie wielka. Bardzo luźny ścieg, nic specjalnego. Nie ma porównania do zdjęć ze strony.

[OnaZakupoholik]

Ja zamówiłam w końcu szary Wiedeń - ostatnie podejście do tej kolekcji.
Z obecnej kolekcji nie mam nic

[primose82]

Pojawiła się druga tunika na sprzedaż, na OLX i niestety wygląda analogicznie jak ta beżowa na zdjęciu sprzedających. Sama mam sporo rzeczy z MLE, obecna kolekcja fakt, nie przypadła mi do gustu ale nie spodziewałam się aż takich bubli.

Z reguły już po zdjęciach i składzie, mniej więcej umiem rozpoznać jaki faktycznie jest materiał i co z nim może się dziać po praniu lub w trakcie użytkowania, ale ta tunika przerosła moje najśmielsze wyobrażenia.

Z tej kolekcji mam czapkę PREMIUM i bluzkę MARSYLIĘ. Czapka jest ok, to taki rodzaj czapki, który kupuję już od wielu lat, i przyznam, że akurat ta z MLE ma bardzo fajny skład i dobrze wygląda. Bluzka się rozciąga, może nie dużo, ale mam wrażenie, że odkąd ja kupiłam we wrześniu "przybył" już jej jeden rozmiar. Średnio jestem zadowolona też z V-neck w paski - również się rozciąga ale ogólnie obie bluzki dobrze się noszą i je lubię. Bardzo zaś jestem zadowolona z marynarki z zeszłego roku granatowej i płaszcza wełnianego oversize. Miałam perfumy - zapach uwielbiam, ale jest bardzo, bardzo nietrwały. Z rzeczy które jeszcze mam to dwie bawełniane bluzki z jednych z pierwszych kolekcji i obie trzymają się świetnie. Miałam jeszcze czarną, bawełnianą sukienkę z kokardkami przy rękawach z zeszłego roku ale sprzedałam ją siostrze bo wyglądałam w niej jak w worze (ona jest rozmiar większa). Materiał jest bardzo porządny, aż za, bo siostra narzeka, że strasznie się w niej grzeje.

Moim zdaniem warto do tego sklepu zaglądać i polować na jakieś perełki, które niestety zdarzają się coraz rzadziej (zresztą ostatnio pojawiło się tyle propozycji w bardzo dobrych składach, w klasycznych krojach i przystępnych cenach, że MLE powoli traci swój urok), ale na jakiś rodzaj ubrań-cudów lepiej się nie nastawiać

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

P.S Zapomniałabym o linku do tej drugiej sukienki - co myślicie?

https://www.olx.pl/oferta/mle-collec...tml#141d70109b

[primose82]

Aha, chciałam jeszcze dodać, że ogólnie takie "śledztwa" mnie nie interesują, ale jak pewnie duża część Was, uległam pewnemu czarowi tej marki. Chciałam mieć w końcu porządne ubrania, dobrze skrojone i z dobrym składem, które będą mi służyły przez długi czas - i to obiecuje właśnie MLE. To co mnie zaś irytuje, to rozbieżność pomiędzy deklaracją i polityką firmy a rzeczywistością, zwłaszcza, ze tyle razy K. Tusk podkreśla, że marka nie jest stworzona tylko z myślą o zarabianiu. Zdjęcia Wasze (płaszczy) i tych tunik, to jednak katastrofa jeżeli chodzi o ich wiarygodność, zwłaszcza, ze i moje ubrania, które mają służyć latami są w niektórych wypadkach na maksymalnie dwa sezony. Do tego kroje również nie leżą idealnie (zbyt krótkie sukienki zwłaszcza, zbyt duże dekolty) - zaczynam o tej marce myśleć, że jest jednak dla osób, które lubią bardziej infantylny wizerunek niż klasyczną elegancję niestety. No i ostatnio zauważyłam również, że te ubrania są bardzo niepraktyczne - gdzie na co dzień ubierać się w te grubachne swetry albo wydekoltowane sukienki i bluzki?

[Polcciaa]

Napisane przez guskowa11

Najgorsza w MLE jest komunikacja z nami - klientkami. Na zadane pytania MLE rzadko odpowiada, a nawet jeślu już odpowie to jednym wyrazem. Kupuję ubrania także w innych małych polskich firmach (pro-be, MOUS, Marie Zelie) - zupełnie inne podejście do klienta.

Pełna zgoda! Dziwne podejście, na pytanie o to czy wróci jakiś produkt jest odpowiedź w stylu kliknij powiadom o dostępności jak będzie to dostaniesz maila (a maile przychodzą po 1h jak ciuch znów zdążył się wyprzedać) albo na pytanie kiedy będzie coś nowego jest odpowiedź "wkrótce".... Jak nie wiedzą bo mają dziwny układ ze szwalnią to niech napiszą, że nie wiedzą.
Poza tym przed świętami miała być jakaś sukienka, na moje pytanie kiedy będzie dostałam odpowiedź że do świąt jeszcze chwia. I co ja mam im odpisać? Że same reklamują bluzkę werona na miesiąc przed jako idealna bluzka na święta? Czy tłumaczyć dorosłym kobietom, że pracujący ludzie mają przed świętami jeszcze kilka okazji do założenia sukienki jak chociażby "opłatek" w pracy czy przedświąteczne spotkania z przyjaciółmi. Już pal licho tą sukienkę ale niech nie przeczą same sobie.

[haniavit]

niestety z MLE zrobilo sie BLE, w zasadzie pod kazdym wzgledem.

[Corii]

Napisane przez haniavit

niestety z MLE zrobilo sie BLE, w zasadzie pod kazdym wzgledem.

[guskowa11]

Ja też zauważyłam, że ubrania z MLE są niepraktyczne - latem tylko sukienki na plażę, teraz gruby sweter z golfem, który nie nadaje się do pracy, bo za gorąco, kusa wydekoltowana sukienka też nie. Ale to pewnie dlatego, że Kasia nie chodzi do pracy, a ubrania szyje dla takich jak ona - sweter na spacer z psem, sukienka na spotkanie z koleżankami. Poza tym czas wprowadzania ubrań jest niezgodny z porą roku. Nie wiem, czy zauważyłyście, że sam blog też jest coraz słabszy. Teksty pojawiają się coraz rzadziej i mam wrażenie, że są pisane na siłę.

[guskowa11]

Wydaje mi się, że styl Kasi się zmienił i to już nie jest mój styl. Ten nowy styl jest taki spacerowo-domowy, na pewno wygodny, ale nie jest elegancki. Zdjęcia na insta coraz mniej ciekawe, elementy powtarzają się: łóżko, pies, kawa. Sam blog też stał się o niczym.

[Larotka]

Zgadzam sie z Wami. Brakuje w kolekcji "normalnych' bluzek- takich do pracy do spódnicy i spodni. W tej kolekcji owszem, były bluzki, ale jakie? Bez ramion lub z wieczorowa z wycięciem na plecach...I tak nie kupuje już nic MLE, bo rzeczy wyjątkowo w tej kolekcji mi si nie podobają-kuse sukienki, grube golfy- gdzie miałabym taki golf zakładać? Po domu szkoda wydawać na sweter za 400-500 zł. No chyba, że trzeba go nosić do rozpiętego płaszcza, bo stylizacje z płaszczem na ogół tak wyglądają- golf i rozpięty płaszcz.
Każdy wpis coś reklamuje, jak nie zegarek DW, to kolejną torebkę, buty, Gosia co chwila raczy nas kolejnymi kosmetykami lub "nachalnie"reklamuje produkty natural mojo. Każdy wpis pisany pod reklamę, przez co wg mnie nieautentyczny.
Zdjęcia rzeczy ze sklepu MLE są tak wyretuszowane, że jak sie zobaczy te ubrania na OLX czy na Allegro lub w rzeczywistości, jak się coś zakupi, to dopiero wtedy widać, że rzeczy niewarte swojej ceny...
Po aferze z czapką z naturalnym pomponem, po tym jak Kasia usunęła z Instagrama nie tylko komentarze pod zdjeciami, ale całe wpisy, by zamieść spraw pod dywan, ja nic nie kupuje w jej sklepie. Ambasadorka WWF, a nosi kurtke Woolrich z naturalnym futrem kojota lub szopa i jeszcze kiedyś napisała w komentarzu, że to jej jeden z najlepszych zakupów...
Póki co jestem zadowolona jedynie z małej torebki skórzanej na pasku. Uwielbiam te torebkę. Bez logo, jest idealna, choć przez jakiś czas myślałam, że za mała- teraz uważam, że jest w sam raz. Kupiłam ją z kodem rabatowym i uważam to za najlepszy zakup w roku.

[pedotka]

Napisane przez primose82

Znalazłam na OLX ofertę tuniki PETERSBURG, jeżeli to faktycznie ta tunika, to zdjęcia na stronie a te realne to dosłownie niebo a ziemia. Wklejam linka, bo mam mieszane uczucia jednak, czy to rzeczywiście ta tunika, mimo pokazanej metki MLE...
https://www.olx.pl/oferta/tunika-pet...-IDqxgGH.html#

O właśnie wczoraj też tę aukcję widziałam. Tak myslę, że moze dziewczyna uprała i sweter sie skurczył...? Przecież na modelce, która ma 170 cm, sięga prawie do kolan...

[Polcciaa]

Napisane przez pedotka

O właśnie wczoraj też tę aukcję widziałam. Tak myslę, że moze dziewczyna uprała i sweter sie skurczył...? Przecież na modelce, która ma 170 cm, sięga prawie do kolan...

zarzuela dodała na forum zdjęcie tuniki petersburg i wygląda zupełnie inaczej niż ta na olx. Chociaż po jakości aktualnej kolekcji i reklamacji 2 swetrów nic mnie już nie zdziwi... Miałam sweter petersburg zamówić siostrze na święta ale jesli to taki bubel to poważnie się zastanawiam.
Co do jakości rzeczywiście coś się posypało, ja mam wrażenie, że kolekcja jest robiona pod szczupłą modelkę i współwłaścicielkę MLE niż pod zwykle dziewczyny. Kiedyś napisałam żeby dziewczyny skonsultowały się z koleżankami które mają większy biust jak to jest nosić latem sukienkę pod którą nie można założyć biustonosza.... A takie właśnie były w letniej kolekcji. Oczywiście nie liczę szaro-buro-zielonej szmatki którą nawet przecenioną nikt do teraz nie kupił. No i grube golfy we wrześniu i jesienne płaszcze w grudniu to już prawdziwy hit. Nie dziwię się że nadal są pełne rozmiarówki.

[primose82]

Porównałam zdjęcia i niestety jestem pewna, że to z OLX jest prawdziwe. U Zarzueli, jest po prostu większy rozmiar. Zastanawiałam się czemu ten temat mnie tak ruszył, i doszłam do wniosku, ze jest mi po prostu żal Po tym całym zachłyśnięciu się sieciówkami i całą masą szmatek w szafie, byłam już tak zmęczona (chociaż i tak zawsze starałam się trzymać jako tako klasyki) modą, chodzeniem po sklepach i tym wszystkim naokoło, że MLE miało być swego rodzaju antidotum na problemy z garderobą... no cóż, chcieli jak nigdy, wyszło jak zawsze...