Prośba o pomoc wyjaśnieniu, czego ja nie rozumiem...

[mellitus]

Napisane przez Wiszkao

Tak.. chamstwo by w końcu wyszło, ale boli mnie tez to ze on jak gdyby nigdy nic... jakby zachował sie w porZadku... wypier..alaj, zaraz konto na Badoo i jak to nie jest dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mógł mieć konto wcześniej, ale teraz się nie kryje

[Wiszkao]

Bardziej chodzi mi o brak wyrzutów. Mniejsza z tym kontem. Ja jakbym napisała do swojego chłopaka zrób mi albo wypier... to po kilku dniach wyrzuty by mnie zjadły. I mimo wszystko ze np. Nie jesteśmy ze sobą to bym chciała przeprosić dla własnego SUMIENIA- TO CHYBA JEST NORMALNE

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez Wiszkao

Bardziej chodzi mi o brak wyrzutów. Mniejsza z tym kontem. Ja jakbym napisała do swojego chłopaka zrób mi albo wypier... to po kilku dniach wyrzuty by mnie zjadły. I mimo wszystko ze np. Nie jesteśmy ze sobą to bym chciała przeprosić dla własnego SUMIENIA- TO CHYBA JEST NORMALNE

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo masz poczucie przyzwoitości, on najwyraźniej nie.

[KiszkaPasztetowa]

Napisane przez Wiszkao

Już miałam OLEWKE na niego! Ale Dzisiaj znowu myślę .. ze jak to możliwe że on tak sie zachowal no co za cham .... jeszcze zero poczucia winy W końcu 3 lata wspólnego mieszkania!!!! Jak gdyby nigdy nic wypier...alaj przez sms...no nie mogę ..
I to jest łatwo powiedzieć daj se siana z nim.. Ale moje życie zmieniło się o 180 stopni. Musiałam wrócić do domu ..do rodziców... ciężko zacząć wszystko od nowa..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to on se dal siana z Toba

[Wiszkao]

.. co za parodia ! Dzisiaj sie dowiedziałam że były za nim wysłał mi tego miłego smsa był u swoich przyjaciół i powiedział że BĘDZIEMY RAZEM NA SYLWESTRA U NICH HAHAHA nie on naprawdę nie jest normalny.. kto mowi takie rzeczy ze wszystko jest OK ITD kilka godz później pisze -wypier..alaj

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Dobra koniec! Dziad cham i prostak! Obiecuję koniec myślenia o nim, biorę się w garść ! Pokazał że nie jest wart minuty myślenia ! Niech sam wypier..ala ! Uczucie chyba mnie faktycznie zaślepilo jaki ten człowiek jest... Rozmawiałam z kolegami i faktycznie ŻADEN NIGDY NIE POWIEDZIAŁBY DO DZIEWCZYNY ANI KOLEZANKI: ZRÓB LODA ALBO WYPIER..ALAJ O CZYM TO ŚWIADCZY

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez Wiszkao

.. co za parodia ! Dzisiaj sie dowiedziałam że były za nim wysłał mi tego miłego smsa był u swoich przyjaciół i powiedział że BĘDZIEMY RAZEM NA SYLWESTRA U NICH HAHAHA nie on naprawdę nie jest normalny.. kto mowi takie rzeczy ze wszystko jest OK ITD kilka godz później pisze -wypier..alaj

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Dobra koniec! Dziad cham i prostak! Obiecuję koniec myślenia o nim, biorę się w garść ! Pokazał że nie jest wart minuty myślenia ! Niech sam wypier..ala ! Uczucie chyba mnie faktycznie zaślepilo jaki ten człowiek jest... Rozmawiałam z kolegami i faktycznie ŻADEN NIGDY NIE POWIEDZIAŁBY DO DZIEWCZYNY ANI KOLEZANKI: ZRÓB LODA ALBO WYPIER..ALAJ O CZYM TO ŚWIADCZY

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio musiałaś o to pytać? To chyba dość oczywiste

[Wiszkao]

Kobietki! Wiem że jest mnóstwo wątków na ten temat ale ja bym chciała się wyzalic w swoim !


Otóż 3 miesiące temu pisałam o swoim rozstaniu z chłopakiem.. byliśmy że sobą 4 lata i tyle też mieszkaliśmy. Jednak ja zachorowałam on był na praktykach w innym mieście. Koniec końców dostałam wiadomość że mam przyjechać zrobić loda albo wypier. 3 tygodnie temu przypomniał sobie o mnie. Przyjeżdżał z kwiatami. Prosił o druga szansę. Jednak ja nie uległam...



Jednakże moje życie zmieniło się o 180 stopni. Musiałam przenieść się do rodziców do domu itp..

Nie umiem się wciąż odnaleźć mam mnóstwo myśli czy dobrze zrobiłam nie dając 2 szansy... Miałam przez xhwile konto ma badoo .. sympatii.. Jednak tam więcej wulgaryzmu itp niż to wszystko warte. Chyba to nie dla mnie..


Czuje się samotna.. nie wiem jak odnaleźć sens.. co robić.. jak żyć...
Jak odbudować swoje złamane serce i duszę, życie.. ? W końcu kiedy już zaczęłam godzić się z rzeczywistością on się pojawił.. namieszal.
Mam 25 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Dobrze zrobiłaś.
Skup się na tym jak ułożyć swoje życie, co i jak można w nim zmienić na lepsze, a nie na myśleniu o tym czy jednak warto by było zrobić mu tego loda.
Dla jasności - nie, nie byłoby warto.

[lady666macbeth]

Napisane przez Wiszkao

Otóż 3 miesiące temu pisałam o swoim rozstaniu z chłopakiem.. byliśmy że sobą 4 lata i tyle też mieszkaliśmy. Jednak ja zachorowałam on był na praktykach w innym mieście. Koniec końców dostałam wiadomość że mam przyjechać zrobić loda albo wypier. 3 tygodnie temu przypomniał sobie o mnie. Przyjeżdżał z kwiatami. Prosił o druga szansę. Jednak ja nie uległam...

po 4 latach tak Cię potraktował ? to świnia nie facet. Dobrze że mu nie uległaś.!!
Daj sobie jeszcze trochę czasu, wszystko wróci do normy.
Nie daj się mu zbałamucić. Mężczyzna nie powinien w ten sposób odnosić się do kobiety !

[Asior77]

Bardzo dobrze zrobiłaś, wszystko się ułoży, bądź dobrej myśli
Potrzebujesz czasu, kiedyś będziesz wdzięczna losowi, że tak się stało.

[kennedy]

Mozesz byc dumna z siebie bo na pewno bylo ci ciezko!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez Wiszkao

Kobietki! Wiem że jest mnóstwo wątków na ten temat ale ja bym chciała się wyzalic w swoim !

Otóż 3 miesiące temu pisałam o swoim rozstaniu z chłopakiem.. byliśmy że sobą 4 lata i tyle też mieszkaliśmy. Jednak ja zachorowałam on był na praktykach w innym mieście. Koniec końców dostałam wiadomość że mam przyjechać zrobić loda albo wypier. 3 tygodnie temu przypomniał sobie o mnie. Przyjeżdżał z kwiatami. Prosił o druga szansę. Jednak ja nie uległam...

Jednakże moje życie zmieniło się o 180 stopni. Musiałam przenieść się do rodziców do domu itp..

Nie umiem się wciąż odnaleźć mam mnóstwo myśli czy dobrze zrobiłam nie dając 2 szansy... Miałam przez xhwile konto ma badoo .. sympatii.. Jednak tam więcej wulgaryzmu itp niż to wszystko warte. Chyba to nie dla mnie..

Czuje się samotna.. nie wiem jak odnaleźć sens.. co robić.. jak żyć...
Jak odbudować swoje złamane serce i duszę, życie.. ? W końcu kiedy już zaczęłam godzić się z rzeczywistością on się pojawił.. namieszal.
Mam 25 lat.

Jeżeli nudzi Ci się w życiu lub nie umiesz odnaleźć sensu życia, bo nie masz faceta, to i w związku nigdy nie będziesz w pełni szczęśliwa. W dodatku będziesz wybierała byle patałachów, oby tylko nie być sama. Najpierw sobie dobrze poukładaj w życiu i w głowie, potem dopiero zabieraj się za związki.

I przestań ściemniać, że to byłaby "druga szansa". Pewnie fifnasta, bo normalny, do tej pory w porządku facet nie pisze do ex o "zrób loda albo wypier...". Pewnie niezłe akcje musiały w tym "cudnym związku" odchodzić.

[squirrelqa]

"Co robić, jak żyć?"
"Wszystko wróci do normy, wszystko się ułoży, bądź dobrej myśli!"

Alez konstruktywne rady, nie ma co...

Po każdym rozstaniu, zmieniałam wiele w swoim życiu. Miejsce zamieszkania, czasem pracę. Czasem z musu, czasem z chęci zmian. Zaczynałam trenować nowy sport, zapisywałam się na jakieś ogólne wyjścia miejskie z grupy na Fb. Dużo czytałam, chodziłam do biblioteki, ćwiczyłam w domu z filmikami na yt. Wymyślałam fajne jedzenie na cały tydzień, szukałam nowych przepisów.

Czyli moja rada - rób coś, nie patrz w tył, każdy dzień wykorzystaj na robienie czegoś ciekawego. Może wymyślić sobie projekt - np. codziennie jem coś nowego, robię zdjęcie jakiejś jednej sytuacji, chodzę w nowe miejsca itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enfant_Double_Terrible]

Moment, moment, ale ja ten wątek już tutaj widziałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Tak, już autorka pisała o tej sytuacji. Teraz nie wie jak się odnaleźć w porozstaniowej rzeczywistości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Enfant_Double_Terrible

Moment, moment, ale ja ten wątek już tutaj widziałam.

"Ten" nie, ale autorka pisała już o tym związku w grudniu, wtedy też opisała całą sytuację.





Swoją drogą Autorko, biorąc pod uwagę Twoje wątki o tym i o innym facecie, myślę sobie, że słowa Doris powinnaś sobie wziąć do serca, mózgu i wszystkich możliwych organów i części ciała.
"Jeżeli nudzi Ci się w życiu lub nie umiesz odnaleźć sensu życia, bo nie masz faceta, to i w związku nigdy nie będziesz w pełni szczęśliwa. W dodatku będziesz wybierała byle patałachów, oby tylko nie być sama. Najpierw sobie dobrze poukładaj w życiu i w głowie, potem dopiero zabieraj się za związki. "

[Wiszkao]

Dziękuję dziewczyny za rady !!! Tak jest cholernie ciężko... był to pierwszy facet z którym zamieszkałam i przeżyłam swoje studenckie lata.. dopóki on się nie odzywał było ok. Pogodzilam się z tą myślą... Jednak jak zaczal robić mi wodę z mózgu.. to i się zaczęły przemyslenia.. że mu szkoda tych 4 lat że to dla mnie przeprowadził się tutaj podpisał kontrakt z policją itp. Czuje się gorsza.. moje koleżanki mieszkają już z facetami. Są w ciąży... ja znów w domu z rodzicami.. na chwilę obecną nie stać mnie na wynajęcie czegoś ... po prostu chciałabym poukładać swoje życie być szczęśliwa mieć fajnego faceta.. tylko czy to mnie spotka...


No i jeszcze te ciagle pytania czy już wróciliśmy do siebie .. że tak pasowlismy itp...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asior77]

Napisane przez Wiszkao

Dziękuję dziewczyny za rady !!! Tak jest cholernie ciężko... był to pierwszy facet z którym zamieszkałam i przeżyłam swoje studenckie lata.. dopóki on się nie odzywał było ok. Pogodzilam się z tą myślą... Jednak jak zaczal robić mi wodę z mózgu.. to i się zaczęły przemyslenia.. że mu szkoda tych 4 lat że to dla mnie przeprowadził się tutaj podpisał kontrakt z policją itp. Czuje się gorsza.. moje koleżanki mieszkają już z facetami. Są w ciąży... ja znów w domu z rodzicami.. na chwilę obecną nie stać mnie na wynajęcie czegoś ... po prostu chciałabym poukładać swoje życie być szczęśliwa mieć fajnego faceta.. tylko czy to mnie spotka...


No i jeszcze te ciagle pytania czy już wróciliśmy do siebie .. że tak pasowlismy itp...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przejmuj się, ludzie gadają bzdury, nie wiedzą jak było miedzy wami, a wypowiadaja się jakby ciągle byli przy was.
Ciesz się, że nie zmarnowałaś wiecej czasu, jestes młoda jeszcze zaznasz szczescia

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Wiszkao

Dziękuję dziewczyny za rady !!! Tak jest cholernie ciężko... był to pierwszy facet z którym zamieszkałam i przeżyłam swoje studenckie lata.. dopóki on się nie odzywał było ok. Pogodzilam się z tą myślą... Jednak jak zaczal robić mi wodę z mózgu.. to i się zaczęły przemyslenia.. że mu szkoda tych 4 lat że to dla mnie przeprowadził się tutaj podpisał kontrakt z policją itp. Czuje się gorsza.. moje koleżanki mieszkają już z facetami. Są w ciąży... ja znów w domu z rodzicami.. na chwilę obecną nie stać mnie na wynajęcie czegoś ... po prostu chciałabym poukładać swoje życie być szczęśliwa mieć fajnego faceta.. tylko czy to mnie spotka...


No i jeszcze te ciagle pytania czy już wróciliśmy do siebie .. że tak pasowlismy itp...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie sluchaj tych wszystkich rad ludzi, ktorzy Was nie znaja i nie maja pojecia jak wygladal Wasz zwiazek. porownywanie sie z innymi to NIE jest dobry powod do bycia z kims w zwiazku!

jesli Twoj facet ma taki charakter, ze ma zawsze racje, ma problem z wyrazaniem emocji itd. to praca w policji tylko ten problem poglebi. policja to specyficzne srodowisko, gdzie wspiera sie takie postawy, a kontakt z przestepcami, silny stres rowniez nie jest obojetny dla zdrowia psychicznego.

jesli naprawde chcesz sprobowac wejsc z nim w zwiazek postaw ultimatum - wspolna terapia dla par

[Wiszkao]

Dokladnie taki byl zawsze mial racje.. wiedzial wszystko najlepiej.. itd itp ! Ale juz temat zamknięty. Napisałam mu ostatecznie że to koniec. Ma nie pisać... ja chce po prostu zacząć żyć. Cieszyć się życiem.. mam 25 lat... no j zero perspektyw itp no i mieszkanie w domu z rodzicami... bo nie stać na wynajecie samej. Poza tym byłam chora..od stycznia dopiero stoję sama na nogach itd A od połowy lutego dopiero poszłam Do pracy po 4 miesiącach choroby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;81813081]nie sluchaj tych wszystkich rad ludzi, ktorzy Was nie znaja i nie maja pojecia jak wygladal Wasz zwiazek. porownywanie sie z innymi to NIE jest dobry powod do bycia z kims w zwiazku!

jesli Twoj facet ma taki charakter, ze ma zawsze racje, ma problem z wyrazaniem emocji itd. to praca w policji tylko ten problem poglebi. policja to specyficzne srodowisko, gdzie wspiera sie takie postawy, a kontakt z przestepcami, silny stres rowniez nie jest obojetny dla zdrowia psychicznego.

jesli naprawde chcesz sprobowac wejsc z nim w zwiazek postaw ultimatum - wspolna terapia dla par[/QUOTE]
Ze wszystkim się zgadzam prócz dawania mu szansy i terapii dla par. Facet jest po prostu chamidłem i wątpię żeby terapia coś dała jeśli nie będzie chciał sam tego zmienić i nie dostrzeże w swoim zachowaniu problemu. W dodatku udaje jakby nigdy nic, wydaje mi się manipulatorem

[Wiszkao]

Jeszcze był moment że powiedział mi że gdybym ja się nie wprowadziła byłoby wszystko okej. dlatego jakby postanowiłam zamknąć ten temat raz na zawsze i nie wracać jednak nie jest tak łatwo.. jeśli chodzi o psychikę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asior77]

Napisane przez Wiszkao

Jeszcze był moment że powiedział mi że gdybym ja się nie wprowadziła byłoby wszystko okej. dlatego jakby postanowiłam zamknąć ten temat raz na zawsze i nie wracać jednak nie jest tak łatwo.. jeśli chodzi o psychikę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dasz rade

[I am Rock]

Napisane przez Wiszkao

Jeszcze był moment że powiedział mi że gdybym ja się nie wprowadziła byłoby wszystko okej. dlatego jakby postanowiłam zamknąć ten temat raz na zawsze i nie wracać jednak nie jest tak łatwo.. jeśli chodzi o psychikę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakiś czas temu piętro niżej mieszkał policjant z żoną i dziećmi. Ponieważ latem okna mieli otwarte, to słychać było, że kłócą się praktycznie o nic, jakby awantura była celem samym w sobie. Ale ewidentne było, że kobieta ma dość. Przeprowadzili się do większego mieszkania w budynku naprzeciwko, więc mogłam zaobserwować coś takiego - żona jednak się wyniosła, jak groziła. On został z dziećmi i żre się teraz z sąsiadami. Jak ją spotkałam, to nie poznałam. Wygląda teraz jak kobieta z klasą, nie jest taka sponiewierana i wymęczona jak niegdyś.

[Wiszkao]

Dlatego własne postanowiłam nie dawać mu drugiej szansy.. skoro potraktował mnie w taki sposób mogłoby to się powtórzyć.. Jednak to kupa lat razem... nie spodziewałam się ze będzie mi tak ciężko się pogodzić... gdyby się nie odezwał na pewno by nie wróciły te wspomnienia jak teraz..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Wiszkao

Dlatego własne postanowiłam nie dawać mu drugiej szansy.. skoro potraktował mnie w taki sposób mogłoby to się powtórzyć.. Jednak to kupa lat razem... nie spodziewałam się ze będzie mi tak ciężko się pogodzić... gdyby się nie odezwał na pewno by nie wróciły te wspomnienia jak teraz..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tym akurat się nie przejmuj. Mój mąż w poprzednim związku był ponad 10 lat. Jak związał się ze mną, to stwierdził, że niepotrzebnie dawał "byłej" szansę (niejedną) i tracił czas.

[Mahdab]

A tak z ciekawości to psycholog tak działa, że komuś nakładzie do głowy jak ma się zachowywać? Mowi wprost, tak nie masz traktować swojej dziewczyny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiszkao]

No właśnie.. wiem że ludzie dają sobie 2 szansę itp. Ale ja nie wyobrazam sobie abym została znów tak potraktowana 2 raz.... A ryzyko jest - by mogło do tego dojść. Gdyby były dzieci na przykład. Co jeśli by zabrakło rodziców... bez nich ja bym nie dała rady. Bardzo ciężko zachorowałam akurat wtedy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803290936]

Napisane przez Wiszkao

No właśnie.. wiem że ludzie dają sobie 2 szansę itp. Ale ja nie wyobrazam sobie abym została znów tak potraktowana 2 raz.... A ryzyko jest - by mogło do tego dojść. Gdyby były dzieci na przykład. Co jeśli by zabrakło rodziców... bez nich ja bym nie dała rady. Bardzo ciężko zachorowałam akurat wtedy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czasami sobie dają, czasami nie. Często nie jest warto. Co z tego, że jacyś tam ludzie sobie dają? To jest Twoje życie. Serio spójrz w końcu tak do końca na to, jak to wyglądało. Nie lukruj przeszłości. Niby coś tam wiesz, widzisz, ale chyba nadal do Ciebie nie dociera, że ten związek był chu...

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Mahdab

A tak z ciekawości to psycholog tak działa, że komuś nakładzie do głowy jak ma się zachowywać? Mowi wprost, tak nie masz traktować swojej dziewczyny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czesto osoba, ktora zle traktuje partnera moze nie zdawac sobie sprawy z tego, jak bardzo krzywdzace jest jego zachowanie. albo na przyklad samego siebie uwazac za ofiare, a swoje zachwoanie za forme obrony; mozliwe tez, ze w ten sposob odbijaja sie jakies nieprzepracowane traumy z dziecinstwa, DDA, itd. mozliwe, ze na przyklad zona nieswiadomie uzywa slow-kluczy, ktore wyzwalaja agresje. jest wiele mozliwych przyczyn konfliktow w zwiazku, niektore nie wynikaja z niedopasowania i mozna nad nimi pracowac z terapeuta, poznac przyczyny, mechanizmy, nauczyc sie empatii, terapeuta jest wtedy tylko mediatorem i zrodlem profesjonalnej wiedzy. to partnerzy staraja sie najpierw zaobserwowac, pozniej zrozumiec i ewentualnie zmienic relacje miedzy soba.

mozliwe tez, ze na terapii dowiedzieliby sie, ze sa zupelnie do siebie niedopasowani, za ich konfiltami stoi nierozwiazywalny problem i mieliby pewnosc, ze nie ma juz po co wracac