kogo wybrac....?

[agi145]

Od jakiegos czasu mam ogromny problem związany z facetami oczywiście Od dwóch lat mam chłopaka. Ostatnio czesto się kłociliśmy i ogólnie bylo nie tak... Czułam sie z nim po prostu nudnie. Jednak musze dodac ze jest dobrym czlowiekiem i zrobi dla mnie wszystko, tylko ja chyba przestaje go kochać bo podoba mi sie ktos inny... (ja jemu tez) Nie wiem co robić... Ratujcie!!!!

[mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew]

zmien faceta na lepszy model...proste i nei patrz na dlugosc trwania zwiazku masz bcy szczesliwa chyba no nie?

[mgosiekm]

ile masz lat? Bo mniemam, ze jestes mloda osobka, wiec jesli juz widzisz ze klocisz sie z chlopakiem i widzisz ze to jest problem, to ja na twoim miejscu bym probowala nowej znajomosci w konuc raz sie zyje, a skoro twoje uczucia kieruja sie tu temu drugiemu to nad czym sie zastanawiasz? Gdybys dalej byla pewna, ze chcesz byc ze swoim facetem nie poczulabys czegos do tego drugiego. powodzenia

[kolezankaa]

Napisane przez mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew

zmien faceta na lepszy model...proste

nie życzę, żeby kiedyś ktoś tak o Tobie powiedział ;]

------------
a powracając do tematu.. odczekaj jeszcze jakiś czas.. być może to tylko chwilowa fascynacja inną osobą, a jeśli później będziesz pewna, że Twoje uczucia do chłopaka minęły to zakończ związek bo chyba nie zasłużył na to by go oszukiwać :P
przemyśl to jeszcze raz i nie podejmij pochopnej decyzji żebyś później nie żałowała

[Myszunia19]

ja uwazam ze jesli sie kogos naprawde kocha to sie nie mysli o innym... nie wiem jak jest dokladnie miedzy wami.... moze to byc tylko chwilowa fascynacja innym a moze to byc poczatek pieknej milosci... zastanow sie... ja jednak mysle ze gdybys naprawde kochala i byla szczesliwa ze swoim chlopakiem to bys nawet nie myslala o innym. a z drugiej strony popatrz na to tak ze po takim czasie jaki jestescie razem zwiazek schodzi na etap ze tak powiem -codziennosci. juz nie rozmawiacie ze soba tak jak na poczatku. nie tryskacie energia tak jak na poczatku. jest pewnego rodzaju przyzwyczajenie. ale... mimo wszystko to nieraz dalej jest milosc... taka ktora ujawnia sie w najprostszych czynnosciach jak chocby pomoc przy zakupach czy cos. juz nie mowi sie wtedy sobie tysiac razy ze sie kocha, bo wtedy to jest oczywiste. musisz dac sobie czas. i poczekac jak rozwinie sie sytuacja z tym kims nowym. moze sprobuj go poznac i wtedy zobaczysz do ktorego tak naprawde Cie bardziej ciągnie pozdrawiam i buziaki

[bebulkaa]

Zastanów się czy warto zmieniać chłopaka, który na pewno bardzo Cię kocha ( w każdym związku są kłótnie i trudne chwile) na kogoś z kim nie wiesz jak długo będziesz i którego na pewno nie znasz tak jak swojego TŻta..

[mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew]

Napisane przez Myszunia19

ja uwazam ze jesli sie kogos naprawde kocha to sie nie mysli o innym... nie wiem jak jest dokladnie miedzy wami.... moze to byc tylko chwilowa fascynacja innym a moze to byc poczatek pieknej milosci... zastanow sie... ja jednak mysle ze gdybys naprawde kochala i byla szczesliwa ze swoim chlopakiem to bys nawet nie myslala o innym. a z drugiej strony popatrz na to tak ze po takim czasie jaki jestescie razem zwiazek schodzi na etap ze tak powiem -codziennosci. juz nie rozmawiacie ze soba tak jak na poczatku. nie tryskacie energia tak jak na poczatku. jest pewnego rodzaju przyzwyczajenie. ale... mimo wszystko to nieraz dalej jest milosc... taka ktora ujawnia sie w najprostszych czynnosciach jak chocby pomoc przy zakupach czy cos. juz nie mowi sie wtedy sobie tysiac razy ze sie kocha, bo wtedy to jest oczywiste. musisz dac sobie czas. i poczekac jak rozwinie sie sytuacja z tym kims nowym. moze sprobuj go poznac i wtedy zobaczysz do ktorego tak naprawde Cie bardziej ciągnie pozdrawiam i buziaki

skoro mysli to niech zmieni

[agi145]

dodam tyle ze z tym drugim znam sie już poł roku...

[malwinac]

Napisane przez agi145

dodam tyle ze z tym drugim znam sie już poł roku...

pół roku to nie jest dużo
człowiek czasem staje się zupełnie inną osobą w związku.
ja gdybym była na Twoim miejscu nie zrezygnowałabym z faceta z którym jestem dla jakiegoś innego o którym wcale za dużo nie wiem.
Po prostu to taka zachcianka która by Ci się szybko znudziła a odwrót byłby potem bardzo trudny. Lepiej sie zastanów czy warto.
Z drugiej strony jeśli dzięki temu masz być szczęśliwa.....Idź za głosem sumienia i zastanów się czy na pewno nie będziesz tego żałować.

[nailpolish]

jak się kocha, to nie myśli się o innych,powiedz, ile masz lat?
w dojrzałym związku lekki kryzys się przezwycięża, a nie kończy cały związek! w końcu nikt nie powiedział, że związek to tylko sielanka, trzeba iść czasami na kompromis!
być może jesteś tylko zauroczona tym drugim chłopakiem, może Ci po prostu czymś zaimponował i tyle.A zadałaś sobie w ogóle pytanie czy kochasz tego lub czujesz coś do tego z którym jesteś, co tak na prawdę czujesz??
co znaczy czułam się nudnie? w związku są równouprawnienia, więc i Ty jak i chłopak powinniście sobie organizować razem czas, to, ż eon nie ma na dzień dzisiejszy pomysłu, to ni znaczy, że macie siedzieć i patrzyć się w ścianę, równie dobrze ty możesz go czymś zaskoczyć. ja wiem, ze to jest miłe jak chłopak zaprasza, bierze tu i tam, ale kobieta też powinna czasami czymś się wykazać.

co do związku, to skoro jest problem z obecnym TŻ'tem to rozwiążcie go, to może być próba dla Waszego związku. Jednak jeśli na prawdę nie widzisz przyszłości, to lepiej się nie oszukuj...

[Sweetheart86]

Napisane przez bebulkaa

Zastanów się czy warto zmieniać chłopaka, który na pewno bardzo Cię kocha ( w każdym związku są kłótnie i trudne chwile) na kogoś z kim nie wiesz jak długo będziesz i którego na pewno nie znasz tak jak swojego TŻta..

I co z tego, że on ją kocha, jak agi145 napisała, że chyba przestaje kochac swojego chłopaka.... Czy warto tkwic w takim związku, gdzie kocha tylko jedna osoba??

[martha330]

zawsze ciezko bedzie podjac taka decyzje. z jednej strony mysli sie o tym,co jest obecnie,co laczy lub laczylo Cie z obecnym chlopakiem,a co moze ewentualnie z innym.
dwa lata w zwiazku,to dosc dlugo i nie chce przesadzac,aby to czas byl tym wyznacznikiem,dla ktorego powinnas zostac z obecnym..ale warto sie zastanowic,czy bedzie jeszcze kiedys tak fajnie jak kiedys,kiedy sie w sobie zakochiwaliscie,kiedy sie poznawaliscie....czy ten zwiazek juz nie odzyje i warto sprobowac czegos nowego????
nie wiem,co ja bym zrobila,przemysl sobie,bo nie warto chyba polegac na spontanicznej decyzji...chociaz kto wie????

[Myszkia]

Kogo wybrać? Może najpierw pogadać z "aktualnym" o problemach w związku, a dopiero potem zamieniać..na "lepszy model". Moja koleżanka miała podobną sytuację. I chłopaka wymieniła..Potem gorzko żałowała, bo kiedy była z tym drugim pokazał jaki był idealny w jej oczach..Wróciła do poprzedniego, zmądrzała.. Ja na jego miejscu nie dawałabym już drugiej szansy.. Czasem tak jest, że docenia się dopiero po stracie. Warto się zastanowić

[agi145]

<Dot. nailpolish> no więc mam 21 lat

[karluska]

tez mialam taki problem rok temu wybrałam tego drugiego(czyli nowego :p) i jestem bardzo szczesliwa mysle ze powinnas sie zastanowic czy chcesz byc w tym starym zwiazku bo pozniej moze juz nie byc odwrotuale jesli stwierdzisz ze to przy tym drugim cały czas sie usmiechasz to wybieraj drugiego bez wachania:P ja bym tak zrobiła ale oczywiscie to Twoja decyzja , zyczę powodzenia

[Mehuneferka]

byłam w podobnej sytuacji, zostawiłam chłopaka po 5 latach związku bo poznałam innego. Po 1,5 roku ten drugi mnie zostawił (what goes around comes around hehe) ale powiem tak:

nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, z pierwszym byłam z przyzwyczajenia i ze strachu przed byciem samą, w drugiego byłam zapatrzona jak w obrazek, zaślepiona, klapy na oczach po prostu i gdyby mnie nie zostawił nawet nie zauważyłabym pojawienia się Mężczyzny Mojego Życia który dziś jest moim mężem

słuchaj serca, decyzję o rozstaniu podejmuj nie biorąc pod uwagę faktu, że pojawił się ktoś inny. Ja odeszłam bo doszłam do wniosku, że nawet jeśli z tym nowym nic nie wyjdzie - to już nie chcę tkwić w tym, w czym byłam przez 5 lat.

taka moja rada, wynikająca z doświadczeń osobistych

[Panizemsta]

"Nie bój się zmiany na lepsze."

[dziubassskia]

Napisane przez Panizemsta

"Nie bój się zmiany na lepsze."

dokładnie...jeżeli czujesz w obecnym związku źle, zmęczona, przygnębiona i nic Cie nie ciesz...a czujesz, że z tym drugim byłoby Ci lepiej, to może po prostu miłośc się wypaliła.... ja przez 3 lata tkwiłam w związku z osobą tylko z przyzwyczajenia, w końcu stwierdziłam, że już dłużej nie mogę... nie zostawiłam go dla innego...choć on tak myślał.... dziś jestem w związku od 2 lat....z osobą, którą naprawdę kocham.... i choć też sie z Nim kłócę... to wiem, że go bardzo kocham...i po prostu "się docieramy"...tak czy siak.... tu jestem pewna swego uczucia.... we wcześniejszym związku nie...
My nie powiemy Ci kogo wybrać...sama musisz podjąć decyzje.... musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, kiedy jesteś szczęśliwa i co czujesz....

[april:)]

ja na Twoim miejscu bym zaryzykowała i poszła w kierunku nowej, ciekawie zapowiadającej się znajomości. Oczywiście pod warunkiem, że faktycznie do obecnego Tżta uczucie wygasa- bycie z kimś z przyzwyczajenia to najgorsze co może być i dla Ciebie i dla niego...

[4a349ea4670ca17831749375b78de87f8867430c_61aea40289c64]

ja mialam podobnie i po prostu wybralam tego drugiego. I jestem cholernie zadowolona
jak sie zaczyna nuda to znaczy ze nie ma co ratowac ;]

[dzustam]

Ciężko radzić w takiej sprawie. Ty masz kłopot, a znasz ich obu. My nie znamy żadnego.

No i najważniejsze: nie wiemy jakimi są ludźmi, i nie wiemy jaki kryteria Ty preferujesz (dobroć, uroda, inteligencja, seksapil)

Jedno jest pewne, jezeli będziesz chciała zaczynać cokolwiek nowego, zakończ stary związek...

[vikuniaaa]

Na poczatku na pewno dobrze sie zastanow czy na pewno niczego nei czujesz do swojego obecnego chłopaka, popatrz z perspektywy czasu ile razem przezyliscie i czy bylabys w stanie poswiecic mu wiecej uwagi. Jesli odp bedzie nie to mysle ze nie masz sie co dłuzej meczyc. Jesli zdecydujesz sie zerwac ze swoim chlopakiem na pweno wytlumacz mu dlaczego to robisz zeby nie pcozul sie jak 'zabawka" pozdrawiam

[a_girl]

Ja Ci radzę, byś dobrze przemyślała swoją decyzję. Możesz później żałować. Nudno w związku? Robisz coś, by tej nudy nie było? 2 lata to dużo czasu i uważam, że nie warto poświęcać związku dla być może chwilowej fascynacji. Znam kogoś, kto chciał tak zrobić i za kilka dni ta osoba zaczęła robić wszystko, by na nowo ożywić związek. Zrozumiała swój błąd. Trzeba zdać sobie sprawę, że miłość po pewnym czasie przestaje być aż tak szalona jak na początku. Wymaga więcej pracy i starania się z biegiem czasu.

[Klaudiacb]

ja mam troche podobny problem. chodze ze swoim chlopakiem od prawie 2 lat. jest dla mnie bardzo dobrym przyjacielem. ale od dluzszego czasu ciagle musimy sie kucic. on ciagle mysli, ze ja mam innego albo ,ze on mi sie znudzil. to jest oczywiscie nieprawda. no przyznam sie, ze trudno jest go namowic najakis spacer czy cos podobnego. kiedy jestesmy razem robimi prawie zawsze to samo za kazdym razem. troche mnie to nudzi i kiedy mu to mowie ,ze mo porobimy cos innego to sie obraza. bardzo go kocham, ale on naprawde moze byc meczacy. mam 3 fajnych kolegow w klasie, albo mialam, bo juz nie bedziemy chodzic razem do klasy/szkoly. i ostatnio mielismy rozne spotkania i imprezy klasowe. i jakby bardziej sie zaprzyjaznilam z nimi i innymi. ale zauwazylam, ze jeden z tych kolegow zaczal mi sei podobac. nie chce sie zakochiwac w jakis kolegach, bo wole mie ich jako kolegow. ale na ostatniej imprezie, po trochu %, powiedzialam jednej kolezance i koledze, ze tamten mi sie podoba. teraz nie chcialabym, zeby tamten sie dowiedzial. mimo, ze juz chyba go nigdy go nie zabacze, ale sam fakt. ciagle o nim mysle i jak on mi inponuje. on jest taki "zbuntowany" i taki nie odlegly, ale on mial dziewczyne tylko raz, taka inna z klasy. nie wiem, czy to moze ma uraz i juz nie chce miec dziewczyny z klasy, i nie wiem czy on zauwazyl ,ze ja sie w nim potajemnie podkochuje. kiedy o nim mysle, czje sie zle, bo mam chlopaka i on mnie kocha. nie chce zrywac z moim chlopakiem. ale szaleje od tych wzdychan i mysleniu o nim. a tamte to mi w jakims dziwnym sensie zal, ze nie ma dziewczyny. nie wiem czy on moze w innej sie zakochal, ale na takiego nie wyglada. wiem, ze to brzi bez sensu. i pewnie szmieszy to was. ale nie mam sie z kim podzielic tym i nie wiem jak poradzic na moje zakochanie. w sumie nie wyobrazam sobie chodzic z tamtym, ale duzo o nim mysle i jaki on och oach wspanialy.

[anusiuniaa]

stawiam na lepszy (nowszy) model:P

[Klaudiacb]

to do mnie?

[anusiuniaa]

Klaudiacb.. jesteś faktycznie w dziwnej sytuacji. Nastolatki jednak tak mają... zastanów się czy z obecnym facetem jesteś naprawde z miłośći czy to nie jest już tylko przywiązanie... bo skoro masz motylki w brzuchu na myśl o innym to chyba coś znaczy

[Klaudiacb]

no wlasnie. ale watpie ,zeby ten drugi mial takie samo uczucie do mnie jak ja mam do niego. a z moim chlopakiem i nie chce zrywac. i to tez zajelo 1 rok zanim zaczelismy ze soba chodzic. nie jestem tez z tych osob co lubie krotkie "zwiazki" czy tez "szalec" w milosci.

[anusiuniaa]

a może warto porozmawiać z tym drugim..

[Klaudiacb]

ale ja go szczerze mowiac za dobrze nie znam. chodzilismy razem do klasy ,ale nie az tak ,zeby to byla jakas przyjazn. ja z nim tylko rozmawialam czasem w szkole i wlasnie na tych spotkaniach. bylo ich moze tylko z 3. raczej nie ma mowy o gadaniu ztym innym. nie jestem tak odwazna ,zeby mu wyznac to co czuje. albo mnie wysmieje, albo w ogole nie bedzie sie chcial do mnie odzywac. mam nadzieje ze to minie!