Scent Bar LXI

[rachell111]

Agnysko - a ja siè podpinam ood Twoje



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ROZ-ter-KA]

Wszystkim zdrowia, wszelkich cudowności i słodkiego DO SIEGO ROKU !

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez justynaneyman

Mam wielki sentyment do dawnych barowych czasów i strasznie się cieszę, że powoli się zbiera komplet towarzystwa.
Kupiłam sobie zapach na Sylwestra (i nie tylko). Nie zgadniecie. Black Afgano!

Gratuluję

Ja tez, co nieco pokupiłam ale jeszcze nie wszystko przyszło . Przyjdzie to się w odpowienim watku będe chwalić

mam ochote jeszcze na Samsare Shine ale nie wiem czy ona pachnie tak jak niegdys

[Maja102]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!



Impreza udana, tańce hulanki i swawole do 3 w nocy

I romantyczne oglądanie fajerwerków o północy u boku ciacha plus walka na miecze świetlne zimnymi ogniami

[Betty83]

Najlepszego Baru

właśnie wróciłam

chyba najlepsza impreza ever, fajne towarzystwo, dobre jedzenie (tatary z woła i łososia ), drinki i prosecco

w dodatku tańczyliśmy jeszcze po 6 rano

teraz odespać





muszę się pochwalić: naumiałam się przyklejać kępki rzęs
efekt

[Spoora]

Napisane przez dzika truskawa

Napisane przez Ewusia_marchew

No tak było

Najlepszego dla was w Nowym Roku - zdrowia , spokoju i niech wszelka moc będzie z Wami

[Miciel]

fonchau ktos Lavs albo Ennui Noir od Unum mosze?
a, i jak kto (Ogon?) jeszcze nie widzial Swiss Army Man albo Lobstera to polecam

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Maja102

Impreza udana, tańce hulanki i swawole do 3 w nocy

I romantyczne oglądanie fajerwerków o północy u boku ciacha plus walka na miecze świetlne zimnymi ogniami

Napisane przez Betty83

Najlepszego Baru

właśnie wróciłam

chyba najlepsza impreza ever, fajne towarzystwo, dobre jedzenie (tatary z woła i łososia ), drinki i prosecco

w dodatku tańczyliśmy jeszcze po 6 rano

teraz odespać





muszę się pochwalić: naumiałam się przyklejać kępki rzęs
efekt

super


Wszystkiego najlepszego w nowym roku samych szczęśliwych dni

[dzika truskawa]

Wszystkiego dobrego w nowym roku!

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

Justyno - rozumiem że to zapach okolicznościowy?
Jest czaderski. Tak go odbieram. Odlotowy i upajający. I autentycznie po sztachnięciu sie nim zrobiło mi się dobrze Jest współczesny ale jednocześnie wywołał we mnie skojarzenia z jakimis tajemniczymi druidzkimi czasami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie okolicznościowy - tzn opracowałam SYSTEM : mam 7 (docelowo, na razie 6) zapachów, każdy na inny dzień tygodnia, każdy noszę pojedynczo wyznaczonego dnia, globalnie, bez innych domieszek, testów, nadgarstków itd. Jeśli z jakichś względów perfumy mi nie odpowiadają, wypadają do sprzedaży a na ich miejsce kupuję co innego. Aktualnie mam niewypełnioną dziurę na niedzielę
Black Afgano jest po prostu zapachem na poniedziałek
Na razie drugi tydzień stosuję swój system i zaczyna mi się to podobać. Początek był bardzo trudny, ale teraz jest fajnie


SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKUUUU!!!!!

[Polly_]

cos nei chce mi cytowac znowu,
chcialam nawiazac do słów ju- ja tez mam ogromny sentyment do dawncyh barowych czasoe i mozecie sie smiac ,ale napawa mnei lekiem to ze bar tak "wymiera" czuje sie jakbym rodzine tracila i jest mi z tym żle. Pamietacie ze byly czasy gdy padało oczko? tzn jeden bar trwal 21 dni ? gadało sie tu non stop, człowieka nie było 1 dzien i trudno było nadrobic.
Bardzo mi zel z tym ze wielu osob nie poznalam osobiscie a teraz zniknely,albo przeniosły sie gdzies , nie wiem gdzie ale mnie tam nie ma. i moze jestem dziecinna i naiwna ale czesto wieczorami mysle o Was i o ludziach ktorzy tu kiedys byli i zastanaiwam sie co u nich....no to sie pozwierzalam. enter

[gryx82]

Napisane przez Polly_

Pamietacie ze byly czasy gdy padało oczko? tzn jeden bar trwal 21 dni ? gadało sie tu non stop, człowieka nie było 1 dzien i trudno było nadrobic

Pisałem o tym jakiś czas temu. Chyba

[rachell111]

Tez często rozmyślam co tam u Kameny i Flo na ten przykład. Ale nie śmiem wlazywac z butami. . No bo w końcu każdy chyba robi to co chce zatem nic na siłę. Bar przecież otwarty 24/7.



A ze aktualnie to jedyny bar do ktorego udaje mi sie wyrwac to chętnie zaglądam a tu pustki .

A ze tematy u mnie albo podupadające zdrowie albo mamowo pl to wiecie trochę gryzę się w język bo to "nie ten wątek". .

Sukienki mi nowej trza. Moze innej niz zawsze. Niestety poki co onlajnowo bo patrz podupadajace zdrowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanilla]

ja Was czytam od ponad roku i choć nie zawsze udaje mi się wstrzelić w istniejące już tematy, to czuję , z Wami taaaka związana

Rachell, ze mną możesz na tematy "mamowe" non stop rozmawiać, bo ja mentalnie , odkąd zaszłam w pierwszą ciążę, nigdy z tych tematów nie wyszłam, mimo że już niemowlaków nie mam na stanie Faktycznie jest to prawda, że po ciąży "nic już nie jest takie jak było wcześniej"
Mi aktualnie głowę zajmuje ...dieta oraz plany przeprowadzkowe

[Maja102]

U mnie nawał roboty, nie ma czasu się rozpisywać
I zdrowie podupada, co 2-3 tygodnie zatoki zapchane albo gardło boli

[Parabelka]

Mnie real tak wsysł z różnymi problemami również zdrowotnymi, że nawet nie mam czasu zaglądać

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Polly_

cos nei chce mi cytowac znowu,
chcialam nawiazac do słów ju- ja tez mam ogromny sentyment do dawncyh barowych czasoe i mozecie sie smiac ,ale napawa mnei lekiem to ze bar tak "wymiera" czuje sie jakbym rodzine tracila i jest mi z tym żle. Pamietacie ze byly czasy gdy padało oczko? tzn jeden bar trwal 21 dni ? gadało sie tu non stop, człowieka nie było 1 dzien i trudno było nadrobic.
Bardzo mi zel z tym ze wielu osob nie poznalam osobiscie a teraz zniknely,albo przeniosły sie gdzies , nie wiem gdzie ale mnie tam nie ma. i moze jestem dziecinna i naiwna ale czesto wieczorami mysle o Was i o ludziach ktorzy tu kiedys byli i zastanaiwam sie co u nich....no to sie pozwierzalam. enter

też takie mam myśli... szkoda wielka by była jakby Baru umarł, więc piszcie coś, cokolwiek, pliss

Napisane przez rachell111

A ze aktualnie to jedyny bar do ktorego udaje mi sie wyrwac to chętnie zaglądam a tu pustki .

A ze tematy u mnie albo podupadające zdrowie albo mamowo pl to wiecie trochę gryzę się w język bo to "nie ten wątek". .

Sukienki mi nowej trza. Moze innej niz zawsze. Niestety poki co onlajnowo bo patrz podupadajace zdrowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przecież Bar to wątek o wszystkim więc i zdrowie i mamowanie pasuje

Napisane przez Maja102

U mnie nawał roboty, nie ma czasu się rozpisywać
I zdrowie podupada, co 2-3 tygodnie zatoki zapchane albo gardło boli

Napisane przez Parabelka

Mnie real tak wsysł z różnymi problemami również zdrowotnymi, że nawet nie mam czasu zaglądać

U mnie Did znwou ma turbo katar, a już przez miesiac nie miał, jak żyć
Ale podobno jednak nie ma padaczki, co jest dobrą wiadomością, złą jest to ze nadal nie wiadomo co mu jest

[Maja102]

Tulam zabiegane i schorowane


U mnie w robo tyle ostatnio zadań, że po powrocie do domu nawet nie mam siły w neta zaglądać
Z pozytywów: związek kwitnie, właśnie planujemy co robić weekend: czy spotkać się ze znajomymi czy skoczyć gdzieś na miasto na jakąś romantyczną kolację albo co...

[dzika truskawa]

A ja znowu mam rozkminkę nad zawiłościami ludzkiej psychiki. No bo tak: jest sobie pani, która do mnie przychodzi leczyć stareńkiego kota, kotu się zrobił ropień na paszczy. No i wydawała się zadowolona, nawet napiwki zostawiała, no i wczoraj miałam dyżur po południu a ona mogła przyjść rano, trafiła do mojej wspólniczki, której się ponoć gorzko na mnie żaliła, że jest strasznie zimna i niesympatyczna A dzis była u mnie i tiu tiu tiu pani doktor, jak pani doktor uważa, zdaję się na panią, tiu tiu tiu

[Redhaired Witch]

U mnie akcja lamblie
Wszelkie porady od matek również cierpiących chętnie przyjmę Łącznie z tym czy jest sens wyparzać chałupę.

Ewuś, pytałaś o bunt dwulatka - raczej to właśnie robale. Jarl nie miał od jakiegoś czasu apetytu i musiałam się nagimnastykować żeby utrafić z daniem w chwilową zachciankę paniczyka. W nocy popłakuje, w ogóle jest płaczliwy i nerwowy od jakiegoś czasu, a na dodatek ma, za przeproszeniem, sraczkę.
Więc wesołe chwile mnie czekają

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez dzika truskawa

A ja znowu mam rozkminkę nad zawiłościami ludzkiej psychiki.........

Bo niektorzy lubia jak się ich osobę wynosi ponad inne np. niżej oceniając inna osobę czy jej kompetencje , szczególnie z własnej branzy

Moja synowa na tej zasadzie załatwiła szybką wizytę u pewnej pani profesor , do której normalnie czeka się naprawdę długo.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

U mnie akcja lamblie
Wszelkie porady od matek również cierpiących chętnie przyjmę Łącznie z tym czy jest sens wyparzać chałupę.

Ewuś, pytałaś o bunt dwulatka - raczej to właśnie robale. Jarl nie miał od jakiegoś czasu apetytu i musiałam się nagimnastykować żeby utrafić z daniem w chwilową zachciankę paniczyka. W nocy popłakuje, w ogóle jest płaczliwy i nerwowy od jakiegoś czasu, a na dodatek ma, za przeproszeniem, sraczkę.
Więc wesołe chwile mnie czekają

Jeśli chodzi o lamblie to całej chałupy wyparzać nie trza , codziennie wrzątek w łazience + domestos w kibelku , bieliznę prać codzienie zaraz po zdjęciu , ręczniki takoż codziennie , pościel co kilka dni w tym w ostanim dniu leczenia . I tak przez caly okres leczenia i po do uzyskania pozytywnych wyników badań. badania warto powtorzyć po upływie jakiegoś czasu bo lamblie nie zawsze leczy się skutecznie za pierwszym razem szczególnie jak ich dużo.

Jeszcze ciekawostka, jest choroba ale nie pamiętam jaka , której rozwoj lamblie powstrzymują czy tez wspomagają wydatnie jej leczenie.

I informacja dla 'poszukujących robali " - swego czasu u mojego syna lamblie nie wyszły w standardowym badaniu trzydniowym , korzystając z rady doświadczonej laborantki nosiłam dalej , wyszly 7 dnia.

[Redhaired Witch]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Jeśli chodzi o lamblie to całej chałupy wyparzać nie trza , codziennie wrzątek w łazience + domestos w kibelku (...)

Dzięki Znaczy wannę spłukać wrzątkiem po użyciu? I pewnie zabawki, które młody pcha do buzi, też by wypadało "podgotować"?

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Redhaired Witch

Dzięki Znaczy wannę spłukać wrzątkiem po użyciu? I pewnie zabawki, które młody pcha do buzi, też by wypadało "podgotować"?

Tak , można też wlożyc na pare minut do gorącej wody z dodatkiem sody oczyszczonej ze dwie łyżeczki na litr wody potem lekko spłukać.

I wykluczamy z diety słodycze , ograniczamy potrawy mączne

[rachell111]

Skąd się biorą te lamblie? W sensie ja mam schize na punkcie bakterii u małego 4,5 mca. Kazde histerie jedzeniowe juz podejrzewam ze cos pasozytuje w nim.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

Skąd się biorą te lamblie? W sensie ja mam schize na punkcie bakterii u małego 4,5 mca. Kazde histerie jedzeniowe juz podejrzewam ze cos pasozytuje w nim.

Z brudnych rąk, jarzyn itp., wody, piasku... Jarl prawdopodobnie złapał w piaskownicy (gryzł piach) lub na wakacjach nachłeptał się wody z brodzika, bleh.
EDIT: w naszym przypadku niejedzenie było dość konkretne. Całkiem znienacka odwidziały mu się zupy i przestawił się na leniwe, naleśniki, pizzę, serki czekoladowe itp. Same słodkości rąbał a w najgorszych dniach ledwo wciskałam mu bułkę i kabanosa.

Napisane przez ROZ-ter-KA

I wykluczamy z diety słodycze , ograniczamy potrawy mączne

Jak ja to przeżyję A Wy leczyliście tylko chorego czy całą rodzinę? Chemią, naturalnymi metodami? Coś konkretnego pomogło?

[rachell111]

Red - kurcze no to w sumie kazdy mógłby je mieć bo nie ma sterylnosci nigdzie. Zawsze jest kontakt z syfem. Ja wyparzam malemu grzechotki gryzaki a przyjdzie tesc i mu poda je brudna reka itp. Eeech...

A mialam sie pytac czym myc podlogi przed raczkowaniem bo chemii to ja sama nie zniese ale octu jednakowoz. Dobra lete do płaczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Polly_]

Napisane przez dzika truskawa

A ja znowu mam rozkminkę nad zawiłościami ludzkiej psychiki. No bo tak: jest sobie pani, która do mnie przychodzi leczyć stareńkiego kota, kotu się zrobił ropień na paszczy. No i wydawała się zadowolona, nawet napiwki zostawiała, no i wczoraj miałam dyżur po południu a ona mogła przyjść rano, trafiła do mojej wspólniczki, której się ponoć gorzko na mnie żaliła, że jest strasznie zimna i niesympatyczna A dzis była u mnie i tiu tiu tiu pani doktor, jak pani doktor uważa, zdaję się na panią, tiu tiu tiu

lej na nią

Napisane przez Redhaired Witch

U mnie akcja lamblie
Wszelkie porady od matek również cierpiących chętnie przyjmę Łącznie z tym czy jest sens wyparzać chałupę.

Ewuś, pytałaś o bunt dwulatka - raczej to właśnie robale. Jarl nie miał od jakiegoś czasu apetytu i musiałam się nagimnastykować żeby utrafić z daniem w chwilową zachciankę paniczyka. W nocy popłakuje, w ogóle jest płaczliwy i nerwowy od jakiegoś czasu, a na dodatek ma, za przeproszeniem, sraczkę.
Więc wesołe chwile mnie czekają

a jak wam te lamblie wyszły? i jakie byly objawy zalambliowania?
moje dziecko nie je ostatnio wogole....
no i chodzi wsciekle cały czas..ale to akurat ma od urodzenia, wiec bym sie nie sugrowała

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Redhaired Witch

Z brudnych rąk, jarzyn itp., wody, piasku... Jarl prawdopodobnie złapał w piaskownicy (gryzł piach) lub na wakacjach nachłeptał się wody z brodzika, bleh.
EDIT: w naszym przypadku niejedzenie było dość konkretne. Całkiem znienacka odwidziały mu się zupy i przestawił się na leniwe, naleśniki, pizzę, serki czekoladowe itp. Same słodkości rąbał a w najgorszych dniach ledwo wciskałam mu bułkę i kabanosa.



Jak ja to przeżyję A Wy leczyliście tylko chorego czy całą rodzinę? Chemią, naturalnymi metodami? Coś konkretnego pomogło?

leczyłam tylko dziecko , ale sobie też zrobiłam badania i nie miałam
chemią ,
można probówać naturalnie ale nie pamiętam czym w tej chwili , trwa to zapewne dłużej , a najlepiej najpierw chmią a potem jeszcze naturalnie ,

---------- Dopisano o 04:54 ---------- Poprzedni post napisano o 04:53 ----------

Napisane przez rachell111

A mialam sie pytac czym myc podlogi przed raczkowaniem bo chemii to ja sama nie zniese ale octu jednakowoz. Dobra lete do płaczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ciepła woda z sodą oczyszczoną

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

a jak wam te lamblie wyszły? i jakie byly objawy zalambliowania?
moje dziecko nie je ostatnio wogole....
no i chodzi wsciekle cały czas..ale to akurat ma od urodzenia, wiec bym sie nie sugrowała

Wyszły w trzeciej próbce, nietopesz po znajomości zanosił do laboratorium.
Objawy były takie: przede wszystkim nagła niechęć do żarcia, głównie zup i innych wersji warzyw. Wszystkim rzucał, w końcu trafiłam z kilkoma daniami, które przez dwa miesiące akceptował i w kółko jadł to samo. Myślałam, że jakiś bunt dwulatka, że poznał słodkie smaki czy coś, ale pewnego dnia i to przestał jeść, wchodziły mu tylko bułki z kabanosem, czasami owoce. Widać było, że jest głodny, łapał się za łychę, a potem i tak rzucał jedzeniem.
Po drugie sprawy pieluchowe - po kilka razy dziennie, konsystencja musztardowa. Najpierw zwalałam na antybiotyk, potem na pseudo-wirusówkę, a potem to już było zbyt podejrzane.
Zaostrzyły się zmiany skórne (szorstka skóra) pomimo unikania wszelkich podejrzanych detergentów.
W nocy czasami budzi się z płaczem jakby go coś bolało, w dzień też bardziej marudny niż kiedyś.
Głównie to niejedzenie mnie irytowało bo nie wiedziałam czym paniczyka karmić, dużo czasu traciłam na podtykanie mu żarcia. Tak to bym pewnie nie zwróciła uwagi.

[Corii]

Dziewczyny, do czego mozna porównac zapachowo Al Oudh L'artisana? Bo mam ochote kupic, ale nigdy nei wachałam, a nie chce wtopy Dodam, ze kadzidło uwielbiam, drzewne klimaty tez. Moge w ciemno klikac, czy raczej nie bo będe rozczarowana?