2018-01-24, 17:15 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 770
|
Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbierać?
Dawno tutaj nie pisałam, ale jestem w tak trudnej dla mnie emocjonalnie sytuacji, że chyba muszę prosić Was o anonimowe wsparcie...
Sytuacja jest świeża, chociaz jej początki sięgają kilku miesięcy wstecz. Byliśmy razem 5 lat - ja mam 27 lat, on 28. Byłam szczesliwa i zakochana, jeszcze pół roku temu dałabym sobie rękę uciąć, że on też. Problemy zaczęły się we wrześniu 2017, kiedy jego zachowanie zupełnie się zmieniło. Twierdził, że ma problemy zdrowotne i te zmiany między nami sa nimi spowodowane. Wierzyłam, że naprawdę gorzej sie czuje, chociaz zwlekał z wizytami u lekarza, jego wymówką był tutaj brak czasu, praca, wyjazdy (pracuje czesto za granica po kilka tyg), jednak cały czas byłam pewna, że coś więcej się za tymi zmianami kryje. Przestał traktować mnie jak swoją kobietę, czułam się bardziej jak koleżanka, skończyła się czułość, temat seksu całkowicie zniknął, mniej rozmów, kiedy był za granicą potrafił nie odzywać się po kilka dni. Walczyłam, probowałam z niego wyciągnąć, czy coś więcej ponad te problemy ze zdrowiem się dzieje, dlaczego jest między nami tak inaczej- nic nie dawało się z niego wydusić. Ciągle mnie zbywał i zazwyczaj taka rozmowa kończyła się kłótnią. W poniedziałek niestety poznałam prawdę, skąd te zmiany... Powiedział, że mnie nie kocha, że nic do mnie nie czuje... Te problemy zdrowotne były tylko wymówką, on już od września wiedział, ze mnie nie kocha i dlatego wszystko się zmieniło. Teraz sobie myślę, że pewnie liczył, że to ja z nim zerwę, aż w końcu chyba się zorientował, że z mojej strony tego nie będzie, więc sam to zrobił. Wcześniej się bał. Nie wiem, czy ma jakąś inną, twierdzi, że nie, ale w nic mu już nie wierzę. Wiecie, to zerwanie w poniedziałek z jego strony tak bezdusznie wyglądało, jakby te 5 lat nic dla niego zupełnie nie znaczyły... po prostu odcięcie. Dla mnie zupelnie nierealna sytuacja, to już drugi dzień, a ja nie moge w to uwierzyć, ciągle mi się wydaje, że zaraz zadzwoni, że go zobaczę. Nie może do mnie dojść, że to już naprawdę koniec. W ogole nie byłam na to przygotowana. Powiedziałam mu, że wciąż go kocham, ale jeśli on mnie nie, to nie ma sensu przeciągać sprawy i pożegnałam się. Oczywiście nie mam zamiaru się już z nim kontaktować. Tak bardzo mnie zranił, jestem po prostu zdruzgotana Nie wiem, jak mam sobie poradzic z tą sytuacją.. Prosze o wasze wsparcie, rady jak sobie uzmysłowić, że to naprawdę koniec i jak to zaakceptować? Możecie tez napisać, jeśli same rozstawałyście się po kilkuletnim związku, ile czasu zajęło wam dojście do siebie i co pomagało w tym strasznym okresie? Z góry bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi. |
2018-01-24, 17:33 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
potrzebujesz dużo czasu żeby dojść do siebie.
pomyśl sobie że on jest skończonym dupkiem, że zmarnowałaś na niego tyle czasu. i nie możesz załamywać się tym że zostaniesz sama, że nie znajdziesz nikogo. bo pewnie tak właśnie myślisz. minie trochę czasu i dojdziesz do siebie. strasznie mi przykro. ---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ---------- ja też po 4 latach rozeszłam się z tż. i długo do siebie dochodziłam. wiadomo początki były fatalne, płacz, brak apetytu, bezsenność. bardzo mi pomogła przetrwać ten okres moja mama. Bo mówiłam jej wszystko. i bardzo mi pomogło to że musiałam chodzić na studia i uczyć się. nie miałam czasu na myślenie. właściwie cały czas znajdowałam sobie coś do zrobienia, żeby tylko zająć myśli.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." |
2018-01-24, 17:46 | #3 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Chyba najgorszym elementem rozstania VampIrzyco jest pogodzenie się z tym, że teraz wiele/wszystko się zmieni. Nie dziwię się, że czujesz się fatalnie - zaskoczył Cię, poza tym na pewne rzeczy w ogóle nie da się w stu procentach przygotować. Daj sobie czas, nie zaciskaj zębów na siłę - wypłacz się, wyżal, rób to co potrzebujesz i na co masz ochotę. Za jakiś czas przyjdzie moment, gdy będzie Ci już lżej, na razie niestety musisz przejść żałobę i wszystkie fazy emocjonalne, które wiążą się z rozstaniem.
__________________
Cytat:
|
||
2018-01-24, 17:58 | #4 |
Przepompownia Ścieków
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Niczego nie przyspieszaj, Autorko. Szok musi minąć sam. To chyba trochę jak po nagłej śmierci bliskiej osoby. Na pewno będzie bolało Cię serce, kiedy szok minie, ale to wszystko są / będą etapy zdrowienia. Spróbuj każdy etap przyjąć w pełni i przeżyć. Wypłacz, wykrzycz, rozpieprz parę talerzy. Najgorsze co można zrobić po bolesnym rozstaniu to chyba wyprzeć wszelkie uczucia.
Kochałaś go do końca, więc musisz się wyleczyć z niego. Ja się rozstałam po 6 latach związku, ale nie cierpiałam zbyt mocno. Wiem jednak, że mój były był w podobnej sytuacji do Ciebie. Bardzo to przeżył, bo mnie kochał, a ja jego przestałam kilka miesięcy przed rozstaniem. Zachowałam się jak chamidło, wiem. Nie miałam jaj odejść od razu. I nie uważam, ze zmarnowałaś 5 lat życia. Wszystkiego dobrego życzę |
2018-01-24, 18:08 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 93
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Poza tym myślę, że pielęgnowanie w sobie urazy tylko szkodzi osobie, która ją odczuwa. Byłego Twój ból i złość raczej nie ruszą. On żyje już swoim życiem. Banalna rada, ale lepszej nie ma - czas, czas i jeszcze raz czas. On najlepiej leczy rany. Będziesz mieć go dużo na przemyślenie Waszej relacji i zastanowienie, na co zwracać uwagę w przyszłości. |
|
2018-01-24, 18:57 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 212
|
Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbierać?
Na wątku rozstawionym dziewczyny sobie doradzają, moze zacznij sie tam udzielać?
|
2018-01-24, 19:31 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
no właśnie, odwiedź wątek rozstaniowy, może będzie Ci choć odrobinę lżej na sercu.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." |
2018-01-24, 21:09 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Moze warto odwiedzić tez psychologa. |
|
2018-01-25, 04:54 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Po prostu banalnie - czas leczy rany. Daj sobie czas na cierpienie, ono jest częścią rozstania. I nie myśl głupio, że zmarnowałaś te lata. Nie. Po prostu zostaw je za sobą, bo idziesz dalej.
|
2018-01-25, 07:47 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 770
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie dobre słowa
Na pewno w weekend dołączę do wątku rozstaniowego, wtedy będę miała duużo czasu. Mam właśnie problem z czasem wolnym, oczywiście mam swoje zainteresowania, ale wszystko kojarzy mi się z nim... Zawsze zajmował dużą cześć moich myśli, nawet przy zajmowaniu się hobby i teraz wszystko przypomina mi, że "już nigdy nie zrobię z nim tego czy tamtego". To bardzo bolesne i te mysli pojawiają się bez mojej woli. Ehh, cięzko jest i pewnie jeszcze długo będzie. Zupełnie sie nie spodziewałam takiego obrotu sprawy. Dochodza tez myśli o nim z jakąś inną... Aż cięzko uwierzyć, że kiedyś będe mogła się z tym wszystkim pogodzić Najgorsze jest chyba "odwiązać się" od kogoś, do kogo było się tak przywiązanym i w kogo tak zaangażowanym. |
2018-01-25, 09:33 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: północna wielkopolska
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Wyrzuć te wszystkie emocje z siebie, naprawdę nic tak nie pomaga jak opowiedzenie o swoim bólu i cierpieniu obcej osobie, takie której już możesz nigdy nie spotkać. Pomysł z wątkiem rozstaniowym jest dobry ale ja wolę rozmowę z drugim człowiekiem. Trzymaj się.
|
2018-01-26, 12:39 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 770
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Kochani, chyba potrzebuję kopa w tyłek. Bo tak jak się zaklinałam, że nie będe do niego nigdy wiecej pisac, tak dzisiaj jestem w kiepskim stanie i reka mnie świerzbi zaczynam prawie układać, co bym mu napisała, a raczej jakie pytania bym mu zadała (czy ma inną, czy naprawdę potrafi mnie tak wyciąc z dnia na dzień po tylu latach). Błagam, zmotywujcie mnie, żeby tego NIE zrobić wiem, że to głupie i bez sensu, ale powiedzcie to moim emocjom...
|
2018-01-26, 12:41 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Nie bierz telefonu! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-01-26, 12:53 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 113
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Każda absolutnie każda próba z nim kontaktu, pytania, proszenie czy cokolwiek z Twojej strony pogorszy sytuacje, utwierdzi go w przekonaniu, że dobrze zrobił zrywając. Jeśli zdecydował, że chce być sam, bez Ciebie to mu pokaż jak to jest będąc bez Ciebie. Facet nie reaguje na słowa tylko na brak kontaktu. Wypłacz się ile wzlezie, nie próbuj tego tłumić, poznaj wszystkie swoje emocje, obserwuj je - daj sobie takie 2 tyg na żałobe, zadzwoń do koleżanki, jedź do rodziny, rozmawiaj o tym albo pisz a zdasz sobie sprawę z tego, że jest Ci lżej.
Potem wstań na nogi i spróbuj się zająć czymś czego do tej pory nie robiłaś z nim, wymyślaj miejsca na spacery, knajpmy w których z nim nie byłaś czy zapisz się na jakiś kurs - to naprawdę pomaga tylko trzeba czasu 3maj się ciepło! |
2018-01-26, 13:07 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
To prawie zawsze jest ten sam schemat: napiszesz, wylejesz swoje żale. On nie zareaguje nawet albo zareaguje, ale nic to nie zmieni. A potem Ty będziesz czuć się podle, że się poniżyłaś, że prosisz o uwagę. Nie rób tego. Te wszystkie pytania nie mają znaczenia - w żaden sposób nie zmienią Twojej sytuacji, mogą ją tylko pogorszyć.
|
2018-01-26, 13:31 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Bardzo mi przykro ja przeszłam jeden 8 letni drugi 4 letni związek i podobnie w pierwszy zostałam potraktowana,niestety mam taki uraz do facetów,że postanowiłam być sama i tak już zostanie no niestety,a Tobie życzę żebyś znalazła faceta który będzie z Tobą na dobre i złe.
Mój ex mi powiedział po 7 latach,że mnie nie kocha,więc nie ma co marnować na nich czasu,też długo walczyłam zupełnie niepotrzebnie. |
2018-01-26, 19:17 | #17 | |
Przepompownia Ścieków
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Rozpaczliwa potrzeba kontaktu jest naturalna na tym etapie. Z tym, że pisząc do niego rozgrzebujesz (krwawiącą już) ranę. Robisz sobie tym kuku po prostu. |
|
2018-01-26, 19:23 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Niezmiernie Ci współczuje. Jejku, kawał życia. Na razie nawet nie będę Ci się starała nic doradzać. Po prostu się wypłacz, wyjdź z szoku. I dołóż proszę WSZELKICH starań, żeby się z nim nie kontaktować. Tulam mocno
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
2018-01-26, 21:29 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 770
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Dzięki Wam dziewczyny za motywację do NIE napisania Nie napisałam, to był na szczęście chwilowy kryzys. Pewnie jeszcze będzie takich kilka na tym etapie, ale w razie czego wejdę na ten wątek i poczytam Wasze wypowiedzi, to mi niesamowicie pomaga Bardzo bardzo Wam dziękuję
|
2018-01-26, 23:35 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Oczywiście tego listu nie wysyłaj - potargaj go, spal, wyrzuć, rozszarp - cokolwiek. Samo napisanie go powinno wystarczyć do oczyszczenia umysłu i odczucia ulgi. Ktoś może powiedzieć, że to zbędne katowanie się starym tematem, ale tak łatwo nie zapomnisz i nie odetniesz się od tego co było, więc lepiej uporać się z tymi myślami i żalami niż cały czas gromadzić je w sobie.
__________________
|
|
2018-01-27, 06:55 | #21 | |
Przepompownia Ścieków
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
|
|
2018-01-27, 08:49 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Też tak robiłam. To pomaga.
|
2018-02-01, 16:17 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Jak bardzo rozumiem przez co przechodzisz... dokladnie w taki sam sposob zawaliło się kilka miesiecy temu moje życie - dodatkowo w okolicznościach, których przeżycia nie zyczylabym najgorszemu wrogowi. Przez głowę przemknęły mi już chyba wszystkie możliwe emocje, ale mimo uplywu czasu nadal nie wiem, do której mi najbliżej.. jestem przed terapią, w której pokladam duże nadzieje na powrót do w miarę normalnego funkcjonowania, ale na teraz wiem jedno - musisz pozwolic sobie na przeżycie tego wszystkiego na sposób w jaki potrzebujesz i czujesz. Nie staraj się tłumic bólu, zagluszac mysli o tym co sie wydarzylo, bo to wszystko wraca potem ze zdwojoną siłą
Trzymaj się blisko ludzi których kochasz - rodzina, przyjaciele - nigdy tak mocno jak teraz nie docenilam faktu, że nie jestem sama, nigdy tak mocno nie odczuwałam potrzeby wsparcia że strony otoczenia. Jestem raczej z tych twardo stapajacych po ziemi, przekonanych o sile wlasnej psychiki (a przynajmniej zawsze tak o sobie myslalam do momentu, gdy wszystko roztrzaskalo się w drobny mak), ale dzisiaj czuję że głównie to wsparcie pomogło mi przetrwać pierwszy szok. Konieczność zrozumienia i zaakceptowania nowej rzeczywistosci "bo tak" jest cholernie ciezka do przetrawienia. Boli i boleć będzie - musisz dać sobie czas i przy tym wszystkim starać się nie zaniedbywać swojego zdrowia - silne stresy są niebywałym sprzymierzeńcem wielu chorób Ściskam Cię mocno i życzę duzo sily. Odezwij się w pw, jeśli miałabyś ochotę pogadać. |
2018-02-03, 09:16 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
1,5 roku temu w ten sam sposob moj byly zakonczyl nasz trwajacy cztery lata zwiazek, mozesz zreszta odwiedzic moj watek i poczytac, dawalam tam regularne update'y i dziewczyny tez duzo doradzaly, moze Ci to troszke pomoze Tez wygasala czulosc, seks, tez mi sciemnial przez pare miesiecy, ze praca, ze zmeczony, a potem z dnia na dzien zrzucil mi na leb taka bombe... Przykro mi, ze Cie to spotkalo autorko, sciskam mocno!
Nie ma co klamac, to bedzie bolalo jeszcze dlugo. Mnie wewnetrzne pozbieranie sie do kupy i odzyskanie spokoju zajelo jakies 6 miesiecy, nie mialam czasu ani mozliwosci sie rozsypywac zewnetrznie, wiedzialam, ze musze zacisnac poslady i funkcjonowac normalnie i mysle, ze mi sie udalo, chociaz nadal zdarza mi sie o tym myslec (ale u mnie jest to spowodowane tym, ze od czasu rozstania moje zycie uczuciowe nie istnieje niestety). Zajmij sie soba, poswiec czas swojemu rozwojowi, temu co lubisz robic, dopiesc sie i nie pozwol na to, zebys miala duzo wolnego czasu na patrzenie w sciane i przezywanie tego rozstania. Absolutnie nie pchaj sie w zadne randki z innymi facetami, dopoki to sie nie zagoi. Absolutnie nie spotykaj sie, ani nie rozmawiaj ze swoim bylym, nawet po dluzszym czasie nie polecam tego robic. Been there, done that, w wiekszosci przypadkow nie wynika z tego nic dobrego, a mozna sobie tylko stara rane rozdrapac. Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka |
2018-02-03, 10:17 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;81072946] Been there, done that, w wiekszosci przypadkow nie wynika z tego nic dobrego, a mozna sobie tylko stara rane rozdrapac.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Nie można było tego napisać w całości po polsku? |
2018-02-03, 11:06 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
|
2018-02-03, 11:21 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;81075306]Nie Nie masz wiekszych problemow?
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Mam. Ale nie rozumiem po co zaśmiecać polski język. Jest to teraz wszechobecne, na forach, blogach. Jeśli choć jedna osoba zastanowi się i przestanie tak robić to będzie to sukces. |
2018-02-03, 11:30 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka |
|
2018-02-03, 11:42 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;81075926]To nie zasmiecaj. Zyj i daj zyc innym. Studiowalam anglistyke, pracuje w jezyku angielskim, 3/4 mojego wolnego czasu spedzam czytajac, piszac, sluchajac i ogladajac rzeczy wylacznie po angielsku. Zdarza mi sie cos po angielsku wtracic, bywa. Gwarantuje Ci, ze nie tylko polski ma taki problem z 'zasmiecaniem' - angielski jest jezykiem globalnym, czyms, czym w zamysle mialo byc esperanto, czym przez jakis czas byla lacina, czy do pewnego stopnia francuski. Zjawisko to nie jest zadna nowoscia. Nic na to nie poradzisz. Koniec offtopu.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] To może odpisuj na posty na wizażu wyłącznie po angielsku? Nie przyszło Ci do głowy, że nie wszyscy czytający znają ten język? Ja pracuję wyłącznie w angielskim i jakoś nie wtrącam, nie zaśmiecam. |
2018-02-03, 11:48 | #30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Zostawił po mnie po długim związku... Jest mi okrutnie ciężko, jak się pozbiera
Cytat:
Piszesz do uzytkowniczki i Polki, ktora umiejetnie i elokwentnie oraz poprawnie posluguje sie polszczyzna. Serio, wiecej krzywdy j.polskiemu niz wtracajaca ang powiedzonka wizazanka robi kilkadziesiat mln polakow, ktorzy nie umieja ang na tyle, zeby go wtracac w rozmowe, a jezyk polski kalecza bledami i biedaslownikiem. Wyluzuj i idz niesc kaganek oswiaty w lud, a nie wobec wyksztalconych w kwestii jezyka lasek na forum. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:43.