kto zaczyna ze mna biegac?

[iza_wiosenna]

Napisane przez tigresska

przepraszam za post za postem - tamten był bardzo długi wiec go rozbiłam na dwa

Witam serdecznie nowe biegaczki w naszym gronie!

a ja składam meldunek - przebiegłam na biezni 8 km w godzinę. I nie miałam ochoty biec ani metra dłuzej. a to oznacza ze mój organizm nie jest przyzwyczajony do dłuzszych biegów, mam mu dac odpocząc i nie przeginać
doszłam do wniosku ze zmienię sobie troszę treningi. do tej pory biegałam raczej równo - starałam sie przebiec te 7 - 8 km w ciagu godziny. a teraz chce przynajmniej raz w tygodniu biec taki dłuższy dystans jak wczoraj. biegacze nazywają to wybieganiem - jeden dzień dłuzszego biegu a na drugi dzień tzw lajcik - krótki bieg. chcę spróbować cos takiego wprowadzic - czy mi sie uda zobaczymy - bo dłuższe bieganie jest również czasochłonne - nie wiem czy znajdę na to czas. ale zobaczymy takie sa moje załozenia podobnie jak OliFki

przepraszam, że się wtrącę, ale muszę sprostować: wybieganie dla biegaczy to forma relaksu - owszem, zwykle jest to dłuższy bieg, ale ma służyć za odpoczynek - jest wolny, spokojny i to jest właśnie ten 'lajcik'

gratuluję tak btw

[Anaitis]

Ja się pragnę przyłaczyć! Przedwczoraj byłam biegać. i jutrzejszy poranek rónież mam zamiar przeznaczyc na bieganie. Mam nadzieję,że z czasem bedzie mi to sprawiało nie tylko ból,al ei przyjemnosć

[88niezapominajka88]

Napisane przez fifiorek

ja dziś w szpitalu wylądowałam :/
dostałam takiego uczulenia że spuchłam na twarzy jak balon, nosa nie było widać tylko jedna wielka gula, oczy dwie kreski i problemy z oddychaniem, buzi nic nie czułam !!! --> no i karetka
na pogotowiu babki były bardziej przerażone niż ja !!
a teraz siedzieć nie moge bo mnie dupa od zastrzyków boli, ręce od kroplówek no i kolejne dni bez biegania

biedulka

widze, ze watek zyje pelnia zycia sie towarzystwo rozbiegalo

ja jutro rano sie wybieram, okolo 8, jesli oczywiscie pogoda dopisze. zrobie sobie marszo-bieg, tzn postaram sie biec jak najwiecej, ze 40-50 min, ale pewnie kilka krotkich przerw na marsz zrobie. ale zamierzam sie troche wymeczyc i conajmniej godzine w lesie pobyc, moze pobiegne inna trasa troche...zobacze, jak to bedzie, oby nie padalo tylko...

[mi.a]

Napisane przez Juncia

Dzieki, ciesze sie ze sie podobaja.
Jaki masz rozmiar buta?

I w ogole.. nie chce nic mowic.. ale nie dosc ze mamy podobne sportowe zainteresowania, to jeszcze na tej samej uczelni studiujemy! (podpis) Normalnie to nie moze byc przypadek ;p Jakis znak czy cos ;pp Koniecznie bedziemy musialy (jesli bedziesz miala ochote) poznac sie kiedys! A nuz, wspolne bieganie, impreza, czy cos

Pozdrawiam!

Oja!:P Serio studiujemy na jednej uczelni? To może już się znamy? na którym teraz będziesz roku? Na prawdę, to nie może być przypadek i jestem jak najbardziej ZA tym, żeby się poznać bieganie, impreza, a może i tenis? (najtańsze korty są koło SGH)
Ale heca!:P

Przepraszam za OFFTOP
numer buta w przypadku obuwia sportowego to 40,5-41, duża baba ze mnie

co do biegania, to przedwczoraj było całkiem nieźle 6km w jakieś pół godziny, ale dawno nie biegałam i wracając musiałam sobie dwa razy przerwać marszem...ale będzie lepiej
wczoraj nie udało mi się wyrobić normy, bo poszłam pohasać po klubach, a dzisiaj skończyłam pracę o 23 i już niestety padam z nóg...zamierzam biec jutro rano, ale na 11 znowu do pracy, więc nie wiem, czy się wyrobię, bo jestem zmęczona blech...
ale widzę, że Wasze wyniki niezłe zazdroszczę, podziwiam, motywuję się i życzę powodzenia
!

[88niezapominajka88]

no i nic z dzisiejszego biegania nie wyszlo mialam wstac o 7, ale obudzilam sie przed 6...wlasciwie to deszcz mnie obudzil!!! i leje caly czas, od 3 godzin nie przestaje! to i jutro nici z biegania bo za mokro bedzie... ide zaraz jeszcze do lozka, moze zasne, bo sie nie wyspalam... a pozniej na rowerze bede sie wyzywac dobrze,ze mam stacjonarny i moge sie pomeczyc nie wychodzac z domu nawet

[Anaitis]

Ja się właśnie ubieram. Łoż matko,jak mi sie nie chceeee :P
Ale idę. Przełamię się

[88niezapominajka88]

zazdroszcze ja bym z checia pobiegala po lesie, taki mialam ladny plan

[Juncia]

Napisane przez fifiorek

ja dziś w szpitalu wylądowałam :/
dostałam takiego uczulenia że spuchłam na twarzy jak balon, nosa nie było widać tylko jedna wielka gula, oczy dwie kreski i problemy z oddychaniem, buzi nic nie czułam !!! --> no i karetka
na pogotowiu babki były bardziej przerażone niż ja !!
a teraz siedzieć nie moge bo mnie dupa od zastrzyków boli, ręce od kroplówek no i kolejne dni bez biegania

Ojej biedactwo! wracaj predko do zdrowia!

Napisane przez mi.a

Oja!:P Serio studiujemy na jednej uczelni? To może już się znamy? na którym teraz będziesz roku? Na prawdę, to nie może być przypadek i jestem jak najbardziej ZA tym, żeby się poznać bieganie, impreza, a może i tenis? (najtańsze korty są koło SGH)
Ale heca!:P

Przepraszam za OFFTOP
numer buta w przypadku obuwia sportowego to 40,5-41, duża baba ze mnie


!

Heh, teraz bede na 4 roku Kurcze, swiat to maly jest ;p Ale ciesze sie, ze bedzie szansa poznania kogos na 'zywo'

A z numerem buta to nawet masz dobrze, ja mam 38.

Edit: Zapomnialam napisac, ze dzis bieglam nowa trasa, o ktorej pisalam kilka dni temu. W piatek bylam sprawdzic ja rowerem, a dzisiaj juz na nozkach I w sumie jestem z siebie bardzo bardzo zadowolona i dumna, bo przebieglam sporo. Najpierw bez przerwy godzina, gdzie koncowka to byla wielkkkkkaaa gora. Bylo to okolo 8,6 km. Po wbiegnieciu na gore zrobilam sobie chwile przerwy i sie rozciagnelam, i potem do domu na zmiane szlam i bieglam. Tak ze wyszlo biegu jeszcze z 1 km.

Trasa bardzo mi sie podobala, wprawdzie sporo bylo po asfalcie, ale niemal zadnych samochodow. Jeden pan nawet zwolnil i do mnie mowi, zebym biegla szybko to zobaczymy jak szybko biegne, bo on bedzie patrzal na swoj licznik ;p Splawilam go szybko, bo piosenke fajna mialam ;p
Tak wiec mily poczatek dnia mialam i mam nadzieje, ze tak zostanie

[Monii...]

Dzień dobry biegaczki!
Ja mam dziś pierwszy poranny bieg za sobą. Wybrałam się o 7.30. Fajnie tak z rana, tylko szkoda, że w tygodniu nie mogę sobie pozwolić na zbyt wczesne wstawanie, bo później nie wytrwam do końca dnia
45minut biegu bez przerywania na marsz chyba dla odreagowania wczorajszego stresu 6 kilometrów moją stałą trasą.
Ciekawe, że jak wracam już rozciągnięta do domu, to nie czuję, że się tak wymęczyłam
Teraz odpoczynek w domku i czekam, aż otworzą sklep sportowy. Muszę sobie kupić bluzę do biegania bo ta co mam to porażka. Szybko łapie wilgoć i odparowując chłodzi mnie. A ja zmarzluch jestem od zawsze

Miłego dnia życzę

[Juncia]

Napisane przez tigresska

[FONT=Verdana]A mnie dziś spotkała miła niespodzianka - wracam z pracy a tu koperta leży a w niej dyplom, klasyfikacja i różne wyliczenia mojego biegu oraz płyta ze zdjęciami z Siemianowic - z biegu nocnego Faktycznie, mieli cos tam przysyłać, ale kompletnie o tym zapomniałam i tak sobie powspominałam, pooglądałam i poczytałam ze aż mi się biegać zachciało

Fajna pamiatka I jeszcze taka niespodzianka, to podwojna radosc Jak bedziesz miala ochote, to wklej prosze jakies zdjecie

Napisane przez Monii...

Dzień dobry biegaczki!
Ja mam dziś pierwszy poranny bieg za sobą. Wybrałam się o 7.30. Fajnie tak z rana, tylko szkoda, że w tygodniu nie mogę sobie pozwolić na zbyt wczesne wstawanie, bo później nie wytrwam do końca dnia
45minut biegu bez przerywania na marsz chyba dla odreagowania wczorajszego stresu 6 kilometrów moją stałą trasą.
Ciekawe, że jak wracam już rozciągnięta do domu, to nie czuję, że się tak wymęczyłam
Teraz odpoczynek w domku i czekam, aż otworzą sklep sportowy. Muszę sobie kupić bluzę do biegania bo ta co mam to porażka. Szybko łapie wilgoć i odparowując chłodzi mnie. A ja zmarzluch jestem od zawsze

Miłego dnia życzę

Heloł Monii Mi poranne biegi takze przypadly do gustu, troche gorzej ze wstawaniem, ale jakos to idzie. Dzisiaj sama sie obudzilam kilka minut przed 8, wiec nawet na budzik nie czekalam

Bardzo ladny dzis bieg mialas

Pooozdro

[agacior89]

Moni jesli tak marzniesz, to polecam koszulki z decathlonu- za 20-30 zł masz spory wybór odpowiedniej odzieży. Tylko patrz, żeby nie była z bawełny (może być z domieszką), bawełna właśnie chłonie pot i otem "oziębia" ciało. jedni to lubią, inni nie.

[Juncia]

A ja to musze sie przyznac, ze biegam w byle czym. Ale skoro to moje bieganie, to nie byl jednorazowy wyskok to chyba warto by bylo w cos zainwestowac. Ale to poznieeej..

[Monii...]

Napisane przez agacior89

Moni jesli tak marzniesz, to polecam koszulki z decathlonu- za 20-30 zł masz spory wybór odpowiedniej odzieży. Tylko patrz, żeby nie była z bawełny (może być z domieszką), bawełna właśnie chłonie pot i otem "oziębia" ciało. jedni to lubią, inni nie.

Niby lato a ja marznę Wieczory mamy niestety chłodne a jeszcze ten wiatr... brrrr
Wczoraj już zakupiłam dwie koszulki z Nike fit-dry, ale pomimo to bawełniana bluza założona na wierzch mnie wychładza. Więc właśnie się szykuję do sklepu po kolejny zakup Może do kompletu jeszcze spodnie, to już będę biegającą reklamą Nike hahahah

[tigresska]

Napisane przez anna87

Kurcze nie powiedziałaś mi, że się na dwa kółka szukujesz .... ja tu sobie planowałam 7km na lajcie, a Ty mi tak wjeżdzasz na ambicje... ?


Cieszę się, że się stęskniłaś . Jak narazie moje planu wylądowania w Twojej okolicy w weekend dalej aktualne, ale jeśli się nie uda zobaczymy się na żywo 3-go sierpnia (już nie mogę się tego biegu doczekać!)


Oj, mój odwieczny problem . Gdyby biegała jak niektórzy po 4min/km to byłby o połowę mniejszy . Ale jakoś raz w tygodniu staram się sobie pozwolić na taką rozpustę.

A tak przy okazji: gratuluję tych 12 km

tigresska - dziękuję Ci, że poruszyłaś temat superkompensacji! Wkońcu konkretna i fachowa odpowiedź (na kilka stron druku ) dla tych, którzy chcą wiedzieć dlaczego nie zaczynać od 7 treningów/tydzień. A książke muszę wkońcu kupić!

Pozdrawiam wszystkie!

Aniu, a co to dla Ciebie 14 km? Regularnie Cie podglądam wiec wiem ile biegasz u Ciebie to normalnosc a ja tam będę o przetrwanie walczyć!

Pewnie ze sie stęskniłam! Myślałam, ze opady jakie ostatnio nawiedziły region odstraszą Cię od tych wojaży ale cieszę sie że tak nie jest czekam niecierpliwie jesteśmy w kontakcie

biegu było 11 km dzieki

ksiazkę polecam - duzo dobrych rad - wpływa bardzo motywująco

Napisane przez fifiorek

ja dziś w szpitalu wylądowałam :/
dostałam takiego uczulenia że spuchłam na twarzy jak balon, nosa nie było widać tylko jedna wielka gula, oczy dwie kreski i problemy z oddychaniem, buzi nic nie czułam !!! --> no i karetka
na pogotowiu babki były bardziej przerażone niż ja !!
a teraz siedzieć nie moge bo mnie dupa od zastrzyków boli, ręce od kroplówek no i kolejne dni bez biegania

mam nadzieję że czuujesz sie już lepiej! bieganiem sie nie martw - zdrowie najważniejsze!

[tigresska]

Napisane przez iza_wiosenna

przepraszam, że się wtrącę, ale muszę sprostować: wybieganie dla biegaczy to forma relaksu - owszem, zwykle jest to dłuższy bieg, ale ma służyć za odpoczynek - jest wolny, spokojny i to jest właśnie ten 'lajcik'

gratuluję tak btw

ależ ja sie nie gniewam troche bez sensu to napisałam - masz rację - dla biegaczy wybieganie to odpoczynek, u nich treningi krótsze sa intensywne i przeplatane właśnie spokojniejszymi ale dłuższymi. mnie do takich biegaczy daleko prezentuję zupełnie inny poziom u mnie krótsze treningi to lajcik a wybieganie to czyste szaleństwo

ps dziękuję

Napisane przez Juncia

Edit: Zapomnialam napisac, ze dzis bieglam nowa trasa, o ktorej pisalam kilka dni temu. W piatek bylam sprawdzic ja rowerem, a dzisiaj juz na nozkach I w sumie jestem z siebie bardzo bardzo zadowolona i dumna, bo przebieglam sporo. Najpierw bez przerwy godzina, gdzie koncowka to byla wielkkkkkaaa gora. Bylo to okolo 8,6 km. Po wbiegnieciu na gore zrobilam sobie chwile przerwy i sie rozciagnelam, i potem do domu na zmiane szlam i bieglam. Tak ze wyszlo biegu jeszcze z 1 km.

Trasa bardzo mi sie podobala, wprawdzie sporo bylo po asfalcie, ale niemal zadnych samochodow. Jeden pan nawet zwolnil i do mnie mowi, zebym biegla szybko to zobaczymy jak szybko biegne, bo on bedzie patrzal na swoj licznik ;p Splawilam go szybko, bo piosenke fajna mialam ;p
Tak wiec mily poczatek dnia mialam i mam nadzieje, ze tak zostanie

Junicia! gratuluję! jestem z Ciebie dumna! tak trzymaj!

Napisane przez Juncia

Fajna pamiatka I jeszcze taka niespodzianka, to podwojna radosc Jak bedziesz miala ochote, to wklej prosze jakies zdjecie

ok, zaraz czegoś poszukam - ale mnie na tych zdjeciach nie bedzie - dla dobra ogólu...

[tigresska]

Napisane przez Monii...

Dzień dobry biegaczki!
Ja mam dziś pierwszy poranny bieg za sobą. Wybrałam się o 7.30. Fajnie tak z rana, tylko szkoda, że w tygodniu nie mogę sobie pozwolić na zbyt wczesne wstawanie, bo później nie wytrwam do końca dnia
45minut biegu bez przerywania na marsz chyba dla odreagowania wczorajszego stresu 6 kilometrów moją stałą trasą.
Ciekawe, że jak wracam już rozciągnięta do domu, to nie czuję, że się tak wymęczyłam
Teraz odpoczynek w domku i czekam, aż otworzą sklep sportowy. Muszę sobie kupić bluzę do biegania bo ta co mam to porażka. Szybko łapie wilgoć i odparowując chłodzi mnie. A ja zmarzluch jestem od zawsze

Miłego dnia życzę

widzę, że bieganie 45 minut nie jest dla Ciebie problemem. niedługo poczujesz że to dla Ciebie mało i nawet sie nie obejżysz jak będziesz śmigać godzinkę
gratuluję i tak trzymaj!
ps. udanych zakupów!


przepraszam za tyle wiadomości ale było za dużo emotek i wiadomośc nie chciała sie wysłać - musiałam jedna byczą porozdzielać na trzy...

[Stromanthe]

Niestety nie pobiegałam, bo dopiero o 23 do domu wróciłam, a wczoraj 18 miałam koleżanki Rehabilituje mnie tylko to, że poaerobikowałam sobie przedwczoraj z Carmen Electrą, co zaowocowało lekkimi zakwasami i utwierdzeniem się w przekonaniu, że jednak wolę biegac. Teraz sie zastanawiam, czy iśc teraz, czy może wieczorem.
Nie ma przypadkiem żadnej dziewczyny ze Strzelina lub okolic chętnej do biegania? We dwójkę raźniej

[synonim]

ja dziś od rana - hi hi od 9tej znaczy pobiegałam po lesie, dopiero zaczynam swoją "przygodę" z bieganiem

[aanitka19]

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

[88niezapominajka88]

Napisane przez aanitka19

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

gratulacje

[aanitka19]

dzieki wielkie 88niezapominajka88

[Juncia]

Napisane przez aanitka19

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

Gratulacje! Moj pierwszy jeszcze przede mna Czas bardzo ladny

[tigresska]

Napisane przez aanitka19

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

gratuluję!!! a co to za bieg?

[lenamagda4]

Napisane przez aanitka19

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

Gratulacje

Ja zamierzam pobiegać dziś wieczorkiem teraz jest jeszcze za gorąco
Miłego popołudnia dziewczynki

[Ania002]

Napisane przez aanitka19

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

: jupi::j upi::ju pi::jup i:

Gratulacje!!!
Ja dzisiaj też biegnę.

[201705042038]

Napisane przez fifiorek

ja dziś w szpitalu wylądowałam :/
dostałam takiego uczulenia że spuchłam na twarzy jak balon, nosa nie było widać tylko jedna wielka gula, oczy dwie kreski i problemy z oddychaniem, buzi nic nie czułam !!! --> no i karetka
na pogotowiu babki były bardziej przerażone niż ja !!
a teraz siedzieć nie moge bo mnie dupa od zastrzyków boli, ręce od kroplówek no i kolejne dni bez biegania

fifiorek - współczuje

Napisane przez mi.a

numer buta w przypadku obuwia sportowego to 40,5-41, duża baba ze mnie

A tam... ja noszę 42

Napisane przez tigresska

ja tam będę o przetrwanie walczyć!

Oj, ja też, uwierz mi

Napisane przez aanitka19

hej kobity

dzisiaj mialam pierwszyw zyciu'bieg'' 5K i zgadnijcie jak mi poszlo?

bylo super
udalo mi sie wystartowac prawie na poczatku , bieglam z taka Terri i bylysmy ciagle na samym przodzie 1 kilometr -kolo 5 minut potem zaczelam padac , kolo 4 km zlapala mnie okropna kolka i jakies 500 metrow przeszlam ... ale potem dobieglam do mety i bede w okolo pierwszej 20 , albo 30 na kilkaset , jak nie wiecej kobiet (to byl bieg charytatywny) jej, normalnie cala jestem szczesliwa czas mam i tak wolny(pierwsza osoba - okolo 21-czyli generalnie wolno bylo) , powinien byc okolo 26.30 , moze 27 ... zobaczymy ale szczerze pierwsze 3 km , przesadzilam (wyszlo moje niedoswiadczenie) i bieglam prawie sprintem ... no ,ale coz

Gratulajcje . Czas bardzo dobry, jeszcze + spacerek... naprawdę ładnie Ci poszło! Te 21 min to wcale nie tak wolno jak na masową imprezę. To był bieg kobiet?

Tradycyjnie witam wszystkie nowe twarze

[aanitka19]

dzieki wielkie , powodzenia w dzisiejszych biegach ania002uliczny?gdzie? na ile Km?

moj to byl bieg tylko kobiet , bylo dokladnie (przynajmniej wedlug strony) 5282 kobiet i niestety, poniewaz byl to bieg w celach charytatywnych czasow i miejsc nie podaja
ale ''moi''liczyli i wyszlo ,ze cos kolo 20 , moze 2o-ktoregos miejsca,strasznie zla jestem ,ze stanelam i szlam ;/ no ,ale coz(na bank bylabym w 10stce)

teraz mysle o biegu w jastrzebiu zdroju, koncem sierpnia jest na 5K , idzie ktoras z was moze?

Fifiurek? ale od czego? cos Cie ukasilo? uczulenie na jedzenie?


ANNA87 , nie wiem czy wolno , czy nie ,ale mnie to tempo zabijaloja tak interwaly biegalam .... jak chce ten polmaraton przebiec to musze sie wreszcie ruszyc , bo nie mialam dlugiego biegu od dobrych paru tygodni.... a Tobie jak przygotowania ida?

[Monii...]

aanitka19 gratuluję, super czas!
a co to był za bieg? w Londynie czy poza?
mnie jeszcze daleeeeko do takich biegów

[aanitka19]

monii w Londynie , w regents parku, czemu daleko? akurat w tym mozna bylo truchatc , biec , isc , byly tez kobietyna wozkach,dzieci ... w sumie nikt na nikogo nie patrzyl ,ze wolniej biegnie itd. wszytscy przy trasie dopingowali itp... nie mam pojecia jak to w Pl jest i troszke sie tego boje ,szczerze mowiac , bo wiem,ze na biegi uliczne zjezdza duzo ''zawodnikow ''w sensie wyczynowym i przy nich to kazdy slabo wypada... serio po dzisiejszym dniu polecam takie masowki , bo to jest jakby nagroda, za caly trud , motywacja to dalszych biegow , dobry akywny ''wypoczynek''

[Monii...]

Napisane przez aanitka19

monii w Londynie , w regents parku, czemu daleko? akurat w tym mozna bylo truchatc , biec , isc , byly tez kobietyna wozkach,dzieci ... w sumie nikt na nikogo nie patrzyl ,ze wolniej biegnie itd. wszytscy przy trasie dopingowali itp... nie mam pojecia jak to w Pl jest i troszke sie tego boje ,szczerze mowiac , bo wiem,ze na biegi uliczne zjezdza duzo ''zawodnikow ''w sensie wyczynowym i przy nich to kazdy slabo wypada... serio po dzisiejszym dniu polecam takie masowki , bo to jest jakby nagroda, za caly trud , motywacja to dalszych biegow , dobry akywny ''wypoczynek''

Mi pewnie zajęło by to ze 40 minut Ale szczerze powiem, że też bym chciała kiedyś wystartować, chociażby dla samej siebie, dla przyjemności i zabawy. A jaki porządny byłby to motywator Nawet jakieś stronki przeglądałam o biegach Flora chyba również są to biegi charytatywne