Mamy czerwcowe 2018- czas się rozpakować :) część 8.

[misiol]

Lady, dobrze, że wreszcie zdecydowali o cc, szkoda, że dopiero w poniedziałek, 2 dni bez sensu czekać... Ale jest decyzja i to najważniejsze! Przykro mi, że tak Cię wymęczyli

[pacia91]

Napisane przez Rosalyn

Tak 2-3 razy na pewno, co 2-3 godziny. Prawie zawsze tz wstaje i ją przewija i nosi mi ją do łóżka a potem odkłada, więc w sumie ja nie wstaje tylko się budzę i karmię, ale to jest serio bardzo duża pomoc.
Postanowiłam że spróbuję z tym spacerem, na dwa razy najwyżej polecę, najpierw gondola z małą a potem stelaż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie chciałam zapytać w jakiej pozycji karmisz małą w nocy ?
Ja planuję zostawiać stelaż od wózka w bagażniku samochodu a małą w gondoli taszczyć na górę do mieszkania

Napisane przez _annika_

Uff... bliźniaki tak jak i starszak kochają jazdę samochodem

Mega się cieszę, bo my dużo jeździmy i strasznie się bałam, ze mi się trafia jakieś anty-samochodowe dzieci. A tak to wystarczy silnik odpalić i kima

O to super, mam nadzieję, że moja też będzie lubiła jazdę samochodem

Napisane przez baniutka

No i do domku.... O jak się cieszę bo zwykle to w 4 dobie Puszczają. W końcu się wyspie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!


Wróciłam z angielskiego, mała dzisiaj przechodzi samą siebie. Taki mi ból sprawia ruchami, że masakra. W dodatku brzuch ciągle twardy, trochę pobolewa. Zabroniłam mężowi pić dzisiaj piwo jakieś dziwne przeczucia mam a może jednak się mylę.


Lady to w poniedziałek już będziesz tulić Nadię!

[goldika]

Napisane przez Rosalyn

Tak 2-3 razy na pewno, co 2-3 godziny. Prawie zawsze tz wstaje i ją przewija i nosi mi ją do łóżka a potem odkłada, więc w sumie ja nie wstaje tylko się budzę i karmię, ale to jest serio bardzo duża pomoc.
Postanowiłam że spróbuję z tym spacerem, na dwa razy najwyżej polecę, najpierw gondola z małą a potem stelaż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tz skarb
Ja mam kolyske obok lozka wiec siegam sobie sama malego. Ale karmie siedząc "po turecku" (dacie wiarę ze szwy mi nie przeszkadzaja?)
Wiec musze i tak byc dosyc mocno rozbudzona.



Caly dzień trzymam kciuki za czyks egzamin ale nie pamietam kogo



Lady strasznie Ci współczuję. Cieszę sie,ze w pn będziesz miala cc. Po takich meczarniach nie dziwie sie, ze nienawidzisz szpitali.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Annika rozbawiło mnie trzymanie rak na fotelikach. Zazdroszcze ze tylki Wam sie mieszcza. Moj nie mialby szans.


Na marginesie to zostalo mi 1.5kg zeby wrocic do wagi sprzed ciąży. Ale jeszcze 10kg mogloby zjechać.

[pacia91]

Napisane przez goldika

Caly dzień trzymam kciuki za czyks egzamin ale nie pamietam kogo

Za egzamin TŻ-ta Rosalyn ?

[ladyroses]

Dziękuję wam bardzo. Naprawdę to co ja tu przeżyłam, to się w głowie nie mieści.
Ale nie będę się nad sobą użalać. Teraz byle tylko wytrwać do poniedziałku i mieć CC.

Bardzo nie chciałam CC, ale teraz o nim marzę. Jak to człowiekowi się priorytety zmieniają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goldika]

Napisane przez pacia91

Za egzamin TŻ-ta Rosalyn ?

Ooo wlasnie

[marmoladkazjablka]

Napisane przez ladyroses

Jestem, żyję, chociaż wczoraj miałam ochotę nie żyć.
Przepraszam, ale wczoraj nie byłam w stanie pisać. O 10.00 założyli mi kroplowke. Nie umieli się wbić żeby założyć nowy wenflon, kłuli kilka razy. No ale to nic. Ja już byłam ogólnie na psychicznym dnie. Cały czas płakałam, non stop.
Od 13.00 się zaczęło po oxy. Miałam łącznie ponad 12h skurczy co 2 minuty po 30 sekund, ale takich które do porodu nie wnoszą nic. Nie szlo tego wyciszyc- 3 zastrzyki miałam i tabletki. Dopiero nad ranem minęło. Miałam ochotę się zabić. Oczywiście rozwarcie się nawet o 1mm nie powiekszylo, jeszcze nawet pomniejszylo. Ból niesamowity a bezsensowny. To wszystko przez tą kroplowke, sztuczne skurcze, które tak naprawdę nie były skurczami. Skurcze szły tylko przez dół brzucha, a nie tak jak powinny być porodowe- czyli od góry brzucha do dołu.
Nadia wysoko, nie chce wejść główką do porodu.
CC na poniedziałek. Takiego bezsensownego bólu nie życzę żadnemu wrogowi.
Chcę już zakończyć ten koszmar, chcę już mieć małą obok siebie. Żeby przyszła zdrowa na świat. Nie wyraziłam zgody na żadne działania już, więc przez dwa dni leżę. Mam nadzieję, że akcja się sama nie zacznie, bo oni są powiedzieli, że i tak nie urodzę. A dziecko duże 3800g.
W życiu nie myślałam, że tak się nacierpię, ale niestety czułam to, bo wiecie jak moja ciąża przebiegała. U was skurcze, czopy, napinania, twardnienia, a u mnie nic.
Widocznie nie jestem stworzona do porodu, trudno. Ale jak sobie przypomnę wczorajsze oxy to mam ochotę skoczyć z okna. Ani chwili wytchnienia, a do porodu nie wniosły nic.
Teraz już żyję tylko tą myślą, że byle do poniedziałku i modlę się żeby po drodze nic nie wyskoczyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Gratulacje! Ale poród ekspres!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lady kciuki za poniedziałek!
Przykro mi ,że tak się wycierpiałaś w tym szpitalu.
Już zaraz będziesz tulić Nadię i to Ci wszystko wynagrodzi.🤞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez marmoladkazjablka

Lady kciuki za poniedziałek!
Przykro mi ,że tak się wycierpiałaś w tym szpitalu.
Już zaraz będziesz tulić Nadię i to Ci wszystko wynagrodzi.🤞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Napisane przez ladyroses

Jestem, żyję, chociaż wczoraj miałam ochotę nie żyć.
Przepraszam, ale wczoraj nie byłam w stanie pisać. O 10.00 założyli mi kroplowke. Nie umieli się wbić żeby założyć nowy wenflon, kłuli kilka razy. No ale to nic. Ja już byłam ogólnie na psychicznym dnie. Cały czas płakałam, non stop.
Od 13.00 się zaczęło po oxy. Miałam łącznie ponad 12h skurczy co 2 minuty po 30 sekund, ale takich które do porodu nie wnoszą nic. Nie szlo tego wyciszyc- 3 zastrzyki miałam i tabletki. Dopiero nad ranem minęło. Miałam ochotę się zabić. Oczywiście rozwarcie się nawet o 1mm nie powiekszylo, jeszcze nawet pomniejszylo. Ból niesamowity a bezsensowny. To wszystko przez tą kroplowke, sztuczne skurcze, które tak naprawdę nie były skurczami. Skurcze szły tylko przez dół brzucha, a nie tak jak powinny być porodowe- czyli od góry brzucha do dołu.
Nadia wysoko, nie chce wejść główką do porodu.
CC na poniedziałek. Takiego bezsensownego bólu nie życzę żadnemu wrogowi.
Chcę już zakończyć ten koszmar, chcę już mieć małą obok siebie. Żeby przyszła zdrowa na świat. Nie wyraziłam zgody na żadne działania już, więc przez dwa dni leżę. Mam nadzieję, że akcja się sama nie zacznie, bo oni są powiedzieli, że i tak nie urodzę. A dziecko duże 3800g.
W życiu nie myślałam, że tak się nacierpię, ale niestety czułam to, bo wiecie jak moja ciąża przebiegała. U was skurcze, czopy, napinania, twardnienia, a u mnie nic.
Widocznie nie jestem stworzona do porodu, trudno. Ale jak sobie przypomnę wczorajsze oxy to mam ochotę skoczyć z okna. Ani chwili wytchnienia, a do porodu nie wniosły nic.
Teraz już żyję tylko tą myślą, że byle do poniedziałku i modlę się żeby po drodze nic nie wyskoczyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Gratulacje! Ale poród ekspres!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale Cię wymęczyli Dobrze że już decyzja o cięciu podjęta i w poniedziałek będziesz mieć córcię przy sobie. Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez ladyroses

Dziękuję wam bardzo. Naprawdę to co ja tu przeżyłam, to się w głowie nie mieści.
Ale nie będę się nad sobą użalać. Teraz byle tylko wytrwać do poniedziałku i mieć CC.

Bardzo nie chciałam CC, ale teraz o nim marzę. Jak to człowiekowi się priorytety zmieniają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lady, straszne jest ile się naczekalas i nacierpialas, ale byłaś bardzo dzielna, walcząc z największymi lekami

Sposób przyjścia na świat jest naprawdę nieważny, mi, gdy powiedzieli, że cc, bo idzie nie tak, to się to bierze, skoro za.kilka godzin ma być dziecko a my wszystkie czekamy na naszą pierwsza planowana dziewczynkę

Jesteśmy tu z Tobą, by Cię wspierać przed trudnym, ale najpiękniejszym dniem Waszego życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pajeczyna]

Lady - biedna, byle do poniedzialku, to juz zaraz! Wyobrazaj sobie swoje malenstwo, szybko minie

Annika - przeczytalam mezowi Twoj opis jazdy z blizniakami, a mamy Superba w rodzinie, wiec dobrze wiemy ile tam i tak jest realnie miejsca z tylu i powiedzial tylko "to z trojka trzeba wieksze auto" a zaraz dodal "eh, ja bym tak chcial miec blizniaki.." Co ten facet? Musisz mi powiedzieć jak je zrobic bo okazuje sie, ze to najwieksze marzenie mojego

Tanzanka - a co wam na zakazach na 6w1 mówili? Ja jestem zdecydowana na skojarzone i raczej na 6w1, rozmawialam ostatnio z dwoma znajomymi pediatrami i tak mi radzili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_annika_]

Ladyroses, w głowie się nie mieści ze maja sumienie Cię tak męczyć!!!!
I nie rozumiem dlaczego Ci cięcia od razu nie zrobią tylko każą czekać do poniedziałku... paranoja jakaś :/

[kalka]

BANIUTKA super że do domu.
LADY a nie mogli od razu wziąć cię na cięcie? Zbieraj siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Guerka]

Napisane przez ladyroses

Dziękuję wam bardzo. Naprawdę to co ja tu przeżyłam, to się w głowie nie mieści.
Ale nie będę się nad sobą użalać. Teraz byle tylko wytrwać do poniedziałku i mieć CC.

Bardzo nie chciałam CC, ale teraz o nim marzę. Jak to człowiekowi się priorytety zmieniają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lady wytrwasz, jestes bardzo dzielna jeszcze troszkę i Nadia będzie z Wami, ta mała buzka wynagrodzi Ci te cierpienia

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

[Natus276]

Znając życie to pewnie w weekendy mają tak mało ludzi, że starają się operacji nie robić żadnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez agugus90

Lady, straszne jest ile się naczekalas i nacierpialas, ale byłaś bardzo dzielna, walcząc z największymi lekami

Sposób przyjścia na świat jest naprawdę nieważny, mi, gdy powiedzieli, że cc, bo idzie nie tak, to się to bierze, skoro za.kilka godzin ma być dziecko a my wszystkie czekamy na naszą pierwsza planowana dziewczynkę

Jesteśmy tu z Tobą, by Cię wspierać przed trudnym, ale najpiękniejszym dniem Waszego życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję!

Jak ty się czujesz? Ile mały miał cm i g po porodzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez kalka

BANIUTKA super że do domu.
LADY a nie mogli od razu wziąć cię na cięcie? Zbieraj siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez _annika_

Ladyroses, w głowie się nie mieści ze maja sumienie Cię tak męczyć!!!!
I nie rozumiem dlaczego Ci cięcia od razu nie zrobią tylko każą czekać do poniedziałku... paranoja jakaś :/

Napisane przez Guerka

Lady wytrwasz, jestes bardzo dzielna jeszcze troszkę i Nadia będzie z Wami, ta mała buzka wynagrodzi Ci te cierpienia

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Natus276

Znając życie to pewnie w weekendy mają tak mało ludzi, że starają się operacji nie robić żadnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcą blokować na weekend bloku operacyjnego, bo nie ma specjalistów. Robią tylko niezbędne operacje.

Powiem wam, ja już wytrzymam. Byle by mnie tylko nie bolalo. Bo tego nie wytrzymam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Ale u nas burza przyszła, jak walnęło to aż się wystraszyłam ale chociaż jest czym oddychać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez ladyroses

Dziękuję!

Jak ty się czujesz? Ile mały miał cm i g po porodzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Nie chcą blokować na weekend bloku operacyjnego, bo nie ma specjalistów. Robią tylko niezbędne operacje.

Powiem wam, ja już wytrzymam. Byle by mnie tylko nie bolalo. Bo tego nie wytrzymam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miał 2890 gramów i 55 cm, i urodzony SN choć ja naprawdę te ostatnie skurcze znioslam lepiej, bo psychicznie się nastawilam, ze zaraz będzie znieczulenie do cesarki

Jestem pewna, że dziewczyny podziela się sposobami jak później dojść do formy. I 11.06 to bardzo piękna data

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez agugus90

Miał 2890 gramów i 55 cm, i urodzony SN choć ja naprawdę te ostatnie skurcze znioslam lepiej, bo psychicznie się nastawilam, ze zaraz będzie znieczulenie do cesarki

Jestem pewna, że dziewczyny podziela się sposobami jak później dojść do formy. I 11.06 to bardzo piękna data

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakbyś porównała bólowo te skurcze? Tak mocne, że miałaś ochotę skoczyć z okna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_annika_]

Napisane przez pajeczyna

Lady - biedna, byle do poniedzialku, to juz zaraz! Wyobrazaj sobie swoje malenstwo, szybko minie

Annika - przeczytalam mezowi Twoj opis jazdy z blizniakami, a mamy Superba w rodzinie, wiec dobrze wiemy ile tam i tak jest realnie miejsca z tylu i powiedzial tylko "to z trojka trzeba wieksze auto" a zaraz dodal "eh, ja bym tak chcial miec blizniaki.." Co ten facet? Musisz mi powiedzieć jak je zrobic bo okazuje sie, ze to najwieksze marzenie mojego

Tanzanka - a co wam na zakazach na 6w1 mówili? Ja jestem zdecydowana na skojarzone i raczej na 6w1, rozmawialam ostatnio z dwoma znajomymi pediatrami i tak mi radzili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pojęcia jak to się stało :P Złoty strzał

A mi wszyscy pediatrzy radzili żeby szczepić pojedynczymi szczepionkami i bądź tu mądry

[goldika]

Napisane przez ladyroses

A jakbyś porównała bólowo te skurcze? Tak mocne, że miałaś ochotę skoczyć z okna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze strasznie Ci współczuję takiego bolu
Pytanie nie do mnie ale pamietam jeszcze swoje skurcze. Czulam jakby mi cialo pekalo ale myslalam o tym zeby nie skupiac sie na bólu i nie rozplakac. Bo jakbym sie rozplakala to by mnie do teraz nie uspokoili.

Przy pierwszym porodzie prosilam zeby mnie dobili. Tym razem przu skurczach nawet pomyslalam: tym razem nie mam potrzeby dobicia.

[Rosalyn]

Napisane przez pacia91

Właśnie chciałam zapytać w jakiej pozycji karmisz małą w nocy ?
Ja planuję zostawiać stelaż od wózka w bagażniku samochodu a małą w gondoli taszczyć na górę do mieszkania





O to super, mam nadzieję, że moja też będzie lubiła jazdę samochodem





Super!


Wróciłam z angielskiego, mała dzisiaj przechodzi samą siebie. Taki mi ból sprawia ruchami, że masakra. W dodatku brzuch ciągle twardy, trochę pobolewa. Zabroniłam mężowi pić dzisiaj piwo jakieś dziwne przeczucia mam a może jednak się mylę.


Lady to w poniedziałek już będziesz tulić Nadię!

Karmię na leżąco nocami już teraz, na początku zanim nabrałam wprawy to była zazwyczaj pozycja krzyżowa.
A Ty tez nie masz windy? Udało mi się wnieść wózek na dwa razy więc jest nadzieja że nie będziemy uzależnione od tz a jaki trening dobry!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez goldika

Tz skarb
Ja mam kolyske obok lozka wiec siegam sobie sama malego. Ale karmie siedząc "po turecku" (dacie wiarę ze szwy mi nie przeszkadzaja?)
Wiec musze i tak byc dosyc mocno rozbudzona.



Caly dzień trzymam kciuki za czyks egzamin ale nie pamietam kogo



Lady strasznie Ci współczuję. Cieszę sie,ze w pn będziesz miala cc. Po takich meczarniach nie dziwie sie, ze nienawidzisz szpitali.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Annika rozbawiło mnie trzymanie rak na fotelikach. Zazdroszcze ze tylki Wam sie mieszcza. Moj nie mialby szans.


Na marginesie to zostalo mi 1.5kg zeby wrocic do wagi sprzed ciąży. Ale jeszcze 10kg mogloby zjechać.

Tak, przy małej robi wszystko co może. Ale dziś już dzwonił mi mówić że jakoś dziwnie się czuję, jakby miał się rozchorować a to do niego nie podobne. Więc myślę że to zmęczenie daje znać o sobie. Muszę go trochę odciążyć.
Mi się zdarza przysnac karmiąc i czasem nad ranem mała zostaje z nami na ostatnie 2-3 godziny snu. A zarzekałam się że nie będę tak robić
A kciuki pewnie za mojego tz bo to ja prosiłam egzamin właśnie się pisze i mam nadzieję że tz zaraz będzie w domu.
Mi zostało właśnie z 10kg do wagi sprzed ciąży, ja nie wiem jak Wy to tak szybko pozegnalyscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez ladyroses

Dziękuję wam bardzo. Naprawdę to co ja tu przeżyłam, to się w głowie nie mieści.
Ale nie będę się nad sobą użalać. Teraz byle tylko wytrwać do poniedziałku i mieć CC.

Bardzo nie chciałam CC, ale teraz o nim marzę. Jak to człowiekowi się priorytety zmieniają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mi przykro że tak się u Ciebie poukładało. Moja kuzynka miała to samo, 3 dni oxy i nic. I tak skończyło się CC.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez goldika

Ooo wlasnie

Tak, tak, jeszcze chwilkę i będzie można puścić dwa poprzednie zdał więc Wasze kciuki mają moc!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez ladyroses

A jakbyś porównała bólowo te skurcze? Tak mocne, że miałaś ochotę skoczyć z okna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skamlalam, że muszę być na plecach albo boku, bo piłka wyglądała tak zachęcająco (w domu przed wyjazdem siedziałam na piłce), zaciskalam ręce na Tzcie i się unosilam byle by tylko być bliżej pozycji siedzącej, i dopiero jak przyszła Położna-Anioł to się skupilam na niej, ona mówiła, że ładnie sobie radzę, oddychala kilka razy ze mną, i tak jak Wam pisałam - tak chciałam, że miałam ją na stałe i jej zaufalam. Potem już nawet nie do końca ogarnialam jak mnie wspomagal mąż.
Ale to nie było 12 godzin i to tak częstych skurczy. Już pojutrze poznamy Nadie, to najważniejsze, Lady! I zobaczymy ją zaniedlugo w strojach w Twoim ulubionym kolorze

Napisane przez Rosalyn

Karmię na leżąco nocami już teraz, na początku zanim nabrałam wprawy to była zazwyczaj pozycja krzyżowa.
A Ty tez nie masz windy? Udało mi się wnieść wózek na dwa razy więc jest nadzieja że nie będziemy uzależnione od tz a jaki trening dobry!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Tak, przy małej robi wszystko co może. Ale dziś już dzwonił mi mówić że jakoś dziwnie się czuję, jakby miał się rozchorować a to do niego nie podobne. Więc myślę że to zmęczenie daje znać o sobie. Muszę go trochę odciążyć.
Mi się zdarza przysnac karmiąc i czasem nad ranem mała zostaje z nami na ostatnie 2-3 godziny snu. A zarzekałam się że nie będę tak robić
A kciuki pewnie za mojego tz bo to ja prosiłam egzamin właśnie się pisze i mam nadzieję że tz zaraz będzie w domu.
Mi zostało właśnie z 10kg do wagi sprzed ciąży, ja nie wiem jak Wy to tak szybko pozegnalyscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale lepiej nie szarzuj z tym wózkiem jeszcze za często Super, że się odnajdujecie w nowej rzeczywistości
Mój jeszcze odreagowuje poród, ja byłam w zbyt wielkim szoku by ryczeć, jemu głos się lamal. Teraz z kolei ze mnie schodzą emocje, a pierwsza czynność w domu, to będzie ryk, a on już normalnieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Zmyłam i spiłowałam paznokcie, czuje się teraz mega dziwnie xD nic chyba bardziej w moim życiu nie zwiastuje zbliżającego się terminu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Feliska]

lady Boże kochana, tak mi przykro, że Cię tak wymęczyli i nic z tego nie przyszło... Na szczęście poniedziałek już pojutrze, szybko zleci i Nadia będzie z Wami, na pewno te złe chwile szybko pójdą w niepamięć przy takim małym, kochanym Skarbie

Natus zawsze masz pazurki zrobione? ja po ostatnich hybrydach mam tak zniszczone, że same się łamią, więc nawet nie mam jak zapuścić, nawet gdybym chciała... :P
Zazdroszczę burzy, u nas też coś krąży, ale oczywiście jak zwykle dojść nie może.

agugus mąż pewnie też się lada chwila odnajdzie fajnie, że dobrze wspominasz poród i trafiłaś na fajną położną - to chyba przynajmniej połowa sukcesu.

A co z marmoladką?

[Natus276]

Napisane przez Feliska

Natus zawsze masz pazurki zrobione? ja po ostatnich hybrydach mam tak zniszczone, że same się łamią, więc nawet nie mam jak zapuścić, nawet gdybym chciała...

Zazwyczaj tak, z tym że ja mam swoje naturalne w niezłej kondycji i maluje sama zwykłymi lakierami bo za bardzo lubię je zmieniać żeby robić hybrydy dlatego teraz czuje się strasznie nieswojo.

Marmoladka pewnie pochłonięta koleżankami bo pisała, że fajne dziewczyny tam ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Napisane przez Feliska

lady Boże kochana, tak mi przykro, że Cię tak wymęczyli i nic z tego nie przyszło... Na szczęście poniedziałek już pojutrze, szybko zleci i Nadia będzie z Wami, na pewno te złe chwile szybko pójdą w niepamięć przy takim małym, kochanym Skarbie

Natus zawsze masz pazurki zrobione? ja po ostatnich hybrydach mam tak zniszczone, że same się łamią, więc nawet nie mam jak zapuścić, nawet gdybym chciała...
Zazdroszczę burzy, u nas też coś krąży, ale oczywiście jak zwykle dojść nie może.

agugus mąż pewnie też się lada chwila odnajdzie fajnie, że dobrze wspominasz poród i trafiłaś na fajną położną - to chyba przynajmniej połowa sukcesu.

A co z marmoladką?

A nic
Siedzę na oddziale. Dzisiaj rano bolał mnie brzuch jak na okres,ale mnie zbadali i wogole podobno szyjka do tyłu skierowana a nie wiem co z tymi 2 palcami. Może postępuje regres i też mi się wszystko zamyka
Nie lubię jak na tych obchodach tak mało mówią,bo człowiek się nic nie dowiaduje.
Ktg mam 3xdziennie godzinny zapis...

Z racji tego,że leżę na trakcie porodowym to sobie obserwujemy z dziewczynami jak szybko rodzą dziewczyny i ile dzieciątek się rodzi

Przed chwilą dziewczyna przyjechała z chłopakiem,biegiem na wózku z izby na trakt i za dosłownie 10 minut już dzieciaczek był. Patrzymy a położna zaglada do naszej sali cała mokra idzie się umyć i przebrać bo wody jej tak chlustnely,że ledwo zdążyła buzię zamknąć
Słyszałam,że rozmawiała z chłopakiem tej dziewczyny i powiedziała,że jakby wody odeszły w aucie to by nie dojechali,następnym razem w takiej sytuacji kazała jechać do najbliższego szpitala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez Natus276

Zazwyczaj tak, z tym że ja mam swoje naturalne w niezłej kondycji i maluje sama zwykłymi lakierami bo za bardzo lubię je zmieniać żeby robić hybrydy dlatego teraz czuje się strasznie nieswojo.

Marmoladka pewnie pochłonięta koleżankami bo pisała, że fajne dziewczyny tam ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzisiaj pół dnia spałyśmy a jak nie spałyśmyy to gadałyśmy.
Wogole przyszedł mąż leżącej koleżanki,żeby ją wykąpać.
Tak mnie to wzruszyło,że się popłakałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Feliska]

Napisane przez marmoladkazjablka

A nic
Siedzę na oddziale. Dzisiaj rano bolał mnie brzuch jak na okres,ale mnie zbadali i wogole podobno szyjka do tyłu skierowana a nie wiem co z tymi 2 palcami. Może postępuje regres i też mi się wszystko zamyka
Nie lubię jak na tych obchodach tak mało mówią,bo człowiek się nic nie dowiaduje.
Ktg mam 3xdziennie godzinny zapis...

Z racji tego,że leżę na trakcie porodowym to sobie obserwujemy z dziewczynami jak szybko rodzą dziewczyny i ile dzieciątek się rodzi

Przed chwilą dziewczyna przyjechała z chłopakiem,biegiem na wózku z izby na trakt i za dosłownie 10 minut już dzieciaczek był. Patrzymy a położna zaglada do naszej sali cała mokra idzie się umyć i przebrać bo wody jej tak chlustnely,że ledwo zdążyła buzię zamknąć
Słyszałam,że rozmawiała z chłopakiem tej dziewczyny i powiedziała,że jakby wody odeszły w aucie to by nie dojechali,następnym razem w takiej sytuacji kazała jechać do najbliższego szpitala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Dzisiaj pół dnia spałyśmy a jak nie spałyśmyy to gadałyśmy.
Wogole przyszedł mąż leżącej koleżanki,żeby ją wykąpać.
Tak mnie to wzruszyło,że się popłakałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

fajnie ta sobie poobserwować, potem przynajmniej niewiele będzie zaskoczeniem pewnie, a dla takiej niewiasty jak ja, co nigdy na porodówce nie była to pewnie szok

cudowny mąż
ja też dziś płaczliwa, ze 3x się rozpłakałam...

[goldika]

Ale jestem wściekła. Mam tatara i Tz robi mi sceny zebym go nie zjadla. Ze on nie wyraza zgody na to. A jak zjem to na wlasna odpowiedzialnosc i jak cos będzie po nim młodemu to bedzie tylko i wylacznie moja wina.
Porabalo mi starego

[marmoladkazjablka]

Napisane przez Feliska

fajnie ta sobie poobserwować, potem przynajmniej niewiele będzie zaskoczeniem pewnie, a dla takiej niewiasty jak ja, co nigdy na porodówce nie była to pewnie szok

cudowny mąż
ja też dziś płaczliwa, ze 3x się rozpłakałam...

Wszystkie rodzą dosyć cicho,dzisiaj jedna bardzo krzyczała,więc żartowałyśmy, że pewnie nie wzięła zzo,ale miny to wszystkie miałyśmy nietęgie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez goldika

Ale jestem wściekła. Mam tatara i Tz robi mi sceny zebym go nie zjadla. Ze on nie wyraza zgody na to. A jak zjem to na wlasna odpowiedzialnosc i jak cos będzie po nim młodemu to bedzie tylko i wylacznie moja wina.
Porabalo mi starego

No coś Ty!
Zjadłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz