Portal randkowy- nie wiem, co o tym myśleć

[karina_nina]

1,5 miesiąca temu poznałam chłopaka na portalu randkowym, od początku był sympatyczny, miły. Spodobał mi się. Zdecydowaliśmy się spotkać ze sobą po miesiącu pisania dzień w dzień ze sobą. Trochę też musiałam na niego naciskać, bo mu się nie śpieszyło do spotkania. Twierdził, że nie chce zbyt szybko się spotkać, bo wiele dziewczyn go rozczarowało. Dzień przed spotkaniem poprosiłam o nr telefonu. W sumie przez okres 1,5 miesiaca mielismy 2 spotkania, oba byly udane. Pisał do mnie ze tyle rzeczy chcialby ze mna zrobic, co rozumiałam bycie ze soba. Na drugiej randce byl calus z jego strony (nieśmiała jestem). Wg mnie zanosiło się na początek związku. 3 spotkanie juz przelożył, mówiąc że nie ma czym podjechać do mnie. Postanowiłam założyć fikcyjne konto na portalu randkowym i do niego zagadać. Dowiedziałam się, że dalej poszukuje dziewczyny i zaczął komplementować podszywaną dziewczynę. Umówiłam się z nim. Następnego dnia wysłałam mu prawdziwe zdjęcie, odpisując czy mu się podobam;PP Niestety się na mnie obraził, twierdząc że nie lubi jak ktoś się podszywa pod kogoś.
Czy popełniłam błąd według was?

[Cytokina]

Błąd? Według mnie twoim głównym "błędem" jest tak mocne skupianie się na osobie, która ewidentnie nie ma ochoty na związek z Tobą.
Gdyby był zainteresowany to by dążył do spotkań, rozwijania znajomości. A on szukał wymówek żeby tego nie robić. W końcu dostałaś jasną, powiedzianą wprost informację, że nie jest zainteresowany związkiem z Tobą i szuka dalej. Najwidoczniej pisze z braku laku, bo akurat ma czas i nikogo na oku (Ciebie też nie ma na oku), zupełnie niezobowiązująco.

Daj sobie spokój z tą znajomością. Szkoda czasu.

[Vanir410]

Facet chciał po prostu popisać, pogadać, tyle. Jak widać, nawet seksy mu nie w głowie, skoro nie nalegał na spotkanie. I na przyszłość, nie dopowiadaj sobie aż tak wiele po znajomościach internetowych ani po dwóch spotkaniach.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Moim zdaniem zachowujesz się jak typowy freak z negatywnych opowieści o umawianiu się z ludźmi przez internet.
Co właściwie miało na celu takie zachowanie poza pokazaniem się z jak najgorszej strony?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Glupie to bylo .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez karina_nina

1,5 miesiąca temu poznałam chłopaka na portalu randkowym, od początku był sympatyczny, miły. Spodobał mi się. Zdecydowaliśmy się spotkać ze sobą po miesiącu pisania dzień w dzień ze sobą. Trochę też musiałam na niego naciskać, bo mu się nie śpieszyło do spotkania. Twierdził, że nie chce zbyt szybko się spotkać, bo wiele dziewczyn go rozczarowało. Dzień przed spotkaniem poprosiłam o nr telefonu. W sumie przez okres 1,5 miesiaca mielismy 2 spotkania, oba byly udane. Pisał do mnie ze tyle rzeczy chcialby ze mna zrobic, co rozumiałam bycie ze soba. Na drugiej randce byl calus z jego strony (nieśmiała jestem). Wg mnie zanosiło się na początek związku. 3 spotkanie juz przelożył, mówiąc że nie ma czym podjechać do mnie. Postanowiłam założyć fikcyjne konto na portalu randkowym i do niego zagadać. Dowiedziałam się, że dalej poszukuje dziewczyny i zaczął komplementować podszywaną dziewczynę. Umówiłam się z nim. Następnego dnia wysłałam mu prawdziwe zdjęcie, odpisując czy mu się podobam;PP Niestety się na mnie obraził, twierdząc że nie lubi jak ktoś się podszywa pod kogoś.
Czy popełniłam błąd według was?

Jetes nienormalna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fleur_D]

Ja bym na dziewczynę nie najeżdżała, przynajmniej wie na czym stoi. Moja koleżanka miała kiedyś konto na Sympatii i większość osób zachowywała się właśnie w taki sposób- umawiała się na spotkania, po nich kontynuowała znajomość, ale cały czas szukali kogoś "lepszego". Niektórzy robili to latami. To ich sprawa, nikt nikomu wtedy niczego nie obiecywał, ale większość ludzi woli wiedzieć, czy osoba, której poświęca swój czas jest nią zainteresowana, czy też może traktuje ją jako chwilową rozrywkę, bo może za tydzień konto założy ktoś ciekawszy.

Jakby jej wprost powiedział, że nie zaiskrzyło, to wtedy byłby w porządku. Nie twierdzę, że to zachowanie godne pochwały, ale nie przesadzajmy.

Na przyszłość radzę unikać ludzi, którzy nie mają zbytniej ochoty na spotkanie i wykręcają się złymi doświadczeniami z kobietami. Ludzie stosujący tę wymówkę nigdy nie graja fair i nie ma znaczenia czy jest to internet, czy świat realny.

[stewardesa]

Sprawdziłaś czy dalej kogoś szuka i się dowiedziałaś. Czego teraz oczekujesz?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Fleur_D

Ja bym na dziewczynę nie najeżdżała, przynajmniej wie na czym stoi. Moja koleżanka miała kiedyś konto na Sympatii i większość osób zachowywała się właśnie w taki sposób- umawiała się na spotkania, po nich kontynuowała znajomość, ale cały czas szukali kogoś "lepszego". Niektórzy robili to latami. To ich sprawa, nikt nikomu wtedy niczego nie obiecywał, ale większość ludzi woli wiedzieć, czy osoba, której poświęca swój czas jest nią zainteresowana, czy też może traktuje ją jako chwilową rozrywkę, bo może za tydzień konto założy ktoś ciekawszy.

To nie lepiej pogadać z facetem o jego i swoich oczekiwaniach, tylko zamiast tego robić fejkowe konta lub dziwić się, że się związało z kimś nie spełniającym wymagań?

Jakby jej wprost powiedział, że nie zaiskrzyło, to wtedy byłby w porządku. Nie twierdzę, że to zachowanie godne pochwały, ale nie przesadzajmy.

Przecież nie wiadomo czy zaiskrzyło. Nie zdążyli o tym porozmawiać i już pewnie się nie uda, bo ona wygłupiła się wcześniej.

[Fleur_D]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84245431]To nie lepiej pogadać z facetem o jego i swoich oczekiwaniach, tylko zamiast tego robić fejkowe konta lub dziwić się, że się związało z kimś nie spełniającym wymagań?
Przecież nie wiadomo czy zaiskrzyło. Nie zdążyli o tym porozmawiać i już pewnie się nie uda, bo ona wygłupiła się wcześniej.[/QUOTE]


Oczywiście, że lepiej. Ale nie przesadzajmy, że dziewczyna zachowała się niewiadomo jak tragicznie. Oboje zaczęli bawić się w podchody, zamiast ze sobą porozmawiać, więc oboje zawinili tak samo.



Wiesz, jakby zaiskrzyło i koleś był zainteresowany autorka wątku, to inaczej rozmawiałby z tamtą "dziewczyną". Sposób głupi, ale wyjątkowo skuteczny.

[jagood88]

Dla mnie trochę przesada - związek buduje się na zaufaniu. Czasami niektórzy potrzebują duuużo więcej czasu na zaangażowanie się..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Fleur_D

Oczywiście, że lepiej. Ale nie przesadzajmy, że dziewczyna zachowała się niewiadomo jak tragicznie. Oboje zaczęli bawić się w podchody, zamiast ze sobą porozmawiać, więc oboje zawinili tak samo.

W jakie podchody on się zaczął bawić? No proszę cię Normalnie używał portalu randkowego, umawiał się z autorką, niczego nie zatajał ani nie oszukiwał.

Wiesz, jakby zaiskrzyło i koleś był zainteresowany autorka wątku, to inaczej rozmawiałby z tamtą "dziewczyną". Sposób głupi, ale wyjątkowo skuteczny.

To nie jest tak, że każdy człowiek, który jest kimś zainteresowany i "zaiskrzy", nagle traci zainteresowanie wszystkimi innymi. Nie ma też obowiązku spotykać się tylko z jedną osobą na raz.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Fleur_D

Ja bym na dziewczynę nie najeżdżała, przynajmniej wie na czym stoi. Moja koleżanka miała kiedyś konto na Sympatii i większość osób zachowywała się właśnie w taki sposób- umawiała się na spotkania, po nich kontynuowała znajomość, ale cały czas szukali kogoś "lepszego". Niektórzy robili to latami. To ich sprawa, nikt nikomu wtedy niczego nie obiecywał, ale większość ludzi woli wiedzieć, czy osoba, której poświęca swój czas jest nią zainteresowana, czy też może traktuje ją jako chwilową rozrywkę, bo może za tydzień konto założy ktoś ciekawszy.

Jakby jej wprost powiedział, że nie zaiskrzyło, to wtedy byłby w porządku. Nie twierdzę, że to zachowanie godne pochwały, ale nie przesadzajmy.

Na przyszłość radzę unikać ludzi, którzy nie mają zbytniej ochoty na spotkanie i wykręcają się złymi doświadczeniami z kobietami. Ludzie stosujący tę wymówkę nigdy nie graja fair i nie ma znaczenia czy jest to internet, czy świat realny.

Zgadzam się z powyższym, a SZCZEGÓLNIE z pogrubionym.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Znacie się półtora miesiąca, widzieliście się dwa razu w życiu, czego oczekiwałaś?

[karina_nina]

Niby nic, ale nie rozumiem jak można pisać, że chciałby ze mną być i w dodatku tracić czas osobie. Poza tym ja zawsze tak mam, że się skupiam na osobie za dużo.

Od początku naszej znajomości również dużo mi nie pasowało w stosunku do tej osoby, dlatego go potem sprawdziłam. Dużo się więc nie zawiodłam Cieszę się, że tak wyszło, bo nie chciałabym być z nim. Strasznie flirtował, jak na początku znajomości.

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:04 ----------

Gdyby nieprzesadne flirtowanie, to niczego. Zawsze mnie to odrzuca. No bo czy każdy kolega koleżance mówi komplementy wprost?

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

mój kolega miał identyczną sytuację, laska po 2óch spotkaniach chciała go ta sprawdzić.... no cóż. mądre to to nie jest...

[stewardesa]

Ta, nie chciałaś z nim być, dlatego go sprawdzałaś. To po co wątek?

[karina_nina]

Napisane przez stewardesa

Ta, nie chciałaś z nim być, dlatego go sprawdzałaś. To po co wątek?

Po prostu mi jest przykro. Poza tym, niczego nie można spodziewać. Mogłam z nim być, albo nie. Ja się na nic nie nastawiam. Ciekawi mnie tylko jak by było, gdybym z nim sie spotkała kolejny raz i by rozwijala sie relacja. Pytanie do tych, co się nie zgadzają z moim rozumowaniem: koledzy też stawiają wam jedzenie?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez karina_nina

Niby nic, ale nie rozumiem jak można pisać, że chciałby ze mną być i w dodatku tracić czas osobie. Poza tym ja zawsze tak mam, że się skupiam na osobie za dużo.

Czego nie rozumiesz? To, że chciałby być z tobą nie implikuje konieczności usuwania konta na portalu randkowym ani zakazu pisania z innymi.

Od początku naszej znajomości również dużo mi nie pasowało w stosunku do tej osoby, dlatego go potem sprawdziłam. Dużo się więc nie zawiodłam Cieszę się, że tak wyszło, bo nie chciałabym być z nim. Strasznie flirtował, jak na początku znajomości.

Skoro ci tak dużo nie pasowało i tak bardzo nie chciałaś z nim być, to jakim cudem zaangażowałaś się na tyle, by robić gierki z fałszywym kontem?

[elvegirl]

Napisane przez karina_nina

Pytanie do tych, co się nie zgadzają z moim rozumowaniem: koledzy też stawiają wam jedzenie?

Nie wiem czy nie zgadzam się z Twoim rozumowaniem, bo go nie rozumiem, ale tak, stawiają. I prawią komplementy.






Sprawdziłaś go, wiesz już, że nie byłaś na wyłączność. Co chcesz dalej z tym zrobić? Mnie by się nie chciało dalej z gościem zadawać, Ty chyba chcesz?

[karina_nina]

Napisane przez elvegirl

Nie wiem czy nie zgadzam się z Twoim rozumowaniem, bo go nie rozumiem, ale tak, stawiają. I prawią komplementy.

Nie wiedziałam, jestem typem samotnika. Nie obracam się w tłumach, nie cierpie tego.





Sprawdziłaś go, wiesz już, że nie byłaś na wyłączność. Co chcesz dalej z tym zrobić? Mnie by się nie chciało dalej z gościem zadawać, Ty chyba chcesz?

Wiem, już, że nie...

[elvegirl]

Napisane przez karina_nina

Wiem, już, że nie...

No to szkoda czasu na dalsze rozkminy.

[Hanako]

Napisane przez karina_nina

No bo czy każdy kolega koleżance mówi komplementy wprost?

Napisane przez karina_nina

Pytanie do tych, co się nie zgadzają z moim rozumowaniem: koledzy też stawiają wam jedzenie?

Przecież wy nie byliście kolegami, tylko spotykaliście się w kontekście randki, więc po co pytanie o kolegów?
Na randkach zazwyczaj to mężczyzna mi stawia jedzenie, i zazwyczaj flirtujemy - dla mnie to świetna zabawa i też sposób na sprawdzenie, czy się sobie nawzajem podobamy i jak rozumiemy seksualność.
Ale to, że się spotkałam z kimś 2 razy w życiu i trochę z nim poflirtowałam nie oznacza od razu, że widzę się z nim na ślubnym kobiercu i odcinam wszystkie inne propozycje. Ja się nie angażuję w takie znajomości po pierwszej kawie.

Jeśli masz inne oczekiwania od mężczyzn to okej, twoje prawo, ale przygotuj się na solidną dawkę rozczarowań i mocny przesiew, bo mało kto pisze z jedną osobą na raz na portalu randkowym.

[joaaa83]

On się raczej nie obraził, tylko po prostu uciął kontakt.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez karina_nina

Pytanie do tych, co się nie zgadzają z moim rozumowaniem: koledzy też stawiają wam jedzenie?

Nie. Nikt mi nie stawia jedzenia. Ale co z tego właściwie wynika? Że jak ci postawił jedzenie, to już mu nie było wolno używać portalu randkowego, czy co?

[karina_nina]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84261936]Nie. Nikt mi nie stawia jedzenia. Ale co z tego właściwie wynika? Że jak ci postawił jedzenie, to już mu nie było wolno używać portalu randkowego, czy co?[/QUOTE]

Wolno mu było, ale ciekawe, z iloma dziewczynami by sie umówił i tak randkował, a potem wybrał najlepszą dla niego. Bo takie postępowanie dobrze nie wróży.Może jestem nadwrażliwa, ale trudno. Dziękuję za spojrzenie z innej perspektywy dziewczyny

Po dwóch spotkaniach, nie wyobrażam sobie już ślubu XD. Mam swoje plany na przyszłość jeszcze przed ślubem i niezwiązane z nikim, tylko z sobą. Chociaż kiedyś miałam nawyk uzależniania się od osób, w tym facetów. Może moje myślenie po części odzwierciedla pozostałość tego myślenia?
Poza tym mam niską samoocene, dlatego moze to dla mnie zbyt duży szok?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez karina_nina

Wolno mu było, ale ciekawe, z iloma dziewczynami by sie umówił i tak randkował, a potem wybrał najlepszą dla niego. Bo takie postępowanie dobrze nie wróży.Może jestem nadwrażliwa, ale trudno. Dziękuję za spojrzenie z innej perspektywy dziewczyny

Jak to takie postępowanie nie wróży dobrze? Niby komu? Przecież to jest standardowa ludzka strategia dobierania partnerów. Spotykanie różnych ludzi i wybieranie tego, najbardziej pasującego (jeśli jest mowa o monogamicznym związku).
Piszesz tak, jakbyś sama pierwszemu facetowi, z którym poszłaś na randkę, była gotowa obiecać dozgonne oddanie i kontakt na wyłączność

[karina_nina]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84263741]Jak to takie postępowanie nie wróży dobrze? Niby komu? Przecież to jest standardowa ludzka strategia dobierania partnerów. Spotykanie różnych ludzi i wybieranie tego, najbardziej pasującego (jeśli jest mowa o monogamicznym związku).
Piszesz tak, jakbyś sama pierwszemu facetowi, z którym poszłaś na randkę, była gotowa obiecać dozgonne oddanie i kontakt na wyłączność [/QUOTE]

Monogamia, ja tego unikam. Jakoś nie mam zwyczaju spotykania się z paroma facetami. Spotkanie drugiej połówki w rzeczywistości, nie w internecie jest łatwiejsze zdecydowanie, bo nie masz opcji

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez karina_nina

Monogamia, ja tego unikam.

Tzn czego unikasz? Monogamii?

Jakoś nie mam zwyczaju spotykania się z paroma facetami.

To fajnie, ale nie wszyscy tak mają. Poza tym spotykanie się z kimś nie oznacza z automatu związku, a więc jakiekolwiek "gamii"

Spotkanie drugiej połówki w rzeczywistości, nie w internecie jest łatwiejsze zdecydowanie, bo nie masz opcji

To po co szukasz w internecie? Żeby sobie utrudnić?

[stewardesa]

Napisane przez karina_nina

Wolno mu było, ale ciekawe, z iloma dziewczynami by sie umówił i tak randkował, a potem wybrał najlepszą dla niego. Bo takie postępowanie dobrze nie wróży.Może jestem nadwrażliwa, ale trudno. Dziękuję za spojrzenie z innej perspektywy dziewczyny

Po dwóch spotkaniach, nie wyobrażam sobie już ślubu XD. Mam swoje plany na przyszłość jeszcze przed ślubem i niezwiązane z nikim, tylko z sobą. Chociaż kiedyś miałam nawyk uzależniania się od osób, w tym facetów. Może moje myślenie po części odzwierciedla pozostałość tego myślenia?
Poza tym mam niską samoocene, dlatego moze to dla mnie zbyt duży szok?

Skoro masz niską samoocenę, to takie myślenie nie jest niestety dla Ciebie przeszłością.