Ludzie i zachowania, które nas dziwią, część 53.

[Pani_Mada]

kontynuacja wyuzdanej bielizny cz. II
sąsiadka faktycznie przylazła wieczorem. akurat TŻ otworzył. sąsiadka zamaszyście wparowała do przedpokoju i poprosiła o zawołanie mnie. pozwolę sobie zacytować dokładny dialog, bo to było nieziemskie.

sąsiadka [S] - Czy jest Pan świadom, że Pana żona codziennie lata praktycznie nago przy otwartych oknach i na balkonie tylko po to żeby obcych mężów i dzieci kokietować?
[TŻ] - do mnie - to prawda?
[Ja] - wzruszenie ramion - gorąco jest.
[S] - Ja tu byłam wcześniej ale tak samo bezczelnie...
[TŻ] przerwywając sąsiadce - Dziękuję za informacje. Pani mieszka w mieszkaniu dokładnie na przeciwko? też (numer mieszkania)?
[S] - Nie nie, piętro wyżej w XX. I wszystko widać.
[TŻ] - otwiera przesuwaną szafę w korytarzu, wyciąga jakiś wielki klucz ze swoich narzędzi. i mówi do mnie - Kochanie zaraz wracam. Idę dopilnować, że nikt już więcej nie bedzie bezczelnie podglądał mojej żony w naszym własnym mieszkaniu.
I wyszedł z tym kluczem.
[Ja] - do osłupiałej sąsiadki - No ja to biegłabym ostrzec męża. On nie żartował.

skończyło się tak, że sąsiadka pobiegła sprintem za moim TŻem, próbowała mu grozić, ale widząc ze on idzie z tym kluczem dalej to zrezygnowała i pobiegła do mieszkania. TŻ zadzwonił kilka razy domofonem, nikt nie otworzył. poczekał z minutę i wrócił.
myślę, że ta kobieta już więcej razy się u nas nie pojawi
wybaczcie, że relacja dopiero dzisiaj - urlopowałam się

[Finlora]

Pani_Mada mąż mistrz, chciałabym to zobaczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

kontynuacja wyuzdanej bielizny cz. II
sąsiadka faktycznie przylazła wieczorem. akurat TŻ otworzył. sąsiadka zamaszyście wparowała do przedpokoju i poprosiła o zawołanie mnie. pozwolę sobie zacytować dokładny dialog, bo to było nieziemskie.

sąsiadka [S] - Czy jest Pan świadom, że Pana żona codziennie lata praktycznie nago przy otwartych oknach i na balkonie tylko po to żeby obcych mężów i dzieci kokietować?
[TŻ] - do mnie - to prawda?
[Ja] - wzruszenie ramion - gorąco jest.
[S] - Ja tu byłam wcześniej ale tak samo bezczelnie...
[TŻ] przerwywając sąsiadce - Dziękuję za informacje. Pani mieszka w mieszkaniu dokładnie na przeciwko? też (numer mieszkania)?
[S] - Nie nie, piętro wyżej w XX. I wszystko widać.
[TŻ] - otwiera przesuwaną szafę w korytarzu, wyciąga jakiś wielki klucz ze swoich narzędzi. i mówi do mnie - Kochanie zaraz wracam. Idę dopilnować, że nikt już więcej nie bedzie bezczelnie podglądał mojej żony w naszym własnym mieszkaniu.
I wyszedł z tym kluczem.
[Ja] - do osłupiałej sąsiadki - No ja to biegłabym ostrzec męża. On nie żartował.

skończyło się tak, że sąsiadka pobiegła sprintem za moim TŻem, próbowała mu grozić, ale widząc ze on idzie z tym kluczem dalej to zrezygnowała i pobiegła do mieszkania. TŻ zadzwonił kilka razy domofonem, nikt nie otworzył. poczekał z minutę i wrócił.
myślę, że ta kobieta już więcej razy się u nas nie pojawi
wybaczcie, że relacja dopiero dzisiaj - urlopowałam się

Twoja historia to jest po prostu mistrz wizażu na wieki wieków amen TŻ jaki rycerski z tym kluczem

[Pani_Mada]

Napisane przez Finlora

Pani_Mada mąż mistrz, chciałabym to zobaczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no lepiej chyba nie można było tego rozegrać.

[smerfetk_a]

Napisane przez Pani_Mada

kontynuacja wyuzdanej bielizny cz. II
sąsiadka faktycznie przylazła wieczorem. akurat TŻ otworzył. sąsiadka zamaszyście wparowała do przedpokoju i poprosiła o zawołanie mnie. pozwolę sobie zacytować dokładny dialog, bo to było nieziemskie.

sąsiadka [S] - Czy jest Pan świadom, że Pana żona codziennie lata praktycznie nago przy otwartych oknach i na balkonie tylko po to żeby obcych mężów i dzieci kokietować?
[TŻ] - do mnie - to prawda?
[Ja] - wzruszenie ramion - gorąco jest.
[S] - Ja tu byłam wcześniej ale tak samo bezczelnie...
[TŻ] przerwywając sąsiadce - Dziękuję za informacje. Pani mieszka w mieszkaniu dokładnie na przeciwko? też (numer mieszkania)?
[S] - Nie nie, piętro wyżej w XX. I wszystko widać.
[TŻ] - otwiera przesuwaną szafę w korytarzu, wyciąga jakiś wielki klucz ze swoich narzędzi. i mówi do mnie - Kochanie zaraz wracam. Idę dopilnować, że nikt już więcej nie bedzie bezczelnie podglądał mojej żony w naszym własnym mieszkaniu.
I wyszedł z tym kluczem.
[Ja] - do osłupiałej sąsiadki - No ja to biegłabym ostrzec męża. On nie żartował.

skończyło się tak, że sąsiadka pobiegła sprintem za moim TŻem, próbowała mu grozić, ale widząc ze on idzie z tym kluczem dalej to zrezygnowała i pobiegła do mieszkania. TŻ zadzwonił kilka razy domofonem, nikt nie otworzył. poczekał z minutę i wrócił.
myślę, że ta kobieta już więcej razy się u nas nie pojawi
wybaczcie, że relacja dopiero dzisiaj - urlopowałam się

Prawie się posikalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pani_mada

kontynuacja wyuzdanej bielizny cz. Ii
(...)
[tż] - otwiera przesuwaną szafę w korytarzu, wyciąga jakiś wielki klucz ze swoich narzędzi. I mówi do mnie - kochanie zaraz wracam. Idę dopilnować, że nikt już więcej nie bedzie bezczelnie podglądał mojej żony w naszym własnym mieszkaniu.
I wyszedł z tym kluczem.
[ja] - do osłupiałej sąsiadki - no ja to biegłabym ostrzec męża. On nie żartował.

Skończyło się tak, że sąsiadka pobiegła sprintem za moim tżem, próbowała mu grozić, ale widząc ze on idzie z tym kluczem dalej to zrezygnowała i pobiegła do mieszkania. Tż zadzwonił kilka razy domofonem, nikt nie otworzył. Poczekał z minutę i wrócił.
Myślę, że ta kobieta już więcej razy się u nas nie pojawi :d
wybaczcie, że relacja dopiero dzisiaj - urlopowałam się

mistrz.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Pani_Mada

kontynuacja wyuzdanej bielizny cz. II
sąsiadka faktycznie przylazła wieczorem. akurat TŻ otworzył. sąsiadka zamaszyście wparowała do przedpokoju i poprosiła o zawołanie mnie. pozwolę sobie zacytować dokładny dialog, bo to było nieziemskie.

sąsiadka [S] - Czy jest Pan świadom, że Pana żona codziennie lata praktycznie nago przy otwartych oknach i na balkonie tylko po to żeby obcych mężów i dzieci kokietować?
[TŻ] - do mnie - to prawda?
[Ja] - wzruszenie ramion - gorąco jest.
[S] - Ja tu byłam wcześniej ale tak samo bezczelnie...
[TŻ] przerwywając sąsiadce - Dziękuję za informacje. Pani mieszka w mieszkaniu dokładnie na przeciwko? też (numer mieszkania)?
[S] - Nie nie, piętro wyżej w XX. I wszystko widać.
[TŻ] - otwiera przesuwaną szafę w korytarzu, wyciąga jakiś wielki klucz ze swoich narzędzi. i mówi do mnie - Kochanie zaraz wracam. Idę dopilnować, że nikt już więcej nie bedzie bezczelnie podglądał mojej żony w naszym własnym mieszkaniu.
I wyszedł z tym kluczem.
[Ja] - do osłupiałej sąsiadki - No ja to biegłabym ostrzec męża. On nie żartował.

skończyło się tak, że sąsiadka pobiegła sprintem za moim TŻem, próbowała mu grozić, ale widząc ze on idzie z tym kluczem dalej to zrezygnowała i pobiegła do mieszkania. TŻ zadzwonił kilka razy domofonem, nikt nie otworzył. poczekał z minutę i wrócił.
myślę, że ta kobieta już więcej razy się u nas nie pojawi
wybaczcie, że relacja dopiero dzisiaj - urlopowałam się

Piękne. Ciekawe, czy będzie kolejny akt tej tragedii.
Skoro Ty kokietyjesz jej męża i synów chodząc po domu nago, jak jakaś lafirynda w staniku sportowym i spodenkach, to spacer Twojego TŻ z kluczem to prawie jak zamiar pobicia że skutkiem śmiertelnym. Ciekawe co będzie dalej, może zgłosi to u dzielnicowego. Cofnelam się do Twojego posta o wyuzdanej bieliźnie na balkonie i tam napisałaś, że to młoda kobieta w wieku 25-30 lat, to jest szokujące. Myślałam, że to jakaś starsza babka. W jakim wieku są jej synowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85283091]Piękne. Ciekawe, czy będzie kolejny akt tej tragedii.
Skoro Ty kokietyjesz jej męża i synów chodząc po domu nago, jak jakaś lafirynda w staniku sportowym i spodenkach, to spacer Twojego TŻ z kluczem to prawie jak zamiar pobicia że skutkiem śmiertelnym. Ciekawe co będzie dalej, może zgłosi to u dzielnicowego. Cofnelam się do Twojego posta o wyuzdanej bieliźnie na balkonie i tam napisałaś, że to młoda kobieta w wieku 25-30 lat, to jest szokujące. Myślałam, że to jakaś starsza babka. W jakim wieku są jej synowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No, ja bym sobie darowała ten klucz, bo faktycznie tacy wariaci są gotowi narobić potem człowiekowi problemów.

Ale też mnie szokuje wiek tej sąsiadki, dopiero po Twoim poście zwróciłam na to uwagę, byłam przekonana, że to jakaś babka w mocno średnim wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Dobre
Ciekawe jak mąż tej kobiety zapatruje się na tę całą sytuację.

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85283091]Cofnelam się do Twojego posta o wyuzdanej bieliźnie na balkonie i tam napisałaś, że to młoda kobieta w wieku 25-30 lat, to jest szokujące. Myślałam, że to jakaś starsza babka. W jakim wieku są jej synowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Gdzie jest ten post? Na zdziwieniowym? Bo nie mogę znaleźć.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez wika82

No, ja bym sobie darowała ten klucz, bo faktycznie tacy wariaci są gotowi narobić potem człowiekowi problemów.

Pani ma skłonności do przesady, myślę, że można się po niej spodziewać wszystkiego.

Napisane przez tayberry01

Gdzie jest ten post? Na zdziwieniowym? Bo nie mogę znaleźć.

Wątek zdziwieniowy nr. 50, pierwsza strona.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=77188546

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85283331]Pani ma skłonności do przesady, myślę, że można się po niej spodziewać wszystkiego.






Wątek zdziwieniowy nr. 50, pierwsza strona.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=77188546

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dzięki

[wika82]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85283331]Pani ma skłonności do przesady, myślę, że można się po niej spodziewać wszystkiego.






Wątek zdziwieniowy nr. 50, pierwsza strona.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=77188546

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie przeczę.
Tym bardziej darowałabym sobie akcję z kluczem, chociaż faktycznie była zabawna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;85283091](...) tam napisałaś, że to młoda kobieta w wieku 25-30 lat, to jest szokujące. Myślałam, że to jakaś starsza babka. W jakim wieku są jej synowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nie wiem w zasadzie, bo ja tam synów żadnych nie widziałam - ale też przyznam, że ja kobiecie w okna nie zaglądam ale teoretycznie mogła to być wczesna ciąża i ja mogłam też źle ocenić jej wiek. w każdym razie na moje oko, kobieta wygląda na mniej na niewiele starszą ode mnie. chociaz ja podobno mam tendencję do zaniżania wieku

Napisane przez wika82

No, ja bym sobie darowała ten klucz, bo faktycznie tacy wariaci są gotowi narobić potem człowiekowi problemów.

Ale też mnie szokuje wiek tej sąsiadki, dopiero po Twoim poście zwróciłam na to uwagę, byłam przekonana, że to jakaś babka w mocno średnim wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czy ja wiem? żadnych świadków nie ma w zasadzie. nie przejmuję się tym zupełnie. policja na naszym posterunku olała totalnie sprawę, gdy grożono mi kilkakrotnie na piśmie przebiciem opon w samochodzie to wątpię, że przejmie się skargą sąsiadki, która żadnych dowodów nie ma.

[wika82]

Napisane przez Pani_Mada

nie wiem w zasadzie, bo ja tam synów żadnych nie widziałam - ale też przyznam, że ja kobiecie w okna nie zaglądam ale teoretycznie mogła to być wczesna ciąża i ja mogłam też źle ocenić jej wiek. w każdym razie na moje oko, kobieta wygląda na mniej na niewiele starszą ode mnie. chociaz ja podobno mam tendencję do zaniżania wieku



czy ja wiem? żadnych świadków nie ma w zasadzie. nie przejmuję się tym zupełnie. policja na naszym posterunku olała totalnie sprawę, gdy grożono mi kilkakrotnie na piśmie przebiciem opon w samochodzie to wątpię, że przejmie się skargą sąsiadki, która żadnych dowodów nie ma.

Też bym się nie przejmowała, ale na przyszłość unikała akcji z kluczem, tj. jakimkolwiek takim przedmiotem nawet dla jaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Matilde_]

Napisane przez SteveS

Ja bym w sumie im napisała o swoich odczuciach. Może to fajni ludzie, fajna firma, która jest rzetelna, tylko jakoś kiepsko podchodzi do tego tematu

Miałam ochotę im od razu odpisać jak otworzyłam maila ale mogłoby to być zbyt ostro sformułowane więc w zamian napisałam tutaj o swoim zdziwku

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Pani Mada, moim zdaniem karalne to jest obserwowanie kogos w oknach.

[groszek75]

Mi kolezanka opowiadala, ze wynajmuje mieszkanie jej znajoma, to zalozyla sobie zaslony, bo normalnie ludzie potrafia po pól dnia siedziec w oknach, nawet maja poduszki uszykowane i ona im macha w koncu

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Mnie tak moja niedoszla tesciowa wkurzala, my na 4 pietrze jednego bloku, oni naprzeciw na 5 i ta kobieta wiecznie w oknie, z lornetka potrafila , a potem trafilam tam jak dziewczyna jej syna

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez groszek75

Mi kolezanka opowiadala, ze wynajmuje mieszkanie jej znajoma, to zalozyla sobie zaslony, bo normalnie ludzie potrafia po pól dnia siedziec w oknach, nawet maja poduszki uszykowane i ona im macha w koncu

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Mnie tak moja niedoszla tesciowa wkurzala, my na 4 pietrze jednego bloku, oni naprzeciw na 5 i ta kobieta wiecznie w oknie, z lornetka potrafila , a potem trafilam tam jak dziewczyna jej syna

W bloku naprzeciwko też mam faceta, który ludzi podgląda przez lornetkę i otwarcie się do tego przyznaje. Że też tacy ludzie nie mają jakiegoś poczucia obciachu.

Kiedyś robiliśmy grilla u kolegi i w bloku naprzeciwko w ok. 1/4 okien ktoś siedział i nas podglądał. Jak zrobiło się ciemno to siedzieli przy zgaszonym świetle, żeby ich nie było widać, ale i tak było widać. I tak przez jakieś 5 godzin. Pewnie czekali aż się upijemy i zaczniemy jakieś orgie odstawiać, a my kulturalnie zjedliśmy kiełbaskę, wypiliśmy piwko pogadaliśmy i poszliśmy. I na co tu patrzeć?

[groszek75]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;85312026]W bloku naprzeciwko też mam faceta, który ludzi podgląda przez lornetkę i otwarcie się do tego przyznaje. Że też tacy ludzie nie mają jakiegoś poczucia obciachu.

Kiedyś robiliśmy grilla u kolegi i w bloku naprzeciwko w ok. 1/4 okien ktoś siedział i nas podglądał. Jak zrobiło się ciemno to siedzieli przy zgaszonym świetle, żeby ich nie było widać, ale i tak było widać. I tak przez jakieś 5 godzin. Pewnie czekali aż się upijemy i zaczniemy jakieś orgie odstawiać, a my kulturalnie zjedliśmy kiełbaskę, wypiliśmy piwko pogadaliśmy i poszliśmy. I na co tu patrzeć? [/QUOTE]
Ale to masakra jakas , nie maja swoich spraw, jakie to ciekawe wszystko, fuj

dobrze, ze ucieklam z bloków

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez groszek75

Ale to masakra jakas , nie maja swoich spraw, jakie to ciekawe wszystko, fuj

Jakie trzeba mieć nudne życie, żeby się fascynować ludźmi jedzącymi kiełbasę

Napisane przez groszek75

dobrze, ze ucieklam z bloków

Na wsi chyba jest niewiele lepiej. Każdy wszystko o Tobie wie, a czego nie wie to sobie dopowie, bo nie mają ciekawszych rozrywek.

[groszek75]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;85312731]
Na wsi chyba jest niewiele lepiej. Każdy wszystko o Tobie wie, a czego nie wie to sobie dopowie, bo nie mają ciekawszych rozrywek. [/QUOTE]
E tam, to, ze wiedza o nas to ja mam w tyłku tak naprawde, nie mam nic do ukrycia, ale w okna mi nikt nie zaglada, mamy tak odgrodzone, ze nago sobie mozna latać, fakt blisko domy, bo to stare przedwojenne, to tak budowali, ale da sie żyć i tak zawsze psów sie boją . Ale mieszkam tu juz ponad 15 lat i nie czuje wlasnie takiego ciekawstwa

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Mnie dziwia ostatnie niusy, pisalam na watku o 500+, ze ludzie dalej łapowki lekarzom daja i wiedza ile, czyli co cenniki maja i sie nie boją, przeciez teraz takie afery z tego robią

jedna to byla pani 84 , za stara na operacje, bo w tym wieku nie kwalifikuja, no u nas czlowiek to śmieć jednak

a druga to cesarka wskazana, ale nie, i maz lecial dawal 3 tysiaki

Obym nigdy nie byla w takiej sytuacji...

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Jeszcze jak my mieszkalismy w blokach to bylo nawet spoko, tylko raz nam czyms okno gowniarze lepikm pobrudzili i to zalewanie najgorsze , lecialo gdzies płytami

ale potem po latach maz spotkal sasiadke z bloku, to mowila, ze dobrze, ze Panstwo sie wyprowadzili, bo to co teraz tu sie dzieje to mnie zmusza do wyprowadzki

a widze dalej buduja blisko siebie, my na szczescie mielismy daleko te bloki, ale teraz wpychaja ludziom kolejne, a mieli taka ładna zieleń, to juz bez lornetki widac

[Kala713]

Do teraz zbieram szczękę z podłogi po tym co usłyszałam rozmawiając z kolegą.

Powiem tylko tyle,że głupota ludzka i frajerstwo nie zna granic ale do rzeczy,kolega ma szkołę nauki jazdy,podjeżdża Lką jak zwykle po kursantkę ,ona radośnie wsiada do auta i mówi,że nie będą już kontynuowali nauki bo ona i tu uwaga: kupiła sobie czeskie prawo jazdy przez internet

Kolega nie wiedział czy się śmiać czy płakać nad jej głupotą ale ona radośnie dodała ,że po co się męczyć jak ona i tak będzie miała prawo jazdy,bez egzaminów.

[smerfetk_a]

W moim rzędzie bloków (sztuk 3) są aż 3 takie gwiazdy wiecznie siedzące w oknach. W tym dwóch obleśnych facetów. W innych rzędach nie wiem i wolę nie wiedzieć, ale to by musieli mieć lornetki żeby coś u nas dojrzeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Zmieniając na chwilę temat z sąsiedzkich wyczynów - dziwi mnie, że sporo osób na wizażu pisze w sposób bardzo trudny w odbiorze. Nie chodzi mi o pojedyncze błędy, bo to się zdarza każdemu, a o sytuacje, w których przeczytanie wypowiedzi wymaga naprawdę sporego wysiłku.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Higurashi

Zmieniając na chwilę temat z sąsiedzkich wyczynów - dziwi mnie, że sporo osób na wizażu pisze w sposób bardzo trudny w odbiorze. Nie chodzi mi o pojedyncze błędy, bo to się zdarza każdemu, a o sytuacje, w których przeczytanie wypowiedzi wymaga naprawdę sporego wysiłku.

Taki strumień myśli. Strasznie to męczące, mózg boli przy czytaniu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez Higurashi

Zmieniając na chwilę temat z sąsiedzkich wyczynów - dziwi mnie, że sporo osób na wizażu pisze w sposób bardzo trudny w odbiorze. Nie chodzi mi o pojedyncze błędy, bo to się zdarza każdemu, a o sytuacje, w których przeczytanie wypowiedzi wymaga naprawdę sporego wysiłku.

Niektorzy sa w tym naprawde mistrzami...

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Higurashi

Zmieniając na chwilę temat z sąsiedzkich wyczynów - dziwi mnie, że sporo osób na wizażu pisze w sposób bardzo trudny w odbiorze. Nie chodzi mi o pojedyncze błędy, bo to się zdarza każdemu, a o sytuacje, w których przeczytanie wypowiedzi wymaga naprawdę sporego wysiłku.

Też mnie to trochę irytuje. Mam nadzieję, że ja tak nie piszę Jeśli tak to niech mi ktoś powie, nie obrażę się.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Dołączam do grona zdziwionych moderacją

[I am Rock]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85314101]Taki strumień myśli. Strasznie to męczące, mózg boli przy czytaniu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Będę brutalna. To raczej słowna breja.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez I am Rock

Będę brutalna. To raczej słowna breja.

Moim zdaniem to przyslowiowe gadanie co slina na jezyk przyniesie. Aby tylko gadac.