Mamy sierpniowe 2018 cz. IV - Strona 145 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-08-24, 10:15   #4321
aga_89_4
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 252
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Fiolla Pokaż wiadomość
Gratuluję kolejnych dzieciaczków, 57 cm to niezły wzrost!
Alingles, u mnie środowe skurcze też dały zasnąć, spalabym dalej, ale mąż macał brzuch i liczył odstępy (serio serio). Obudził mnie jak były co 4 minuty i podobno stękałam.

Szaruskowa, wiem co przeżywałaś, ja przy poprzednim porodzie też miałam taki przykaz by nie przeć, to niewykonalne niemalże.

Ze znieczulenia, dostałam tylko gaz na czas szycia, ale tym razem poczułam jego działanie i smutno mi było się z nim rozstać. Głos mi się nawet zmienił po nim na chwilę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Taki mąż to skarb, gratulacje dla Niego!
aga_89_4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-24, 13:56   #4322
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Mój starszak ma ubytek w przegrodzie miedzyprzedsiąkowej.
Zdiagnozowany jak miał 6 tyg. Od tej pory jesteśmy pod stałą kontrolą kliniki w Gdańsku. Tylko jego ubytek samoczynnie się nie zrośnie. Czeka nas nieinwazyjny zabieg, ale co najmniej w wieku 9 lat. Chyba że będzie się działo coś wcześniej.
Jest żywym dzieckiem, nie męczy się w stosunku do rówieśników, zewnętrznie nie ma rzadnych cech ubytku.
To dobrze, że to nie wpływa w ogóle na jego funkcjonowanie Mam nadzieję, że u nas też tak będzie.

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;85606486]Hej, Mati nadsl w szpitalu. Robią mu ciągle badania, wszystko póki co wychodzi dobrze. Czeka nas jeszcze konsultacja z neurologiem i eeg. Drgawki/bezdechy już się nie powtórzyły od poniedziałku i oby tak zostało. Jeśli neurolog też wyjdzie ok, to w przyszlym tygodniu go wypuszczą. Trzymajcie kciuki[/QUOTE]

Oczywiście, że trzymamy

Cytat:
Napisane przez Fiolla Pokaż wiadomość
Tulę właśnie córeczkę, wyszła z brzucha o 8.20 w czwartek po całym dniu skurczy w środę. Waży 4070, mierzy 53. W szpitalu duży ruch, jestem wciąż na sali porodowej ze współlokatorką, bo nie ma miejsc na położniczym. Poród szybki, sprawny, ale nie obeszło się bez nacięcia (główka 34 cm).
Konkretna waga!

Cytat:
Napisane przez szaruskowa Pokaż wiadomość
Fiolla gratuluję ja też wpadłam się pochwalić że urodziłam dziś o 10:40. Wody odeszły o 23:11 I zaczęły się słabe i nieregularne skurcze. Na IP byliśmy o 4, o 5 badanie. Od razu o 6 dostałam kroplówke z oksytocyną bo przy przyjęciu było nadal 2cm. Oczywiście na najniższych przepływach. Zaczely się skurcze co 3 minuty, 1h na piłce i skurcze co 2 minuty, w tym momencie już nie dałam rady i się położyłam. Ok 9 badanie i 8cm rozwarcia. Zaczely się parte. Mniej więcej w tym momencie odpieli mnie od kroplówki bo była cc i większość personelu tam poszła, nie chcieli ryzykować że będzie potrzebna interwencja przez oxy i brak pomocy. W tym momencie znowu skurcze stały się nieregularne i długo na nie czekaliśmy. Tak czy siak przyszło 10 cm, ale główka pomimo że była w kanale nie chciała zejść niżej, każde parcie wysuwało ja po czym chowała się spowrotem. Więc miałam zakaz parcia, leżałam na boku, na skurczu zadzierając noge do góry. Krzyczałam, że mi dupę zaraz rozerwie w końcu zaczęłam na plecach przeć jak wariatka, darłam się pewnie nieźle, aż mi szkoda tych czekających na poród. Nacieli mnie i to mocno, mam sporo szwów ale nie wiem ile j niestety straszna opuchlizne między pupą a pochwą ale udało się. Jak wyjęli ja z brzucha to wolałam do niej "moje dziecko, moja córka!" I juz mi wszystko bylo jedno łożysko mi wypchnęli. Parłam w sumie jak czułam. Mąż bardzo mi pomógł, masował krzyż, robił zimne okłady na twarz, podawał pić a potem że łzami w oczach opowiadał mi że widać już głowe co mnie dopingowało . Cały dzień powtarza jaki jest dumny i nieskromnie mówiąc nie dziwię się bo też z siebie jestem. Bałam się jak pieron ale dałam radę karmiłam póki co 3 razy ale z obu piersi, nie wiem czy coś jest w nich ale mała jest spokojna, więc myślę że nie jest głodna. Waga 2910 o 52cm. Mała i piękna, od każdego coś sobie wzięła w sali jest nas 4 i raczej nie są to super extra osoby łazienki na korytarzu ale to wg mnie dobrze bo na patologii ciąży miałyśmy wc w sali i ciągle się ktoś trzaskał pionizowanie słabo, kilka razy prawie zemdlałam, siedziałam goła w przeciągu pod zimnym prysznicem. Badanie krwi ok, dostałam elektrolity i nawodnienie, zjadłam więcej i jest spoko od 36h nie spałam ani minuty więc mam nadzieję że noc będzie znosna. Pozdrawiam was
Dochodź szybko do siebie!

Cytat:
Napisane przez sylwia1906 Pokaż wiadomość
Szaruskowa, Fiolla gratulacje!!

O 8? Wam pisałam, że u mnie totalny spokój, a o 9 wody mi odeszły...0 11 pojechałam do szpitala, gdzie na oddział trafiłam ok 14 i już miałam bolesne skurcze. Wymęczyłam się strasznie pomimo wszystkich rodzajów znieczuleń powód był prosty...mała ma 3800 i 57 cm. Wszyscy w szoku jak to dziecko się mieściło w moim brzuchu Przed ciążą ważyłam 50 kg, a przytyłam 9. Oczywiście nie obyło się bez nacinania i teraz strasznie mnie boli dupa była próba karmienia i kangurowanie a jako wyrodna matka na noc dałam ją na noworodki, bo ja to nawet do wc nie dam rady iść sama...
Mam bardzo terminowe dziecko
Brawo! Tak się bałaś a udało się!

Cytat:
Napisane przez Panterka1313 Pokaż wiadomość
Wychodzę z dzieckiem
Super!

A ja od wczoraj gorączkuje - wieczorem miałam 39 stopni. Cały dzień miałam dreszcze, myślałam, że to ze zmęczenia, bo jestem sama z dziewczynkami od poniedziałku i bywa ciężko. A potem wzięłam w końcu wieczorem termometr i o. Mam antybiotyk na zapalenie pęcherza. Mama zwolniła się z pracy dziś i wzięła do siebie na popołudnie starszą córeczkę, bo ja jestem bardzo słaba. Więc teraz leżę pod kocem i odpoczywam, czekając aż malutka się obudzi.
Dziś kończy miesiąc
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-24, 17:44   #4323
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Acidka dużo zdrowia a dla Malutkiej dużo buziaków na miesiąc !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-24, 18:36   #4324
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Acidka zdrówka! Mała ma już miesiąc? Kiedy to zleciało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-24, 20:06   #4325
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Fiolla Pokaż wiadomość
Ja byłam nastawiona sceptycznie do gazu, bo przy pierwszym porodzie nic nie dał, ale teraz naprawdę było spoko. Nie działał znieczulajaco do końca, trochę to szycie bolało, ale ból był mocno przytłumiony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A nie znieczulili cie do szycia? Ja podczas szycia zasnelam...kojarze moment psikania mnie czymś i potem sie obudzilam jak mnie wiezli na poporodowa (jakies 40 minut pozniej).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-24, 23:57   #4326
szaruskowa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Alingles ja mam.tako ubytek i nie wpływa w ogóle na jakość życia.. u mnie. Mogłam nawet rodzić naturalnie. U nas kolejna ciężka noc z małym ssakiem przy piersi zasypia ale na chwilę, nie zdążę zasnąć a płacze.
szaruskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 00:22   #4327
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Miało być już dobrze, ale się... wczoraj rano był u nas neurolog, obejrzał go i stwierdził, że eeg nie jest konieczne i mały jest zdrowy. 10min później Mati dostał drgawek... neurolog przechodził akurat, więc go zawołałam... wszystkie lekarki sie nawet zbiegły.. w poniedziałek jednak prawdopodobnie będzie miał to eeg.. dostał leki, ale drgawki znowu były, więc dostał podwójną dawke. Po niej jak zasnął, tak nie mogliśmy go dobudzic na jedzenid, az w końcu mk musieli mu podłączyć sondę.. Nie mam już siły, dlaczego moje dziecko musi to wszystko przechodzic?!? Dopiero się urodził i od samego początku choroba, leki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-08-25, 06:36   #4328
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;85639661]Miało być już dobrze, ale się... wczoraj rano był u nas neurolog, obejrzał go i stwierdził, że eeg nie jest konieczne i mały jest zdrowy. 10min później Mati dostał drgawek... neurolog przechodził akurat, więc go zawołałam... wszystkie lekarki sie nawet zbiegły.. w poniedziałek jednak prawdopodobnie będzie miał to eeg.. dostał leki, ale drgawki znowu były, więc dostał podwójną dawke. Po niej jak zasnął, tak nie mogliśmy go dobudzic na jedzenid, az w końcu mk musieli mu podłączyć sondę.. Nie mam już siły, dlaczego moje dziecko musi to wszystko przechodzic?!? Dopiero się urodził i od samego początku choroba, leki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Biedaczek, taki mały a już tyle musi się nacierpieć mam nadzieję, że dojdą w tym szpitalu do przyczyny tego wszystkiego i jakoś zaradzą. Trzymaj się, bo na pewno cierpisz tak jak on, tylko bardziej psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 07:11   #4329
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;85639661]Miało być już dobrze, ale się... wczoraj rano był u nas neurolog, obejrzał go i stwierdził, że eeg nie jest konieczne i mały jest zdrowy. 10min później Mati dostał drgawek... neurolog przechodził akurat, więc go zawołałam... wszystkie lekarki sie nawet zbiegły.. w poniedziałek jednak prawdopodobnie będzie miał to eeg.. dostał leki, ale drgawki znowu były, więc dostał podwójną dawke. Po niej jak zasnął, tak nie mogliśmy go dobudzic na jedzenid, az w końcu mk musieli mu podłączyć sondę.. Nie mam już siły, dlaczego moje dziecko musi to wszystko przechodzic?!? Dopiero się urodził i od samego początku choroba, leki...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Biedactwo Mam nadzieję, że wszystkiego w tym szpitalu dojdą i będzie tylko lepiej... Przytulam mocno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 08:52   #4330
Panterka1313
Zadomowienie
 
Avatar Panterka1313
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Noc u mamy świetnie. Lepiej jak w szpitalu. Dziś może do siebie bo ponoć sprzątane wczoraj było .
Reakcja psa na baby tez zawalista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08
Panterka1313 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 08:53   #4331
olajadetektyw
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 170
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Panterka1313 Pokaż wiadomość
Noc u mamy świetnie. Lepiej jak w szpitalu. Dziś może do siebie bo ponoć sprzątane wczoraj było .
Reakcja psa na baby tez zawalista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super że tak się układa dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
olajadetektyw jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-25, 09:05   #4332
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Panterka1313 Pokaż wiadomość
Noc u mamy świetnie. Lepiej jak w szpitalu. Dziś może do siebie bo ponoć sprzątane wczoraj było .
Reakcja psa na baby tez zawalista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie ma jak u siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 10:18   #4333
alingles
Zadomowienie
 
Avatar alingles
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 304
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Dzień dobry.
Dziś o 7.15 na świecie pojawiła się Jadzia, 3450 i 56 cm. Poród sn. (Stella poproszę w wolnej chwili o uzupełnienie -dziękuję).
O 22 przyjechał mąż z delegacji, robiąc mi niespodziankę. O 23.30 odeszły mi wody. O 1.00 byliśmy w szpitalu. Poprosiłam o zzo, bo miałam krzyżowe i to ostre bo aż położnej bylo mnie szkoda. Tylko dawka o 5.00 wstrzymała akcję na 5 cm. O 6.30 puścilo i po skurczu było 8. Chwila była potrzebna do 10, potem 3 parte i po strachu. Ból w porownaniu do pierwszego porodu - większy, ale czas krótszy.

Teraz odsypiam. Mała na noworodkach ale zaraz powinna być już przy mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Dwoje potrzeba, by powstało trzecie.

25.10.2014

Tomcio Lipiec 2014

Fasola czekamy
alingles jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 10:42   #4334
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Panterka1313 Pokaż wiadomość
Noc u mamy świetnie. Lepiej jak w szpitalu. Dziś może do siebie bo ponoć sprzątane wczoraj było .
Reakcja psa na baby tez zawalista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To dobrze, że wszystko się układa. Oby tak dalej!


Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Dzień dobry.
Dziś o 7.15 na świecie pojawiła się Jadzia, 3450 i 56 cm. Poród sn. (Stella poproszę w wolnej chwili o uzupełnienie -dziękuję).
O 22 przyjechał mąż z delegacji, robiąc mi niespodziankę. O 23.30 odeszły mi wody. O 1.00 byliśmy w szpitalu. Poprosiłam o zzo, bo miałam krzyżowe i to ostre bo aż położnej bylo mnie szkoda. Tylko dawka o 5.00 wstrzymała akcję na 5 cm. O 6.30 puścilo i po skurczu było 8. Chwila była potrzebna do 10, potem 3 parte i po strachu. Ból w porownaniu do pierwszego porodu - większy, ale czas krótszy.

Teraz odsypiam. Mała na noworodkach ale zaraz powinna być już przy mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To chyba z wrażenia na powrót Męża Ci te wody odeszły . Gratulacje ogromne, witamy Jadzię na świecie !
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 10:43   #4335
alingles
Zadomowienie
 
Avatar alingles
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 304
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez MalaGosia88 Pokaż wiadomość
To dobrze, że wszystko się układa. Oby tak dalej!



To chyba z wrażenia na powrót Męża Ci te wody odeszły . Gratulacje ogromne, witamy Jadzię na świecie !
Haha. Taka jest teza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Dwoje potrzeba, by powstało trzecie.

25.10.2014

Tomcio Lipiec 2014

Fasola czekamy
alingles jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 10:44   #4336
MalaGosia88
Zakorzenienie
 
Avatar MalaGosia88
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 3 006
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Czy dobrze liczę, że zostało nam na wątku ostatnie podium??? Została chyba Aga89, Ronja i Passion rany, dopiero zaczynałyśmy wyładunek... Pamiętam jak Yoona i Limonka nas zaskoczyły a tu już finiszujemy...
__________________
Jestem mamą!
MalaGosia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 10:49   #4337
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Dzień dobry.
Dziś o 7.15 na świecie pojawiła się Jadzia, 3450 i 56 cm. Poród sn. (Stella poproszę w wolnej chwili o uzupełnienie -dziękuję).
O 22 przyjechał mąż z delegacji, robiąc mi niespodziankę. O 23.30 odeszły mi wody. O 1.00 byliśmy w szpitalu. Poprosiłam o zzo, bo miałam krzyżowe i to ostre bo aż położnej bylo mnie szkoda. Tylko dawka o 5.00 wstrzymała akcję na 5 cm. O 6.30 puścilo i po skurczu było 8. Chwila była potrzebna do 10, potem 3 parte i po strachu. Ból w porownaniu do pierwszego porodu - większy, ale czas krótszy.

Teraz odsypiam. Mała na noworodkach ale zaraz powinna być już przy mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Serdecznie gratuluję!
Chyba większość tak ma - drugi poród bardziej bolesny, ale szybszy

Zdrówka dla Was!

PS To się mąż wpasował. Albo mała na niego czekała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Cytat:
Napisane przez MalaGosia88 Pokaż wiadomość
Czy dobrze liczę, że zostało nam na wątku ostatnie podium??? Została chyba Aga89, Ronja i Passion rany, dopiero zaczynałyśmy wyładunek... Pamiętam jak Yoona i Limonka nas zaskoczyły a tu już finiszujemy...
Czas leci nieubłaganie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 11:26   #4338
ronja
Zadomowienie
 
Avatar ronja
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 385
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

alingles, gratulacje! z opisu akcja porodowa brzmi bardzo spoko

Ech, coś czuję że będę zamykać wątek - liczyłam na burzę i weekendową pełnię, ale zero jakichkolwiek symptomów. Brzuch nadal wysoko, nic nie odchodzi, nawet straszaków nie zarejestrowałam, tylko mnie kręgosłup już boli od ciężaru. Za to wczoraj wieczorem mała tak się wypięła w stronę żeber, że się zastanawiałam czy nie pomyliła kierunków, serio myślałam że mi skóra pęknie
ronja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 12:24   #4339
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez ronja Pokaż wiadomość

Ech, coś czuję że będę zamykać wątek - liczyłam na burzę i weekendową pełnię, ale zero jakichkolwiek symptomów. Brzuch nadal wysoko, nic nie odchodzi, nawet straszaków nie zarejestrowałam, tylko mnie kręgosłup już boli od ciężaru. Za to wczoraj wieczorem mała tak się wypięła w stronę żeber, że się zastanawiałam czy nie pomyliła kierunków, serio myślałam że mi skóra pęknie
Ronja, jak to mówią: Ostatni będą pierwszymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-25, 12:36   #4340
Panterka1313
Zadomowienie
 
Avatar Panterka1313
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 724
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

GOSIA na tz zdążyłam się już bardzo zezloscic i strzelic focha ale więcej o tym nie będę pisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.08/20.08
Panterka1313 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 20:23   #4341
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Dzień dobry.
Dziś o 7.15 na świecie pojawiła się Jadzia, 3450 i 56 cm. Poród sn. (Stella poproszę w wolnej chwili o uzupełnienie -dziękuję).
O 22 przyjechał mąż z delegacji, robiąc mi niespodziankę. O 23.30 odeszły mi wody. O 1.00 byliśmy w szpitalu. Poprosiłam o zzo, bo miałam krzyżowe i to ostre bo aż położnej bylo mnie szkoda. Tylko dawka o 5.00 wstrzymała akcję na 5 cm. O 6.30 puścilo i po skurczu było 8. Chwila była potrzebna do 10, potem 3 parte i po strachu. Ból w porownaniu do pierwszego porodu - większy, ale czas krótszy.

Teraz odsypiam. Mała na noworodkach ale zaraz powinna być już przy mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratulacje Albo tatuś miał nosa kiedy przyjechać, albo malutka ewidentnie na niego czekała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Cytat:
Napisane przez ronja Pokaż wiadomość
alingles, gratulacje! z opisu akcja porodowa brzmi bardzo spoko

Ech, coś czuję że będę zamykać wątek - liczyłam na burzę i weekendową pełnię, ale zero jakichkolwiek symptomów. Brzuch nadal wysoko, nic nie odchodzi, nawet straszaków nie zarejestrowałam, tylko mnie kręgosłup już boli od ciężaru. Za to wczoraj wieczorem mała tak się wypięła w stronę żeber, że się zastanawiałam czy nie pomyliła kierunków, serio myślałam że mi skóra pęknie
Nie bądź niczego pewna, bo ja nie czułam żadnych oznak do odejścia wód..ani pół skurczu ani nic. Właściwie skurczy dostałam 5 godzin po odejściu wód dopiero

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-25, 20:25   #4342
alingles
Zadomowienie
 
Avatar alingles
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 304
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez sylwia1906 Pokaż wiadomość
Gratulacje Albo tatuś miał nosa kiedy przyjechać, albo malutka ewidentnie na niego czekała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Nie bądź niczego pewna, bo ja nie czułam żadnych oznak do odejścia wód..ani pół skurczu ani nic. Właściwie skurczy dostałam 5 godzin po odejściu wód dopiero

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie od wód do skurczy aż 45 minut. Przed pierwszą byliśmy w szpitalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Dwoje potrzeba, by powstało trzecie.

25.10.2014

Tomcio Lipiec 2014

Fasola czekamy
alingles jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 03:09   #4343
AndziaHa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 1 221
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Hejo w czwartek wyszlysmy z Marysią do domu i się poznajemy. Ciężko wszystko ogarnać, próbuje się w tym odnaleźć. Mam spore problemy z kp, dokarmiam ją mm bo spadla na wadze. Próbujemy jak najwięcej się przystawiać, zobaczymy co z tego wyjdzie. Marysia jest cudownym dzieckiem. Muszę też pochwalić mojego męża za pomoc i zaangażowanie, aż się boje jak on i mama wróca do pracy. Duzo czasu zajmuje mi siedzenie z laktatorem. Z dnia na dzień blizna po cc boli mniej, wróciłam do wagi sprzed ciązy ale jestem jeszcze strasznie opuchnieta po kroplowkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AndziaHa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 06:09   #4344
sylwia1906
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez AndziaHa Pokaż wiadomość
Hejo w czwartek wyszlysmy z Marysią do domu i się poznajemy. Ciężko wszystko ogarnać, próbuje się w tym odnaleźć. Mam spore problemy z kp, dokarmiam ją mm bo spadla na wadze. Próbujemy jak najwięcej się przystawiać, zobaczymy co z tego wyjdzie. Marysia jest cudownym dzieckiem. Muszę też pochwalić mojego męża za pomoc i zaangażowanie, aż się boje jak on i mama wróca do pracy. Duzo czasu zajmuje mi siedzenie z laktatorem. Z dnia na dzień blizna po cc boli mniej, wróciłam do wagi sprzed ciązy ale jestem jeszcze strasznie opuchnieta po kroplowkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super, że już w domku ja liczę na to, że nas dzisiaj wypuszczą, ale też trochę się boję jak to kp. Wczoraj od 7.30 do 13 wisiała na mnie i za cholere jej się nie dało odłożyć bo krzyk. Potem od 16 dwa karmienia regularne, a po kąpieli zasnęła i w sumie od wieczora 3 karmienie na siłę...skąd mam wiedzieć, czy jest najedzona o dziwo pokarm mam chociaż sama bym pewnie stwierdziła, że nie (bo biustu brak), ale tu jest duży nacisk na kp i już 3 babeczki mi sprawdzały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sylwia1906 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 10:46   #4345
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez AndziaHa Pokaż wiadomość
Hejo w czwartek wyszlysmy z Marysią do domu i się poznajemy. Ciężko wszystko ogarnać, próbuje się w tym odnaleźć. Mam spore problemy z kp, dokarmiam ją mm bo spadla na wadze. Próbujemy jak najwięcej się przystawiać, zobaczymy co z tego wyjdzie. Marysia jest cudownym dzieckiem. Muszę też pochwalić mojego męża za pomoc i zaangażowanie, aż się boje jak on i mama wróca do pracy. Duzo czasu zajmuje mi siedzenie z laktatorem. Z dnia na dzień blizna po cc boli mniej, wróciłam do wagi sprzed ciązy ale jestem jeszcze strasznie opuchnieta po kroplowkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Laktator sporo pomaga. Początki są trudne, ale potem jest lepiej. Mi z córcią uratował życie. Szkoda że tym razem życie pokrzyżowało mi plany...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Cytat:
Napisane przez sylwia1906 Pokaż wiadomość
Super, że już w domku ja liczę na to, że nas dzisiaj wypuszczą, ale też trochę się boję jak to kp. Wczoraj od 7.30 do 13 wisiała na mnie i za cholere jej się nie dało odłożyć bo krzyk. Potem od 16 dwa karmienia regularne, a po kąpieli zasnęła i w sumie od wieczora 3 karmienie na siłę...skąd mam wiedzieć, czy jest najedzona o dziwo pokarm mam chociaż sama bym pewnie stwierdziła, że nie (bo biustu brak), ale tu jest duży nacisk na kp i już 3 babeczki mi sprawdzały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rozmiar piersi nie ma znaczenia. Ja musiałabym być mleczarnią dla połowy osiedla, a tu nawet dla synka nie starczyło... Moja cukrzyca wszystko komplikuje Nie myślałam, że może mieć wpływ nawet na ilość pokarmu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 11:41   #4346
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Hej, z Mateuszem jest źle... mimo podawanych silnych leków wyciszających w nocy trzy razy miał drgawki, z bezdechem i spadającą saturacją. Przenieśli go do sali pod stałą kontrolą. Drgawki, co dziwne, najczęściej zdarzają się podczas jedzenia, dlatego zdecydowano o karmieniu przez sondę pod stałym wlewem. Zanim to postanowili podczas karmienia znowu dostał drgawek i przestał oddychać na te kilkadziesiąt sekund. Musieli podawać tlen, zbiegli się wszyscy lekarze. Wszyskie badanis z krwi wychodzą dobrze, więc problem leży ewidentnie w głowie. Mam nadzieje, ze jutro zrobią mu w końcu eeg... niestety wymaga to dłuższej obserwacji, więc nje wiem kiedy go wypuszczą.. nie mam już sił, psychicznie jestem wykończona..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 12:00   #4347
Dalianna2311
Raczkowanie
 
Avatar Dalianna2311
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 461
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;85659641]Hej, z Mateuszem jest źle... mimo podawanych silnych leków wyciszających w nocy trzy razy miał drgawki, z bezdechem i spadającą saturacją. Przenieśli go do sali pod stałą kontrolą. Drgawki, co dziwne, najczęściej zdarzają się podczas jedzenia, dlatego zdecydowano o karmieniu przez sondę pod stałym wlewem. Zanim to postanowili podczas karmienia znowu dostał drgawek i przestał oddychać na te kilkadziesiąt sekund. Musieli podawać tlen, zbiegli się wszyscy lekarze. Wszyskie badanis z krwi wychodzą dobrze, więc problem leży ewidentnie w głowie. Mam nadzieje, ze jutro zrobią mu w końcu eeg... niestety wymaga to dłuższej obserwacji, więc nje wiem kiedy go wypuszczą.. nie mam już sił, psychicznie jestem wykończona..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Berenika, trzymaj się! Nawet trudno to komentować Tak bardzo żal jest tego maleńkiego życia ️ Oby jak najszybciej znalazła się przyczyna i możliwe było skuteczne leczenie... Myślami jestem z Wami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba MARZYĆ!
Dalianna2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 12:54   #4348
bambi1980
Zadomowienie
 
Avatar bambi1980
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bergamo
Wiadomości: 1 411
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

GRATULACJE dl nowych mamus!!! Az 3 z nas doczekalo sie na malenstwa
Cytat:
Napisane przez szaruskowa Pokaż wiadomość
Wiesz co, może to dziwny "sposób" ale pomagał zdaje się u mojej siostrzenicy- pupa była zbyt spięta, kiedy dziecko płacze i jest zestresowane, to wiadomo że się napina. Ktoś polecił mojej siostrze wiąć trochę maści czy kremu i robić takie kółka po pupie, a dokładnie to po odbycie po prostu delikatnie pomasować, żeby się rozluźniła. Moja siostrzenica wchodziła dosłownie w błogostan
DZieki za ta wskazowke, moj maz praktykuje, nie wiem na ile to pomaga..
Cytat:
Napisane przez NoBoTak Pokaż wiadomość
Bambi dokarmiasz po daniu piersi czy zastepujesz co któreś karmienie?
ostatnio nie ma reguly. Na poczatku zastepowalismy karmienie, czyli lecialo: cycki na przemian z butelka. Teraz jednak zdarza sie, ze po dwoch cyckach nadal jest glodnawa i nerwowa i po wypiciu nawet mnieszej porcji mm staje sie spokojna i zasypia. Bylismy na kontroli u pediatry w piatek i dowiedzielismy sie, ze idziemy dobra droga, na zasadzie prob i bledow mamy sami ocenic co malej najbardziej odpowiada, wazne zeby przybierala na wadze.
Moja Solcia nie jest specjalnie glodomorem i na pewno przybiera mniej niz inne dzieciaczki. Corcia znajomej w 3 tyg z hakiem przybrala 1100g, moja ani 1/3 z tego.
Cytat:
Napisane przez acidka Pokaż wiadomość
Dzięki za kciuki w związku z serduszkiem. Jest dziurka, jest to wada nienadająca się na zabieg. W 70 procentach przypadków zrasta się sama (ale nie zapytałam, co z pozostałymi 30 procentami...). Mamy obserwować - kolejna wizyta za trzy miesiące. Póki co nie jest to nic groźnego.
Oby się zrosło

Trzymam kciuki, na pewno bedzie dobrze! Zycze tego Wam bardzo

Gratulacje!


Dobre z tą szyjką
U mnie dzień przed cięciem lekarz szacował na 3500 a córcia miała 2700. Taki sens mają te pomiary

Mnie tez straszyla non stop ze dzidzia bedzie bycza! Ograniczalam sie z jedzeniem, mialam zakaz na slodycze. Ostatecznie waga byla 3270 a nastawialam sie na conajmniej 4kg


U mnie to samo. Mała śpi całe dnie jak aniołek a od 18 do 22/23 zmienia się w koszmarka. Spać nie chce, wrzeszczy (bo to nie jest płacz, tylko wrzask po prostu), robi się czerwona, młóci piąstkami. Starsza miała podobnie, to chyba ta osławiona kolka...
https://pediatria.mp.pl/prawidlowyro...epokoj-i-placz

I co stosujesz na te diaboliczne ataki ? Gdyby nie one to byloby tak dobrze... Jestem cala podrapana bo mala wymachuje rekami na oslep a ma coraz wiecej sily

To ja przy poprzednim porodzie byłam dobrą żoną
Teraz też niezłą, bo wzięłam dziewczynki i wyjechałam, i mąż miał tydzień wolnego od nas. Pępkowe oczywiście było
Tutaj w ogole nnie ma tradycji pepkowego czy cos podobnego, ale pol zycia wysluchiwalam od mamy,ze urodzeni w niedziele maja sie lepiej. chyba zadzialala moja podswiadomosc , ze mi sie udalo wlasnie w niedziele

A co do tych partych: to ja mam inne doswiadczenia . PIszecie ze czulyscie napieranie a ja w ogole nie! Mialam strasznie bolace skurcze ale jak kazali mi sie polozyc na lozko i zbadali rozwarcie okazalo sie ze jestem gotowa zeby rodzic to polozna kazaala mi cisnac. Pytala mnie czy czuje jakbym miala kupe robic. A ja nic takiego nie czulam. Praktycznie dla mnie powstzrymanie partych nie robiloby problemu. Trudno mi to slowami opisac, ja praktycznie sam musialm te parcia prowokowac, tak jakbym sama sobie krzywde robila.
Polozna tez ciagle z tymi komentarzami "pani nie chce pomoc wyjsc swojemu dziecku, pani nie wspolpracuje" dobijala mnie totalnie. Taaa.. ja nie mialam sily zeby palcem ruszuc. Zastanawiam sie jak ktos jest w stanie po pilce skakac przez godzine...

Berenika - nie moge sobie nawet wyobrazic co czujesz i jak Ci jest trudno. Ja przy wysokiej bilirubinie mialam kryzys a co dopiero w przyadku czegos bardziej powaznego.
Ty teraz spisz w szpitalu czy dojezdzasz? Modle sie zeby Twoj maluszek zostal wyleczony, zeby lekarze g zdiagnozowali i mu pomogli.
bambi1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 13:42   #4349
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez bambi1980 Pokaż wiadomość
GRATULACJE dl nowych mamus!!! Az 3 z nas doczekalo sie na malenstwa

DZieki za ta wskazowke, moj maz praktykuje, nie wiem na ile to pomaga..

ostatnio nie ma reguly. Na poczatku zastepowalismy karmienie, czyli lecialo: cycki na przemian z butelka. Teraz jednak zdarza sie, ze po dwoch cyckach nadal jest glodnawa i nerwowa i po wypiciu nawet mnieszej porcji mm staje sie spokojna i zasypia. Bylismy na kontroli u pediatry w piatek i dowiedzielismy sie, ze idziemy dobra droga, na zasadzie prob i bledow mamy sami ocenic co malej najbardziej odpowiada, wazne zeby przybierala na wadze.
Moja Solcia nie jest specjalnie glodomorem i na pewno przybiera mniej niz inne dzieciaczki. Corcia znajomej w 3 tyg z hakiem przybrala 1100g, moja ani 1/3 z tego.


Tutaj w ogole nnie ma tradycji pepkowego czy cos podobnego, ale pol zycia wysluchiwalam od mamy,ze urodzeni w niedziele maja sie lepiej. chyba zadzialala moja podswiadomosc , ze mi sie udalo wlasnie w niedziele

A co do tych partych: to ja mam inne doswiadczenia . PIszecie ze czulyscie napieranie a ja w ogole nie! Mialam strasznie bolace skurcze ale jak kazali mi sie polozyc na lozko i zbadali rozwarcie okazalo sie ze jestem gotowa zeby rodzic to polozna kazaala mi cisnac. Pytala mnie czy czuje jakbym miala kupe robic. A ja nic takiego nie czulam. Praktycznie dla mnie powstzrymanie partych nie robiloby problemu. Trudno mi to slowami opisac, ja praktycznie sam musialm te parcia prowokowac, tak jakbym sama sobie krzywde robila.
Polozna tez ciagle z tymi komentarzami "pani nie chce pomoc wyjsc swojemu dziecku, pani nie wspolpracuje" dobijala mnie totalnie. Taaa.. ja nie mialam sily zeby palcem ruszuc. Zastanawiam sie jak ktos jest w stanie po pilce skakac przez godzine...

Berenika - nie moge sobie nawet wyobrazic co czujesz i jak Ci jest trudno. Ja przy wysokiej bilirubinie mialam kryzys a co dopiero w przyadku czegos bardziej powaznego.
Ty teraz spisz w szpitalu czy dojezdzasz? Modle sie zeby Twoj maluszek zostal wyleczony, zeby lekarze g zdiagnozowali i mu pomogli.
Musze dojeżdżać. Nie ma takiej możliwości, żebym tam spała, bo to oddział intensywnej terapii..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-08-26, 14:00   #4350
NoBoTak
Rozeznanie
 
Avatar NoBoTak
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 812
Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz. IV

Cytat:
Napisane przez bambi1980 Pokaż wiadomość
GRATULACJE dl nowych mamus!!! Az 3 z nas doczekalo sie na malenstwa

DZieki za ta wskazowke, moj maz praktykuje, nie wiem na ile to pomaga..

ostatnio nie ma reguly. Na poczatku zastepowalismy karmienie, czyli lecialo: cycki na przemian z butelka. Teraz jednak zdarza sie, ze po dwoch cyckach nadal jest glodnawa i nerwowa i po wypiciu nawet mnieszej porcji mm staje sie spokojna i zasypia. Bylismy na kontroli u pediatry w piatek i dowiedzielismy sie, ze idziemy dobra droga, na zasadzie prob i bledow mamy sami ocenic co malej najbardziej odpowiada, wazne zeby przybierala na wadze.
Moja Solcia nie jest specjalnie glodomorem i na pewno przybiera mniej niz inne dzieciaczki. Corcia znajomej w 3 tyg z hakiem przybrala 1100g, moja ani 1/3 z tego.


Tutaj w ogole nnie ma tradycji pepkowego czy cos podobnego, ale pol zycia wysluchiwalam od mamy,ze urodzeni w niedziele maja sie lepiej. chyba zadzialala moja podswiadomosc , ze mi sie udalo wlasnie w niedziele

A co do tych partych: to ja mam inne doswiadczenia . PIszecie ze czulyscie napieranie a ja w ogole nie! Mialam strasznie bolace skurcze ale jak kazali mi sie polozyc na lozko i zbadali rozwarcie okazalo sie ze jestem gotowa zeby rodzic to polozna kazaala mi cisnac. Pytala mnie czy czuje jakbym miala kupe robic. A ja nic takiego nie czulam. Praktycznie dla mnie powstzrymanie partych nie robiloby problemu. Trudno mi to slowami opisac, ja praktycznie sam musialm te parcia prowokowac, tak jakbym sama sobie krzywde robila.
Polozna tez ciagle z tymi komentarzami "pani nie chce pomoc wyjsc swojemu dziecku, pani nie wspolpracuje" dobijala mnie totalnie. Taaa.. ja nie mialam sily zeby palcem ruszuc. Zastanawiam sie jak ktos jest w stanie po pilce skakac przez godzine...

Berenika - nie moge sobie nawet wyobrazic co czujesz i jak Ci jest trudno. Ja przy wysokiej bilirubinie mialam kryzys a co dopiero w przyadku czegos bardziej powaznego.
Ty teraz spisz w szpitalu czy dojezdzasz? Modle sie zeby Twoj maluszek zostal wyleczony, zeby lekarze g zdiagnozowali i mu pomogli.
No właśnie moja też po dwóch piersiach szuka dalej i wtedy idzie butla. A mnie to juz dobija, godzina na samo karmienie + odbicie - mam wrażenie, że na okrągło karmię
NoBoTak jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-04 09:49:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:27.