2018-09-10, 10:19 | #61 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
W tej sytuacji wystawiłabym mu walizki i oznajmiła, że to koniec definitywny, żadnego "razem na odległość".
Jak się zastanowić, to kawał drania, bo dla własnej wygody krył się z tym, że rzucał słowa na wiatr i gdybyś z nim nie porozmawiała, to może pewnego pięknego dnia zniknąłby bez słowa. Aż sama się wkurzyłam. |
2018-09-10, 10:58 | #62 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Autorko, takie rozwiązanie cię nie satysfakcjonuje, bo ty oczekujesz, że cię przeprosi. Najlepiej na kolanach z pierścionkiem. Po ostatniej rozmowie możesz mieć pewność, że to się nie zdarzy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-09-10, 11:02 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Pana "niezdecydowanego" od razu posłałabym do wszystkich diabłów, a za nim jego graty.
Wyjątkowa bezczelność, ale dobrze, że w końcu z nim to wyjaśniłaś, a nie czekałaś jeszcze kilka miesięcy, lat, aż wygodniuszek się zdecyduje. |
2018-09-10, 11:10 | #64 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Urzekła mnie jego historia.
Za tekst, że chyba nie myślałaś, że Ci się oświadczy po dwóch latach i że ślub to decyzja na następne kilkadziesiąt lat oraz chce związku "na odległość" wystawiłabym go za drzwi ze wszystkim. Ciekawe, że takich przemyśleń nie miał jak ochoczo obiecywał. Zakończ to od razu. Jak mu zostawisz furtkę, to on to zrobi i to bardzo szybciutko bo swojej wyprowadzce.
__________________
|
2018-09-10, 12:14 | #65 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
|
2018-09-10, 12:57 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 25
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Moim zdaniem decyzja jest prosta - macie inne priorytety.
Jak bardzo zależy Ci na małżeństwie i dzieciach? Jeżeli bardzo - odejdź. I zacznij komunikować swoje priorytety z odpowiednim wyprzedzeniem, wiesz, czego chcesz i to jest najważniejsze. |
2018-09-10, 14:45 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Jestem nie tylko zdołowana, ale i w szoku, bo jeszcze 2 tygodnie temu moje życie wygladało zupełnie inaczej, miałam plany, nadzieje, wydawało mi się, że dobrze nam się układa i patrzymy w jedną stronę. No właśnie, wydawało mi się... Najgorsze, że pracujemy w tej samej firmie, tym samym budynku, więc chcąc nie chcąc bede go spotykać, chyba że szybko się zabierze do swojego miasta... No wlaśnie priorytety mieliśmy określone i ustalone, tylko on zmienił zdanie. |
|
2018-09-10, 16:25 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Naobiecywał, deklarował, potem się spłoszył i teraz się wykręca. Zaręczyny po dwóch latach to nic dziwnego. Bardzo mi przykro, autorko. Przynajmniej teraz wiesz na czym stoisz.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
2018-09-10, 20:16 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Bądź dzielna Autorko
Intuicja cię nie zawiodła, więc jej słuchaj. Facet jest cwany i wyrachowany. Chce cię w zapasie trzymać. Nie daj się!
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett |
2018-09-11, 07:07 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Wyprowadził się wczoraj, bo mu powiedziałam, ze nie pasuje mi, ze się wyprowadzi i będziemy jednocześnie w związku. Prosiłam go żeby został, żebyśmy spróbowali poukładać, ze nie będę go męczyć o ślub, ze go kocham i chce być z nim tak czy tak. On powiedział, ze nie wyobraża sobie już mieszkać w moim mieszkaniu, ze zatracił tu poczucie bezpieczeństwa, a poza zostając tu czułby znowu ze mi coś obiecuje. I ze to moja wina, bo moglibyśmy być razem tylko na odległość, a ja nie chce z nim być.
Jestem załamana, cała noc przepłakałam, miałam myśli żeby ze sobą skończyć. Czuje się okrutnie samotna, oszukana... Nie dałam rady dziś iść do pracy, wzięłam urlop na żądanie i nie wiem co mam robić |
2018-09-11, 07:14 | #71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Biedna. No trafiłaś na srukwiela, który Cię oszukał i wykorzystał, a na koniec jeszcze próbuje Tobą manipulować, co poradzić, smutno Ci jest, każdej z nas byłoby smutno.
Popłacz sobie, weź sobie urlop do końca tygodnia, może gdzieś pojedź? Do rodziców, przyjaciółki która mieszka gdzieś poza miastem? Nie ma uniwersalnego lekarstwa na taki smutek, trzeba to przetrwać, z każdym dniem będzie bolało coraz mniej, to Ci mogę zagwarantować. Poczytałabym sobie też wątek biedronki, czy ktoś mógłby wkleić link? Ten wątek zawsze pomaga Trzymaj się dzielnie i nie puszczaj, zapomnij, wykasuj z fb, telefonu, poblokuj i daj sobie szybko szansę na nowe znajomości. |
2018-09-11, 07:17 | #72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Jest to najgorsze, ale i najbardziej prawdziwe: wszystkie się ułoży. Będzie bolało, ale znajdziesz kogoś z kim będziesz mogła dzielić wspólne życiowe plany. Gdyby to się nie skończyło i tak byś cierpiała, bo nie spełniała byś swoich pragnień o ślubie, dzieciach itd. Może pogadaj z przyjaciółką, rodzina, weź kilka dni wolnego i wyjedź gdzieś, odpocznij? Albo wręcz przeciwnie spróbuj zająć czymś myśli... Na wizażu jest też wątek dziewczyn po rozstaniach, może dołączysz? Wysłane z mojego CUBOT DINOSAUR przy użyciu Tapatalka |
|
2018-09-11, 07:18 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Wiadomo, że ten cios przyszedł znienacka, więc nic dziwnego, że się fatalnie czujesz. Wypłacz się i zamknij ten rozdział.
Nie płaszcz się przed nim i nie proś, żeby wrócił i za żadne skarby nie zgadzaj się na jego warunki bycia w związku na odległość. |
2018-09-11, 08:24 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 286
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Wiem, że to dziś nie pomoże, ale jestem przekonana, że gdzieś jest druga kobieta.
Autorko, wszystkie uczucia są dozwolone. Chcesz to krzycz płacz. Wiem, że banał, ale czas leczy rany. Za jakiś c'as spojrzysz na to z boku i zobaczysz To, czego dziś nie widzisz i będziesz szczęśliwa, że tak się stało. Możesz być z siebie dumna, że to z Twojej inicjatywy wyszło, że powiedziałaś o swoich potrzebach. W innym przypadku dalej tkwilabys w iluzji.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie. |
2018-09-11, 08:46 | #75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Sama zobaczyłaś, ile było warte jego uczucie. Jeszcze Tobą zaczął na sam koniec bezczelnie manipulować, by się samemu wybielić. To brzmi jak podkładka pod tłumaczenie się rodzicom/znajomym, że wam nie wyszło. Poczucie bezpieczeństwa?! Czy on ma 8 lat? Niepotrzebnie prosiłaś go, by został. I tak by odszedł. Ewentualnie, zostałby na jakiś czas, ale nic już nie wróciłoby do normy i sytuacja by się powtórzyła. To nie jest mężczyzna, który umie z twarzą ponieść konsekwencje swoich decyzji. On nadal się dzieciakiem, który trzyma się maminej spódnicy. Za te wszystkie manipulacje (zrzucanie winy na Ciebie!) powinien wylecieć z mieszkania razem z futryną! Dobrze, że wzięłaś wolne. Pojedź do rodziców. W takich chwilach bliscy są bardzo potrzebni. Nie możesz teraz zostać sama, bez wsparcia rodziny/przyjaciół. Rozumiem, że Ci źle, ALE to była dobra decyzja. Ten chłopak nie zasługiwał na Twoje uczucie. Leszek Miller miał rację w jednym: "Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna". Zobacz, do jakiego stanu to bydlę Cię doprowadziło! PS. Nawet nie myśl o tym, by przyjąć go z powrotem. Złamał Ci serce i zrobił to z premedytacją. Nie okazał Ci ani krzty empatii, gdy go prosiłaś i płakałaś! Okłamywał, manipulował, wykorzystywał! Drań i bydlak! PSS. Współczuję Ci z całego serca. Rzadko wypowiadam się tak emocjonalnie na tym forum. Sytuacja mnie nie dotyczy, a mam ochotę tego chłoptasia rozerwać na strzępy. Edytowane przez ParasolkaMaryPoppins Czas edycji: 2018-09-11 o 08:52 |
|
2018-09-11, 09:23 | #76 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
A moim zdaniem dobrze zrobił ze się wyprowadził mimo twojego gadania ze nie będziesz mu smecic o ślubie
Powiedzial ci chociaż prawdę i nie przedłuża tej farsy Jakby został to i tak już nie byłoby to samo on czułby narastająca presję a ty niedosyt Dobrze się ułożyło przynajmniej wiesz na czym stoisz |
2018-09-11, 10:13 | #77 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 11
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Zgadzam się ze słowami xfridy i przesyłam wirtualne uściski.
Sytuacja jest dla Ciebie w tym momencie tragiczna ale zobaczysz, że z każdym dniem będzie lepiej. Trywialne ale czas naprawdę leczy rany a co cię nie zabije to wzmocni. Jedno i drugie porzekadło sprawdza się w 100%. Zobaczysz, że po tym wszystkim będziesz silniejsza, bardziej pewna siebie i swojej wartości i przede wszystkim mądrzejsza . Trzymaj się Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-09-12, 00:53 | #78 | |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Czyli ściemy do samego końca. Ważne, że już po wszystkim.
__________________
|
|
2018-09-12, 00:56 | #79 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
__________________
|
2018-09-12, 08:49 | #80 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Co do niego, to pisał mi wczoraj jakieś ckliwe smsy, ze bardzo mnie kocha, że bardzo teskni i że wierzy, że mozemy odbudować ten związek. ALE że MUSIAŁ się wyprowadzić, bo zatracił poczucie bezpieczeństwa i chciał odbudować nasz związek "w spokoju, na odległość", poza tym zostając w mieszkaniu czuje się jakby mi coś "obiecywał i zobowiązywał się do czegoś". Widział w jakim stanie mnie zostawił, jak płakałam, jak prosilam, zeby się nie wyprowadzał, co z tego skoro on "MUSIAŁ". Nic mu nie odpisuję na to, nie mam siły. |
|
2018-09-12, 09:41 | #81 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
|
|
2018-09-12, 10:12 | #82 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Zatracił poczucie bezpieczeństwa. To jakieś kpiny.
|
2018-09-12, 10:18 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Jak dla mnie to troszkę chyba człowiek chory na głowę, takich farmazonów dawno nie czytałam. Odbudować związek na odległość i w spokoju, bo padnę xD Z kim on tak chce związek odbudować, chyba ze sobą xD Poczucie bezpieczeństwa zatracił, a co Ty mi fundowałaś w domu, gry survivalowe? xD Escape room? xD
Niech się na nogi leczy, bo na głowę już za późno, jak to mawiał mój ex. |
2018-09-12, 10:21 | #84 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Myślę, że rodzice jak był u nich w weekend (pochodzi z mocno religijnej rodziny), mogli mu powiedzieć, żeby się wyprowadził i nie żył ze mną jak mąż z żoną, skoro nie planuje ze mną brać ślubu... Wnioskuję tak, bo podobno im mówil o całej sytuacji i jej przyczynach (przecież miał się skonsultować z rodziną i znajomymi co do ślubu) ---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ---------- Cytat:
|
||
2018-09-12, 11:04 | #85 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- Cytat:
Czy ci mocno religijni rodzice wiedzieli, że on z Tobą mieszka pod jednym dachem? Przecież to ani trochę nie jest zgodne z KK Trzymam kciuki za Ciebie, Autorko. Jesteś mądra i dzielna Jestem pewna , że miłość do Ciebie przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie. Podsyłam coś na poprawę humoru: https://www.youtube.com/watch?v=VtLyg5xyW1Y |
||
2018-09-12, 11:13 | #86 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Zresztą on sam jest mocno wierzący, podczas kłotni sie go spytalam, że jak to jest być tak religijnym,, chodzić co niedzielę do kościoła, a jednocześnie nie stososować do jednego z najważniejszych przykazań? Powiedział, że ideałów nie ma, że jest tylko "słabym grzesznikiem" (cytat z niego), że może jak chodzi o niektore przykazania to ich nie wypełnia, ale poza tym stara się przestrzegać innych i dobrze czynić Filmik widziałam, znam i uwielbiam ten fim |
|
2018-09-12, 11:35 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
No wobec Ciebie to postąpił jak prawdziwy chrześcijanin, nie dość że był szczery cały czas, to miły, dobry i nie zrobił Ci krzywdy... Taaaa...
Weź daj spokój, w ogóle się przestań tym głupkiem przejmować, bo sama widzisz że on ma kuku na muniu. Niech subie wraca do mamusi i do kościółka. |
2018-09-12, 11:53 | #88 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
|
|
2018-09-12, 12:47 | #89 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
Cytat:
Cytat:
Najpierw deklarujesz że nie chcesz być w związku na odległość jak ci zapowiedział i cofać się wstecz (co zrozumiałe) a potem podwijasz ogon; prosisz z łzami faceta by się nie wyprowadzał i że ty już nie będziesz cisnąć o ślub. To są emocje, nikt cię nie obwinia. Mimo wszystko mam nadzieję, że wam się poukłada. |
||
2018-09-12, 12:52 | #90 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Był gotowy na ślub... ale już nie jest.
[QUOTE=senza_un_perche_nad a;85856915]Wiedzieli, ale może im też wciskał kit o ślubie? Sama nie wiem..
Powiedział, że ideałów nie ma, że jest tylko "słabym grzesznikiem" (cytat z niego), że może jak chodzi o niektore przykazania to ich nie wypełnia, ale poza tym stara się przestrzegać innych i dobrze czynić /QUOTE] O Jezusicku kochany, co za hipokryta. Autorko, Ty się ciesz i raduj, że z nim zerwałaś. Jego zachowanie jest tak dziecinne, że aż głowa boli. Bym wyśmiała (głośno i baaardzo długo), gdyby rzucił mi takim tekstem. Taki z niego katolik, jak ze mnie królowa angielska. Do diabła z nim. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.