Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot, część 54

[brandie]

U mnie nawet dłuższy zarost odpada, każdy chłop
z którym się spotykam w erotycznym celu jest uświadamiany, że musi się ogolić

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

Sorry za kolejny wątek z dziećmi, ale nie mogę się powstrzymać.

Dziwi mnie szalenie rozpatrywanie w kategoriach januszy - kilkulatków w skarpetkach do sandałów.

Raz, że roczniaki, dwulatki, trzylatki mają delikatne i podatne na otarcia stopy, a dwa czasami w samych sandałkach za chłodno, w półbutach za gorąco.

Nie sądziłam, że januszowanie dotyczy też dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A gdzie takie rzeczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Pani_Mada

bo o brodę trzeba dbać żeby była ładna. a większość mężczyzn chyba myśli, że wystarczy, że ona urośnie i już jest ok.

To nawet nie to, mam podobnie jak Brandie, poza tym po prostu moim zdaniem broda pasuje niewielu facetom, większości jednak nie, nawet ładna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85869310]A gdzie takie rzeczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Koleżanka się zwierzyła, że synowi gorąco w półbutach, ale przecież nie założy mu skarpet do sandałów, jak jakiemuś Januszowi.

I jeszcze kilka osób komentując zdjęcia moich dzieci stwierdziło, że wychowuję januszy.

To pierwsze z pełną powagą, to drugie z humorem, jakkolwiek nie do końca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnyska81]

Napisane przez ruda_beksa

Skarpety i sandały wydają mi się przede wszystkim niewygodne.

No nie wiem, mój syn twierdzi odwrotnie, na palcach rąk mogę policzyć ile razy widziałam go w sandałach na gołe stopy (ma 7 lat, być może to już mały janusz )

Napisane przez Limonka2738

W sumie jak się człowiek zastanowi, to jak inaczej pokazać, że masz porządne skarpetki, a nie jakieś Pumby czy Dolce i Gibbona ze straganu?

Napisane przez Frezja_1

Uważam tak samo jak Ty. Do tego chodzenie bez skarpet jest mało higieniczne, bo powoduje, ze pot wsiąka w but, a nie skarpetę, no a butów przecież codziennie nikt nie myje w środku.

Kurczę, może i mało higieniczne, ale ja po prostu uwielbiam chodzić w butach na gołe stopy. Teraz zaczyna się dla mnie straszny czas skarpet i rajstop

Napisane przez Pani_Mada

bo o brodę trzeba dbać żeby była ładna. a większość mężczyzn chyba myśli, że wystarczy, że ona urośnie i już jest ok.

Niektórzy choćby i na rzęsach stawali to i tak te brody mają mizerne. Mój TŻ zawsze patrzy z zazdrością, jak ktoś ma gęste włosy na brodzie, bo u niego rosną tak ze 4 na centymetr kwadratowy

Nie mogłam wyjść z szoku, gdy odkryłam jak wiele znajomych nastolatków to homofoby z przedpotopową wiedzą o sprawach orientacji seksualnej... W tych czasach, z takim dostępem do wiedzy.

[Anika1986]

Napisane przez wika82

To nawet nie to, mam podobnie jak Brandie, poza tym po prostu moim zdaniem broda pasuje niewielu facetom, większości jednak nie, nawet ładna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Koleżanka się zwierzyła, że synowi gorąco w półbutach, ale przecież nie założy mu skarpet do sandałów, jak jakiemuś Januszowi.

I jeszcze kilka osób komentując zdjęcia moich dzieci stwierdziło, że wychowuję januszy.

To pierwsze z pełną powagą, to drugie z humorem, jakkolwiek nie do końca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To witaj w klubie. Moj teraz tak chodzi - ranki sa chlodne wiec sandaly na gola stope to jak na moj gust troche malo. Jak odbieram ze zlobka to popoludniu jest cieplo i wtedy wraca bez skarpet, a nie gotuje stope w cieplejszych butach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8586754 3]A moim zdaniem wystarczy, jak nauczyciel jest czysty i zakryty.
I kto ma racje?[/QUOTE]
To zapytam wizazowym zwyczajem: a dlaczego ma byc czysty? i co masz na mysli mowiac: zakryty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez agnyska81

(...)
Niektórzy choćby i na rzęsach stawali to i tak te brody mają mizerne. Mój TŻ zawsze patrzy z zazdrością, jak ktoś ma gęste włosy na brodzie, bo u niego rosną tak ze 4 na centymetr kwadratowy
(...)

a to swoją drogą. ale to nie dogodzi... jeden będzie narzekał, że nie zapuści brody, drugi (np mój TŻ) będzie narzekał, że ogoli się o 6 rano przed pracą, a o 16 już mu brodę widać.

[mc266]

Napisane przez gryx82

Może i w piekarniach nie panują sterylne warunki, ale dla mnie to mimo wszystko co innego - macający kupujący brzydzą mnie bez porównania bardziej

Zmacanie przez pracowników jak nikt nie widzi i zaliczenie podłogi przez pieczywo już tak nie razi, bo czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Bo ze względów higienicznych nie widzę specjalnie różnicy.

Napisane przez Limonka2738

Jakoś nie rażą mnie skarpety do sandałów w ogóle.

Mnie też. Zawsze zastanawiało mnie skąd w społeczeństwie pogarda dla takiego zestawienia.

[stewardesa]

O, nagle skarpety do sandałów nie przeszkadzają. Ale ostentacyjne obrzydzenie np. białymi kozaczkami dalej na topie?

[wika82]

Napisane przez stewardesa

O, nagle skarpety do sandałów nie przeszkadzają. Ale ostentacyjne obrzydzenie np. białymi kozaczkami dalej na topie?

Nie przepadam za białym obuwiem, dlatego sobie nie kupię, wyjątkiem były ślubne szpilki.

Jak ktoś lubi, niech nosi, i szczerze to mam wrażenie, że widziałam kiedyś białe kozaki, które o dziwo nie były kiczowate.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cocacolalight]

Dziwi mnie ze ktoś dał KONKRETNEJ restauracji Mc donalds 1 gwiazdkę (nie jako firmie a konkretnej restauracji) z dopiskiem sprzedajecie niezdrowe jedzenie

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[Shawtty]

Napisane przez cocacolalight

Dziwi mnie ze ktoś dał KONKRETNEJ restauracji Mc donalds 1 gwiazdkę (nie jako firmie a konkretnej restauracji) z dopiskiem sprzedajecie niezdrowe jedzenie

To tak jakby obrazić się na bar, że alkohol sprzedają

[Limonka2738]

Napisane przez stewardesa

O, nagle skarpety do sandałów nie przeszkadzają. Ale ostentacyjne obrzydzenie np. białymi kozaczkami dalej na topie?

Nigdy nie byłam ostatencyjnie obrzydzona białym obuwiem.


Możesz nawet odkopać moje posty, że co komu do tego, jak się kto ubierze i na pogrzeb, i na co dzień itd.


Mi się białe kozaczki podobają. Miałam takie w wieku nastoletnim i kiedyś jak jeszcze znajdę, to sobie znowu kupię.

[VI4]

Napisane przez cocacolalight

Mój kumpel ma bardzo specyficzny styl ubioru
Długa broda 2 rozmiary za duże koszulki z zespołami które na nim wiszą i do tego za długie bojówki no tak raczej niechlujnie jakby ukradł ciuchy starszego brata
I tak ma zamiar uczyć przedszkolaki angielskiego zasugerowałam mu delikatna zmianę stylu przede wszystkim na ciuchy w jego rozmiarze (bo t shirt jest spoko przecież nikt mu nie każe nosić koszuli) i zamiast za długich rozdartych na dole bojowek normalne spodnie (nie ze rurki czy coś)
To powiedział mi że on będzie chodził tak jak mu się podoba i ma to w dupie
No nie wiem ja bym nie chciała żeby moje 5 letnie dziecko było uczone przez kogoś z taką stylową

ja bym się martwiła, żeby moje dziecko nauczyło się poprawnie pisać, a nie że zobaczy faceta w bojówkach i za dużej koszulce. Na czym wiszą te zespoły??

Napisane przez wika82

Sorry za kolejny wątek z dziećmi, ale nie mogę się powstrzymać.

Dziwi mnie szalenie rozpatrywanie w kategoriach januszy - kilkulatków w skarpetkach do sandałów.

Raz, że roczniaki, dwulatki, trzylatki mają delikatne i podatne na otarcia stopy, a dwa czasami w samych sandałkach za chłodno, w półbutach za gorąco.

Nie sądziłam, że januszowanie dotyczy też dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niedawno stłukłam mocno kość ogonową i założenie wiązanych butów jest dla mnie wyczynem - więc zakładam sandały do skarpetek. I mam gdzieś, co ktoś o tym myśli (uściślając - taka stylówa dotyczy spacerów z psem czy zakupów na pobliskim bazarku, na spotkanie z klientem bym się jednak przemęczyła i założyła inne buty)

[ruda_beksa]

Długich białych kozaków nie lubię, ale krótkie botki - tak. Moje ulubione buty na jesień były biało-szare* i kupiłabym je jeszcze raz, gdyby były dostępne

* https://s3.thcdn.com/productimg/0/60...976-380480.jpg

[mabi27]

Bardzo fajne te botki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malootka]

Naprawdę ładne są, ale ja jednak nie lubię białych butów z racji tego, że dosłownie c chwilę mi sę brudzą. Dla mnie więc buty z załącznika są niepraktycznie. Ale ładne.

[ruda_beksa]

Napisane przez malootka

Naprawdę ładne są, ale ja jednak nie lubię białych butów z racji tego, że dosłownie c chwilę mi sę brudzą. Dla mnie więc buty z załącznika są niepraktycznie. Ale ładne.

Dzięki Akurat były bardzo łatwe w pielęgnacji - to była nabłyszczana i czymś impregnowana skóra. Wystarczyło przetrzeć szmatką i były jak nowe, echhh

Za to jak widzę jasne buty np. z zamszu to od razu się denerwuję, bo wiem że spaskudziłabym je w dwa dni

[Lumimi]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;85866813]Skoro to wątek o ludziach i zachowaniach, które nas dziwią... opiszę coś co ostatnio mnie lekko zastanawia.

A mianowicie, mam koleżankę bliską, znamy się wiele lat. W związku z tym, że mieszkamy w oddaleniu od siebie kontaktujemy się przez komunikatory. Koleżanka ta wysyła mi dużo swoich zdjęć (z nowym partnerem, w nowych butach, bieliźnie, żeby pochwalić się utratą zbędnych kilogramów, itd.), ale też pisze do mnie jak chce pobiadolić, wyżalić się, czy pochwalić jakąś radosną nowiną, itd. No więc ja zawsze coś na to odpiszę, pochwalę, pocieszę, pogratuluję, sypnę komplementem (szczerym), itd.

I teraz tak, sprawa wygląda zupełnie inaczej jeżeli chodzi o mnie. Ja z taką czestotliwoscią nie wysyłam jej swoich zdjęć, ale czasami coś wyślę, czasami się zwierzę, wyżalę, czy też wspomnę, że np. dzisiaj coś miłego mnie spotkało. Koleżanka jednak, w 90% ignoruję to totalnie, zero komentarza o zdjęciu, które wysłałam, itp. Albo napiszę "fajnie" i tyle. Jak ostatnio przez dwa dni gorzej się czułam i się trochę jej pożaliłam, to napisała dwa zdania, po czym nadal zaczęła nawijać o sobie. Jak ona ma gorszy okres, to systematycznie odzywam się, pytam jak się czuję, czy chce pogadać, itd. a jak ja mam gorszy, to napisze 2 zdania, po czym w ogóle już do tego nie wraca.

Nie wiem, ale jakoś mi dziwnie. Mam wrażenie, że dużo więcej daję od siebie niż dostaję w tej znajomości. Czy wy też tak macie z niektórymi ludźmi????[/QUOTE]

Takiej osoby nie zmienisz. Mówię to z doświadczenia. Dla takich osób liczy się tylko ja ja ja. Sama mam taka koleżankę. W koncu się wkurzyłam i powiedziałam ze ja też mam problemy, swoje zycie i się zaczeło. Ze moje problemy sa nie ważne bo ona ma większe, ze jestem okropna, wredna itp. Jedynym rozwiazaniem jest ograniczenie kontaktu. Choć i wtedy były wyrzuty ze jak ja mogę sie nia nie interesować.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez stewardesa

O, nagle skarpety do sandałów nie przeszkadzają. Ale ostentacyjne obrzydzenie np. białymi kozaczkami dalej na topie?

Tak samo mnie nie interesują białe kozaczki jak skarpety do sandałów.

[mc266]

Napisane przez Lumimi

Takiej osoby nie zmienisz. Mówię to z doświadczenia. Dla takich osób liczy się tylko ja ja ja. Sama mam taka koleżankę. W koncu się wkurzyłam i powiedziałam ze ja też mam problemy, swoje zycie i się zaczeło. Ze moje problemy sa nie ważne bo ona ma większe, ze jestem okropna, wredna itp. Jedynym rozwiazaniem jest ograniczenie kontaktu. Choć i wtedy były wyrzuty ze jak ja mogę sie nia nie interesować.

Podejście pt. moje problemy są większe, a Twoje to gównoburza też przerabiałam.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ruda_beksa

Dzięki Akurat były bardzo łatwe w pielęgnacji - to była nabłyszczana i czymś impregnowana skóra. Wystarczyło przetrzeć szmatką i były jak nowe, echhh

Za to jak widzę jasne buty np. z zamszu to od razu się denerwuję, bo wiem że spaskudziłabym je w dwa dni

Ja tak mam ze wszystkimi butami z zamszu. Nie umiem ich nosić w ogóle.

[Pani_Mada]

dziwi mnie pewna grupa moich znajomych. rozmawialiśmy ostatnio o zaręczynach. jeden z chłopaków stwierdził, że przed pojedzie do rodziców dziewczyny poprosić ich o rękę córki. część koleżanek rozczuliła się nad romantycznością tejże decyzji.
zapytałam czy jeśli rodzice się nie zgodzą, to się z nią nie zaręczy. usłyszałam, że jestem dziwna, bo to dziewczyna ma się zgodzić, nie rodzice, więc oczywiście, że i tak ją poprosi.
czy tylko dla mnie to taka trochę szopka i hipokryzja? że już nie wspomnę o tym, że poczułabym się wręcz 'sprzedana'
żeby nie było, wiem, że nic mi do tego. dziwi mnie to tylko.

[MiamiGlow]

Jakiś czas temu była tu dyskusja o zwierzakach. Bardzo pozytywnie zdziwiło mnie ostatnio ile osób wyjeżdża na wakacje z psem. Wszelkie rasy, rodzaje, nawet te chore zwierzaki świetnie się bawią - na przykład pies bez nogi, który zupełnie normalnie spaceruje z właścicielami i zwiedza okolicę. Fajny widok.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Mnie bardzo cieszy, ze ludzie respektują żółtą kokardę u psów. Rośnie świadomość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[groszek75]

Napisane przez MiamiGlow

Jakiś czas temu była tu dyskusja o zwierzakach. Bardzo pozytywnie zdziwiło mnie ostatnio ile osób wyjeżdża na wakacje z psem. Wszelkie rasy, rodzaje, nawet te chore zwierzaki świetnie się bawią - na przykład pies bez nogi, który zupełnie normalnie spaceruje z właścicielami i zwiedza okolicę. Fajny widok.

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85872880]Mnie bardzo cieszy, ze ludzie respektują żółtą kokardę u psów. Rośnie świadomość



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

[cocacolalight]

Dziwi mnie ze w ogłoszeniach o pracę nie wiadomo o jaką pracę chodzi
Jest napisana cała lista wymagań opis na zasadzie poszukujemy młodych ludzi otwartych
Ale nie piszą juz co to za praca

[Pia_Gizela]

Napisane przez cocacolalight

Dziwi mnie ze w ogłoszeniach o pracę nie wiadomo o jaką pracę chodzi
Jest napisana cała lista wymagań opis na zasadzie poszukujemy młodych ludzi otwartych
Ale nie piszą juz co to za praca

Mnie dziwi podkreślenie - BOGATY pakiet socjalny (karta multisport i jakiś luxmed). Plus wisienka na torcie - praca w młodym zespole. Serio? To ma być oferta z ich strony?

Co do oświadczyn to mnie bardzo dziwi oświadczanie się dziewczynie i za kilka dni powtóreczka z rodzicami na obiadku, kwiaty, klękanie ponowne i ponownie pierścionek ląduje na palcu.

[ridja devojka]

Pytanie rodziców o rękę dziewczyny może wyglądać dość przedmiotowo ale może chodzi raczej o taki gest uzyskania przychylności przyszłych tesciow. W sensie że dziewczyna się zgodzi i tak ale chłopak chce zapytać jej rodziców czy jego akceptują jako zięcia. W sensie ze liczy się z nimi. Nie wiem, pewnie to tylko taki gest bóg wie po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz