2018-09-24, 13:24 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590503 0]Jakby po prostu zerwali kontakt po dowiedzeniu się o wszystkim to ok. Nie winiłabym ich, mają prawo do takiej reakcji. Ale oni szantażują (!!!) ojca, zmuszają (!!!) go do zostania z matką. Dla mnie to jest chore.[/QUOTE]
Nie wiesz czy go zmuszają czy facet sam zdecydował że nie chce odejść od rodziny . Dzieci pewnie postawiły mu wybór i on pod ich wpływem może chce spróbować odratować to małżeństwo? Jak dla mnie postąpił słusznie. Może nawet się zauroczył czy zafascynował Tobą ale za pół roku nie będzie już o Tobie pamiętał.. Nie chce widocznie ryzykować utraty kontaktu z dziećmi dla jakieś chwilowej miłostki. Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc Czas edycji: 2018-09-24 o 13:26 |
2018-09-24, 13:27 | #62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
Cytat:
Nie mają większych praw, nie są w ogóle stroną w sprawie. Tak jak Hultaj napisała, rozwody i romanse to sprawy dorosłych osób, nie dzieci. To jest sprawa między mną, nim i jego żoną. ---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ---------- [1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;85905075]Nie wiesz czy go zmuszają czy facet sam zdecydował że nie chce odejść od rodziny . Dzieci pewnie postawiły mu wybór i on pod ich wpływem może chce spróbować odratować to małżeństwo? Jak dla mnie postąpił słusznie. Może nawet się zauroczył czy zafascynował Tobą ale za pół roku nie będzie już o Tobie pamiętał.. Nie chce widocznie ryzykować utraty kontaktu z dziećmi dla jakieś chwilowej miłostki.[/QUOTE] Jezu, chyba piąty raz piszę, że spotkałam się z córką i córka potwierdziła jego słowa. TAK, zerwą z nim kontakt jeśli odejdzie od matki. To nie jest wybór, on nie ma tutaj wyboru, bo nie chce ich stracić. To się nazywa szantaż. I zostaje z żoną nie żeby naprawiać małżeństwo, a żeby nie stracić dzieci. Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc Czas edycji: 2018-09-24 o 13:29 |
|
2018-09-24, 13:37 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Związek z żonatym
widocznie nie jestes dla niego tyle warta co jego rodzina wliczajac zone
moim zdaniem te dzieci tylko ulatwily mu sprawe zostaw ta rodzine w spokoju nie ma miejsca dla ciebie w tym ukladzie |
2018-09-24, 13:37 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590470 8]
oj bał się, bał i dlatego też utrzymywał to w tajemnicy [/QUOTE] Boże ale ten facet namieszał Ci w głowie. Biedny misiaczek, który ze strachu przed żoną musiał po cichu ściągać gacie przed kochanką Za parę lat wrócisz do tego wątku i będziesz się pukać w głowę jak naiwna byłaś. |
2018-09-24, 13:40 | #65 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85905128]widocznie nie jestes dla niego tyle warta co jego rodzina wliczajac zone
moim zdaniem te dzieci tylko ulatwily mu sprawe zostaw ta rodzine w spokoju nie ma miejsca dla ciebie w tym ukladzie[/QUOTE] nie wiedziałam, że czytanie ze zrozumieniem jest tak trudne w dzisiejszych czasach Powtórzę po raz kolejny, może w punktach będzie łatwiej: 1. Nie jesteśmy razem już od miesiąca. Zerwałam z nim. 2. Po tym miesiącu on podjął decyzję, że chce do mnie wrócić, że odejdzie od żony. Z wiadomego względu to nie wyszło. 3. Nie wróciliśmy do siebie, nie jesteśmy razem od ponad miesiąca i już nigdy nie będziemy. |
2018-09-24, 13:41 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Związek z żonatym
Roztrząsanie spawy jak źle zachowały się jego dzieciaki jest zabawne w kontekście tego, że żadne z trójkącika również sensownie się nie zachowało.
Powiedziałabym tak: przyganiał kocioł garnkowi , a teraz wychodzi takie obrabianie komuś tyłka - rodzinka kochanka na mnie naskakuje, to ja teraz będę ich "analizować" w Internetach... |
2018-09-24, 13:44 | #67 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590508 6]Jakiej pogardy? Nie mam dla niego żadnej pogardy, gdybym miała to bym go tutaj nie broniła.
Nie mają większych praw, nie są w ogóle stroną w sprawie. Tak jak Hultaj napisała, rozwody i romanse to sprawy dorosłych osób, nie dzieci. To jest sprawa między mną, nim i jego żoną.[/QUOTE] Wcale że nie. Jak dzieci się wmieszały to będziesz nadal się upierać, że one mają się nie wtrącać? Kim jesteś, żeby im tego zabronić? Ko-chan-ką? Wolne żarty One są już dorosłe i widzą, że ojciec chciał rozwalić im rodzinę. Aby ją na powrót skleić, Ciebie i tylko Ciebie zaczną obwiniać o całą sytuację. Nie wiem, czego innego się spodziewałaś. I one są stroną w sprawie, czy tego chcesz, czy nie. To jest ich ojciec i to jest ich rodzina. |
2018-09-24, 13:49 | #68 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
Cytat:
|
|
2018-09-24, 13:52 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590508 6]Jakiej pogardy? Nie mam dla niego żadnej pogardy, gdybym miała to bym go tutaj nie broniła.
Nie mają większych praw, nie są w ogóle stroną w sprawie. Tak jak Hultaj napisała, rozwody i romanse to sprawy dorosłych osób, nie dzieci. To jest sprawa między mną, nim i jego żoną. ---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ---------- Jezu, chyba piąty raz piszę, że spotkałam się z córką i córka potwierdziła jego słowa. TAK, zerwą z nim kontakt jeśli odejdzie od matki. To nie jest wybór, on nie ma tutaj wyboru, bo nie chce ich stracić. To się nazywa szantaż. I zostaje z żoną nie żeby naprawiać małżeństwo, a żeby nie stracić dzieci.[/QUOTE] No i ? Jego córka się jasno wyradzała ,jeśli ojciec nie zacznie ratować tego małżeństwa i rozwali rodzinę to nie będzie chciała go znac. Nie widzę nic dziwnego w jej zachowaniu dla mnie to nie jest szantaż tylko postawienie wyboru. Nie można mieć kochanki i rodziny.. Czego się spodziewałaś? Tekstu Ok ,będziesz moją przyszywaną ciocią i co weekend będę wpadać do Ciebie z młodszym rodzeństwem na szarlotkę? |
2018-09-24, 13:54 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590520 2]Nie są dorosłe, jakby były dojrzałe to by się tak nie zachowały I nawet w wieku 40 lat, nadal będą jego dziećmi. Tylko dziećmi, które mają własne życia i nie mają prawa decydować za ojca o jego życiu, szczególnie w ten sposób.[/QUOTE]
Nie należy winić innych za swoje błędne decyzje. Dorośli, dojrzali ludzie nie wdają się w romanse z osobami w związkach. |
2018-09-24, 13:57 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590520 2]Nie są dorosłe, jakby były dojrzałe to by się tak nie zachowały I nawet w wieku 40 lat, nadal będą jego dziećmi. Tylko dziećmi, które mają własne życia i nie mają prawa decydować za ojca o jego życiu, szczególnie w ten sposób.[/QUOTE]
Dorosłość a dojrzałość to dwie różne rzeczy i nie Tobie o tym decydować, gdzie przebiega granica, zwłaszcza że byłaby uzależniona od tego, czy te dzieci postąpiłyby zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. Dla Ciebie one są tylko dziećmi, czemu trudno się nie dziwić, ale dla niego są dziećmi przez drukowane litery, skoro ze względu na nie tak łatwo z Ciebie zrezygnował. Z tego co piszesz, sytuacja dzieje się w kraju, gdzie więzi rodzinne są bardzo silne. Jak to nie mają prawa? Nawet w Polsce jak się takie rzeczy dzieją, to dzieci się mieszają na całego, bo to są sprawy rodzinne, której są częścią. Inaczej sędzia po co brałby zdanie dziecka pod uwagę przy rozwodzie rodziców? Przecież wg Ciebie ono nie jest stroną w sprawie. |
2018-09-24, 13:57 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;85905210]No i ? Jego córka się jasno wyradzała ,jeśli ojciec nie zacznie ratować tego małżeństwa i rozwali rodzinę to nie będzie chciała go znac. Nie widzę nic dziwnego w jej zachowaniu dla mnie to nie jest szantaż tylko postawienie wyboru. Nie można mieć kochanki i rodziny..
Czego się spodziewałaś? Tekstu Ok ,będziesz moją przyszywaną ciocią i co weekend będę wpadać do Ciebie z młodszym rodzeństwem na szarlotkę?[/QUOTE] Można się rozstać z żoną i nadal mieć kontakt z dziećmi. Nic by się nie zmieniło, dzieci i tak z nim nie mieszkają. Żadnego tekstu się nie spodziewałam, bo w ogóle nie powinna do mnie przychodzić. Ja ich w domu nie nachodzę. |
2018-09-24, 14:00 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590520 2]Nie są dorosłe, jakby były dojrzałe to by się tak nie zachowały I nawet w wieku 40 lat, nadal będą jego dziećmi. Tylko dziećmi, które mają własne życia i nie mają prawa decydować za ojca o jego życiu, szczególnie w ten sposób.[/QUOTE]
ale przeciez oni nie decyduja ,oi daja mu wybor a decyzja jest jego to on decyduje co jest dla niego najwazniejsze zadecydowal ze rodzina jest wazniejsza niz ty pretensje mozesz miec tylko do niego(i siebie) |
2018-09-24, 14:01 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
Cytat:
Sąd wysłuchuje dziecko w przypadku podziału opieki itp, ale nie w przypadku rozwodu samego w sobie. |
|
2018-09-24, 14:03 | #75 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590522 9]Można się rozstać z żoną i nadal mieć kontakt z dziećmi. Nic by się nie zmieniło, dzieci i tak z nim nie mieszkają.
Żadnego tekstu się nie spodziewałam, bo w ogóle nie powinna do mnie przychodzić. Ja ich w domu nie nachodzę.[/QUOTE] No tak można, ale tu taka sytuacja nie ma miejsca. Te dzieci są dorosłe i postawiły ojcu wybór: my albo kochanka. I to nie jest szantaż. W końcu na obu szalach, choćby w Twoim mniemaniu, znalazłby się dwie, równe względem siebie grupy osób, tylko dzieci oraz Ty. Wygrały tylko dzieci. Kurtyna. No coś by się zmieniło. Jak wyobrażasz sobie rodzinne uroczystości/ śluby tych dzieci i chrzciny ich dzieci etc.? Nie byłabyś tam mile widzianym gościem. A dlaczego nie powinna podejść? To wolny człowiek, który może robić, co chce, w tym podchodzić w miejscu publicznym do exkochanki ojca. ---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590524 7]Sędzia bierze zdanie dziecka przy rozwodzie, serio? O czym Ty piszesz? "Powiedz mi Kamilku czy wyrażasz zgodę na rozwód swoich rodziców?" "Nie wyrażasz? Ah dobrze, to im nie dam rozwodu" Sąd wysłuchuje dziecko w przypadku podziału opieki itp, ale nie w przypadku rozwodu samego w sobie.[/QUOTE] Miałam tu właśnie na myśli podział opieki. |
2018-09-24, 14:04 | #76 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590524 7]Sędzia bierze zdanie dziecka przy rozwodzie, serio? O czym Ty piszesz? "Powiedz mi Kamilku czy wyrażasz zgodę na rozwód swoich rodziców?" "Nie wyrażasz? Ah dobrze, to im nie dam rozwodu"
[/QUOTE] Tak, sędzia bierze zdanie dziecka pod uwagę, oczywiście jeśli dziecko zgodzi się na zeznania - znam z autopsji. Nie wiem, co cię tak bawi? PS. Branie zdania dziecka pod uwagę, a wyrażanie przez dziecka zgodę na rozwód to dwie różne rzeczy. Ty masz chyba nadal jemu za złe, że wybrał żonę i dzieci zamiast ciebie. A przecież twój przypadek jest stary jak świat, klasyka gatunku niczym pięterko u teściów.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2018-09-24 o 14:06 |
2018-09-24, 14:05 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Związek z żonatym
A moim zdaniem zachowujesz sie jak typowa porzucona kochanka.
Niby zakonczylas znajomosc z kochankiem, ale on dal ci nadzieje (powiedzial zonce i juz miał odchodzić). Pewnie zacierałaś rączki bo misio jednak będzie Twoj, w końcu będziesz mogła sie nim chwalic a tu zonk... jednak nie odszedl :brzydl: Jakby bardzo mu zalezalo na Tobie to by odszedl. Przeciez złosć kiedys mija. Tym bardziej jakby matka by odzyla. Dzieci maja prawo miec do ciebie pretensje. Jak i do niego. Gdyby to bylo tak jak piszesz, ze juz miesiac minał i nic nie oczekujesz to nie byloby tego watku. Po co on? Chciałas te dzieci obsmarować gównem... myslisz, ze ktos bedzie bronil misia? A na dzieci naskoczą? Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2018-09-24 o 14:09 |
2018-09-24, 14:05 | #78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590522 9]Można się rozstać z żoną i nadal mieć kontakt z dziećmi. Nic by się nie zmieniło, dzieci i tak z nim nie mieszkają.
Żadnego tekstu się nie spodziewałam, bo w ogóle nie powinna do mnie przychodzić. Ja ich w domu nie nachodzę.[/QUOTE] To ich ojciec zaprosił cię do życia ich rodziny, a ty skrzętnie z tej propozycji skorzystałaś, pretensje do niego i do siebie. |
2018-09-24, 14:06 | #79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
Cytat:
Nie, one nie "podeszły". One przyszły tam celowo do mnie, tylko po to, żeby zrobić awanturę. Przyszły, zrobiły i poszły. Czemu nie? Bo rozsądny dojrzały człowiek czegoś takiego nie robi po prostu I wszyscy tam na miejscu (czyli ludzie, którzy znają je dłużej niż mnie) ocenili je bardzo negatywnie. No a my nie rozmawiamy o podziale opieki, tylko o samym rozstaniu rodziców. |
|
2018-09-24, 14:09 | #80 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590527 4]
No a my nie rozmawiamy o podziale opieki, tylko o samym rozstaniu rodziców.[/QUOTE] Jeśli dziecko jest jako świadek, to sąd bierze zeznania pod uwagę. Mówię tu o tych rozwodach, które są z orzeczeniem o winie jednej ze stron.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2018-09-24 o 14:10 |
2018-09-24, 14:10 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590522 9]Można się rozstać z żoną i nadal mieć kontakt z dziećmi. Nic by się nie zmieniło, dzieci i tak z nim nie mieszkają.
Żadnego tekstu się nie spodziewałam, bo w ogóle nie powinna do mnie przychodzić. Ja ich w domu nie nachodzę.[/QUOTE] Ale wlazlas z buciorami bo tatus tych dzieci cie wpuscil. A Ty nie dałas mu wyboru Zona czy Ja? Odeszłaś z jakiegos powodu. Pewnie mialas dosc byc druga Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2018-09-24 o 14:11 |
2018-09-24, 14:13 | #82 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Związek z żonatym
Tak, i wtedy też świadkiem może być Pani Krystyna ze spożywczego. Czy to daje jej prawo o decydowaniu czy ludzie się powinni rozstać czy nie?
|
2018-09-24, 14:14 | #83 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590530 0]Tak, i wtedy też świadkiem może być Pani Krystyna ze spożywczego. Czy to daje jej prawo o decydowaniu czy ludzie się powinni rozstać czy nie? [/QUOTE]
Ale one nie zdecydowaly za Twojego kochnka... one daly mu wybór... a on wybrał tak i to cie boli I zamiast byc zla na niego to obwiniasz dzieci... |
2018-09-24, 14:15 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590530 0]Tak, i wtedy też świadkiem może być Pani Krystyna ze spożywczego. Czy to daje jej prawo o decydowaniu czy ludzie się powinni rozstać czy nie? [/QUOTE]
A kto mówił o daniu prawa? To sąd poprzez zeznania decyduje o rozwodzie, nie kochanka Ty jeszcze nie przetrawiłaś tego rozstania, boli cię to, że wybrał dzieci i żonę, zamiast Ciebie... Słowo klucz: WYBRAŁ. Widać to po Twoich postach.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. Edytowane przez matcha Czas edycji: 2018-09-24 o 14:19 |
2018-09-24, 14:16 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590527 4]Przecież nie musiałabym brać w tym udziału.
Nie, one nie "podeszły". One przyszły tam celowo do mnie, tylko po to, żeby zrobić awanturę. Przyszły, zrobiły i poszły. Czemu nie? Bo rozsądny dojrzały człowiek czegoś takiego nie robi po prostu I wszyscy tam na miejscu (czyli ludzie, którzy znają je dłużej niż mnie) ocenili je bardzo negatywnie. No a my nie rozmawiamy o podziale opieki, tylko o samym rozstaniu rodziców.[/QUOTE] Ale wdawanie się w romans z osobą w związku, przez rozsądnego dojrzałego człowieka, uważasz za rozwiązanie w porządku? |
2018-09-24, 14:18 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590527 4]Przecież nie musiałabym brać w tym udziału.
Nie, one nie "podeszły". One przyszły tam celowo do mnie, tylko po to, żeby zrobić awanturę. Przyszły, zrobiły i poszły. Czemu nie? Bo rozsądny dojrzały człowiek czegoś takiego nie robi po prostu I wszyscy tam na miejscu (czyli ludzie, którzy znają je dłużej niż mnie) ocenili je bardzo negatywnie. No a my nie rozmawiamy o podziale opieki, tylko o samym rozstaniu rodziców.[/QUOTE] A ja sie nie dziwie im. Sama bylabym zla na kochanke ojca... Ze zamiast spedzac czas z nami on spedzal czas na bzykaniu kochanki. ---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ---------- Dzieci są niedojrzałe za to autorka jest dojrzała wdająć sie w taka relacje |
2018-09-24, 14:21 | #87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85905309]Ale one nie zdecydowaly za Twojego kochnka... one daly mu wybór... a on wybrał tak i to cie boli
I zamiast byc zla na niego to obwiniasz dzieci...[/QUOTE] Też mi się wydaje, że Autorka, zamiast po prostu zaakceptować fakt, że kochanek wrócił do rodziny, a ona została z niczym, próbuje tu na Wizażu znaleźć poparcie dla swoich tez o szantażu dzieci i zołzowatej żonie. |
2018-09-24, 14:22 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590520 2]Nie są dorosłe, jakby były dojrzałe to by się tak nie zachowały I nawet w wieku 40 lat, nadal będą jego dziećmi. Tylko dziećmi, które mają własne życia i nie mają prawa decydować za ojca o jego życiu, szczególnie w ten sposób.[/QUOTE]One decydują o własnym życiu, nie o cudzym. To jest wybór twojego misiaczka, że nie poświęci kontaktu z dziećmi na rzecz kontaktu z tobą.
Mój ojciec do mojego dziadka nie odzywa się od dwudziestu lat po tym jak ten wykręcił podobny numer. Nikt nikomu nie stawiał ultimatum, tam była próba dogadania się, ale to po prostu nie było możliwe. Ja też tego człowieka i jego baby, która życzyła sobie żebym do niej mówiła per "babciu", nie chcę zresztą znać po dziś dzień. Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
2018-09-24, 14:27 | #89 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Związek z żonatym
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85905320]A ja sie nie dziwie im.
Sama bylabym zla na kochanke ojca... Ze zamiast spedzac czas z nami on spedzal czas na bzykaniu kochanki.[/QUOTE] Też bym była zła. I by scalić na powrót rodzinę, obwiniałabym bardziej kochankę niż ojca. Kochanka stała się kozłem ofiarnym, pomimo że winowajców było dwoje. Tym podejściem w pubie może chciały Ci, Autorko, okazać, że ich rodzina jest nadal silna, a przede wszystkim w komplecie. Ostatnio na Wizażu był podobny wątek. Ojciec wrócił do rodziny, gdy porzuciła go kochanka, a Autorka wątku, która była wtedy dzieckiem, podczas imprezy we wspólnej sali, już jako dorosła osoba, spotkawszy exkochankę ojca, podeszła do niej, by jej wypomnieć dawne dzieje. |
2018-09-24, 14:27 | #90 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z fantasmagorycznych stanów mojej świadości.
Wiadomości: 561
|
Dot.: Związek z żonatym
Faktycznie klasyka gatunku
Cytat:
o to, to to. Autorko można wiedzieć ile masz lat ? Wydajesz się być duuużo młodsza od swojego "Misia". Swoimi wypowiedziami rysujesz swój autoportret i sorry, ale wygląda to na typową młodą kochankę, która "opiekuje" się takim biednym, zaszczutym przez żono-babsko misiem, a Misio wygląda na typowego pierdołę z kryzysem wieku średniego. Obrażać na forum nie będę nikogo, ale w głowie swoje epitety mam na reprezentantów takiego "klasyka gatunku" [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590456 4] (...) Ale przynajmniej teraz mam już 100% pewności, że wszystko co mi powiedział to prawda, bo córka sama o tym wspomniała.[/QUOTE] Tak, tłumacz sobie, że "przynajmniej Cię nie okłamał", może tak będzie Ci łatwiej wypić kielich goryczy (bo niestety złamane serce też przebija się przez te Twoje wypowiedzi). Niestety nie jest mi Ciebie szkoda, czegoś się spodziewała wchodząc do łóżka żonatemu facetowi ? Cytat:
Podpisuję się rękami i nogami! [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590508 6]Jakiej pogardy? Nie mam dla niego żadnej pogardy, gdybym miała to bym go tutaj nie broniła. Nie mają większych praw, nie są w ogóle stroną w sprawie. Tak jak Hultaj napisała, rozwody i romanse to sprawy dorosłych osób, nie dzieci. To jest sprawa między mną, nim i jego żoną. ---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ---------- Jezu, chyba piąty raz piszę, że spotkałam się z córką i córka potwierdziła jego słowa. TAK, zerwą z nim kontakt jeśli odejdzie od matki. To nie jest wybór, on nie ma tutaj wyboru, bo nie chce ich stracić. To się nazywa szantaż. I zostaje z żoną nie żeby naprawiać małżeństwo, a żeby nie stracić dzieci.[/QUOTE] To już akurat jest żałosne wręcz. No wiadomo, one nie są ŻADNĄ STRONĄ w sprawie, za to TY JESTEŚ (i to główną) bo wydaje Ci się, że w tej sytuacji jesteś troszkę pępuszkiem świata.Dodatkowo "dorosłym" Smutna prawda jest taka, że żona to już zawsze będzie miała na niego wylane i dla niej będzie zwykłą ciotą, dzieci też będą go traktować jako "starego frajera" a Ty zostaniesz w ich mniemaniu przez chwilę zwykłą sama wiesz kim, no a potem o Tobie zapomną, traktując Cię gdzieś w odmętach pamięci jako "tą co na chwilę wlazła staremu do wyra, bo miał kryzys wieku średniego". I dziwi Cię to ? Gdyby to o mojego ojca chodziło i jego kochankę, to zapewniam Cię, że przez wzgląd na szacunek do matki, która mnie na świat sprowadziła, nie skończyłoby się pewnie tylko na słownej awanturze. I to jest NORMALNA i naturalna postawa dziecka, bez względu na to ile ma lat . To są dzieci, to jest ICH rodzina, na Ciebie mają wylane. [1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;85905210] Czego się spodziewałaś? Tekstu Ok ,będziesz moją przyszywaną ciocią i co weekend będę wpadać do Ciebie z młodszym rodzeństwem na szarlotkę?[/QUOTE] No oburzające, że zamiast szacunku do nowej miłości życia ojca, oni jeszcze go bidulka szantażują.... Cytat:
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;8590524 7]Sędzia bierze zdanie dziecka przy rozwodzie, serio? O czym Ty piszesz? "Powiedz mi Kamilku czy wyrażasz zgodę na rozwód swoich rodziców?" "Nie wyrażasz? Ah dobrze, to im nie dam rozwodu" Sąd wysłuchuje dziecko w przypadku podziału opieki itp, ale nie w przypadku rozwodu samego w sobie.[/QUOTE] Ty chyba serio jesteś bardzo młoda... bo to, że naiwna to naprawdę da się zauważyć.... [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;85905269]A moim zdaniem zachowujesz sie jak typowa porzucona kochanka. [/QUOTE] No przykre, ale tak jest właśnie. Autorko, weź wyciągnij naukę na przyszłość, przebolej, zapomnij i nigdy więcej się po prostu nie baw w związki z żonatymi misiaczkami, jeśli nie chcesz się czuć tak jak teraz...
__________________
http://maxymalizacja.blogspot.com/ |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:11.