Psy- cz. VI - Strona 41 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-28, 10:54   #1201
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Psy- cz. VI

https://www.rp.pl/Polityka/309259924...ate=restricted
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 11:55   #1202
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

noi to by było tyle, jeśli chodzi o miłość do zwierząt... chcą ugrać głosy i z tej strony, tak naprawdę mając gdzieś to, co się ze zwierzętami dzieje.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 12:00   #1203
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Psy- cz. VI

taka prawda , smutna , ale tak jest
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 16:01   #1204
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8591732 9]Dziewczyny wlasnie zobaczylam pierwsza w zyciu pchle.
Stala sobie tak po prostu miedzy oczkami mojego pieska. Udalo mi sie ja zlapac i zmiazdzyc. Obejrzalam psa narazie tak pod latarka od telefonu i nie widze narazie nic podejrzanego. Ani pchel, ani odchodow. Tydzien temu go zakrapialam kroplami frontline (jak zwykle).

1. Czy to mozliwe, ze rozwinie sie populacja pchel na zakropionym psie? Ja wiem, ze czasem sie zdarzy pojedynczy pasozyt, ale czy mam sie teraz obawiac najazdu?
Zdziwili mnie, ze ta pchla w ogole dala sie zlapac. Myslalam, ze one sie szybko chowaja. Czy to znaczy, ze byla otumaniona kroplami?
Czy w ogole jest mozliwosc, ze jakos zle zaaplikowalam krople i sie nie wchlonely?

2. Co teraz zrobic? Czy jest sens kapania psa w zwyklym szamponie?[/QUOTE]
Mam ostatnio podobny problem. Coś tam znalazlam raz, później juz nie. Zamiast kapac w zwykłym szamponie, polazłam do weta. Dostałam krople frontline Combo i dalej sie drapie, a obok miejsca zakropienia pojawił sie pierwszego dnia taki rumien zaczerwienionej skóry, czyli reakcja uczuleniowa, jak przy obroży Foresto. Jedyne co nam odpowiada to krople Vectra 3D, teraz już wiem, że zadnych innych zamienników, bo nie uczulają przynajmniej nas i działanie super. Polecam Ci następnym razem, jeśli te jak widać jakoś średnio się sprawdzają. U mojej to może być jeszcze związane z hormonami, ale nie drapie sie jakoś tak bardzo, żeby potrzebny jej był zastrzyk przeciwświądowy, a to zasugerowała mi Pani weterynarz, kiedy spytałam co jeśli jej nie przejdzie do tygodnia Swoją drogą nie wiem dlaczego, zamiast porobić np. jakies badania w kierunku uczuleń Zamierzam jeszcze jutro kupić szampon przeciwpchelny, bo w zwykłym raczej nie ma sensu i profilaktycznie ja wykapac, choć teoretycznie pchly powinny być już załatwione, no i poczekamy, zobaczymy. Wlosy też jej odrastaja po letnim strzyżeniu, więc to tez moze swoje robic. Narazie nie widzę zmian, ani lepiej, ani gorzej, żadnych ranek od drapania czy podgryzania. Też swojego obserwuj jak czesto się drapie. Oprócz wykąpania w specjalnym szamponie, dokladnego wyczesania, posprzatania i obserwacji raczej nic więcej nie zdzialasz, bo drugi raz preparatu przecież nie mozesz podać, nawet jeśli masz wątpliwości czy sie przyjął.
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć,
Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc,
Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę,
Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..."

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-09-28 o 16:11
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 19:40   #1205
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Psy- cz. VI

Hej.
Powiedzcie mi proszę, jak reagujecie w sytuacji, gdy zbliża się do Was pies bez smyczy (taki sam lub większy od waszego)Z dala od ulicy.
Parę razy mialam taka sytuację i za każdym razem spuszczam swojego psa ze smyczy, żeby w razie ataku mogła się bronić lub miała możliwość ucieczki. Tak się zaczęłam zastanawiać, czy dobrze robię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 20:26   #1206
Ondiine
Wtajemniczenie
 
Avatar Ondiine
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez SzczyptaRadosci Pokaż wiadomość
Hej.
Powiedzcie mi proszę, jak reagujecie w sytuacji, gdy zbliża się do Was pies bez smyczy (taki sam lub większy od waszego)Z dala od ulicy.
Parę razy mialam taka sytuację i za każdym razem spuszczam swojego psa ze smyczy, żeby w razie ataku mogła się bronić lub miała możliwość ucieczki. Tak się zaczęłam zastanawiać, czy dobrze robię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale po co właściwie to robisz? Nie boisz się, ze np. w panice odskoczy pod samochód czy coś? To Ty powinnaś kontrolować psa, on ma się czuć z Tobą bezpieczny, jedną z gorszych rzeczy jaką może poczuć pies to Twoja panika i poczucie, ze to on jest za Ciebie odpowiedzialny - wtedy to on zacznie atakować. Powinien być skupiony na Tobie jako przewodniku, a nie działać samopas. Ja odwracam się i idę w druga stronę, oddalając się od tamtego psa. Czy nie przesadzasz trochę z podejściem, ze jak idzie w Waszym kierunku pies bez smyczy to od razu z chęcią ataku?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
Ondiine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 20:54   #1207
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ondiine Pokaż wiadomość
Ale po co właściwie to robisz? Nie boisz się, ze np. w panice odskoczy pod samochód czy coś? To Ty powinnaś kontrolować psa, on ma się czuć z Tobą bezpieczny, jedną z gorszych rzeczy jaką może poczuć pies to Twoja panika i poczucie, ze to on jest za Ciebie odpowiedzialny - wtedy to on zacznie atakować. Powinien być skupiony na Tobie jako przewodniku, a nie działać samopas. Ja odwracam się i idę w druga stronę, oddalając się od tamtego psa. Czy nie przesadzasz trochę z podejściem, ze jak idzie w Waszym kierunku pies bez smyczy to od razu z chęcią ataku?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie napisalam, że panikuję. Nie boje się, że wpadnie pod samochód, bo sytuacje zdarzają się często np. w parku, z dala od ulicy.
Może faktycznie przesadzam, ale jeśli właściciel tego drugiego psa jest daleko i swojego psa nie pilnuje, to niestety może się zdarzyć, że tamten lub mój zaatakuje.
Też odchodzę w przeciwnym kierunku i z reguły udaje się uniknąć konfliktu, chociaż nie zawsze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-09-28, 21:01   #1208
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Psy- cz. VI

Ja noszę ze sobą gaz pieprzowy, na agresywne psy i ludzi
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-28, 21:28   #1209
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
Mam ostatnio podobny problem. Coś tam znalazlam raz, później juz nie. Zamiast kapac w zwykłym szamponie, polazłam do weta. Dostałam krople frontline Combo i dalej sie drapie, a obok miejsca zakropienia pojawił sie pierwszego dnia taki rumien zaczerwienionej skóry, czyli reakcja uczuleniowa, jak przy obroży Foresto. Jedyne co nam odpowiada to krople Vectra 3D, teraz już wiem, że zadnych innych zamienników, bo nie uczulają przynajmniej nas i działanie super. Polecam Ci następnym razem, jeśli te jak widać jakoś średnio się sprawdzają. U mojej to może być jeszcze związane z hormonami, ale nie drapie sie jakoś tak bardzo, żeby potrzebny jej był zastrzyk przeciwświądowy, a to zasugerowała mi Pani weterynarz, kiedy spytałam co jeśli jej nie przejdzie do tygodnia Swoją drogą nie wiem dlaczego, zamiast porobić np. jakies badania w kierunku uczuleń Zamierzam jeszcze jutro kupić szampon przeciwpchelny, bo w zwykłym raczej nie ma sensu i profilaktycznie ja wykapac, choć teoretycznie pchly powinny być już załatwione, no i poczekamy, zobaczymy. Wlosy też jej odrastaja po letnim strzyżeniu, więc to tez moze swoje robic. Narazie nie widzę zmian, ani lepiej, ani gorzej, żadnych ranek od drapania czy podgryzania. Też swojego obserwuj jak czesto się drapie. Oprócz wykąpania w specjalnym szamponie, dokladnego wyczesania, posprzatania i obserwacji raczej nic więcej nie zdzialasz, bo drugi raz preparatu przecież nie mozesz podać, nawet jeśli masz wątpliwości czy sie przyjął.
Dzieki za odpowiedz. Wiesz, ja nie moge powiedziec, czy te frontline nie dzialaja, bo przez prawie 2 lata zycia psa mielismy jednego kleszcza i teraz jedna pchle. Zreszta ona dala sie zlapac, wiec raczej byla otumaniona. Obserwuje psa, nie drapie sie bardziej niz zwykle (tzn. moze raz na godzine-dwie). Wykapalam go - w zwyklym szamponie, wyczesalam, obejrzalam, wykapalam koce i legowiska, potraktowalam kanapy i podlogi mopem parowym i poki co jest spokoj. Mysle, ze to jednak byla pojedyncza pchla a krople dzialaja.
Nie zauwazylam zadnych ranek, tylko wyczulam jakby pryszcza, juz myslalam, ze moze kleszcz, ale nie, taka mala gulka, strupek czerwony. Mama mowila, ze jej pies w uchu tez ma takiego pryszcza.

PS Frontline Combo zawieraja dodatkowy skladnik, ktory zabija tez larwy/jaja pchel, dlatego sa dobre na odpchlenie. Moze twoj pies nie toleruje tego skladnika. U nas nie bylo rumienia, kiedys tez mialam frontline combo, ale od kilku miesiecy zwykle frontline.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Tak sobie teraz mysle, my sie tego dnia bawilismy z jego psim kolega, ktory nie dostaje kropli, tylko ''chroniony'' jest olejem kokosowym. Moze od niego cos zlapal.

Edytowane przez 7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Czas edycji: 2018-09-28 o 21:29
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-29, 08:51   #1210
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez SzczyptaRadosci Pokaż wiadomość
Hej.
Powiedzcie mi proszę, jak reagujecie w sytuacji, gdy zbliża się do Was pies bez smyczy (taki sam lub większy od waszego)Z dala od ulicy.
Parę razy mialam taka sytuację i za każdym razem spuszczam swojego psa ze smyczy, żeby w razie ataku mogła się bronić lub miała możliwość ucieczki. Tak się zaczęłam zastanawiać, czy dobrze robię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja zawsze zapinam na smycz, jeśli mój jest luzem. w razie ataku potrafi się obronić, a jak tamtemu psu coś się stanie to mam podkładkę, że mój był na smyczy, a tamten luzem.



jeśli Twój pies może uciec to puszczanie go jest głupotą. zaatakowany, może pogryziony, przestraszony pies pójdzie w długą, przeleci cały park i zgubi się albo wpadnie pod samochód.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-29, 09:28   #1211
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8592682 2]ja zawsze zapinam na smycz, jeśli mój jest luzem. w razie ataku potrafi się obronić, a jak tamtemu psu coś się stanie to mam podkładkę, że mój był na smyczy, a tamten luzem.



jeśli Twój pies może uciec to puszczanie go jest głupotą. zaatakowany, może pogryziony, przestraszony pies pójdzie w długą, przeleci cały park i zgubi się albo wpadnie pod samochód.[/QUOTE]Właśnie takie miałam wątpliwości czy dobrze robię. Trraz wiem , że nie.
Dzięki za odpowiedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-29, 14:13   #1212
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8592604 4]Dzieki za odpowiedz. Wiesz, ja nie moge powiedziec, czy te frontline nie dzialaja, bo przez prawie 2 lata zycia psa mielismy jednego kleszcza i teraz jedna pchle. Zreszta ona dala sie zlapac, wiec raczej byla otumaniona. Obserwuje psa, nie drapie sie bardziej niz zwykle (tzn. moze raz na godzine-dwie). Wykapalam go - w zwyklym szamponie, wyczesalam, obejrzalam, wykapalam koce i legowiska, potraktowalam kanapy i podlogi mopem parowym i poki co jest spokoj. Mysle, ze to jednak byla pojedyncza pchla a krople dzialaja.
Nie zauwazylam zadnych ranek, tylko wyczulam jakby pryszcza, juz myslalam, ze moze kleszcz, ale nie, taka mala gulka, strupek czerwony. Mama mowila, ze jej pies w uchu tez ma takiego pryszcza.

PS Frontline Combo zawieraja dodatkowy skladnik, ktory zabija tez larwy/jaja pchel, dlatego sa dobre na odpchlenie. Moze twoj pies nie toleruje tego skladnika. U nas nie bylo rumienia, kiedys tez mialam frontline combo, ale od kilku miesiecy zwykle frontline.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Tak sobie teraz mysle, my sie tego dnia bawilismy z jego psim kolega, ktory nie dostaje kropli, tylko ''chroniony'' jest olejem kokosowym. Moze od niego cos zlapal.[/QUOTE]

No to nie ma co panikować. Zapewne było tak jak przypuszczasz. Jedna pchla to rzeczywiście z byle kad mogła się wziąć, nawet z trawy. Do rezygnacji z frontline nie namawiam oczywiście, tak tylko napisałam co u nas się bardziej sprawdza.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8592682 2]ja zawsze zapinam na smycz, jeśli mój jest luzem. w razie ataku potrafi się obronić, a jak tamtemu psu coś się stanie to mam podkładkę, że mój był na smyczy, a tamten luzem.



jeśli Twój pies może uciec to puszczanie go jest głupotą. zaatakowany, może pogryziony, przestraszony pies pójdzie w długą, przeleci cały park i zgubi się albo wpadnie pod samochód.[/QUOTE]

Zgadzam sie. Spuszczanie psa ze smyczy w takiej sytuacji to niestety chyba najgorsza z możliwych opcji Ja wypatruje większych psów z daleka, skręcam w drugą stronę, oddałam sie najbardziej jak to możliwe. Starszy sąsiad wychodzi z wielkim psem przeważnie w tych godzinach co ja, a nie ma tyle siły już zeby go utrzymać, kiedys byłam świadkiem, jak zniszczyl dziecku piłkę na boisku podczas spaceru z słaścicielem. Zwykle czekam z wyjściem z klatki aż sie oddala z zasięgu wzroku, uciekam w inna stronę, ale niezbyt szybko, albo stoję w miejscu. Mój pies zwykle i tak w takich sytuacjach ucieka w moja stronę i mam ten komfort, że moge go wziąć na ręce. Głęboko w las czy w całkiem odludnione miejsce z psem też napewno się nie zapuszczam.

A tak BTW to dorwałam dziś w Lidlu szelki całkiem fajne i niedrogie.
Moze któraś będzie chciała sobie kupic też
Śmiesznie moja mała wygląda, jak taki mini komandos
https://www.lidl.pl/pl/Asortyment.htm?articleId=27162
__________________
"Naturalnie musisz wszystko przezwyciężyć,
Zanim zamiast słońca pojawi się księżyc,
Póki na niebie słońce świeci, masz tą siłę,
Jak każdy malutki człowieczek tej ziemii, osiągnąć coś przez wysiłek..."

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-09-29 o 18:16
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-29, 18:43   #1213
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Psy- cz. VI

a propos futer (to chyba w tym watku ostatnio o tym mowilysmy), dzisiejszy filmik juszes:

7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 10:25   #1214
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

Właśnie miałam nieprzyjemna sytuację z moim psem i zastanawiam się, jak reagować w przyszłości. Pomożecie?

Siedziałam na kanapie, obok leżał pies, z jego drugiej strony mój chłopak. Pies leżał, być może już drzemał. Nie kojarzymy z partnerem, żebyśmy go choćby dotknęli, a on nagle zaczął warczeć. 2-3 sekundy stłumionego warczenia (nadal leżąc między nami). Nie mam pojęcia, dlaczego! Natychmiast została zesłana na swoje posłanie i tam została kilkanaście minut ignorowana przez nas.
Nie mam pojęcia, dlaczego się tak zachowała. Nie było żadnych intensywnych ruchów, my się nie przytulalismy, jej raczej też nie dotknęliśmy (może nieumyślnie?). Co robić, jak zapobiegać i co robić, gdy znów się tak zachowa? Spotkalyscie się z czymś takim?

A, no i odkąd jest z nami (prawie cztery miesiące) nigdy nie warczała przez sen, świadoma też nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Edytowane przez squirrelqa
Czas edycji: 2018-09-30 o 10:27
squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 10:45   #1215
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Psy- cz. VI

Ale przez sen? Moj pies czasem warczy/szczeka/piszczy przez sen jak cos mu sie sni...
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 11:39   #1216
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

Nie, była przytomna. Może wcale nie spała, nie przyglądałam się jej wtedy (oglądaliśmy tv). Naprawdę dziwne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 11:50   #1217
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Psy- cz. VI

Może w tv coś usłyszała albo zobaczyła albo za oknem szczekanie usłyszała, w ogóle bym się tym nie martwiła.nasz ciągle w domu podwarkuje ( w ciągu dnia) bo a to psa w tv zobaczył, a to usłyszał szczekanie zza okna, a to brzeczenie kluczy itd. A ogólnie jest zrównoważonym psem, bez agresji do ludzi i zwierząt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 14:31   #1218
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Właśnie miałam nieprzyjemna sytuację z moim psem i zastanawiam się, jak reagować w przyszłości. Pomożecie?

Siedziałam na kanapie, obok leżał pies, z jego drugiej strony mój chłopak. Pies leżał, być może już drzemał. Nie kojarzymy z partnerem, żebyśmy go choćby dotknęli, a on nagle zaczął warczeć. 2-3 sekundy stłumionego warczenia (nadal leżąc między nami). Nie mam pojęcia, dlaczego! Natychmiast została zesłana na swoje posłanie i tam została kilkanaście minut ignorowana przez nas.
Nie mam pojęcia, dlaczego się tak zachowała. Nie było żadnych intensywnych ruchów, my się nie przytulalismy, jej raczej też nie dotknęliśmy (może nieumyślnie?). Co robić, jak zapobiegać i co robić, gdy znów się tak zachowa? Spotkalyscie się z czymś takim?

A, no i odkąd jest z nami (prawie cztery miesiące) nigdy nie warczała przez sen, świadoma też nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przyczyn może być wiele, być może coś usłyszała niepokojącego, psy mają lepszy słuch od nas, my czegoś nie słyszymy a pies już tak.

Mój przez sen chrapie, szczeka, warczy, skomli, mlaska, biega, ogonem merda - w zależności co mu się śni
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 14:34   #1219
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Psy- cz. VI

TV tez moze byc, moj pies kiedys szczekal, jak widzial kogos w okularach. o.O
Albo jak zacwierka ptak, ktory mu sie nie podoba.
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-30, 15:45   #1220
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Psy- cz. VI

Moja sunia też na TV szczeka jak widzi psa czy coś innego co jej się nie widzi
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 19:07   #1221
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

Jej, czyli nie ma się czym przejmować? Dzięki uspokoilyscie mnie pisząc, że wasze psy też tak robią w całkowicie spokojnych sytuacjach.
Zobaczę, czy sytuacja będzie się powtarzać, może rzeczywiście był to jakiś dźwięk lub dziwny widok w tv.
Dzięki jeszcze raz, uspokoilyscie mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-30, 19:34   #1222
Ondiine
Wtajemniczenie
 
Avatar Ondiine
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
Dot.: Psy- cz. VI

Tez bym się tym nie martwiła moja też tak robi jak coś usłyszy czasem za oknem, ale bym była czujniejsza, bo mogło ją też coś zaboleć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
Ondiine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 07:57   #1223
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Psy- cz. VI

Chcialam sie pochwalic jak stalam sie przez przypadek przemocowcem i jak oduczylam psa skakania do ludzi i aut. Moj pies dostaje szturcha nogą w bok, szturcha, bo kopem trudno to nazwac, kiedy tylko widze zamiar i czujnosc wzgledem stresujacej dla niego sytuacji. Rzucil mi sie pod tira i mimo 1,5 m smyczy pewnie bym go nie zlapala ale zdazylam odepchnac go noga. Zglupial z miejsca i sie wycofal. Pomyslalam hmm...moze by tak sprobowac kiedy startuje do ludzi? I tak zrobilam. Dostaje szturcha, co momentalnie kieruje jego uwage na mnie a odwraca od czegos innego. Przeszlismy juz kilka spacerow bez tego stresu, patrzy ale zaraz tez spojrzy na mnie i idzie spokojnie. Hurra!Natomiast nasze chodzenie na krotkiej to porazka, ciagnie mniej ale zaaferowany zapachem szarpie jak glupi.

Edytowane przez robcia
Czas edycji: 2018-10-03 o 07:58
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 08:36   #1224
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Psy- cz. VI

Pamietam, ze ''Zaklinacz psow'' tak jakby szczypal psa z boku, zeby go oduczyc zlych zachowan. Nie zeby bolalo, ale zeby poczul. Moze cos w tym jest.
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 11:18   #1225
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Psy- cz. VI

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8594285 2]Pamietam, ze ''Zaklinacz psow'' tak jakby szczypal psa z boku, zeby go oduczyc zlych zachowan. Nie zeby bolalo, ale zeby poczul. Moze cos w tym jest.[/QUOTE]

Co do Cesara to obejrzalam jeden odcinek, raz i bylam wsciekla. Wydawalo mi sie, ze robi psom krzywde. Teraz, jakby ktos spojrzal na moj spacer z boku, pewnie tez by tak pomyslal. Jestem zdeterminowana, zeby polepszyc bezpieczenstwo psa , nasza komunikacje i komfort na spacerach.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 11:34   #1226
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 842
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Chcialam sie pochwalic jak stalam sie przez przypadek przemocowcem i jak oduczylam psa skakania do ludzi i aut. Moj pies dostaje szturcha nogą w bok, szturcha, bo kopem trudno to nazwac, kiedy tylko widze zamiar i czujnosc wzgledem stresujacej dla niego sytuacji. Rzucil mi sie pod tira i mimo 1,5 m smyczy pewnie bym go nie zlapala ale zdazylam odepchnac go noga. Zglupial z miejsca i sie wycofal. Pomyslalam hmm...moze by tak sprobowac kiedy startuje do ludzi? I tak zrobilam. Dostaje szturcha, co momentalnie kieruje jego uwage na mnie a odwraca od czegos innego. Przeszlismy juz kilka spacerow bez tego stresu, patrzy ale zaraz tez spojrzy na mnie i idzie spokojnie. Hurra!Natomiast nasze chodzenie na krotkiej to porazka, ciagnie mniej ale zaaferowany zapachem szarpie jak glupi.
To dokładnie ten sam mechanizm jak w przypadku umiejętnego użycia dobrze założonej kolczatki.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 13:13   #1227
commerce
Raczkowanie
 
Avatar commerce
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
To dokładnie ten sam mechanizm jak w przypadku umiejętnego użycia dobrze założonej kolczatki.
Tylko przy szturchaniu psa nogą łatwiej o przeniesienie ewentualnej agresji.

Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą.
commerce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 13:41   #1228
Ondiine
Wtajemniczenie
 
Avatar Ondiine
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
To dokładnie ten sam mechanizm jak w przypadku umiejętnego użycia dobrze założonej kolczatki.
Kolczatka sprawia ból, a szturchnięcie nie. Raczej bym halter proponowała, byle nie kolczatkę. Dla mnie nie ma „umiejętnego używania” kolczatki...
__________________
Work, but don't forget to live.
Ondiine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 13:51   #1229
commerce
Raczkowanie
 
Avatar commerce
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ondiine Pokaż wiadomość
Kolczatka sprawia ból, a szturchnięcie nie. Raczej bym halter proponowała, byle nie kolczatkę. Dla mnie nie ma „umiejętnego używania” kolczatki...
Kolczatka jest mniej awersyjna niż halter. Pies ma bardzo delikatny pysk, słabo okryty sierscią i czuły na dotyk, a halter opiera się na nim, karcąc psa 100% czasu. O tym że źle używany może psu skręcić kark już nie wspominając.
Nie wiem, kto wypromował to narzędzie jako takie fajniutkie, ale był geniuszem marketingu. W życiu nie założyłabym tego swojemu psu, a awersji w szkoleniu się nie boję.

Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą.
commerce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 14:11   #1230
Ondiine
Wtajemniczenie
 
Avatar Ondiine
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 586
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez commerce Pokaż wiadomość
Kolczatka jest mniej awersyjna niż halter. Pies ma bardzo delikatny pysk, słabo okryty sierscią i czuły na dotyk, a halter opiera się na nim, karcąc psa 100% czasu. O tym że źle używany może psu skręcić kark już nie wspominając.
Nie wiem, kto wypromował to narzędzie jako takie fajniutkie, ale był geniuszem marketingu. W życiu nie założyłabym tego swojemu psu, a awersji w szkoleniu się nie boję.

Wysłane z TupTapTok
Ja nie używam, ale nie jestem przekonana do końca do tego co mówisz, bo niby czemu behawioryści, czyli ludzie wykształceni w tym kierunku nie widza nic przeciwko halterowi, a widzą mnóstwo przeciwko kolczatce? Kolczatki nigdy w życiu bym swojemu psu nie założyła. Zresztą to konsultowałam z behawiorystami i każdy mówił to samo - byle nie kolczatka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Work, but don't forget to live.
Ondiine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-09-06 09:18:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:19.