Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[Kusum]

Napisane przez Koshatka

A możesz dać przepisy?



Według mnie się nie da. Moja siostrzenica do 4 roku życia nie jadła żadnych słodyczy a teraz wciąga jak odkurzacz...

Mogę Ci polecić książkę Warzywo: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/291054/warzywo Proste, szybkie przepisy, bez dziwnych składników. Do tego zawsze możesz dorzucić mięso

Napisane przez Korah

Mój syn nie pije w ogóle mleka od urodzenia, czasem zje jogurt czy ser na kanapce, dobrze się rozwija, ma mocne kości, nigdy żadnego złamania, a jest bardzo aktywny fizycznie.
A w ciąży zęby się sypią i to niejedna matka powie, nie obwiniałabym tu eliminacji nabiału z diety.

To, że w nabiale jest dużo wapnia, to mit, owszem, jest go zauważalna ilość, ale jest też sporo produktów, które mają go dużo więcej, np. brokuły
Uwielbiam słodycze

Uwielbiam jajeczko

jajka są zdrowe
Z nabiału wykluczyłam: mleko, ser biały, śmietanę i jogurty. Jem masło, czasem parmezan, fetę. Ostatnio szukałam masła "grass fed". Jedyne u nas odstępne to Kerrygold. Jak dla mnie dziwnie miękkie to masło. Macie jakieś doświadczenie z innymi markami?

[Linka25]

Napisane przez Koshatka

Czym zastępujesz nabiał? Co ma dużo wapnia?

Troche przesadzilam z tym "nie jem w ogole nabialu". Jem jajka, smietane jako dodatek w niektorych daniach (sladowe ilosci) i maslo. Ser jako dodatek do innych dan (malo i nieczesto). Ale i tak uwazam ze nabialu w mojej diecie jest bardzo malo. Mleka nie pije (ani kropli), jogurtow itp nie jadlam od lat, zadnych maslanek, serkow, kefirow niestety tez nie.
Duzo wapnia zawieraja: brokuly, migdaly, szpinak, fasola, morele, figi, orzechy laskowe, jarmuz, rukola, natka pietruszki, sezam, sledzie, sardynki i szproty.

Z córką moja bylo zabawnie. Dlugo karmilam ja piersia (2,5 roku), a jak przestalam to jakos nie przyszlo mi do glowy podac jej mleko jakiekolwiek. Na modyfikowane nie wpadlam, bo nigdy wcześniej go nie jadla, a innego my nie jedlismy wiec dla mnie po prostu nie istnialo. Fakt ze jadla jogurty, wybieralam najlepsze jakie bylam w stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Koshatka]

Napisane przez Korah

To, że w nabiale jest dużo wapnia, to mit, owszem, jest go zauważalna ilość, ale jest też sporo produktów, które mają go dużo więcej, np. brokuły

Napisane przez Kusum

Mogę Ci polecić książkę Warzywo: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/291054/warzywo Proste, szybkie przepisy, bez dziwnych składników. Do tego zawsze możesz dorzucić mięso

Dziękuję. Nawet jest w mojej bibliotece.

Napisane przez Linka25

Duzo wapnia zawieraja: brokuly, migdaly, szpinak, fasola, morele, figi, orzechy laskowe, jarmuz, rukola, natka pietruszki, sezam, sledzie, sardynki i szproty.

No to wapnia mi nie braknie. Uwielbiam koktajle ze szpinaku, jarmużu, rukoli i pietruszki. I brokuły na parze.

[Kusum]

Fajnie pokazane źródła wapnia:

http://salaterka.pl/zrodla-wapnia/

[beeets]

Zapomniałam jeszcze dodać, że ze słodyczy lubię bardzo miód, ale tylko z ekologicznych pasiek.

[chimay]

Napisane przez beeets

Zapomniałam jeszcze dodać, że ze słodyczy lubię bardzo miód, ale tylko z ekologicznych pasiek.

Ja lubię wszystko, co słodkie, owoce świeże i suszone, miód. To są moje alternatywy dla słodyczy na co dzień, przypuszczam, że bez nich zwyczajnie bym nie dała rady wyeliminować gotowych słodyczy. Z gotowców kupuję tylko czasem batoniki z suszonych owoców, z amarantusa w gorzkiej czekoladzie albo wegańską czekoladę na maśle kakaowym, z tym, że one akurat węgli i cukru mają prawie tyle samo, co np Milka, więc to wychodzi w sumie na to samo, różnica jest jedynie dla wegan.

[mhm0808]

kurcze ja przy Was słabo wypadam z nabiałem
mleko lub śmietana do kawy rano, wieczorem zbożowa lub kakao lub kubek mleka po prostu, w ciągu dnia jogurty, serek waniliowy w dużych ilościach; sera jem bardzo dużo, potrafię kupić paczkę plasterków i wciągnąć od razu całą przegryzając papryką czy ogórkiem maczanym w majonezie... na mieście bita śmietana w grycanie CODZIENNIE

za to jajek nie lubię. chyba ze ajerkoniak

kurde musze zweryfikować swoją dietę. Wiem od zawsze ze się kiepsko odżywiam (wszyscy mi to mówią) ale teraz to nawet mam ochotę na jakieś zmiany... tak mi dobrze poszło z ograniczeniem glutenu, nie spodziewałam się...

a nigdy sobie niczego dotąd nie odmawiałam.

Słuchajcie czy ten nabiał bez laktozy jest ok czy to tak jak 0 kalorii slodzone aspartamem?

[Kusum]

Napisane przez mhm0808

kurcze ja przy Was słabo wypadam z nabiałem
mleko lub śmietana do kawy rano, wieczorem zbożowa lub kakao lub kubek mleka po prostu, w ciągu dnia jogurty, serek waniliowy w dużych ilościach; sera jem bardzo dużo, potrafię kupić paczkę plasterków i wciągnąć od razu całą przegryzając papryką czy ogórkiem maczanym w majonezie... na mieście bita śmietana w grycanie CODZIENNIE

za to jajek nie lubię. chyba ze ajerkoniak

kurde musze zweryfikować swoją dietę. Wiem od zawsze ze się kiepsko odżywiam (wszyscy mi to mówią) ale teraz to nawet mam ochotę na jakieś zmiany... tak mi dobrze poszło z ograniczeniem glutenu, nie spodziewałam się...

a nigdy sobie niczego dotąd nie odmawiałam.

Słuchajcie czy ten nabiał bez laktozy jest ok czy to tak jak 0 kalorii slodzone aspartamem?

Laktoza to tylko jeden powód dla którego warto przestać pić mleko, jest ich dużo więcej: https://gurbacka.pl/sklep/11-powodow...tac-pic-mleko/

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja mleko tylko do kawy, najczesciej zimne mleko pije jak jestem chora wtedy to aż błagam o szklaneczkę nie wiem dlaczego

[chimay]

Napisane przez mhm0808

Słuchajcie czy ten nabiał bez laktozy jest ok czy to tak jak 0 kalorii slodzone aspartamem?

Niekoniecznie, bo laktoza to nie jedyny problem związany z mlekiem. Poza tym produkty takie jak żółte sery czy mozarella prawie wcale z natury jej nie zawierają. Korah też kiedyś wspominała, że po dłuższym okresie niejedzenia laktozy może się pojawić problem z jej trawieniem, bo organizm się odzwyczaja.
Mleko jest dyskusyjne w związku z hormonami, które zawiera (prolaktyna, insulinopodobny czynnik wzrostu IGF-1, prostaglandyny i steroidowe hormony) KLIK.

[losek78]

Napisane przez Linka25

Troche przesadzilam z tym "nie jem w ogole nabialu". Jem jajka, smietane jako dodatek w niektorych daniach (sladowe ilosci) i maslo. Ser jako dodatek do innych dan (malo i nieczesto). Ale i tak uwazam ze nabialu w mojej diecie jest bardzo malo. Mleka nie pije (ani kropli), jogurtow itp nie jadlam od lat, zadnych maslanek, serkow, kefirow niestety tez nie.
Duzo wapnia zawieraja: brokuly, migdaly, szpinak, fasola, morele, figi, orzechy laskowe, jarmuz, rukola, natka pietruszki, sezam, sledzie, sardynki i szproty.

Z córką moja bylo zabawnie. Dlugo karmilam ja piersia (2,5 roku), a jak przestalam to jakos nie przyszlo mi do glowy podac jej mleko jakiekolwiek. Na modyfikowane nie wpadlam, bo nigdy wcześniej go nie jadla, a innego my nie jedlismy wiec dla mnie po prostu nie istnialo. Fakt ze jadla jogurty, wybieralam najlepsze jakie bylam w stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie bardzo podobnie. Karmiłam do 1,5 roku syna. Nabiału krowiego nie tolerował prawie do ponad roku. Ulewał po serach, serze. Jogurtu nie chciał wcale. Pediatra chciał nam jakieś hydrolaty wciskać sojowe. A drugi pediatra stwierdził że u zwierząt tylko oseski przyjmują mleko. Tak mi właśnie mówił o tych innych źródłach wapnia. Syn uwielbia brokuł, zjada bez problemu kaszę jak jest z mięsem. Chyba sobie dam spokój z tym wyciskaniem nabiału za wszelką cenę. Ostatnio kupiłam mleka kokosowe w puszkach, świetny dodatek do kaszy czy ryżu, wystarczy dodać owoce i genialny deser.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Kornelia_]

Napisane przez losek78

To u mnie bardzo podobnie. Karmiłam do 1,5 roku syna. Nabiału krowiego nie tolerował prawie do ponad roku. Ulewał po serach, serze. Jogurtu nie chciał wcale. Pediatra chciał nam jakieś hydrolaty wciskać sojowe. A drugi pediatra stwierdził że u zwierząt tylko oseski przyjmują mleko. Tak mi właśnie mówił o tych innych źródłach wapnia. Syn uwielbia brokuł, zjada bez problemu kaszę jak jest z mięsem. Chyba sobie dam spokój z tym wyciskaniem nabiału za wszelką cenę. Ostatnio kupiłam mleka kokosowe w puszkach, świetny dodatek do kaszy czy ryżu, wystarczy dodać owoce i genialny deser.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mleka kokosowego nie cierpię. Mimo, iż go rozcieńczam z wodą, to zawsze jego smak dominuje. Kilka razy próbowałam się przekonać i dodawałam do owsianki, budyniu, ale kończyło się to albo w śmietniku, albo komuś oddawałam do zjedzenia. Za migdałami też nie przepadam, więc podejrzewam, ze mleko migdałowe też by odpadało. Sojowe też raczej odpada, a jakoś wątpię, żeby mleka takie jak owsiane, czy ryżowe mogły mieć dobry smak.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja uwiebiam sojowe z nerkowcem. Oraz waniliowe samo sojowe dodaje do naleśników, szejków.
Migdały lubię ale migdałowe sojowe za bardzo jest za mocna, a raczej takimi nieobranymi migdałami i ta ich skórka.

Kokosowe lubię ale tez nie do płatków raczej do kremu do ciast 🤣 czy tortów.


A olej z winogron ktos używa?

W uk nie wiem czy mozna kupić olej rzepakowy.
Ja kupuje słonecznikowy.
Ryżowego nie miałam ale kupie


Olej kokosowy jest dobry. Ale mnie do smażenia nie przekonał. Za duzo trzeba go dać aby schabowe usmażyć...

Ja smażę tylko schabowe albo kotlety z piersi.
Mielone robie na grillu rybka dobra jest tez z grilla albo piekarnika.

[chimay]

Napisane przez _Kornelia_

Ja mleka kokosowego nie cierpię. Mimo, iż go rozcieńczam z wodą, to zawsze jego smak dominuje. Kilka razy próbowałam się przekonać i dodawałam do owsianki, budyniu, ale kończyło się to albo w śmietniku, albo komuś oddawałam do zjedzenia. Za migdałami też nie przepadam, więc podejrzewam, ze mleko migdałowe też by odpadało. Sojowe też raczej odpada, a jakoś wątpię, żeby mleka takie jak owsiane, czy ryżowe mogły mieć dobry smak.

Mleko ryżowe jest bardzo"cienkie" w porównaniu z innymi roślinnymi i dla mnie smakuje niczym. Migdałowe może być naturalne albo dosładzane - naturalne jest niesłodkie i czasem robiłam z nim wytrawną kawę (na samym mleku bez wody). Owsiane jest słodkawe, ale to nie jest dominujący smak, dlatego lubię je najbardziej ze wszystkich. Sojowe tak średnio, poza tym soja też jest dyskusyjna (hormony).

[Kusum]

Napisane przez losek78

To u mnie bardzo podobnie. Karmiłam do 1,5 roku syna. Nabiału krowiego nie tolerował prawie do ponad roku. Ulewał po serach, serze. Jogurtu nie chciał wcale. Pediatra chciał nam jakieś hydrolaty wciskać sojowe. A drugi pediatra stwierdził że u zwierząt tylko oseski przyjmują mleko. Tak mi właśnie mówił o tych innych źródłach wapnia. Syn uwielbia brokuł, zjada bez problemu kaszę jak jest z mięsem. Chyba sobie dam spokój z tym wyciskaniem nabiału za wszelką cenę. Ostatnio kupiłam mleka kokosowe w puszkach, świetny dodatek do kaszy czy ryżu, wystarczy dodać owoce i genialny deser.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie, że tak. Mojego brata córka ma skazę białkową, od urodzenia bez mleka, na specjalnych miksach na receptę. Teraz ma 10 lat i nadal nie je nabiału.

Napisane przez _Kornelia_

Ja mleka kokosowego nie cierpię. Mimo, iż go rozcieńczam z wodą, to zawsze jego smak dominuje. Kilka razy próbowałam się przekonać i dodawałam do owsianki, budyniu, ale kończyło się to albo w śmietniku, albo komuś oddawałam do zjedzenia. Za migdałami też nie przepadam, więc podejrzewam, ze mleko migdałowe też by odpadało. Sojowe też raczej odpada, a jakoś wątpię, żeby mleka takie jak owsiane, czy ryżowe mogły mieć dobry smak.

A ja kokosowe uwielbiam. Kasza jaglana ugotowana na mleku kokosowym z wanilią


[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86000843]Ja uwiebiam sojowe z nerkowcem. Oraz waniliowe samo sojowe dodaje do naleśników, szejków.
Migdały lubię ale migdałowe sojowe za bardzo jest za mocna, a raczej takimi nieobranymi migdałami i ta ich skórka.

Kokosowe lubię ale tez nie do płatków raczej do kremu do ciast 🤣 czy tortów.


A olej z winogron ktos używa?

W uk nie wiem czy mozna kupić olej rzepakowy.
Ja kupuje słonecznikowy.
Ryżowego nie miałam ale kupie


Olej kokosowy jest dobry. Ale mnie do smażenia nie przekonał. Za duzo trzeba go dać aby schabowe usmażyć...

Ja smażę tylko schabowe albo kotlety z piersi.
Mielone robie na grillu rybka dobra jest tez z grilla albo piekarnika. [/QUOTE]


Ja używam oleju z pestek winogron.

Nie ma idealnego tłuszczu. Każdy ma swoje wady i zalety. Najważniejsze to używać go z głową, w niewielkich ilościach.

Napisane przez chimay

Mleko ryżowe jest bardzo"cienkie" w porównaniu z innymi roślinnymi i dla mnie smakuje niczym. Migdałowe może być naturalne albo dosładzane - naturalne jest niesłodkie i czasem robiłam z nim wytrawną kawę (na samym mleku bez wody). Owsiane jest słodkawe, ale to nie jest dominujący smak, dlatego lubię je najbardziej ze wszystkich. Sojowe tak średnio, poza tym soja też jest dyskusyjna (hormony).

Znalezienie swojego mleka roślinnego nie jest łatwe. Przetestowałam chyba wszystkie dostępne zanim znalazłam idealne do kawy. Jedyny minus to oczywiście cena: 10-12zł za litr. A wypijam ok. 2 tygodniowo.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Każdemu co innego smakuje dobrze, ze jest spory wybor

[chimay]

Napisane przez Kusum

Znalezienie swojego mleka roślinnego nie jest łatwe. Przetestowałam chyba wszystkie dostępne zanim znalazłam idealne do kawy. Jedyny minus to oczywiście cena: 10-12zł za litr. A wypijam ok. 2 tygodniowo.

Mnie do kawy żadne mleko roślinne na dłuższą metę nie pasuje, a też ich dużo testowałam. Są po prostu za rzadkie albo jak kokosowe nie łączą mi się dobrze ze smakiem kawy. Mogę wypić raz na jakiś czas, ale jakbym miała na stałe, to wolałabym pić czarną. Taką zresztą piję w pracy, bo do wyboru jest tylko to syfiaste mleko z kartonów z długaśną datą przydatności. W domu piję kawę z tłustą śmietanką kremówką, bo ja w ogóle lubię tłusty nabiał.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Mnie do kawy pasowało z roślinnych tylko ryżowe, kupione w Rossmanie, ale nie pamiętam, czy to ich własna marka była, czy jakieś inne; nadawało kawie taki lekko słodkawy posmak, ale bardzo delikatny, bo ja nie słodzę kawy i to mi nie przeszkadzało, a wręcz "dosmaczało " ją i polubiłam je bardziej, niż tradycyjne, które wg mnie pozbawia kawę smaku ; ale ja generalnie piję czarną. Zastanawiam się tylko, czy by nie nadawało się do owsianki- wydaje mi się, że byłaby lepsza, niż na wodzie, jak jedzą niektórzy

[Tatoonka]

Hej temat ciekawy więc się wtrącę [1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;86003312]Mnie do kawy pasowało z roślinnych tylko ryżowe, kupione w Rossmanie, ale nie pamiętam, czy to ich własna marka była, czy jakieś inne; nadawało kawie taki lekko słodkawy posmak, ale bardzo delikatny, bo ja nie słodzę kawy i to mi nie przeszkadzało, a wręcz "dosmaczało " ją i polubiłam je bardziej, niż tradycyjne, które wg mnie pozbawia kawę smaku ; ale ja generalnie piję czarną. Zastanawiam się tylko, czy by nie nadawało się do owsianki- wydaje mi się, że byłaby lepsza, niż na wodzie, jak jedzą niektórzy [/QUOTE]
Nadawałoby się ja tak przygotowuję owsiankę: płatki górskie (nie błyskawiczne) i łyżkę chia (albo siemię mielone) zalewam wrzątkiem, odstawiam aż napęcznieje, potem wrzucam granolę, rodzynki, sezam, jakieś superfoods typu moringa, zalewam mlekiem ryżowym i gotowe.
Ryżowego na zmianę z owsianym używam też do kawy, już się przyzwyczaiłam i jak czasem gdzieś piję z krowim (nie lubię czarnej) to dziwnie mi smakuje.

[Korah]

Mnie do kawy tylko sojowe lub zwierzęce pasuje, ryżowe jest zbyt wodniste, owsiane, nie pamiętam, ale też coś było nie tak, a kokosowego nie próbowałam, jest drogie i nigdy w promocje nie trafiłam, bo wykupione na pniu.


Co do laktozy, jak ktoś rzeczywiście ma stwierdzoną nietolerancję na laktozę, to powinien jej unikać, w przeciwnym razie spożywanie produktów pozbawionych laktozy może przynieść więcej szkody, niż pożytku, może rozleniwić system trawienny i i doprowadzić do tej nietolerancji. Trzeba wiedzieć, że mleko i przetwory bez laktozy robi się w ten sposób, że dodaje się do nich enzymy rozkładające, które posiada również zdrowy organizm ludzki. Laktoza jest to cukier złożony i te enzymy rozkładają laktozę na dwa cukry proste, czyli glukozę i jeszcze jakiś jeden, nie pamiętam teraz. Mhm, masz rację, te mleka bezlaktozowe często są jeszcze dosładzane innym cukrem. Po prostu ściema. To jest żywność ukierunkowana tylko dla osób ze zdiagnozowaną nietolerancją pokarmową.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

A ja uwazam to samo z glutenem. Moze i brak glutenu szkody nie zrobi ale ludzie sami sie ograniczają.

Ja rozumiem osoby które maja nietolerancję na gluten i nie moga jej spożywać. Ale był taki szał na jedzonko bez glutenu... ze nawet te osoby co mogły przechodziły na dietę...

[losek78]

A jak ktoś się źle czuje po nabiale i glutenie? Nie mam tu na myśli dolegliwości zoladkowych tylko objawy psychiczne, bóle stawów i nasilony proces zapalny? Zrobienie badań na nietolerancje to czysta formalność dla lekarza co potrzebuje papierka. Samopoczucie jednak jest najlepszym miernikiem. Ostatnio byłam już pod ścianą postawiona z tym nabiałem, rezygnuję z niego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

To tak. Ale niektórzy ida za moda.
Mam znajoma nie je produktów z glutenem bo lewandowaska nie jada
A ona sie na niej wzoruje.

[Kusum]

Test na nietolerancje laktozy jest dość drogi - kilkaset zł. Nie wiem czy jest sens go wykonywać? Od dziecka leczę się na alergie i wiem, że najlepszą metodą jest eliminacja. Jeśli po odstawieniu laktozy na kilka tygodni nic się nie zmienia to znaczy, że to nie to.

Tak jak pisałam wcześniej laktoza to tylko ułamek problemu. Bardziej obawiam się hormonów i czynników wzrostu, a także antybiotyków i całej chemii z paszy, którą są karmione krowy.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Tatoonka

Hej temat ciekawy więc się wtrącę
Nadawałoby się ja tak przygotowuję owsiankę: płatki górskie (nie błyskawiczne) i łyżkę chia (albo siemię mielone) zalewam wrzątkiem, odstawiam aż napęcznieje, potem wrzucam granolę, rodzynki, sezam, jakieś superfoods typu moringa, zalewam mlekiem ryżowym i gotowe.
Ryżowego na zmianę z owsianym używam też do kawy, już się przyzwyczaiłam i jak czasem gdzieś piję z krowim (nie lubię czarnej) to dziwnie mi smakuje.

Muszę zatem spróbować

[losek78]

Byłam dzisiaj w biedronce i mają taki wybór napojów mleko zastępczych że byłam w lekkim szoku. Sojowe, Kokosowe, ryżowe, migdałowe, także bio-sojowe. Jest w czym wybierać i jak ktoś nie chcę się "truć" to spokojnie znajdzie zamienniki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

No pewnie, ze każdy znajdzie jakis zamiennik krowiego mleka

[mhm0808]

Napisane przez Kusum

Tak jak pisałam wcześniej laktoza to tylko ułamek problemu. Bardziej obawiam się hormonów i czynników wzrostu, a także antybiotyków i całej chemii z paszy, którą są karmione krowy.

tez mi się tak wydaje ale z drugiej strony to teraz już ze wszystkim tak....

[losek78]

Jeden z lekarzy, który ma kanał na YouTube twierdzi że mleko i produkty mleczne nie szkodzą i że nie ma na to wiarygodnych badań. Ale zaznacza, że wyjątek stanowią osoby z chorobami autoagresji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez losek78

Jeden z lekarzy, który ma kanał na YouTube twierdzi że mleko i produkty mleczne nie szkodzą i że nie ma na to wiarygodnych badań. Ale zaznacza, że wyjątek stanowią osoby z chorobami autoagresji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pod Mikroskopem znam ten kanał, fajny.