Mamy lipcowe 2018 cz. I

[summer_overture]

Napisane przez aniama6

Ja po nocy jak zwykle dobrej, tzn T je chyba co godzinę półtorej, ale ja śpię jak susel. Budze się jedynie żeby go przystawić potem zasypiam. Czasem się ubiorę w nocy i biust okryje a czadem nie. Dziś mnie Tż nawet budził ze chrapie. A teraz T ma już 1,5 godzinna pierwszą drzemkę. Potem chyba pójdziemy z pogody korzystać bo podobno ostatni dzień. A my jutro na wieś wybuwamy, muszę jakieś ubrania grubaśne wziąć. Zua fajny sen, wypad do lumpexu lux. Ale co do Grazynowania to chyba Was wszystkie przebiłem w tamtym tygodniu. Poszliśmy z Tymkiem oraz córka kuzynki na płac zabaw. Tam jest taki kontener PCK, córka kuzynki sześciolatka kocha konie, ale tez jednorożce, pegazy itp. I ja patrzę a tam koło kontenera wystaje kopytko, ciągnę toto a to wielki pluszowy jednorożec. Jej się oczy zaświeciły ale tez trochę zdumiona była co ja robię. Ale wzięłyśmy jednorożca pod wózek w domu pranie, czyszczenie no i mamy go haha.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

u nas noce takie same, czasem budzę się z cycem na wierzchu :P
kopyto wystające z kontenera - boskie, w ogóle uśmiałam się z tej grabieży

Napisane przez Elaaaa

Aniama i bardzo dobrze zrobiłaś, pojemniki PCK z pomocą nie mają nic wspólnego, zaopatrują wielkie sieci lumpeksów, więc jednorożec niedługo byłby do kupienia zapewne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Elaaa, jak to?? ja przygotowałam ostatnio siatę ubranek po Prezesie i miałam podjechać do kontenera...

[Camelitos]

Napisane przez summer_overture

u nas noce takie same, czasem budzę się z cycem na wierzchu
kopyto wystające z kontenera - boskie, w ogóle uśmiałam się z tej grabieży



Elaaa, jak to?? ja przygotowałam ostatnio siatę ubranek po Prezesie i miałam podjechać do kontenera...

Lepiej będzie jak je wstawisz na olx, serio z tymi kontenerami to prawda moja koleżanka jak się przeprowadzała do domu to zrobiła mega porządek w ciuchach miała dużo porządnych ubrań ale znudziły jej się (generalnie w domu hajsu było jak lodu) i wrzuciła do kontenera a że lubila lumpki i wyszukiwać perełki różne to trafila na swoje ubrania w lumpie i z pewnością to były jej bo ona miała manie podpisywania metek inicjalami

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Anima to sie Kuzynce udało!
Co za biznes z tymi kontenerami, oszustwo. Ale tutaj w UK tak robia... raz na miesiąc dostaje sie reklamówkę i napis na niej ze wszystkie niepotrzebne rzeczy zostaną zbierane tego i tego dnia. I ludzie pakują co nie potrzebuja, ubrania, urzadzenia, z kuchni przybory, buty, pościel itd a oni to zbierają wanem i zawodzą do lumpeksow i sprzedaja...

Zawiozłam psice i teraz musze jechać ja odebrac po południu i w tym samym czasie zrobic zakupy i jeszcze musze zatankować koniecznie. I teraz pytanie czy moge zostawić dziecko w foteliku kiedy ide zapłacić za benzynę. No przecież nie bede go wypinać z fotelika na 3 minuty... jak sie okazuje nie tylko ja takie pytanie zadałam Google 🤣. Ciekawe co Wy myślicie???

ImageUploadedByWizaz Forum1539856895.865255.jpg

[summer_overture]

Napisane przez KarolinaK

Anima to sie Kuzynce udało!
Co za biznes z tymi kontenerami, oszustwo. Ale tutaj w UK tak robia... raz na miesiąc dostaje sie reklamówkę i napis na niej ze wszystkie niepotrzebne rzeczy zostaną zbierane tego i tego dnia. I ludzie pakują co nie potrzebuja, ubrania, urzadzenia, z kuchni przybory, buty, pościel itd a oni to zbierają wanem i zawodzą do lumpeksow i sprzedaja...

Zawiozłam psice i teraz musze jechać ja odebrac po południu i w tym samym czasie zrobic zakupy i jeszcze musze zatankować koniecznie. I teraz pytanie czy moge zostawić dziecko w foteliku kiedy ide zapłacić za benzynę. No przecież nie bede go wypinać z fotelika na 3 minuty... jak sie okazuje nie tylko ja takie pytanie zadałam Google . Ciekawe co Wy myślicie???

Załącznik 7643816

Karolina, to twoja decyzja i odpowiedzialność, ale ja zostawiam małego w kołysce i wyskakuje pod dom z psem na szybkie siku. Jest to ryzyko, ale niestety trzeba sobie radzić.
Straszne to z tymi ciuchami, co za chamstwo

Wysłane z mojego Prime_2 przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Napisane przez summer_overture

Karolina, to twoja decyzja i odpowiedzialność, ale ja zostawiam małego w kołysce i wyskakuje pod dom z psem na szybkie siku. Jest to ryzyko, ale niestety trzeba sobie radzić.
Straszne to z tymi ciuchami, co za chamstwo

Wysłane z mojego Prime_2 przy użyciu Tapatalka

Summer jasne pytam z ciekawości . Zostawię bo wiem ze stacja jest mała i kolejek tam dużych nie ma. Ja tez czesto zostawiam małego w parku (tym domowym oczywiscie ) i wychodze wyrzucić śmieci do garażu. Tak samo rozpakowujac zakupy jesli E spi to zostawiam go samego a wnoszę najpierw torby zeby go nie rozbudzać.

[aniama6]

Zaraz Wam się pochwale jednorożcem na fb. I jeszcze wrzucę efekty remontu pokoi na naszym Ranczu. Fakt ze remont zaczął się w maju a skończył tydzień temu no ale się skończył. Czas na jakiś nowy pomysł.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zUa_tysica]

Karolina, ja raczej nie zostawilabym dziecka, a co mówią internety ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[summer_overture]

Napisane przez KarolinaK

Summer jasne pytam z ciekawości . Zostawię bo wiem ze stacja jest mała i kolejek tam dużych nie ma. Ja tez czesto zostawiam małego w parku (tym domowym oczywiscie ) i wychodze wyrzucić śmieci do garażu. Tak samo rozpakowujac zakupy jesli E spi to zostawiam go samego a wnoszę najpierw torby zeby go nie rozbudzać.

Nie no wiem, że tak tylko pytasz, może źle się wyraziłam, ale po prostu nie chciałam pisać, że powinnaś zrobić tak czy inaczej. Ja też zostawiam małego w 1 pomieszczeniu i idę do innego jak trzeba. Cóż poradzić...

Wysłane z mojego Prime_2 przy użyciu Tapatalka

[KarolinaK]

Summer tak właśnie Ciebie zrozumiałam .
Internety piszą właśnie ze to sprawa indywidualna. I każdy zrobi jak uważa . Ale wszystko zależy od warunków.
Ja bym powiedziała ze większe ryzyko się podejmuje biorąc dziecko na ręce i płacąc bo po drodze na przykład można się potknąć na chodniku czy zostać potrąconym przez nieuważnego kierowcę który akurat wyjeżdża ze stacji...
Ale gdyby to była duża stacja, lato i upał to bym zabrała ze sobą.
Jednak dziś go chyba zostawię no chyba ze będzie syrena


Sent from my iPhone using Tapatalk

[xXBlankaXx]

Witam się, u nas chyba już żegnamy kryzys laktacyjny! Wygrałam już to jak pije wraca do normy.

Skok u nas też na tapecie, moja aplikacja aż krzyczy młoda nie jest najgorsza, śpi w łóżeczku, jak pisałam na fb z musu po jednej próbie w naszym łóżku to nie dla mnie oj nie... ale w ciągu dnia jakoś ciężko ją odłożyć. Trudno,minie trzeba przeczekać. Następny skok jest już dużo później niż poprzednie mam już książki, jestem gotowa na leżenie na kanapie z małym smrodem.

Dziewczyny, u nas też syrop to pełen sukces, wczoraj znów była kupa, w mega ilości bez płaczu. Jestem w końcu spokojna.

Za to mam mega problem ze szczepieniem.... Chciałam szczepić na nfz, ale wczoraj dobra znajoma mi napisała, jej córka skończyła w szpitalu pod saturacja po szczepieniu. Mam pełne gacie że strachu, głowę pełna myśli, nie wiem co robić żeby było dobrze. Wiem, że muszę zaszczepić, nie ma innej opcji dla mnie, ale kiedy? Czym?
U mnie aktualnie mama mega przeziębiona, może nawet grypa...
Boje się ją teraz zaszczepić... A ona ma już 13tyg i tylko szczepienia szpitalne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez xXBlankaXx

Witam się, u nas chyba już żegnamy kryzys laktacyjny! Wygrałam już to jak pije wraca do normy.

Skok u nas też na tapecie, moja aplikacja aż krzyczy młoda nie jest najgorsza, śpi w łóżeczku, jak pisałam na fb z musu po jednej próbie w naszym łóżku to nie dla mnie oj nie... ale w ciągu dnia jakoś ciężko ją odłożyć. Trudno,minie trzeba przeczekać. Następny skok jest już dużo później niż poprzednie mam już książki, jestem gotowa na leżenie na kanapie z małym smrodem.

Dziewczyny, u nas też syrop to pełen sukces, wczoraj znów była kupa, w mega ilości bez płaczu. Jestem w końcu spokojna.

Za to mam mega problem ze szczepieniem.... Chciałam szczepić na nfz, ale wczoraj dobra znajoma mi napisała, jej córka skończyła w szpitalu pod saturacja po szczepieniu. Mam pełne gacie że strachu, głowę pełna myśli, nie wiem co robić żeby było dobrze. Wiem, że muszę zaszczepić, nie ma innej opcji dla mnie, ale kiedy? Czym?
U mnie aktualnie mama mega przeziębiona, może nawet grypa...
Boje się ją teraz zaszczepić... A ona ma już 13tyg i tylko szczepienia szpitalne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja też ma tylko szczepienia szpitalne ale ze względu na infekcje z którą się bujamy

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez Camelitos

Moja też ma tylko szczepienia szpitalne ale ze względu na infekcje z którą się bujamy

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

A u nas albo M. Chory, albo ja, albo ona katar. Ja osiwieje szybciej niż ja zaszczepie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Znalazłam dobry tekst na fb do poczytania dla nas mamusiek

Do Mam.

Nie jesteś jedyną mamą, która dała dziecku na obiad płatki z mlekiem.
Nie jesteś jedyną mamą, która położyła dziecko spać bez mycia.
Nie jesteś jedyną mamą, która rano darła się na swoje dziecko, bo guzdrało się przed wyjściem.
Nie jesteś jedyną mamą, która zamknęła się przed dzieckiem w łazience.
Nie jesteś jedyną mamą, która na pytanie: gdzie jesteś? Mruknęła pod nosem: w dupie.
Nie jesteś jedyną mamą, która na myśl o zabawie z dzieckiem pragnie uciec do Nowej Zelandii.
Nie jesteś jedyną mamą, która tęskni chwilami za czasem przed urodzeniem dziecka.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie szyje dziecku stroju na bal przebierańców.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie wykrawa dziecku serduszek w kanapkach, tylko rzuca plaster szynki na chleb, albo prosi dziecko, by zrobiło sobie samo to cholerne drugie śniadanie.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie zdążyła odebrać dziecka z przedszkola.
Nie jesteś jedyną mamą, której dziecko poszło do żłobka, bo musiała wrócić do pracy.
Nie jesteś jedyną mamą, która musi być dla dziecka jednocześnie matką i ojcem.
Nie jesteś jedyną mamą, która zjadła po kryjomu słodycze z szafki, gdy dziecko nie widziało.
Nie jesteś jedyną mamą, która skłamała swojemu dziecku.
Nie jesteś jedyną mamą, która niesłusznie dała dziecku karę.
Nie jesteś jedyną mamą, której nie chciało się czytać wieczorem.
Nie jesteś jedyną mamą, która ze zmęczenia wyła wieczorem w poduszkę.
Nie jesteś jedyną mamą, która pojechała bez dziecka na urlop, żeby naładować baterie.
Nie jesteś jedyną mamą, która ma wiecznie wyrzuty sumienia, że powinna więcej czasu spędzać z dzieckiem.
Jest nas wiele.
Wszystkie nie jesteśmy idealne.
Staramy się.
NIE ZAWSZE NAM WYCHODZI!
Nie wyrzucaj sobie, że robisz za mało, za dużo, za słabo, za mocno, za wolno, za szybko, za nerwowo, za spokojnie, za późno, za wcześnie!!!
Jesteś jedyną mamą dla swojego dziecka.
Jesteś jedyną mamą, która kocha je bezgranicznie, bezwarunkowo i bezterminowo.
Jesteś jedyną mamą, której potrzebuje Twoje dziecko. Takiej jaka jesteś.
Jesteś jedyną mamą, która pełni na co dzień dziesiątki ról, godzi je ze sobą i daje radę!
Jesteś jedyną mamą, której pocałunek jest lekarstwem na wszystkie bóle świata.
Jesteś jedyną mamą, którą kocha Twoje dziecko.
Nie zapominaj o tym.
Daj sobie rozgrzeszenie.
Nie musisz być idealna.
Na miłość swoich dzieci nie trzeba sobie zasłużyć, tak jak one nie muszą sobie zasłużyć na Twoją miłość.
Twoje dzieci kochają Cię mimo Twoich wad i słabości, mimo gorszych dni i słabszych momentów.
Jesteś jedyna, wyjątkowa i wystarczająco dobra!

Edit: Autorka MumMe



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez xXBlankaXx

A u nas albo M. Chory, albo ja, albo ona katar. Ja osiwieje szybciej niż ja zaszczepie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie mówią że im później tym lepiej mnie też trzyma ta infekcja niestety

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez Camelitos

Znalazłam dobry tekst na fb do poczytania dla nas mamusiek

Do Mam.

Nie jesteś jedyną mamą, która dała dziecku na obiad płatki z mlekiem.
Nie jesteś jedyną mamą, która położyła dziecko spać bez mycia.
Nie jesteś jedyną mamą, która rano darła się na swoje dziecko, bo guzdrało się przed wyjściem.
Nie jesteś jedyną mamą, która zamknęła się przed dzieckiem w łazience.
Nie jesteś jedyną mamą, która na pytanie: gdzie jesteś? Mruknęła pod nosem: w dupie.
Nie jesteś jedyną mamą, która na myśl o zabawie z dzieckiem pragnie uciec do Nowej Zelandii.
Nie jesteś jedyną mamą, która tęskni chwilami za czasem przed urodzeniem dziecka.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie szyje dziecku stroju na bal przebierańców.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie wykrawa dziecku serduszek w kanapkach, tylko rzuca plaster szynki na chleb, albo prosi dziecko, by zrobiło sobie samo to cholerne drugie śniadanie.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie zdążyła odebrać dziecka z przedszkola.
Nie jesteś jedyną mamą, której dziecko poszło do żłobka, bo musiała wrócić do pracy.
Nie jesteś jedyną mamą, która musi być dla dziecka jednocześnie matką i ojcem.
Nie jesteś jedyną mamą, która zjadła po kryjomu słodycze z szafki, gdy dziecko nie widziało.
Nie jesteś jedyną mamą, która skłamała swojemu dziecku.
Nie jesteś jedyną mamą, która niesłusznie dała dziecku karę.
Nie jesteś jedyną mamą, której nie chciało się czytać wieczorem.
Nie jesteś jedyną mamą, która ze zmęczenia wyła wieczorem w poduszkę.
Nie jesteś jedyną mamą, która pojechała bez dziecka na urlop, żeby naładować baterie.
Nie jesteś jedyną mamą, która ma wiecznie wyrzuty sumienia, że powinna więcej czasu spędzać z dzieckiem.
Jest nas wiele.
Wszystkie nie jesteśmy idealne.
Staramy się.
NIE ZAWSZE NAM WYCHODZI!
Nie wyrzucaj sobie, że robisz za mało, za dużo, za słabo, za mocno, za wolno, za szybko, za nerwowo, za spokojnie, za późno, za wcześnie!!!
Jesteś jedyną mamą dla swojego dziecka.
Jesteś jedyną mamą, która kocha je bezgranicznie, bezwarunkowo i bezterminowo.
Jesteś jedyną mamą, której potrzebuje Twoje dziecko. Takiej jaka jesteś.
Jesteś jedyną mamą, która pełni na co dzień dziesiątki ról, godzi je ze sobą i daje radę!
Jesteś jedyną mamą, której pocałunek jest lekarstwem na wszystkie bóle świata.
Jesteś jedyną mamą, którą kocha Twoje dziecko.
Nie zapominaj o tym.
Daj sobie rozgrzeszenie.
Nie musisz być idealna.
Na miłość swoich dzieci nie trzeba sobie zasłużyć, tak jak one nie muszą sobie zasłużyć na Twoją miłość.
Twoje dzieci kochają Cię mimo Twoich wad i słabości, mimo gorszych dni i słabszych momentów.
Jesteś jedyna, wyjątkowa i wystarczająco dobra!

Edit: Autorka MumMe



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

W sumie mówią że im później tym lepiej mnie też trzyma ta infekcja niestety

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

No niby tak, tylko jak to wygląda z kolejnymi szczepienia i itp... Ja jestem zielona w temacie, nie zagłębiam się bo chciałam nfz, ale po sytuacji z córką znajomych zaczynam się poważnie zastanawiać.... Boże, to jest masakra z tymi szczepieniami. Jeszcze taki sezon chorobowy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez xXBlankaXx

No niby tak, tylko jak to wygląda z kolejnymi szczepienia i itp... Ja jestem zielona w temacie, nie zagłębiam się bo chciałam nfz, ale po sytuacji z córką znajomych zaczynam się poważnie zastanawiać.... Boże, to jest masakra z tymi szczepieniami. Jeszcze taki sezon chorobowy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Potem trzeba odczekać 6 tygodni ponoć nie wiem, wokół mnie szczepila na NFZ i nic się nikomu nie dzieje

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pozytywnaj]

Napisane przez Camelitos

Znalazłam dobry tekst na fb do poczytania dla nas mamusiek

Do Mam.

Nie jesteś jedyną mamą, która dała dziecku na obiad płatki z mlekiem.
Nie jesteś jedyną mamą, która położyła dziecko spać bez mycia.
Nie jesteś jedyną mamą, która rano darła się na swoje dziecko, bo guzdrało się przed wyjściem.
Nie jesteś jedyną mamą, która zamknęła się przed dzieckiem w łazience.
Nie jesteś jedyną mamą, która na pytanie: gdzie jesteś? Mruknęła pod nosem: w dupie.
Nie jesteś jedyną mamą, która na myśl o zabawie z dzieckiem pragnie uciec do Nowej Zelandii.
Nie jesteś jedyną mamą, która tęskni chwilami za czasem przed urodzeniem dziecka.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie szyje dziecku stroju na bal przebierańców.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie wykrawa dziecku serduszek w kanapkach, tylko rzuca plaster szynki na chleb, albo prosi dziecko, by zrobiło sobie samo to cholerne drugie śniadanie.
Nie jesteś jedyną mamą, która nie zdążyła odebrać dziecka z przedszkola.
Nie jesteś jedyną mamą, której dziecko poszło do żłobka, bo musiała wrócić do pracy.
Nie jesteś jedyną mamą, która musi być dla dziecka jednocześnie matką i ojcem.
Nie jesteś jedyną mamą, która zjadła po kryjomu słodycze z szafki, gdy dziecko nie widziało.
Nie jesteś jedyną mamą, która skłamała swojemu dziecku.
Nie jesteś jedyną mamą, która niesłusznie dała dziecku karę.
Nie jesteś jedyną mamą, której nie chciało się czytać wieczorem.
Nie jesteś jedyną mamą, która ze zmęczenia wyła wieczorem w poduszkę.
Nie jesteś jedyną mamą, która pojechała bez dziecka na urlop, żeby naładować baterie.
Nie jesteś jedyną mamą, która ma wiecznie wyrzuty sumienia, że powinna więcej czasu spędzać z dzieckiem.
Jest nas wiele.
Wszystkie nie jesteśmy idealne.
Staramy się.
NIE ZAWSZE NAM WYCHODZI!
Nie wyrzucaj sobie, że robisz za mało, za dużo, za słabo, za mocno, za wolno, za szybko, za nerwowo, za spokojnie, za późno, za wcześnie!!!
Jesteś jedyną mamą dla swojego dziecka.
Jesteś jedyną mamą, która kocha je bezgranicznie, bezwarunkowo i bezterminowo.
Jesteś jedyną mamą, której potrzebuje Twoje dziecko. Takiej jaka jesteś.
Jesteś jedyną mamą, która pełni na co dzień dziesiątki ról, godzi je ze sobą i daje radę!
Jesteś jedyną mamą, której pocałunek jest lekarstwem na wszystkie bóle świata.
Jesteś jedyną mamą, którą kocha Twoje dziecko.
Nie zapominaj o tym.
Daj sobie rozgrzeszenie.
Nie musisz być idealna.
Na miłość swoich dzieci nie trzeba sobie zasłużyć, tak jak one nie muszą sobie zasłużyć na Twoją miłość.
Twoje dzieci kochają Cię mimo Twoich wad i słabości, mimo gorszych dni i słabszych momentów.
Jesteś jedyna, wyjątkowa i wystarczająco dobra!

Edit: Autorka MumMe



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

W sumie mówią że im później tym lepiej mnie też trzyma ta infekcja niestety

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

ale mi tego trzeba było Dziękuję

My też bez szczepień mamy tylko jedno wczoraj szczepiłam na żółtaczkę bo poprosiłam o rozdzielenie.

Kupy raz lepsze raz gorsze a w d... to powoli mam. Morfologia podobno super, cera piękna, nie będę się ciągle zmartwiać bo osiwieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez pozytywnaj

ale mi tego trzeba było Dziękuję

My też bez szczepień mamy tylko jedno wczoraj szczepiłam na żółtaczkę bo poprosiłam o rozdzielenie.

Kupy raz lepsze raz gorsze a w d... to powoli mam. Morfologia podobno super, cera piękna, nie będę się ciągle zmartwiać bo osiwieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Elaaaa]

Napisane przez summer_overture

u nas noce takie same, czasem budzę się z cycem na wierzchu
kopyto wystające z kontenera - boskie, w ogóle uśmiałam się z tej grabieży



Elaaa, jak to?? ja przygotowałam ostatnio siatę ubranek po Prezesie i miałam podjechać do kontenera...

Jak poczytasz o firmie wtórpol to już nie oddasz rzeczy do kontenera. Ktoś trzepie na tym grube miliony, kontenery po całej Polsce są ich, nawet te z logiem pck niestety..
To screeny z ich strony, nawet się z tym nikt nie kryje. Zawieź lepiej do jakiegoś mopsu, albo do u samotnej matki u nas są takie kosze specjalne w budynku mopsu i można tam wrzucać. Albo na olx za pampersy i znajdą się chętni.. A nie tym hienom..


U nas też jeszcze bez szczepień i tak na razie zostanie.. generalnie z tego co wiem to najgorszy możliwy okres.. ogrom wirusów, alergii, do tego zmiany pogody, temperatury.. Screenshot_20181018-104048_Chrome.jpgScreenshot_20181018-103953_Chrome.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

Napisane przez xXBlankaXx

Witam się, u nas chyba już żegnamy kryzys laktacyjny! Wygrałam już to jak pije wraca do normy.

Skok u nas też na tapecie, moja aplikacja aż krzyczy młoda nie jest najgorsza, śpi w łóżeczku, jak pisałam na fb z musu po jednej próbie w naszym łóżku to nie dla mnie oj nie... ale w ciągu dnia jakoś ciężko ją odłożyć. Trudno,minie trzeba przeczekać. Następny skok jest już dużo później niż poprzednie mam już książki, jestem gotowa na leżenie na kanapie z małym smrodem.

Dziewczyny, u nas też syrop to pełen sukces, wczoraj znów była kupa, w mega ilości bez płaczu. Jestem w końcu spokojna.

Za to mam mega problem ze szczepieniem.... Chciałam szczepić na nfz, ale wczoraj dobra znajoma mi napisała, jej córka skończyła w szpitalu pod saturacja po szczepieniu. Mam pełne gacie że strachu, głowę pełna myśli, nie wiem co robić żeby było dobrze. Wiem, że muszę zaszczepić, nie ma innej opcji dla mnie, ale kiedy? Czym?
U mnie aktualnie mama mega przeziębiona, może nawet grypa...
Boje się ją teraz zaszczepić... A ona ma już 13tyg i tylko szczepienia szpitalne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Blanka jeśli to ten przypadek co w grupie na fb to tak zwany krzyk mózgowy. No niestety typowy NOP po pelnokomorkowym krztuścu, raczej rzadki ale może się zdarzyć. Nie jest jakiś groźny, no ale przerażająco to wyglada. A tak z ręką na sercu to czego się boisz w skojarzonych? Skąd masz wiadomości ze więcej powikłań? Bo ja szczerze mówiąc z całkiem odwrotnymi danymi się spotykam. Jak masz jakieś konkretne pytania to mogę odpowiedzieć . Ja to szczerze mówiąc chce jak najszybciej zaszczepić bo boje się chorób. Za tydzień mamy drugie dawki. I jeszcze meningokoki chce szybko upchnąć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[joas711]

Napisane przez xxxbursztynekxxx

Nie no elegancko wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Moja pediatra bardzo zachwala na laktację piulatte plus, ponoć dużo bardziej skuteczniejsze niż femaltiker. Nie miałam okazji tego sprawdzić ale jak zaczną się znów problemy z kp to może spróbuję z samej ciekawości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Próbowałam i Femaltiker i piulette i nie widzę poprawy ani po jednym ani po drugim. Piulette 2x droższe bo ok 40zl płaciłam- nie warto

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez aniama6

Blanka jeśli to ten przypadek co w grupie na fb to tak zwany krzyk mózgowy. No niestety typowy NOP po pelnokomorkowym krztuścu, raczej rzadki ale może się zdarzyć. Nie jest jakiś groźny, no ale przerażająco to wyglada. A tak z ręką na sercu to czego się boisz w skojarzonych? Skąd masz wiadomości ze więcej powikłań? Bo ja szczerze mówiąc z całkiem odwrotnymi danymi się spotykam. Jak masz jakieś konkretne pytania to mogę odpowiedzieć . Ja to szczerze mówiąc chce jak najszybciej zaszczepić bo boje się chorób. Za tydzień mamy drugie dawki. I jeszcze meningokoki chce szybko upchnąć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak mówię o tym przypadku. To moja koleżanka, razem rodzilysmy.

Ja powiem szczerze, to nie jest tak że boję się. Bo boję się i tych i tych szczepionek. Boję się powikłań które są i po tych i po tych.. Ale serio jak już wcześniej się spotkałam z jakimiś skutkami ubocznymi to po skojarzonych... Jedno dziecko zrobiło się nadwrazliwe na bodźce, drugie przestało gaworzyc itp, trzecie problem z napięciem.

A byli po konsultacjach neurologicznych i było wszystko dobrze. Po tych szczepieniach dostali odroczenia itp.

Ja mam świadomość tego, że i śpi tych na nfz i skojarzonych może być różnie... Dlatego już chyba zaczyna przemawiać do mnie to, żeby jej bólu zaoszczędzić przy wkluciach... Nie wiem czy mam jakieś pytania, to chyba zwykły strach i tyle.

Jedno mnie wkurzyło jak usłyszałam, od pediatry, że choroba członka rodziny nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia jeśli crp jest w normie.. I już sama nie wiem co robić.

Teraz czekam aż mama się wyleczy, za niecaly miesiąc idziemy do mega dobrej pani neurolog niech ja obejrzy pod każdym kątem i wtedy jeśli nie będzie przeciwwskazań to od razu na szczepienie... Już tyle zwlekalam to i ten niecaly miesiąc już też zaczekam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Kochają sie i nienawidzą.
Mieli chwile zeby za sobą zatęsknić. Jak przywiozłam psice to przywitali sie jakby sie rok nie widzieli.
ImageUploadedByWizaz Forum1539875611.625772.jpg

Coraz bardziej widać jak psica w tatę sie zmienia czarna głowa i jasny tułów.

ImageUploadedByWizaz Forum1539876155.586386.jpg

[pola25]

Dziewczyny,upłakałam się jak bóbr,M ssie krótko piers,potem puszcza,nie chce jeść,mało przybrała przez tydz,jak wsadzam jej palec to ssie,eweidentnie głodna,poszłam po mm. Jest mi strasznie przykro. Włąśnie parze butelkę ,zobaczymy czy zje...

[Camelitos]

Napisane przez pola25

Dziewczyny,upłakałam się jak bóbr,M ssie krótko piers,potem puszcza,nie chce jeść,mało przybrała przez tydz,jak wsadzam jej palec to ssie,eweidentnie głodna,poszłam po mm. Jest mi strasznie przykro. Włąśnie parze butelkę ,zobaczymy czy zje...

Może to kolejny skok? Nie załamuj się.. Ile przybrała? Przecież dzieci przybierają skokowo..

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez KarolinaK

Kochają sie i nienawidzą.
Mieli chwile zeby za sobą zatęsknić. Jak przywiozłam psice to przywitali sie jakby sie rok nie widzieli.
Załącznik 7643872

Coraz bardziej widać jak psica w tatę sie zmienia czarna głowa i jasny tułów.

Załącznik 7643873

Jakie one sliczne

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pola25]

Dziewczyny do mm używacie wody z kranu????????

[aaska92]

Karolina K świetne psiaki :-D

U Nas dzis dzień średni dał się odłożyć dwa razy po ok 30 min, ale cos mi dziś bardziej się prezy kupki nie bylo i chyba w tym problem.

A dziś tak sobie zdałam sprawę, że gdzie mniej więcej w tym czasie rok temu powstał Nasz mały cud <3. Mój kierownik nauczyl się naśladować mnie i robi pr... I cieszy się strasznie :-D serce się raduje.

Doradzicie może czy kupić jeszxze babyjorn? Mamy leżaczek fisher price, ale jest gdzieś do 7 kg i kierownik myślę, że niedługo bedzue tyle miał, a ratuje mi rano życie jeśli chodzi o poranna toaletę i ubranie się chociaż. Mata dalej nie budzi zaufania. Żałuję że od razu nie zainwestował w ten drugi leżaczek, a zamiast maty rozkładać tylko koc, ale no brak doświadczenia robi swoje :-D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pola25]

Camelku ona je minute!!!!!!!!
po wstaniu rano,ale to po nocy gdzie łądnie zjadła 5800,a po południu 5680,tydz temu temu 5600

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Ssała palca jak jej włożylismy jakby była głodna

[aaska92]

Napisane przez pola25

Camelku ona je minute!!!!!!!!
po wstaniu rano,ale to po nocy gdzie łądnie zjadła 5800,a po południu 5680,tydz temu temu 5600

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Ssała palca jak jej włożylismy jakby była głodna

Ja przepuszczam wodę z kranu przez filtr do wody i ta gotuję, ale u nas jest duży kamień, więc zawsze tak bylo. W jednym dzbanku trzymam przegotowana tak chłodna wodę.

Ale jeśli nie płacze to może po prostu ssie palca tak o jak smoczka, a nie z głodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[julanna]

Napisane przez pola25

Camelku ona je minute!!!!!!!!
po wstaniu rano,ale to po nocy gdzie łądnie zjadła 5800,a po południu 5680,tydz temu temu 5600

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Ssała palca jak jej włożylismy jakby była głodna

Ja wczoraj czytałam o odrzuceniu piersi akurat. Pisali że po 3 miesiącu się zdarza i może trwać kilka dni, ale zazwyczaj daje się wrócić do karmienia piersia, jeśli się chce. Tylko przez te kilka dni trzeba ściągać pokarm, jeśli byś chciała po przerwie próbować. A kiedy karmisz? Przed drzemką, po, czy jak wypadnie? Bo jak w nocy ładnie je, to może jak jest bardziej zaspana łatwiej?

Z tym ważeniem ciężko powiedzieć, bo 200 w tydzień to chyba dobrze... Ale na domowej wadze to słaba dokładność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez julanna

Ja wczoraj czytałam o odrzuceniu piersi akurat. Pisali że po 3 miesiącu się zdarza i może trwać kilka dni, ale zazwyczaj daje się wrócić do karmienia piersia, jeśli się chce. Tylko przez te kilka dni trzeba ściągać pokarm, jeśli byś chciała po przerwie próbować. A kiedy karmisz? Przed drzemką, po, czy jak wypadnie? Bo jak w nocy ładnie je, to może jak jest bardziej zaspana łatwiej?

Z tym ważeniem ciężko powiedzieć, bo 200 w tydzień to chyba dobrze... Ale na domowej wadze to słaba dokładność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest tak zwany kryzys laktacyjny 3 miesiaca. To jest najcięższy kryzys, albo się go przeżyje i nadal karmi kp, albo odpuści i poda butle.
U nas kilka dni tragedi, kręcenie głową, odrywanie od piersi, płacz, ledwo co jadła. Dopiero od dziś rana jest lepiej ale jeszcze nie idealnie, mam nadzieję, że najgorsze za nami.
Ogólnie to działa tak, że ilość mleka dostosowuje się do dziecka, a do tego piersi to nie magazyn, gdzie mleko jest cały czas, a fabryka, gdzie mleko produkuje się na bieżąco. Dziecko musi się nameczyc, napracować, aby mleko leciało. A jak się poda butle to dziecko je nagle spokojnie, bo mleko leci szybciej, wygodniej.
Ja nie jestem zwolenniczką kp na siłę, gdyby ten kryzys trwał dłużej to nie wiem czy bym nie przyszła na butelkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz