Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIV

[hey there Delilah]

Cześć dziewczyny!
Wczoraj przeczytałam wątek i dzisiaj postanowiłam się odezwać.

Po ponad 5 latach od ostatniego negatywnego egzaminu postanowiłam podjąć się tematu prawka jeszcze raz. Dwa tygodnie temu zdałam nową teorię (tamta mi przepadła) I teraz czekam na jazdy, wykupiłam pakiet 10ciu plus jedną w dzień egzaminu. Mam nadzieję, że tyle mi wystarczy. Te 5 lat temu jeździło mi się nawet dobrze także oby mi to zostało 8 października jest mój wielki dzień, egzamin! Bardzo proszę o kciuki za mnie


Wszystkim, którzy zdali egzamin gratuluję A tym, którzy mają go jeszcze przed sobą życzę powodzenia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bryzka246]

Napisane przez hey there Delilah

Cześć dziewczyny!
Wczoraj przeczytałam wątek i dzisiaj postanowiłam się odezwać.

Po ponad 5 latach od ostatniego negatywnego egzaminu postanowiłam podjąć się tematu prawka jeszcze raz. Dwa tygodnie temu zdałam nową teorię (tamta mi przepadła) I teraz czekam na jazdy, wykupiłam pakiet 10ciu plus jedną w dzień egzaminu. Mam nadzieję, że tyle mi wystarczy. Te 5 lat temu jeździło mi się nawet dobrze także oby mi to zostało 8 października jest mój wielki dzień, egzamin! Bardzo proszę o kciuki za mnie


Wszystkim, którzy zdali egzamin gratuluję A tym, którzy mają go jeszcze przed sobą życzę powodzenia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej! Kciuki masz jak w banku Myślę, że te 10 godzin powinno wystarczyć, ale zobaczysz, jak będziesz się czuła. Zdradzisz co stało się te pięć lat temu? Ile razy próbowałaś, co poszło nie tak? Fajnie, że do tego wróciłaś, w końcu kurs masz zrobiony, szkoda, żeby cały poświęcony czas i pieniądze przepadły. Prawko zawsze warto mieć.

Ja chciałam się "pochwalić" pierwszymi jazdami bez elki na dachu Szczerze mówiąc, trochę się denerwuję, bo samochody, którymi teraz będę jeździć, prowadzą się zupełnie inaczej niż Hyundai. Nie da się ruszyć bez gazu, bo gaśnie. Plus nie każda osoba z mojej rodziny nadaje się na "instruktora":rolleye s:, niestety. Jak mam być szczera, to przy tych krótkich przejażdżkach stresowałam się o wiele bardziej niż na egzaminie. Mam nadzieję, że to kwestia wprawy i że w końcu jakoś mi to ruszanie siądzie.

[hey there Delilah]

Napisane przez Bryzka246

Hej! Kciuki masz jak w banku Myślę, że te 10 godzin powinno wystarczyć, ale zobaczysz, jak będziesz się czuła. Zdradzisz co stało się te pięć lat temu? Ile razy próbowałaś, co poszło nie tak? Fajnie, że do tego wróciłaś, w końcu kurs masz zrobiony, szkoda, żeby cały poświęcony czas i pieniądze przepadły. Prawko zawsze warto mieć.

Ja chciałam się "pochwalić" pierwszymi jazdami bez elki na dachu Szczerze mówiąc, trochę się denerwuję, bo samochody, którymi teraz będę jeździć, prowadzą się zupełnie inaczej niż Hyundai. Nie da się ruszyć bez gazu, bo gaśnie. Plus nie każda osoba z mojej rodziny nadaje się na "instruktora":rolleye s:, niestety. Jak mam być szczera, to przy tych krótkich przejażdżkach stresowałam się o wiele bardziej niż na egzaminie. Mam nadzieję, że to kwestia wprawy i że w końcu jakoś mi to ruszanie siądzie.

Super, dziękuję

Podchodziłam do egzaminu 5 razy, ten ostatni już tak bardzo przeżyłam, że odpuściłam temat. Ogólnie bardzo stresują mnie wszelkiego rodzaju egzaminy i w tym był największy problem. Spać po nocach nie mogłam przed egzaminami, ból brzucha itp Gdy wsiadałam do samochodu na egzaminie to nogi mi skakały po pedałach i nie mogłam nad tym zapanować, to było straszne
Co ciekawe na jazdach szło mi dobrze, raczej nie miałam większych problemów z niczym. Instruktorzy mnie chwalili, większość egzaminatorów również. Robiłam głupie błędy z nerwów i to jeszcze prawie na koniec egzaminu! Plac zawsze robiłam bez problemu, na mieście 30 czasami 40 min i bach! Nie stresowała mnie jazda po Krakowie a sam egzamin.
Oblałam 2 razy za wymuszenie pierwszeństwa, za najechanie na linie stopu, od wyniku z 4 razu mogłam się odwoływać no ale za późno się za to wzięłam.. ( instruktorka szarpnęła mi za kierownicę gdy jechałam przez rondo twierdząc, że byłam za blisko krawężnika w czego efekcie straciłam panowanie nad samochodem i ostatecznie najechałam na ten krawężnik ) za 5 razem dałam ciała po całości i wjechałam pod prąd

Przemyślałam to i teraz wiem, że wtedy nie byłam wystarczająco zdeterminowana by zdać. Nie myślałam o tym, że zdaję po to by jeździć później samodzielnie tylko o samym egzaminie. Nie było mi w tamtym czasie potrzebne prawko natomiast teraz jak najbardziej. Jestem mamą i nie mam możliwości ruszyć się sama z córką z domu (tzn są busy ale nie chcę się tłuc busami z dzieckiem) zawsze potrzebny jest nam do tego mąż, także czekamy jak przyjedzie z pracy i dopiero coś ogarniamy. Tak nie może być! Potrzebuję być samodzielna

To się rozpisałamno nic, brawa dla tych co przeczytają

Nie martw się, musisz się przyzwyczaić do nowego samochodu, nowych okoliczności. Na to potrzeba czasu i praktyki W miarę możliwości próbuj jeździć sama, często bywa tak, że lepiej samemu ogarnąć temat niż słuchać samozwańczych instruktorów No chyba, że ktoś faktycznie ma dobre podejście i cierpliwość - wtedy można korzystać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silloe]

Dzisiaj przechodząc przez pasy (brakowało mi chyba 3 kroków do wejścia na drugą stronę chodnika) prawie zostałam potrącona przez Lkę Dziewczyna za kierownicą złapała się za głowę, instruktor ostro zahamował i coś tłumaczył.

[Limonka2738]

Napisane przez Silloe

Dzisiaj przechodząc przez pasy (brakowało mi chyba 3 kroków do wejścia na drugą stronę chodnika) prawie zostałam potrącona przez Lkę Dziewczyna za kierownicą złapała się za głowę, instruktor ostro zahamował i coś tłumaczył.

Ciekawe czy zdała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey there Delilah]

Napisane przez Silloe

Dzisiaj przechodząc przez pasy (brakowało mi chyba 3 kroków do wejścia na drugą stronę chodnika) prawie zostałam potrącona przez Lkę Dziewczyna za kierownicą złapała się za głowę, instruktor ostro zahamował i coś tłumaczył.

Miałam kiedyś taką sytuację, tylko, że nie z Lką. Samochód początkowo stał i czekał aż przejdę po czym nagle, gdy byłam w połowie drogi, ruszył i trzasnął mnie w nogę tak, że straciłam równowagę i upadłam na bok. oczywiście kierowca rajdowca czym prędzej odjechał i nie zdążyłam odczytać rejestracji całej Trzeba mieć oczy dookoła głowy a i tak czasami to za mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

hey there a gdzie zdajesz? na nowohuckiej czy balickiej?

[hey there Delilah]

Napisane przez marianna144

hey there a gdzie zdajesz? na nowohuckiej czy balickiej?

Na nowohuckiej. Jeśli mi nie pójdzie to będę myślała nad balicką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

Napisane przez hey there Delilah

Na nowohuckiej. Jeśli mi nie pójdzie to będę myślała nad balicką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no na balickiej to teraz nie za ciekawie moze byc bo zaczynaja sie jakies mega remonty na bronowicach i korki giganty:-P

[hey there Delilah]

Napisane przez marianna144

no na balickiej to teraz nie za ciekawie moze byc bo zaczynaja sie jakies mega remonty na bronowicach i korki giganty:-P

Tak? To podziękuję Ja tak średnio kojarzę tamte okolice, musiałabym dokupić tam jazdy. Nie no, nastawiam się na Nowohucką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

Napisane przez hey there Delilah

Tak? To podziękuję Ja tak średnio kojarzę tamte okolice, musiałabym dokupić tam jazdy. Nie no, nastawiam się na Nowohucką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

remont ma potrwac do 10 miesiecy. ja tak własnie wybrałam balicką mimo ze bardziej znałam druga czesc Krakowa.Załowałam nie raz ale juz tyle godzin tam wyjezdziłam ze nie chciałam sie przenosci. powodzenia zatem i odezwij sie po

[hey there Delilah]

Napisane przez marianna144

remont ma potrwac do 10 miesiecy. ja tak własnie wybrałam balicką mimo ze bardziej znałam druga czesc Krakowa.Załowałam nie raz ale juz tyle godzin tam wyjezdziłam ze nie chciałam sie przenosci. powodzenia zatem i odezwij sie po

Dziekuję. Napiszę na pewno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silloe]

Napisane przez Limonka2738

Ciekawe czy zdała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie był egzamin

Napisane przez hey there Delilah

Miałam kiedyś taką sytuację, tylko, że nie z Lką. Samochód początkowo stał i czekał aż przejdę po czym nagle, gdy byłam w połowie drogi, ruszył i trzasnął mnie w nogę tak, że straciłam równowagę i upadłam na bok. oczywiście kierowca rajdowca czym prędzej odjechał i nie zdążyłam odczytać rejestracji całej Trzeba mieć oczy dookoła głowy a i tak czasami to za mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykra sytuacja.





Tak w ogóle to w takim przypadku jak miałam wczoraj (jakby nie daj Boże coś się stało ) to kogo oskarżyć szkołę jazdy, czy tę babkę za kierownicą, a może instruktora.

[Limonka2738]

Napisane przez Silloe

To nie był egzamin



Przykra sytuacja.





Tak w ogóle to w takim przypadku jak miałam wczoraj (jakby nie daj Boże coś się stało ) to kogo oskarżyć szkołę jazdy, czy tę babkę za kierownicą, a może instruktora.

Instruktor odpowiada zwykle.

Kursant tylko, jeśli instruktor nie miał jak zareagować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda200000]

Napisane przez hey there Delilah

Cześć dziewczyny!
Wczoraj przeczytałam wątek i dzisiaj postanowiłam się odezwać.

Po ponad 5 latach od ostatniego negatywnego egzaminu postanowiłam podjąć się tematu prawka jeszcze raz. Dwa tygodnie temu zdałam nową teorię (tamta mi przepadła) I teraz czekam na jazdy, wykupiłam pakiet 10ciu plus jedną w dzień egzaminu. Mam nadzieję, że tyle mi wystarczy. Te 5 lat temu jeździło mi się nawet dobrze także oby mi to zostało 8 października jest mój wielki dzień, egzamin! Bardzo proszę o kciuki za mnie


Wszystkim, którzy zdali egzamin gratuluję A tym, którzy mają go jeszcze przed sobą życzę powodzenia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey there Delilah]

Napisane przez ruda200000

I jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety oblałam na zawracaniu na rondzie Jadę właśnie zapisać się na wcześniejszy termin bo wczoraj były dostepne terminy po 20listopada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez hey there Delilah

Niestety oblałam na zawracaniu na rondzie Jadę właśnie zapisać się na wcześniejszy termin bo wczoraj były dostepne terminy po 20listopada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

przykro mi ale super, że się nie zrażasz i od razu się zapisujesz na następny.
Z ciekawości, jeśli można wiedzieć, to co konkretnie Ci nie wyszło na tym rondzie? Nie włączyłaś kierunku?


Jeśli o mnie chodzi, to tydzień temu odebrałam prawko i powoli jeżdżę, o czym pisałam w wątku dla świeżo upieczonych kierowców. Na razie jeżdżę z chłopakiem u boku. Czuję się za kierownicą dobrze, choć są momenty stresowe. Ale cieszę się niezmiernie, że już mogę to robić, mogę jeździć. I z dużą wyrozumiałością patrzę teraz na elki, bo już wiem, jak to było być jedną z nich

[hey there Delilah]

Napisane przez Milagros_90

przykro mi ale super, że się nie zrażasz i od razu się zapisujesz na następny.
Z ciekawości, jeśli można wiedzieć, to co konkretnie Ci nie wyszło na tym rondzie? Nie włączyłaś kierunku?


Jeśli o mnie chodzi, to tydzień temu odebrałam prawko i powoli jeżdżę, o czym pisałam w wątku dla świeżo upieczonych kierowców. Na razie jeżdżę z chłopakiem u boku. Czuję się za kierownicą dobrze, choć są momenty stresowe. Ale cieszę się niezmiernie, że już mogę to robić, mogę jeździć. I z dużą wyrozumiałością patrzę teraz na elki, bo już wiem, jak to było być jedną z nich

Zajęłam zły pas przy wyjeździe. Jest mi przykro ale nie zrażam się bo chcę to zdać w koncu. Lubię jeździć i uważam, że wczoraj prócz tego ronda poszło mi dobrze. (P egzaminator po oblaniu mnie kazała dalej wykonywać wszystkie zadania egzaminacyjne)

Super . Domyślam się, że samodzielna jazda, bez L na dachu, początkowo bywa równie stresująca jak egzamin. Powoli nabierzesz wprawy i z każdą kolejną trasą stresu będzie mniej Mam nadzieję, że i ja niedługo będę mogła pochwalić się odebraniem prawka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[przeklete_pragnienia]

Hej, przyszłam się pochwalić, chociaż dziewczyn, z którymi pisałam jeszcze w poprzedniej części dawno już nie ma, bo zdały prawko już kilka lat temu a ja się kulalam od 2014 roku...

Zdałam tydzień temu, po 2-letniej przerwie za pierwszym razem ale od tego 2014 roku nawet już nie wiem ile było podejść. 12? 13..?

Chciałam dodać Wam otuchy, że każdemu się w końcu uda, trzeba się nie poddawać i nie robić przerw, tak jak ja bo potem po każdej przerwie musiałam brać z 10 godzin żeby w ogóle coś sobie przypomniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fehn]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Hej, przyszłam się pochwalić, chociaż dziewczyn, z którymi pisałam jeszcze w poprzedniej części dawno już nie ma, bo zdały prawko już kilka lat temu a ja się kulalam od 2014 roku...

Zdałam tydzień temu, po 2-letniej przerwie za pierwszym razem ale od tego 2014 roku nawet już nie wiem ile było podejść. 12? 13..?

Chciałam dodać Wam otuchy, że każdemu się w końcu uda, trzeba się nie poddawać i nie robić przerw, tak jak ja bo potem po każdej przerwie musiałam brać z 10 godzin żeby w ogóle coś sobie przypomniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję i zdania egzaminu i wytrwałości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolusiek]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Hej, przyszłam się pochwalić, chociaż dziewczyn, z którymi pisałam jeszcze w poprzedniej części dawno już nie ma, bo zdały prawko już kilka lat temu a ja się kulalam od 2014 roku...

Zdałam tydzień temu, po 2-letniej przerwie za pierwszym razem ale od tego 2014 roku nawet już nie wiem ile było podejść. 12? 13..?

Chciałam dodać Wam otuchy, że każdemu się w końcu uda, trzeba się nie poddawać i nie robić przerw, tak jak ja bo potem po każdej przerwie musiałam brać z 10 godzin żeby w ogóle coś sobie przypomniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

GRATULUJĘ. Podziwiam za wytrwalosc

[hey there Delilah]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Hej, przyszłam się pochwalić, chociaż dziewczyn, z którymi pisałam jeszcze w poprzedniej części dawno już nie ma, bo zdały prawko już kilka lat temu a ja się kulalam od 2014 roku...

Zdałam tydzień temu, po 2-letniej przerwie za pierwszym razem ale od tego 2014 roku nawet już nie wiem ile było podejść. 12? 13..?

Chciałam dodać Wam otuchy, że każdemu się w końcu uda, trzeba się nie poddawać i nie robić przerw, tak jak ja bo potem po każdej przerwie musiałam brać z 10 godzin żeby w ogóle coś sobie przypomniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinka86]

No i ja muszę się ruszyć w końcu. Na kurs poszłam w styczniu. Teorie zdałam. Jazd wyjezdzilam 28 godz z 30. Ostatnia miałam w marcu i instruktor powiedział mi wtedy żebym może lepiej dołożyła to na za kilka miesięcy bo byłam w dość zaawansowanej ciazy i wg niego egz to jednak za duży stres A ważniejsze jest moje i dziecka zdrowie. To było w marcu. Teraz myślę ze może powoli trzeba się zebrać. Wiadomo kilka godzin wykupić muszę żeby sobie coś przypomnieć ale nie chce się poddawać bo jednak prawko będzie mi potrzebne. Trochę czuje obawy bo ostatnio w aucie siedziałam pół roku temu ale może za którymś razem się uda...

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Co do zmiany instruktora to 26 godz miałam z tym przydzielonym mi, potem 2h z innym. Teraz sama nie wiem czy szukać jeszcze innego czy moze nawet do innej szkoły isc czy pozostać przy tamtych.
Zastanawia mnie też czy te 2 h których nie wykorzystałam moge wykorzystać czy po pół roku już mi przepadły.


Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez karolinka86

No i ja muszę się ruszyć w końcu. Na kurs poszłam w styczniu. Teorie zdałam. Jazd wyjezdzilam 28 godz z 30. Ostatnia miałam w marcu i instruktor powiedział mi wtedy żebym może lepiej dołożyła to na za kilka miesięcy bo byłam w dość zaawansowanej ciazy i wg niego egz to jednak za duży stres A ważniejsze jest moje i dziecka zdrowie. To było w marcu. Teraz myślę ze może powoli trzeba się zebrać. Wiadomo kilka godzin wykupić muszę żeby sobie coś przypomnieć ale nie chce się poddawać bo jednak prawko będzie mi potrzebne. Trochę czuje obawy bo ostatnio w aucie siedziałam pół roku temu ale może za którymś razem się uda...

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Co do zmiany instruktora to 26 godz miałam z tym przydzielonym mi, potem 2h z innym. Teraz sama nie wiem czy szukać jeszcze innego czy moze nawet do innej szkoły isc czy pozostać przy tamtych.
Zastanawia mnie też czy te 2 h których nie wykorzystałam moge wykorzystać czy po pół roku już mi przepadły.


Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

Myślę, że powinnaś pójść do swojego OSK i zapytać jak możesz wznowić kurs. U nich zaczęłaś i właściwie teraz powinnaś go skończyć też u nich, zdać egzaminy wewnętrzne. Dopiero potem będziesz mogła zapisać się na egzamin państwowy w WORDZIE.

[karolinka86]

Napisane przez panna_felicjanna

Myślę, że powinnaś pójść do swojego OSK i zapytać jak możesz wznowić kurs. U nich zaczęłaś i właściwie teraz powinnaś go skończyć też u nich, zdać egzaminy wewnętrzne. Dopiero potem będziesz mogła zapisać się na egzamin państwowy w WORDZIE.

Ale ja wewnętrzny z teorii już zdałam i ten państwowy tez. Został mi tylko praktyczny.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

No i wiadomo ze trochę godzin muszę wykupić żeby przećwiczyć co nieco.
Egz teoretyczny w Word zdawałam jak miałam wyjezdzone chyba 24 h, oczywiście wcześniej był wewnętrzny z teorii.
W mojej szkole nie było wewnętrznego praktycznego nie wiem jak to u Was.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

[gatka_84]

Napisane przez karolinka86

Ale ja wewnętrzny z teorii już zdałam i ten państwowy tez. Został mi tylko praktyczny.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

No i wiadomo ze trochę godzin muszę wykupić żeby przećwiczyć co nieco.
Egz teoretyczny w Word zdawałam jak miałam wyjezdzone chyba 24 h, oczywiście wcześniej był wewnętrzny z teorii.
W mojej szkole nie było wewnętrznego praktycznego nie wiem jak to u Was.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka

Moim zdaniem powinnaś iść do ośrodka , w którym zaczęłaś.
Word i tak nie dopuści Cie do ezgaminu bo Twój ośrodek musi dać im zawiadomienie, że ukonczyłaś kurs praktyczny.


Jeżeli chciałabyś iśc do innego ośrodka na 2 godziny to musiałabyć wszystkie papiery przenosić z porzedniego do nowego.
Moim zdaniem to zupełnie bez sensu.


Potem jak ukończysz kurs możesz dokupić sobie dodatkowe godziny już w innej szkole.

[marianna144]

Napisane przez gatka_84

Moim zdaniem powinnaś iść do ośrodka , w którym zaczęłaś.
Word i tak nie dopuści Cie do ezgaminu bo Twój ośrodek musi dać im zawiadomienie, że ukonczyłaś kurs praktyczny.


Jeżeli chciałabyś iśc do innego ośrodka na 2 godziny to musiałabyć wszystkie papiery przenosić z porzedniego do nowego.
Moim zdaniem to zupełnie bez sensu.


Potem jak ukończysz kurs możesz dokupić sobie dodatkowe godziny już w innej szkole.

jak nie dopusci do egzaminu jak juz dopuscił?

[gatka_84]

Napisane przez marianna144

jak nie dopusci do egzaminu jak juz dopuscił?

Jak nie dokończy kursu w ośrodku to Word nie dopuści przecież do egzaminu praktycznego.
Dopuścili do teorii bo ją można bez kursu zdawać

[karolinka86]

Napisane przez gatka_84

Jak nie dokończy kursu w ośrodku to Word nie dopuści przecież do egzaminu praktycznego.
Dopuścili do teorii bo ją można bez kursu zdawać

Kurcze jeśli tak jest to lipa...
Trochę wstyd mi tam iść po tych kilku miesiącach przerwy dlatego wolalam w nowe miejsce, zresztą polecane mi

[Limonka2738]

Napisane przez karolinka86

Kurcze jeśli tak jest to lipa...
Trochę wstyd mi tam iść po tych kilku miesiącach przerwy dlatego wolalam w nowe miejsce, zresztą polecane mi

E tam, zaufaj mi, ci ludzie mają to gdzieś.