Mamy ♡ ostatniego kwartału 2015 cz.V ♡

[novakia]

Spóźnione życzenia dla Grzesia, cory Daisy, Basi i Lili
Wątek nam się zaniedbał trochę ogólnie...
Diablica współczuję przygody z Igorem Masakra jak w sekundzie może się coś stać
Iclose piękne zdjecia z wakacji i dziewczynki jakie już duże
Olilina ja L w ogóle nie poznałam! A chłopaki nawet podobni do siebie
U nas generalnie spoko poza tym że też już mamy zaliczony szpital. Czarek miał takie zapalenie ucha że nikt nie mógł go zdiagnozować, miał tylko temp i zupełnie poza tym nic. Trafiłam w końcu na pogotowie z ob 88 i od razu na oddział nas wzięli, tam badalo go 3 lekarzy i dalej nikt nie wiedział o co chodzi bo gardło czyste itp itd dopiero laryngolog jak mu zajrzał prawie do żołądka chyba ta wielka metalowa szpatula i wyjął miodek z ucha okazało się zapalenie górnych dróg, ale głównie chodziło o ucho czyli zapalenie ucha. Miałam stan przedzawalowy że jakieś meningokoki czy kij wie... Pobyt w szpitalu totalna masakra.
No i poza tym na zmianę chorują, choć Grześ już 3tyg pochodził do przedszkola, teraz przyniósł zapalenie spojówek. Żyć nie umierać. Teraz każda choroba mnie straszy szpitalem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Diablica dzięki za przepis na placuszki, zrobiłam na kolację i chłopaki zajadali. Dużo lepsze niż z kaszy mannej bleee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iclosemyeyes]

Ale fajnie sobie popatrzeć na te nasze dzieciaczki

Acapella super fryzurę ma Gniewko

Olilina chłopaki bardzo podobni do siebie się zrobili! L taka drobniutka, Dobrusia to przy niej pączek a kiedyś podobne były gabarytowo

Novakia u Ciebie też chłopaki podobne do siebie współczuję tego szpitala

U nas zdrowotnie jest w miarę ok, ale za to Dobrusia ma jakiś bunt na przedszkole, praktycznie cały zeszły tydzień tam przeplakala, do tego nie chciała w ogóle nic jeść, większość dnia przeleżała na materacyku i nie uczestniczyła w zabawach. Do tego jest cwana i symulowala że jest chora, że słabo się czuje i boli ją w klatce. Byliśmy w poniedziałek od razu u lekarza i wykluczyła chorobę. Podejrzewamy że może jest zazdrosna, że ja z Bogna jesteśmy w domu a ona nie, ale z drugiej strony wcześniej do żłobka chodziła i nie było z tym problemu. W poniedziałek idziemy tam na spotkanie z przedszkolna psycholog, ciekawe co nam powie. Mąż z nią krótko rozmawiał w piątek i zasugerowała żebym rzuciła studia albo najlepiej żeby Dobrusie wypisać z przedszkola heh. Tak więc rady bardzo "pomocne" i obawiam się, że dużo nam nie pomoże.

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[novakia]

No rzeczywiście świetna rada zrezygnować ze wszystkiego trudno uwierzyć że takie podejście ma psycholog i to wg niego rozwiązanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diablica80]

O kurde, ale że to porada psychologa? Wykształcenie chyba korespondencyjnie zdobyła.
Niektóre dzieci trochę trudniej się adaptują. Czasu potrzeba, pracy pedagogów. Rozmowy.
A nie, najlepiej powiedzieć Nara! I niech rodzic sobie sam radzi.

Oby szybko jej się poprawiło i polubiła przedszkole

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[lelowa]

Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo ale juz praktycznie nie zagladam na wizaz, mozna by przeniesc grupe na fb ale to.oczywiscie musi wszystkim pasowac :-D



DIABLICA wspolczuje przezyc, masakra jakas.



Wszystkiego najlepszego dla.naszych kolejnych 3latkow

U nas wszystko intensywnie sie dzieje, mlodsza to szogun starszny, juz drepta przy meblach i probuje samodzielnie stac bez trzymania, abstrakcja totalna bo starsza w tym wieku jedynie pelzala.

Choroby jakos nas omijaja choc dziewczyny tydzien sie meczyly z katarem, a wczoraj zauwazylam u starszej wysypke na calych nozkach, dzis juz na calym ciele i temp w okolicach 36.9. Zglupialam totalnie, nie wiem co to kozew byc i idziemy do lekarza. Mam nadzieje, ze nic zakaznego.



Acapella to my mamy klub? Nie wiedzialam nic.

Fajne te twoje brzdace

Moja mala chetnie je, praktycznie potrafi wyrwac wszystko co u kogos zobaczy do jedzenia. Stosujemy pol na pol blw z lyzeczka, ostatnio mielismy akcje z jajem, po zjedzeniu caly dzien wymiotowala i przelewala sie przez rece, az na IP chcialam jechac ale przeszlo, masakra. Najlepsze jest to, ze juz dostawala jajka i nagle takie cos.

[novakia]

Ej nie mamy klubu chyba chodzi o to że mamy się w znajomych tu i wrzucamy fotki do albumów tylko w naszym gronie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acapella]

No właśnie nie mamy klubu, pomyliło mi się, bo chyba na grudniówkach kiedyś był? Kojarzyłam tylko, że gdzieś wrzucałyśmy zdjęcia, dziewczyny dobrze przypomniały, że to były prywatne albumy

Przejrzałam chyba wszystkie słodkie trzylatki, a dopiero co takie maluchy były. Ja jakoś strasznie emocjonalna się zrobiłam i normalnie płakać mi się chce jak myślę, że moje dziecko już do przedszkola chodzi 😂 głupia jestem no. Chciałabym, żeby zawsze były malutkie i takie kochane... czemu czas tak leci?

[lelowa]

Napisane przez acapella

No właśnie nie mamy klubu, pomyliło mi się, bo chyba na grudniówkach kiedyś był? Kojarzyłam tylko, że gdzieś wrzucałyśmy zdjęcia, dziewczyny dobrze przypomniały, że to były prywatne albumy

Przejrzałam chyba wszystkie słodkie trzylatki, a dopiero co takie maluchy były. Ja jakoś strasznie emocjonalna się zrobiłam i normalnie płakać mi się chce jak myślę, że moje dziecko już do przedszkola chodzi 😂 głupia jestem no. Chciałabym, żeby zawsze były malutkie i takie kochane... czemu czas tak leci?

Mam tak samo, szkoda mi kazdego dnia bo wiem, ze juz nigdy nie wroci, dzieci juz nigdy nie beda takie male jak teraz ech no :/

[olilina]

Daisy czy Wy już jesteście po roczku?
Nie masz przypadkiem jakichś "kreacji" na roczek? 😉

[Daisy 85]

Mam teraz trochę czasu, bo leżę w szpitalu z jednym z chłopców z obustronnym zapaleniem pluc i urazem pośladka ( nie pytajcie skąd bo nie mam bladego pojęcia co pampersowe dziecko mogło sobie wbić w dupsko na myśl przychodzi mi tyljo ciało obce w pieluszce)

Napisane przez diablica80

Cześć miło, że zajrzałaś do nas



Też duży chłopak Ci się trafił. Ciesz się, że jeszcze nie chodzi ... niżej napiszę dlaczego...



Grześ nadal jest fanem wszelkiego rodzaju traktorków, autek, kopar.
Na urodziny dostał grę, hulajnogę, zestaw duplo i parę innych pierdół

Powoli zaczynają go interesować puzzle i klocki, ale to chyba zasługa przedszkola.



I słusznie, po co masz się urabiać po pachy a on nic...

Co do spania - współczuję. Może marne pocieszenie ale to minie, będą starsi i powinno być lżej.


A mnie mało bo mój młodszy gagatek tak ostatnio nawywijał że masakra.

Dwa tygodnie temu Igor spadł z kanapy na ławę ( chyba jej kant ) gdy mnie w pokoju nie było.
Niestety tak niefortunnie, że rozszarpał sobie dolną wargę (aż mu wisiała w kąciku ust), wbił jedną jedynkę i porządnie rozwalił dziąsła i wędzidełko.
Powiem Wam, że to był najgorszy widok jaki mogłabym sobie dla swojego dziecka wyobrazić...

Był szyty, w sedacji, w szpitalu na szczęście dzięki temu tylko jeden dzień byliśmy bez zostawania na noc.
Czeka nas teraz kosztowne leczenie tego wbitego ząbka, który na szczęście nie uszkodził chyba zawiązka zęba stałego ale porządnie naruszył kość.

Koszmar.
I powiem Wam, że gnom potrafi schodzić z kanapy perfekcyjnie... nie mam pojęcia jak to się stało.

Po wypadku biega ze zdwojoną częstotliwością więc mam średnio trzy zawały na minutę.

Gagatek z niego niezły

masakra to miałaś przejscie, ja leżę na chirurgii i dopiero teraz widzę jak dzieci są nieprzewidywalne... szkoda tylko, że teraz czeka Was dalsze leczenie, bo nie dość, że stres dla mlodego to i strata czasu i pieniędzy...

Napisane przez Iclosemyeyes

Ale fajne chłopaki diablica wesoło z nimi masz wypadku nie zazdroszczę, ała... U mnie Dobrucha zaliczyła upadek na parapet i rozcięcie brody po czym ma blizne do tej pory, więc mam nadzieję, że już Bogna sobie daruje takie akcje

Dodałam kilka fotek do albumu swojego jakby ktoś chciał zobaczyć acapella pochwal się też swoimi!

Dzisiaj pierwsze blw w krześle i chyba jakiś przełom nastapil,bo panna przynajmniej coś próbowała wsadzać do buzi i smakować może coś z tego będzie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

super, że ma chęci probować. moi na odwrót łyżeczka jest ok a do reki nie wezmą nic poza chrupkiem

Napisane przez Robusta

Diablica
Masakra współczuję przeżyć i tego widoku przerażającego
Fajni chłopcy juz się ganiaja po ogrodzie

Daisy
Masz rację. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym zupełnie to samo! Oby jak najszybciej przeszło im to spanie, a raczej nie spanie... dużo siły Ci życzę

Marcin powoli się rozkręca. Chodzi po kilka kroków jął chce. Przejdzie ze 2 metry

Niestety to czy chodzi czy nie to i tak wlazi mi na stolik kawowy, kanapę a nawet ostatnio po krześle wywalal mi wszystko z parapetu :/ a na płaci zabaw furorę robi zjeżdżalnia wiec musze go non stop pilnować bo wdrapuje się na nią i biega na grze trzymając się za rurki :/ albo ciśnie się między żywopłot a płot :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mamy chyba teraz dzieci w najgorszym wieku, ciekawe świata a jednocześnie nie znające uczucia strachu i zagrożenia

Napisane przez acapella

Daisy tablicę chcemy zrobić sami, ale jeszcze nie mam w ogóle żadnej wizji. Mam plan pojechać do mojej mamy i tam ją skonstruować, bo ona ma warsztat z narzędziami i masę różnych pierdółek w piwnicy, garażu itp. Różne rzeczy się znajdą mam nadzieję.

Kurde pytałam o klub i nie mam zielonego pojęcia juz jak tam się do niego wchodzi tak dawno nie byłam. Wrzucę tutaj więc moje dzieciaczki, potem usunę

Acapella jakà Twoje dzieciaki mają śliczną urodę, no jak malowane [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86016279]Acapella ale Gniewko wyrósł kawaler jak się patrzy

My ostatnio byliśmy w lesie Załącznik 7644077

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Gryzia Alex wygląda na urwisa a jak u Was? plan działania nadal wykonywany?

Napisane przez olilina

Acapella super dzieciaki ��

Gryzia ale z Aleksa duży chłopak ��

Daisy a jeszcze co do tych pobudek w nocy, to u mnie to samo... Budzą się pierdyliard razy od dobrych 5 miesięcy. Dodatkowo jeden zrobił sobie ze mnie smoczek i tak gdzieś od 4 rano nie daje się odciągnąć od piersi...
Jestem już totalnie wykończona (mimo, że mąż mi ich w.nocy podaję), dlatego jestem pełna podziwu dla Ciebie, że sama ich ogarniasz. Dalej ich karmisz piersią?
U nas dodatkowa butelka na noc nic nie zmieniła w kwestii pobudek. Jak żyć? ��

Edit- też wrzuciłam fotki do mojego albumu. A capella musisz wejść w mój profil i album ��

ja ich jeszcze karmię ale coraz bliżej jestem decyzji o odstswieniu. wydaje mi się, że one tak się budzą, bo chcą bliskości. ja mam tego serdecznie dosć. karmię piersią i i tak non stop chorują, więc chyba przejdę na butelkę... wytrzymałam rok a planowalam tylko pół roku, więc dla mnie to i tak jest sukces

Napisane przez novakia

Spóźnione życzenia dla Grzesia, cory Daisy, Basi i Lili
Wątek nam się zaniedbał trochę ogólnie...
Diablica współczuję przygody z Igorem Masakra jak w sekundzie może się coś stać
Iclose piękne zdjecia z wakacji i dziewczynki jakie już duże
Olilina ja L w ogóle nie poznałam! A chłopaki nawet podobni do siebie
U nas generalnie spoko poza tym że też już mamy zaliczony szpital. Czarek miał takie zapalenie ucha że nikt nie mógł go zdiagnozować, miał tylko temp i zupełnie poza tym nic. Trafiłam w końcu na pogotowie z ob 88 i od razu na oddział nas wzięli, tam badalo go 3 lekarzy i dalej nikt nie wiedział o co chodzi bo gardło czyste itp itd dopiero laryngolog jak mu zajrzał prawie do żołądka chyba ta wielka metalowa szpatula i wyjął miodek z ucha okazało się zapalenie górnych dróg, ale głównie chodziło o ucho czyli zapalenie ucha. Miałam stan przedzawalowy że jakieś meningokoki czy kij wie... Pobyt w szpitalu totalna masakra.
No i poza tym na zmianę chorują, choć Grześ już 3tyg pochodził do przedszkola, teraz przyniósł zapalenie spojówek. Żyć nie umierać. Teraz każda choroba mnie straszy szpitalem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Diablica dzięki za przepis na placuszki, zrobiłam na kolację i chłopaki zajadali. Dużo lepsze niż z kaszy mannej bleee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jezu nawet nie mów, bo coraz więcej się słyszy o tych meningokokach, więc z dwojga złego to chyba lepiej, że ucho wyszło ale serio ja już się zastanawiam czy mlodej nie wypisać z przedszkola... chłopaki praktycznie od urodzenia są non stop chorzy... jeden miał już 7 antybiotyków!!!

Napisane przez Iclosemyeyes

Ale fajnie sobie popatrzeć na te nasze dzieciaczki

Acapella super fryzurę ma Gniewko

Olilina chłopaki bardzo podobni do siebie się zrobili! L taka drobniutka, Dobrusia to przy niej pączek a kiedyś podobne były gabarytowo

Novakia u Ciebie też chłopaki podobne do siebie współczuję tego szpitala

U nas zdrowotnie jest w miarę ok, ale za to Dobrusia ma jakiś bunt na przedszkole, praktycznie cały zeszły tydzień tam przeplakala, do tego nie chciała w ogóle nic jeść, większość dnia przeleżała na materacyku i nie uczestniczyła w zabawach. Do tego jest cwana i symulowala że jest chora, że słabo się czuje i boli ją w klatce. Byliśmy w poniedziałek od razu u lekarza i wykluczyła chorobę. Podejrzewamy że może jest zazdrosna, że ja z Bogna jesteśmy w domu a ona nie, ale z drugiej strony wcześniej do żłobka chodziła i nie było z tym problemu. W poniedziałek idziemy tam na spotkanie z przedszkolna psycholog, ciekawe co nam powie. Mąż z nią krótko rozmawiał w piątek i zasugerowała żebym rzuciła studia albo najlepiej żeby Dobrusie wypisać z przedszkola heh. Tak więc rady bardzo "pomocne" i obawiam się, że dużo nam nie pomoże.

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

nie no faktycznie rady na poziomie a co mają Twoje studia do tej sytuacji? daj jej czas, przyzwyczai się

Napisane przez lelowa

Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie bylo ale juz praktycznie nie zagladam na wizaz, mozna by przeniesc grupe na fb ale to.oczywiscie musi wszystkim pasowac :-D



DIABLICA wspolczuje przezyc, masakra jakas.



Wszystkiego najlepszego dla.naszych kolejnych 3latkow

U nas wszystko intensywnie sie dzieje, mlodsza to szogun starszny, juz drepta przy meblach i probuje samodzielnie stac bez trzymania, abstrakcja totalna bo starsza w tym wieku jedynie pelzala.

Choroby jakos nas omijaja choc dziewczyny tydzien sie meczyly z katarem, a wczoraj zauwazylam u starszej wysypke na calych nozkach, dzis juz na calym ciele i temp w okolicach 36.9. Zglupialam totalnie, nie wiem co to kozew byc i idziemy do lekarza. Mam nadzieje, ze nic zakaznego.



Acapella to my mamy klub? Nie wiedzialam nic.

Fajne te twoje brzdace

Moja mala chetnie je, praktycznie potrafi wyrwac wszystko co u kogos zobaczy do jedzenia. Stosujemy pol na pol blw z lyzeczka, ostatnio mielismy akcje z jajem, po zjedzeniu caly dzien wymiotowala i przelewala sie przez rece, az na IP chcialam jechac ale przeszlo, masakra. Najlepsze jest to, ze juz dostawala jajka i nagle takie cos.

może nieświeże było, albo jakiegoś wirusa jednodniowego łapnèła? a co z tymi chrostami wyszło? tak objawia się bostonka...

Napisane przez olilina

Daisy czy Wy już jesteście po roczku?
Nie masz przypadkiem jakichś "kreacji" na roczek?

impreza się udała super, jedzonko dobre, jedynie tort to niewypał... baba pomyliła kolorystykę... po czym się wypięła, musiałam na kilka godzin przed imprezą jeździc po cukierniach i szukać kogoś kto zmieni masy z wierzchu. tort z poprawkami wyniósł mnie.. 340zł!!!
ubranka kupowałam od razu z myślą o świętach, dopnę tylko przedłużki do bodów mieli błękitne koszule z muszkami i jeansy ale do ostatnich dni nie wiedzielißmy czy impreza wypali bo mieliśmy bostonkę w domu i czekaliśmy na zielone światło od lekarza czy krostki są już zasuszone i czy już nie jesteśmy zagrożeniem dla gości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olilina]

O rety Daisy współczuję przeżyć... I szpitala...
Jak się objawiało u Was to zapalenie płuc? Bo u mnie jeden coś kaszle...
Ja dlatego nie posłałam L do przedszkola, bo wiedziałam, że tak by się to skończyło. A tak odpukac mamy za sobą tylko lekkie przeziębienie i trzydniówkę.

Zdrówka dla Was ��

[diablica80]

Daisy zdrówka dla Was. Ale się Wam trafiło.
Dobrze, choć impreza się udała.

Nie pisałam bo ciągle coś, Igor już po leczeniu. Kanałowo przeleczony ząbek i rokowania na przyszłość super. Lekarka dodatkowo poprawiła wygląd dziąseł inaczej zszywając to co w szpitalu zrobili. Szkoda tylko, że na taką opiekę można liczyć jak się zostawi pół średniej krajowej na jednej wizycie...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Robusta]

Daisy
Dużo zdrówka dla Was !

Diablica
Dobrze, że wszystko poszło tak jak trzeba i ząbek zaleczony

Jak u Was z młodszymi po zmianie czasu? U Nas Marcin nie chce się przestawić. Spi w cały świat. Często wstaje koło 6, nawet przed 6. Przed zmianą z reguły wstawał ok 7.30. Do tego często drzema dwa razy wiec ja jestem mega wściekła na Gessler zmianie czasu bo wszystko się rozregulowalo. Aby szkoda gadać...

[Iclosemyeyes]

Novakia i Robusta spóźnione najlepsze życzenia dla waszych trzylatków

Robusta u nas zmiana czasu poszła bezproblemowo. Bogna budzi się ok 6.30 tak jak mąż wstaje do pracy i koło 8 ma pierwsza drzemkę. Chodzi spać koło 19-20.

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[novakia]

Dziękujemy
Robusta nie wiem co gesslerowa ma do zmiany czasu chciałam Cię zapytać bo pamiętam że kiedyś pisałas o spirali. Jaka masz? I jak się sprawuje?
U nas z tydzień trwało przestawianie się na nowy czas (na kij ta zmiana w ogóle?!). Juz byłam zła bo ciągle wstawali po 5 ale w końcu już jest ok i wstają koło 6.30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Robusta]

Nie wiem skąd ta gessler się wzięła

Iclosemyeyes
Dzięki

Novakia
Mam Mirene. Ogólnie jestem zadowolona. Tzn narazie odpukać nie mam skutków ubocznych, można zawsze i wszędzie tylko trzeba kontrolować po miesiączce czy jest na miejscu. Sprawdzam sama czy sznureczek jest na miejscu. Dla mnie minus to skąpe ale długie miesiączki zwykle miałam ok 6 dni teraz 9. Są bebolesne ale długie. Tu jednak narazie sprawę rozwiązują tabletki przeciwkrwotoczne. Daje temu czas na wyregulowanie. Mam ja 7 miesięcy. Gin mówił ze nawet po roku miesiączka może się skrócić lub zniknąć. Teraz wybrałbym nowa spirale z Bayer. Nie pamiętam nazwy, ale jest typu Mireny a ma mniej hormonów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lelowa]

Daisy o rany szpital! Wspolczuje i mam nadzieje, ze juz jest ok.
Co do starszej to rzeczywiscie cos w typie bostonki bylo, sam lekarz tak stwierdzil ale mowil, ze potwierdzic nie moze bo nie jest to do konca jednoznaczne wiec stanelo na wirusowce, zreszta bardzo szybko jej to zniknelo i bylo wszystko dobrze. Za to teraz na swiezo jestesmy po kolejnej wirusowce tym razem u obu dziewczyn i u mnie. Wszystkie jak jedna mocny kaszel, katar, jednodniowa goraczka i ogolne rozbicie. Na szczescie juz po.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szwedka007]

Halo jest tu jeszcze ktos??
Gryzia co u Was??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iclosemyeyes]

Hello ja jestem co tam szwedka u was?

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mój ukochany Dziadek zmarł w piątek, załatwiam pogrzeb z mamą. Nie mam głowy do niczego innego.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Basia chodzi do przedszkola. W Listopadzie miala tylko jeden dzien nieobecnosci. Dla nas to sukces Daje entitis i wit.C i chyba to działa. Owszem katarki są i kaszel ale to chyba takie przedszkolne. Humor ok więc wysylam do przedszkola.

Młodsza rośnie tak szybko że nie nadążam. Jak miała 7mscy to stanęła. 13go grudnia będzie mieć 10mscy i juŻ zaczyna się puszczać od mebli. Basia miała 1rok i 3msce jak zaczęła chodzić więc u J duuuużo szybciej.
Ale biedna wszystkie wirusy ktore mi B. znosi z orzedszkola to łapie. Z katarem walczymy od września tak naprawdę.:/

Pomimo to cieszę się że B.chodzi do przedszkla widzę jak się rozwija. jak śpiewa tanczy rysyje więcej. I przedszkole uwielbia. W domu bawi się w przedszkole i każe siadać nam w kólku
Iclosemyeys a u Was co tam jak tam?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86229159]Mój ukochany Dziadek zmarł w piątek, załatwiam pogrzeb z mamą. Nie mam głowy do niczego innego.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Gryzia wyrazy wspólczucia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iclosemyeyes]

U nas też młodsza szybciej się rozwija. Na 7 miesięcy siadła, na 8.5 zaczęła raczkować, wcześniej zaczęła stawać przy meblach. W jedzeniu co raz lepiej jej idzie, chętnie próbuję wszystkiego i daje się karmić łyżeczka jak daje jej jakieś płatki na śniadanie zęby ma dwa na dole i czekamy na górne


Póki co (odpukac) też nie chorują, Dobrusia tylko we wrześniu nie była z 2 dni jak się gorzej czuła a tak to chodzi do przedszkola bez przerwy. Kryzys z niechęcią do przedszkola już pożegnaliśmy, teraz nawet często mówi, se za wcześnie przyszłam i chce jeszcze zostać

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Uuuu wątek umarł co u Was Dziewczyny???

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[Iclosemyeyes]

Ja jestem co tam u was Gryzia

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Nadal się staramy, w grudniu byłam u gina, bo szkoda mi czas marnować i okazało się, że robią mi się mięśniaki na macicy. Kazał brać Ovarin i jak do Wielkanocy nie zajdę to stymulujemy, bo nie ma na co czekać.

Aleks skończył w grudniu 3 lata, gada jak katarynka, chłonie wszystko jak gąbka, chętnie chodzi do przedszkola, uczy się nowych rzeczy, uwielbia puzzle, liczy do 10 (tylko sześć mu gdzieś ginie ), jest mega otwarty i kontaktowy, ale też bardzo empatyczny fajne z niego dziecko

W lutym jedziemy na pierwszy wyjazd we 3 w góry na 3 dni, trzeba tego naszego dzika trochę zabrać poza dom

Dalej jest mi ciężko pogodzić się ze śmiercią dziadka bardzo za nim tęsknię

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

A u Was? Jak dzieciaki?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[acapella]

Hejka ja akurat dzisiaj zajrzałam do was po długiej nieobecności. U nas wszystko ok, dzieciaki zdrowe. Gniewko zaliczył swoją pierwszą infekcję :O ale dwa dni inhalacji solą i po sprawie. Także my bardzo zadowoleni jesteśmy z tego, że chodzi do przedszkola nic do domu nie przynosi w prezencie dla młodszej siostry (wirusy mam na myśli ). Ja coraz częściej myślę o powrocie do pracy, zaczęłam wysyłać cv. Na razie wymienialibyśmy się opieką nad J a na wiosnę mogłaby iść do żłobka.

[Daisy 85]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86356272]Nadal się staramy, w grudniu byłam u gina, bo szkoda mi czas marnować i okazało się, że robią mi się mięśniaki na macicy. Kazał brać Ovarin i jak do Wielkanocy nie zajdę to stymulujemy, bo nie ma na co czekać.

Aleks skończył w grudniu 3 lata, gada jak katarynka, chłonie wszystko jak gąbka, chętnie chodzi do przedszkola, uczy się nowych rzeczy, uwielbia puzzle, liczy do 10 (tylko sześć mu gdzieś ginie ), jest mega otwarty i kontaktowy, ale też bardzo empatyczny fajne z niego dziecko

W lutym jedziemy na pierwszy wyjazd we 3 w góry na 3 dni, trzeba tego naszego dzika trochę zabrać poza dom

Dalej jest mi ciężko pogodzić się ze śmiercią dziadka bardzo za nim tęsknię

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

A u Was? Jak dzieciaki?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Gryzia przykro mi z powodu śmierci dziadka, mówią, że ktoś umiera aby zrobic miejsce innemu. mam nadzieję, że tak bedzie w Waszym przypadku.

Olilina w odpowirdzi na Twoje zapytanie ad.objawów zapalenia płuc to młody kaszlał i mial katar, lekarka zalecila inhalacje ze sterydu, ale po 3dniach dostal goraczki, z całodobówki odeslali nas do domu i kazali dawać nurofen. nie dawało mi to spokoju i poszlam do innego lekarza a ten od razu skierował nas na szpital. miał obustronne zapalenie płuc, ropień, fatalne wyniki crp i wysokie zagrożenie wstrząsu septycznego. dobrze, że intuicja mnie nie zawiodła i pojechałam po raz drugi do lekarza to było w listopadzie. nsjbardziej wkurzyło mnie to, że lekarka zamiast porządnie zbadać syna, sugerowała, że jest bity, bo ma siniaki, a jak ☠☠☠☠a roczne, uczące się chodzić bliźnięta mają być nie poobijane, kiedy jestem z nimi sama.
w grudniu w świeta dopadła nas grypa, rozkladała po jednym dziecku co 2 dni, mnie też siekło. niby się wyleczyliśmy ale mloda i jeden z chłopców zaczęli z powrotem kaszleć, wrecz się dusili, z młodą kilka razy w nocy musiałam na balkon wychodzić, bo nie mogła tchu złapać. pojechałam na całodobówkę i stwierdzili zapalenie tchawicy, jedno dostało antybiotyk a młoda nebud. na drugi dzień na własną rekę dałam jej antybiotyk, bo nie podobał mi się jej kaszel, jednak nie było poprawy, wręcz było gorzej, temp. 39.5/40.5 trudna do zbicia nawet kiedy naprzemiennie podawałam nurofen z paracetamolem, na dodatek kolejny synek się rozłożył. nie miałam jak jechać do ośrodka, więc wezwałam wizytę prywatną do domu. zlecenie zrobienia rtg. jak uśpiłam chłopców na noc to przyszła mama z ciotką do nich a ja pojechalam zrobić mlodej prześwietlenie. wyszło rozległe obustronne zapalenie płuc i moja decyzja czy jedziemy do szpitala czy decydujemy się na min 15zastrzyków i sterydy w domu. zostaliśmy w domu, jesteśmy już po 11 zastrzykach i jest lepiej. później antybiotyk i kontrolne rtg. takie oto nas spotkało powikłanie po grypie, pozostali na szczęscie tylko antybiotyki i inhalacje mają. mi już po raz trzeci infekcja wraca a najlepsze w tym, że zrezygnowałam z przedszkola, żeby młoda dziadistwa nie nosila a tu i tak choroba za chorobą...
poza tym dzieciaki coraz żywsze, wszędzie ich pełno, nie ogarniam czasowo, do tego jesteśmy w trakcie wykończeniówki domu, więc po nocach oglądam pomysły do domu w internecie, ale to akurat taka miła odskocznia po całym dniu.
a co najważniejsze, po 13m-cach odstawiłam dzicz od piersi nocki się polepszyły, po zeszliśmy z 30pobudek do jakichś 10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Daisy staram się tak właśnie myśleć, ale żalu i poczucia winy, że się nie pożegnałam to nie zmniejsza do tego w pracy jest taka masakra, że się w pale nie mieści. Nie mogę się doczekać jak zajdę i zniknę stamtąd

Co do chorób to masakra, jaka nieodpowiedzialna ta pierwsza lekarka ale dobrze, że już jest lepiej, oby Wam teraz odpuściło.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[novakia]

Hej!
My też żyjemy, Grześ przedszkolak pełna parą, teraz dopiero drugi raz od września jest chory więc w sumie sukces. Czarek szykuje się do chodzenia, zaraz mija roczek
Za to ja mam jakieś problemy zdrowotne i nikt nie wie co mi jest przez co od dwóch miesięcy stałam się cieniem samej siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daisy 85]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86373678]Daisy staram się tak właśnie myśleć, ale żalu i poczucia winy, że się nie pożegnałam to nie zmniejsza do tego w pracy jest taka masakra, że się w pale nie mieści. Nie mogę się doczekać jak zajdę i zniknę stamtąd

Co do chorób to masakra, jaka nieodpowiedzialna ta pierwsza lekarka ale dobrze, że już jest lepiej, oby Wam teraz odpuściło.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]niestety Gryzia na pewne rzeczy nie mamy wplywu, na pewno nie pożegnałaś sie bo nie mogłaś a nie dlatego, że takie było Twoje widzi mi się...
ad.pracy to nie zazdroszczę... oby ten stres i zmęczenie nie miało wplywu na Twoje zachodzenie w ciążę... strasznie Ci kibicuję i cieszę się, że Twój chłop się przekonał

Napisane przez novakia

Hej!
My też żyjemy, Grześ przedszkolak pełna parą, teraz dopiero drugi raz od września jest chory więc w sumie sukces. Czarek szykuje się do chodzenia, zaraz mija roczek
Za to ja mam jakieś problemy zdrowotne i nikt nie wie co mi jest przez co od dwóch miesięcy stałam się cieniem samej siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o kurde, a badalaś tarczycę? po ciąży czesto tarczyca wariuje...
dobrze, że chociaż Grześ Ci nie choruje.
a tak nawiasem mówiąc, ciekawe od czego to zależy, że jedne dzieci chorują non stop a inne prawie wcale

ja odżyłam odkąd chłopcy zaczęli chodzić, bo zajmują się trochę sobą. wiadomo plączą się pod nogami ale i tak jest lepiej niż było. łobuzują z młoda strasznie, czasami na prawdę czuję się jak w cyrku albo jakby mnie zamknęli w klatce z małpami mimo zakazów, gnidy włażą wszędzie i rozpiepszają wszystko dookoła. a to jak siostra ich ustawia do pionu jest bezcenne cieszę, siè, że idzie wiosna, z chodzącymi dzieciakami łatwiej mi bedzie wyjsć na zawnątrz
wkurza mnie tylko gotowanie dwóch obiadów, cholera dziki nie zjedzą naszego. muszą mieć niewielkie grudki bo inaczej nie zjedzą próbowałam gotować 2w1 dla nas i dla nich jakies risotto, spagetti, ale to na nic jak u Was to wyglądało?

padłam, właśnie młoda przyleciała z sypialni z poduszką, bo wszyscy w łóżkach pora drzemki i mówi: "mama masz poduszkę, bo dzidziuś wypie...lił" kurtyna

prawie skończyłam też tablicę manipulacyjną, szkoda tylko, że już ją trochę popsuli ale naprawi się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz