Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-11-21, 21:30   #121
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez lina_09 Pokaż wiadomość
Okej, przekażę mojej koleżance która w ten sposób właśnie padła ofiarą gościa który jej wsadził rękę pod spódniczkę, że to problem z tyłka a tak w ogóle to sobie wymyśliła Tak jeszcze tylko dodam, że dziewczyna miała wtedy 15 lat.

Dosłownie kilka tygodni temu zostałam z zaskoczenia na ulicy w centrum miasta pocałowana przez jakiegoś faceta, który też tak do mnie na początku tylko zagadać podszedł. Na moje 'przepraszam, spieszę się' nie zareagował i zagadywał dalej, zaszedł mi drogę. Gdy postanowiłam 'dać mu szansę' i chwilę porozmawiać - wykorzystał sytuację.

Autor spytał - ja odpowiadam. Opierając się na rzeczywistych doświadczeniach swoich i innych. A słyszałam/doświadczyłam takich sytuacji więcej. W obu przytoczonych przeze mnie sytuacjach było to w miejscu "gdzie dziewczyna powinna czuć się bezpiecznie" jak to Autor twierdzi. Pierwsza w okolicy kościoła, na ulicy, w środku dnia. Druga pod wieczór, za to dosłownie w samym centrum, stojąc pod dworcem gdzie co chwila ktoś przechodzi. To że komuś się sytuacja wydaje bezpieczna nie znaczy że każdy będzie miał takie same doświadczenia.

Tak, problem z tyłka, bo nie musiał wcześniej zagadać, żeby wsadzić jej rękę pod spódniczkę, czy ciebie pocałować w rękę.


Samo zagadanie nie jest równoznaczne z molestowaniem, nie ośmieszaj się.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Liliom Pokaż wiadomość
No dokładnie, kiedyś w środku dnia, niedaleko popularnej galerii handlowej (więc co raz ktoś na horyzoncie się pojawiał) podszedł do mnie facet i powiedział, że by mnie zgwałcił. Oczywiście nic nie zrobił, ale sam fakt że to powiedział, najzwyczajniej obrzydził mi wszystkich zaczepiających mnie facetów.
A jak byłam mała to jakiś oblech zmacał mnie po kroczu, byłam w tłumie ludzi, pod kościołem.

A zagadał do ciebie wcześniej?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-21, 21:34   #122
lina_09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Tak, problem z tyłka, bo nie musiał wcześniej zagadać, żeby wsadzić jej rękę pod spódniczkę, czy ciebie pocałować w rękę.


Samo zagadanie nie jest równoznaczne z molestowaniem, nie ośmieszaj się.


---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------




A zagadał do ciebie wcześniej?

Akurat w tym momencie jedyną ośmieszającą się osobą jesteś Ty.
Bo JA nic takiego nie powiedziałam.
lina_09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-21, 21:44   #123
Liliom
Rozeznanie
 
Avatar Liliom
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 614
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość

A zagadał do ciebie wcześniej?
Nie, ale podszedł i się uśmiechał. Ble.
Nie mówię, że każdy zagadujący jest zboczeńcem. Ale przez nieprzyjemne zdarzenia, można odczuwać niechęć do akcji typu podryw na ulicy.
Liliom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-21, 22:02   #124
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Ale w ten sposób dochodzimy do pewnego absurdu. Parę miesięcy temu agresywnie zachowywał się w stosunku do mnie jakiś obcy facet na ulicy, zupełnie mi nieznany i raczej nie do końca normalny, a zaczęło się od tego, że przyglądał mi się długo. Idąc tym tropem, mężczyźni nie powinni w ogóle patrzeć na kobiety, bo kobiety mogą mieć jakieś nieprzyjemne doświadczenia, które podobnie się zaczęły.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-21, 22:09   #125
lina_09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Ale w ten sposób dochodzimy do pewnego absurdu. Parę miesięcy temu agresywnie zachowywał się w stosunku do mnie jakiś obcy facet na ulicy, zupełnie mi nieznany i raczej nie do końca normalny, a zaczęło się od tego, że przyglądał mi się długo. Idąc tym tropem, mężczyźni nie powinni w ogóle patrzeć na kobiety, bo kobiety mogą mieć jakieś nieprzyjemne doświadczenia, które podobnie się zaczęły.

No dobrze, ale podaj mi jeden sensowny powód dla którego JA mam w zasadzie być okej z tym, że ktoś do mnie podchodzi?

Bo tu nawet nie chodzi o strach czy nie strach.

Mnie po prostu obcy ludzie nie interesują. Podchodząc, zagadując - tracą mój czas. Ja mam swoje konkretne powody by tego nie lubieć, zaczynając od najprostszych (nie mam czasu, nie jestem zainteresowana obcymi, jak mili czy przystojni czy wygadani by nie byli) a kończąc na tych większego kalibru (nie znam tej osoby, nie wiem jak się zachowa, może mnie skrzywdzić).

Padło w wątku wiele argumentów, ale w sumie nikt chyba nie powiedział, że lubi jak ktoś do niego zagaduje, a przynajmniej nie w sytuacji bez kontekstu typu uczelnia, pytanie o następny autobus na przystanku, itp. Ja nie chcę żeby ktoś do mnie podchodził. Nie bo nie. Bo nie mam czasu, bo się spieszę, bo się boję, bo mam złe doświadczenia, bo mam faceta, bo nie mam nastroju, bo srać mi się chce, bo mi przeszkadza w fantazjowaniu o moim ideale, bo jestem aseksualna, bo bo bo bo bo. Zawsze jakieś inne moje sprawy będą dla mnie ważniejsze niż jakiś random na ulicy który jedyne co o mnie wie to że mu się mój tyłek podoba. Po prostu.


Nawet jak ktoś mnie zagada, pogadam chwilę, będzie to miła wymiana zdań - dla mnie będzie to zawsze ot po prostu, jakaś tam interakcja jedna z wielu i choćby facet był moim ideałem to mnie to specjalnie nie interesuje.

Edytowane przez lina_09
Czas edycji: 2018-11-21 o 22:11
lina_09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-21, 22:29   #126
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Lina, Ty możesz nie czuć się z tym ok i w porządku, ale w tym wątku wiele wypowiedzi idzie w taką stronę, że z tego zagadywania czyni się niemal molestowanie, a z facetów, którzy zagadują, nieczułych i nieempatycznych egoistów, co to ignorują cały ten strach, który wzbudzają.

Cytat:
Napisane przez lina_09 Pokaż wiadomość
Padło w wątku wiele argumentów, ale w sumie nikt chyba nie powiedział, że lubi jak ktoś do niego zagaduje, a przynajmniej nie w sytuacji bez kontekstu typu uczelnia, pytanie o następny autobus na przystanku, itp.
Np. ja pisałam, że mi nie przeszkadza, a w młodszym wieku nawet randkowałam z osobą, która znajomość rozpoczęła właśnie zagadując mnie na ulicy. I żeby nie było, on był normalny, inteligentny i ogarnięty.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-21, 22:46   #127
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Lina, Ty możesz nie czuć się z tym ok i w porządku, ale w tym wątku wiele wypowiedzi idzie w taką stronę, że z tego zagadywania czyni się niemal molestowanie, a z facetów, którzy zagadują, nieczułych i nieempatycznych egoistów, co to ignorują cały ten strach, który wzbudzają.


Np. ja pisałam, że mi nie przeszkadza, a w młodszym wieku nawet randkowałam z osobą, która znajomość rozpoczęła właśnie zagadując mnie na ulicy. I żeby nie było, on był normalny, inteligentny i ogarnięty.
Miło, że ktoś zrozumiał, co próbuje powiedzieć.

Lina, czemu ktoś ma nie robić czegoś, co nikogo nie krzywdzi w żaden sposób tylko dlatego, że ktoś może tego nie lubić, lub mieć złe doświadczenia?

Przykro mi, że masz paranoję i na każdym kroku widzisz zboczenców. I przykro mi, ze cie to spotkalo. Może jesteś taka ładna, że faceci się nie mogą powstrzymać, nie wiem. Ale większość facetów, którzy mnie zagadywali była normalna. A ci, którzy nie byli dostawali odpowiednio kosza lub kopa w jaja.

Dla mnie sprowadzasz sytuację do poziomu absurdu.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-11-21, 22:52   #128
lina_09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Lina, Ty możesz nie czuć się z tym ok i w porządku, ale w tym wątku wiele wypowiedzi idzie w taką stronę, że z tego zagadywania czyni się niemal molestowanie, a z facetów, którzy zagadują, nieczułych i nieempatycznych egoistów, co to ignorują cały ten strach, który wzbudzają.


Np. ja pisałam, że mi nie przeszkadza, a w młodszym wieku nawet randkowałam z osobą, która znajomość rozpoczęła właśnie zagadując mnie na ulicy. I żeby nie było, on był normalny, inteligentny i ogarnięty.

Okej, więc jeszcze raz.



Jak mnie ktoś zagaduje na ulicy to nie chce mi się zastanawiać czy akurat ta interakcja skończy się przyjemnie czy nieprzyjemnie.

Może się skończyć nieprzyjemnie.
Nieprzyjemność w tym przypadku może być różnego rodzaju:
- gościowi brzydko pachnie z ust
- jest natarczywy
- ma złe zamiary (gwałt, kradzież, itd.)

- spóźnie się przez niego na pociąg
- nie podoba mi się

Znów: MOŻE się skończyć w ten sposób.

Nie musi, ale może.

I widzę to w internecie, widzę to słuchając znajomych, widzę to po moich własnych doświadczeniach.

Nie jest to moja fantazja tylko coś na co zapewne nawet statystyki są (kiedyś nawet na wizażu był chyba wątek taki, w którym wiele wizażanek opisywało swoje doświadczenia).
I ja osobiście nie chcę się zastanawiać czy ta jedna konkretna sytuacja się skończy nieprzyjemnie czy nie.

Mam ważniejsze rzeczy w życiu niż odpowiadanie na zagadywania obcych gości.
Jak mili, sympatyczni by nie byli i jak czyste by ich intencje nie były.

Nie lubię zagadywania.

Jeśli ktoś mnie zagaduje to odpowiadam, że się spieszę albo ignoruję.

Większość znanych mi kobiet robi podobnie.
lina_09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-22, 00:03   #129
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez lina_09 Pokaż wiadomość
Okej, więc jeszcze raz.



Jak mnie ktoś zagaduje na ulicy to nie chce mi się zastanawiać czy akurat ta interakcja skończy się przyjemnie czy nieprzyjemnie.

Może się skończyć nieprzyjemnie.
Nieprzyjemność w tym przypadku może być różnego rodzaju:
- gościowi brzydko pachnie z ust
- jest natarczywy
- ma złe zamiary (gwałt, kradzież, itd.)

- spóźnie się przez niego na pociąg
- nie podoba mi się

Znów: MOŻE się skończyć w ten sposób.

Nie musi, ale może.

I widzę to w internecie, widzę to słuchając znajomych, widzę to po moich własnych doświadczeniach.

Nie jest to moja fantazja tylko coś na co zapewne nawet statystyki są (kiedyś nawet na wizażu był chyba wątek taki, w którym wiele wizażanek opisywało swoje doświadczenia).
I ja osobiście nie chcę się zastanawiać czy ta jedna konkretna sytuacja się skończy nieprzyjemnie czy nie.

Mam ważniejsze rzeczy w życiu niż odpowiadanie na zagadywania obcych gości.
Jak mili, sympatyczni by nie byli i jak czyste by ich intencje nie były.

Nie lubię zagadywania.

Jeśli ktoś mnie zagaduje to odpowiadam, że się spieszę albo ignoruję.

Większość znanych mi kobiet robi podobnie.
No a taka osoba sobie myśli, że interakcja z Tobą może się zakończyć miło. Nie musi, ale może. I dopóki nie sprawdzi, to się nie dowie.

No jak masz ważniejsze rzeczy w życiu, to udawaj, że nie słyszysz. Odezwanie się do Ciebie nie jest żadnym molestowaniem i nie wymaga od Ciebie _żadnej_ reakcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-22, 00:35   #130
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Lina, współczuję. Świat postrzegany w taki sposób, gdzie każdy nieznajomy budzi zagrożenie musi być okropnym miejscem a poruszanie między obcymi ludźmi na ulicy rodzi zapewne lęk i stres. Może jakaś terapia pomoglaby.....
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-22, 01:01   #131
meeimei
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 144
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Odpowiadając na pytanie tytułowe. Nie, nie lubię zagadywania na ulicy. Najczęściej mam ściśle określony plan dnia, często też jestem spóźniona i nie mam ani czasu ani ochoty na poznawanie nowych ludzi .

Natrętne spojrzenie jest również bardzo irytującym zjawiskiem i drażni mnie, gdy ktoś przygląda mi się zbyt intensywnie.
meeimei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-11-22, 08:07   #132
kotyksiazki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Nie wiem po co pytać o to na forum. Możesz przecież próbować, jak dziewczyna nie będzie chciala, to odmówi i tyle.



Jak mam dobry humor to chętnie pogadam, jak nie będę w nastroju to odmowie i tyle. Na pewno nie sugerowałabym się opiniami z wizażu.
kotyksiazki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-22, 19:37   #133
felixindahouz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 719
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Lina, współczuję. Świat postrzegany w taki sposób, gdzie każdy nieznajomy budzi zagrożenie musi być okropnym miejscem a poruszanie między obcymi ludźmi na ulicy rodzi zapewne lęk i stres. Może jakaś terapia pomoglaby.....
Tak jak zawsze hejtuję porady typu "idź do psychologa" i uważam je za zbędne w 90% ich użycia na tym forum, tak ten przypadek zdecydowanie kwalifikuje się do psychologa/psychiatry. To już wygląda na chorobę psychiczną lub też fobię.

I te posty opisujące tego typu chore sytuacje są powodem dlaczego kontakt na ulicy jest tak źle postrzegany - bo większość tego po prostu nie potrafi zrobić lub też sugeruje się jakimiś tanimi poradnikami od podrywu. A czasami wystarczy uśmiech, sympatyczna rozmowa i tyle. Jak do mnie uśmiechnięta koleżanka w pracy zagaduje, zatrzymuje i pyta się o coś to nie mam jej za wariatkę, wręcz przeciwnie - rozmowa jest bardzo miła, sensowna, super - tak to powinno wyglądać. I tak samo z innymi gdy zagadują do mnie albo ja do nich - zawsze są wesołe i pogodne i potem już z daleka się uśmiechają Więc chyba wnioskuję, że nie było takiego dramatu z tymi rozmowami - normalnymi rozmowami, a nie żadnymi próbami podrywu
__________________
Mówię jak jest.
felixindahouz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 12:54   #134
NiespelnionyIdeal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 42
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Tak czytam ciągle wasze komentarze i doszedłem do wniosku, że mimo wszystko warto zagadywać, jeśli akurat zdarzy się taka okazja Nie na siłę, ale w sprzyjających okolicznościach i nie bezpośrednio z intencją podrywu.

To, że ktoś może się obrazić albo ma jakieś fobie społeczne to raczej nie jest moja sprawa. Po prostu ładnie podziękuję i nie kontynuuje rozmowy jeśli kobieta nie jest zainteresowana.

Myślę, że za samo podejście mężczyzny, który dba o siebie na co dzień nie jest jakieś bardzo uwłaczające. Wystarczy powiedzieć: "nie jestem zainteresowana, spieszę się" Raczej nie będę starał się udowodnić jak ktoś bardzo się myli Nie znaczy nie. Też mam ciekawsze rzeczy do roboty.

Ktoś tu napisał, że większość kobiet piszących tu komentarze raczej negatywnie do tego podchodzi. Ale to nie z nimi będę spędzał resztę życia a z kimś poznany w ten sposób być może tak

Życie mamy tylko jedno i trochę głupio modyfikować je tylko dlatego, że paru osobom mogłoby być głupio. Tym bardziej, że to tylko bardzo krótka rozmowa. Jeśli u kogoś wyczuje się brak zainteresowania to nie będę kontynuować tematu by wywołać jakąś traumę.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
NiespelnionyIdeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:27   #135
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Ogólnie, chyba nie ma znaczenia, gdzie. Za to ważna jest kultura - bo są chłopacy, którzy zagadują i robią to z wielkim wyczuciem (ja zawsze byłam zajęta, więc mówiłam, że mam chłopaka, więc nie jestem niczym zainteresowana, ale dziękuję - i oni po prostu miło mi dziękowali i na tym się kończyło). Ale są też tacy, którzy po prostu budzą strach swoim widocznym na kilometr niezrównoważeniem, desperacją i natarczywością. Takiemu jak się odmówi, to potem dopytują, osaczają, śledzą... albo dla odmiany nagle stają się chamscy i wulgarni. No strach się bać.

Więc ja się nie dziwię, że większość dziewczyn na forum i w życiu podchodzi do tego z dystansem i obawą. Ze swojego otoczenia nie znam ani jednego przykładu jakiejkolwiek znajomości, która rozwinęłaby się z czegoś takiego. W sumie nawet żadna moja koleżanka nie umówiła się na randkę z kimś takim. Także raczej chłopcy bawią się w takie zagadywanie, żeby zdobyć pewność siebie.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:29   #136
otsochodzi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 56
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal Pokaż wiadomość
Tak czytam ciągle wasze komentarze i doszedłem do wniosku, że mimo wszystko warto zagadywać, jeśli akurat zdarzy się taka okazja Nie na siłę, ale w sprzyjających okolicznościach i nie bezpośrednio z intencją podrywu.

To, że ktoś może się obrazić albo ma jakieś fobie społeczne to raczej nie jest moja sprawa. Po prostu ładnie podziękuję i nie kontynuuje rozmowy jeśli kobieta nie jest zainteresowana.

Myślę, że za samo podejście mężczyzny, który dba o siebie na co dzień nie jest jakieś bardzo uwłaczające. Wystarczy powiedzieć: "nie jestem zainteresowana, spieszę się" Raczej nie będę starał się udowodnić jak ktoś bardzo się myli Nie znaczy nie. Też mam ciekawsze rzeczy do roboty.

Ktoś tu napisał, że większość kobiet piszących tu komentarze raczej negatywnie do tego podchodzi. Ale to nie z nimi będę spędzał resztę życia a z kimś poznany w ten sposób być może tak

Życie mamy tylko jedno i trochę głupio modyfikować je tylko dlatego, że paru osobom mogłoby być głupio. Tym bardziej, że to tylko bardzo krótka rozmowa. Jeśli u kogoś wyczuje się brak zainteresowania to nie będę kontynuować tematu by wywołać jakąś traumę.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Rób co chcesz ale zastanów się - czy nie lepiej po prostu poszerzyć swoje grono znajomych? Wybrać się jakiś kurs, studia, szkolenie, siłownie - cokolwiek co cię interesuje?

Zobacz na to w ten sposób - możesz poznać fajną dziewczynę naturalnie, przez znajomych. Będziecie mogli stworzyć razem paczkę, imprezować, podróżować, robić coś wspólnie z grupą znajomych.

A tak poznasz tą dziewczynę na ulicy i co? Dalej nie będziesz miał znajomych, będziesz siedział z nią cały czas w domu? Wychodzić we dwoje też całe życie się nie da bo się szybko sobą znudzicie, a jak ona tez nie będzie miała znajomych?

To jest bardzo ważne, aby każde z was miało swój osobny świat i abyście mieli wspólnych znajomych. Nawet jeśli poznasz tą dziewczynę na ulicy to nie rozwiąże twoich problemów społecznych.

I nie mów, że nie masz problemów, bo gdyby tak było to już dawno poznałbyś jakąś ciekawą osobniczkę w gronie znajomych, pracy, szkole itd.

W tym temacie jest dosłownie kilka pozytywnych opinii i 90% negatywnych opinii. Wśród ludzi jest tak samo - Polska to nie Ameryka i tutaj podryw uliczny stosują przeważnie manipulatorzy i inni wyznawcy PuA egoizmu. Dziewczyny mają często z nimi do czynienia bo tacy goście zazwyczaj podchodzą od jednej do drugiej w myśl zasady - "im więcej poznam tym większe doświadczenie i szansa na seks".Przez to tacy goście robią tym laską krzywdę i nawet jak będziesz chciał dla niej dobrze to ona wrzuci cię do jednego wora z podrywaczami.

Ja naprawdę nie rozumiem dlaczego ludzie zamiast rozwiązywać swoje problemy, fobie społeczne leczyć i psychologa, budować znajomości naturalnie i poznawać kobiety naturalnie wolą bawić się w jakieś podchody na ulicy. Przecież to nie jest naturalne ani zdrowe.

Nie idźcie na łatwiznę bo to do was wróci prędzej czy później.
otsochodzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:38   #137
NiespelnionyIdeal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 42
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

@DwadziesciakilkaLat: To w takim razie gdzie większość się poznała?

Pytam o sugestie, bo jeśli ktoś jest po studiach to nie jest tak łatwo.

A szukanie partnera w pracy też nie jest najlepsza opcją. Ryzyko nieciekawej atmosfery, jeśli nie wypali.


@otsochodzi: Szukanie partnera w pracy nie jest najlepszym pomysłem, jeśli ktoś jest na przykład albo na dobrym stanowisku albo zwyczajnie pracuje gdzie mu odpowiada.

Jest to zachowanie nieprofesjonalne. W przypadku, gdy związek nie wypali później w pracy mogą być niesympatyczne sytuację, plotki, atmosfera. Nie wszyscy chcą mieć partnera kosztem fajnej pracy, w szczególności kiedy na początku relacja nie jest zbyt silna.

Co do studiów, to jestem już po nich. A na moim kierunku było może 5% kobiet.

Ale jak pisałeś pozostają zawsze inne miejsca

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez NiespelnionyIdeal
Czas edycji: 2018-11-24 o 13:42
NiespelnionyIdeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:45   #138
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal Pokaż wiadomość
@DwadziesciakilkaLat: To w takim razie gdzie większość się poznała?

Pytam o sugestie, bo jeśli ktoś jest po studiach to nie jest tak łatwo.

A szukanie partnera w pracy też nie jest najlepsza opcją. Ryzyko nieciekawej atmosfery, jeśli nie wypali.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Zdecydowanie większość przez znajomych (jakieś grupy przyjaciół, mniejsze lub większe, często też ktoś był czyimś sąsiadem, rodziny się znały).

I tak samo dużo osób w szkole, na uczelni, w pracy, w kościele.

Też jak najbardziej na portalach typu: Sympatia, Badoo. I parę par na dyskotekach, imprezach, koncertach. Parę par podczas podróży, wyjazdów na zagraniczne stypendia, w delegacje.

Generalnie tam, gdzie między ludźmi zachodzi dłuższa interakcja, jest okazja do wymiany myśli, rozmów.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:45   #139
dominika152
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez lina_09 Pokaż wiadomość
Okej, więc jeszcze raz.

Jak mnie ktoś zagaduje na ulicy to nie chce mi się zastanawiać czy akurat ta interakcja skończy się przyjemnie czy nieprzyjemnie.

Może się skończyć nieprzyjemnie.
Nieprzyjemność w tym przypadku może być różnego rodzaju:
- gościowi brzydko pachnie z ust
- jest natarczywy
- ma złe zamiary (gwałt, kradzież, itd.)

- spóźnie się przez niego na pociąg
- nie podoba mi się

Znów: MOŻE się skończyć w ten sposób.

Nie musi, ale może.

I widzę to w internecie, widzę to słuchając znajomych, widzę to po moich własnych doświadczeniach.

Nie jest to moja fantazja tylko coś na co zapewne nawet statystyki są (kiedyś nawet na wizażu był chyba wątek taki, w którym wiele wizażanek opisywało swoje doświadczenia).
I ja osobiście nie chcę się zastanawiać czy ta jedna konkretna sytuacja się skończy nieprzyjemnie czy nie.

Mam ważniejsze rzeczy w życiu niż odpowiadanie na zagadywania obcych gości.
Jak mili, sympatyczni by nie byli i jak czyste by ich intencje nie były.

Nie lubię zagadywania.

Jeśli ktoś mnie zagaduje to odpowiadam, że się spieszę albo ignoruję.

Większość znanych mi kobiet robi podobnie.
Zgadzam się w tym 100%. W moim gronie znajomych również wiele kobiet miało do czynienia z natrętami ulicznymi. To jest naprawdę duży dyskomfort dla kobiety, kiedy spieszysz się do pracy, na ważne spotkanie lub po prostu do znajomych, a tu nagle wyskakuje Ci jakiś obcy facet i nie rozumie, że się spieszę. Nigdy nie pomyślę w inny sposób niż taki, że facet zagadujący na ulicy to desperat, normalny zapracowany facet nie ma czasu na takie rzeczy bo ma swoje sprawy, pracę, znajomych. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś z moich znajomych miał czas na latanie po mieście i zaczepianie obcych kobiet. Tak więc taki koleś na wstępie wysyła takie sygnały - nuda, desperacja, złe zamiary.

Facet musiałby być naprawdę bardzo przystojny lub znany, abym umówiła się z nim na randkę. W końcu tutaj chodzi o moje życie, nie będę ryzykowała swoje życia z facetem, którego pierwszy raz widzę na ulicy. Zresztą posłuchajcie sobie co się działo ostatnio w gdynii:

https://www.youtube.com/watch?v=tTxtkZDp1I4

Facet podchodzi do kobiety w autobusie, a potem próbuje ją zgwałcić. Skąd mam mieć pewność, czy facet którego pierwszy raz widzę na oczy nie jest gwałcicielem?
dominika152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-11-24, 13:49   #140
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal Pokaż wiadomość


@otsochodzi: Szukanie partnera w pracy nie jest najlepszym pomysłem, jeśli ktoś jest na przykład albo na dobrym stanowisku albo zwyczajnie pracuje gdzie mu odpowiada.

Jest to zachowanie nieprofesjonalne. W przypadku, gdy związek nie wypali później w pracy mogą być niesympatyczne sytuację, plotki, atmosfera. Nie wszyscy chcą mieć partnera kosztem fajnej pracy, w szczególności kiedy na początku relacja nie jest zbyt silna.
Też tak myślałam, ale człowieku, instynkt to instynkt. U mnie w pracy jest tyle par, że już włożyłam między bajki te mity o braku profesjonalizmu. I np. u mnie w pracy były rozstania, wzajemne zdrady. I szczerze, mało kogo to rusza. Ostatecznie, kiedy wszystko poukładało się dobrze, to każdy jest po prostu szczęśliwy, że znalazł sobie tego męża czy żonę. A plotkują tylko tacy mali frustraci, którzy sami mają żenująco puste życie, i nikt za bardzo się nimi nie przejmuje.

Podsumowując: to trochę mit, że miłość w pracy przeszkadza. Niekoniecznie
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:51   #141
NiespelnionyIdeal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 42
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

@dominika152: Potencjalnym gwałcicielem może też być ktoś z Twoich znajomych ze studiów, albo z pracy. Myślisz, że takie osoby mają to wypisane na czole?

Analogicznie można powiedzieć, że każda osoba, która trzyma nóż może być potencjalnym zabójcą, a to tak naprawdę tylko mistrzowie kuchni

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
NiespelnionyIdeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:53   #142
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość

Facet musiałby być naprawdę bardzo przystojny lub znany, abym umówiła się z nim na randkę. W końcu tutaj chodzi o moje życie, nie będę ryzykowała swoje życia z facetem, którego pierwszy raz widzę na ulicy.
Dokładnie.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:55   #143
otsochodzi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 56
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość

https://www.youtube.com/watch?v=tTxtkZDp1I4

Facet podchodzi do kobiety w autobusie, a potem próbuje ją zgwałcić. Skąd mam mieć pewność, czy facet którego pierwszy raz widzę na oczy nie jest gwałcicielem?
O cholera, nie widziałem wcześniej tego filmiku. Myślałem, że jednak w Polsce jest bezpiecznie pod tym względem. Na waszym miejscu kobietki to jednak kupiłbym sobie jakiś porządny gaz pieprzowy albo paralizator. Aby w razie potrzeby obezwładnić takich desperatów. Dla mnie to jest chore, moim zdaniem powinni w Polsce wprowadzić jakieś prawo, które zabrania bezzasadnego zaczepiania obcych osób w miejscach publicznych.

No bo taki facet to na pewno najpierw zaczyna od jakichś podchodów i zaczepek ulicznych, aż w końcu z frustracji nie wytrzymuje i dochodzi do gwałtu.
otsochodzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 13:57   #144
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal Pokaż wiadomość
@dominika152: Potencjalnym gwałcicielem może też być ktoś z Twoich znajomych ze studiów, albo z pracy. Myślisz, że takie osoby mają to wypisane na czole?

Analogicznie można powiedzieć, że każda osoba, która trzyma nóż może być potencjalnym zabójcą, a to tak naprawdę tylko mistrzowie kuchni

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ale wiesz, tu nie chodzi o prawdopodobieństwo, a o taki instynktowny, podświadomy strach i niechęć. Facet, który zaczepia seryjnie dziewczyny na ulicy jest jak ktoś, kto rozdaje ulotki, akwizytor lub świadkowie Jehowy. Spoko, można być miłą i uprzejmie podziękować, ale zawsze masz w głowie coś takiego, że po prostu chcesz zbyć tego faceta. Zwyczajnie, nie ma opcji, żeby mądry, przystojny, dobry, wykształcony facet spędzał czas np. w galerii handlowej, podchodząc do obcych dziewczyn.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 14:00   #145
dominika152
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal Pokaż wiadomość
@dominika152: Potencjalnym gwałcicielem może też być ktoś z Twoich znajomych ze studiów, albo z pracy. Myślisz, że takie osoby mają to wypisane na czole?

Analogicznie można powiedzieć, że każda osoba, która trzyma nóż może być potencjalnym zabójcą, a to tak naprawdę tylko mistrzowie kuchni

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Sorry ale bzdury gadasz. Znajomych dobieram sobie sama. To widać po osobach i po zachowaniu, czy dana osoba zachowuje się normalnie, czy przejawia jakieś chore odruchy.
dominika152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 14:08   #146
NiespelnionyIdeal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 42
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

@dominika152: Może faktycznie źle się wyraziłem. Rozumiem o co chodzi. Znane osoby wzbudzają Twoje większe zaufanie na początku i odczuwasz mniejsze ryzyko.
@DwadziesciakilkaLat dobrze wytłumaczyła o co chodzi.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
NiespelnionyIdeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-24, 19:08   #147
felixindahouz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 719
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Cytat:
Napisane przez NiespelnionyIdeal Pokaż wiadomość
Ktoś tu napisał, że większość kobiet piszących tu komentarze raczej negatywnie do tego podchodzi. Ale to nie z nimi będę spędzał resztę życia a z kimś poznany w ten sposób być może tak

Życie mamy tylko jedno i trochę głupio modyfikować je tylko dlatego, że paru osobom mogłoby być głupio. Tym bardziej, że to tylko bardzo krótka rozmowa. Jeśli u kogoś wyczuje się brak zainteresowania to nie będę kontynuować tematu by wywołać jakąś traumę.
Jedne z najlepszych słów jakie od dawna dane mi było czytać na tym forum

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86164086]Ale są też tacy, którzy po prostu budzą strach swoim widocznym na kilometr niezrównoważeniem, desperacją i natarczywością. Takiemu jak się odmówi, to potem dopytują, osaczają, śledzą... albo dla odmiany nagle stają się chamscy i wulgarni. No strach się bać.
[/QUOTE]

Wielu ogarniętych facetów jest zarazem nieśmiałych i nie podchodzi. Częściej podchodzący to ci co mają totalnie wylane, a spośród nich trafiają czasami takie a nie inne typy, ale to chyba ze wszystkim tak jest: większość do nas nie pasuje i tyle.

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Facet musiałby być naprawdę bardzo przystojny lub znany, abym umówiła się z nim na randkę. W końcu tutaj chodzi o moje życie, nie będę ryzykowała swoje życia z facetem, którego pierwszy raz widzę na ulicy.
Czyli jak rozumiem jak facet jest przystojny to to nagle sprawia, że czujesz się bezpieczna? Co zatem z przystojnymi gwałcicielami?



@otsochodzi
Pamiętasz jak mnie namiętnie hejtowałeś za to co mówiłem, że w zasadzie najbardziej atrakcyjni faceci (roboczo przyjęci w skali jako 8/10+) mają jakiekolwiek szanse w podrywie online? Że na żywo przynajmniej chociaż trochę będzie lepiej, bo będziesz mógł przekazać swój charakter? No to masz ledwie parę opinii i to odnośnie reala. Skoro na żywo musiałby być bardzo przystojny, to sam sobie odpowiedz na pytanie jaki musiałby być w internecie, skoro tam kobiety są dużo bardziej wybredne.

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Facet musiałby być naprawdę bardzo przystojny lub znany, abym umówiła się z nim na randkę.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86164205]Dokładnie.[/QUOTE]

Dalej mi wmawiaj, że wygląd nie ma znaczenia Według moich obserwacji kobiety są dużo bardziej bezwzględne w kwestii wyglądu niż faceci, a to że czasem zaakceptują tego mniej przystojnego to bardziej wyjątek niż reguła. Zresztą, na ulicy jak widzisz taką parę to nigdy nie wiesz czy to faktycznie para, jak im się układa, etc.


Mam akurat teraz taką naprawdę bardzo atrakcyjną koleżankę w pracy i ona swojego męża poznała...w pracy ;p Mimo iż sama jest świadoma tego, że jakby nie wyszło to będzie potem ciężko. Ale w tych kwestiach nikt nie myśli rozsądnie gdy chemia uderzy.

Cytat:
Napisane przez otsochodzi Pokaż wiadomość
Rób co chcesz ale zastanów się - czy nie lepiej po prostu poszerzyć swoje grono znajomych? Wybrać się jakiś kurs, studia, szkolenie, siłownie - cokolwiek co cię interesuje?
Czy to nie ty jeszcze niedawno pisałeś, że na kurs/szkolenie/studia idzie się po to by się uczyć, a na siłownię po to by ćwiczyć? Idąc tym tokiem rozumowania, skoro nie można tam poznawać osób w kontekście matrymonialnym, to i nie można jako znajomych, bo przecież byś im tylko przeszkadzał w ćwiczeniach. Btw, jednego z moich najbliższych kolegów poznałem...na siłce

Cytat:
Napisane przez otsochodzi Pokaż wiadomość
A tak poznasz tą dziewczynę na ulicy i co? Dalej nie będziesz miał znajomych, będziesz siedział z nią cały czas w domu? Wychodzić we dwoje też całe życie się nie da bo się szybko sobą znudzicie, a jak ona tez nie będzie miała znajomych?
A kim ty jesteś żeby ludziom po raz setny w tym wątku narzucać jak mają żyć? Co cię to obchodzi czy ktoś wychodzi z domu czy nie? Są ludzie, którzy są domatorami i spędzają większość czasu w zaciszu czterech ścian, mogą wspólnie gotować, oglądać filmy, grać w gry i jest im z tym dobrze. Nie są im potrzebne tony znajomych. Kwestia indywidualna.
__________________
Mówię jak jest.

Edytowane przez felixindahouz
Czas edycji: 2018-11-24 o 19:44
felixindahouz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-27, 12:51   #148
martynawu92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 167
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

A ja wypowiem się z perspektywy kobiety samotnej, która w swoim miejscu zamieszkania właściwie nie ma znajomych, a przynajmniej takich w miarę dobrych, przez co bardzo ciężko mi poznać mężczyznę.

Nie widzę nic złego w zagadaniu do kobiety W SPRZYJAJĄCYCH DO TEGO WARUNKACH, jeśli facet zrobi to w odpowiedni sposób i kulturalnie, nie nachalnie. Najlepiej by było, gdyby facet podszedł dopiero po wymianie spojrzeń i jakiegoś uśmiechu ze strony kobiety, ale w moim przypadku jak na złość wtedy to się nie dzieje, a szkoda Bo tak całkiem z zaskoczenia, to jednak z reguły może być jakiś dyskomfort i reakcja może być różna.

W wakacje trochę facetów próbowało do mnie zagadać, bo sporo spacerowałam po mieście i kręciłam się w różnych miejscach. Jednak tylko z dwoma z nich pogadałam (na takiej zasadzie, że od razu dołączyli do mnie na tym spacerze), bo wyglądali na normalnych i zagadali kulturalnie i w biały dzień. Ale niestety na tym się skończyło, bo z pierwszym rozmowa się nie kleiła i szukanie tematów wisiało na mnie (on chciał kontynuować znajomość, ja nie), w drugim przypadku niby gadało się świetnie, żarciki, droczenie się, ale facet się już nie odezwał Może go zraziłam tym, że wprost mu mówiłam, że nie chcę faceta palacza i nigdy tego nie zaakceptuję (on palił). Nie było mi szkoda, bo raczej nic by z tego nie wyszło poza koleżeństwem.

Natomiast sytuacje niekomfortowe dla mnie (odradzam więc postępowanie w ten sposób) wyglądały głównie tak:

- wracałam późnym wieczorem sama i facet przez jakiś czas jechał za mną autem mało uczęszczaną uliczką "5 na godzinę" (dosłownie czułam to auto na plecach i byłam wystraszona, już myślałam nad ucieczką przez trawnik) po czym w końcu mnie wyprzedził, opuścił szybę i zawołał: "cześć, nie miałabyś może ochoty miło spędzić ze mną ten wieczór?" Odpowiedziałam, że nie i szybko skręciłam, na szczęście byłam wtedy już pod swoim blokiem. Nie wiem czy to był jakiś zbok, czy po prostu niefortunnie się zachował i wyraził, ale napędził mi ogromnego stracha...

- facet podszedł do mnie na ulicy późnym wieczorem, gdy wracałam do domu i wyskoczył mi dosłownie zza pleców, chciał mnie zaprosić na piwo, a gdy się nie zgodziłam, to chciał mnie odprowadzić, na co nie zgodziłam się tym bardziej. Ogólnie odradzam zaczepianie samotnie idących kobiet, gdy już się ściemnia, bo to automatycznie budzi strach

- w biały dzień i w samym centrum facet zjechał autem w boczną uliczkę, zastawiając mi przy tym drogę swoim samochodem i prosto z mostu zapytał: "czy można się z Tobą umówić?", nawet nie powiedział głupiego "cześć"... Zaskoczyła mnie taka bezpośredniość, po drugie niezręczne było to zastawienie drogi, momentalnie się spięłam i speszyłam, szybko zwiałam. A facet wizualnie był w moim typie, więc gdyby to delikatniej rozegrał, to pewnie bym się umówiła.

Bardzo nie lubię, gdy facet wyskakuje mi zza pleców czy gdzieś z boku, od razu włączają mi się instynkty obronne, że może będzie mi chciał wyrwać torebkę lub mnie zaatakować od tyłu, czuję wtedy ogromny dyskomfort i nie wiem czego się spodziewać. O wiele łatwiej, gdy facet podejdzie do mnie od przodu, najlepiej gdy wcześniej złapie mój wzrok choć na chwilę i się uśmiechnie, jakoś tak od razu inaczej, bo widzę go jak się zbliża, widzę jego ręce, mowę ciała, itd.

Także według mnie zawsze warto spróbować (byle delikatnie i ze smakiem!), bo fajną i otwartą osobę można poznać wszędzie. Przecież zawsze zaczyna się od takiego ogólnego WPADNIĘCIA W OKO, niezależnie czy widzimy tę osobę na uczelni, w pracy, na imprezie u znajomych, na portalu społecznościowym, czy też na ulicy.... Zawsze od tego się zaczyna, a dopiero później weryfikuje się resztę - czy fajnie się gada, czy ma się podobne patrzenie na ważne życiowe aspekty, czy jest chemia, itd... Więc co za różnica gdzie i w jakich okolicznościach spróbujemy zagadać? Czas zweryfikuje czy ta osoba się dla nas nadaje i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
martynawu92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-27, 16:10   #149
InterferonAlfa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 138
Dot.: Czy zagadywanie na ulicy to jest dobry pomysł?

Czy
Cytat:
Napisane przez peopeo Pokaż wiadomość
Lina, współczuję. Świat postrzegany w taki sposób, gdzie każdy nieznajomy budzi zagrożenie musi być okropnym miejscem a poruszanie między obcymi ludźmi na ulicy rodzi zapewne lęk i stres. Może jakaś terapia pomoglaby.....
Ten świat to polska, trzeci najbardziej neurotyczny kraj na planecie.

Ten wątek to dobry poradnik - jak nie podchodzić do kobiet na ulicy.

A mężczyźni niestety są za głupi żeby się nad tym zastanowić. W klubach notorycznie widzę jak pochodzą od tyłu. A tego nikt nie lubi

Edytowane przez InterferonAlfa
Czas edycji: 2018-11-27 o 16:13
InterferonAlfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-08-10 19:42:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:14.