2018-11-09, 07:47 | #91 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Co to było?
No typowe, brudy niech się dzieją, byle po cichu i w 4 ścianach. Pfff.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-11-09, 09:08 | #92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Co to było?
Niech ma pretensje wyłącznie do żony, bo nikt o niczym by się nie dowiedział, gdyby go nie zdradziła, ot co.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-09, 09:42 | #93 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Co to było?
Autorko, nie daj się kolejny raz zmanipulować. W ogóle to odetnij się od tych wszystkich sióstr i kuzynek K, po co Ci to. Cóż, rozumiem że mąż K nie ma jaj i pewnie chciał zamieść pod dywan i przymknąć oko ale Ty masz prawo do życia w prawdzie. Tutaj nie ma żadnej Twojej winy, że ktoś się o czymś dowiedział. Twój mąż i K mogli trzymać emocje na wodzy, a to co teraz się dzieje to skutek ich błędów, Ty absolutnie nie zawinilaś. I jeszcze coś-tutaj raczej nie chodziło o cudowną osobę K, zafascynowanie nią, zauroczenie nią przez twojego męża. Prędzej czy później zdradzilby Cię z pierwszą lepszą, bo taki już jest, K natomiast szła w to również tylko dla seksu, i widać jakimi podlymi osobami są oboje, zdradzajac w tak ciasnym gronie znajomych i mając w tyłku ewentualne konsekwencje w pracy i wśród znajomych. Żenada. A Ty krocz z podniesioną głową, bo jako jedyna wyszlas z twarzą z tej sytuacji, naprawdę szacunek
|
2018-11-09, 11:14 | #94 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Co to było?
No cóż, drugi mąż już wie to nie musisz z nim rozmawiać. Jego fochami się nie przejmuj. Jeśli miałaś potrzebę powiedzieć koleżankom o tym to miałaś prawo, twoja sprawa jak sobie radzisz z bólem. Jego sprawa z kolei na co on przymyka oczy w swoim badziewnym małżeństwie. Zresztą dla niego całkiem wygodny układ, przynajmniej nie musiał zajmować się potrzebami małżonki skoro ktoś był chętny go wyręczyć. Pracujecie razem, nie masz obowiązku widywać się z tą kobietą i udawać że nic wam nie zrobiła.
Skoro koleżaneczka tak dba o pracę mogła nie romansować z mężem współpracownicy, tylko przygruchać sobie innego kochanka, proste. W dodatku naprawdę nie wiesz czy ze sobą nie sypiali bo masz tylko ich słowo. Będą teraz opowiadać jak to tylko flirtowali. Oboje kłamali, ona w dodatku nie miała skrupułów w twoim własnym domu, twoim własnym łóżku i pod twoją w domu obecność by było najśmieszniej, się migdalić. A tobie wmawiać jakieś bzdety szeroko się uśmiechając. Chora baba, chyba się seriali za dużo naoglądała i jej odwaliło z nudów. Zabierać ci też chłopa pod pretekstem jakiegoś meczyku syna w wasz nieliczny, twój i męza, wspólny dzień, bardzo miłe. Wstrętny babsztyl, nie dziwię się że musi utrzymywać swojego niefrasobliwego męża, a ten w zamian nawet nie chce z nią sypiać. Nikomu nie żal chyba tej pani. Teksty o samobójstwie żenujące, ładnie z tego wybrnęłaś. Gadając że niech to zrobi pokazałabyś skalę jak bardzo cię zranili, a ty zgrabnie odwróciłaś sytuację mówiąc że sama masz ochotę bo nie widzisz sensu. Ludźmi też się nie przejmuj, trudno, zawsze widać może znaleźć się ktoś nieżyczliwy. To, że ktoś cieszy się z twojego smutku tylko świadczy o nim i jego własnych problemach. Bardzo dobrze też, że tamta pani nie jest żadną gwiazdą filmową (zresztą taka za darmo by na niego pewnie nie spojrzała ) bo tylko byś się z nią porównywała. Tak masz pewność że facet po prostu szukał byle chętnej bo mu było mało i nie wzgardził pierwszą lepszą z brzegu desperatką. Nie powinniście mieszkać razem, powinnaś mieć możliwość zdystansować się do sytuacji, mając na głowie tego trepa on ma pole do manewru by cię urabiać. Sama powinnaś decydować kiedy czytać jakieś artykuły , żałosny typ. Za chwilę i tak usłyszysz że jest w tym też twoja wina bo masz niższe libido. Jeśli zdecydujesz się wybaczyć to ze świadomością, że zdradzał i zdradza, lepszy nie będzie. I to, że masz dużo mniejsze potrzeby niż on to dalej będzie problem pomiędzy wami. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-11-09 o 11:19 |
2018-11-09, 11:54 | #95 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
Trzymaj się, mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-11-09, 12:27 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Co to było?
W tym wszystkim zapomnialam Wam napisac, ze kuzynka mi wtedy napisala, ze nie ma nr. tel do wujkai dalej to, co wiecie. Czyzby? Zastanowilo mnie to i zaczelam miec watpliwosci, czy nie trzyma strone K. Chcialam sie o tym przekonac, czy rzeczywiscie nie chce ze mna rozmawiac.
W 1-szej pracy pracuje z taka dziewczyna, co robi tez w 2-giej tak, jak ja. Tyle ze, ona sie z nim widzi, bo ma inne godziny pracy. Poprosilam ja, zeby mu powiedziala, ze chce z nim rozmawiac i czy moze mu podac moj nr. Zgodzil sie. |
2018-11-09, 15:03 | #97 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
|
|
2018-11-10, 08:46 | #98 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
Trzymam kciuki za Ciebie. Wszystko się ułoży Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-11-15, 11:30 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Co to było?
Jestem po wizycie u adwokata. "Jeszcze"maz dostanie pismo z nakazem eksmisji w przyszlym tygodniu. Czas jaki bedzie mial na wyprowadzke, to 4 tyg.
K juz pracuje od poniedzialku ale nie ma jej na przerwie. Ta kolezanka, ktora pracuje z mezem K, pokazala ruchem reki, jakoby K chciala sobie gardlo poderznac usmiechajac sie przy tym. Pewnie chciala pokazac, ze jest po mojej stronie. Ale wcale nie bylo mi przyjemnie. Zrobilo mi sie smutno, ze teraz moze oczekuja dalszej akcji i moja sytuacja z K stanie sie pozywka do kolejnych sensacji. Dlatego powiedzialam im, ze K wybaczam a rozwod i tak wezme. Dziewczyny byly zaskoczone ale tez pelne podziwu. Potem do K wyslalam jeszcze tego 1 smsa z krotkim "K wybaczam Ci". Jest mi tak latwiej, choc nie wiem, czy jej tez. Ale mnie, to malo obchodzi. ---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- ps. maz K nie zadzwonil. |
2018-11-22, 07:35 | #100 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Co to było?
Co nowego?
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2018-11-22, 12:47 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Co to było?
Czekam na list od adwokata, jeszcze nie przyszedl. Maz wyprowadzi sie napewno. Jest bardzo trudno. Oboje bardzo schudlismy ale atmosfera jest dobra.
Powiedzialam, ze musi byc 1 rok rozlaki, bo to jest podstawa do rozwodu a on, ze bedzie mu ciezko, ze bedzie o mnie walczyl, ze zapisal sie i szuka pomocy u specjalisty ale szanuje moje zdanie. |
2018-11-22, 12:58 | #102 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Co to było?
A potem się jeszcze miała wysadzić. Litości
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2018-11-22, 13:23 | #103 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Co to było?
Nie musisz czekać rok aby się rozwijać wystarczy 6 miesięcy
Pamiętaj że jeśli mu wybaczysz tą zdradę i przyjmiesz spowrotem.pozniej gdybyś zmieniła zdanie nie będziesz mogła podawać tej zdrady jako powód do rozwodu |
2018-11-28, 11:22 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Co to było?
Dzisiaj w pracy mialam nastepujace zdarzenie. Na przerwie przyszla moja przelozona i powiedziala, ze zaraz przyjdzie szef. Po chwili pojawil sie i kazal wszystkim wyjsc oprocz mnie.
Powiedzial, ze doszly go sluchy co sie wydarzylo miedzy mna a K i, ze nie moge swoich osobistych spraw przenosic do pracy, ze jesli mamy cos do siebie, to mozemy o tym porozmawiac poza nia a nie tu. Jednoczesnie rozumie mnie ale to nie jest powod do takiego zachowania. Ja mu powiedzialam, ze to juz dawno zrozumialam, ze K wybaczylam i ze moje zachowanie bylo jednorazowe wywolane eksplozja uczuc do ktorych moim zdaniem mialam prawo i potem nigdy to nie mialo juz miejsca ( co jest prawda). On na to, ze mu to wystarczy i podalismy sobie reke. Jak widac komus wyobraznia szwankuje i sobie dopowiada i wyobraza wiecej niz jest. Nie czuje sie jakos bardzo postawiona do pionu raczej mysle, ze uspokoilam czyjes sumienie. List jeszcze nie przyszedl i wczoraj dowiedzialam sie od tej dziewczyny, co byla ze mna u adwokata, ze moze on przyjsc rownie dobrze i przed Swietami. |
2018-11-28, 12:36 | #105 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-11-28, 13:06 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
|
|
2018-11-28, 19:54 | #107 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
Moim zdaniem Wiekanka ładnie odpowiedziała szefowi jak jest, szczególnie że wcześniej publicznie powiedziała że wybacza tą sytuację, sprawę zamyka i koniec widowiska. Nie musi robić prania brudów i cyrku, ale nie musiała też ukrywać przed koleżankami co K zrobiła. Koleżanki mają prawo nie lubić K i wręcz uważać o niej że stanowi potencjalne zagrożenie - jest niemoralną osóbką chętną pchać się do cudzych piernatów. To już ich sprawa czy ją dalej chcą lubić czy nie. Piosenka: ''mój przyjacielu'' Krawczyk/Bregowic . Autorka potraktowała kobietę z życzliwością, zakolegowała się, zaprosiła do swojego życia i domu, a ta jej odpłaciła zabawami w romansowanie z mężem. Cóż, jest ryzyko jest zabawa. Także w zachowaniu Wiekanki niczego niestosownego nie znajduję. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-11-28 o 19:56 |
|
2018-11-28, 21:34 | #108 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
|
|
2018-12-03, 10:03 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Co to było?
W piatek przyszlo pismo od adwokata. Maz ma do konca grudnia czas a potem ma sie wyniesc. Wezmie to co jest mu niezbedne i tez to na czym mi niezalezy. Beda to podstawowe meble i sprzet.
W miedzy czasie, jak tak sobie o wszystkim przypominam i teraz mowimy o tym z innej perspektywy mam jakies wrazenie, ze wytworzyla sie w nim pewna przemiana. Zawsze duzo rozmawialismy ale teraz po raz pierwszy zauwazylam, ze zaczal mnie tez sluchac, co tez zreszta sam przyznal. Pomijam to, ze przeprasza, zaluje i rozmawia ze mna kleczac, pisze listy i rozne takie, to nie jest wazne. Zdarzylo sie cos jeszcze. Dziekowal mi za te ostatnie rozmowy. Powiedzial, ze otworzylam mu oczy, ze bardzo mu te rozmowy ze mna pomagaja i ucze go od nowa zyc. Mowil, ze mial ogromne szczescie poznajac mnie ale je zaprzepascil i sam siebie odkad go znam, po raz pierwszy nazwal debilem. Prosil o "zamrozenie" rozwodu na kilka mscy, by mogl mi pokazac, ze przebudowal sobie swiat i, ze nastapila w nim przemiana. Powiedzialam mu, ze to tak, jakby prosil mnie, zebym wlozyla reke do ognia, bo tym razem, to juz na pewno mnie nie poparzy. Jedyne co mu zapewnilam, to to, ze musze czuc by byc w zgodzie ze soba, ze swoim organizmem i cialem. Przede wszystkim musze uspokoic swoje emocje, odbudowac siebie. Dobrze ocenic swoje uczucia, odnalezc sie i czy w ogole bedzie mnie stac kiedykolwiek jeszcze na cos wiecej. Dlatego potrzebny mi jest rok rozlaki. W tej chwili nie umiem okreslic co bedzie u mnie we wnetrzu sie dzialo przez ten czas. Wiem co jest teraz. Bol i zal. Nie chce podejmowac decyzji pochopnie i dobrze, ze rozwod tak dlugo trwa, bo na ta chwile podpisalabym go od razu. Wiem, ze jest wspanialym ojcem i zazdroszcze jego dzieciom, ze takiego tate maja. Wiem, ze jest dobrym przyjacielem ale na chwile obecna tez wiem, ze niestety nie mezem. Byc moze po roku, jesli on sie zgodzi wezme z niego, to co jest mi bezpieczne i znam i sie nie boje. Przyjaciela. |
2018-12-03, 20:52 | #110 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Co to było?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:42.