Kwietniówki 2018

[pomaranczowyogrod]

Hej, dawno się nie odzywalam, ale cały czas podczytuje
Mój mały jest na butli i pije mleko o 9, 17 i 21. Mleko jest ble a wszystko inne z chęcią je.
Chciałabym się was zapytać co wasze dzieci już umieją? Czy robią papa lub kosi kosi? Sylabizuja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malami1901]

Napisane przez pomaranczowyogrod

Hej, dawno się nie odzywalam, ale cały czas podczytuje
Mój mały jest na butli i pije mleko o 9, 17 i 21. Mleko jest ble a wszystko inne z chęcią je.
Chciałabym się was zapytać co wasze dzieci już umieją? Czy robią papa lub kosi kosi? Sylabizuja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas z umiejętności motorycznych to tylko ten 'indianin' papa zbytnio nie pokazywałam. Próbuje w dzwonki uderzać pałeczką, karmi mnie i tż. Co do sylabizowania.. czasem pobąka jakies ba ba, da da, ma ma, ale zdecydowanie więcej mamy wrzasków moj Boże, jakie to dziecko jest derte, non stop krzyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Muminka2]

Napisane przez anius_7

Mówicie,że Wasze maluchy więcej jedzą,a u nas jakoś mało cyca w dzień jest. Mimo że Młody niewiele zjada ze stałych posiłków to mniej się domaga kp. W dzień. W nocy nadrabia. Już nie mam do niego siły Właśnie ma 3 pobudkę,a zasnął o 19:30. TŻ za każdym razem idzie do niego pierwszy i próbuje go położyć,ale krzyczy straszliwie,tylko ja go wezmę to się uspokaja ale od razu zaczyna dziamgać buzią i szuka cyca. Górne jedynki już się przebijają,jeśli po tym jak wyjdą nasze noce się nie poprawią to się zachlastam...

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Muminka, moja starsza córka usiadła samodzielnie mając 10miesięcy, wtedy też zaczęła raczkować i stawać. Chodziliśmy do neurologa do czasu aż skończyła rok,ale z perspektywy czasu żałuję,że nie poszukałam dobrego fizjoterapeuty zamiast tracić czas na wizyty u neurologa,które w naszym przypadku kompletnie nic nie dawały. Głowa do góry, pewnie jest to kwestią czasu.

Właśnie też nie mam przekonania do tego neurologa ale i tak wizyta dopiero za miesiąc więc może fizoterapeuta nam wystarczy, we wtorek mamy druga wizytę. Żałuję że wcześniej się za to nie wzięłam.
Moja mówi am, ma i coraz głośniej piszczy,robi Dziubek a i czasami przybija piątki, a bawi się w akuku, sam się nakrywa i trzeba mówić akuku i się śmieje .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

Napisane przez anius_7

Mówicie,że Wasze maluchy więcej jedzą,a u nas jakoś mało cyca w dzień jest. Mimo że Młody niewiele zjada ze stałych posiłków to mniej się domaga kp. W dzień. W nocy nadrabia. Już nie mam do niego siły Właśnie ma 3 pobudkę,a zasnął o 19:30. TŻ za każdym razem idzie do niego pierwszy i próbuje go położyć,ale krzyczy straszliwie,tylko ja go wezmę to się uspokaja ale od razu zaczyna dziamgać buzią i szuka cyca. Górne jedynki już się przebijają,jeśli po tym jak wyjdą nasze noce się nie poprawią to się zachlastam...

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Muminka, moja starsza córka usiadła samodzielnie mając 10miesięcy, wtedy też zaczęła raczkować i stawać. Chodziliśmy do neurologa do czasu aż skończyła rok,ale z perspektywy czasu żałuję,że nie poszukałam dobrego fizjoterapeuty zamiast tracić czas na wizyty u neurologa,które w naszym przypadku kompletnie nic nie dawały. Głowa do góry, pewnie jest to kwestią czasu.

Właśnie my mieliśmy taki okres czasu że w dzień jadł mniej ale w nocy nadrabiał ostro. Teraz w nocy zaczyna więcej spać a w dzien wlasnie więcej je. Nie wiem z czego te zmiany wynikają.
Czy Wasi TŻ też tak wszystko "przezywaja"? Chodzi mi np jak się bobas przewroci, uderzy główka i zaczyna płakać. Dla mnie to jest dość normalne i nie robię z tego tragedii. Wiadomo staram się go pilnować żeby sobie krzywdy nie zrobił, no ale nie ma bata że dziecko nigdy w nic nie uderzy. TŻ natomiast najchętniej byłby non-stop przy małym żeby go lapacjak tylko się zachwieje, a jak ma odejść na sekundę to obkładamy go poduchami żeby w razie czego na nie się przewrócił. Już nie chce mówić że w marzeniach pewnie założył by małemu ubranko z folii babelkowej i kask o.O No a jak się zdarzy że jednak bobas się uderzy to robi straszna aferę że tak nie może być, ze on mógł sobie uszkodzić mózg, połamać szczękę, nos itp itd. On przesadza czy ja jestem jakaś niewrażliwa?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Muminka2]

Grewna ja też niewrażliwa i mój Tż też nie przeżywa jak się o coś stanie. Za to moja tesciowa jest bardziej przewraźliwiona niż ja, naszczęscie, ostatnio mało do nas zagląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Freya663]

Co do nas to Tomaszek już sam siada, nie potrafi jeszcze raczkować, ale bardzo dobrze obraca się wokół własnej osi (na siedząco). Potrafi się już przesuwać do przodu w wybranym kierunku więc powinien zaskoczyć z tym raczkowaniem lada dzień. Jak poda mu się ręce to się sam podciąga do stania i dość dobrze się utrzymuje w pionie. Z umiejętności motorycznych to klaszcze, potrafi sam sobie łyżeczką do buzi trafić. Bawi się małymi elementami grzechotek itp. Głównie piszczy i robi prrrrr wargami, puszcza bańki itp. My najmłodsi, to i do wszystkiego ostatni .

Napisane przez Muminka2

Bo mała nie siada i wogule nie przejawia chęci byłam z nią u fizoaterapeuty i powiedziała że ma ma czas ale i tak musimy ćwiczyć jestem ciekawa ile mnie tam wizyt czeka. Wogule to 3/4 życia Nastusi kręci się wokół wyników moczu.
A między 8 a 9 miesiącem jest skok rozwojowy i może trwać do 6 tygodni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja siostra samodzielnie siadła jak miała ponad rok, potrafiła raczkować, chodzić, biegać i wspinać się na meble, ale bez pomocy czy czegoś do podciągnięcia się nie siadła. Przyczyną była prawdopodobnie oponka, bo była z tych dzieci w stylu ludzik michelin .

Babci u nas są mega przewrażliwione, ale i ja i mąż uważamy że dziecka nie da się przed wszystkim uchronić i czasem ten nos się o podłogę obiję jak się mały człowiek uczy chodzić itp. Ogólnie brak przesadnego "ojejkowania" nad starszą córką poskutkował tym że nie płacze ona z błahego powodu, bo się potknęła, czy coś.

[malami1901]

My w ogóle sie nie przejmujemy, a ja to kompletnie. Mala jak walnie piruet to nawet nie reaguje jak zapiszczy bo wiem, ze zaraz jej przejdzie ale teściowa przezywa a najbardziej znajomi. Niedawno sie jedym urodzila dzidzia to stwierdzili, ze beda musieli zmienic lawe bo ma ostre kanty.. a ława jak ława. Normalna. My szklaną mamy i jak narazie bezwypadkowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czilala4]

U nas mleko leje sie litrami w dzien to tak z 6-8x minimum a w nocy jak szybko zasnie to mamy z 7 pobudek, jak dluzej posiedzi to mniej. I pomyslec ze moje dziecko kiedys przesypialo cale noce... W dzien coraz wiecej zjada, potrafi wsunac naprawde spora miseczke zupki a za pol h mleko. Co podajecie ostatnio maluchom do jedzenia? Szukam inspiracji u nas dzis byla zupka z mieskiem, z nowosci to ostatnio robilam kisiel.

Moja Mala tez klaszcze, kilka razy dziennie, robi puk puk, papa, przybija piatke, potrafi sama zjesc lyzeczka o ile jej cos na nia naloze. Do tego duzo mnie nasladuje, np jak wciskam jakis klawisz pianinka to zaraz ona leci i wciska ten sam. Ladnie juz siedzi, podciaga sie i stoi dosc dlugo a po mieszkaniu przemieszcza sie z predkoscia swiatla. Otwiera szuflady, podciaga sie do parapetu, ciagle cos na siebie przewraca, leci do kaloryfera. Teraz juz nie jestem w stanie nic zrobic jak nie siedzi w lozeczku a i tam za chwile siedzi cala poobijana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zosiaaa]

U nas już trzecia pobudka na mleko dzisiaj a gdzie tam rano...

Co do umiejętności to przybije piątkę, podciaga się gdzie tylko może i próbuje jak już przy czymś stoi wciągnąć do góry zabawkę, przy pieluszce tetrowej zawsze się napracuje wszedł mi już raz na schody - dotarł kolanami do drugiego stopnia dalej mu nie pozwoliłam. Co do sylabizowania to tylko jakieś ma ma, da da, ba ba i dużo i głośno krzyczy.

Co do inspiracji jedzeniowych to też chętnie podpatrzę, dzisiaj u nas była zupka z mieskiem i z lanymi kluseczkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

My jemy rano kaszkę (manna, kukurydziana, jaglana, płatki orkiszowe itp) z owocami i czasem z jogurtem naturalnym a potem przeważnie jakaś zupka z mięskiem, ostatnio zdarza mi się też podać słoiczek. Generalnie jakoś coraz mniej tego BLW u nas :/
Co do umiejętności to mój raczkuje, staje przy meblach i się przy nich przesuwa na stojąco, ładnie też już schodzi na dół, zrzuca zabawki na dół a potem kuca i wkłada je z powrotem na górę i tak w kółko ;P Ostatnio nauczył się sam przewracać kartki w książkach tych kartonikowych, przerzuca też swobodnie klocki we wszystkie strony w tej zabawce typu mula (labirynt metalowych prętów z drewnianymi klockami). Natomiast z mówieniem jest słabo, nie sylabizuje jeszcze, wydaje same niartykulowane dźwięki, warknięcia, chrzakniecia itp, ale śmiesznie bo to już potrafi być chrzakniecie pytające, chrzakniecie zdziwione itp ;P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iclosemyeyes]

Moja za to dużo gada a mało robi tzn raczkuje, siada, wstaje przy meblach, ale żadnego kosi kosi czy papa jej nie pokazywałam a mówi bardzo dużo i często, a jak trwoga to zawsze wola 'mama'


U nas jest blw z kaszka i zupa też. Nie wiedziałam że można zupę jeść samą ręką, a można

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[register9]

Mój jak jest rozżalony bardzo to woła "mama" poza tym tylko piski, czasem jakieś "ej" "nie", ale to tylko przypadkowe. Kosi kosi robimy i czasem próbuje naśladować sam, z papa jest to samo. Raz zrobił sam. Pełza po całym mieszkaniu w tempie ekspresowym, ale jeszcze nie raczkuje i nie usiadł sam. Choć widzę, że kombinuje, bo podnosi pupę i skręca biodra tylko jeszcze się nie umie rączkami porządnie podeprzeć żeby się dźwignąć. W poniedziałek kończy 8 miesięcy, po cichu liczę, że usiądzie
Mój wczoraj jadł zupę z ryżem i dopychał rączką tak, że mu wypadało z buzi. Zbierał ze stołu i znowu do buzi i znowu jak otwarł to wypadało to co dałam łyżeczką. Takie to było pocieszne, że nawet nie protestowałam, choć przyznam, że nie lubię bałaganu

Sent from my Redmi 3S using Wizaz Forum mobile app

[Agnieszka_32]

Muminka a dlaczego chodzicie do fizjoterapeuty i neurologa, czy dlatego, że Mała nie siada, czy z innego powodu. Pediatra Was skierował? Pytam, bo moja Mała też jeszcze nie siada - jak ją posadzę to posiedzi kilka chwil i to wszystko. Nie raczkuje, stawać nie próbuje jeszcze też;( Między naszymi córciami jest 1 dzień różnicy.

Ładnie pełza, ale póki co bardziej do tyłu, wciśnie się w każdą dziurę - pod łóżko, fotel a potem nie może wyjść....
I zastanawiam się, czy powinnam to skonsultować z lekarzem? Generalnie w porównaniu z Wami moja Mała tylko z zębami się pospieszyła i wagą. Przekroczyła 10 kg a startowałyśmy od 3140 więc jakaś duża na początku nie była a ząbków mamy 8 - komplet 1 i 2
Z innych rzeczy trochę sylabizuje, ale też nie jakoś bardzo dużo, tatata, bababa, nienienie, kekeke, jak czegoś się nauczy to to powtarza w kółko przez klika dni -uczę ją mama ale tylko się śmieje Umie aty aty, piątkę, kyzi myzi mamę po policzku, papa bardzo lubi zabawę w akuku. Ale nie za każmy razem to robi więc nie wiem, czy już to sama rozumie czy tylko przypadkowo jej wychodzi. Myślę, że przypadkowo jednak.


Jeśli chodzi o jedzenie to ja też ostatnio nie mam weny i cierpliwości. Rano dostaje kaszkę najczęściej mannę albo płatki ryżowe, czasami też jęczmienną, jaglaną. Do tego rodzynki lub morele suszone na dosłodzenie, jabłko, banan, maliny mrożone - co mam pod ręką. Dolewam trochę swojego mleka bo na wodzie to takie to płowe. Mało urozmaicone. Obiady to zazwyczaj zupka - robię jeszcze takie dziecinne zupki - tj. warzywa zmiksowane z mięskiem. Czy Wy dajecie już zupkę na rosołku - ja wciąż na wodzie. Niby mi to smakuje bo próbuję za każdym razem ale ona raz zje dwie łyżeczki raz całą miseczkę - częściej ta pierwsza opcja. Lubi za to wciągać makaron i chlebek. Czasem dostaje też chrupka kukurydzianego, pokrojonego banana i jabłko. To chyba tyle.

[Iclosemyeyes]

Ja robiłam zupę tylko raz ale na bulionie warzywnym normalnie (nie jemy mięsa). Do tego batat podsmażony na maśle i zupa gotowa. Na talerzu posypuję amarantusem i daje trochę oleju tłoczonego na zimno.


Z fajnych rzeczy robiłam ostatnio placki z mąki jaglanej (w przepisie była kasza jaglana, ale akurat miałam mąkę) z bananem, jajkiem i odrobina proszku do pieczenia.

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[Muminka2]

Agnieszka do fizoaterapeuty poszłam sam bo nie podobało mi się jak mała pełza, a do neurologa dostałam skierowanie od pediatry.
Ja wogule nie mam pomysłu na gotowanie, wczoraj zrobiłam placuszki na kolacje to nie chciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

Jak smazycie placki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malami1901]

Ja daje troche masła i bardziej je prażę niż smażę ale mała srednio lubi. Ale dawno nie robilam to moze zrobię kolejne podejście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iclosemyeyes]

Na niewielkiej ilości oleju kokosowego

Wysłane z mojego Redmi Note 4X przy użyciu Tapatalka

[Muminka2]

Ja smażę na suchej patelni. Kiedyś robiłam pieczonego naleśnika z aliantów i to chyba smakowało.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patuska18]

Napisane przez pomaranczowyogrod

Hej, dawno się nie odzywalam, ale cały czas podczytuje
Mój mały jest na butli i pije mleko o 9, 17 i 21. Mleko jest ble a wszystko inne z chęcią je.
Chciałabym się was zapytać co wasze dzieci już umieją? Czy robią papa lub kosi kosi? Sylabizuja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My chyba jesteśmy najbardziej w tyle, pomimo, że młody za 2 dni kończy 9 miesięcy...

Ostatnio byliśmy u fizjo i neurologopedy w Katowicach, tam gdzie chodzimy do neurochirurga. Fizjo określiła młodego na 7 miesięcy - pełza ale rzadko naprzemiennie, raczej jedna ręka zgięta a drugą się podciąga. Od września ćwiczymy bobathem i mamy spróbować przejść na vojte, bo za słabe efekty. Plus do tego zapisać się na basen.

U neurologopedy gorzej bo "wynalazła", że młody ma lekką asymetrie, onm w buzi (mamy robić mu masaże), ma nadwrażliwość, odruchy w obrębie jamy ustnej które powinny już zniknąć - kąsanie i wyciąganie języka. Oprócz tego przerosniete górne wędzidełko, wąska szczękę, tyłozgryz, podniebienie gotyckie. Jak to wszystko pisze to aż się płakać chce... Nie myslalam, że to wszystko da nam tak w kosc. Najpierw operacja a teraz konsekwencje...
Mamy zacząć dawać mu kawałki jedzenia, żeby sam brał do buzi. Sam nie chce, chociaż jak mu ugotuję i go nakarmie to trochę zje. Zacząć karmić go chrupkami kukurydzianymi. Plus w tym wszystkim, że nauczył się pić z doidy. Czasem mu coś wyleci, często robi bąbelki wodą ale też pije. Lipa tyle, że muszę to ja trzymać kubek bo on woli gryźć uchwyty niż pić.

Mamy uczyć go gdzie jest lampa, mama, tata. Podstawy. Nie musi pokazywać palcem ale powinien już na pytanie "gdzie mama" rozglądać się i szukać mamy.

Nie chce gaworzyć. Jego słownictwo to oooo, aaaa, eee, czasem bu. Bardziej gada po swojemu. Raz powiedział baba ale to wyjątek. Akurat była teściowa i to usłyszała nie raczkujemy, nie wstajemy, nie siadamy.


Super, że Wasze maluchy tak pięknie się rozwijają ️ boli tyle, że u nas nie może być dobrze. Że musi być w tyle... Nie wiem kiedy usiądzie, kiedy postawi pierwsze kroki.


Aaa, gdyby było tego wszystkiego mało to jeszcze 13 lutego mamy badania u genetyka...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[register9]

Patuska, ściskam mocno! Dużo na Was spadło, ale super sobie radzicie i na pewno niedługo doczekasz się efektów pracy i serca jakie w to wkładasz. To nieważne kiedy Antoś siądzie, każde dziecko rozwija się swoim tempem. Też na początku bardzo chciałam żeby mój syn siedział i raczkował, ale wiesz co jest najgorsze? Porównywanie. My mamy tu taką małą społeczność, patrzymy na inne dzieci i porównujemy. Niepotrzebnie. Antoś już sporo musiał znieść, potrzebuje więcej czasu i pracy, ale wszystkie się kiedyś doczekamy tych pierwszych kroczków. Dużo wytrwałości i powodzenia w ćwiczeniach!
Aha, jeśli chodzi o chrupki to super są te pałeczki kukurydziane, bo chrupki malutkie więc będzie wsadzał całe do buzi, a pałeczkę sobie będzie gryzł, ćwicząc celowanie do buzi itp. Tylko sprawdzaj skład, bo do niektórych dodają sól... Ciekawe po jakiego ch...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patuska18]

Napisane przez register9

Patuska, ściskam mocno! Dużo na Was spadło, ale super sobie radzicie i na pewno niedługo doczekasz się efektów pracy i serca jakie w to wkładasz. To nieważne kiedy Antoś siądzie, każde dziecko rozwija się swoim tempem. Też na początku bardzo chciałam żeby mój syn siedział i raczkował, ale wiesz co jest najgorsze? Porównywanie. My mamy tu taką małą społeczność, patrzymy na inne dzieci i porównujemy. Niepotrzebnie. Antoś już sporo musiał znieść, potrzebuje więcej czasu i pracy, ale wszystkie się kiedyś doczekamy tych pierwszych kroczków. Dużo wytrwałości i powodzenia w ćwiczeniach!
Aha, jeśli chodzi o chrupki to super są te pałeczki kukurydziane, bo chrupki malutkie więc będzie wsadzał całe do buzi, a pałeczkę sobie będzie gryzł, ćwicząc celowanie do buzi itp. Tylko sprawdzaj skład, bo do niektórych dodają sól... Ciekawe po jakiego ch...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękujemy jakoś damy radę. Byle do przodu.


Chodziło mi o pałki ale dzięki za info. Nie wiedziałam o soli.
Antek lubi chrupać. Dobrze to też na jego dziąsła, jak swędzi to chociaż podrapie tylko szkoda, że potem wszystko jest w rozmoczonych chrupkach, często lubi palcami bawić się tym co mokre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[register9]

No u nas to samo, mój ugryzie z jednej strony i odwraca, łapiąc za to co miał w buzi i tak potrafi kilka razy, a później oblepione ręce wyciera we wszystko wkoło..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agnieszka_32]

Napisane przez patuska18

Dziękujemy jakoś damy radę. Byle do przodu.


Chodziło mi o pałki ale dzięki za info. Nie wiedziałam o soli.
Antek lubi chrupać. Dobrze to też na jego dziąsła, jak swędzi to chociaż podrapie tylko szkoda, że potem wszystko jest w rozmoczonych chrupkach, często lubi palcami bawić się tym co mokre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Register - komentarz w punkt. Podpisuję się obiema rękami


Patuska będzie dobrze, musi Jesteście bardzo dzielniŚciskam Was i przesyłam pozytywną energię

[malami1901]

Patuska mały ma jeszcze mnóstwo czasu na wszystko! Bardzo dzielni jesteście, a za kilka lat będziecie wspominac i mowic, jaki zdrowy i silny chlop Wam wyrosl
Ja w końcu zabrałam sie za robienie albumu dla malej. Jak narazie super idzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Freya663]

Napisane przez register9

Patuska, ściskam mocno! Dużo na Was spadło, ale super sobie radzicie i na pewno niedługo doczekasz się efektów pracy i serca jakie w to wkładasz. To nieważne kiedy Antoś siądzie, każde dziecko rozwija się swoim tempem. Też na początku bardzo chciałam żeby mój syn siedział i raczkował, ale wiesz co jest najgorsze? Porównywanie. My mamy tu taką małą społeczność, patrzymy na inne dzieci i porównujemy. Niepotrzebnie. Antoś już sporo musiał znieść, potrzebuje więcej czasu i pracy, ale wszystkie się kiedyś doczekamy tych pierwszych kroczków. Dużo wytrwałości i powodzenia w ćwiczeniach!
Aha, jeśli chodzi o chrupki to super są te pałeczki kukurydziane, bo chrupki malutkie więc będzie wsadzał całe do buzi, a pałeczkę sobie będzie gryzł, ćwicząc celowanie do buzi itp. Tylko sprawdzaj skład, bo do niektórych dodają sól... Ciekawe po jakiego ch...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się z tobą, porównywanie jest niezdrowe, a może nie tyle rozmowa o rozwoju, a przykładanie uwagi to tego że komuś coś tam się już wydarzyło, a mnie nie i przejmowanie się tym. Dzieci są tak niesamowicie indywidualne w swoim rozwoju że nie ma to sensu. Choć przyznam się że dla mnie jest to fascynujące jak bardzo różni się rozwój synka od tego jak odbywało się to z córeczką. Niby zaliczają podobne kroki w podobnym czasie, ale osiągają to w zupełnie różny sposób. Z tym że dla mnie osobiście takie pisanie nie jest równoznaczne z stwierdzeniem że któreś dziecko jest lepsze/gorsze, bo wiadomo że każdy brzdąc jest dla swojej mamy najlepszy, najwspanialszy i najidealniejszy .

Napisane przez patuska18

My chyba jesteśmy najbardziej w tyle, pomimo, że młody za 2 dni kończy 9 miesięcy...
Nie chce gaworzyć. Jego słownictwo to oooo, aaaa, eee, czasem bu. Bardziej gada po swojemu. Raz powiedział baba ale to wyjątek. Akurat była teściowa i to usłyszała nie raczkujemy, nie wstajemy, nie siadamy.

Super, że Wasze maluchy tak pięknie się rozwijają ️ boli tyle, że u nas nie może być dobrze. Że musi być w tyle... Nie wiem kiedy usiądzie, kiedy postawi pierwsze kroki.

Aaa, gdyby było tego wszystkiego mało to jeszcze 13 lutego mamy badania u genetyka...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

patuska18 trzymajcie się, pracujecie z maluszkiem cały czas więc na pewno będą pozytywne rezultaty. Będę trzymać kciuki.
Pocieszę cię że moja córka do tej pory mówi po swojemu, jak się ją zmusi to powie jakieś zdanie, ale tak sama z siebie to słabo, a dziewczyna 3 lata w lutym skończy. Mama usłyszałam od niej dopiero jak miała prawie 2 lata, a jeszcze pół roku temu nie mówiła tata tylko Kaka. Pewnie na bilansie usłyszymy magiczne hasło "logopeda". Trochę cię rozumiem bo człowieka już coś bierze jak widzi jej rówieśników którzy prowadzą konkretną rozmowę z rodzicami podczas gdy z własnej córki można wyciągnąć jedynie skakanie pod szafką z wyciągniętym palcem i mówienie "YYYYY chce to! Daj!". Rozwija się w mówieniu, tylko w swoim tempie. Mam wrażenie że ona zwyczajnie uważa że nie jest jej to potrzebne. Może to jest wina tego że ja jestem małomówna? Do syna staram się teraz nadawać jak katarynka .

[patuska18]

Co zakładacie maluchom pod śpiworek? U nas ostatnio ok 2 stopnie na plusie. Raczej chyba nie kombinezon? Dziś młody miał body z długim, na to kurtka, długie spodnie i skarperki. No i wiadomo czapka. Nie wiem czy pod tą kurtkę dawać jeszcze bluzę czy samo body wystarczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grewana]

Napisane przez patuska18

Co zakładacie maluchom pod śpiworek? U nas ostatnio ok 2 stopnie na plusie. Raczej chyba nie kombinezon? Dziś młody miał body z długim, na to kurtka, długie spodnie i skarperki. No i wiadomo czapka. Nie wiem czy pod tą kurtkę dawać jeszcze bluzę czy samo body wystarczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My dziś byliśmy tak: body na krótki, cienka bluzka na długi, spodnie, skarpety, czapa, komin, kombinezon i do spiworka ale tak nie całkiem zapiętego. Generalnie koło 0 zakładam kombinezon i w śpiworek pakuje ale nie zapinam po całości. Jak jest kolo 5 na plusie to kurtka i do spiworka i grubsze skarpety wtedy daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czilala4]

Napisane przez patuska18

Co zakładacie maluchom pod śpiworek? U nas ostatnio ok 2 stopnie na plusie. Raczej chyba nie kombinezon? Dziś młody miał body z długim, na to kurtka, długie spodnie i skarperki. No i wiadomo czapka. Nie wiem czy pod tą kurtkę dawać jeszcze bluzę czy samo body wystarczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My nie mamy spiworka bo wozek trzymamy na zewnatrz i musialabym go za kazdym razem brac do domu bo byl by lodowaty. W taka pogode zakladam body na dlugi, spodenki bawelniane, skarpetki i w kombinezon puchowy. A w wozku okrywam kocykiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Freya663]

Jej to ja wychodzę z młodym w pajacu, kombinezonie i czapce. Przykrywam go tylko cieplejszym kocykiem. Z tym że u mnie relatywnie ciepło bo około 1 stopnia. Kończę mu właśnie robić komin, ale zastanawiam się czy to ma sens bo młody się tak ślini mocno że zaraz to będzie mokre i przemarznięte.