2019-02-05, 09:28 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Nie wiem co ze sobą zrobić
Hej, mam nadzieje, że mi pomożecie, bo sama nie daję rady, a moim znajomi nie umieją mi pomóc, bo mają własne życie i swoje problemy. Byłam z chłopakiem 1,5 roku. Uważam, że byliśmy szczęśliwym i udanym związkiem w 90% czasu trwania tego związku. Tak jak napisałam 90%. Jednym problemem w tym związku była jego przyjaciółka. Mieli bardzo niezdrową w mojej opinii relacje. Pisała mu, że go kocha (niby jako przyjaciółka) udawała anoreksję, żeby zwracał na nią uwagę, wielokrotnie chciała nas skłócić (mówiła mu ze ma ze mną nie być, a mi na odwrót). Sama powodowała u mnie kompleksy, czułam sie od niej gorsza z wyglądu i charakteru skoro mój chłopak cały czas chciał gadać o jej życiu i czasami mnie olewał, bo pisał z nią. Raz była sytuacja, że pożyczył jej moją rzecz na imprezie na której mnie nie było, ta się naâ☠â☠â☠ała i wyrzuciła ją w krzaki i nikt nie mógł znaleźć tego przez miesiąc. W końcu ona wielka bohaterka, aby uniknąć płacenia za zgubioną rzecz, pojechała w to miejsce i zaczęła szukać dogłębnie. Nieważne. Po roku męczarni z ich przyjaźnią i mojego ciągłego płaczu napisałam do niej, że jest jedynym powodem moich kłótni w związku oraz, żeby zostawiła mojego chłopaka w spokoju, ponieważ przez jej osobę nasz związek się psuje. Dziewczyna po długich tłumaczeniach myślałam, że to zrozumiała i dała spokój. Okazało się, że to mój chłopak finalnie zrozumiał, że to mnie wykańcza i sam odpuścił do pewnego momentu. Po 2 miesiącach spotkali się z inicjatywy mojego chłopaka, przyszła pod jego szkole gdzie ja na niego czekałam. Możecie się domyśleć jaka była moja mina ,kiedy wychodzę z nim razem ze szkoły, a ona czeka przed wejściem. Myślałam, że to jedno spotkanie nie będzie oznaczało powrotu ich ârelacjiâ. Miałam do niego bezgraniczne zaufanie, nie miałam do niczego zastrzeżeń oprócz do tej âprzyjaciolkiâ. Uwielbiałam się dla niego starać i robić bezinteresowne gesty. Był i nadal jest moim oczkiem w głowie. Powracając do historii, kiedy przyszłam do niego na noc, byłam szczęśliwa, świetnie się bawiliśmy, śpiewaliśmy, gotowaliśmy aż do momentu kiedy mieliśmy obejrzec film,a on uznał, że to nie dla niego i nie chce go oglądać. Wyszłam do innego pokoju, żeby zająć się sobą i zobaczyłam jego telefon, ponieważ w naszym związku była swoboda dotykania swoich telefonów i on wielokrotnie przeglądał mój, żeby przeglądać fb, zdjęcia albo pograć w gry, zrobiłam to samo. Weszłam na Facebooka i zamarlam. Okazało się, że spotkali się więcej niż jeden raz, pisali codziennie a wiadomości, które tam były spowodowały, że chciało mi się wymiotować. Pisał jej, że nie poznał lepszej osoby niż ona, że jak nie będzie ze mna to pojedzie do niej za granice odwiedzić ją na studiach oraz żeby przyszła do niego zaraz po tym jak wrócę od niego z nocowania. Poczułam się zdradzona emocjonalnie. Chłopak zerwał ze mną, ponieważ powiedział, że mu nie ufam oraz, że nie akceptuje jego, ponieważ nie akceptuje tej przyjaciółki. Chciałabym dodać, że nigdy nie pomyślałabym, że mógłby mnie zdradzić i wiem, że nie jest do tego zdolny. Czuję straszną pustkę, ponieważ był też on moim najlepszym przyjacielem oraz jedynym wsparciem jaki miałam, wierzył we mnie i w każdy cel, który chciałam osiągnąć. Był dla mnie idealnym facetem na przyszłość, a będąc z nim czułam, że to ten jedyny. Nie wiem co mam zrobić. Czy to ze mną był problem?
PS. chcialabym dodać że jesteśmy w klasie maturalnej, co sprawia, że boję się, że przez to zawale maturę. Edytowane przez ciaax85 Czas edycji: 2019-02-05 o 11:45 |
2019-02-05, 11:56 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Przeżyłam w liceum coś podobnego. Do dziś żałuję, że to wybaczyłam zamiast kopnąć dziada w tyłek. Z tobą jest wszystko okej, nie szukaj winy w sobie to twoj chlopak nie umie się ogarnąć i zdecydować.
skup się na maturze i na wyborze dalszej drogi |
2019-02-05, 12:00 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8646330 9]Przeżyłam w liceum coś podobnego. Do dziś żałuję, że to wybaczyłam zamiast kopnąć dziada w tyłek. Z tobą jest wszystko okej, nie szukaj winy w sobie to twoj chlopak nie umie się ogarnąć i zdecydować.
skup się na maturze i na wyborze dalszej drogi [/QUOTE] Tylko problem w tym, że od kiedy nie jesteśmy razem, nie mogę się pozbierać, czuję jakby mi się cały świat zawalił. Definiowałam go jako miłość mojego życia (wiem, że to głupie, bo mam tylko 18 lat). To nie był mój pierwszy chłopak i to z nim czułam się najlepiej. |
2019-02-05, 12:05 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Bardzo źle robiłaś, że pisałaś do tej dziewczyny. To Twój facet powinien w pewien sposób wybrać, komfort psychiczny partnerki czy przyjaciółkę. Ty nie powinnaś się do tego mieszać. Rozpaczasz, ale czy nie stało się dobrze? Pomijając Twoją zazdrość, to podobało Ci się życie w tym trójkącie? Masz rację, ta ich relacja na zdrową nie wyglądała. Facet był idealny? Facet Cię oszukiwał, niemalże zdradzał, pisząc do innej, że jest najwspanialsza... Mamy chyba inne definicję ideału. |
|
2019-02-05, 12:16 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 405
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Miałam podobną sytuację ze swoim byłym. Jego przyjaciółka robiła nam identyczne jazdy. Powiedziałam byłemu, że mi się to nie podoba i rozwala nas związek, a on przyznał mi rację. Sądziłam, że coś z tym zrobi, ale gdzie tam - szybko doszedł do wniosku, że to ona jest najlepszą kobietą w jego życiu. Jak się dowiedziałam, to sama odeszłam. Nie chciałam z typem więcej rozmawiać.
Bolało, ale pomagała mi świadomość tego, jakie świństwo mi zrobił. Dzisiaj dziękuję losowi za to, że ostatecznie nie jesteśmy razem. Czas leczy rany i Ty również się z tego otrząśniesz. Głowa do góry, ucz się spokojnie do matury i powodzenia! |
2019-02-05, 12:17 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Oszukiwanie, a raczej tajemnice tłumaczył tym, że nie chciał żebyśmy się kłócili z jej powodu. Co do jego bycia idealnym, nikt nie jest idealny, ja akceptowałam jego wady i zalety w 100%. Był idealny pod względem traktowania mnie i dbania o mnie. Wiem, że brzmi to śmiesznie z racji tego, że płakałam z powodu ich przyjaźni, ale jeżeli nie byłoby ich relacji albo tej dziewczyny w jego życiu nie płakałabym w ogóle. Skąd to wiem? Nie było jej 2 miesiące i przez te 2 miesiące nie płakałam ani razu. |
|
2019-02-05, 12:24 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Taaak, facet był cudowny, wybaczałaś jego wady, a płakałaś z powodu innej dziewczyny - przecież jedno wyklucza drugie. To nie był zdrowy związek i im szybciej to przyjmiesz tym lepiej dla Ciebie, chyba że wolisz teraz się dołować miesiącami tekstem "był cudowny, a to że płakałam to wina tej dziewczyny". Z punktu widzenia faceta - strasznie łatwo Tobą manipulować, po co miał zrywać kontakty z przyjaciółką skoro na to pozwalałaś? |
|
2019-02-05, 12:24 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Tą sytuację można było rozwiązać inaczej. Mógł ją przystopować. Raz, drugi, trzeci, aby ich przyjaźń była po prostu przyjaźnią, bez tego dziwnego zachowania i jej niemiłego odnoszenia się do Ciebie ( przykład z ubraniem). Mógł ograniczyć z nią kontakt. Nie, on wybrał olewkę, a potem kłamstwo. |
|
2019-02-05, 12:25 | #9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji w której ktoś mnie rani, a ja mówię o takiej osobie, że jest idealna. Realia są takie, że się od faceta uzależniłaś, był całym twoim światem, a część "twojego świata" zabierała ONA. Nie pozostaje ci nic innego jak stworzyć swój świat bez niego. |
|
2019-02-05, 12:28 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
|
|
2019-02-05, 12:31 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 405
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Już zejdźcie z autorki wątku w kwestii pisania do przyjaciółki faceta. Dziewczyna ma dopiero 18 lat i zapewne nie wiedziała, że to jej facet powinien dbać o to, żeby przyjaciółka nie miała niczego do powiedzenia w kwestii jego związku.
|
2019-02-05, 12:38 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
No właśnie, nie wiedziała, więc trzeba jej to przekazać, a skoro ona ciągle buja w obłokach to niestety, miłe słówka i klepanie po plecach nie pomogą.
|
2019-02-05, 13:25 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Masz dopiero 18 lat. Znajdziesz sobie kogoś, dla kogo to Ty będziesz całym światem, a nie przyjaciółka. Ergo nie uważam, że przyjaciółki są złe, natomiast każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu. Ona nie znała, on ostatecznie wybrał przyjaciółkę. Bywa. Zacznij nowe, lepsze życie bez niego. Bo na pewno potrafisz, tylko musisz tego chcieć.
|
2019-02-05, 13:39 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
To nie jest tak, że facet MUSI mieć przyjaciółkę, bo jak nie, to wykituje. Nie. Twój chłopak a) nie kochał cię, b) schlebiało mu to, że dwie laski na niego lecą. W ogóle ta akcja z pisaniem do tej laski, żeby dała mu spokój, ja też kiedyś coś takiego zrobiłam byłam z typkiem (zamierzchłe czasy), gdy zaczął się "super dogadywać" z dziewczyną z pracy. Pisał jej teksty, że nie sypiamy ze sobą, że nie wiadomo jak to z nami będzie, że się klocimy - podczas gdy parę dni wcześniej były moje urodziny i byliśmy na wycieczce, cud miód i orzeszki dosłownie. A ja głupia mu to wybaczylam, bo to tamta zła laska mojego chłopaka podrywa! A on taki biedny! I napisałam do niej, żeby się od niego odwaliła, że to nieprawda, że ze sobą nie sypiamy. A mój facet... Nic. Brokat to styl życia |
|
2019-02-05, 14:00 | #15 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ---------- Cytat:
|
||
2019-02-05, 14:00 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Życie to nie tylko same zwycięstwa, ale też porażki, które trzeba wziąć na klatę. Chociaż wg mnie to nie porażka, tylko koniec pewnej historii i szansa na coś nowego. O ile to Cię pocieszy ... Pomyśl sobie za to, jak facet będzie miał ciężko ze znalezieniem partnerki, która będzie akceptować takie akcje i mącącą przyjaciółkę. Facet nie był wart uwagi i tyle. Takich cudownych, fajnych i przyszłościowych facetów na świecie jest mnóstwo. Nie zakładaj, że każdy następny Cię tak potraktuje, bo to nie ma sensu. Ciesz się singielstwem, to też fajny czas. I nie uzależniaj swojego poczucia wartości od faceta - NIGDY! |
|
2019-02-05, 14:07 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Uważam, że nie zasługiwałam na to żeby on mnie zostawił, bo nie zrobiłam nic złego, kochałam go całym sercem i wkładam całą siebie w ten związek. Trochę zastępowałam mu jego rodzine z racji tego, że oni mieli go gdzieś m.in jego edukacje. Zapomniałam dodać, że on na pożegnanie powiedział mi, że ma świadomość tego, że będzie żałował i że może takiej drugiej dziewczyny (uczuciowej, starającej się i dbającej o drugą osobę) nie znaleźć, dlatego jest mi tak strasznie przykro, że mimo tego, że wie co stracił zostawił mnie. |
|
2019-02-05, 14:43 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
To straszne jak jesteś naiwna i zmanipulowana. Jednak Twoje życie.
|
2019-02-05, 14:54 | #19 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Zajmij się sobą, nauką, znajdź sobie jakieś hobby, które zajmie ci czas poza przygotowywaniem się do matury. Ćwiczysz? Uprawiasz jakiś sport? Jeśli nie, to zacznij. Wysiłek fizyczny skutecznie odpędza złe, depresyjne myśli. |
|
2019-02-05, 14:56 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Mam 24 lata, więc trochę więcej, ale w wieku 18 lat weszłam w pięcioletni związek. Wydawało mi się, że to wielka miłość, że będziemy razem na zawsze, mieszkaliśmy razem, był dla mnie idealny. A potem ze mną zerwał, bo znalazł sobie inną, chociaż rękę bym dała sobie uciąć, że nie zdradzi Wiem jak to boli, bo wydawało mi się wtedy, że jest koniec mojego życia, że już nic nie ma sensu. Był przecież "idealny". Tylko powoli z biegiem czasu zaczęłam dostrzegać coraz więcej jego wad i teraz wiem, że to była koszmarna pomyłka. Przez niego przerwałam studia (już nieistotne czemu), ale do teraz tego żałuję. I będę żałować wielu rzeczy związanych z nim, a naprawdę, proszę uwierz mi, wtedy to był koniec świata.
Odżyłam, zajęłam się sobą, jest lepiej. I chociaż dałam sobie czas na związek, to się pojawił ktoś nowy. I jestem zdziwiona, że można się tak z drugim człowiekiem dogadywać, jak ja z nim. A też przeżyłam myślenie, że innego nie znajdę i będę porównywać. No, porównuję. W czym jest lepszy od eksa Moja rada: zajmij się sobą, zajmij się nauką. Jeszcze masz czas. Może spotkasz kogoś na wymarzonych studiach czy w kręgu nowych znajomych. Może w pracy. Ale na pewno spotkasz. A on będzie miał problem znaleźć dziewczynę, która zaakceptuje tę wątpliwą relację przyjacielską.
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
2019-02-05, 14:57 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
I nie wciskaj sobie, że to niemożliwe. Gdyby cię kochał, to by się tak nie zachowywał. Gdyby cię kochał, to byś nie ryczała, to by cie nie oklamywal, to by nie miał twojego samopoczucia w dupie, to by nie pisał do innej laski, że "jak z tobą nie będzie, to do niej poleci", że jest najwspanialszą osobą jaką poznał. Nie, gdyby cię kochał, to w pewnym momencie powiedziałby lasce "stop". A nie powiedział. Brokat to styl życia |
|
2019-02-05, 15:46 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Nie byłaś w żadnych magicznych 10%. Twój ex jasno pokazał kto jest dla niego ważniejszy a z kogo może zrezygnować. |
|
2019-02-05, 19:26 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 107
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Miałam podobną sytuację. Były obiecywał, że tamta to już przeszłość, że się tylko przyjaźnią ale bez spotkań. Nie wymagałam tego od niego żeby się z nią nie widywał ale okłamał mnie bo jak później się przyznał spotkał się z nią. Był to jeden jedyny raz, ale czy można komuś takiemu później wierzyć? Myślę, że już nie tak samo jak na początku. Dlatego nie przejmuj się, olej dziada, że tak powiem. |
|
2019-02-05, 23:05 | #24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Powoli zaczynam do siebie dopuszczać myśli, że tak musiało być i że długo wytrzymałam. Nadal go kocham i gdzieś w głębi serca będę na niego czekać. |
|
2019-02-05, 23:19 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Najgorsze co możesz zrobić to przyjąć go z otwartymi ramionami, jeśli będzie chciał wrócić. Albo liczyć, że się zejdziecie. Stracisz do siebie resztki szacunku. On zresztą do ciebie też. Wiem, że jesteś młoda i targają tobą silne emocje, ale musisz się jakoś opanować i przestać egzaltować swoją sytuacją. Facet potraktował cię gorzej niż źle. Nieważne, że początki były piękne, ale koniec żałosny. Im dłużej będziesz rozdrapywać tę ranę tym bardziej będzie to rzutowało na twoje życie i zmniejszało twoje powodzenie życiowe, również w sferze uczuciowej. Jak nie radzisz sobie z emocjami sama, ciągle wypierasz, że facet miał cię tak naprawdę w głębokim poważaniu to może pomogłaby ci psychoterapia. Nie jesteś też jego matką, żeby ratować go przed 'stoczeniem się'. On dokonał wyboru samodzielnie.
A jeszcze ci powiem, że byłam w podobnej sytuacji. Tylko bez kłamstw i ukrywania przyjaciółki. No i ja byłam przyjaciółką. Jedyne co czułam do tej dziewczyny to politowanie i wiem, że jak on z nią zrywał to nic już dla niego nie znaczyła, a ona błagała go i wyznawała mu miłość. On nie zmienił zdania i nie żałuje. Rzucić 'jesteś super dziewczyną, ktoś kiedyś będzie szczęśliwy, a ja pewnie będę żałował' to każdy może na odchodne, ale wątpię w szczerość takich wyznań. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-02-05 o 23:20 |
2019-02-05, 23:43 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Problem byl od dawna. Dla Ciebie. Dla niego ta cala laska nigdy nim nie byla, bo nic z tym nie robil. W tym momencie powinnas sie z chlopakiem pozegnac, a nie tkwic w czyms takim i plakac, i obarczac wina jakas walnieta laske.
Nie wiem, gosc od dawna mial Cie w dupie, w dodatku w wyrachowany sposob z Toba pogrywal i zdradzil pewnie. Laska mu sie spodobala, pewnie jej uwaga lechtala mu ego, Twoja zazdrosc rowniez. Czemu go kochasz? Uswiadom to sobie i tyle. A nastepnym razem nie daj sobie wejsc na glowe i nie trzymaj sie kurczowo patologicznego zwiazku. PS. Nie wiem o co chodzi z ta matura, kazdy sie tym tak spina, nie mam pojecia czemu
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2019-02-05, 23:52 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Może dlatego, że jeśli nie planujesz studiować prywatnie lub za granicą i bulić grubych hajsów to wynik matur ma dość duże przełożenie na kierunki studiów i twoje przyszłe możliwości. A będzie mieć jeszcze większe, bo odkąd weszła ustawa 2.0 duże uczelnie mają ograniczyć liczbę studentów. Taki UJ już zapowiedział, że ma od tego roku gdzieś wyniki podstaw i będą patrzyć tylko na rozszerzenia przy rekrutacji. O ile zdać dobrze podstawę nie jest wielką filozofią to napisać rozszerzenie (zwłaszcza z przedmiotów ścisłych) powyżej 80% to już nie tak hp siup! Nie wystarczy być ogarniętym, bo trzeba się jeszcze wpasować w klucze egzaminacyjne, a to bez przygotowań jest dość ciężkie dla większości osób.
|
2019-02-06, 00:29 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86465993]Może dlatego, że jeśli nie planujesz studiować prywatnie lub za granicą i bulić grubych hajsów to wynik matur ma dość duże przełożenie na kierunki studiów i twoje przyszłe możliwości. A będzie mieć jeszcze większe, bo odkąd weszła ustawa 2.0 duże uczelnie mają ograniczyć liczbę studentów. Taki UJ już zapowiedział, że ma od tego roku gdzieś wyniki podstaw i będą patrzyć tylko na rozszerzenia przy rekrutacji. O ile zdać dobrze podstawę nie jest wielką filozofią to napisać rozszerzenie (zwłaszcza z przedmiotów ścisłych) powyżej 80% to już nie tak hp siup! Nie wystarczy być ogarniętym, bo trzeba się jeszcze wpasować w klucze egzaminacyjne, a to bez przygotowań jest dość ciężkie dla większości osób.[/QUOTE]
Przeciez juz od lat na wiekszosci uczelni licza sie tylko rozszerzenia. No tak, ale dziewczyna juz od 2,5 roku uczy sie tego materialu do matury, jezeli nie miala nauki totalnie gdzies + jest w co najmniej srednim lo, to od dawna przerabiaja arkusze i ucza sie klucza. Do matury jeszcze sporo czasu, nie wiem czemu przez jakiegos idiote mialaby to zawalic, bo rozumiem, ze do tej pory jej zalezalo. Niedawno pisalam w jednym watku, ze jak komus zalezy, to dzisiejsza matura nie jest problemem. Jakas tam systematyczna nauka, uczenie sie na bledach, uwazanie na lekcjach + arkusze probne przede wszystkim moim zdaniem daje murowane +85%. Z matmy np. co roku masz te same typy zadan, to nie jest olimpiada, nie trzeba geniuszu, wystarcza dobre checi i jakas tam systematycznosc, zeby mniej wiecej kojarzyc, a nie robic wszystkiego w 3 miesiace i sie bac, ze zawalimy, bo piszemy 5 rozszerzen i teraz sie obudzilismy. Chyba ze autorka zaplanowala sobie nauke od lutego, a wczesniej zero, a sie okazalo, ze tak przezywa to rozstanie. No, ale to wtedy pretensje moze miec do siebie. Sorry, ze nie na temat, ale strasznie mnie denerwuje ta spina matura, a tym bardziej zrzucanie odowiedzialnosci ze swojego braku zaangazowania na rodzicow, szkole, chlopaka, kolezanke
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2019-02-06, 08:34 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86465966]Najgorsze co możesz zrobić to przyjąć go z otwartymi ramionami, jeśli będzie chciał wrócić. Albo liczyć, że się zejdziecie. Stracisz do siebie resztki szacunku. On zresztą do ciebie też. Wiem, że jesteś młoda i targają tobą silne emocje, ale musisz się jakoś opanować i przestać egzaltować swoją sytuacją. Facet potraktował cię gorzej niż źle. Nieważne, że początki były piękne, ale koniec żałosny. Im dłużej będziesz rozdrapywać tę ranę tym bardziej będzie to rzutowało na twoje życie i zmniejszało twoje powodzenie życiowe, również w sferze uczuciowej. Jak nie radzisz sobie z emocjami sama, ciągle wypierasz, że facet miał cię tak naprawdę w głębokim poważaniu to może pomogłaby ci psychoterapia. Nie jesteś też jego matką, żeby ratować go przed 'stoczeniem się'. On dokonał wyboru samodzielnie. A jeszcze ci powiem, że byłam w podobnej sytuacji. Tylko bez kłamstw i ukrywania przyjaciółki. No i ja byłam przyjaciółką. Jedyne co czułam do tej dziewczyny to politowanie i wiem, że jak on z nią zrywał to nic już dla niego nie znaczyła, a ona błagała go i wyznawała mu miłość. On nie zmienił zdania i nie żałuje. Rzucić 'jesteś super dziewczyną, ktoś kiedyś będzie szczęśliwy, a ja pewnie będę żałował' to każdy może na odchodne, ale wątpię w szczerość takich wyznań.[/QUOTE] Ja wiem, że chłopak nadal coś do mnie czuję, ponieważ mam kontakt z jego znajomymi i doskonale wiem jak to przeżywa. Napisał o mnie wiersz oraz mimo tego, że mnie kocha, powoli godzi się z tym, że nie jesteśmy dla siebie stworzeni. |
|
2019-02-06, 08:34 | #30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie wiem co ze sobą zrobić
Cytat:
Po za tym, okres przed maturalny, mówimy o dzieciach, które często nie wiedzą czego chcą, zmieniają zdania, nie myślą szczególnie przyszłościowo. Wiele osób realnie na rozszerzenia patrzy dopiero w klasie maturalnej. Ba, nawet szkoła dopiero wówczas traci nacisk. Dodatkowo, każdy inaczej przyswaja wiedzę. Autorka przeżywa sytuacje z chłopakiem ją przygniata, więc tym bardziej zbliżająca się matura może stresować bardziej. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.