Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza? - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-05-07, 20:33   #421
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

W kółko piszesz to samo.

>ogólnie nie donoszę
>ale doniosłabym

wybierz jedno
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 21:10   #422
noqtore
Raczkowanie
 
Avatar noqtore
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 150
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Ale się uparłyście. Dla mnie podejście xfridy jest jasne. Prawo odgrywa tu pewną rolę, ale nie całkowitą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
noqtore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 21:14   #423
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez noqtore Pokaż wiadomość
Ale się uparłyście. Dla mnie podejście xfridy jest jasne. Prawo odgrywa tu pewną rolę, ale nie całkowitą.
Czyli nie odgrywa. Jeżeli odgrywa, to jest to zbieg okoliczności.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 21:57   #424
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez noqtore Pokaż wiadomość
Ale się uparłyście. Dla mnie podejście xfridy jest jasne. Prawo odgrywa tu pewną rolę, ale nie całkowitą.

Nie, jej prywatna ocena odgrywa tutaj całkowitą rolę, a prawo nie ma tu nic do rzeczy, czasem jest po prostu zbiegiem okoliczności.


I ja nie mam z tym problemu, bo sama tak mam. Ale nie lubię, jak ktoś wyciąga argumenty z dupy, a potem zamiast powiedzieć tak/nie, wiedząc, że jak się przyzna, to przegra dyskusję o swoje własne motywy, zaczyna produkować długie posty luźno związane z tematem, żeby mnie zbić z tropu i myśli, że jestem na tyle głupia, że nie zauważę.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 22:09   #425
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Jest, mylnego. Już prędzej zakładałabym partnera, z powodu wcześniej wymienionego.

Nie widzę w tym nic skomplikowanego. Albo są w otwartym związku, albo nie.
To nie trudna do oceny sytuacja Cię hamuje, tylko to, co dalej przyznajesz - akceptacja stada.

Nic w tym zaskakującego, na pewno inne rzeczy nas odrzucają. Jednak z pewnością mogłaś sobie też na to zerwanie czy ochłodzenie kontaktów towarzysko pozwolić, dobrze sobie przekalkulowałaś.

Czyli jednak wymagasz od nich dostosowania do swoich zasad.
Zresztą sama piszesz, że odsunęłaś się od koleżanki, bo skrzywdziła kogoś własną głupotą, czyli nawet niecelowo. Miotasz się.
Dla Ciebie jest tylko opcja związku otwartego, dla mnie wiele więcej, już o tym pisałam.

Nie wiem po co mi docinasz i dlaczego tak się uczepilas tego stada. Nie donioslabym obcej osobie, że jest zdradzana. A spytałam o sytuacje w pracy, osoby ktore sa za, ponieważ nie zauwazam w otoczeniu, żeby ludzie nadstawiali kark dla kogokolwiek, a tym bardziej obcych osób.
Nic takiego nie pisałam, że mnie powstrzymuje akceptacja stada skąd to bierzesz? Chyba to logiczne, że nie ryzykowalam stosunków w pracy dla sprawy, której nie uważam za słuszną. Gra nie warta świeczki.



Właśnie skrzywdziła kogoś świadomie i dla samej zabawy. Co więcej kogoś kogo lubię, to też ma znaczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Cytat:
Napisane przez noqtore Pokaż wiadomość
Ale się uparłyście. Dla mnie podejście xfridy jest jasne. Prawo odgrywa tu pewną rolę, ale nie całkowitą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też nie rozumiem tego zaganiania kogoś w kozi róg. Nie wiem po co kogoś łapać za słówka i udowadniać jakie to ma nielogiczne myślenie.
Wydaje mi się, że xfridzie chodzi o to, że doniosłaby gdyby czuła, że musi reagować, a wszystkie te czyny są karalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-07, 23:52   #426
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie, jej prywatna ocena odgrywa tutaj całkowitą rolę, a prawo nie ma tu nic do rzeczy, czasem jest po prostu zbiegiem okoliczności.


I ja nie mam z tym problemu, bo sama tak mam. Ale nie lubię, jak ktoś wyciąga argumenty z dupy, a potem zamiast powiedzieć tak/nie, wiedząc, że jak się przyzna, to przegra dyskusję o swoje własne motywy, zaczyna produkować długie posty luźno związane z tematem, żeby mnie zbić z tropu i myśli, że jestem na tyle głupia, że nie zauważę.
Moim zdaniem moje argumenty są logiczne
Nie donoszę o sprawach prywatnych niekaralnych które dzieją się w czyimś prywatnym związku
Mogę donieść na policje o czynie karalnym jeśli będzie krzywdzone dziecko czy np upośledzona osoba która nie może się sama bronić
Zdrada nie jest czynem karalnym policja nie przyjmuje takich donosów więc o zdradzie nikogo nie informuję
Gdzie tu widzisz nieścisłość?
Nigdy nie napisalam ze donosze o kazdym czynie karalnym bo mam taka misję (Tak jak Ty donosisz o kazdej zdradzie )tylko że rozwazalabym taki donos NA POLICJE gdybym uważała że ktoś robi coś karalnego
Gdzie tu niespójnośc?
Nie donoszę do ludzi o prywatnych wyborach ich partnerów
Mogę donieść na policje o czynie karalnym .Mogę nie zawsze to robię
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 06:34   #427
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Dla Ciebie jest tylko opcja związku otwartego, dla mnie wiele więcej, już o tym pisałam.
W żadnej z wymienionych sytuacji powiedzenie nie zmieniłoby niczego. A jeśli wiesz, że ktoś wie, albo że nie chce wiedzieć (od tej osoby, nie z domysłów), to przecież też problem rozwiązany.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Nie wiem po co mi docinasz i dlaczego tak się uczepilas tego stada. Nie donioslabym obcej osobie, że jest zdradzana. A spytałam o sytuacje w pracy, osoby ktore sa za, ponieważ nie zauwazam w otoczeniu, żeby ludzie nadstawiali kark dla kogokolwiek, a tym bardziej obcych osób.
Taki bzdecik jak reakcja ludzi lub atmosfera w pracy to dla Ciebie aż "nadstawianie karku". Widać, że jest to dla Ciebie priorytetem. Do tego stopnia, że aby tutaj też każdemu się przypodobać, co zdanie piszesz co innego.
Potem w sytuacjach, które zostały nagłośnione przez media, oczywiście po fakcie, nikt nie może się nadziwić, jakim cudem nikt nie zareagował i co to za ludzie. Ano właśnie tacy. Jeżeli sprawcą jest osoba szanowana w towarzystwie, A czyn który popełnia jest akceptowany przez część społeczeństwa, np. bije dziecko, to oczywiście osoby o takiej postawie nic z tym nie zrobią. A jak któregoś dnia przesadzi i skatuje na śmierć, to ups Zresztą to taki porządny pan, nie wygląda na patologię, to pewnie można udawać, że nic się nie wydarzyło Najważniejsze, że w stadzie jest milutko

inb4 "Dla mnie to nie jest bzdecik, atmosfera w pracy jest dla mnie bardzo ważna, nie będę się narażać..." - no przecież właśnie napisałam.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Nic takiego nie pisałam, że mnie powstrzymuje akceptacja stada skąd to bierzesz? Chyba to logiczne, że nie ryzykowalam stosunków w pracy dla sprawy, której nie uważam za słuszną. Gra nie warta świeczki.
Z następnego zdania.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Właśnie skrzywdziła kogoś świadomie i dla samej zabawy. Co więcej kogoś kogo lubię, to też ma znaczenie.
Raczej kogoś, kto się bardziej liczy w towarzystwie. Wyraźnie pisałaś, że skrzywdziła kogoś przez głupotę, teraz coś zupełnie przeciwnego.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Ja też nie rozumiem tego zaganiania kogoś w kozi róg. Nie wiem po co kogoś łapać za słówka i udowadniać jakie to ma nielogiczne myślenie.
Wydaje mi się, że xfridzie chodzi o to, że doniosłaby gdyby czuła, że musi reagować, a wszystkie te czyny są karalne.
To w końcu chodzi o odczucia czy prawo? Bo wyraźnie napisała, że nie wszystko co karalne by doniosła. Po co więc mieszać do tego prawo?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86790515]Moim zdaniem moje argumenty są logiczne
Nie donoszę o sprawach prywatnych niekaralnych które dzieją się w czyimś prywatnym związku
Mogę donieść na policje o czynie karalnym jeśli będzie krzywdzone dziecko czy np upośledzona osoba która nie może się sama bronić
Zdrada nie jest czynem karalnym policja nie przyjmuje takich donosów więc o zdradzie nikogo nie informuję
Gdzie tu widzisz nieścisłość?
Nigdy nie napisalam ze donosze o kazdym czynie karalnym bo mam taka misję (Tak jak Ty donosisz o kazdej zdradzie )tylko że rozwazalabym taki donos NA POLICJE gdybym uważała że ktoś robi coś karalnego
Gdzie tu niespójnośc?
Nie donoszę do ludzi o prywatnych wyborach ich partnerów
Mogę donieść na policje o czynie karalnym .Mogę nie zawsze to robię[/QUOTE]
W tym, że nielegalność tych czynów nie jest powodem zgłaszania. Kierujesz się swoimi odczuciami, które czasami przypadkowo idą w parze z przepisami.

Edytowane przez stewardesa
Czas edycji: 2019-05-08 o 06:51
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-08, 08:48   #428
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Ale już daleko od podstawowego tematu. Swoją drogą zabawnie by było, gdyby zdrada była przestępstwem z KK. Dopiero zwolenniczki donoszenia miałyby używanie.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 09:00   #429
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Ale już daleko od podstawowego tematu. Swoją drogą zabawnie by było, gdyby zdrada była przestępstwem z KK. Dopiero zwolenniczki donoszenia miałyby używanie.
aż się rozmarzyłam
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 11:09   #430
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez mariamalaria Pokaż wiadomość
Ale już daleko od podstawowego tematu. Swoją drogą zabawnie by było, gdyby zdrada była przestępstwem z KK. Dopiero zwolenniczki donoszenia miałyby używanie.
Mam to w zadzie.

Ja nie udaję, że moja moralność w jakikolwiek sposób określa prawo czy że jest jakimkolwiek argumentem w dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 12:35   #431
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Mam to w zadzie.

Ja nie udaję, że moja moralność w jakikolwiek sposób określa prawo czy że jest jakimkolwiek argumentem w dyskusji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ty masz naprawde problem ze zrozumieniem co ja pisze
Nie interesuje się sprawami prywatnymi innych ludzki nie donosze na partnerow innych ludzi
Jeśli kiedykolwiek miałabym o czymkolwiek donieść to tylko wystepku kryminalnym i to tylko w określonych sytuacjach
Nie mam potrzeby informować o kazdego o kazdej bzdurze która zobaczę
Przykład pierwszy:
Mój pijany sąsiad sika pod drzewem -nie dzwonię na policje chociaż jest to wykroczenie i może zostać ukarany mandatem
Przykład drugi
Widzę że mój sąsiad pijany jak bela wsiada do samochodu-dzwonię na policje żeby kogoś nie zabił
Przykład trzeci mój pijany sąsiad uprawia seks z koleżanką w krzakach pod moim oknem -nic nie robię,nie dzwonię na policje chociaż jest to karalne i nie idę do jego żony z tą informacją
Jaśniej już się nie da
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-08, 13:00   #432
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86792033]Ty masz naprawde problem ze zrozumieniem co ja pisze
Nie interesuje się sprawami prywatnymi innych ludzki nie donosze na partnerow innych ludzi
Jeśli kiedykolwiek miałabym o czymkolwiek donieść to tylko wystepku kryminalnym i to tylko w określonych sytuacjach
Nie mam potrzeby informować o kazdego o kazdej bzdurze która zobaczę
Przykład pierwszy:
Mój pijany sąsiad sika pod drzewem -nie dzwonię na policje chociaż jest to wykroczenie i może zostać ukarany mandatem
Przykład drugi
Widzę że mój sąsiad pijany jak bela wsiada do samochodu-dzwonię na policje żeby kogoś nie zabił
Przykład trzeci mój pijany sąsiad uprawia seks z koleżanką w krzakach pod moim oknem -nic nie robię,nie dzwonię na policje chociaż jest to karalne i nie idę do jego żony z tą informacją
Jaśniej już się nie da[/QUOTE]To ty nie rozumiesz.

W ogóle nie o tym dyskusja.

Rozmawiamy o prawie, a nie o tym, czy Cię interesuje, co kto robi w krzakach.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:10   #433
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Ja postępuje jak xfrida



X lat temu mieszkałam obok dilerow i chociaż mi to bardzo przeszkadzało to nie zgłosiłam tego policji.
Poinformowałam policje wtedy kiedy wyrzucali lód z okna (1 piętro) w momencie kiedy wchodziłam do domu i mój syn by dostał bryła lodu (kiedyś były takie lodówki które trzeba odmrażać i lód sie topił).
Wtedy nie poszłam do nich bo z nimi sie dogadać nie szło. Zgłosiłam sprawę na policje i poinformowałam przy tym, ze pala zioło przed moimi oknami. Nie mówiłam nic o dilowaniu. Ale policja powiedziała, ze oni sa pod obserwacja od jakiegoś czasu.

Sa sytuacje gdzie nie powinno sie „donosić”. Dla mnie zgłaszanie na policje przestępstwa nie jest donosicielstwem ale spoko.


Ja mogę zareagować jesli facet bije kobietę. Ale nie wezwę policji jesli ona tego nie chce.
A jesli ona ma możliwość wezwania a mi każe to tez tego nie robie.
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:15   #434
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86792162]Ja postępuje jak xfrida



X lat temu mieszkałam obok dilerow i chociaż mi to bardzo przeszkadzało to nie zgłosiłam tego policji.
Poinformowałam policje wtedy kiedy wyrzucali lód z okna (1 piętro) w momencie kiedy wchodziłam do domu i mój syn by dostał bryła lodu (kiedyś były takie lodówki które trzeba odmrażać i lód sie topił).
Wtedy nie poszłam do nich bo z nimi sie dogadać nie szło. Zgłosiłam sprawę na policje i poinformowałam przy tym, ze pala zioło przed moimi oknami. Nie mówiłam nic o dilowaniu. Ale policja powiedziała, ze oni sa pod obserwacja od jakiegoś czasu.

Sa sytuacje gdzie nie powinno sie „donosić”. Dla mnie zgłaszanie na policje przestępstwa nie jest donosicielstwem ale spoko.


Ja mogę zareagować jesli facet bije kobietę. Ale nie wezwę policji jesli ona tego nie chce.
A jesli ona ma możliwość wezwania a mi każe to tez tego nie robie.[/QUOTE]
Donoszenie to donoszenie. Zgłaszasz = donosisz. Nie ma tak fajnie, że możesz mieć zasady brzmiące dla Ciebie z jakiegoś absurdalnego powodu pozytywnie, a jednocześnie robić coś niezgodnie z nimi i mówić, że to co innego.

I tak w ogóle to nawet ja bym czegoś takiego nie zgłosiła. Fuj.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:32   #435
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Ja bym powiedziała jedynie wtedy, gdy ta osoba byłaby mi bardzo bliska. Nie mieszam się do niczyich związków, nie moja sprawa, każdy żyje tak chce. Wolę pilnować swojego podwórka.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:34   #436
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Zgłaszanie palenia trawy jest bardzo, bardzo słabe. Nasze prawo w tym względzie jest chore. Trzeba było zgłosić incydent z lodówką, TO jest niebezpieczne.

A tak w temacie zdrad, to mam anegdotkę która mnie zaciekawiła. Otóż - para już pod 60tkę (nie moi rodzice..) Przykładne - na oko - małżeństwo, zżyci ze sobą - z tym, że mąż już od okresu narzeczeństwa miał tendencje do, hm, seryjnej niemonogamii. I to na tyle słabo ukrywanej, że o jego zachowaniu wiedzieli znajomi i rodzina. Raz nawet pan zaproponował krewnej żony szybki numerek, bo żona leży w połogu, a on musi sobie jakoś ulżyć Po tym wyskoku krewna postanowiła powiedzieć żonie, a tu - ciężka obraza, zarzuty że krewna z zazdrości chce rozwalić jej idealne małżeństwo wymyślonymi zarzutami. Od tego czasu nie rozmawiają. I na przestrzeni lat każdy „uświadamiający” spotkał się z tym samym dictum - chcesz zniszczyć moją sielankę, zazdrościsz, ucinamy kontakty. Zastanawiam się co mają w głowie kobiety z takim podejściem...
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:46   #437
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Zgłaszanie palenia trawy jest bardzo, bardzo słabe. Nasze prawo w tym względzie jest chore. Trzeba było zgłosić incydent z lodówką, TO jest niebezpieczne.

A tak w temacie zdrad, to mam anegdotkę która mnie zaciekawiła. Otóż - para już pod 60tkę (nie moi rodzice..) Przykładne - na oko - małżeństwo, zżyci ze sobą - z tym, że mąż już od okresu narzeczeństwa miał tendencje do, hm, seryjnej niemonogamii. I to na tyle słabo ukrywanej, że o jego zachowaniu wiedzieli znajomi i rodzina. Raz nawet pan zaproponował krewnej żony szybki numerek, bo żona leży w połogu, a on musi sobie jakoś ulżyć Po tym wyskoku krewna postanowiła powiedzieć żonie, a tu - ciężka obraza, zarzuty że krewna z zazdrości chce rozwalić jej idealne małżeństwo wymyślonymi zarzutami. Od tego czasu nie rozmawiają. I na przestrzeni lat każdy „uświadamiający” spotkał się z tym samym dictum - chcesz zniszczyć moją sielankę, zazdrościsz, ucinamy kontakty. Zastanawiam się co mają w głowie kobiety z takim podejściem...

Też mnie to zastanawia.


Obstawiam:


  1. bardzo niskie poczucie własnej wartości kobiety.
  2. podejście, że najważniejsze, żeby porty w domu były.
  3. podejście, że "każdy facet i tak zdradza, więc po co cokolwiek zmieniać".
  4. gość dobrze zarabia i na inne rzeczy przymyka się oko.
  5. gość jest jedynym żywicielem rodziny.
  6. każda kobieta jest zua i zazdrosna o mojego wspaniałego mężusia. [chyba najczęstsze]
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:48   #438
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Zgłaszanie palenia trawy jest bardzo, bardzo słabe. Nasze prawo w tym względzie jest chore. Trzeba było zgłosić incydent z lodówką, TO jest niebezpieczne.

A tak w temacie zdrad, to mam anegdotkę która mnie zaciekawiła. Otóż - para już pod 60tkę (nie moi rodzice..) Przykładne - na oko - małżeństwo, zżyci ze sobą - z tym, że mąż już od okresu narzeczeństwa miał tendencje do, hm, seryjnej niemonogamii. I to na tyle słabo ukrywanej, że o jego zachowaniu wiedzieli znajomi i rodzina. Raz nawet pan zaproponował krewnej żony szybki numerek, bo żona leży w połogu, a on musi sobie jakoś ulżyć Po tym wyskoku krewna postanowiła powiedzieć żonie, a tu - ciężka obraza, zarzuty że krewna z zazdrości chce rozwalić jej idealne małżeństwo wymyślonymi zarzutami. Od tego czasu nie rozmawiają. I na przestrzeni lat każdy „uświadamiający” spotkał się z tym samym dictum - chcesz zniszczyć moją sielankę, zazdrościsz, ucinamy kontakty. Zastanawiam się co mają w głowie kobiety z takim podejściem...
Znam identyczny przypadek, tyłko o połowę młodszy. Są ze sobą 10 lat, niedawno się zaręczyli, z tym, że pan podczas związku obleciał już kilkadziesiąt dziewczyn, sama jestem w stanie wymienić z imienia i nazwiska ok 10-15, kolejne 10 kojarzę. Niektóre to ons, z jedną spotykał się prawie 2 lata, z inną rok. Jest do tego stopnia bezczelny, że jedną koleżankę narzeczonej obrócił w kuchni, kiedy luba spała w sypialni. Co jakiś czas, któras z dziewczyn z sobie znanych pobudek, uświadamiała zdradzaną co się dzieje. Jedna wysłała nawet w smsie grafik gdzie kiedy dokładnie, który idealnie pokrywał się z nieobecnościami w domu narzeczonej. Reakcja ta sama. Te żmije chcą zniszczyć jej szczęście i to wszystko NIEPRAWDA. Dlatego teraz nawet najbliżsi przyjaciele nic jej nie mówią, bo to nic nie da, a jedyne co się tym osiągnie to doprowadzenie do kolejnego płaczu i powtarzania NIEPRAWDANIEPRAWDANIEPRAW DA, więc wszyscy potulnie wysłuchują o przygotrowaniach do ślubu

Ba. Podejrzewając po dobrych 5 latach przyprawiania rogów, że coś jest nie halo, wzięła jego telefon gdzie znalazła to co chciała. Czym się skonczylo wzicie telefonu. Tym że Pan Buhaj od tamtej pory na wszytskie imprezy i spotkania chodził sam. Na pytanie do narzeczonej, czemu przestała z nim wychodzić, odpowiedziała: "muszę odbudować jego zaufanie, które zniszczyłam biorąc jego telefon". Telefon, w którym znalazła całą wymianę nagich fotek ze znajomą i potwierdzenie, ze znajomość wyszła dużo głębiej niż wymiana mmsów

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2019-05-08 o 13:58
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 13:54   #439
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Zgłaszanie palenia trawy jest bardzo, bardzo słabe. Nasze prawo w tym względzie jest chore. Trzeba było zgłosić incydent z lodówką, TO jest niebezpieczne.

A tak w temacie zdrad, to mam anegdotkę która mnie zaciekawiła. Otóż - para już pod 60tkę (nie moi rodzice..) Przykładne - na oko - małżeństwo, zżyci ze sobą - z tym, że mąż już od okresu narzeczeństwa miał tendencje do, hm, seryjnej niemonogamii. I to na tyle słabo ukrywanej, że o jego zachowaniu wiedzieli znajomi i rodzina. Raz nawet pan zaproponował krewnej żony szybki numerek, bo żona leży w połogu, a on musi sobie jakoś ulżyć Po tym wyskoku krewna postanowiła powiedzieć żonie, a tu - ciężka obraza, zarzuty że krewna z zazdrości chce rozwalić jej idealne małżeństwo wymyślonymi zarzutami. Od tego czasu nie rozmawiają. I na przestrzeni lat każdy „uświadamiający” spotkał się z tym samym dictum - chcesz zniszczyć moją sielankę, zazdrościsz, ucinamy kontakty. Zastanawiam się co mają w głowie kobiety z takim podejściem...
Palenie trawy w uk jest jako tako dozwolone ale mi palili pod oknem kiedy miałam otwarte a zwracanie uwagi nie pomagało. Z tym, że nie poszłam specjalnie. Tylko wspomniałam przy okazji zgłaszania rzucaniem lodem przez okno w moje dziecko... policja sie pytała czy jeszcze jest jakis z nimi problem


Znam wiele przypadków gdzie kobiety zyja w takich zwiazkach... ich wybór.
Za to nie lubie kiedy te kobiety sie uzalaja na faceta kiedy nic z tym nie robi...

Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Czas edycji: 2019-05-08 o 13:56
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-08, 14:13   #440
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Znam identyczny przypadek, tyłko o połowę młodszy. Są ze sobą 10 lat, niedawno się zaręczyli, z tym, że pan podczas związku obleciał już kilkadziesiąt dziewczyn, sama jestem w stanie wymienić z imienia i nazwiska ok 10-15, kolejne 10 kojarzę. Niektóre to ons, z jedną spotykał się prawie 2 lata, z inną rok. Jest do tego stopnia bezczelny, że jedną koleżankę narzeczonej obrócił w kuchni, kiedy luba spała w sypialni. Co jakiś czas, któras z dziewczyn z sobie znanych pobudek, uświadamiała zdradzaną co się dzieje. Jedna wysłała nawet w smsie grafik gdzie kiedy dokładnie, który idealnie pokrywał się z nieobecnościami w domu narzeczonej. Reakcja ta sama. Te żmije chcą zniszczyć jej szczęście i to wszystko NIEPRAWDA. Dlatego teraz nawet najbliżsi przyjaciele nic jej nie mówią, bo to nic nie da, a jedyne co się tym osiągnie to doprowadzenie do kolejnego płaczu i powtarzania NIEPRAWDANIEPRAWDANIEPRAW DA, więc wszyscy potulnie wysłuchują o przygotrowaniach do ślubu

Ba. Podejrzewając po dobrych 5 latach przyprawiania rogów, że coś jest nie halo, wzięła jego telefon gdzie znalazła to co chciała. Czym się skonczylo wzicie telefonu. Tym że Pan Buhaj od tamtej pory na wszytskie imprezy i spotkania chodził sam. Na pytanie do narzeczonej, czemu przestała z nim wychodzić, odpowiedziała: "muszę odbudować jego zaufanie, które zniszczyłam biorąc jego telefon". Telefon, w którym znalazła całą wymianę nagich fotek ze znajomą i potwierdzenie, ze znajomość wyszła dużo głębiej niż wymiana mmsów

Wielkie LOL. Nie wiem co jest gorsze: być tak naiwną czy być takim dupkiem.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 14:16   #441
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

A ja za palenie doniosłabym bez skrupułów, bo nie życzę sobie tego wdychać.

Ale najpierw bym porozmawiała z winowajcami, jeśli normalna rozmowa by nie poskutkowała, wtedy dopiero jako ostatni krok użyłabym policji.

Nie zgadzam się z tym prawem, ale użyłabym go do własnych interesów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 14:29   #442
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez farmaceutka88 Pokaż wiadomość
Wielkie LOL. Nie wiem co jest gorsze: być tak naiwną czy być takim dupkiem.
To już nie jest naiwność, no nie wiem, musiałaby być uposledzona, żeby naprawdę wierzyć, że to NIEPRAWDA. To jest po prostu wyparcie lvl milion, spowodowane pewnie jakimiś zaburzeniami w głowie. "najlepszych" historii nawet nie przytaczam, bo są tak absurdalne dla normalnego człowieka, ze łatwo byłoby rozpoznać o jaką parę chodzi, świat jest jednak beznadziejnie mały i ktoś mógłby skojarzyć

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2019-05-08 o 14:30
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 15:07   #443
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
A ja za palenie doniosłabym bez skrupułów, bo nie życzę sobie tego wdychać.

Ale najpierw bym porozmawiała z winowajcami, jeśli normalna rozmowa by nie poskutkowała, wtedy dopiero jako ostatni krok użyłabym policji.

Nie zgadzam się z tym prawem, ale użyłabym go do własnych interesów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


U mnie rozmowy nic nie dały. Niestety... mieli wszystkich w pupie. Dlatego nie mam wyrzutów sumienia, ze poinformowałam przy okazji będąc w innej sprawie.

Zawsze myslalam, ze jak ktos handluje narkotykami to woli być cichy i spokojny zeby policja sie nimi nie interesowała.

Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Czas edycji: 2019-05-08 o 15:09
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 15:12   #444
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez farmaceutka88 Pokaż wiadomość
Też mnie to zastanawia.


Obstawiam:


  1. bardzo niskie poczucie własnej wartości kobiety.
  2. podejście, że najważniejsze, żeby porty w domu były.
  3. podejście, że "każdy facet i tak zdradza, więc po co cokolwiek zmieniać".
  4. gość dobrze zarabia i na inne rzeczy przymyka się oko.
  5. gość jest jedynym żywicielem rodziny.
  6. każda kobieta jest zua i zazdrosna o mojego wspaniałego mężusia. [chyba najczęstsze]


W przypadku osoby którą opisywałam chodzi chyba o pogrubione.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 16:50   #445
Swietusia
Bot
 
Avatar Swietusia
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez farmaceutka88 Pokaż wiadomość
Wielkie LOL. Nie wiem co jest gorsze: być tak naiwną czy być takim dupkiem.
Być tak naiwną.
Swietusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 17:14   #446
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
W żadnej z wymienionych sytuacji powiedzenie nie zmieniłoby niczego. A jeśli wiesz, że ktoś wie, albo że nie chce wiedzieć (od tej osoby, nie z domysłów), to przecież też problem rozwiązany.
Nie jestem jasnowidzem, żeby wiedzieć czy coś zmieni powiedzenie czy nie.
I też nie mam chęci tracić czasu i energii na dowiadywanie się czy ktoś wie albo chce wiedzieć. I tak bym nie powiedziała.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Taki bzdecik jak reakcja ludzi lub atmosfera w pracy to dla Ciebie aż "nadstawianie karku". Widać, że jest to dla Ciebie priorytetem. Do tego stopnia, że aby tutaj też każdemu się przypodobać, co zdanie piszesz co innego.
Potem w sytuacjach, które zostały nagłośnione przez media, oczywiście po fakcie, nikt nie może się nadziwić, jakim cudem nikt nie zareagował i co to za ludzie. Ano właśnie tacy. Jeżeli sprawcą jest osoba szanowana w towarzystwie, A czyn który popełnia jest akceptowany przez część społeczeństwa, np. bije dziecko, to oczywiście osoby o takiej postawie nic z tym nie zrobią. A jak któregoś dnia przesadzi i skatuje na śmierć, to ups Zresztą to taki porządny pan, nie wygląda na patologię, to pewnie można udawać, że nic się nie wydarzyło Najważniejsze, że w stadzie jest milutko

inb4 "Dla mnie to nie jest bzdecik, atmosfera w pracy jest dla mnie bardzo ważna, nie będę się narażać..." - no przecież właśnie napisałam.
Byle tylko wyszło na twoje.
Owszem atmosfera w pracy jest ważna.
No czego tu nie rozumieć.

Poinformowanie żony kolegi że ja zdradza < atmosfera w pracy

Zrobienie rabanu, bo ktos bije dziecko, psa, podbiera mi mleko > atmosfera w pracy.

Tak samo nie wchodzę w kupę psa na chodniku tylko wolę skręcić, a to przecież błahostka sobie wytrzeć but w trawę.

Wyciąganie wniosków na podstawie niczego jest tak samo mądre jakbym napisała ja tobie, że skoro donosisz kto z kimś śpi to napewno zatruwasz innym życie donaszac na sąsiada, że w parku nie posprzątal po psie, albo doniesiesz rodzicom, że u małolaty był jej chłopak pod ich nieobecność.

Właśnie za to lubie wizaż, mogę tu się tobie próbować przypodobać i paru innym dziewczynom.
Twoje docinki są coraz słabsze

Skoro rozumiesz co trzecie słowo z tego co pisze to może daruj sobie teksty w stylu " tacy jak ty", bo nawet jakby tu czarno na białym wszystko było napisane na mój temat to i tak wygląda na to, że byś nie wiedziała jaka jestem.

Daj ludziom żyć ze swoimi poglądami, ja nie znam ani nawet tu nie widzę przykladu, kiedy naprawdę warto było powiedzieć komuś co się dzieje. Bazuje przede wszystkim na swoich doświadczeniach, a one są takie, że informator prędzej dostanie po głowie niż zmieni czyjes życie.
Też już pisałam dlaczego, nikt o zdrowych zmysłach nie zdradza partnerki jawnie, skoro się boi, że to się wyda. Ja sama kilka razy oberwalam od kobiet, bo ich partner mnie podrywal lub tylko ze mną rozmawial. I to się wszystko łączy w całość, bo takie partnerki mają ci zdradzajacy, które usprawiedliwia misia, a swój gniew skieruja na te druga i informatorów.

I też już mi się nie chce powtarzać, że życie ma milion scenariuszy. Może ktoś planuje się rozstać sie za tydzień i tylko sprawie tej partnerce przykrość?


Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Z następnego zdania.

Raczej kogoś, kto się bardziej liczy w towarzystwie. Wyraźnie pisałaś, że skrzywdziła kogoś przez głupotę, teraz coś zupełnie przeciwnego.
Już te twoje domysły się robią nudne.
Rozumiem, ze dla Ciebie jest mądre świadome krzywdzenie kogoś?
Skoro "z głupoty i "świadome krzywdzenie" się wyklucza.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
To w końcu chodzi o odczucia czy prawo? Bo wyraźnie napisała, że nie wszystko co karalne by doniosła. Po co więc mieszać do tego prawo?
Bo jeśli by już doniosła to byłyby to czyny karalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 18:01   #447
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Nie jestem jasnowidzem, żeby wiedzieć czy coś zmieni powiedzenie czy nie.
I też nie mam chęci tracić czasu i energii na dowiadywanie się czy ktoś wie albo chce wiedzieć.
Wtf, sama podawałaś scenariusze, w których nie ma potrzeby lub sensu kogoś informować. I jakie to ma znaczenie, skoro:
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
I tak bym nie powiedziała.
Po co to wymyślanie miliona powodów?
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Byle tylko wyszło na twoje.
Owszem atmosfera w pracy jest ważna.
No czego tu nie rozumieć.

Poinformowanie żony kolegi że ja zdradza < atmosfera w pracy

Zrobienie rabanu, bo ktos bije dziecko, psa, podbiera mi mleko > atmosfera w pracy.
Nie wiem, czego. Napisałam to za Ciebie kilkakrotnie, właśnie po to żeby ten temat był już skończony, a Ty nadal to samo wyjaśniasz.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Tak samo nie wchodzę w kupę psa na chodniku tylko wolę skręcić, a to przecież błahostka sobie wytrzeć but w trawę.
Wejście w tę kupę może przynieść dla kogoś korzyści? Może być słuszne moralnie? Są ludzie, którzy uważają wejście w kupę przez kogoś, kto nie ma na tym punkcie fetyszu, za właściwe? Gówniane porównanie.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Wyciąganie wniosków na podstawie niczego jest tak samo mądre jakbym napisała ja tobie, że skoro donosisz kto z kimś śpi to napewno zatruwasz innym życie donaszac na sąsiada, że w parku nie posprzątal po psie, albo doniesiesz rodzicom, że u małolaty był jej chłopak pod ich nieobecność.
A ja Ci odpiszę, że akurat nie i na tym skończę. Nie będę wymyślać miliona powodów o atmosferze między sąsiadami ani trudnych relacjach małolaty z rodzicami, bo wystarczą mi te, które są nadrzędne, czyli że w mojej ocenie:
- nikomu nie dzieje się krzywda
- nie ma to wpływu na moje życie, nie przeszkadza mi;
nie będę sobie zatem przeczyć co zdanie i nie widzę żadnego uzasadnienia dla domysłów.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Właśnie za to lubie wizaż, mogę tu się tobie próbować przypodobać i paru innym dziewczynom.
Twoje docinki są coraz słabsze
Dobrze, że to napisałaś, bo trzeba przyznać, iż często jestem świadkiem przyznania przez jedną stronę, że ta przeciwna to jej potrafi dowalić. A nie, czekaj
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Skoro rozumiesz co trzecie słowo z tego co pisze to może daruj sobie teksty w stylu " tacy jak ty", bo nawet jakby tu czarno na białym wszystko było napisane na mój temat to i tak wygląda na to, że byś nie wiedziała jaka jestem.
Gdybym czytała co trzecie słowo, to bym właśnie rozumiała to, co chcesz.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Daj ludziom żyć ze swoimi poglądami, ja nie znam ani nawet tu nie widzę przykladu, kiedy naprawdę warto było powiedzieć komuś co się dzieje. Bazuje przede wszystkim na swoich doświadczeniach, a one są takie, że informator prędzej dostanie po głowie niż zmieni czyjes życie.
Też już pisałam dlaczego, nikt o zdrowych zmysłach nie zdradza partnerki jawnie, skoro się boi, że to się wyda. Ja sama kilka razy oberwalam od kobiet, bo ich partner mnie podrywal lub tylko ze mną rozmawial. I to się wszystko łączy w całość, bo takie partnerki mają ci zdradzajacy, które usprawiedliwia misia, a swój gniew skieruja na te druga i informatorów.
Jak będą spójne i określone, to nie będę miała z czym dyskutować.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
I też już mi się nie chce powtarzać, że życie ma milion scenariuszy. Może ktoś planuje się rozstać sie za tydzień i tylko sprawie tej partnerce przykrość?
Przecież "i tak byś nie powiedziała". Więc po co? Po co wymyślać kolejny powód, skoro jest bez znaczenia?
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Bo jeśli by już doniosła to byłyby to czyny karalne.
No szkoda, żeby na policję poszła z niekaralnymi. Jednak wszystkich karalnych, jak przyznała, nie zgłosiłaby. Po co zatem powoływać się na prawo?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 18:17   #448
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

Czy ty masz coś z głową?
Powołałam się na prawo bo to jedyne czyny ktore ewentualnie bym gdzi kolwiek zglosila,doniosla, zainteresowala sie (nazwij jak chcesz)
Nie donoszę w innych sprawach
Nie idę do sąsiadki z donosem ani do Pani z warzywniaka o tym że jej maz był w barze zamiast w pracy,że jej dziecko pali fajki za rogiem chociaż ma 13 lat,że jej córka calowala się z chłopakiem zamiast być w kościele
Mogę jedynie donieść na policje o sprawach które mają kryminalne podłoże i są wystarczająco powazne ( mogą zagrażać czyjemus życiu czy zdrowiu) o sikaniu pod drzewem,wywalaniu śmieci tam gdzie nie można,zrobieniu graffiti na ścianie bloku,nie donosze to są rzeczy którymi sie nie interesuje i nie składam raportów do spółdzielni mieszkaniowej,rodziców graficiarza czy policji
Czego tu nie rozumiesz?
Nie reportuje żadnych czynów nie karalnych do nikogo ,zostawiam.ludzia ich niekaralne występki do własnego osadu,mogę donieść tylko o sprawach kryminalnych poważnej wagi bzdurami się nie interesuje

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2019-05-08 o 18:20
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 18:30   #449
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86793237]Czy ty masz coś z głową?
Powołałam się na prawo bo to jedyne czyny ktore ewentualnie bym gdzi kolwiek zglosila,doniosla, zainteresowala sie (nazwij jak chcesz)
Nie donoszę w innych sprawach
Nie idę do sąsiadki z donosem ani do Pani z warzywniaka o tym że jej maz był w barze zamiast w pracy,że jej dziecko pali fajki za rogiem chociaż ma 13 lat,że jej córka calowala się z chłopakiem zamiast być w kościele
Mogę jedynie donieść na policje o sprawach które mają kryminalne podłoże i są wystarczająco powazne ( mogą zagrażać czyjemus życiu czy zdrowiu) o sikaniu pod drzewem,wywalaniu śmieci tam gdzie nie można,zrobieniu graffiti na ścianie bloku,nie donosze to są rzeczy którymi sie nie interesuje i nie składam raportów do spółdzielni mieszkaniowej,rodziców graficiarza czy policji
Czego tu nie rozumiesz?
Nie reportuje żadnych czynów nie karalnych do nikogo ,zostawiam.ludzia ich niekaralne występki do własnego osadu,mogę donieść tylko o sprawach kryminalnych poważnej wagi bzdurami się nie interesuje[/QUOTE]
Nie mam kłopotu ze zrozumieniem, tego, co piszesz. Problem w tym, że piszesz nie na temat.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-08, 18:53   #450
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?

O matko... nie rozumiem tego najazdu na xfride - serio.

Odpowiada na pytanie przecież


Powołuje sie na prawo ale robi tez wyjątki. Mniej szkodliwe przestępstwa olewa bo nie jest społeczniakiem.

Jakby miała zgłaszać każdy czyn który jest karalny to w życiu by do pracy nie doszła a bo tu ktos po piesku nie raczył posprzątać. A tu ktos papierosa wywalił zamiast zgasić w odpowiednim miejscu... a to pan na pasach nie przeszedł. A tam pani jechała rowerem po chodniku.


Sa osoby które to robią.


Tak sobie pomyslałam, ze ja kiedyś często chodziłam z bratem i wiele osób które nas nie znało myślało, ze jestesmy para. Pomimo, ze nie było bliskości partnerskiej. Mozna sie bardzo pomylić w osadach.

A skad wiem, ze tak o nas myślano? Bo mieliśmy kilka takich sytuacji dziwnych. Potrafiliśmy tez chodzić pod łokieć ze saba. U nas to jest tak w rodzinie, ze sie wygłupiamy idąc - potrafimy poczochrac włosy itd. Niby jakaś tam bliskość jest. Albo buziaka dać z radości w policzek. No i nie ma tego podobieństwa u nas.

A jedna z nich to było mistrzostwo - mój brat dostał zaproszenie na imprezę ale bez dziewczyny
Uśmiałam sie
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-07-11 10:03:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.