2019-05-07, 20:33 | #421 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
W kółko piszesz to samo.
>ogólnie nie donoszę >ale doniosłabym wybierz jedno |
2019-05-07, 21:10 | #422 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 150
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Ale się uparłyście. Dla mnie podejście xfridy jest jasne. Prawo odgrywa tu pewną rolę, ale nie całkowitą.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-05-07, 21:14 | #423 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
|
2019-05-07, 21:57 | #424 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Nie, jej prywatna ocena odgrywa tutaj całkowitą rolę, a prawo nie ma tu nic do rzeczy, czasem jest po prostu zbiegiem okoliczności. I ja nie mam z tym problemu, bo sama tak mam. Ale nie lubię, jak ktoś wyciąga argumenty z dupy, a potem zamiast powiedzieć tak/nie, wiedząc, że jak się przyzna, to przegra dyskusję o swoje własne motywy, zaczyna produkować długie posty luźno związane z tematem, żeby mnie zbić z tropu i myśli, że jestem na tyle głupia, że nie zauważę.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-05-07, 22:09 | #425 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Nie wiem po co mi docinasz i dlaczego tak się uczepilas tego stada. Nie donioslabym obcej osobie, że jest zdradzana. A spytałam o sytuacje w pracy, osoby ktore sa za, ponieważ nie zauwazam w otoczeniu, żeby ludzie nadstawiali kark dla kogokolwiek, a tym bardziej obcych osób. Nic takiego nie pisałam, że mnie powstrzymuje akceptacja stada skąd to bierzesz? Chyba to logiczne, że nie ryzykowalam stosunków w pracy dla sprawy, której nie uważam za słuszną. Gra nie warta świeczki. Właśnie skrzywdziła kogoś świadomie i dla samej zabawy. Co więcej kogoś kogo lubię, to też ma znaczenie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- Cytat:
Wydaje mi się, że xfridzie chodzi o to, że doniosłaby gdyby czuła, że musi reagować, a wszystkie te czyny są karalne. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2019-05-07, 23:52 | #426 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Nie donoszę o sprawach prywatnych niekaralnych które dzieją się w czyimś prywatnym związku Mogę donieść na policje o czynie karalnym jeśli będzie krzywdzone dziecko czy np upośledzona osoba która nie może się sama bronić Zdrada nie jest czynem karalnym policja nie przyjmuje takich donosów więc o zdradzie nikogo nie informuję Gdzie tu widzisz nieścisłość? Nigdy nie napisalam ze donosze o kazdym czynie karalnym bo mam taka misję (Tak jak Ty donosisz o kazdej zdradzie )tylko że rozwazalabym taki donos NA POLICJE gdybym uważała że ktoś robi coś karalnego Gdzie tu niespójnośc? Nie donoszę do ludzi o prywatnych wyborach ich partnerów Mogę donieść na policje o czynie karalnym .Mogę nie zawsze to robię |
|
2019-05-08, 06:34 | #427 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Cytat:
Potem w sytuacjach, które zostały nagłośnione przez media, oczywiście po fakcie, nikt nie może się nadziwić, jakim cudem nikt nie zareagował i co to za ludzie. Ano właśnie tacy. Jeżeli sprawcą jest osoba szanowana w towarzystwie, A czyn który popełnia jest akceptowany przez część społeczeństwa, np. bije dziecko, to oczywiście osoby o takiej postawie nic z tym nie zrobią. A jak któregoś dnia przesadzi i skatuje na śmierć, to ups Zresztą to taki porządny pan, nie wygląda na patologię, to pewnie można udawać, że nic się nie wydarzyło Najważniejsze, że w stadzie jest milutko inb4 "Dla mnie to nie jest bzdecik, atmosfera w pracy jest dla mnie bardzo ważna, nie będę się narażać..." - no przecież właśnie napisałam. Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86790515]Moim zdaniem moje argumenty są logiczne Nie donoszę o sprawach prywatnych niekaralnych które dzieją się w czyimś prywatnym związku Mogę donieść na policje o czynie karalnym jeśli będzie krzywdzone dziecko czy np upośledzona osoba która nie może się sama bronić Zdrada nie jest czynem karalnym policja nie przyjmuje takich donosów więc o zdradzie nikogo nie informuję Gdzie tu widzisz nieścisłość? Nigdy nie napisalam ze donosze o kazdym czynie karalnym bo mam taka misję (Tak jak Ty donosisz o kazdej zdradzie )tylko że rozwazalabym taki donos NA POLICJE gdybym uważała że ktoś robi coś karalnego Gdzie tu niespójnośc? Nie donoszę do ludzi o prywatnych wyborach ich partnerów Mogę donieść na policje o czynie karalnym .Mogę nie zawsze to robię[/QUOTE] W tym, że nielegalność tych czynów nie jest powodem zgłaszania. Kierujesz się swoimi odczuciami, które czasami przypadkowo idą w parze z przepisami. Edytowane przez stewardesa Czas edycji: 2019-05-08 o 06:51 |
|||||
2019-05-08, 08:48 | #428 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Ale już daleko od podstawowego tematu. Swoją drogą zabawnie by było, gdyby zdrada była przestępstwem z KK. Dopiero zwolenniczki donoszenia miałyby używanie.
|
2019-05-08, 09:00 | #429 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
|
2019-05-08, 11:09 | #430 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Ja nie udaję, że moja moralność w jakikolwiek sposób określa prawo czy że jest jakimkolwiek argumentem w dyskusji. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-05-08, 12:35 | #431 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Nie interesuje się sprawami prywatnymi innych ludzki nie donosze na partnerow innych ludzi Jeśli kiedykolwiek miałabym o czymkolwiek donieść to tylko wystepku kryminalnym i to tylko w określonych sytuacjach Nie mam potrzeby informować o kazdego o kazdej bzdurze która zobaczę Przykład pierwszy: Mój pijany sąsiad sika pod drzewem -nie dzwonię na policje chociaż jest to wykroczenie i może zostać ukarany mandatem Przykład drugi Widzę że mój sąsiad pijany jak bela wsiada do samochodu-dzwonię na policje żeby kogoś nie zabił Przykład trzeci mój pijany sąsiad uprawia seks z koleżanką w krzakach pod moim oknem -nic nie robię,nie dzwonię na policje chociaż jest to karalne i nie idę do jego żony z tą informacją Jaśniej już się nie da |
|
2019-05-08, 13:00 | #432 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86792033]Ty masz naprawde problem ze zrozumieniem co ja pisze
Nie interesuje się sprawami prywatnymi innych ludzki nie donosze na partnerow innych ludzi Jeśli kiedykolwiek miałabym o czymkolwiek donieść to tylko wystepku kryminalnym i to tylko w określonych sytuacjach Nie mam potrzeby informować o kazdego o kazdej bzdurze która zobaczę Przykład pierwszy: Mój pijany sąsiad sika pod drzewem -nie dzwonię na policje chociaż jest to wykroczenie i może zostać ukarany mandatem Przykład drugi Widzę że mój sąsiad pijany jak bela wsiada do samochodu-dzwonię na policje żeby kogoś nie zabił Przykład trzeci mój pijany sąsiad uprawia seks z koleżanką w krzakach pod moim oknem -nic nie robię,nie dzwonię na policje chociaż jest to karalne i nie idę do jego żony z tą informacją Jaśniej już się nie da[/QUOTE]To ty nie rozumiesz. W ogóle nie o tym dyskusja. Rozmawiamy o prawie, a nie o tym, czy Cię interesuje, co kto robi w krzakach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-05-08, 13:10 | #433 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Ja postępuje jak xfrida
X lat temu mieszkałam obok dilerow i chociaż mi to bardzo przeszkadzało to nie zgłosiłam tego policji. Poinformowałam policje wtedy kiedy wyrzucali lód z okna (1 piętro) w momencie kiedy wchodziłam do domu i mój syn by dostał bryła lodu (kiedyś były takie lodówki które trzeba odmrażać i lód sie topił). Wtedy nie poszłam do nich bo z nimi sie dogadać nie szło. Zgłosiłam sprawę na policje i poinformowałam przy tym, ze pala zioło przed moimi oknami. Nie mówiłam nic o dilowaniu. Ale policja powiedziała, ze oni sa pod obserwacja od jakiegoś czasu. Sa sytuacje gdzie nie powinno sie „donosić”. Dla mnie zgłaszanie na policje przestępstwa nie jest donosicielstwem ale spoko. Ja mogę zareagować jesli facet bije kobietę. Ale nie wezwę policji jesli ona tego nie chce. A jesli ona ma możliwość wezwania a mi każe to tez tego nie robie. |
2019-05-08, 13:15 | #434 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86792162]Ja postępuje jak xfrida
X lat temu mieszkałam obok dilerow i chociaż mi to bardzo przeszkadzało to nie zgłosiłam tego policji. Poinformowałam policje wtedy kiedy wyrzucali lód z okna (1 piętro) w momencie kiedy wchodziłam do domu i mój syn by dostał bryła lodu (kiedyś były takie lodówki które trzeba odmrażać i lód sie topił). Wtedy nie poszłam do nich bo z nimi sie dogadać nie szło. Zgłosiłam sprawę na policje i poinformowałam przy tym, ze pala zioło przed moimi oknami. Nie mówiłam nic o dilowaniu. Ale policja powiedziała, ze oni sa pod obserwacja od jakiegoś czasu. Sa sytuacje gdzie nie powinno sie âdonosićâ. Dla mnie zgłaszanie na policje przestępstwa nie jest donosicielstwem ale spoko. Ja mogę zareagować jesli facet bije kobietę. Ale nie wezwę policji jesli ona tego nie chce. A jesli ona ma możliwość wezwania a mi każe to tez tego nie robie.[/QUOTE] Donoszenie to donoszenie. Zgłaszasz = donosisz. Nie ma tak fajnie, że możesz mieć zasady brzmiące dla Ciebie z jakiegoś absurdalnego powodu pozytywnie, a jednocześnie robić coś niezgodnie z nimi i mówić, że to co innego. I tak w ogóle to nawet ja bym czegoś takiego nie zgłosiła. Fuj. |
2019-05-08, 13:32 | #435 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Ja bym powiedziała jedynie wtedy, gdy ta osoba byłaby mi bardzo bliska. Nie mieszam się do niczyich związków, nie moja sprawa, każdy żyje tak chce. Wolę pilnować swojego podwórka.
|
2019-05-08, 13:34 | #436 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Zgłaszanie palenia trawy jest bardzo, bardzo słabe. Nasze prawo w tym względzie jest chore. Trzeba było zgłosić incydent z lodówką, TO jest niebezpieczne.
A tak w temacie zdrad, to mam anegdotkę która mnie zaciekawiła. Otóż - para już pod 60tkę (nie moi rodzice..) Przykładne - na oko - małżeństwo, zżyci ze sobą - z tym, że mąż już od okresu narzeczeństwa miał tendencje do, hm, seryjnej niemonogamii. I to na tyle słabo ukrywanej, że o jego zachowaniu wiedzieli znajomi i rodzina. Raz nawet pan zaproponował krewnej żony szybki numerek, bo żona leży w połogu, a on musi sobie jakoś ulżyć Po tym wyskoku krewna postanowiła powiedzieć żonie, a tu - ciężka obraza, zarzuty że krewna z zazdrości chce rozwalić jej idealne małżeństwo wymyślonymi zarzutami. Od tego czasu nie rozmawiają. I na przestrzeni lat każdy „uświadamiający” spotkał się z tym samym dictum - chcesz zniszczyć moją sielankę, zazdrościsz, ucinamy kontakty. Zastanawiam się co mają w głowie kobiety z takim podejściem...
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
2019-05-08, 13:46 | #437 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Też mnie to zastanawia. Obstawiam:
|
|
2019-05-08, 13:48 | #438 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Ba. Podejrzewając po dobrych 5 latach przyprawiania rogów, że coś jest nie halo, wzięła jego telefon gdzie znalazła to co chciała. Czym się skonczylo wzicie telefonu. Tym że Pan Buhaj od tamtej pory na wszytskie imprezy i spotkania chodził sam. Na pytanie do narzeczonej, czemu przestała z nim wychodzić, odpowiedziała: "muszę odbudować jego zaufanie, które zniszczyłam biorąc jego telefon". Telefon, w którym znalazła całą wymianę nagich fotek ze znajomą i potwierdzenie, ze znajomość wyszła dużo głębiej niż wymiana mmsów Edytowane przez patusiaa23 Czas edycji: 2019-05-08 o 13:58 |
|
2019-05-08, 13:54 | #439 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Znam wiele przypadków gdzie kobiety zyja w takich zwiazkach... ich wybór. Za to nie lubie kiedy te kobiety sie uzalaja na faceta kiedy nic z tym nie robi... Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2019-05-08 o 13:56 |
|
2019-05-08, 14:13 | #440 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Wielkie LOL. Nie wiem co jest gorsze: być tak naiwną czy być takim dupkiem. |
|
2019-05-08, 14:16 | #441 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 154
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
A ja za palenie doniosłabym bez skrupułów, bo nie życzę sobie tego wdychać.
Ale najpierw bym porozmawiała z winowajcami, jeśli normalna rozmowa by nie poskutkowała, wtedy dopiero jako ostatni krok użyłabym policji. Nie zgadzam się z tym prawem, ale użyłabym go do własnych interesów. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-05-08, 14:29 | #442 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
To już nie jest naiwność, no nie wiem, musiałaby być uposledzona, żeby naprawdę wierzyć, że to NIEPRAWDA. To jest po prostu wyparcie lvl milion, spowodowane pewnie jakimiś zaburzeniami w głowie. "najlepszych" historii nawet nie przytaczam, bo są tak absurdalne dla normalnego człowieka, ze łatwo byłoby rozpoznać o jaką parę chodzi, świat jest jednak beznadziejnie mały i ktoś mógłby skojarzyć
Edytowane przez patusiaa23 Czas edycji: 2019-05-08 o 14:30 |
2019-05-08, 15:07 | #443 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
U mnie rozmowy nic nie dały. Niestety... mieli wszystkich w pupie. Dlatego nie mam wyrzutów sumienia, ze poinformowałam przy okazji będąc w innej sprawie. Zawsze myslalam, ze jak ktos handluje narkotykami to woli być cichy i spokojny zeby policja sie nimi nie interesowała. Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2019-05-08 o 15:09 |
|
2019-05-08, 15:12 | #444 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
W przypadku osoby którą opisywałam chodzi chyba o pogrubione.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
2019-05-08, 16:50 | #445 |
Bot
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
|
2019-05-08, 17:14 | #446 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
I też nie mam chęci tracić czasu i energii na dowiadywanie się czy ktoś wie albo chce wiedzieć. I tak bym nie powiedziała. Cytat:
Owszem atmosfera w pracy jest ważna. No czego tu nie rozumieć. Poinformowanie żony kolegi że ja zdradza < atmosfera w pracy Zrobienie rabanu, bo ktos bije dziecko, psa, podbiera mi mleko > atmosfera w pracy. Tak samo nie wchodzę w kupę psa na chodniku tylko wolę skręcić, a to przecież błahostka sobie wytrzeć but w trawę. Wyciąganie wniosków na podstawie niczego jest tak samo mądre jakbym napisała ja tobie, że skoro donosisz kto z kimś śpi to napewno zatruwasz innym życie donaszac na sąsiada, że w parku nie posprzątal po psie, albo doniesiesz rodzicom, że u małolaty był jej chłopak pod ich nieobecność. Właśnie za to lubie wizaż, mogę tu się tobie próbować przypodobać i paru innym dziewczynom. Twoje docinki są coraz słabsze Skoro rozumiesz co trzecie słowo z tego co pisze to może daruj sobie teksty w stylu " tacy jak ty", bo nawet jakby tu czarno na białym wszystko było napisane na mój temat to i tak wygląda na to, że byś nie wiedziała jaka jestem. Daj ludziom żyć ze swoimi poglądami, ja nie znam ani nawet tu nie widzę przykladu, kiedy naprawdę warto było powiedzieć komuś co się dzieje. Bazuje przede wszystkim na swoich doświadczeniach, a one są takie, że informator prędzej dostanie po głowie niż zmieni czyjes życie. Też już pisałam dlaczego, nikt o zdrowych zmysłach nie zdradza partnerki jawnie, skoro się boi, że to się wyda. Ja sama kilka razy oberwalam od kobiet, bo ich partner mnie podrywal lub tylko ze mną rozmawial. I to się wszystko łączy w całość, bo takie partnerki mają ci zdradzajacy, które usprawiedliwia misia, a swój gniew skieruja na te druga i informatorów. I też już mi się nie chce powtarzać, że życie ma milion scenariuszy. Może ktoś planuje się rozstać sie za tydzień i tylko sprawie tej partnerce przykrość? Cytat:
Rozumiem, ze dla Ciebie jest mądre świadome krzywdzenie kogoś? Skoro "z głupoty i "świadome krzywdzenie" się wyklucza. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||
2019-05-08, 18:01 | #447 | ||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Cytat:
Po co to wymyślanie miliona powodów? Cytat:
Cytat:
Cytat:
- nikomu nie dzieje się krzywda - nie ma to wpływu na moje życie, nie przeszkadza mi; nie będę sobie zatem przeczyć co zdanie i nie widzę żadnego uzasadnienia dla domysłów. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No szkoda, żeby na policję poszła z niekaralnymi. Jednak wszystkich karalnych, jak przyznała, nie zgłosiłaby. Po co zatem powoływać się na prawo? |
||||||||
2019-05-08, 18:17 | #448 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
Czy ty masz coś z głową?
Powołałam się na prawo bo to jedyne czyny ktore ewentualnie bym gdzi kolwiek zglosila,doniosla, zainteresowala sie (nazwij jak chcesz) Nie donoszę w innych sprawach Nie idę do sąsiadki z donosem ani do Pani z warzywniaka o tym że jej maz był w barze zamiast w pracy,że jej dziecko pali fajki za rogiem chociaż ma 13 lat,że jej córka calowala się z chłopakiem zamiast być w kościele Mogę jedynie donieść na policje o sprawach które mają kryminalne podłoże i są wystarczająco powazne ( mogą zagrażać czyjemus życiu czy zdrowiu) o sikaniu pod drzewem,wywalaniu śmieci tam gdzie nie można,zrobieniu graffiti na ścianie bloku,nie donosze to są rzeczy którymi sie nie interesuje i nie składam raportów do spółdzielni mieszkaniowej,rodziców graficiarza czy policji Czego tu nie rozumiesz? Nie reportuje żadnych czynów nie karalnych do nikogo ,zostawiam.ludzia ich niekaralne występki do własnego osadu,mogę donieść tylko o sprawach kryminalnych poważnej wagi bzdurami się nie interesuje Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-05-08 o 18:20 |
2019-05-08, 18:30 | #449 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86793237]Czy ty masz coś z głową?
Powołałam się na prawo bo to jedyne czyny ktore ewentualnie bym gdzi kolwiek zglosila,doniosla, zainteresowala sie (nazwij jak chcesz) Nie donoszę w innych sprawach Nie idę do sąsiadki z donosem ani do Pani z warzywniaka o tym że jej maz był w barze zamiast w pracy,że jej dziecko pali fajki za rogiem chociaż ma 13 lat,że jej córka calowala się z chłopakiem zamiast być w kościele Mogę jedynie donieść na policje o sprawach które mają kryminalne podłoże i są wystarczająco powazne ( mogą zagrażać czyjemus życiu czy zdrowiu) o sikaniu pod drzewem,wywalaniu śmieci tam gdzie nie można,zrobieniu graffiti na ścianie bloku,nie donosze to są rzeczy którymi sie nie interesuje i nie składam raportów do spółdzielni mieszkaniowej,rodziców graficiarza czy policji Czego tu nie rozumiesz? Nie reportuje żadnych czynów nie karalnych do nikogo ,zostawiam.ludzia ich niekaralne występki do własnego osadu,mogę donieść tylko o sprawach kryminalnych poważnej wagi bzdurami się nie interesuje[/QUOTE] Nie mam kłopotu ze zrozumieniem, tego, co piszesz. Problem w tym, że piszesz nie na temat. |
2019-05-08, 18:53 | #450 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Czy powiedzieć współlokatorce, że facet ją zdradza?
O matko... nie rozumiem tego najazdu na xfride - serio.
Odpowiada na pytanie przecież Powołuje sie na prawo ale robi tez wyjątki. Mniej szkodliwe przestępstwa olewa bo nie jest społeczniakiem. Jakby miała zgłaszać każdy czyn który jest karalny to w życiu by do pracy nie doszła a bo tu ktos po piesku nie raczył posprzątać. A tu ktos papierosa wywalił zamiast zgasić w odpowiednim miejscu... a to pan na pasach nie przeszedł. A tam pani jechała rowerem po chodniku. Sa osoby które to robią. Tak sobie pomyslałam, ze ja kiedyś często chodziłam z bratem i wiele osób które nas nie znało myślało, ze jestesmy para. Pomimo, ze nie było bliskości partnerskiej. Mozna sie bardzo pomylić w osadach. A skad wiem, ze tak o nas myślano? Bo mieliśmy kilka takich sytuacji dziwnych. Potrafiliśmy tez chodzić pod łokieć ze saba. U nas to jest tak w rodzinie, ze sie wygłupiamy idąc - potrafimy poczochrac włosy itd. Niby jakaś tam bliskość jest. Albo buziaka dać z radości w policzek. No i nie ma tego podobieństwa u nas. A jedna z nich to było mistrzostwo - mój brat dostał zaproszenie na imprezę ale bez dziewczyny Uśmiałam sie |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.