Problemy pierwszego świata (+offtopy)

[ruda_beksa]

Napisane przez andra

Dzisiaj takie czasy że oczywiste rzeczy trzeba ludziom nakazywać.
Dla rozluźnienia atmosfery: w pewnym urzędzie, (gdzie większość ludzi jest bez kontaktu z osobą prywatną, zwykli pracownicy biurowi), musiało wyjść zarządzenie, że nie można chodzić w getrach
Nieoficjalne uzasadnienie: 'nie wypada świecić tyłkiem'.
Niektórzy tak chodzili, bez tuniki, czy swetra, krótka bluzka, getry i prześwitujące 4 litery.
Niedozwolone okazały się również bluzki na ramiączkach czy z gołymi plecami. Zaś buty dozwolone tylko czyste
Nie dało się przemówić do jednostek po dobroci, to trzeba było dress code opracować...
A to jest takie proste, jesteś zatrudniona, jesteś wizytówką firmy (jakiejkolwiek).

Noszę do pracy bluzki na ramiączkach albo z gołymi plecami, jak jest upał a klimatyzacja nie daje rady. W czym problem? Co jest złego w tym, że ja posiadam plecy i w jaki sposób to wpływa na to, jak postrzegana jest moja firma?

A to jest takie proste, jesteś zatrudniona, jesteś wizytówką firmy (jakiejkolwiek).

W szeroko pojętym znaczeniu tak, ale np. byłam miło zaskoczona że pani pielęgniarka w klinice medycyny estetycznej była zupełnie naturalna. Zero makijażu, widoczne oznaki starzenia. Zrobiło to na mnie autentycznie miłe wrażenie że nie była wybotoksowana i napompowana.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86796579]
Dla mnie absurdem jest wymog makijazu. I tak, mozna by wrecz pomyslec, ze wynika z niego, ze kobieta bez makijazu to jakas zmora ktora nie powinna w ogole wychodzic z domu.[/QUOTE]

Kosmos. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego, pomijając pracę modelki, hostessy, striptizerki , stewardessy itd.

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86796579]
Dla mnie absurdem jest wymog makijazu. I tak, mozna by wrecz pomyslec, ze wynika z niego, ze kobieta bez makijazu to jakas zmora ktora nie powinna w ogole wychodzic z domu.[/QUOTE]Jak zwykle dopowiadanie. Nikt czegoś takiego nie napisał.

A tak poza tym no co ja poradzę, że dla mnie niektóre kobiety bez pomalowanych rzęs czy w ogóle bez makijażu wygląda jakoś tak nijako i często na zmęczone?
Ja mogę tak myśleć, a ktoś może nie chcieć się malować i uważać, że wygląda pięknie - subiektywna ocena. Ale jeśli chodzi o pracę to albo urządzamy krucjatę przeciwko takim wymogom, albo nie przyjmujemy pracy albo się dostosowujemy.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;86796588]dorzuce jeszcze brak zarostu, czyli obowiaek codziennego golenia[/QUOTE]

Bo kobiety nie wyrywaja wasika/nie reguluja brwi...

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86796605]Bo kobiety nie wyrywaja wasika/nie reguluja brwi...[/QUOTE]A czy ktoś od nich tego wymaga? W sensie, że w pracy?

[Ava_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86796579]No ale ktos tego od nich WYMAGA? Juz to widze. "Panie Kowalski, dlaczego nie pomalowal sie pan dzis do pracy?".

Ok, w takim razie dla mnie to akurat rowniez jest niesprawiedliwe. Swoja droga dziwne, rekawki 3/4 wcale nie sa eleganckie. Tym bardziej dziwi wymog makijazu Marynarka u mezczyzny = zakiet u kobiety.

Dla mnie absurdem jest wymog makijazu. I tak, mozna by wrecz pomyslec, ze wynika z niego, ze kobieta bez makijazu to jakas zmora ktora nie powinna w ogole wychodzic z domu.[/QUOTE]
Wiem, ze to zaden punkt odniesienia, ale jestem sobie totalnie w stanie wyobrazic mojego szefa pytajacego “Panie Kowalski, a co pan taki dzis zmeczony?” Tak samo jak potrafi zasugerowac, ze mam nosic soczewki zamiast okularow poprzez zmyslne lawirowanie w stylu “oj Ty taki ladny makijaz sobie robisz, ale wielka szkoda, ze tak kiepsko go widac zza okularow”. Akurat to jest fair, czy facet czy babka ma bure za okulary.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Finlora

Jak zwykle dopowiadanie. Nikt czegoś takiego nie napisał.

Oczywiscie, ze nie napisal. Ja taki przekaz odbieram od spoleczenstwa ktore kaze mi sie malowac do zwyklej pracy z klientem, niezwiazanej scisle z kosmetykami itp.

Napisane przez Finlora

A tak poza tym no co ja poradzę, że dla mnie niektóre kobiety bez pomalowanych rzęs czy w ogóle bez makijażu wygląda jakoś tak nijako i często na zmęczone?

No tak, bo przeciez nie maja prawa, tylko faceci moga prezentowac swoje krotkie rzesy, since pod oczami czy worki, u nich to spoko.

Napisane przez Finlora

Ja mogę tak myśleć, a ktoś może nie chcieć się malować i uważać, że wygląda pięknie - subiektywna ocena. Ale jeśli chodzi o pracę to albo urządzamy krucjatę przeciwko takim wymogom, albo nie przyjmujemy pracy albo się dostosowujemy.

Ja akurat jak pisalam, obecnie mam prace do ktorej nie musze sie malowac. I fajnie by bylo, gdyby to byla norma.

[Limonka2738]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;86796588]dorzuce jeszcze brak zarostu, czyli obowiaek codziennego golenia[/QUOTE]Czyli ja mogę mieć zarost?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ava_

Wiem, ze to zaden punkt odniesienia, ale jestem sobie totalnie w stanie wyobrazic mojego szefa pytajacego “Panie Kowalski, a co pan taki dzis zmeczony?” Tak samo jak potrafi zasugerowac, ze mam nosic soczewki zamiast okularow poprzez zmyslne lawirowanie w stylu “oj Ty taki ladny makijaz sobie robisz, ale wielka szkoda, ze tak kiepsko go widac zza okularow”. Akurat to jest fair, czy facet czy babka ma bure za okulary.

W zyciu bym nie zalapala takiej aluzji. To juz wole wprost.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez Finlora

A czy ktoś od nich tego wymaga? W sensie, że w pracy?

Skoro jak pisalam w poprzedniej pracy zwrocono mi wprost uwage ze niby nie jestem pomalowana skoro bylam, to rownie dobrze moge sobie wyobrazic zwrocenie mi uwagi za wasik/brwi.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Jak zwykle dopowiadanie. Nikt czegoś takiego nie napisał.

A tak poza tym no co ja poradzę, że dla mnie niektóre kobiety bez pomalowanych rzęs czy w ogóle bez makijażu wygląda jakoś tak nijako i często na zmęczone?
Ja mogę tak myśleć, a ktoś może nie chcieć się malować i uważać, że wygląda pięknie - subiektywna ocena. Ale jeśli chodzi o pracę to albo urządzamy krucjatę przeciwko takim wymogom, albo nie przyjmujemy pracy albo się dostosowujemy.

No skoro ktoś mi mówi, że powinnam się malować, bo przedstawiam sobą wizerunek firmy, to znaczy, że jak jestem niepomalowana, to że mną jest coś nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Limonka2738

Czyli ja mogę mieć zarost?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nope

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

A czy ktoś od nich tego wymaga? W sensie, że w pracy?

No mogę spróbować w sumie iść do Sephory do pracy, pomalować się i nie depilować.

Zobaczymy, co się stanie.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Conc...Wurst_4187.jpg

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Limonka2738

No mogę spróbować w sumie iść do Sephory do pracy, pomalować się i nie depilować.

Zobaczymy, co się stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

koniec swiata

[Finlora]

Napisane przez Limonka2738

No mogę spróbować w sumie iść do Sephory do pracy, pomalować się i nie depilować.

Zobaczymy, co się stanie.

Skoro tak lubisz i uważasz, że ładnie wyglądasz to proszę bardzo.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Skoro tak lubisz i uważasz, że ładnie wyglądasz to proszę bardzo.

I nikt mi nie zwróci pewnie uwagi w pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Odchodząc na chwilę od wymogu malowania do pracy.
Dziwi mnie, że kobiety, które twierdzą, że w ogóle się nie malują, uważają, że ładniej wyglądają bez makijażu, np choćby bez pomalowania tych nieszczęsnych rzęs. Widzę po sobie jak głupie maźnięcie tuszem po rzęsach zmienia twarz i o wiele ładniej wyglądam. Więc w życiu nie chodziłabym bez tuszu, skoro z nim wyglądam ładniej. A przecież kobiety chyba chcą ładnie wyglądać. No chyba, że nie chcą. Albo rzeczywiście wyglądają ładniej bez makijażu, w co akurat trudno mi uwierzyć.

[Ava_]

Napisane przez Limonka2738

I nikt mi nie zwróci pewnie uwagi w pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podejrzewam, ze na tyle trudno jest znalezc odpowiednia osobe do niewdziecznej pracy w handlu, ze nikt by nie zwrocil uwagi. Ale z podejsciem, co by tu tylko na zlosc zrobic, wielkiej kariery nie wroze. Jesli ktos by zwrocil uwage, to przypuszczam z zyczliwej troski na wypadek jakbys nie wiedziala jak sie pozbyc zarostu.

Napisane przez Finlora

Odchodząc na chwilę od wymogu malowania do pracy.
Dziwi mnie, że kobiety, które twierdzą, że w ogóle się nie malują, uważają, że ładniej wyglądają bez makijażu, np choćby bez pomalowania tych nieszczęsnych rzęs. Widzę po sobie jak głupie maźnięcie tuszem po rzęsach zmienia twarz i o wiele ładniej wyglądam. Więc w życiu nie chodziłabym bez tuszu, skoro z nim wyglądam ładniej. A przecież kobiety chyba chcą ładnie wyglądać. No chyba, że nie chcą. Albo rzeczywiście wyglądają ładniej bez makijażu, w co akurat trudno mi uwierzyć.

W dni wolne rzadko uzywam tuszu do rzes. Puder, bronzer, rozswietlacz i cos do brwi tak, ale gole oko. Nie zalezy mi na ladnym wygladzie w drodze do Tesco albo na kawie z przyjaciolka. Poza tym chyba sie przyzwyczailam, bo sie sobie tak podobam. Oczywiscie z full makijazem oka obiektywnie wygladam lepiej.

[Finlora]

Napisane przez Limonka2738

I nikt mi nie zwróci pewnie uwagi w pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz jest moda na grube, krzaczaste brwi, więc może nikt nie zauważy. Krwistoczerwona pomadka przykuje wzrok i odwróci uwagę od brwi.

Poza tym akurat makijaż pań w Sephorze i Douglasie uważam za przegięty.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Odchodząc na chwilę od wymogu malowania do pracy.
Dziwi mnie, że kobiety, które twierdzą, że w ogóle się nie malują, uważają, że ładniej wyglądają bez makijażu, np choćby bez pomalowania tych nieszczęsnych rzęs. Widzę po sobie jak głupie maźnięcie tuszem po rzęsach zmienia twarz i o wiele ładniej wyglądam. Więc w życiu nie chodziłabym bez tuszu, skoro z nim wyglądam ładniej. A przecież kobiety chyba chcą ładnie wyglądać. No chyba, że nie chcą. Albo rzeczywiście wyglądają ładniej bez makijażu, w co akurat trudno mi uwierzyć.

Bo może się sobie bardziej podobają bez?

Wiesz, subiektywna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Limonka2738

Bo może się sobie bardziej podobają bez?

Wiesz, subiektywna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może i tak być.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Ava_

W dni wolne rzadko uzywam tuszu do rzes. Puder, bronzer, rozswietlacz i cos do brwi tak, ale gole oko. Nie zalezy mi na ladnym wygladzie w drodze do Tesco albo na kawie z przyjaciolka. Poza tym chyba sie przyzwyczailam, bo sie sobie tak podobam. Oczywiscie z full makijazem oka obiektywnie wygladam lepiej.

Ja z kolei głupio bym się czuła z pudrem, bronzerem i rozświetlaczem ale bez tuszu. Co człowiek to opinia

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Finlora

Odchodząc na chwilę od wymogu malowania do pracy.
Dziwi mnie, że kobiety, które twierdzą, że w ogóle się nie malują, uważają, że ładniej wyglądają bez makijażu, np choćby bez pomalowania tych nieszczęsnych rzęs. Widzę po sobie jak głupie maźnięcie tuszem po rzęsach zmienia twarz i o wiele ładniej wyglądam. Więc w życiu nie chodziłabym bez tuszu, skoro z nim wyglądam ładniej. A przecież kobiety chyba chcą ładnie wyglądać. No chyba, że nie chcą. Albo rzeczywiście wyglądają ładniej bez makijażu, w co akurat trudno mi uwierzyć.

Ja wcale lepiej nie wyglądam, jeśli pomaluję tylko rzęsy.
To, czy po pomalowaniu się ktoś lepiej wygląda w dużej mierze zależy też od umiejętności. Nietrudno znaleźć osoby, które z tego względu niepomalowane naprawdę wyglądają lepiej.
No i niektórym to wisi.
A niektórym szkoda na to czasu i kasy.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Finlora

Odchodząc na chwilę od wymogu malowania do pracy.
Dziwi mnie, że kobiety, które twierdzą, że w ogóle się nie malują, uważają, że ładniej wyglądają bez makijażu, np choćby bez pomalowania tych nieszczęsnych rzęs. Widzę po sobie jak głupie maźnięcie tuszem po rzęsach zmienia twarz i o wiele ładniej wyglądam. Więc w życiu nie chodziłabym bez tuszu, skoro z nim wyglądam ładniej. A przecież kobiety chyba chcą ładnie wyglądać. No chyba, że nie chcą. Albo rzeczywiście wyglądają ładniej bez makijażu, w co akurat trudno mi uwierzyć.

Ja tez uwazam, ze kazda kobieta wyglada lepiej w makijazu, a juz na pewno w takim dobrze zrobionym. Tylko coz, nie kazdemu musi na tym super wygladzie zalezec, a moze po prostu niekoniecznie w pracy. No i ze ja nie potrafie sie jakos super malowac to wcale nie ma u mnie az tak wielkiej roznicy w makijazu i bez. Gdyby pomalowal mnie profesjonalista to pewnie by byla.

[Limonka2738]

Ja na przykład strasznie wyglądam wykonturowana.

Nie pasuje mi to w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Finlora

Jak zwykle dopowiadanie. Nikt czegoś takiego nie napisał.

A tak poza tym no co ja poradzę, że dla mnie niektóre kobiety bez pomalowanych rzęs czy w ogóle bez makijażu wygląda jakoś tak nijako i często na zmęczone?
Ja mogę tak myśleć, a ktoś może nie chcieć się malować i uważać, że wygląda pięknie - subiektywna ocena. Ale jeśli chodzi o pracę to albo urządzamy krucjatę przeciwko takim wymogom, albo nie przyjmujemy pracy albo się dostosowujemy.

Ale chyba ta nieumalowana kasjerka wymogu makijażu w pracy nie ma, skoro go nie nosi? To narusza tylko Waszą estetykę, ale nie regulamin jej pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Moja koleżanka jest pod 50 tkę i się nie maluje, że 20 lat temu pamiętam robiła sobie kreski tylko. A teraz nic .

[NocnaWiedma]

Napisane przez Finlora

Odchodząc na chwilę od wymogu malowania do pracy.
Dziwi mnie, że kobiety, które twierdzą, że w ogóle się nie malują, uważają, że ładniej wyglądają bez makijażu, np choćby bez pomalowania tych nieszczęsnych rzęs. Widzę po sobie jak głupie maźnięcie tuszem po rzęsach zmienia twarz i o wiele ładniej wyglądam. Więc w życiu nie chodziłabym bez tuszu, skoro z nim wyglądam ładniej. A przecież kobiety chyba chcą ładnie wyglądać. No chyba, że nie chcą. Albo rzeczywiście wyglądają ładniej bez makijażu, w co akurat trudno mi uwierzyć.

Ja mam takie dni kiedy uważam, że bez makijażu wyglądam lepiej i wtedy z niego rezygnuje. I jestem wtedy zadowolona tym jak dobrze wyglądam, ale oczywiście ktoś inny mógłby mieć inną opinię.
Nie podobają mi się umalowane rzęsy bez reszty makijażu. W każdym razie u mnie mi się nie podoba.
Jesienią uważam, że źle wyglądam bez makijażu i wtedy się maluję zawsze.


Nadal uważam, że w pracy powinny decydować kompetencje, a nie to czy ktoś chce/nie chce, może lub nie może się malować.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Limonka2738

Bo może się sobie bardziej podobają bez?

Wiesz, subiektywna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo mają to w tyłku, jak ja.

Jednak widzę, że to jest na wizażu nie do przyjęcia. Akceptować siebie takim, jakiego natura dała.
Mój małżonek twierdzi na przykład, że najlepiej wyglądam w koszuli flanelowej (i w niczym poza tym). Czy powinnam posłuchać jego subiektywnej opinii w wyborze stroju do Biedronki?

[anuska9111]

Ja uważam, że każdy ma wybór. Choć w niektórych zawodach ( np. stewardessa) makijaż jest wymagany. Sama się lekko maluję, bo czuję się wtedy bardziej zadbana.

Napisane przez NocnaWiedma

Ja mam takie dni kiedy uważam, że bez makijażu wyglądam lepiej i wtedy z niego rezygnuje. I jestem wtedy zadowolona tym jak dobrze wyglądam, ale oczywiście ktoś inny mógłby mieć inną opinię.
Nie podobają mi się umalowane rzęsy bez reszty makijażu. W każdym razie u mnie mi się nie podoba.
Jesienią uważam, że źle wyglądam bez makijażu i wtedy się maluję zawsze.


Nadal uważam, że w pracy powinny decydować kompetencje, a nie to czy ktoś chce/nie chce, może lub nie może się malować.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Jejku jaki problem z makijażem... U mnie takiego wymogu nie ma, a jednak 90% kobiet się maluje, większość ma fajne fryzury a sporo chodzi w obcasach Zaraz mnie zjecie, ale niezależnie od zawodu uważam, że umalowana kobieta (lub z wyraźną urodą) wygląda tak jakby bardziej przekonująco, podobnie zresztą facet o konkretnych rysach, fryzurze.
W drogerii kobieta typu mysi blond, brak brwi, jasne rzęsy, małe niewyraźne usta i szara cera do niczego by mnie nie namówiła, przykro mi. A jak widzę panią w ładnej szmince to od razu też chcę taką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Wenress

Jejku jaki problem z makijażem... U mnie takiego wymogu nie ma, a jednak 90% kobiet się maluje, większość ma fajne fryzury a sporo chodzi w obcasach

A w u mnie 90% się nie maluje. No i?

Napisane przez Wenress

Zaraz mnie zjecie, ale niezależnie od zawodu uważam, że umalowana kobieta (lub z wyraźną urodą) wygląda tak jakby bardziej przekonująco, podobnie zresztą facet o konkretnych rysach, fryzurze.

Wg mnie też. Czy to ma być argument na to, że wymóg makijażu do pierwszej lepszej pracy z klientem jest ok? Moim zdaniem nie.

Napisane przez Wenress

W drogerii kobieta typu mysi blond, brak brwi, jasne rzęsy, małe niewyraźne usta i szara cera do niczego by mnie nie namówiła, przykro mi. A jak widzę panią w ładnej szmince to od razu też chcę taką

Chyba nikt tu się czepiał wymogu makijażu w pracach faktycznie związanych z makijażem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86797061]
Chyba nikt tu się czepiał wymogu makijażu w pracach faktycznie związanych z makijażem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A praca w drogerii nie jest związana z makijażem? W SP często podchodzą do mnie "konsultantki", które potem stoją na kasie. Tak samo w Hebe. I one nie tylko doradzają ale mają też plany sprzedażowe i mają za zadanie sprzedać określone ilości kosmetyków, w tym kolorowych.