Co to znaczy? / sytuacja z tindera

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86860623]Przychodź na spotkanie z psiapsiółką. Dziw się że faceci przestają się odzywać
(...)[/QUOTE]

W dodatku taką, która będzie wmawiała, że "tak, NA BANK się mu spodobałaś, nie ma innej możliwości".

[ciaax85]

Tak, chodzi mi o faceta nr 5.



A co do psiapsiol to mówiłam, że były to przypadkowe sytuacje. Co miałam zrobic? Powiedziec jej za przeproszeniem spierdalaj, bo typ z tindera ważniejszy?

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Tak czy siak co do faceta nr 5 za tydzień zaczynam prace w tym samym centrum handlowym (tak sie złożyło przypadkowo), więc tak czy siak będę go widywać.

[ElBelzebub]

Nie widzę sensu analizowania tego na wszystkie strony.

Sprawa jest dość prosta - jeżeli po tym pierwszym spotkaniu dany facet zrobił się wobec Ciebie zdystansowany to z jakiegoś powodu zwyczajnie nie jest Tobą zainteresowany. Nic z tym nie zrobisz.

A powód? Może coś w wyglądzie, może coś w Twoim zachowaniu albo sposobie wypowiedzi, może coś powiedziałaś... I tak się nie dowiesz. Bądź po prostu sobą na spotkaniach i na przyszłość, jak będzie Ci się podobało to na koniec zaproponuj kolejne - tylko konkretnie.

Np.

"Wiesz co, w piątek jest fajny koncert - może poszlibyśmy razem?"
^tak jest dobrze

Ty: "Spotkamy się jeszcze?"
On: "Tak, zdzwonimy się".
^tak jest źle

Jak na te pytanie z pierwszego wariantu facet powie Ci tak i zaczniecie ustalać co i jak to fajnie, jak się zacznie wymigiwać, że chętnie, ale w sumie to nie wie czy będzie mógł i się odezwie to znaczy, że nie chce, ale nie wie jak odmówić.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ciaax85

A co do psiapsiol to mówiłam, że były to przypadkowe sytuacje. Co miałam zrobic? Powiedziec jej za przeproszeniem spierdalaj, bo typ z tindera ważniejszy?

Mówisz koleżance że umówiłaś się na randkę z chłopakiem i odezwiesz się wieczorem. Nie ma nic bardziej irytującego dla faceta gdzie zamiast obiecanej randki masz posiedzenie z przyjaciółkami i ploteczki. Dziwię się że 30 minut wytrzymał.

[ciaax85]

Chyba mówimy o innej sytuacji, ja mowie o chłopaku który wyszedł na 15 min przerwe w pracy w galerii handlowej haha

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ciaax85

Chyba mówimy o innej sytuacji, ja mowie o chłopaku który wyszedł na 15 min przerwe w pracy w galerii handlowej haha

Aha, świetna randka. Przeciez z takich spotkań to nigdy nic nie będzie, co najwyżej friendzone. W ogóle to wygląda jakbyś nie szukała faceta, tylko chodziła na te spotkania bo Ci się nudzi.

[ciaax85]

Ale kobieto o czym ty do mnie mówisz. Nie byłam z nim umówiona na żadną randkę. Spotkanie wyszło czysto spontanicznie, bo przechodziłam koło jego sklepu i mnie zobaczył z koleżanką. Wziął przerwe u szefowej i sie spotkalismy, Boże święty.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ciaax85

Ale kobieto o czym ty do mnie mówisz. Nie byłam z nim umówiona na żadną randkę. Spotkanie wyszło czysto spontanicznie, bo przechodziłam koło jego sklepu i mnie zobaczył z koleżanką. Wziął przerwe u szefowej i sie spotkalismy, Boże święty.

To przestań umawiać się spontanicznie, a zacznij sensownie. Nie w przerwie 15-minutowej, nie w pasażu GH, nie gdy jesteś na zakupach z koleżanką. A Galakty to facet, więc może jednak warto go posłuchać. Autorko, jeżeli kilka osób odpowiada Ci w podobnym tonie i zwraca uwagę na te same szczegóły, to - skoro niby przyszłaś tu po poradę - przyjmij to, a przynajmniej przemyśl, a nie się spinasz, że "łooo, bo wy nie rozumiecie o co chodziło". Nikt nie kazał Ci się spotykać z facetem w ten sposób. Było się wstrzymać.

Zamiast tracić czas na dalszą pisaninę z nr 5, zaproponuj konkret termin i miejsce. Odmówi? Wykręci się? Niczego nie zaproponuje w zamian? Masz jasną sytuację. Tylko na boga nie znowu jakieś sklepy, czy "jednocześnie umówiłam się z 2 koleżankami", tylko idźcie na randkę tylko we dwoje.

[thirky]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86860636]Mówisz koleżance że umówiłaś się na randkę z chłopakiem i odezwiesz się wieczorem. Nie ma nic bardziej irytującego dla faceta gdzie zamiast obiecanej randki masz posiedzenie z przyjaciółkami i ploteczki. Dziwię się że 30 minut wytrzymał.[/QUOTE]

Znam dziewczyny które chodzą na pierwsze spotkanie zabierając koleżankę, bo tak jest bezpieczniej. Ale to nie ten przypadek. W każdym razie jak dziewczyna przychodzi z koleżanką to może oznaczać że się po prostu obawia i się zabezpiecza przed krzywdą.

[ElBelzebub]

Napisane przez Ellen_Ripley

To przestań umawiać się spontanicznie, a zacznij sensownie. Nie w przerwie 15-minutowej, nie w pasażu GH, nie gdy jesteś na zakupach z koleżanką.

Naskakujesz na nią bez powodu. Tu przecież nie było żadnego umawiania - szła sobie z koleżanką przez centrum handlowe, gość ją zobaczył i się do nich dołączył. Gdzie w tym jej wina? I przed czym miała się w takiej sytuacji wstrzymać?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zamiast tracić czas na dalszą pisaninę z nr 5, zaproponuj konkret termin i miejsce. Odmówi? Wykręci się? Niczego nie zaproponuje w zamian? Masz jasną sytuację. Tylko na boga nie znowu jakieś sklepy, czy "jednocześnie umówiłam się z 2 koleżankami", tylko idźcie na randkę tylko we dwoje.

+ niech zaznaczy że tym razem będą sam na sam, bo inaczej pomyśli że znowu przyjdzie z koleżanką.

Napisane przez thirky

Znam dziewczyny które chodzą na pierwsze spotkanie zabierając koleżankę, bo tak jest bezpieczniej. Ale to nie ten przypadek. W każdym razie jak dziewczyna przychodzi z koleżanką to może oznaczać że się po prostu obawia i się zabezpiecza przed krzywdą.

Nie no jasne, tym bardziej jak jest późniejsza pora i np. nie w centrum miasta to ja to rozumiem (i sam taką sytuację miałem), ale tak jak piszesz to nie ten przypadek.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez ElBelzebub

Naskakujesz na nią bez powodu. Tu przecież nie było żadnego umawiania - szła sobie z koleżanką przez centrum handlowe, gość ją zobaczył i się do nich dołączył. Gdzie w tym jej wina? I przed czym miała się w takiej sytuacji wstrzymać?

Tylko w takim razie to nie była "sytuacja z Tindera", a przypadkowe spotkanie i rozpatrywanie tego w ramach randek z aplikacji jest błędne.

[ciaax85]

Dla waszej informacji tak właśnie robie - spotkanie z facetem, który O DZIWO wytrzymał ze mną 30 min ODBYŁO SIĘ O GODZINIE 23

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Dla mnie są to sytaucje z tindera, bo tam właśnie poznałam tych kolesi.

[ElBelzebub]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86860755]Tylko w takim razie to nie była "sytuacja z Tindera", a przypadkowe spotkanie i rozpatrywanie tego w ramach randek z aplikacji jest błędne.[/QUOTE]
Dokładnie. To nie była żadna randka.

Gdyby się umówiła z nim i przyszła z koleżanką - pełna zgoda, ale jak on je zobaczył i do nich dołączył to ona nie miała żadnej kontroli nad tym, że akurat trafił je razem.

No i jak facet widział, że jest z koleżanką, ale mimo tego do nich podszedł to należy założyć, że jakoś szczególnie mu to nie przeszkadzało.

[ciaax85]

Od początku próbuje wytlumaczyc, że z żadnym nie byłam umowiona na typowa randke. Były to zwykle spotkania - mniej lub bardziej przypadkowe.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Dzisiaj też byłam w tej galerii, zwyczajnie sobie pomachalismy jak pracował i tyle.

[empfh]

Spróbuj się z nim umówić jednoznacznie- we dwoje, konkretny czas i miejsce. Będziesz miała jasność. A na przyszłość umawiałabym się na spotkania po kilku dniach fajnej rozmowy, zaoszczędzisz sporo czasu. Powodzenia w randkach i więcej luzu, w końcu to mają być fajne wyjścia z możliwością poznania kogoś, a nie materiał do analizy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ciaax85

Od początku próbuje wytlumaczyc, że z żadnym nie byłam umowiona na typowa randke. Były to zwykle spotkania - mniej lub bardziej przypadkowe.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Dzisiaj też byłam w tej galerii, zwyczajnie sobie pomachalismy jak pracował i tyle.

Więc tu nie ma czego nawet oceniać. Wszyscy myśleliśmy że mamy ocenić randki, a Ty potem piszesz że na żadnej randce nie byłaś

Umów się i tyle, co tu więcej gadać.

[ElBelzebub]

Dla mnie w tym wszystkim dziwne jest to, że facet nie ma żadnego problemu z tym, aby do niej podejść jak sobie idzie z koleżanką, ale spotkania zaproponować to jakoś nie potrafi.

Moim zdaniem po prostu nie jest zainteresowany - zobaczył Cię na żywo, z jakiegoś powodu stwierdził, że to nie to (i to wcale nie przez to, że byłaś z koleżanką - bo sam do Ciebie podbił w takiej sytuacji) i tyle.

Jedyny sposób, aby się przekonać czy tak jest czy nie to samemu coś zaproponować i zobaczyć jak on zareaguje.

[ciaax85]

Mimo tego, że nie byłam na randce wracamy do punktu wyjścia. Załóżmy zostajemy przy facecie nr 5. Spotkalismy sie nawet na tą jego przerwe, pisaliśmy troche (odpisywał z opoznieniem po 2/3 h, gdy spytałam czemu tak jest napisał, że nie lubi pisać woli rozmawiac), teraz cisza. Za tydzien zaczynam prace w tej galerii. Lepiej poczekac i tam cos zainicjować czy lepiej odpuścić?

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Nie chce wychodzic też na osobę, która się narzuca.

[empfh]

Wcześniej też tak odpisywał czy dopiero po tym spotkaniu w galerii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciaax85]

O i zapomniałam dodac on mnie widział wczesniej na zywo niż ta sytuacja z kolezanka, również w galerii, tylko wtedy niestety nie mogl wyjsc na przerwe, ale nie doszło do żadnej wymiany zdań lub bliższego kontaktu, więc wiedział jak wyglądam na zywo.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez ciaax85

odpisywał z opoznieniem po 2/3 h

No i?

[stewardesa]

Napisane przez ciaax85

Jestem osobą, która totalnie nie wierzy w siebie, więc tak jest problem z poczuciem własnej wartości. Moja samoocena jest na poziomie 0.



Nie chce zapraszać na randki, bo boje się, że dany chłopak nie będzie chciał.

i tak nie chcą, nie masz nic do stracenia

[ciaax85]

Teraz zobaczyłam, że też tak wczesniej odpisywał, więc raczej to nic dziwnego.

[empfh]

Napisane przez ciaax85

Teraz zobaczyłam, że też tak wczesniej odpisywał, więc raczej to nic dziwnego.

Dla jasności sytuacji zaproponowałabym spotkanie. Jeśli zacznie przekładać, kręcić lub po prostu odmówi będziesz od razu wiedziała, na czym stoisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciaax85]

@stewardessa dzięki za taki chamski komentarz, na pewno dużo mi to da

[ElBelzebub]

Wszyscy Ci tu piszą, żebyś coś sama zaproponowała...

I nie, zaproponowanie facetowi randki to żadne narzucanie się. Nie popadajmy w jakąś paranoję.

[ciaax85]

Dobra zaproponuje mu coś po pracy, ewentualnie wspólną przerwe obiadową. To chyba brzmi okej?

[ElBelzebub]

Nie, żadną wspólną przerwę obiadową, tylko normalną randkę.

Jak naprawdę nie chcesz pytać wprost to popatrz, co tam ciekawego się dzieje w Twojej okolicy i wybierz sobie coś, na co chciałabyś pójść, po czym napisz mu: "a jest takie coś i ja bardzo chciałabym pójść, ale tak samej to trochę głupio..." - powinien zrozumieć przekaz.

Chociaż ja osobiście radziłbym się nie czaić i po prostu się go zapytać, czy by z Tobą poszedł.

[ciaax85]

Jutro wyjezdzam, załóżmy, że przez tydzień nie będę miała z nim kontaktu. Czy to nie bedize dziwne jak po tygodniu braku kontaktu zaproponuje mu spotkanie?

[empfh]

Napisane przez ciaax85

Jutro wyjezdzam, załóżmy, że przez tydzień nie będę miała z nim kontaktu. Czy to nie bedize dziwne jak po tygodniu braku kontaktu zaproponuje mu spotkanie?

W moim odczuciu nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz