Panny Młode 2019 cz. 7

[ckin2u]

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, wlasnie widac najbardziej teraz komu zalezy. Ale nic na sile.. nie bede sie tym przejmowac, tylko ja jestem dosc imoulsywna i wlasnie mam ochote wprost powiedziec co mysle.
A jezeli beda takie cyrki z panienskim to wprost powiem, ze ja za niego dziekuje i go nie chce. I nie bede go miec na pewno.. Ja jestem za nerwowa i naprawde mam dosc takiego czegos.


Co do zycia za granica - wlasnie ludzie tak mysla, ze mi to na ziemii lezalo, a wiekszosc z nich by sobie nie poradzila, ale ok tez juz to 'olewam' bo idzie zwariowac


Dzisiaj bylam dac zapowiedzi, ksiadz do mnie "50 zl" ... ja mialam w portfelu 20 (specjalnie :P) a on do mnie "o niee niee musi mi Pani doniesc" poszlam do tego bankomantu ale naprawde jest to doslownie smieszne.......... juz nie chce mi sie tego tez komentowac bo brak mi sil do ludzi


ogolnie boli mnie troche gardlo i pewnie to tez pwoduje u mnie niechec do wszystkiego :P

ponarzekalam sobie znowu

[kicimordka]

Napisane przez ckin2u

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, wlasnie widac najbardziej teraz komu zalezy. Ale nic na sile.. nie bede sie tym przejmowac, tylko ja jestem dosc imoulsywna i wlasnie mam ochote wprost powiedziec co mysle.
A jezeli beda takie cyrki z panienskim to wprost powiem, ze ja za niego dziekuje i go nie chce. I nie bede go miec na pewno.. Ja jestem za nerwowa i naprawde mam dosc takiego czegos.


Co do zycia za granica - wlasnie ludzie tak mysla, ze mi to na ziemii lezalo, a wiekszosc z nich by sobie nie poradzila, ale ok tez juz to 'olewam' bo idzie zwariowac


Dzisiaj bylam dac zapowiedzi, ksiadz do mnie "50 zl" ... ja mialam w portfelu 20 (specjalnie :P) a on do mnie "o niee niee musi mi Pani doniesc" poszlam do tego bankomantu ale naprawde jest to doslownie smieszne.......... juz nie chce mi sie tego tez komentowac bo brak mi sil do ludzi


ogolnie boli mnie troche gardlo i pewnie to tez pwoduje u mnie niechec do wszystkiego :P

ponarzekalam sobie znowu

Ja dzisiaj cały dzień narzekam, a moja mama mnie podjudza...

Nie martw się. Ja sobie zaplanowałam panieński jeden tutaj z koleżankami, ot luźne wyjście i koleżanka się zaoferowała, że załatwi nam specjalny pokój z karaoke za darmo, bo menadżer to jej dobry znajomy, więc jeszcze nikogo nie zaprosiłam i czekałam na odpowiedź. No i nadal czekam... Jak nie chciała to mogła powiedzieć, mogłyśmy iść do zwykłego klubu karaoke i wynająć bufę, mi to by nie robiło, bo taki plan miałam od początku...

[karolinaaa92]

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likable]

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szybko! i jak, zadowoleni? Masz może teledysk?


Dzień dobry

[agulaaaa]

Dzień dobry

Karolina wow juz? Szybko

Nic mi się nie chce, jeszcze teraz mam tak.kijowe zmiany, wstanę pokręcę się trochę, nic nie załatwię i trzeba jechać i późno wracam, wczoraj rozmawiam tak z Tżtem i mówię słuchaj za nieco ponad 3 tygodnie nasz ślub, a my tyłu rzeczy jeszcze nie mamy i zaczyna się panika. On też już zaczyna się powoli stresować.

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

A na dodatek jestem spuchnięta,jak balon, czekam na @, lepiej teraz się przemęczyc,jak mieć na weselu ale za to mam panieński w weekend. No cóż, z dwojga złego

[aktogimka]

Witam w ten ciepły czerwcowy dzień.

Karolina, szybko ten film macie! I jak wrażenia?

My dziś idziemy na pierwsze nauki, ciekawe jak będzie. Pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego powinniśmy mieć już zaproszenia. Chciałabym już rozdawać.


Widziałam, że pisałyście o panieńskich - ja nie chcę panieńskiego, a TŻ mówi że nie chce kawalerskiego. Może zorganizujemy po prostu jakąś posiadówkę u nas przy jedzonku, drinkach i planszówkach, luźno i bez spiny. Ale to odległy temat, do poruszenia dopiero jesienią.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agus1315]

Napisane przez ckin2u

Hej dziewczyny...
Ja tez mam troche zly humor - jest problem z panienskim tzn z tego co sie dowiedzialam (w sumie wyszlo przez przypadek) np jedna znajoma stwierdzila ze ona nie idzie (jest w ciazy ok) ale odmowila juz na poczatku bo NIE i juz.. nie dla niej imprezy, bylo podobno mowione ze nie bedzie imprez itd tylko zwykle wyjscie, na spokojnie itd, ale ona NIE i juz.. a na urodzinki/imieniki lataja co tydzien..
siostra tz tez jakos podobno sie nie kwapi do tego wszystkiego, moja kolezanka tez jakos macha nosem mowia delikatnie.. dowiedzialam sie tego przypadkiem doslownie i szczerze mam ochote powiedziec ze ja nie pottzebuje zadnego panienskiego i go nawet nie chce, widze ze dla ludzi to jest jakis straszny wysilek.. mimo ze ja niczego od nikogo nie wymagam, nawet owiedzialam ze sama moge za wszystko zaplacic.
Przykro mi bo ostatnio widze ze wszyscy maja nas gdzies.. prawie wszyscy, chyba jedyna osoba ktora nie ma nas gdzies jest moj brat i jego zona, oni sie po prosut przejmuja, pytaja, interesuja, mozna na nich liczyc. Szczerze nie chce mi sie nawet robic tego obiadu - mialy byc same najblizsze osoby a w tym momwncie mam ochoete zeby byla moja mama, mama tz brat i jego zona, dla reszty jesli to taki problem to mi sie odechciewa przebywac nawet w ich towarzystwie.

Mam nadzieje ze moze troche mi przejdzie.. ale osttanio sie bardzo zawodze na ludziach i tym bardziej mi przykro ,ze to dosc bliskie oosby, dla ktorych my jednak nie jestesmy chyba bliscy TZ ma juz takie nastawienie ze powiedzial, ze on nic od nikogo nie chce.
Mam ochote to odwolac wzystko, wyjsc za maz i tyle..........


Sorry ale jakos tak mi dzisiaj humor spadl :/

Przykre to jest mega, jesli macie osoby na ktorych mozecie liczyc itd to naprawde szczerze zazdroszcze, bo ja nie wiem co jest z moimi, wydawlaoby sie bliskimi osobami.. wydaje mi sie ze ludzie traktuja nas od kad tu wrocilismy.. jak jakis z innej planety, bo od razu prace znalezlismy, bo mmay mszkanie, nie mamy dzieci... i my nie wiemy co to prawdziwe zycie.. szkoda ze nikt nie bierze pod uwage ile nas to kosztowalo psychicznie :/ ale chyba naprawde ktos kto nigdy nie wyjechal to tego nie zrozumie.

Przepraszam Was, chyba musialam sie wygadac........

Współczuję takiej sytuacji z panieńskim, przecież dla bliskiej osoby można na jeden wieczór gdzieś wyjśc, już bez przesady. Ja ogólnie nie lubię klubów, nie przepadam za imprezami ale nie przyszło mi nawet do głowy żeby kręcić nosem na panieńskim kumpeli. Postaraj się nie przejmować, najważniejsze żebyś miała te osoby, którym faktycznie zależy 2 osoby więcej czy mniej nie zrobią Ci różnicy, zwłaszcza jeśli tak się zachowują.

Mój wyjazd za granicę zweryfikował naprawdę sporo znajomości Osoby, które myślałam że będą ze mną zawsze okazały się tymi, które najszybciej zapomniały. Za to te, które nie były mi aż tak bliskie, znajdywały i zawsze znajdą dla mnie czas. Szkoda podtrzymywać jakieś relacje tylko dlatego, że już długo trwają, jeśli ludzie są dla was toksyczni to najlepiej jest uciąć albo ograniczyć kontakt do minimum. Nie możesz czuć się winna, że Ci się akurat życie tak układa a nie inaczej, masz to na co zapracowałaś i tego się trzymaj

Napisane przez Majka1503

Ckin2u ja pisałam w klubie też że u mnie cyrk z panieńskim. Co ciekawe moja bratowa powiedziała, że jej nie będzie bo nie ma z kim dziecka zostawić. Wybuchlysmy z mamą smiechem, bo jej dziecko ma 5 lat i większość życia spędza pod opieką mojej mamy - niezależnie od pracy jej rodziców no ale skoro tak, to ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przepraszam, ale tak beznajdziejnej wymówki to chyba dawno nie widziałam

Napisane przez kicimordka

Ja planuję kupić drewniane pudełko na obrączki z aliexpress . Bardzo mi się podobają.

Co do protokołu, to ksiądz nam powiedział, że mamy mieć te papiery z USC zanim przyjedziemy spisać protokół.

Gratuluję! Kurczę, zapowiedzi już wiszą... To musi być ekscytujące.


Współczuję... U mnie też jest wałek z panieńskim i w sumie też sama nie wiem, co robić, a mama zepsuła mi humor z samego rana. To jest bardzo smutne, ale jak to ktoś już napisał, przynajmniej widać komu zależy.


Piąteczka. Z tą imigracją to w ogóle jest tak, że jest taki syndrom (którego nazwy teraz nie pamiętam), że człowiek nie jest w stanie się odnaleźć nigdzie i tak dużo ludzi ma. No bo na emigracji nie jest się na ojczyźnie, wszystko trochę inne, ale też te więzy z krajem się zacierają i jak człowiek wraca to też się czuje nieswojo. Ja tak mam, zwłaszcza jak lecę do PL na urlop.


Jak to szło? Bezdzietne lambadziary . Chociaż słyszałam też o bezpłodnicach. Ech, co za ludzie...


Jak mnie dzisiaj moja mama z rana zirytowała, to tylko leżałam w łóżku i płakałam. Wczoraj robiłam podwójną zmianę w pracy, a ruch był niesamowity, więc się znowu doprawiłam i tyle z wyzdrowienia przed urlopem...
Moja mama zaoferowała się, że zadzwoni za mnie do salonu, bym mogła przymierzyć jeszcze raz moją sukienkę przed odbiorem. Zresztą tak też się ugadywałam z salonem, jak byłam w styczniu, że w czerwcu jeszcze raz przymierzę. Okazało się, że mojej sukienki nie ma i nie będzie aż do sierpnia. Dopiero w sierpniu przyjdzie, bo to jakiś zakład zewnętrzny ją szyje i tyle. To czemu w styczniu mówiła co innego... Mówię do mojej mamy, a co jak pójdę ją odebrać i będzie coś do poprawki? Albo, co gorsza, okaże się, że to całkowicie inna sukienka? Moja siostra stwierdziła, że dokładnie o tym samym pomyślała. A moja mama "A, będzie spoko... Pytałam się co z poprawkami, a ona, że da radę zrobić w ciągu kilku dni". No, dobrze, że przylatuję tydzień przed ślubem, a nie z dwa dni. Oczywiście moja mama się obraziła i "Sama sobie dzwoń" . Tak... Wcale bym się nie zdziwiła, jakbym dostała całkowicie inną sukienkę... Nie marzy mi się kupowanie kota w worku jako sukienkę ślubną. Już kupowanie przez internet jest bardziej wiarygodne...
A, a ostatni raz ściągała ze mnie miarę w styczniu. Ślub w sierpniu. Przecież tyle może się zmienić przez ten czas . Moja mama powiedziała, że pójdą z moją siostrą na początku sierpnia i siostra przymierzy moją sukienkę i wyślą mi zdjęcia. Nożeszwmordę . I znowu chce mi się płakać... Super, że większość usługodawców ma nas w życi...

A może spróbuj jednak napisać do nich, ze umawialiście się inaczej i żeby postarali się chociaż ogarnąć to wszystko wcześniej?
Zdjęcia na siostrze raczej nie dużo Ci pomogą

Napisane przez ckin2u

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, wlasnie widac najbardziej teraz komu zalezy. Ale nic na sile.. nie bede sie tym przejmowac, tylko ja jestem dosc imoulsywna i wlasnie mam ochote wprost powiedziec co mysle.
A jezeli beda takie cyrki z panienskim to wprost powiem, ze ja za niego dziekuje i go nie chce. I nie bede go miec na pewno.. Ja jestem za nerwowa i naprawde mam dosc takiego czegos.


Co do zycia za granica - wlasnie ludzie tak mysla, ze mi to na ziemii lezalo, a wiekszosc z nich by sobie nie poradzila, ale ok tez juz to 'olewam' bo idzie zwariowac


Dzisiaj bylam dac zapowiedzi, ksiadz do mnie "50 zl" ... ja mialam w portfelu 20 (specjalnie :P) a on do mnie "o niee niee musi mi Pani doniesc" poszlam do tego bankomantu ale naprawde jest to doslownie smieszne.......... juz nie chce mi sie tego tez komentowac bo brak mi sil do ludzi


ogolnie boli mnie troche gardlo i pewnie to tez pwoduje u mnie niechec do wszystkiego :P

ponarzekalam sobie znowu

Ja bym księdza poprosiła o paragon jakby mi wyskoczył że mam coś donieść

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale szybko!
I jak? Robiliście też teledysk?


U mnie szykują się duże zmiany, za niecałe 2 tygodnie przeprowadzam się na stałe już do Polski szykuję się już na odwrotny szok kulturowy, jednak 6 lat za granicą robi swoje. No i mieszkanie z rodzicami znowu, póki nie znajdę pracy i mieszkania
Póki co staram się spakować jakoś, ale najczęsciej kończy sie tak że stoję na środku i nie wiem za co się zabrać

[mariamarysienka]

Napisane przez ckin2u

Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia, wlasnie widac najbardziej teraz komu zalezy. Ale nic na sile.. nie bede sie tym przejmowac, tylko ja jestem dosc imoulsywna i wlasnie mam ochote wprost powiedziec co mysle.
A jezeli beda takie cyrki z panienskim to wprost powiem, ze ja za niego dziekuje i go nie chce. I nie bede go miec na pewno.. Ja jestem za nerwowa i naprawde mam dosc takiego czegos.


Co do zycia za granica - wlasnie ludzie tak mysla, ze mi to na ziemii lezalo, a wiekszosc z nich by sobie nie poradzila, ale ok tez juz to 'olewam' bo idzie zwariowac


Dzisiaj bylam dac zapowiedzi, ksiadz do mnie "50 zl" ... ja mialam w portfelu 20 (specjalnie :P) a on do mnie "o niee niee musi mi Pani doniesc" poszlam do tego bankomantu ale naprawde jest to doslownie smieszne.......... juz nie chce mi sie tego tez komentowac bo brak mi sil do ludzi


ogolnie boli mnie troche gardlo i pewnie to tez pwoduje u mnie niechec do wszystkiego

ponarzekalam sobie znowu

Ja bym spytała, czy może być przelewem, to przynajmniej bym to sobie odliczyła od podatku jako darowiznę na kościół

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, ale szybko! Jak wrażenia?

Napisane przez agus1315

Współczuję takiej sytuacji z panieńskim, przecież dla bliskiej osoby można na jeden wieczór gdzieś wyjśc, już bez przesady. Ja ogólnie nie lubię klubów, nie przepadam za imprezami ale nie przyszło mi nawet do głowy żeby kręcić nosem na panieńskim kumpeli. Postaraj się nie przejmować, najważniejsze żebyś miała te osoby, którym faktycznie zależy 2 osoby więcej czy mniej nie zrobią Ci różnicy, zwłaszcza jeśli tak się zachowują.

Mój wyjazd za granicę zweryfikował naprawdę sporo znajomości Osoby, które myślałam że będą ze mną zawsze okazały się tymi, które najszybciej zapomniały. Za to te, które nie były mi aż tak bliskie, znajdywały i zawsze znajdą dla mnie czas. Szkoda podtrzymywać jakieś relacje tylko dlatego, że już długo trwają, jeśli ludzie są dla was toksyczni to najlepiej jest uciąć albo ograniczyć kontakt do minimum. Nie możesz czuć się winna, że Ci się akurat życie tak układa a nie inaczej, masz to na co zapracowałaś i tego się trzymaj




Przepraszam, ale tak beznajdziejnej wymówki to chyba dawno nie widziałam



A może spróbuj jednak napisać do nich, ze umawialiście się inaczej i żeby postarali się chociaż ogarnąć to wszystko wcześniej?
Zdjęcia na siostrze raczej nie dużo Ci pomogą


Ja bym księdza poprosiła o paragon jakby mi wyskoczył że mam coś donieść


Ale szybko!
I jak? Robiliście też teledysk?


U mnie szykują się duże zmiany, za niecałe 2 tygodnie przeprowadzam się na stałe już do Polski szykuję się już na odwrotny szok kulturowy, jednak 6 lat za granicą robi swoje. No i mieszkanie z rodzicami znowu, póki nie znajdę pracy i mieszkania
Póki co staram się spakować jakoś, ale najczęsciej kończy sie tak że stoję na środku i nie wiem za co się zabrać

Będzie szok i to ostry Nie dość że z powrotem do Polski, to jeszcze znów mieszkanie z rodzicami. Dla mnie powrót do rodziców jest mega traumatyczny.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[kicimordka]

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale szybko! Wow!

Napisane przez agus1315

Mój wyjazd za granicę zweryfikował naprawdę sporo znajomości Osoby, które myślałam że będą ze mną zawsze okazały się tymi, które najszybciej zapomniały. Za to te, które nie były mi aż tak bliskie, znajdywały i zawsze znajdą dla mnie czas. Szkoda podtrzymywać jakieś relacje tylko dlatego, że już długo trwają, jeśli ludzie są dla was toksyczni to najlepiej jest uciąć albo ograniczyć kontakt do minimum. Nie możesz czuć się winna, że Ci się akurat życie tak układa a nie inaczej, masz to na co zapracowałaś i tego się trzymaj

Och, u mnie też. Gdy wyjechałam zagranicę, zerwała się moja ponad 9-letnia przyjaźń. Moja przyjaciółka stwierdziła, że jak wyjadę to nie będę miała dla niej czasu. Pomijam fakt, że sama była zagranicą, by dorobić sobie na wesele. A, no i poznałyśmy się przez internet, bo dzieliło nas ponad 450 km .

Napisane przez agus1315

A może spróbuj jednak napisać do nich, ze umawialiście się inaczej i żeby postarali się chociaż ogarnąć to wszystko wcześniej?
Zdjęcia na siostrze raczej nie dużo Ci pomogą

No ja o tym wiem, ale moja mama puszcza wodzę wyobraźni . Coś wymyślę .

Napisane przez agus1315

U mnie szykują się duże zmiany, za niecałe 2 tygodnie przeprowadzam się na stałe już do Polski szykuję się już na odwrotny szok kulturowy, jednak 6 lat za granicą robi swoje. No i mieszkanie z rodzicami znowu, póki nie znajdę pracy i mieszkania
Póki co staram się spakować jakoś, ale najczęsciej kończy sie tak że stoję na środku i nie wiem za co się zabrać

No szok kulturowy to podejrzewam, że to jest delikatnie powiedziane. Też jestem 6 lat zagranicą. Dwa tygodnie męczą mnie w Polsce, nie wyobrażam sobie tam przeprowadzić.



Wczoraj jak już się ogarnęłam, załatwiłam spotkanie na sali po przylocie, by zobaczyć jak to wygląda przed weselem i omówić ostatnie rzeczy. I załatwiłam nam hotele na wesele.
To znaczy myślałam, że załatwiłam, bo dzisiaj rano dostałam miły email, że oni mają jakieś wesele i para wzięła wszystkie pokoje, ale może dla nas będzie, może nie... To po co mówicie wcześniej, że są i na stronie też jest, że są ?

[Wiolkaa93]

Dzień dobry u Was też tak grzeję?
Przyszło moje koło z imionami muszę je kiedyś przemalować

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szybko jak wrażenia?

Napisane przez agulaaaa

Dzień dobry

Karolina wow juz? Szybko

Nic mi się nie chce, jeszcze teraz mam tak.kijowe zmiany, wstanę pokręcę się trochę, nic nie załatwię i trzeba jechać i późno wracam, wczoraj rozmawiam tak z Tżtem i mówię słuchaj za nieco ponad 3 tygodnie nasz ślub, a my tyłu rzeczy jeszcze nie mamy i zaczyna się panika. On też już zaczyna się powoli stresować.

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

A na dodatek jestem spuchnięta,jak balon, czekam na @, lepiej teraz się przemęczyc,jak mieć na weselu ale za to mam panieński w weekend. No cóż, z dwojga złego

Na pewno ze wszystkim zdążycie ile bierzesz wolnego przed ślubem?

Napisane przez agus1315

Współczuję takiej sytuacji z panieńskim, przecież dla bliskiej osoby można na jeden wieczór gdzieś wyjśc, już bez przesady. Ja ogólnie nie lubię klubów, nie przepadam za imprezami ale nie przyszło mi nawet do głowy żeby kręcić nosem na panieńskim kumpeli. Postaraj się nie przejmować, najważniejsze żebyś miała te osoby, którym faktycznie zależy 2 osoby więcej czy mniej nie zrobią Ci różnicy, zwłaszcza jeśli tak się zachowują.

Mój wyjazd za granicę zweryfikował naprawdę sporo znajomości Osoby, które myślałam że będą ze mną zawsze okazały się tymi, które najszybciej zapomniały. Za to te, które nie były mi aż tak bliskie, znajdywały i zawsze znajdą dla mnie czas. Szkoda podtrzymywać jakieś relacje tylko dlatego, że już długo trwają, jeśli ludzie są dla was toksyczni to najlepiej jest uciąć albo ograniczyć kontakt do minimum. Nie możesz czuć się winna, że Ci się akurat życie tak układa a nie inaczej, masz to na co zapracowałaś i tego się trzymaj




Przepraszam, ale tak beznajdziejnej wymówki to chyba dawno nie widziałam



A może spróbuj jednak napisać do nich, ze umawialiście się inaczej i żeby postarali się chociaż ogarnąć to wszystko wcześniej?
Zdjęcia na siostrze raczej nie dużo Ci pomogą


Ja bym księdza poprosiła o paragon jakby mi wyskoczył że mam coś donieść


Ale szybko!
I jak? Robiliście też teledysk?


U mnie szykują się duże zmiany, za niecałe 2 tygodnie przeprowadzam się na stałe już do Polski szykuję się już na odwrotny szok kulturowy, jednak 6 lat za granicą robi swoje. No i mieszkanie z rodzicami znowu, póki nie znajdę pracy i mieszkania
Póki co staram się spakować jakoś, ale najczęsciej kończy sie tak że stoję na środku i nie wiem za co się zabrać

Tż też z tobą wraca? Może nie będzie tak źle chociaż mieszkanie z rodzicami daje w kość 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Animka11]

Hej
Agus czemu tak nagle wracacie ? Fajnie ,ale też się boję tego powrotu ,że to będzie taka nowość odnaleźć się znowu i zacząć na nowo też akurat nam 6 lat stuknelo ale chyba jeszcze rok albo dwa zostaniemy
U mnie dzisiaj kolo 12 stopni ,typowo norweska pogoda
Co do sukni ,ja miałam pierwsza miarę w listopadzie chyba ,teraz w lipcu mam przymiarke i potem chyba kilka dni przed ślubem ,bo innaczej mi poprostu nie pasuje ale Pani z salonu wszystko wie jakby co muszę tam zadzwonić za tydzień i potwierdzić moje spotkanie ,bo tak jak czytam co u Was się dzieje to aż się boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agus1315]

Napisane przez mariamarysienka

Ja bym spytała, czy może być przelewem, to przynajmniej bym to sobie odliczyła od podatku jako darowiznę na kościół Wow, ale szybko! Jak wrażenia? Będzie szok i to ostry Nie dość że z powrotem do Polski, to jeszcze znów mieszkanie z rodzicami.

Dla mnie powrót do rodziców jest mega traumatyczny.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Dla mnie też będzie, dlatego od prawie 2 tygodni codziennie wysyłam CV

Napisane przez kicimordka

Ale szybko! Wow!


Och, u mnie też. Gdy wyjechałam zagranicę, zerwała się moja ponad 9-letnia przyjaźń. Moja przyjaciółka stwierdziła, że jak wyjadę to nie będę miała dla niej czasu. Pomijam fakt, że sama była zagranicą, by dorobić sobie na wesele. A, no i poznałyśmy się przez internet, bo dzieliło nas ponad 450 km .


No ja o tym wiem, ale moja mama puszcza wodzę wyobraźni . Coś wymyślę .


No szok kulturowy to podejrzewam, że to jest delikatnie powiedziane. Też jestem 6 lat zagranicą. Dwa tygodnie męczą mnie w Polsce, nie wyobrażam sobie tam przeprowadzić.



Wczoraj jak już się ogarnęłam, załatwiłam spotkanie na sali po przylocie, by zobaczyć jak to wygląda przed weselem i omówić ostatnie rzeczy. I załatwiłam nam hotele na wesele.
To znaczy myślałam, że załatwiłam, bo dzisiaj rano dostałam miły email, że oni mają jakieś wesele i para wzięła wszystkie pokoje, ale może dla nas będzie, może nie... To po co mówicie wcześniej, że są i na stronie też jest, że są ?

No tak to już jest, w sumie lepiej tak się dowiedzieć kto jest prawdziwym przyjacielem niż mieć takich ludzi dookoła i łudzić się że można na nich liczyć


Wkurzyłabym się z tym hotelem, nie lubię takich sytuacji.

Napisane przez Wiolkaa93

Dzień dobry u Was też tak grzeję?
Przyszło moje koło z imionami muszę je kiedyś przemalowaćSzybko jak wrażenia?Na pewno ze wszystkim zdążycie ile bierzesz wolnego przed ślubem?


Tż też z tobą wraca? Może nie będzie tak źle chociaż mieszkanie z rodzicami daje w kość 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Animka11

Hej
Agus czemu tak nagle wracacie ? Fajnie ,ale też się boję tego powrotu ,że to będzie taka nowość odnaleźć się znowu i zacząć na nowo też akurat nam 6 lat stuknelo ale chyba jeszcze rok albo dwa zostaniemy
U mnie dzisiaj kolo 12 stopni ,typowo norweska pogoda
Co do sukni ,ja miałam pierwsza miarę w listopadzie chyba ,teraz w lipcu mam przymiarke i potem chyba kilka dni przed ślubem ,bo innaczej mi poprostu nie pasuje ale Pani z salonu wszystko wie jakby co muszę tam zadzwonić za tydzień i potwierdzić moje spotkanie ,bo tak jak czytam co u Was się dzieje to aż się boję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wybaczcie, zapomniałam że tylko na fb dałam znać - nie jestem już PM 2019 Wracam do was tylko jako obserwatorka


Mam nadzieję, że mieszkanie z rodzicami za długo nie potrwa bo obawiam się o stan mojej psychiki Już 2 tygodnie na święta mnie wykańczało
A wracam bo chcę zacząć sobie życie układać na nowo a przyszłości z Belgią i tak nie wiązałam specjalnie, więc jak nie teraz to kiedy

[ckin2u]

Napisane przez agus1315

Współczuję takiej sytuacji z panieńskim, przecież dla bliskiej osoby można na jeden wieczór gdzieś wyjśc, już bez przesady. Ja ogólnie nie lubię klubów, nie przepadam za imprezami ale nie przyszło mi nawet do głowy żeby kręcić nosem na panieńskim kumpeli. Postaraj się nie przejmować, najważniejsze żebyś miała te osoby, którym faktycznie zależy 2 osoby więcej czy mniej nie zrobią Ci różnicy, zwłaszcza jeśli tak się zachowują.

Mój wyjazd za granicę zweryfikował naprawdę sporo znajomości Osoby, które myślałam że będą ze mną zawsze okazały się tymi, które najszybciej zapomniały. Za to te, które nie były mi aż tak bliskie, znajdywały i zawsze znajdą dla mnie czas. Szkoda podtrzymywać jakieś relacje tylko dlatego, że już długo trwają, jeśli ludzie są dla was toksyczni to najlepiej jest uciąć albo ograniczyć kontakt do minimum. Nie możesz czuć się winna, że Ci się akurat życie tak układa a nie inaczej, masz to na co zapracowałaś i tego się trzymaj




Przepraszam, ale tak beznajdziejnej wymówki to chyba dawno nie widziałam



A może spróbuj jednak napisać do nich, ze umawialiście się inaczej i żeby postarali się chociaż ogarnąć to wszystko wcześniej?
Zdjęcia na siostrze raczej nie dużo Ci pomogą


Ja bym księdza poprosiła o paragon jakby mi wyskoczył że mam coś donieść


Ale szybko!
I jak? Robiliście też teledysk?


U mnie szykują się duże zmiany, za niecałe 2 tygodnie przeprowadzam się na stałe już do Polski szykuję się już na odwrotny szok kulturowy, jednak 6 lat za granicą robi swoje. No i mieszkanie z rodzicami znowu, póki nie znajdę pracy i mieszkania
Póki co staram się spakować jakoś, ale najczęsciej kończy sie tak że stoję na środku i nie wiem za co się zabrać

O tak przygotuj sie na ta polska mentalnosc bo ja mam dosc ludzi juz

od kad zaczelam chodzic do pracy i tak o zyc to naprawde mam ochote wszytskich wyslac na ksiezyc ja na codzien jestem naprawde mila itd ale odechciewa mi sie taka byc

ale nie pojechalabym znowu za granice, to na pewno nie..

ogolnie dzisiaj mam jakiegos dolka nadal, tz w pracy mowi ze tez ma przerabane, ludzie zachowuja sie jak idioci,
chora jestem, gardlo mnie tak boli ze w ten upal ciezko idzie wytrzymac jak sie jest chorym.
nie chce mi sie myslec ani o weselu, ani o niczym

[bb371dfbfd9298d6e78301e55742bc2d469b6322_657f8bfe235ab]

Napisane przez mariamarysienka

Ja bym spytała, czy może być przelewem, to przynajmniej bym to sobie odliczyła od podatku jako darowiznę na kościół Wow, ale szybko! Jak wrażenia? Będzie szok i to ostry Nie dość że z powrotem do Polski, to jeszcze znów mieszkanie z rodzicami. Dla mnie powrót do rodziców jest mega traumatyczny.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ja wróciłam do domu po studiach, nie umiałam się przyzwyczaić. Czasem jeszcze mi ciężko, ale teraz to jakoś zleci

Ckin, też jestem chora, gardło mnie boli, głos wysiada. Jeszcze 3,5 tygodnia i urlop! I tym żyję.

Karolina, fajnie, że dostaliście już film. Jak się podoba?

[asik1503]

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O! ale szybko fajnie

Co do panieńskiego... ja wiem, że go mieć nie będę mnie się znajomości zweryfikowały po przeprowadzce samo życie

[Szoszoszo]

Heeeej!

Napisane przez karolinaaa92

Dzień dobry!
Wczoraj odebraliśmy film ze ślubu i wesela!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, ekspresowo! I co, zadowoleni jesteście? Jak długi? Teledysk też?

Nasz kamerzysta ma bardzo długi termin oczekiwania obwarowany umową, więc uzbroiliśmy się w cierpliwość, może jakoś jesienią będzie

Napisane przez agus1315

Współczuję takiej sytuacji z panieńskim, przecież dla bliskiej osoby można na jeden wieczór gdzieś wyjśc, już bez przesady. Ja ogólnie nie lubię klubów, nie przepadam za imprezami ale nie przyszło mi nawet do głowy żeby kręcić nosem na panieńskim kumpeli. Postaraj się nie przejmować, najważniejsze żebyś miała te osoby, którym faktycznie zależy 2 osoby więcej czy mniej nie zrobią Ci różnicy, zwłaszcza jeśli tak się zachowują.

Mój wyjazd za granicę zweryfikował naprawdę sporo znajomości Osoby, które myślałam że będą ze mną zawsze okazały się tymi, które najszybciej zapomniały. Za to te, które nie były mi aż tak bliskie, znajdywały i zawsze znajdą dla mnie czas. Szkoda podtrzymywać jakieś relacje tylko dlatego, że już długo trwają, jeśli ludzie są dla was toksyczni to najlepiej jest uciąć albo ograniczyć kontakt do minimum. Nie możesz czuć się winna, że Ci się akurat życie tak układa a nie inaczej, masz to na co zapracowałaś i tego się trzymaj




Przepraszam, ale tak beznajdziejnej wymówki to chyba dawno nie widziałam



A może spróbuj jednak napisać do nich, ze umawialiście się inaczej i żeby postarali się chociaż ogarnąć to wszystko wcześniej?
Zdjęcia na siostrze raczej nie dużo Ci pomogą


Ja bym księdza poprosiła o paragon jakby mi wyskoczył że mam coś donieść


Ale szybko!
I jak? Robiliście też teledysk?


U mnie szykują się duże zmiany, za niecałe 2 tygodnie przeprowadzam się na stałe już do Polski szykuję się już na odwrotny szok kulturowy, jednak 6 lat za granicą robi swoje. No i mieszkanie z rodzicami znowu, póki nie znajdę pracy i mieszkania
Póki co staram się spakować jakoś, ale najczęsciej kończy sie tak że stoję na środku i nie wiem za co się zabrać

Ale super, że znowu jesteś Szok kulturowy na pewno będzie! I mieszkanie z powrotem z rodzicami pewnie też będzie jakimś szokiem Oby było to jak najmniej traumatyczne!

Co do weryfikacji znajomości... ja się akurat nigdy nie wyprowadzałam z Warszawy, ale po maturze praktycznie wszyscy moi przyjaciele z paczki licealnej wyjechali na studia (poza tż) - albo do innego miasta, albo za granicę. I wszystkie te znajomości idealnie przetrwały i spotykamy się do dziś (a 10-lecie matury jakiś czas temu minęło ). Chyba miałam szczęście.

U nas dziś miesiąc po ślubie i wygląda na to, że w czwartek robimy plener poślubny, już najwyższy czas

[kicimordka]

Napisane przez Szoszoszo

U nas dziś miesiąc po ślubie i wygląda na to, że w czwartek robimy plener poślubny, już najwyższy czas

To już miesiąc?! Ale leci...

[1=bb371dfbfd9298d6e78301e 55742bc2d469b6322_657f8bf e235ab;86876145]Ckin, też jestem chora, gardło mnie boli, głos wysiada. Jeszcze 3,5 tygodnia i urlop! I tym żyję.
[/QUOTE]
Ja jestem chora już ponad tydzień, a w sobotę lecimy do PL. Wylot mamy o 7:20, a ja pewnie skończę pracę po 1 w nocy

Napisane przez agus1315

Wybaczcie, zapomniałam że tylko na fb dałam znać - nie jestem już PM 2019 Wracam do was tylko jako obserwatorka

Mam nadzieję, że mieszkanie z rodzicami za długo nie potrwa bo obawiam się o stan mojej psychiki Już 2 tygodnie na święta mnie wykańczało
A wracam bo chcę zacząć sobie życie układać na nowo a przyszłości z Belgią i tak nie wiązałam specjalnie, więc jak nie teraz to kiedy

No to zmienia to postać rzeczy. Ale myślę, że dasz radę .


Jutro idę oficjalnie skończyć college ! Właśnie skończyłam mój szkicownik i idę jutro go oddać. To już mój ostatni przedmiot, więc nie będę musiała się martwić szkołą na urlopie . Miałam to zrobić w tamtym tygodniu, ale byłam chora

[Animka11]

Napisane przez kicimordka

To już miesiąc?! Ale leci...


Ja jestem chora już ponad tydzień, a w sobotę lecimy do PL. Wylot mamy o 7:20, a ja pewnie skończę pracę po 1 w nocy


No to zmienia to postać rzeczy. Ale myślę, że dasz radę .


Jutro idę oficjalnie skończyć college ! Właśnie skończyłam mój szkicownik i idę jutro go oddać. To już mój ostatni przedmiot, więc nie będę musiała się martwić szkołą na urlopie . Miałam to zrobić w tamtym tygodniu, ale byłam chora

Powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asshley]

Dzien dobry

Ja dzis wieczorem lece do PL, ale jeszcze w pracy pol dnia, tyle dobrego, ze moge pracowac z domu

Jutro przymiarka sukni z rana, denerwuje sie czy nadal mi sie bedzie podobala i czy Panie zmienily mi szelki tak jak chcialam, stres jak nie wiem!

W piatek pojade zobaczyc ta nieszczesna sale i stan budowy plus wybor menu i toru i moze wizyta u ksiedza.

Bede miala niezly tydzien, codziennie tyle spraw do zalatwienia i jeszcze zaproszenia do rozdania.
Ale pozniej juz panienski wiec sie troche rozluznie, mam tylko nadzieje, ze bedzie na luzie z najblizszymi osobami i nie bedzie za duzo 'wymyslania'

Jesli chodzi o powrot do Polski to ogolnie duzo ludzi sie na to decyduje i sa zadowoleni.
Moj TZ jest stad wiec powrotu do Polski nie planuje ( chociaz nigdy nie mow nigdy ), mamy dom, hipoteke, wiec na razie zostajemy, jak cos to moze ewentualnie jakis cieply kraj by mnie kusil np Hiszpania

Sa plusy i minusy zycia wszedzie, jak jade do PL to glowne rzeczy, ktore mnie irytuja to jest to, ze ludzie sa po prostu niemili, wiecznie zli, szczegolnie w urzedach, to samo jesli chodzi o roznego rodzaju uslogodawcow, niektorym to sie juz w glowach poprzewracalo i podejscie to klienta maja okropne, plus ogolnie pojeta nietolerancja.
Ale Uk to tez nie jest kraina mlekiem i miodem plynaca, chociaz z wielu rzeczy jestem bardzo zadowolona to wydaje mi sie ze duzo z tego jest uwarunkowane tym, ze moj partner jest 'tutejszy', ludzie, ktorych znam i z ktorymi na codzien przebywam to Anglicy i z nimi tez pracuje, nigdy mnie nic przykrego nie spotkalo jesli chodzi o pochodzenie, ale slyszy sie nie raz rozne historie, rowniez historie jak Polacy zachowuja sie w stosunku do innych Polakow za granica, co jest smutne.

Noi pogoda, bleeee! chociaz zimny praktycznie nie ma wiec to mi akurat pasuje

[Likable]

Napisane przez Szoszoszo

U nas dziś miesiąc po ślubie i wygląda na to, że w czwartek robimy plener poślubny, już najwyższy czas

Ale szybko minęło!


Dzień dobry
Kurcze, szukałam ostatnio pudełka na koperty i jakoś nie znalazłam, winietki też coś leżą, tablica.. Niby wszystko mam ogarnięte jakie chce ale jak przychodzi do finalizacji to się rozmyślam

[mariamarysienka]

Napisane przez Szoszoszo

U nas dziś miesiąc po ślubie i wygląda na to, że w czwartek robimy plener poślubny, już najwyższy czas

Napisane przez asshley

Dzien dobry

Ja dzis wieczorem lece do PL, ale jeszcze w pracy pol dnia, tyle dobrego, ze moge pracowac z domu

Jutro przymiarka sukni z rana, denerwuje sie czy nadal mi sie bedzie podobala i czy Panie zmienily mi szelki tak jak chcialam, stres jak nie wiem!

W piatek pojade zobaczyc ta nieszczesna sale i stan budowy plus wybor menu i toru i moze wizyta u ksiedza.

Bede miala niezly tydzien, codziennie tyle spraw do zalatwienia i jeszcze zaproszenia do rozdania.
Ale pozniej juz panienski wiec sie troche rozluznie, mam tylko nadzieje, ze bedzie na luzie z najblizszymi osobami i nie bedzie za duzo 'wymyslania'

Jesli chodzi o powrot do Polski to ogolnie duzo ludzi sie na to decyduje i sa zadowoleni.
Moj TZ jest stad wiec powrotu do Polski nie planuje ( chociaz nigdy nie mow nigdy ), mamy dom, hipoteke, wiec na razie zostajemy, jak cos to moze ewentualnie jakis cieply kraj by mnie kusil np Hiszpania

Sa plusy i minusy zycia wszedzie, jak jade do PL to glowne rzeczy, ktore mnie irytuja to jest to, ze ludzie sa po prostu niemili, wiecznie zli, szczegolnie w urzedach, to samo jesli chodzi o roznego rodzaju uslogodawcow, niektorym to sie juz w glowach poprzewracalo i podejscie to klienta maja okropne, plus ogolnie pojeta nietolerancja.
Ale Uk to tez nie jest kraina mlekiem i miodem plynaca, chociaz z wielu rzeczy jestem bardzo zadowolona to wydaje mi sie ze duzo z tego jest uwarunkowane tym, ze moj partner jest 'tutejszy', ludzie, ktorych znam i z ktorymi na codzien przebywam to Anglicy i z nimi tez pracuje, nigdy mnie nic przykrego nie spotkalo jesli chodzi o pochodzenie, ale slyszy sie nie raz rozne historie, rowniez historie jak Polacy zachowuja sie w stosunku do innych Polakow za granica, co jest smutne.

Noi pogoda, bleeee! chociaz zimny praktycznie nie ma wiec to mi akurat pasuje

Trzymam kciuki za salę W końcu nie będziesz szukała drugiej? Czy zdecydujesz po obejrzeniu prac remontowych?

Napisane przez Likable

Ale szybko minęło!


Dzień dobry
Kurcze, szukałam ostatnio pudełka na koperty i jakoś nie znalazłam, winietki też coś leżą, tablica.. Niby wszystko mam ogarnięte jakie chce ale jak przychodzi do finalizacji to się rozmyślam

Ja mam to samo... Obiecuję sobie, że do wszystkiego siądę, jak już będę miała kompletną listę gości. Na jedno to dobre, bo np. na początku chciałam zamówić ok. 150 pudełek na ciasto, a wychodzi na to, że spokojnie 100 wystarczy

[Likable]

Napisane przez mariamarysienka

Ja mam to samo... Obiecuję sobie, że do wszystkiego siądę, jak już będę miała kompletną listę gości. Na jedno to dobre, bo np. na początku chciałam zamówić ok. 150 pudełek na ciasto, a wychodzi na to, że spokojnie 100 wystarczy

Właśnie też odraczam to do potwierdzeń, ale boję się że później nie zdążę

[asshley]

Napisane przez mariamarysienka

Trzymam kciuki za salę W końcu nie będziesz szukała drugiej? Czy zdecydujesz po obejrzeniu prac remontowych?



Ja mam to samo... Obiecuję sobie, że do wszystkiego siądę, jak już będę miała kompletną listę gości. Na jedno to dobre, bo np. na początku chciałam zamówić ok. 150 pudełek na ciasto, a wychodzi na to, że spokojnie 100 wystarczy

Zdecyduje jak z nimi pogadam i obejrze postepy budowy ale mam tez liste miejsc alternatywnych do obejrzenia, problem w tym, ze zadne nie spelnia wszyskich najwazniejszych wymogow.
No coz, zobaczymy.
Dzis dodali post ma FB, ze mury sa gotowe i zabieraja sie za dach...chociaz czasem z tym FB sa pare dni do tylu wiec ciekawe co tam bedzie jak pojade.

[kicimordka]

Napisane przez asshley

Dzien dobry

Ja dzis wieczorem lece do PL, ale jeszcze w pracy pol dnia, tyle dobrego, ze moge pracowac z domu

Jutro przymiarka sukni z rana, denerwuje sie czy nadal mi sie bedzie podobala i czy Panie zmienily mi szelki tak jak chcialam, stres jak nie wiem!

W piatek pojade zobaczyc ta nieszczesna sale i stan budowy plus wybor menu i toru i moze wizyta u ksiedza.

Bede miala niezly tydzien, codziennie tyle spraw do zalatwienia i jeszcze zaproszenia do rozdania.
Ale pozniej juz panienski wiec sie troche rozluznie, mam tylko nadzieje, ze bedzie na luzie z najblizszymi osobami i nie bedzie za duzo 'wymyslania'

Jesli chodzi o powrot do Polski to ogolnie duzo ludzi sie na to decyduje i sa zadowoleni.
Moj TZ jest stad wiec powrotu do Polski nie planuje ( chociaz nigdy nie mow nigdy ), mamy dom, hipoteke, wiec na razie zostajemy, jak cos to moze ewentualnie jakis cieply kraj by mnie kusil np Hiszpania

Sa plusy i minusy zycia wszedzie, jak jade do PL to glowne rzeczy, ktore mnie irytuja to jest to, ze ludzie sa po prostu niemili, wiecznie zli, szczegolnie w urzedach, to samo jesli chodzi o roznego rodzaju uslogodawcow, niektorym to sie juz w glowach poprzewracalo i podejscie to klienta maja okropne, plus ogolnie pojeta nietolerancja.
Ale Uk to tez nie jest kraina mlekiem i miodem plynaca, chociaz z wielu rzeczy jestem bardzo zadowolona to wydaje mi sie ze duzo z tego jest uwarunkowane tym, ze moj partner jest 'tutejszy', ludzie, ktorych znam i z ktorymi na codzien przebywam to Anglicy i z nimi tez pracuje, nigdy mnie nic przykrego nie spotkalo jesli chodzi o pochodzenie, ale slyszy sie nie raz rozne historie, rowniez historie jak Polacy zachowuja sie w stosunku do innych Polakow za granica, co jest smutne.

Noi pogoda, bleeee! chociaz zimny praktycznie nie ma wiec to mi akurat pasuje

Mój tydzień będzie tak samo wyglądał, ale od soboty .
Mój TŻ jest z PL, ja też, w sumie razem byliśmy w liceum, ale nie planujemy powrotu. Mamy tu własne mieszkanie, jakieś perspektywy i ogólnie czujemy się tu lepiej. W Polsce nic na nas nie czeka poza rodziną. Zresztą zawsze jak jestem w PL to mam wrażenie, że ludzie tam mają depresję...

Napisane przez Animka11

Powodzenia

A dzięki . Poszło łatwo, szybko i bez bólu. Tak oto oficjalnie zaczynam wakacje!

[bb371dfbfd9298d6e78301e55742bc2d469b6322_657f8bfe235ab]

Gratuluję!

[kicimordka]

[1=bb371dfbfd9298d6e78301e 55742bc2d469b6322_657f8bf e235ab;86880160]Gratuluję![/QUOTE]Dziękuję . Bo to chyba do mnie.
Jutro będę obdzwaniać wszystkich przed wylotem, a dzisiaj zrobiłam swoją pierwszą w życiu makramę. Muszę się wprawić w te supły, bo chcę nam zrobić taką dużą, ślubną, którą powiesimy za nami. No i ten sznurek się skręca. Do tej dużej mam inny.

IMG_20190605_223010.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinaaa92]

Napisane przez Likable

Szybko! i jak, zadowoleni? Masz może teledysk?


Dzień dobry

Film super, fajnie wrócić wspomnieniami do tego dnia.
Czekam na teledysk od kamerzysty jeszcze.

Dzień dobry!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Hej wam wszystkim, udało mi się przeczytać wszystkie zaległe posty i relacje. Przepraszam za ostatnie nieudzielanie się, ale tak jak pisałam jesteśmy w podróży służbowej. Zaskoczyła nas ilość nadgodzin, wysiłku jaki trzeba w to włożyć. Od miesiaca nie myśleliśmy nawet nic o slubie, bo zwyczajnie nie ma na to czasu ani możliwości.

W kraju gorąco, codziennie około 40 stopni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leleczka]

Miesiąc do ślubu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wiolkaa93]

Dzień dobry

100 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz