|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
Pokaż wyniki sondy: Czy uderzył Ciebie kiedykolwiek Twój TŻ? | |||
tak | 166 | 13,22% | |
nie | 1 090 | 86,78% | |
Głosujący: 1256. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2008-08-10, 20:34 | #361 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 957
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
Napewno żal Ci skoro już mieszkaliście razem, bo przestać kochać kogoś nie da się od tak. Ale musisz wiedzieć, że skoro zrobił to raz to na 100% za jakiś czas będzie drugi, trzeci i do któregoś razu będzie jeszcze przepraszał - a potem skończy(sytuacja mojej przyjaciółki). Pozdrawiam cieplutko
__________________
|
|
2008-08-10, 20:44 | #362 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
|
|
2008-08-10, 21:04 | #363 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 957
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
Pomyśl teraz o sobie i zacznij robić to wszystko co przy nim nie było możliwe
__________________
|
|
2008-08-10, 21:06 | #364 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 129
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie, nie ;D
__________________
` nie podążaj za mną bo sie zgubisz...
|
2008-08-11, 13:41 | #365 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 508
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mój TŻ nigdy, ale gdy miałam 17 lat, chodziłam z takim troche pokręconym gościem i gdy chciałam od niego odejść, powiedział, że mi na to nie pozwoli, złapał mnie za poły kurtki, podniósł do góry, zaczął szarpać i potrząsać, az w końcu rzucił mną o drzewo. Oczywiście po tej akcji nie tylko zerwałam z nim definitywnie, ale w ogóle zerwałam jakiejkolwiek kontakty. Potem mnie mnóstwo razy przepraszał, kajał się, prosił, żebyśmy chociaż byli kolegami - ale byłam nieugięta. Niestety, mieszka na moim osiedlu, więc czasem go widuję. Z tego co wiem, ożenił się, ma córeczkę, ale słyszała, że swoja żone tez potrafi walnąć.
A mój TŻ był kiedys z dziewczyną, która jak się na niego wkurzyła, potrafiła go walnąć z całej siły pięścią w ramię lub kopnąć w piszczel.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2008-08-11, 14:53 | #366 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie,nigdy tego nie zrobił.
__________________
Pasmo kontrolne-29cm Włosomaniaczka - 15.05.2012
Listuję |
2008-08-13, 12:50 | #367 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 568
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nie nigdy bo gdyby to zrobil mnie juz by nie bylo
|
2008-08-13, 13:11 | #368 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mój nigdy mnie nie uderzył.
__________________
Good things come to those who wait!
|
2008-08-21, 12:55 | #369 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie wyobrażam sobie przemocy w naszym związku. Jeśli by takie coś natąpiło, to myślę, że byłby to pierwszy i ostatni raz, aczkolwiek trudno właściwie ocenić, jak człowiek by się zachował skoro nie doświadczył takiej sytuacji. Życzę sobie i wszystkim, abyśmy nie musiały mieć takiego problemu.
|
2008-08-23, 11:54 | #370 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
On mnie? NIGDY, jest za dobry
Ale ja jego... owszem P.S. Jesteśmy razem juz od 4-ech lat
__________________
Aktualnie: - bierzemy ślub ( 14.02.2009r.) http://babystrology.com/tickers/baby...=8&babycount=1 KLIKAMY TEŻ!!! : http://www.akcje-charytatywne.org/. |
2008-08-23, 14:10 | #371 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Mnie mój TŻ nigdy nie uderzył i ma szczęście, bo jakby spróbował to by wylądował na OIOM-ie! Nie ręczę za siebie co by było!
|
2008-08-23, 14:12 | #372 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 756
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nie i jestem pewna że nigdy tego nie zrobi
__________________
Tam gdzie żyję bujam w obłokach. |
2008-08-23, 14:14 | #373 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
yy.. gdyby tylko spróbował na mnie "podnieść rękę" to oznaczałoby to - KONIEC.. i wiem, że to na pewno nie byłoby z mojej strony takie stanowcze.. bo ludziom z otoczenia łatwo mówić "Zostaw go, jak on Cię w ogóle traktuje! Tak nie można" .. My dziewczyny dobrze o tym wiemy..ale czasami uczucie jest bardzo silne pomimo bólu fizycznego.. jest także ból w sercu.. za to że uderzył i za to, że musimy go zostawić, bo tak nie mozna.. pokręcona ta miłość jest.. no bo przecież gdyby KOCHAŁ to by NIGDY nie uderzył.. prawda? miłość to także szacunek i bezpieczeństwo..ale co wtedy, gdy tego bezpieczeństwa ani szacunku nie ma?? za to jest bardzo silne uczucie do Niego??
|
2008-08-23, 14:18 | #374 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie. Gdyby kiedykolwiek sie to zdarzylo, to napewno bym tego tak nie zostawila i poszla na obdukcje i na policje.
Dziwi mnie tylko jedno, ludzie są ze sobą jakis czas, niby sie kochają etc.. a czasami po czasie wychodza takie brudy. Ciezko jest poznac czlowieka, najgorzej jak sie maskuje i nie ma zadnych symtomow ze taka sytuacja moze zainstniec. Dlatego przy wyborze partnera trzeba bardzo, ale to bardzo uwazac. Pozdrawiam, Joline |
2008-08-23, 14:46 | #375 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nigdy tego nie zrobil i nie zrobi
a gdyby do tego doszlo... jesli chodzi o przemoc i alkoholizm jestem bezwzgledna - nie ma drugiej szansy. po prostu, to sie ciagle powtarza...
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
2008-08-23, 16:10 | #376 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
|
2008-08-23, 16:27 | #377 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Tak, czasem się bijemy. Czasami w żartach, a czasem w kłótni. Ale to zwykle ja zaczynam i nie bijemy się mocno. Nie wiem, czy ktoś też tak ma??? Co o tym myślicie?
|
2008-08-23, 16:41 | #378 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie, nie żartuję A tak serio to czasem go tak szturcham żartobliwie, no
__________________
Aktualnie: - bierzemy ślub ( 14.02.2009r.) http://babystrology.com/tickers/baby...=8&babycount=1 KLIKAMY TEŻ!!! : http://www.akcje-charytatywne.org/. |
2008-08-23, 17:46 | #379 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
No chyba, że zartobliwie, żeby dołożyć "troszku" żaru do miłości
|
2008-08-23, 19:01 | #380 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow...
Wiadomości: 271
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
|
|
2008-08-23, 19:19 | #381 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 814
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nigdy na ponad 9 lat związku Nigdy też w kłótni nie użył wulgarnego słowa na mnie czy do mnie
__________________
Droga do nieba ... |
2008-08-23, 21:02 | #382 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Cytat:
Patologia. Kłótnia czy nie-nie wolno poniżać drugiej osoby. To nie działa tylko w kierunku kobiety.
__________________
|
|
2008-09-20, 17:31 | #383 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 46
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Moj TŻ nigdy mnie nie uderzył. To nie ten typ... on sie nawet kłócić dobrze nie potrafi Z reguły jak robi sie goraco, to on wychodzi, zeby ochłonąc.
A swoja droga... facet który by mnie uderzył, byłby od razy przegrany. Po prostu nie toleruje czegos takiego. |
2008-10-27, 23:14 | #384 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 761
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
Nie no coś takiego jest nie do pomyślenia. Przecież to najwieksza zniewaga :-( Raz mi się zdarzyło przywalić z liścia mojemu chłopakowi, który nie był mi wierny - ot takie pożegnanie z nim ;-p To bylo jeszcze w liceum (no i w sumie chodziło o pocałunek i macanki - a żeby bylo pikantniej z dziewczyną jego dobrego kumpla). Normalnie nigdy bym się na coś takiego nie porwała, ale on bezczelnie twierdził "Oj przecież i tak będziemy razem" - oj w tym momencie juz sie we mnie zagotowalo. Najlepsze bylo to , ze przez kilka dni chodzil taki posiniczony po szkole, heh.
|
2008-10-27, 23:15 | #385 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
to u mnie podobnie
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2008-10-27, 23:22 | #386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków/warszawa
Wiadomości: 5 063
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nie i mam nadzieję, że się to nie zdarzy
__________________
|
2008-10-28, 09:24 | #387 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 16
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
żaden z moich partnerów mnie nie uderzył i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. jakbym złapała co by pod ręką było i oddała to bym chyba zabiła...jak jestem zła to agresja mi rośnie...
|
2008-10-28, 09:24 | #388 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 16
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
powtórzony post
|
2008-10-28, 09:39 | #389 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 354
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
nigdy
__________________
29
|
2008-10-28, 11:14 | #390 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: Czy uderzył was kiedykolwiek wasz TŻ ?
uderzył... pierwszy raz z zazdrości po alkoholu.
potem... bo się pokłóciliśmy i skończyły mu się argumenty potem... bo chciałam odejsć potem... bo płakałam potem... bo znowu chciałam odejść ... bo rozmawiałam z kolegą, ... bo obgryzłam paznokcie, ... bo ścięłam włosy... Nie był mnie. Tak na prawdę uderzył za pierwszym razem (jak był pijany) i jak chciałam odejść za drugim razem. Z pięści w twarz, w żebra. Reszta to były raczej niepełne ciosy, po to żeby "przypomnieć"... Eh:/ |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:36.