Mamy styczniowe 2021 [emoji16]

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez truru

Wiecie co jedzenie w szpitalu jest jakie jest, wiadomo ale ja zjadłam kolacje w nocy miałam cc i rano dostałam normalne śniadanie ... jak to bez jedzenia

W szpitalu na oddziale jest lodówka i torbę z jedzeniem podać można nawet jak nie ma odwiedzin.



Ja się boję że utknie mi dziecko w szpitalu samo, albo ja z nim i będziemy tam kiblować. No ale ryzyk-fizyk. W marcu porzuciliśmy starania przez sytuację, w kwietniu przemyśleliśmy sprawę, że diabeł wie ile to wszystko będzie trwało i nie ma co odkładać, bo jak tak będzie dalej kiepsko to mnie z pracy zdążą wywalić i nie będzie w ogóle mowy o drugim dziecku, damy radę jakoś i tyle.

Truru, o właśnie, jedyna realna obawa to fakt, że coś będzie nie tak z dzieckiem i będzie musiało zostać dłużej, a nie daj boże mnie wypisza, a dziecko zostanie i zobaczyć go nawet nie możesz... Jednak zakładam, że wszystko będzie bez komplikacji, normalnym trybem się odbędzie i po 3 dniach narka i do domu. Żarcie jak dla mnie to trochę drugorzędna sprawa, kilka dni na cienkich zupach się jakoś wytrzyma. W sumie to nawet nie pamiętam kiedy mi dali normalny posiłek po cc taką byłam zaaferowana krzyczącym dzieckiem Mialam cc w piatek w poludnie i chyba na drugi dzień obiad był taki jak dla wszystkich, a na śniadanie jakiś kleik czy coś.
Byłam dziś u lekarza, typowo po L4 i jak nigdy mi umierzyli ciśnienie 140/90 i nie chcieli mnie wypuścić w ogóle z tego przybytku.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadziQ6]

Napisane przez truru

Wiecie co jedzenie w szpitalu jest jakie jest, wiadomo ale ja zjadłam kolacje w nocy miałam cc i rano dostałam normalne śniadanie ... jak to bez jedzenia
W szpitalu na oddziale jest lodówka i torbę z jedzeniem podać można nawet jak nie ma odwiedzin.

Ja się boję że utknie mi dziecko w szpitalu samo, albo ja z nim i będziemy tam kiblować. No ale ryzyk-fizyk. W marcu porzuciliśmy starania przez sytuację, w kwietniu przemyśleliśmy sprawę, że diabeł wie ile to wszystko będzie trwało i nie ma co odkładać, bo jak tak będzie dalej kiepsko to mnie z pracy zdążą wywalić i nie będzie w ogóle mowy o drugim dziecku, damy radę jakoś i tyle.

U mnie ja miałam cc o 15 i dostalam dopiero posiłek na nstp dzień i to była zupa wodna (niby zupa jarzynowa bez jarzyn🤦☠♀️) na patologi i na ginekologicznym u nas są lodówki ale na poporodowym niema lodówek niemam pojęcia czemu🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Z tą pionizacja też właśnie różnie słyszę bo ja przy pierwszej ciąży miałam cc po 15 a pionizacja rano nstp dnia, po drugiej było tak samo bo rodziłam w tych samych godzinach. Za to koleżanka że mną na sali co była miała cc 30min przedemna i równo po 8godz wzięli ja na pionizacja 🤷☠♀️z grupy listopadowek to też miały dziewczyny po 8 max do 12h a u mnie odstęp dość długi i niewiem od czego to zależy 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez truru

Ja pamiętam, bo stało to śniadanie koło mnie na sali pooperacyjnej i czekało Koło północy miałam znieczulenie, o 8 pionizacja i zgoda na jedzonko. A o 6 mogłam popić tabletkę, to też było wydarzenie, bo pić mi się chciało okrutnie



Ciśnienie pewnie fartuchowe. U mnie zawsze tak u gina

Faktycznie wydarzenie z tabletka mi soe lały kroplówki z czymstam przeciwbolowym, tabletki pozniej dawalo. Cieli koło 12.30, a kazali wstawać i iść się myć po 22. Marzyłam żeby umyć zęby i położna była mega zdziwiona, bo stwierdziła, że pierwszy raz widzi żeby kobieta chciała zęby szorowac A no i ja miałam narkoze, a nie znieczulenie to może dlatego też inaczej z żarciem szło.
Ciśnienie mi skoczylo, bo zrobiłam sobie podwójną kawę na drogę, a dużo czasu nie miałam i szybciutko bieglam od tramwaju. Późniejszy pomiar już wykazał normalne wartości. Nie takie trupie jak w domu co prawda, ale kazali dzienniczek z ciśnieniem prowadzić.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez dornitka

W każdym szpitalu to wygląda podobnie. Nie ma odwiedzin, liczysz sama na siebie albo na położne. Całe szczęście to tylko 2-3 dni i do domu. A do stycznia sytuacja może się jeszcze zmienić. W końcu w styczniu ubiegłego roku nikomu się nie śniło o maskach w sklepach, zamkniętych przychodniach itd. Głowa do góry, nie ma się co na zapas zamartwiac

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

U mnie chyba tak nie jest. Byłam dzisiaj na badaniach krwi w laboratorium i przyszedł chłopak, wszedł w sumie bez kolejki i słyszałam, że mówił do piguły, że miał się zgłosić na cito na badanie na korona wirusa, bo żonę właśnie przyjęli na porodówkę.

Mój brat leżał w szpitalu gdzie b bezwzględny zakaz odwiedzin, ale to nie było tak, że szpital zamknięty. Była luka godzinowa między 15 a 16 każdego dnia i na głównej recepcji, na holu było kilka pielęgniarek i można było donieść choremu jedzenie/zakupy i te pielęgniarki dały temu choremu prowiant.

Więc chyba można u mnie z chłopami rodzic. Ja o tym nie myśle do przodu, bo zanim nas wezmą do porodu to duuuzo wody w rzece upłynie, nie ma się co martwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez MadziQ6

Ja miałam podobnie dopiero po kilku dniach po powrocie do domu potrafiłam się wyprostować, przy większości rzeczy w szpitalu pomagał mi tz a to dojść do WC a to mała się zajął chwilę żebym ja mogła się ogarnąć. Ja jej nie nosiłam bo niebylam w stanie sama się wyprostować i bałam się że mi wyleci z rąk... Jedzeniowo też tz mnie dokarmiał bo jedzenie w szpitalu draaamat! Podawali jakieś zupy na wodzie i kazali sobie tym pojesc jak to była ochyda i jeszcze naskakiwaly że czemu nie chcemy tego jesc🤦♀️przecież jak ja będę musiała wziąść teraz że sobą zapas picia i jedzenia plus rzeczy dla siebie i małej to ciekawe kto mi to wniesie 🤦♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się kiedyś wydawało, że CC to super sprawa- nie męczysz się podczas porodu, dadzą ci znieczulenie i pyk wyciągną dziecko.

Zdanie zmieniłam jak miałam operację na głupi wyrostek robaczkowy, 1,5 miesiaca dochodziłam do siebie, i nie miałam dziecka na stanie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MadziQ6]

Napisane przez khloe

U mnie chyba tak nie jest. Byłam dzisiaj na badaniach krwi w laboratorium i przyszedł chłopak, wszedł w sumie bez kolejki i słyszałam, że mówił do piguły, że miał się zgłosić na cito na badanie na korona wirusa, bo żonę właśnie przyjęli na porodówkę.

Mój brat leżał w szpitalu gdzie b bezwzględny zakaz odwiedzin, ale to nie było tak, że szpital zamknięty. Była luka godzinowa między 15 a 16 każdego dnia i na głównej recepcji, na holu było kilka pielęgniarek i można było donieść choremu jedzenie/zakupy i te pielęgniarki dały temu choremu prowiant.

Więc chyba można u mnie z chłopami rodzic. Ja o tym nie myśle do przodu, bo zanim nas wezmą do porodu to duuuzo wody w rzece upłynie, nie ma się co martwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Mi się kiedyś wydawało, że CC to super sprawa- nie męczysz się podczas porodu, dadzą ci znieczulenie i pyk wyciągną dziecko.

Zdanie zmieniłam jak miałam operację na głupi wyrostek robaczkowy, 1,5 miesiaca dochodziłam do siebie, i nie miałam dziecka na stanie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie porody rodzinne niby się odbywają ale to na zasadzie że jest z tobą partner i po musi jechać do domu a potem zakaz odwiedzin. Przy cc niema wogole partnera ale głupio że niemoze nawet dziecka zobaczyć... A co do bólu i przeżyć to pierwsze cc to była bajka doslownie! Nic mnie nie bolało znieczulenie jak dali to trzymało z 7-8h potem czułam się dobrze nawet szybko doszłam do siebie. Dlatego tak się cieszyłam na drugie ale to już była całkiem inna bajka... Po pierwsze miałam strach że znieczulenie niebedzie działać i będę wszystko czuć bo leżałam z dziewczynami które miały takie przeboje. Na szczęście znieczulenie działało ale co z tego jak po 2h odpuściło i wtedy przyszedł tak mocny ból i on trwał do później nocy ja błagałam o mocniejsze leki przeciwbólowe wiadomo miałam je w kroplówce ale jak Boga kocham w tamtej chwili ja miałam wrażenie że mi magnez podają bo po żadnej nieprzestawalo a ja wyłam z bolu na nstp nieczulam tego bolu ale byłam tak otumiona lekami że ja miałam wrażenie że nie kontaktuję! Zasypiałam co chwilę byłam nietomna dosłownie. Teraz wiem że chce cc ale boję się tego bolu znowu bardzo i jeszcze miałam powikłania i potem leżałam w szpitalu przez tydzień dramat był. Dlatego teraz mam lek przed kolejnym porodem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[g0si4]

Cześć mamusie, dawno mnie tu nie było

Napisane przez _Kasia23_

Okazało się też, że jem zdecydowanie za dużo warzyw, i dużo za mało mięsa... I muszę to zmienić. Wyniki mam niezbyt dobre.

Hemoglobina poleciała w dół,czy coś innego ? Ja też dokąd zaszyłam w ciążę zmuszał się do jedzenia mięsa,bo przed jadłam 1-2 razy w tygodniu.

Napisane przez emila28101987

Dziś widziałam jak się brzuch rusza, dzidzia kopała albo siłacz taki albo dobrze ułożony bo wydaje mi się że takie silniejsze ruchy poprzednio później czułam

Ale cudnie! Który to tydzień?
Mnie się raz wydawało że coś czuje,takie bąbelki pod palcami,w tym samym miejscu gdzie ostatnio lekarz przykładał głowicę usg. Ale to chyba były jedbak kiszki :P, bo więcej się to nie powtórzyło. No i mam łożysko położone z przodu, a z tego co czytałam to można opóźnić odczuwanie ruchów.

Dziewczyny,używacie adapterow do pasów samochodowych? Zastanawiam się który wybrać. Widzę, że królują dwa rodzaje. Jakbyście mogłaby napisać który Wam się sprawdził lub nie,to byłabym wdzięczna Screenshot_20200803-181107_Allegro.jpgScreenshot_20200803-181133_Allegro.jpg

[dornitka]

Napisane przez khloe

U mnie chyba tak nie jest. Byłam dzisiaj na badaniach krwi w laboratorium i przyszedł chłopak, wszedł w sumie bez kolejki i słyszałam, że mówił do piguły, że miał się zgłosić na cito na badanie na korona wirusa, bo żonę właśnie przyjęli na porodówkę.

Mój brat leżał w szpitalu gdzie b bezwzględny zakaz odwiedzin, ale to nie było tak, że szpital zamknięty. Była luka godzinowa między 15 a 16 każdego dnia i na głównej recepcji, na holu było kilka pielęgniarek i można było donieść choremu jedzenie/zakupy i te pielęgniarki dały temu choremu prowiant.

Więc chyba można u mnie z chłopami rodzic. Ja o tym nie myśle do przodu, bo zanim nas wezmą do porodu to duuuzo wody w rzece upłynie, nie ma się co martwić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Mi się kiedyś wydawało, że CC to super sprawa- nie męczysz się podczas porodu, dadzą ci znieczulenie i pyk wyciągną dziecko.

Zdanie zmieniłam jak miałam operację na głupi wyrostek robaczkowy, 1,5 miesiaca dochodziłam do siebie, i nie miałam dziecka na stanie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to prawda, że rzeczy zawsze można donieść i portier czy tam pielęgniarka przekażą, ale chodziło mi głównie o to, że z opieką nad dzieckiem jesteś sama. Za pierwszym razem np brałam prysznic jak mąż był. On też mi podawał dziecko do karmienia, bo pamiętam, że jakieś łóżko miałam z D upala i nie działało wezgłowie i ciężko mi się było usadowic.
Jestem teraz prawie na sto pro przekonana, że wykupuje apartament w szpitalu (O ile będą wolne) i część tych problemów odpadnie.
Z drugiej strony to np u mojej współlokatorki facet siedział od 6.30 do 23, bo limitu odwiedzin nikt nie przestrzegał i to było bardzo niekomfortowe dla mnie, bo czułam się jak w big brotherze.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[MadziQ6]

Napisane przez dornitka

A to prawda, że rzeczy zawsze można donieść i portier czy tam pielęgniarka przekażą, ale chodziło mi głównie o to, że z opieką nad dzieckiem jesteś sama. Za pierwszym razem np brałam prysznic jak mąż był. On też mi podawał dziecko do karmienia, bo pamiętam, że jakieś łóżko miałam z D upala i nie działało wezgłowie i ciężko mi się było usadowic.
Jestem teraz prawie na sto pro przekonana, że wykupuje apartament w szpitalu (O ile będą wolne) i część tych problemów odpadnie.
Z drugiej strony to np u mojej współlokatorki facet siedział od 6.30 do 23, bo limitu odwiedzin nikt nie przestrzegał i to było bardzo niekomfortowe dla mnie, bo czułam się jak w big brotherze.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Apartament? Kurcze pierwsze słyszę ale to musi być luksus! Ile taka przyjemność kosztuje? Właśnie o to też chodzi że jsst się z dzieckiem sama ciągle ja jak byłam po tych lekach to nie kontaktowałam i tz wtedy siedział z małą. A co do odwiedzających to moja wspolokatorka to samo robiła z tym że on przychodził o 7 i szedł ok 21🤦☠♀️🤦☠♀️mało komfortowe to a zwłaszcza że co chwilę się kłócili zero prywatności itd...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emila28101987]

Napisane przez g0si4

Ale cudnie! Który to tydzień?
Mnie się raz wydawało że coś czuje,takie bąbelki pod palcami,w tym samym miejscu gdzie ostatnio lekarz przykładał głowicę usg. Ale to chyba były jedbak kiszki :P, bo więcej się to nie powtórzyło. No i mam łożysko położone z przodu, a z tego co czytałam to można opóźnić odczuwanie ruchów. Załącznik 7723941Załącznik 7723942

Wtedy to był 19 jeszcze, teraz już zaczęłam 20

O tak Dobrze jak mąż może odwiedzić i może coś pomóc ale znów też niektórzy nadużywają tego i tak jak piszecie że siedzą na sali od samego rana do wieczora a to jednak może być niekomfortowe dla innych z sali.. ja musiałam walczyć z laktacją i musiałam się za parawanem chować przed obcym chłopem bo cały dzień siedział

[coco00]

Jak tz siedział długo u sąsiadki to mi nawet tak nie przeszkadzało, ale później zmieniła mi się sąsiadka i w dniu mojego wypisu było u niej chyba z 6 osób naraz dobrze ze akurat wtedy wychodziłam, ale nawet spakować się i ogarnąć z małym było ciężko bo pokój ciasnawy na taka ilość osób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pau__pau]

Napisane przez dornitka

A to prawda, że rzeczy zawsze można donieść i portier czy tam pielęgniarka przekażą, ale chodziło mi głównie o to, że z opieką nad dzieckiem jesteś sama. Za pierwszym razem np brałam prysznic jak mąż był. On też mi podawał dziecko do karmienia, bo pamiętam, że jakieś łóżko miałam z D upala i nie działało wezgłowie i ciężko mi się było usadowic.
Jestem teraz prawie na sto pro przekonana, że wykupuje apartament w szpitalu (O ile będą wolne) i część tych problemów odpadnie.
Z drugiej strony to np u mojej współlokatorki facet siedział od 6.30 do 23, bo limitu odwiedzin nikt nie przestrzegał i to było bardzo niekomfortowe dla mnie, bo czułam się jak w big brotherze.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Ja też chcę ten apartament ale skoro już my dwie chcemy to coś czuję, że takich osób będzie więcej i się nie zalapiemy:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truru]

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

[Enigvaa]

Napisane przez g0si4

Dziewczyny,używacie adapterow do pasów samochodowych? Zastanawiam się który wybrać. Widzę, że królują dwa rodzaje. Jakbyście mogłaby napisać który Wam się sprawdził lub nie,to byłabym wdzięczna Załącznik 7723941Załącznik 7723942

Ja uzywam, ale innego. Podobny do tego u gory. Jest spoko, bo mozna go zapiac i miedzy nogami i po bokach - to mnie ratuje jak mam sukienke czy spodniczke


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[corka_rosy]

Napisane przez g0si4

Dziewczyny,używacie adapterow do pasów samochodowych? Zastanawiam się który wybrać. Widzę, że królują dwa rodzaje. Jakbyście mogłaby napisać który Wam się sprawdził lub nie,to byłabym wdzięczna Załącznik 7723941Załącznik 7723942

Ja kupiłam insafe i jestem bardzo zadowolona, za mną dwie pięciogodzinne podróże i okazał się zaskakująco wygodny. Nie mam porównania, jak jest z tym poduszkowym. Jedyny minus jest taki, że trzeba przeciągnąć pas pod siedzeniem i już z dużym brzuchem ciężko będzie mi go przepinać między fotelem pasażera a kierowcy.

A w ogóle to od kilku dni MAM BRZUCH chyba już nie pozostawia wątpliwości.

Czy boli Was spojenie łonowe? Ja jak trochę pochodzę, to bardzo mocno je czuję, zaczęłam się tym martwić. Lekarza mam dopiero pod koniec sierpnia, myślicie, że fizjoterapeuta tu pomoże?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez pau__pau

Ja też chcę ten apartament ale skoro już my dwie chcemy to coś czuję, że takich osób będzie więcej i się nie zalapiemy:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na kiedy masz termin? Mam nadzieję, że się załapiemy chociaż kolezanka rodzila w kwietniu i wtedy wiem, że brakowało wolnych miejsc. Z drugiej strony w grudniu/styczniu to chyba nie jest szczyt boomu urodzeniowego, więc pewnie coś się dla nas znajdzie

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emila28101987]

Napisane przez corka_rosy

Czy boli Was spojenie łonowe? Ja jak trochę pochodzę, to bardzo mocno je czuję, zaczęłam się tym martwić. Lekarza mam dopiero pod koniec sierpnia, myślicie, że fizjoterapeuta tu pomoże?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie boli już od jakiegoś czasu, na poprzedniej wizycie nie umiałam dokładnie opisać i umiejscowić tego bólu, dopiero pierwsze dni mi dokuczało, lekarz powiedział że macica w tym czasie szybko rośnie i stąd ten ból. Ale potem poczytałam trochę i już wiem że to spojenie, na następnej wizycie ( 11.08) powiem żeby sprawdził czy nic tam się nie rozchodzi.. zazwyczaj najbardziej boli jak więcej pochodzę..

Dziś to w ogóle mam okropny dzień,dokucza mi to spojenie i ból w kościach biodrowych, brzuch lekko pobolewa jak na okres, do tego zgaga dołączyła do moich dolegliwości i jeszcze zwymiotowałam. Nie do życia jestem , dobrze że ten dzień się już kończy
W ostatnich dniach mi też brzuch podrósł, teraz to już nie da się ukryc że to ciąża.. Uwielbiam jak ktoś ze mną rozmawia i się patrzy na brzuch bo pewnie się zastanawia czy to ciąża

[pau__pau]

Napisane przez dornitka

Na kiedy masz termin? Mam nadzieję, że się załapiemy chociaż kolezanka rodzila w kwietniu i wtedy wiem, że brakowało wolnych miejsc. Z drugiej strony w grudniu/styczniu to chyba nie jest szczyt boomu urodzeniowego, więc pewnie coś się dla nas znajdzie

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Ja na końcówkę stycznia dopiero a Ty kiedy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez truru

Dziewczyny zrzuccie się na jeden apartament, tam jakaś kanapa chyba jest oprócz łóżka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to jest myśl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez emila28101987

Mnie boli już od jakiegoś czasu, na poprzedniej wizycie nie umiałam dokładnie opisać i umiejscowić tego bólu, dopiero pierwsze dni mi dokuczało, lekarz powiedział że macica w tym czasie szybko rośnie i stąd ten ból. Ale potem poczytałam trochę i już wiem że to spojenie, na następnej wizycie ( 11.08) powiem żeby sprawdził czy nic tam się nie rozchodzi.. zazwyczaj najbardziej boli jak więcej pochodzę..

Dziś to w ogóle mam okropny dzień,dokucza mi to spojenie i ból w kościach biodrowych, brzuch lekko pobolewa jak na okres, do tego zgaga dołączyła do moich dolegliwości i jeszcze zwymiotowałam. Nie do życia jestem , dobrze że ten dzień się już kończy
W ostatnich dniach mi też brzuch podrósł, teraz to już nie da się ukryc że to ciąża.. Uwielbiam jak ktoś ze mną rozmawia i się patrzy na brzuch bo pewnie się zastanawia czy to ciąża

My teraz na wakacjach i ciągle mam wrażenie, że ludzie patrzą na mnie i mysla, że mam duży brzuch i jestem zaniedbana:p bo jeszcze taki, że trudno określić czy to przypadkiem ciąża pokarmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[crescent]

Napisane przez g0si4

Cześć mamusie, dawno mnie tu nie było


Hemoglobina poleciała w dół,czy coś innego ? Ja też dokąd zaszyłam w ciążę zmuszał się do jedzenia mięsa,bo przed jadłam 1-2 razy w tygodniu.



Ale cudnie! Który to tydzień?
Mnie się raz wydawało że coś czuje,takie bąbelki pod palcami,w tym samym miejscu gdzie ostatnio lekarz przykładał głowicę usg. Ale to chyba były jedbak kiszki :P, bo więcej się to nie powtórzyło. No i mam łożysko położone z przodu, a z tego co czytałam to można opóźnić odczuwanie ruchów.

Dziewczyny,używacie adapterow do pasów samochodowych? Zastanawiam się który wybrać. Widzę, że królują dwa rodzaje. Jakbyście mogłaby napisać który Wam się sprawdził lub nie,to byłabym wdzięczna Załącznik 7723941Załącznik 7723942

Mam besafe izifix (na pas i na ISOFIX może być mocowany, czyli można też jeździć w razie potrzeby z tyłu). Szczerze to ostatnio też miałam besafe i nawet się nie orientowałam czy są inne.

Co do porodu to też nie wyobrażam sobie rodzic sama, rodziłam sn i gdyby nie mąż to ciężko by mi było..po porodzie też, mogłam pójść na spokojnie pod prysznic, włosy umyć, nawet poszłam się przejść po parku przy szpitalu
Już pomijam w ogóle fakt, że byłam 8 dni tam, bo Piotrek miał żółtaczkę i leżał na lampach i dali mu te śmieszne okularki i trzeba było czuwać żeby ich nie zdjął i wtedy mąż 2 noce został ze mną i się zmienialiśmy po 2 h snu i czuwania (sale miałam jednoosobowa). Sama bym tam chyba padła..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila1000]

MadziaQ, a nie możesz rodzić w innym szpitalu? Szczególnie, jeśli to bedzie planowane CC, nie ma ryzyka, że nie zdążysz z czymkolwiek jak w przypadku SN...
Ja przy pierwszym porodzie wybrałam szpital oddalony o 60 km w Warszawie 3 st referencyjności, zamiast powiatowej umieralni, w której opieka nad rodzącymi to kpina, jedzenie, pomoc laktacyjna, łazienki to śmiech na sali, jedyne co, to porodowka ok.

Jeżeli chodzi o moj 1 porod miałam potem sale dwuosobową z łazienką ( w tym szpitalu wszystkie pokoje miały łazienki) no i blisko OJOMu żebym mogła córce mleko nosić. W 2 i 3 tygodniu pobytu szpitalu było mi tak wywalone na gości zmieniających się co chwila wspołlokatorek, które szły do domu, a ja CIĄGLE nie!!! że moje cycki i laktator były już publiczne, przestałam sięzasłaniać, miałam wywalone....
no i właściwie w przeddzien ponownego szycia rany wynajelismy pokoj rodzinny 500 zł za dobę. Wart był dla mnie duuuużo więcej...

[dornitka]

Napisane przez truru

Dziewczyny zrzuccie się na jeden apartament, tam jakaś kanapa chyba jest oprócz łóżka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na waleta będziemy tam spać nie patrzyłam w ogóle na cennik i na to jak się zmienił od 2019, ale nie chce sobie humoru psuć na dzisiaj. Wszystko tak mega zdrożało, nawet pampery w rossmanie o 5 zł droższe są, więc apartamenty pewnie mocno poszybowaly odpowiadając na popyt.

Napisane przez emila28101987

Mnie boli już od jakiegoś czasu, na poprzedniej wizycie nie umiałam dokładnie opisać i umiejscowić tego bólu, dopiero pierwsze dni mi dokuczało, lekarz powiedział że macica w tym czasie szybko rośnie i stąd ten ból. Ale potem poczytałam trochę i już wiem że to spojenie, na następnej wizycie ( 11.08) powiem żeby sprawdził czy nic tam się nie rozchodzi.. zazwyczaj najbardziej boli jak więcej pochodzę..

Dziś to w ogóle mam okropny dzień,dokucza mi to spojenie i ból w kościach biodrowych, brzuch lekko pobolewa jak na okres, do tego zgaga dołączyła do moich dolegliwości i jeszcze zwymiotowałam. Nie do życia jestem , dobrze że ten dzień się już kończy
W ostatnich dniach mi też brzuch podrósł, teraz to już nie da się ukryc że to ciąża.. Uwielbiam jak ktoś ze mną rozmawia i się patrzy na brzuch bo pewnie się zastanawia czy to ciąża

Mnie bolą biodra jak długo chodzę albo stoję, ale zrzucam to głównie na karb krzywego kręgosłupa i braku ćwiczeń. No i to, że przytylam też nie pomaga niestety. Zgaga powoli też się u mnie melduje i pewnie zostanie ze mną już do końca.

Napisane przez pau__pau

Ja na końcówkę stycznia dopiero a Ty kiedy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

O to jest myśl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

My teraz na wakacjach i ciągle mam wrażenie, że ludzie patrzą na mnie i mysla, że mam duży brzuch i jestem zaniedbana:p bo jeszcze taki, że trudno określić czy to przypadkiem ciąża pokarmowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam termin na początku miesiąca, nie jesteśmy dla siebie konkurencją zatem

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[MadziQ6]

Napisane przez ila1000

MadziaQ, a nie możesz rodzić w innym szpitalu? Szczególnie, jeśli to bedzie planowane CC, nie ma ryzyka, że nie zdążysz z czymkolwiek jak w przypadku SN...
Ja przy pierwszym porodzie wybrałam szpital oddalony o 60 km w Warszawie 3 st referencyjności, zamiast powiatowej umieralni, w której opieka nad rodzącymi to kpina, jedzenie, pomoc laktacyjna, łazienki to śmiech na sali, jedyne co, to porodowka ok.

Jeżeli chodzi o moj 1 porod miałam potem sale dwuosobową z łazienką ( w tym szpitalu wszystkie pokoje miały łazienki) no i blisko OJOMu żebym mogła córce mleko nosić. W 2 i 3 tygodniu pobytu szpitalu było mi tak wywalone na gości zmieniających się co chwila wspołlokatorek, które szły do domu, a ja CIĄGLE nie!!! że moje cycki i laktator były już publiczne, przestałam sięzasłaniać, miałam wywalone....
no i właściwie w przeddzien ponownego szycia rany wynajelismy pokoj rodzinny 500 zł za dobę. Wart był dla mnie duuuużo więcej...

Właśnie ten szpital jest najlepszy że względu na tą referencyjnosc i ma najlepszy oddział neonatologiczny czy jak to się nazywa. Jakby coś się działo z dzidziusiem to w nim ma najlepsza opieka. Dlatego niechce zmieniać gdzie indziej, najlepszy ordynator itd patologia tam to jest bajka jedynie te położne pracujące na oddziale po porodowym to koszmar i właśnie ten oddział wymagał by odświeżenia i chociażby tych łazienek w pokojach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[corka_rosy]

MadziQ, nie martw się na zapas. Jeszcze dużo może się zmienić. U nas w wielu szpitalach już wrócili do porodów rodzinnych, ale jest nadal zakaz odwiedzin. Moja kumpela miała 2 tygodnie temu cesarkę, położne bardzo jej pomagały w opiece nad dzieckiem, wiadomo, że realia teraz inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dornitka]

Napisane przez corka_rosy

MadziQ, nie martw się na zapas. Jeszcze dużo może się zmienić. U nas w wielu szpitalach już wrócili do porodów rodzinnych, ale jest nadal zakaz odwiedzin. Moja kumpela miała 2 tygodnie temu cesarkę, położne bardzo jej pomagały w opiece nad dzieckiem, wiadomo, że realia teraz inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że teraz położne łaski nie robią i jeśli mama źle się czuje to muszą jakoś jej pomóc z dzieckiem, przecież nikt nie zostawi tak o noworodka. Też nie wydaje mi się, że ktoś nakaze kobiecie 3 dni po cc nosić walizki. Realia szpitalne trochę się zmieniły i trzeba się z tym niestety zmierzyć.
Patrząc na liczbę zakażonych z dziś to jakoś nie mam złudzeń, że w styczniu będzie lepsza sytuacja i znikną obostrzenia.
Dziewczyny, a z innej beczki, ile apapow można wziąć? Pogoda się zmienia, głowa mi pęknie za chwilę i właściwie się zastanawiam czy nie lepiej jeść krówki zamiast tych tabletek

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez dornitka

Wydaje mi się, że teraz położne łaski nie robią i jeśli mama źle się czuje to muszą jakoś jej pomóc z dzieckiem, przecież nikt nie zostawi tak o noworodka. Też nie wydaje mi się, że ktoś nakaze kobiecie 3 dni po cc nosić walizki. Realia szpitalne trochę się zmieniły i trzeba się z tym niestety zmierzyć.
Patrząc na liczbę zakażonych z dziś to jakoś nie mam złudzeń, że w styczniu będzie lepsza sytuacja i znikną obostrzenia.
Dziewczyny, a z innej beczki, ile apapow można wziąć? Pogoda się zmienia, głowa mi pęknie za chwilę i właściwie się zastanawiam czy nie lepiej jeść krówki zamiast tych tabletek

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Tyle ile na opakowaniu,.czyli bodajże do 6 (.albo 8?).tabletek dziennie.

Jutro mam wizyte, zobaczymy co.to będzie.

Zaczynam dopiero 19 tydzień a czuje się zupełnie nieatrakcyjnie jak gruba, tocząca się kula.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truru]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enigvaa]

Ja sie dzisiaj sobie przygladalam pod prysznicem i normalnie mam ciazowy brzuszek jeszcze do nie dawna to byl taki nie wiadomo czy ciaza czy obiad a teraz sie zaokraglil.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xasiaax]

Czy możecie polecić jakieś rozwiązanie dla łóżeczka, gdy w pokoju nie ma za wiele miejsca? Widzę, że jest tu sporo doświadczonych mam, więc na pewno macie jakieś rady.
Co jest niezbędne takiemu niemowlakowi? Warto kupować łóżko na przyszłość? Jak to wszystko ogarnąć, żeby nie zagracić i tak niedużej przestrzeni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz