Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 10.

[tinkerver2]

Dziewczyny, tak jak pisałam kiedyś, szczepią ludzi z "Placówek pobytu stacjonarnego" czy jakoś tak i pytałam, czemu nie domy dziecka... A tu jednak, zapisałam się na szczepienie z pracy.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, tak jak pisałam kiedyś, szczepią ludzi z "Placówek pobytu stacjonarnego" czy jakoś tak i pytałam, czemu nie domy dziecka... A tu jednak, zapisałam się na szczepienie z pracy.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

To fajnie. Na kiedy masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88444729]Dlatego nie rozumiem zamykania tego dziecka "bo ciemno". Ale co kto lubi 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Chodziło mi o to, że niezależnie od tego, co dziecko będzie robiło po tej 16, to do 16 nie ma kontaktu z rówieśnikami, nie ma szkolnych aktywności w pełnym wymiarze, więc niejako te godziny i tak są w plecy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Monia284

To fajnie. Na kiedy masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze nie wiem, dopiero zbierali chętnych.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Monia284]

Napisane przez tinkerver2

Jeszcze nie wiem, dopiero zbierali chętnych.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyonne]

Odnośnie maseczek - noszę tylko gdy jestem z mężem i synkiem na zakupach.
Odnosnie aktywności podczas pandemii dla dziecka 3 letniego - czytamy książeczki, układamy puzzle, bawimy sie zabawkami i klockami. Pomaga mi w sprzątaniu, myciu naczyń. Zaznaczam,że praktycznie cały czas jestem z synem w domu, mąż pracuje od 10 do 22 od poniedziałku do piątku. Dajemy radę w weekendy jeździmy do mojej mamy lub za Kraków.
Od września synek pójdzie do przedszkola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88444716]Dziewczyny, jak to teraz wyglada z przyjazdem do Polski? Jest kwarantanna?[/QUOTE]
Jest jeśli przyjeżdżasz transportem masowym. Jeśli autem osobowym lub na pieszo to nie

[czekooczekolada]

Napisane przez Finlora

Tak swoją drogą nic mnie tak nie wk..ia jak ludzie, którzy idą po mieście ze ściągnietą maseczką i palą papierosy. Miałam nadzieję, że dzięki tym maskom chociaż przez jakiś czas nie trzeba będzie wąchać tego smrodu, ale niestety.

ja to jakiś dziwoląg jestem pod tym względem, nie palę fajek ale zapach dymu lubię.

Napisane przez Finlora

Weź, u mnie teraz piony wymieniali i słyszę jak sąsiadka na górze bąki puszcza w łazience I słyszę jej rozmowy przez telefon, które prowadzi siedząc na kibelku To jest dopiero trauma

omg! zero prywatności
pamiętam jak mi mówiła znajoma, ze pojechała do teściowej która mieszka w bloku i mówi, że idzie puścić bąka do wc a teściowa " nieeee, nie do wc bo słyszą sąsiedzi, idź na balkon"

Napisane przez Lyonne

Odnośnie maseczek - noszę tylko gdy jestem z mężem i synkiem na zakupach.
Odnosnie aktywności podczas pandemii dla dziecka 3 letniego - czytamy książeczki, układamy puzzle, bawimy sie zabawkami i klockami. Pomaga mi w sprzątaniu, myciu naczyń. Zaznaczam,że praktycznie cały czas jestem z synem w domu, mąż pracuje od 10 do 22 od poniedziałku do piątku. Dajemy radę w weekendy jeździmy do mojej mamy lub za Kraków.
Od września synek pójdzie do przedszkola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moja 5latka właśnie jeździ od 2 godzin z moim mężem na nartach z górki pod domem to nic, ze już ciemno

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88443570]Jejku, to jest watek od narzekania, dajcie ludziom ponarzekac. Trzeba byc w tej sytuacji caly czas silnym zeby sie nie zalamac, to dajcie chociaz ponarzekac. Zawsze sie znajdzie ktos kto ma podobne problemy i od razu czlowiekowi lepiej na duchu.

A pomyslow kopnientej nie moge wykorzystac, bo u mnie od kilku tygodni prawie non stop pada, jest zimno, brudno i mokro.[/QUOTE]

Wlasnie -Te porady nt gdzie wyjść z domu w celach rozrywkowych to na te porę roku -pogoda ciemność to "takie se" do zrealizowania. Grzybów już i tak nie ma, albo robaczywe i pleśniowe ( w lasach to raczej dzików się bać niż wilków- to tak na marginesie ), ryby w takie zimnice... To już lepiej jakiś nordic walking...

A to jej kpienie i wyzwanie od ograniczonych itp. To już wogole masakra)

Ja Persephone doskonale rozumiem. Jak wiosna miałam dziecko-jedynaczkę na stanie i pracę zdalną to też mnie marazm ogarniał, a aura pogodowa byla o niebo lepsza! Naprawdę żadne pomysły rodzica nie zastąpią stałego towarzystwa rowiesniczego dla dzieci i młodzieży. I takie odcięcie dzieci na wiele miesięcy od tego to może bardzo źle wpłynąć na psychikę i rozwój.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

w NL jest rozwazane wprowadzenie godziny policyjnej pomiedzy 20.00 a 4 rano i ograniczenie przyjmowanych gosci do 1 osoby na dzien. 1 osoba na 10 jest zarazona angielska mutacja wirusa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Ingrid80

Oczywiście, ale zauważ ze kopnieta nieustannie nawiązuje do kilku użytkowniczek, które ewidentnie sobie tego nie życzą i piszą o tym. Wiec dla mnie to sa celowe prowokacje kopnietej, a nie rady płynące z dobrego serduszka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi z powodu Twojego ostrzeżenia :/

Napisane przez Mimiko

Współczuję bardzo takich przebojów. Nigdy nie miałam choroby lokomocyjnej i zapłakałbym się, gdybym nie mogła jeździć autem. Wiesz może skąd się taka przypadłość bierze? Dzieci z tego wyrastają?

To jest kwestia błędnika i tego, że organizm błędnie interpretuje ruch - oczy widzą mijającą trasę, a ciało jest w miejscu.
Mój syn nie lubi także np. jeździć na karuzelach czy huśtać się na huśtawce.
Może wyrosnąć, bardzo na to liczę.
Póki co wszystkie nasze wyjazdy są układane pod niego, wybieramy hotele z jak najkrótszym transferem z lotniska, a trasa na lotnisko to jest w sumie najtrudniejsza część dojazdu na wakacje.
Pozostałe wyjazdy załatwiam o ile się da - pociągiem.
Dlatego tak się ucieszyłam, gdy otwarli połączenie PKP Katowice-Kraków nowe, ale w obecnych warunkach poczekam po prostu, aż wszystko otworzą na nowo.





[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88444130]Dobra, z chęcią bym popisała na temat perse, ale dostałam już jedną kartkę a nie chcę dostać kolejnej, bo perse znowu poczuje się atakowana "dobrymi radami" xD

Także tego, wolę pociągnąć temat o maseczkach i kawie pitej jak przestępca [/QUOTE]


To już jest chore, serio.

[SzatAnka71]

Napisane przez Lottie69

Z ciekawostek, bo może ktoś wie coś więcej, podobno są badania i obecność jakiś bakterii w żołądku pomaga zniwelować uczucie niepokoju i mdlosci związane z chorobą lokomocyjną.
Powiedziała mi o tym pani neurolog przy okazji wizyty. Nawet dostałam próbkę - neurax biotic zen suplement z lactilobacillus plantarum dr7.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie zdiagnozowali nadwrażliwy błędnik i z tego powodu mam chorobę lokomocyjna. Jak byłam dzieckiem to jazda autem, czy pociągiem tyłem do kierunku jazdy była wręcz katorgą. Musiałam uważać na wszystko, zapachy, jedzenie. Jeszcze kilka lat temu zazywalam aviomarin ale 1/4tabletki . Teraz nawet jak jadę z przodu a jest za gorąco niestety mam mdłości. Także nie wyrosłam z tego.

O tej bakterii nie słyszałam.
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88443851]
Ja nadal jestem na nie dla szczepionki. Jakoś nie czuje takiej potrzeby. Na szczęście nie jest obowiązkowa [/QUOTE]
Moim koleżankom zawiesili terminy szczepień
Koleżanka na studiach z fizjoterapii musiała się zaszczepić bo inaczej musiałaby zrezygnować z tych studiów. Także taka jest nieobowiązkowa.

Napisane przez staska_stasia

Znalazłam dzisiaj rano w skrzynce na listy karteczkę, że mój kaszel słychać u sąsiadów i żebym coś z tym zrobiła...

Ja wszystko słyszę co u sąsiadów się dzieje, najgorsze jest sikanie i wycie psa. I co mam zrobić? Jakby mnie bylo stać wyprowadziła bym się do domu ale mnie nie stać więc słucham jak sikają( oni pewnie też słuchają mojego) uroki mieszkania w bloku.

Napisz kartkę że nie możesz się dostać do lekarza i powies na drzwiach klatki wejściowej, może ktoś Ci pomoże i Cię zarejestruje



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88444664]No dla mnie, to, że się robi ciemno to nie powód, aby dziecko siedziało w domu o 16 .16 to nie noc, tylko normalna godzina polekcyjna, przeznaczona na czas na dworze z rówieśnikami. W miastach jest tyle latarni na osiedlach, że jest wystarczająco widno, aby wyjść z kolegami na hulajnogę albo na plac zabaw czy ulepić bałwana albo podjeżdżać na sankach w zależności od pogody. Jasne, jak jest wietrznie i pada, to bez sensu, ale to ni wina pandemii, ani tego czy jest jasno czy ciemno o 16:00, bo tak samo się nie wyjdzie w normalnych bezpandemicznych warunkach w taką pogodę. Wtedy można się zobaczyć z kolegą z podwórka w jego albo swoim mieszkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No nie. Zaraz mnie coś strzeli. Wierz mi, ze jak będziesz mieć swojego bombelka kilkuletniego to puszczanie go samego na pole po zmierzchu będzie ostatnia rzeczą, o której pomyślisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88444691]Do 16 ma lekcje. Moja siostrzenica ma się normalnie przebierać na wf w strój i na kamerkach ćwiczyć w 1 klasie podstawówki. Na angielskim też dzieci wstają i no tańczą do piosenki po angielsku z pokazywaniem itd.

To znaczy no tak było do świąt. Teraz to już wróciła do szkoły.

Co więcej spotykała się z koleżankami na basenie, bo mają w planie basen, i ten basen był normalnie prowadzony na basenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A moja nie.
NIE ma lekcji do 16
NIE spiewa i tańczy na angielskim
NIE przebiera się i nie cwiczy na wf bo nie wolno
I NIE wróciła do szkoły, i co z tych twoich durnych rad?? O 16 jest ciemno i nigdzie nie bedzie sama chodzić


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez SzatAnka71

Ja wszystko słyszę co u sąsiadów się dzieje, najgorsze jest sikanie i wycie psa. I co mam zrobić? Jakby mnie bylo stać wyprowadziła bym się do domu ale mnie nie stać więc słucham jak sikają( oni pewnie też słuchają mojego) uroki mieszkania w bloku.

Napisz kartkę że nie możesz się dostać do lekarza i powies na drzwiach klatki wejściowej, może ktoś Ci pomoże i Cię zarejestruje



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taka Zosia-samosia ze mnie, więc nie chciałam liczyć na ich pomoc. Dodzwonienie się do POZ, żeby się zarejestrować, zajęło mi 44 minuty

[SzatAnka71]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88445066]Przykro mi z powodu Twojego ostrzeżenia :/



To jest kwestia błędnika i tego, że organizm błędnie interpretuje ruch - oczy widzą mijającą trasę, a ciało jest w miejscu.
Mój syn nie lubi także np. jeździć na karuzelach czy huśtać się na huśtawce.
Może wyrosnąć, bardzo na to liczę.
Póki co wszystkie nasze wyjazdy są układane pod niego, wybieramy hotele z jak najkrótszym transferem z lotniska, a trasa na lotnisko to jest w sumie najtrudniejsza część dojazdu na wakacje.
Pozostałe wyjazdy załatwiam o ile się da - pociągiem.
[/QUOTE]
Spróbuj podać podzielony aviomarin, nie trzeba całej tabletki łykać. Sprawdzone na sobie

Jak jadę rowerem koło ogrodzenia z plotkami i słońce świeci to muszę zejść z roweru bo ten "kalejdoskop" jest nie do zniesienia .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

A ja się dziś dodzwoniłam do przychodni za pierwszym razem (po receptę) i jeszcze kurcze do ginekologa się umówiłam, uwaga, na JUTRO

W sensie w tej przychodni do tego gina, tak gwoli ścisłości.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A jak ktoś nadal nie wierzy w smog, tutaj miasta z najgorszym powietrzem na świecie

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

No wlasnie moim zdaniem tez pod wieloma wzgledami ten lockdown jesienny jest 10 razy gorszy niz ten wiosenny. W kwietniu wszystko budzi sie do zycia, co juz samo w sobie sprzyja lepszemu samopoczuciu, mozna wiecej robic na dworzu, dodatkowo prawdziwy lockdown byl krotszy niz teraz...

Z tym wychodzeniem na dwor na jakies wycieczki wielu ludzi nie przesadza tez dlatego, bo maja sklonnosc do tego, zeby ich przewialo - a w dzisiejszej rzeczywistosci nawet katar moze popsuc komus plany, bo kwarantanna, testy itd.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez SzatAnka71

Spróbuj podać podzielony aviomarin, nie trzeba całej tabletki łykać. Sprawdzone na sobie

Jak jadę rowerem koło ogrodzenia z plotkami i słońce świeci to muszę zejść z roweru bo ten "kalejdoskop" jest nie do zniesienia .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z choroby lokomocyjnej wyroslam na poczatku podstawowki, ale do dzis, jak widze hustawke, dostaje gesiej skorki i robi mi sie niedobrze

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Wiedzialam, ze w Polsce jest zle, ale az tak? Na poziomie Indii i Bangladeszu? I gdzie sa miasta chinskie? Jak chodzilam do szkoly, to smog byl zjawiskiem w podreczniku, a na zdjeciu byl smog w Chinach.... To tak pol zartem pol serio, wiem, ze przez wiele lat bylo to w Polsce przemilczane.
Z drugiej strony jak przeprowadzilam sie, to minela mi jak reka odjal astma....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88445279]Wiedzialam, ze w Polsce jest zle, ale az tak? Na poziomie Indii i Bangladeszu? I gdzie sa miasta chinskie? Jak chodzilam do szkoly, to smog byl zjawiskiem w podreczniku, a na zdjeciu byl smog w Chinach.... To tak pol zartem pol serio, wiem, ze przez wiele lat bylo to w Polsce przemilczane.
Z drugiej strony jak przeprowadzilam sie, to minela mi jak reka odjal astma....[/QUOTE]

No na tle Europy wypadamy dość czerwono
https://waqi.info/pl/

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88445279]Wiedzialam, ze w Polsce jest zle, ale az tak? Na poziomie Indii i Bangladeszu? I gdzie sa miasta chinskie? Jak chodzilam do szkoly, to smog byl zjawiskiem w podreczniku, a na zdjeciu byl smog w Chinach.... To tak pol zartem pol serio, wiem, ze przez wiele lat bylo to w Polsce przemilczane.
Z drugiej strony jak przeprowadzilam sie, to minela mi jak reka odjal astma....[/QUOTE]

niestety jest bardzo zle mam rodzine w wawie, ktorej nie odwiedzam w okresie grzewczym, nope

[staska_stasia]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88445271]No wlasnie moim zdaniem tez pod wieloma wzgledami ten lockdown jesienny jest 10 razy gorszy niz ten wiosenny. W kwietniu wszystko budzi sie do zycia, co juz samo w sobie sprzyja lepszemu samopoczuciu, mozna wiecej robic na dworzu, dodatkowo prawdziwy lockdown byl krotszy niz teraz...

Z tym wychodzeniem na dwor na jakies wycieczki wielu ludzi nie przesadza tez dlatego, bo maja sklonnosc do tego, zeby ich przewialo - a w dzisiejszej rzeczywistosci nawet katar moze popsuc komus plany, bo kwarantanna, testy itd.[/QUOTE]
I w kwietniu dzień dłuższy. Poza tym było inne nastawienie ludzi, to było coś nowego, każdy liczył, że nie potrwa długo, a teraz dochodzi do tego zmęczenie, wiele miesięcy stresu związanego z możliwością utraty pracy, każdy chyba już zna kogoś, kto chorował, albo i zmarł.

Z tymi przeziębieniami to racja. Mi nie chcieli zrobić tego RTG, bo lekarka na skierowaniu napisała "kaszel covid19?". Tłumaczyła mi, że pisze to po to, aby technik pod tym kątem oglądał zdjęcie (dziwne tłumaczenie, ale...). Za każdym razem idąc do lekarza czy dentysty w tym roku wypełniałam ankietę epidemiologiczną i miałam dylemat co zaznaczyć w rubryce kaszel, bo przecież kaszel miałam, ale nic nie wskazywało na to, że to kaszel związany z infekcją.

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88445279]Wiedzialam, ze w Polsce jest zle, ale az tak? Na poziomie Indii i Bangladeszu? I gdzie sa miasta chinskie? Jak chodzilam do szkoly, to smog byl zjawiskiem w podreczniku, a na zdjeciu byl smog w Chinach.... To tak pol zartem pol serio, wiem, ze przez wiele lat bylo to w Polsce przemilczane.
Z drugiej strony jak przeprowadzilam sie, to minela mi jak reka odjal astma....[/QUOTE]
Myślę, że smog był i wcześniej, ale nie prowadziło się pomiarów.
Mama opowiadała, że jak w okolicach Wszystkich Świętych wybrała się kiedyś na cmentarz i wystawały jej białe rękawy swetra spod kurtki, to po powrocie były one szare, bo tak się kopciło i w okolicach cmentarzy było strasznie pod tym względem. A ludzie już i dawniej palili śmieciami.
Ale było więcej drzew, zabudowa osiedli nie była taka ciasna, istniały naturalne korytarze powietrzne, więc też przewiewało. w Lublinie będzie budować się ogromne osiedle na tzw. Górkach Czechowskich i właśnie jednym z argumentów, żeby ich nie zabudowywać, było to, że to są naturalne zielone płuca miasta na południu oraz właśnie korytarz powietrzny, a ich zabudowa zaburzy cyrkulację powietrza w mieście.

[tinkerver2]

Napisane przez SzatAnka71

Spróbuj podać podzielony aviomarin, nie trzeba całej tabletki łykać. Sprawdzone na sobie

Jak jadę rowerem koło ogrodzenia z plotkami i słońce świeci to muszę zejść z roweru bo ten "kalejdoskop" jest nie do zniesienia .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie znoszę cofania autem, mi też się wtedy cofa

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez staska_stasia

Z tymi przeziębieniami to racja. Mi nie chcieli zrobić tego RTG, bo lekarka na skierowaniu napisała "kaszel covid19?". Tłumaczyła mi, że pisze to po to, aby technik pod tym kątem oglądał zdjęcie (dziwne tłumaczenie, ale...).

Ale tak się pisze skierowania. Rozpoznanie czasem ze znakiem zapytania, właśnie po to, żeby kolejny lekarz się odniósł do podejrzenia.

[staska_stasia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88445309]Ale tak się pisze skierowania. Rozpoznanie czasem ze znakiem zapytania, właśnie po to, żeby kolejny lekarz się odniósł do podejrzenia.[/QUOTE]
O tym nie wiedziałam.
W każdym razie przez ten dopisek (szczególnie przez "covid19") miałam niezłą przeprawę w rejestracji.

Tzn. w sumie wiem, że np., do endokrynologa pisze się o np. niedoczynności, a na rtg jakiegoś stawu informację o tym, gdzie występuje bolesność, ale to gdzieś w zleceniu. U mnie skierowanie było wydrukowane, a ten dopisek napisany długopisem na dole.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez staska_stasia

O tym nie wiedziałam.
W każdym razie przez ten dopisek (szczególnie przez "covid19") miałam niezłą przeprawę w rejestracji.

Tzn. w sumie wiem, że np., do endokrynologa pisze się o np. niedoczynności, a na rtg jakiegoś stawu informację o tym, gdzie występuje bolesność, ale to gdzieś w zleceniu. U mnie skierowanie było wydrukowane, a ten dopisek napisany długopisem na dole.

No niezbyt szczęśliwie to napisała, mogła napisać, że podejrzenie zmian po covid, a nie sam covid.

[Lyonne]

To prawda,że obecny lockdown jest gorszy niż wcześniej. Nie wiedziałam,że tyle to będzie trwać. Podczas wcześniejszego lockdownu w 2020 byłam na 3 ślubach : 2 kościelne i jeden cywilny. Oprócz tego miałam też swój ślub kościelny w drugi dzień Bożego Narodzenia. Przekładałam z sierpnia na termin grudniowy

Co do choroby lokomocyjnej - brat męża miał jak jeździł do nas autobusem do Krakowa. Jak jechał pociągiem to nie było z tym problemu Obecnie nie ma choroby lokomocyjnej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88445271]No wlasnie moim zdaniem tez pod wieloma wzgledami ten lockdown jesienny jest 10 razy gorszy niz ten wiosenny. W kwietniu wszystko budzi sie do zycia, co juz samo w sobie sprzyja lepszemu samopoczuciu, mozna wiecej robic na dworzu, dodatkowo prawdziwy lockdown byl krotszy niz teraz...

Z tym wychodzeniem na dwor na jakies wycieczki wielu ludzi nie przesadza tez dlatego, bo maja sklonnosc do tego, zeby ich przewialo - a w dzisiejszej rzeczywistosci nawet katar moze popsuc komus plany, bo kwarantanna, testy itd.[/QUOTE]Wedlug mnie bylo i gorzej i lepiej. Gorzej bo wirus ktorego nie znalismy tak konkretnie, nie znalismy tez ludzi, ktorzy przechodzili i moglismy miec czarne mysli sluchajac wiadomosci. Dlateto ja i wiekszosc osob ktore znam siedzielismy w domu z miesiac lub dluzej, bo byl jednak ten wiekszy strach. Bylo ciezko ale faktycznie tyle mozna jeszcze wytrzymac, bo a to mialo sie czas na filmy, ksiazki, sprzatanie. Mozna bylo wszystko ogarnac. No i tak przyroda budzila sie do zycia - bylo smutno, ze za wiele sie nie wyjdzie, ale nastrajalo to optymistycznie, ze ok kiedys to minie. Teraz szaro, szybko ciemno, po dworze srednio chce sie chodzic, a na pewno nie cale dnie (przynajmniej mi) i jest wiecej tej monotonii. Ogladac filmy i czytac ksiazki jest fajnie ale skoro to tyle trwa to kazdemu sie to moze znudzic. Jezeli ktos pracuje to jeszcze, ale gdy ja teraz jezdze tylko czasem wyslac paczke na godzine lub gora 3-4 to jest tyle wolnego czasu z ktorym nie wiadomo co robic, a ciezko znalezc nowa prace podczas pandemii. Troche tak jest z zima, ze wydaje sie jakby miala sie nigdy nie skonczyc, dluzy sie, jest za malo swiatla, a teraz mam wrazenie jest podobnie z pandemia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88445279]Wiedzialam, ze w Polsce jest zle, ale az tak? Na poziomie Indii i Bangladeszu? I gdzie sa miasta chinskie? Jak chodzilam do szkoly, to smog byl zjawiskiem w podreczniku, a na zdjeciu byl smog w Chinach.... To tak pol zartem pol serio, wiem, ze przez wiele lat bylo to w Polsce przemilczane.
Z drugiej strony jak przeprowadzilam sie, to minela mi jak reka odjal astma....[/QUOTE]No kiepsko jest. Moje miasto w okolicy Warszawy i ogolne okoliczne tez kiepsko. Jednak jak pojade w jakies spokojniejsze miejsce blizej natury to czuje te zmiane powietrza na lepsze. Jak bylam we Wroclawiu przejazdem na 1 dzien to ok, wierze ze tam jest duzo smogu, ale mialam szczescie, bo akurat chyba powietrze bylo dobre - to byl wrzesien i ma przystanku mieli napisane jaka jakosc powietrza. Napisane bylo ze dobra. Nie wiem czy na wszystkich przystankach tak jest, ale fajna sprawa. Szkoda ze mieszkamy w tak zanieczyszczonym miejscu, a wiadomo malo kto moze sobie pozwolic czesto na jezdzenie gdzies gdzie te powietrze jest lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz