2021-03-26, 15:22 | #3031 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzięki, czyli nic nie robię, tylko uspokoję ojca o W końcu zostałam w domu, a tata poszedł na spacer sam. Nie dałabym rady tyle przejść, jednak moje rany dają jeszcze o sobie znać, więc ogarnęłam część papierologii.
Co robicie jak karmicie? Czytacie, mówicie do dziecka? Chyba będę musiała spotkać się ze specjalistą, bo jak przystawiam małą, to niby łapie, głęboko, ale mam problem z wywinięciem górnej wargi i generalnie prawie przez cały czas karmienia zasysanie mnie boli Nie chcę zapeszać, ale mała zaczyna coraz więcej jeść i coraz częściej, więc powoli zaczynam się mniej martwić Whimxx spróbujecie z indukcją, u mnie się od tego poniekąd zaczęło Kiwi dużo zdrówka wam życzę i oby jak najszybciej znaleźli przyczynę infekcji. Whimxx Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ---------- Z regularnie udzielających się na wątku to w sumie tylko whimixx nam została Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-26, 15:29 | #3032 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 242
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-26, 15:30 | #3033 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Mam wrażenie że jestem już jakimś niedobitkiem walki o kp... No ale póki leci jeszcze to walczymy. Obecnie cieszy mnie każda kropla mojego mleka. Zuzka wyskakuj, już wystarczy tego lenistwa!! Czy mi się wydaje czy Zuzia jest ostatnia? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-26, 16:40 | #3034 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 36
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Hej
Gratuluje dziewczyny szybkich porodów!!! JA też już urodziłam 18.03 synka. Poród w miarę szybki bo 5 godz od pierwszych skurczy ale skurcze z krzyża więc ból był straszny. Ale trzy parcia i synek był na świecie. Jestem zakochana |
2021-03-26, 16:53 | #3035 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-26, 17:50 | #3036 |
pani.dietetyk
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 560
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Fufka, super w takim razie, że miałaś chwilę dla siebie Pierwszy raz sama od porodu? Czy już się zdarza?
Super, że Mała zaczyna tak chętnie i często jeść. Masz już kogoś na oku mówiąc "specjalista"? CDL? Indukcje z TŻ są, po schodach robię 20 pięter dziennie, na spacery chodzę... Jest indukcjo-oporna Kiwi - we wtorek idę prywatnie - chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała Justyna - kurczę, ale jak to, że pokarm jest ale nie w takiej ilości w jakiej powinien być, tak? Przykro mi! W sumie najpierw napisałam "daj sobie czas" ale czasu sobie dajesz, na pewno wszystko będzie dobrze a w razie W - po to są MM, a Ty jesteś super mamą! Najważniejsze, że Mia nie ma już tych bezdechów - bo nie ma, nie? Nic nie pisałaś, więc mam nadzieję, że jest wszystko dobrze. Tak, Zuzia ostatnia i możemy przechodzić na odchowalnię - mam nadzieję, że zrobimy to jeszcze w marcu Balbina - gratuluję )) Jak Starszaki zareagowały na Maleństwo?
__________________
Dietetyk kliniczny Edytowane przez whimxx Czas edycji: 2021-03-26 o 17:54 |
2021-03-26, 17:51 | #3037 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 242
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-26, 18:13 | #3038 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 36
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dziękuję
Starszaki zareagowali super. Cieszą się bardzo, co chwilę na małego przychodzą patrzeć Córka tylko ucieka jak słyszy że "idzie" kupa Czujemy się dobrze, ja już wróciłam do wagi sprzed ciąży przytyłam w sumie 8 kg i wszystko już spadło. Miałam jeden szew bo lekko pękłam ale już jest prawie ok. Maluch przy wyjściu ze szpitala ważył 3030 a trzy dni później jak byłą położna to już 3200 więc ładnie przybrał. |
2021-03-26, 18:41 | #3039 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Balbina gratulacje, czyli 18.03. był obfity w maluchy super, że tak szybko poszło, ciało dobrze zareagowało
Ja ciążę zaczynałam z 62, potem trochę spadłam by w dniu porodu było 77. Dzisiaj rano 66,8. Chciałam napisać, że wolno idzie, ale nie, jest ok. Patrzę na swoje zdjęcia z sesji i taka pulchna byłam hahaha, fajnie jest ubierać swoje "stare" ubrania. Whimxx, tak wiem do kogo się zwrócić o pomoc. Na szczęście z tego co wiem tutaj jest kilka ogarniętych cdl. W domu zostałam sama pierwszy raz, ale w środę zostawiłam małą tacie bo musiałam jechać do położnej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-26, 21:18 | #3040 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Obecnie mała je 10-15min z jednej piersi później to samo z drugą i nadal głodna, dojada do tego 50-90ml no i laktator idzie w ruch zaraz po karmieniu i stosuje się do zaleceń Romy... W ogóle zazdroszczę tym którym kp się udało... Przygotowywanie mleka, karmienie, dokarmianie, mycie butelek i odciąganie, jeszcze z Mii zrobił się smakosz ona się delektuje każdym "kęsem", no i przynajmniej godzina nie moja + odbijanie, przebranie po jedzonku i ułożenie damy do łóżeczka... Dałabym sobie już spokój ale no dla mnie to porażka taka osobista... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-27, 06:20 | #3041 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 348
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzień dobry! U nas dziś wielki dzień- dzien przeprowadzki 🥳
Na szczęście większość rzeczy mamy już na miejscu ale trzeba je porozkładać. Byłoby łatwiej ale facet od kuchni jeszcze dzisiaj będzie ją składać Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||
2021-03-27, 06:28 | #3042 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzień dobry, miałam dzisiaj ciężką noc. Niby nic się nie działo, ale mała była dość niespokojna, do tego położyłam się ciut za późno i już się obudziłam. Czuję się fatalnie a w odwiedziny o raz pierwszy przyjadą dziadkowie i trzeba się przygotować.
Justysia nie bierz tego tak osobiście, bo to może być powód niepowodzenia. Serio dużo zależy od nastawienia a często jest tak, że im bardziej czegoś chcemy, tym trudnej to osiągnąć. Aga wam życzę powodzenia i oby szybko poszło Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-27, 07:23 | #3043 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dzień dobry
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-27, 07:23 | #3044 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Justysia nie tylko Ty zostałaś na pracy boju o kp, jestem razem z Tobą, nasz grafik wyglada identycznie póki co, dziś karmienie trwało od 2.30 do 5 w nocy... bo sie w międzyczasie królewiczowi zasnęlo a jak odłożyłam to awanti ze głodny
Na razie się nie poddaje, ale jak się nie uda przejść na kp to nie będę tego widziała jako porażkę, nie jestem bardzo mleczna, a on nie jest wytrwały w ssaniu piersi, trudno, najwyżej jakiś czas pociągnę jako kpi, od czasu do czasu wjedzie mm (zdarza się ) ale jak poczuje ze za bardzo mi to życie uprzykrza to zacznę ograniczać odciąganie Byłam wczoraj u urofizjo, a dzień wcześniej u mojego gina, macica się już prawie skurczyła, ma 5 cm (a normalnie 3 cm) Po prostu jestem gruba, a brzuch krory mi został to opona z tłuszczu zostało mi 10 kg do zrzucenia, waga stoi w miejscu mimo ze karmie i odciagam wiec biorę się za siebie Dostałam zielone światło na rower, wiec jestem Happy, na szczęście ojciec chętnie zostaje z małym i z butelka z odciagnietym mlekiem wiec mam okienka 2h na wyjście z domu (bo co 2 h odciagam) Whimx ale musi Ci się dłużyć, zamykanie peletonu w tym przypadku nie za fajne, ale będziesz miała od nas jak coś świeże info, sprawdzone porady itd U nas dziś 17 stopni Byliśmy wczoraj przymierzyć nosidełko z Kavki, młody nim gardzi, ceni sobie wolność na szczęście można wypożyczyć na próbę, zobaczymy czy będzie Love or hate A Wy miałyście jakieś doświadczenia z chustami /nosidełkami? |
2021-03-27, 07:29 | #3045 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 790
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Dziękuję Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ---------- Cytat:
Tak, to chyba zdecydowanie siedzi w głowie W ogóle to czekamy na wypłatę i idziemy kupić jeszcze jeden monitor, tym razem taki podróżny w formie opaski... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-27, 08:28 | #3046 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 242
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|||
2021-03-27, 11:25 | #3047 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Cytat:
Miałam wczoraj kryzys, nawał wyobrażałam sobie inaczej i w sumie ten najbardziej hardkorowy moment nie był wielce dramatyczny. Ale cały czas jedna pierś jest nabrzmiała i twarda. Nie boli, ale jest wyraźny dyskomfort. Młody z niej ciumka i mimo okropnego bólu wydaje mi się, że coś mu się udaje wypić, bo po ok. 20 min sam wypluwa i z drugiej strony jest już 10 min. Położne mówiły, żeby ponad te 30-40 min nie pozwalać, bo to już jest smoczek a nie karmienie. DO tego dzidziuś miał w nocy zły humor. 4h wył i wił się. Wleciał i smoczek (olany) i butelka (podobało się). Po butelce był dalej cycek także chyba Comotomo mi się sprawdzi Jak korzystacie z laktatora? Ile dajcie sobie czasu przed/po karmieniu?
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
||
2021-03-27, 13:51 | #3048 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Ja dziewczyny z KP mam to samo 🤨 niby mleko mam mały je ale albo zaśnie albo go odkładam i znów płacz i znów dostawiam i tak samo kółko. Szczerze to już nie mam siły jak odciągam laktatorem to ledwo co leci, jedynie kolektor pokarmu coś działa a tak to kiepsko. Nie wiem chciałam KP ale jak tak to ma wyglądać to chyba niedługo zrezygnuje teraz jest tak dokarmiam mm 2 razy dziennie bo już nie mam siły na to wszystko dziewczyny
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
kocham ... |
2021-03-27, 14:15 | #3049 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 409
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Fufka i Balbina gratulacje! Duzo zdrowka dla Was i radosci z Waszym malutkim Szczesciem.
Persefonia dla Ciebie w szczegolnosci jak najwiecej zdrowia i powrotu do pelni sil. Jak sie czujesz? Maz daje rade Cie wyreczac w czym sie da? Jak radzciei sobie z zakupami,jest ktos to moze Wam pomoc? Wspolczuje sytuacji ,oby jak najszybciej do zdrowia dojsc. Jak ma sie Majeczka? Whimxx Ty nasza Twardzielko,oby Twoje najdluzsze wyczekiwanie odbilo sie w mega szybkim i jak najmniej bolesnym porodzie,wkoncu musi byc jakas nagroda i w sumie,tak jak Ktoras powyzej napisala,dzieki temu bedziesz miala najwieksza wiedze ze swiezych doswiadzczen mamus. Takze sa i takie plusy. Obys niedoczekala juz wtorku ,tylko na porodowke dotarla. A jak Twoja praca pisemna,udalo Ci sie ogarnac ja do konca? Ogolnie to bardzo Cie podziwiam,ze tak sie zdyscyplinowalas. Pani Smith ciesze sie,ze jednak podjelas wyzwanie z kp i czujesz z tego radosc. I ekstra,ze Jerzyk tak wspolpracowal. Dzisiejsza noc.. brzuszek do wszystkiego sie przyzwyczaja i takie ekscesy moga sie zadarzac czesciej. Mojemu wtedy najbardziej pomagaja masaze brzuszka( trzeba pamietac,zeby zawsze robic to zgodnie z ruchem wskazowek zegara,ma to jakies powiazanie z jelitami), druga opcja-trzymam Malego na mojej klatce,lapie za pupe i robie okragle ruchy takie szybkie przyrownanie-jakby krecil hula hop) to przypomniala mi polozna w szpitalu i trzecia pozycja-rowniez trzymam Go w pionie i przytrzymuje lewa dlonia brzuszek,a prawa podkladam pod uda i dociskam do brzuszka,dosc mocno.Tak tez robila polozna i wtedy fajnie schodzily gazy. Inna pozycje to tradycyjny rowerek,podkurczanie nozek do brzuszka w pozycji lezacej. A z innej beczki,jak Twoj TZ odnajduje sie w roli Taty? Wzial sobie urlop,zeby z Wami troche pobyc? Mogl byc z Toba w czasie porodu? Justysia tak jak Dziewczyny pisaly,to zadna porazka,robisz co mozesz. Twoje cialo daje ile moze z siebie i mysle,ze to jest najcenniejsze,ze udalo Ci sie dojsc do tego momentu.Problemem moze byc w Twoim przypadku cc,czasem cesarka tak wplywa na organizm.. Roma ciesze sie,ze wszystko ok po kontroli i zmartwienie odeszlo. Tylko szkoda,ze kg nie chca sie odczepic. Za pare tygodni zrobimy zbiorowe zrzucanie nadprogramowych kg,proponuje spacerowe wyscigi Majkela jak u Was,jak Synus z zoltaczka? Powiedz mi jak dajesz rade w tym szalonym czasie covidowym,wszyscy w domu? Jak rodzenstwo opiekuje sie Juniorem? Aga Fe powodzenia w przeprowadzce,oby wszystko w calosci trafilo w odpowiednie miejsca. Zycze samych szczesliwych chwil w nowym gniazdku Misia i Tobie szybkiego porodu zycze,daj nam znac co u Ciebie? Fufka a jak Twoje dlonie,odpuszczaja? Powiem Ci,ze mi to zajelo prawie 6 tygodni i jak zaczelam sie cieszyc,ze od kilku dni nie czuje dretwienia,tak na nastepny dzien dretwiala mi wewnetrzna storna dloni i zastanwiam sie czy to nie siedzi mi juz w glowie?? Pani Auto jak sie czujesz i Twoj TZ? Apropo zwiekszenia laktacji,nie wiem czy to przypadek i czy tak wplywa na produkcje mleka,ale juz kilka razy przytrafilo mi sie tak,ze napilam sie herbaty rumiankowej i zrobil mi sie nawal mleka.Jednej nocy 3 razy zmienialam koszule ( nie spie w stanikach,wiec nie wkladki laktacyjne odpadaja). Wow ,pisze tu do Was, sidze obok Malego,a On lezy na macie.Patrze na Niego i sie usmiecham,a On odwzajemnia usmiech,poraz pierwszy,tak swiadomie A u nas..Po ''zniknieciu''guza piers ciut lepiej funkcjonuje. Ale mam wrazenie,ze sie znow odnawia.W poniedzialek mam wizyte po pologowa,to moze lekarz mi zbada piers. Choc nie wiem czy dotre,bo mam wrazenie,ze zaczyna mi sie okres od prawie 2 tyg juz nie plamie,a dzis cos na rzeczy.U mnie wszystko mozliwe,bo po przednich ciazach przed 3 miesiacem juz mialam ta zolze. W srode Malemu wystukalo 6 tygodni,nie wiem jak to zlecialo.Ostatnie tygodnie ogolnie jak u kazdej z nas,na niedospaniu mijaja i na takim tasmowym funkcjonowaniu. Synus coraz wiecej nas obserwuje i wodzi oczkami za nami.Interesuje sie obrazkami, pluszakami ,karuzela- skupia na tym sporo czasu. Noce mamy rozne,jak jedna jest lepsza to kolejne odwrotnie. Przy lepszych przesypia ok 3 godzin,przy gorszych 1.5 godziny.Z rozmiarem nadal jestesmy na pozycji 56. Wczoraj weszlam z Nim na wage,a potem sama i wychodzi na to,ze wazy 4.5 kg Zmienil kolor oczek z mieszanego brazowo-szaro-niebieskiego na czysty niebieski. Ciekawa jestem, czy wroci znow na braz,fajnie byloby.Starszak mial niebieski,zmienily sie chyba na zielony i wrocil przed 6 miesiacem do niebieskiego koloru. Ogolnie obaj Synkowie urodzili sie z czarnymi wloskami,a teraz kroluje u nas ciemny blond. Rodzenstwo nadal walczy o wzgledy Braciszka. Ostatnie dni byly cieplejsze,to chodzilismy po Corke spacerkiem do przedszkola i w jedna strone Starszak prowadzi wozek,a z powrotem Corka.Uklad idealny.Pierwszy raz jak poszlismy,to jakos nie zrobilam takiego podzialu i droga powrotna byla koszamarna. Zaczely mi leciec wlosy i smieje sie,ze nie wiem od czego bardziej : po porodzie czy od domowego nauczania mojego drugoklasisty.Wrrr,niech juz wraca normalnosc -plisssss. Dziewczyny jak to jest z laserami w czasie kp,jakos jeszcze nie kukalam w googla co mowi,ale chcialabym przed sezonem wziac sie za moje nogi i kawitacje buzki.. Mialam wyjatkowo fajna skore w ciazy,ale banka juz prysla i wracamy do rzeczywistosci.. Chyba jeszcze nigdy tak dluugiego posta nie wystukalam P.S. Sorki za brak polskich znakow,zeby szybciej mi szlo pisanie,klikam z komputera,a tu brak polskich znakow. Spokojnego weekendu Wam zycze i slonecznego. Edytowane przez Bazille Czas edycji: 2021-03-27 o 14:27 |
2021-03-27, 15:57 | #3050 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 871
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Hej , ja dalej walczę z covidem . Dzisiaj 5 dzień , ale smak i węch został . Jak już rano wstaje i myślę - o to ten dzień , może coś zrobię . Tak nagle opadam z sił codziennie dochodzi jakaś nowa dolegliwość Majeczka jest kochanym dzieckiem , praktycznie śpi , je i się wypróżniania z drugiej strony mnie to Martwi że tyle śpi . Dzisiaj ma 9 dzień życia i dobiła do wagi urodzeniowej , ale też zaczynają się problemy z układem trawiennym , robi się bardzo czerwona jak próbuję oddać gazy i stęka , widać że ją męczy . Zakupy większe zrobił już Tz we wtorek , jeszcze przed moim testem - tak przeczuwałam że będę dodatnia , a małe robi nam teściowa . Ogólnie ja tylko leże i pachne , moim jedynym obowiązkiem to nakarmienie dziecka numer trzy wszystkie obowiązki przejął Tz , ale on jest tego nauczony więc to nic nowego dla niego , nawet jedzenie dostaje do łóżka - aż mam ochotę wyrazie co przeciągnąć moja chorobę 🤣
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-27, 16:34 | #3051 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Stokrotka jaka pozycje masz do ściągania laktatorem? Ja mam najlepsze „osiągi” jak siedzę lekko pochylona do przodu, nie opieram się o kanapę, lekki musza dobrze zasnąć sutek, czasem mały niuans i już nie leci, wiec kombinuje
Pani smith ściągam ogólnie co 2-3 h zależy jak się uda, najczesciej po przystawieniu małego ale czasem przed, jak akurat się obudzi po odciąganiu, opcja druga budziła moje obawy ze już nic tam pewnie przeciez nie mam, ale przeczytałam wczoraj ze piersi to produkcja nie magazyn wiec zaraz produkują na bieżąco i staram się w to wierzyć, tym bardziej ze słyszę ze połyka Bazille, jaki kontaktowy jest Brian, wow, nasz mały kończy miesiąc w poniedziałek i jeszcze nie interesuje się za bardzo pluszakami, obrazkami, martwi mnie ze nie ma kiedy go na brzuszku kłaść bo albo jest głodny i zły, albo po jedzeniu i może ulać albo śpi, nie mam pomysłu, a Wy jak to ogarniacie? Nasz mały szybko się denerwuje na brzuchu |
2021-03-27, 16:35 | #3052 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 96
|
Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II
Cytat:
Hej, dzięki, ze pytasz u nas wszystko dobrze, w środę mam zaplanowane KTG i wizytę, zobaczymy czy dotrwam, oby już nie Kilka dni temu postanowiliśmy, ze jednak zamieniamy pokoje - sypialnię z biurem i dzisiaj było wielkie zamieszanie, wiec od 15 leżę i pachnę, bo chociaż z meblami pomógł mężowi szwagier to jednak trochę trzeba się było nachodzić Bardzo się cieszę, ze z badania okazało się, ze to ‚tylko’ zastój, ja badam piersi co pół roku, duże obciążenie genetyczne, wiec zawsze się spinam jak ktoś pisze o takich problemach Edytowane przez misi8a Czas edycji: 2021-03-27 o 18:14 |
|
2021-03-27, 17:17 | #3053 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wiesz, że karmienie piersią sprawia mi przyjemność to jednak trochę za mocno powiedziane - nie opanowałam jeszcze techniki na tyle, żeby nie wisiec z wywalonymi cyckami, a to przede wszystkim to mi w kp przeszkadza. No i akcja sterylizacja kolektora i osłonek przed każdym karmieniem... Nie zrażam się drobnymi trudnościami, czy nawet obżarciem sutków przez dzidziusia, ale to chyba głównie jego zasługa, bo gdyby jeszcze nie chciał współpracować, to no cóż - bez żalu bym się poddała Z pewnością nie zostanę najdłużej karmiącą matką w towarzystwie, ale skoro na ten moment daję radę i skoro każdorazowa sesja to te ok. 30-45 min, to w sumie aż tak mi to nie przeszkadza w tej chwili. Stary ze względu na obrót spraw - uczestniczył tylko w ważeniu, mierzeniu, był przy zabiegu Credego i tej całej około porodowej procedurze. Miał przyjść przeciąć pępowinę i czekał na wezwanie na korytarzu z którego nie został jednak poporoszony, bo Młody postanowił sam się nie urodzić. Przy cesarce, zwłaszcza takiej nieplanowej tatusiowie są zapraszani jedynie na "po fakcie" - widziałam go z sali nadzoru pooperacyjnego zza szyby przy tym wszystkim (bał się dotknąć dzidzisia ;D), a jak mnie przewozili na poporodową, to odprowadził mnie tak daleko, jak mógł. Wczoraj był w pracy cały dzień (i załatwił mi towarzystwo mojej Mamy za co miałam ochotę go bić - kocham ją, ale jak ją zastałam prasującą moje gacie, to nieomal wyszłam z siebie. Przyjechała tu i co chwilę "może Ci zrobić coś do jedzenie", "ale musisz coś jeść", "a jak się włącza twoją kuchenkę", "a gdzie masz szklanki", "a jak się włącza tv". "a może ci jakieś zakup zrobię"). Dziś również wybył, na szczęście na krócej. Bez o-pe-eru się nie obyło. Chciałabym żeby zaczął wykazywać więcej inicjatywy - jak mu powiem, że ma coś zrobić, to robi, ale sam z siebie... No nie... W efekcie jego rola to przynieś-podaj-pozamiataj. Cytat:
Cytat:
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam |
|||
2021-03-27, 18:43 | #3054 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
kocham ... |
|
2021-03-27, 19:40 | #3055 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 409
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Persefonia, gdzie znalazłaś taki egzemplarz Męża? Z chęcią obrałabym kurs na poszukiwanie, także daj namiar , a tak serio to się cieszę, że masz wolna głowę i "ręce" i możesz nabierać sił.
Roma u nas jest podobnie z kładzeniem na brzuszku. Nie wiele tego było, najwięcej gdy biorę Go w nocy do siebie, średnio co drugą noc ok 4 rano zostawiam Go już po karmieniu na mojej klatce i tak śpimy do rana. A tak, to też nie znosi tego za bardzo. Może źle się wyraziłam, oczywiście pluszakowe zainteresowanie to jest tylko wzrokiem, chwytanie jeszcze nie w głowie. A w ogóle to pojawia się u mnie myśl, że jednak coś będzie na rzeczy z refluksem. Dziś w nocy Mały 2 godziny od karmienia zaczął mi się krztusić w czasie snu. Do zawału mnie to doprowadzi, w sekundę wyskok z wyrka. Pani Smith, wiadomo cała mniej przyjemna strona kp nie jest przyjemnością, ale ta bliskość z dzidziusiem - bezcenna. Tego nikt Ci nie zabierze, ta wyjątkowość A z TZ, no fakt zapomniałam, że przy cc inne zasady. Choć nie wiem jak tu jest do końca, ale podobno partnerzy mogą być, tyle że nie wiem jak jest w czasie covidu. Apropo zastępstwa w postaci mamy- i weź tu babie dogodź .. Ostatecznie rozumiem, bo czasem samotność jest lepsza... Misia toś sobie wzięła nieźle zadanie na koncowce🤪 ale raczej lepiej teraz niż z Maluchem. Powodzenia, obyś już nie dotrwała do środy, może dzisiejszy wysiłek przyspieszy akcję. Stokrotka, a może spróbuj przed ściąganiem zrobić masaż piersi. Strasznie dziwne to jest, że u jednej idzie to bez problemu, inna się gimnastykuje, a u kolejnej zero pokarmu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-27, 20:24 | #3056 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 249
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Bazille z moimi dłońmi jest tak samo, ale gorzej niż na początku. Rozmawiałam z lekarką i kazała czekać min. 4 tygodnie najlepiej 6 i jak nie będzie poprawy to mam się zgłosić po skierowanie do neurologa.
Mała zaczęła ulewać, ale tak oo ok. 2h od karmienia. Odbijam ją po każdym karmieniu a jednak to się przytrafia. Chociaż po takim czasie, to chyba co innego? Wizyta rodziców przebiegła pomyślnie, zakochani be wnuczce. TŻ naszykowal obiad, ja zrobiłam słodkie, ale jestem teraz tak padnięta, że idę spać, nie ma na co czekać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-27, 20:30 | #3057 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
No jest dziwne z tym KP. I chyba faktycznie wszystko siedzi w głowie.
Ja z pierwszą córka miałam problem na początku. Nie umiałam jej przystawic, a moze na początku było mleka mało, nie wiem. Tydzień walki w szpitalu o to żeby ogarnąć temat. Na szczęście miałam dużą pomoc położnych i doradcy laktacyjnego. I się udało. Nawet przez myśl mi nie przeszło karmić mm. Nie miałam nic w domu kupionego. Karmilysmy się prawie 19 miesięcy Pewnie byłoby dłużej, ale druga ciąża i trzeba było zakończyć w końcu temat zresztą już mnie to zaczęło denerwować Teraz w drugiej też przez myśl mi nie przeszło że KP się nie uda Mało tego ostatnio sobie uświadomiłam, że przecież miałam cc trzy tygodnie przed terminem. A nawet nie założyłam że będzie problem z karmieniem. I w sumie udało się bez najmniejszego problemu. Mała ładnie się karmi, przybiera pięknie, mogę odciągnąć pokarmu na zapas (tylko kiepsko mi to idzie z braku czasu). A przecież też mogły być problemy po cc z pokarmem. I od czego to zależy? Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- Cytat:
Mało przytyłaś, ja też bo tylko 7 kg. Ostatnio jak się ważyłam to wszystko zeszło, nawet ciut więcej. Ale co z tego jak i tak mam jeszcze nadbagaż zgromadzony przed ciąża Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
|
2021-03-27, 22:43 | #3058 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 610
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Pani smith ściągam 15 minut ( mam podwójny) przy pojedynczym optimum to 15 na jedna pierś, ile się uzbiera to uzbiera, jak za długo to się opóźnia wypływ później, jak za krótko to sygnał ze mleka jest za dużo i może się produkcja zmniejszyć (info z grupy kpi)
Aga_fe jak tam przeprowadzka? Z tym karmieniem po cc to pewnie wina jest utrudnionego przystawiania tuż po, ale dla organizmu sygnałem do produkcji mleka jest brak łożyska, a to jest właściwie od razu i przy porodzie naturalnym i przy cc Młody kończy w pon miesiąc, przybrał kilogram od wagi wyjściowej ze szpitala, dzisiaj się pierwszy taz przystawiał tak elegancko ze nawet nie zdążyłam dobrze się umościć :p a on już haps i zaczął sam i pił bardzo ładnie przez pol godziny Refluks niestety u nas tez występuje, mam nadzieje ze mu to przejdzie samo... |
2021-03-28, 00:15 | #3059 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Dziewczyny nie zawsze fakt ulewania u dziecka jest oznaką refluksu. Byłam u lekarza na wizycie i poruszyłam ten temat bo moja też ulewa, krztusi się przy tym.
Jeśli dziecko prawidłowo przybiera, a moja przybrała w miesiąc ponad 1,2 kg to nawet częste ulewsnie jest w normie. Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka |
2021-03-28, 03:51 | #3060 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 871
|
Dot.: Mamuśki marcóweczki 2021 cz. II :)
Co do ulewania , zauważyłam że Majka ma tak często - leży i nie wazne w jakiej pozycji , ale nagle zaczyna próbować coś przełknąć przy tym się krztusząc . Wydaje mi się że jej mleko podchodzi , ale nie ma takiego ciśnienia by wyleciało , czy to może być refluks ? Ja przez tego Covida to nawet nie mam jeszcze dla niej pediatry i kogo zapytać
Wysłane z mojego moto g(9) plus przy użyciu Tapatalka |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:34.